Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorjaisog
    • CommentTimeNov 17th 2013
     permalink
    Ciocia, ja miałam iui w sierpniu i lekarz mi nic takiego nie powiedział więc bez stresu:wink:
    --
    •  
      CommentAuthortamara6
    • CommentTimeNov 17th 2013
     permalink
    Ciocia, mi lekarz od razu po iui powiedział, że nie ma żadnych przeciwwskazań do normalnego współżycia, także nie martw się.
    •  
      CommentAuthormontever
    • CommentTimeNov 17th 2013
     permalink
    kinia33, powietrze należy usunąć, wystarczy "pstryknąć" palcami w strzykawkę, a wszystkie pęcherzyki uciekną do góry - wówczas należy delikatnie się go pozbyć... A tym, że wyleci ciut więcej niż kropla się nie stresuj - mi lekarz mówił (choć zawsze starałam sie nie wystrzyknąć nawet dwóch kropli), że w strzykawce znajduję się tzw. rezerwa techniczna...
    Ciocia, ja od lekarza nigdy nie usłyszałam, żeby zachować wstrzemięźliwość "po poprawieniu", ale również w wielu źródłach czytałam, że może to mieć negatywny wpływ na zagnieżdżenie właśnie, więc mając na uwadze, że jestem juz po owulacji i dalsze współżycie w tym cyklu nie zwiększy prawdopodobieństwa zajścia, robiłam poprostu tydzień urlopu od serduch ;))
    --
    • CommentAuthorMagdzikk10
    • CommentTimeNov 17th 2013
     permalink
    Ciocia mi powiedział właśnie że 24h po jest wskazane zbliżenie ale potem powiedział żeby uważać albo się wstrzymać, bo gdy dojdzie do zagnieżdżenia żeby spokojnie i bez przeszkód sobie tam działało wszystko, i potem powiedział że jak już się okaże że jestem w ciąży żeby unikać przez pierwszy miesiąc zbliżenia. Ale to mógł mi tak powiedzieć tylko w moim przypadku, nie wiem.
    •  
      CommentAuthorWalkaTrwa
    • CommentTimeNov 17th 2013
     permalink
    właśnie znalazlam na stronie kliniki niepłodności: "Należy pamiętać o tym, że na świecie wykonano do tej pory miliony prób pozaustrojowego zapłodnienia i jeszcze więcej embriotransferów. Jednoznacznie stwierdzono że:
    odpoczynek w pozycji leżącej po embriotransferze
    stosowanie dodatkowych leków poza progesteronem (Luteina, Duphaston)
    akupunktura
    unikanie współżycia
    i wiele innych "cudownych metod i leków" (Aspiryna, Sterydy, Antybiotyki itd.)
    w żaden sposób nie zwiększają szansy na ciążę."
  1.  permalink
    kurcze, więc czemu są takie sprzeczne źródła. Zaczęłam się nad tym zastanawiać, bo wczoraj było serducho u mnie a dzisiaj temperatura spadła z 36.92 na 36.74 i pierwsze co mi rano przyszło do głowy że, już po wszystkim. Wiem niepotrzebnie w ogóle się nad tym zastanawiam. Jak ma się udać to ani seks ani fitness ani nic innego nie zaszkodzi, a jak ma nie wyjść to nie wyjdzie.
    •  
      CommentAuthortamara6
    • CommentTimeNov 17th 2013
     permalink
    Ciocia, ja na wszelki wypadek zrezygnowalam z większego wysilku, biegania, fitnessu, jednak wolę nie ryzykować. Co do współżycia to postanowiłam posłuchać lekarZa i się nie martwić:-)
  2.  permalink
    Witam.Mam nadzieje że ktoś mi pomoże jestem 10 dni po drugiej iui , zawsze po owulacji bolały mnie piersi i sutki były tkliwe a teraz nic dosłownie nic nie czuje temperatura 36,9
    37,0 wiec nie wiem jestem niecierpliwa czy któraś z Was tak miała a jednak się udało
    •  
      CommentAuthortamara6
    • CommentTimeNov 17th 2013
     permalink
    Justyna, ja ci nie pomogę, jestem po pierwszej iui, dopiero tydzień, nie odczuwam jakiejś różnicy między tym cyklem a poprzednim, według mnie każdy cykl może się różnic, więc nie ma co się doszukiwać szczegółów:-) oczywiście życzę Ci, żeby się udało;-)
  3.  permalink
    Rozumiem. dzięki a Ty Tamara kiedy testujesz?
    • CommentAuthorrudaelcia
    • CommentTimeNov 17th 2013
     permalink
    Ciocia, nic się nie martw, ja przy każdej inseminacji co 2 dzień wykorzystywałam owulację i się kochaliśmy. Tak na prawdę najważniejsze jest byś się nie stresowała, a seks odpręża więc nie sądze by Ci bardzo zaskodził.

    Justa co do temperatury to mi teraz skacze różnie od 36.5 do 37,5 a jak widzisz na razie ciąża jest więc zasady nie ma.

    W całej tej walce najważniejszy jest spokój i cierpliwość. Mówię z autopsji bo życiowo jestem bardzo aktywna i skrupulatna a starania się wyciszyły mnie i pokazały co jest najważniejsze. Trzeba się tego spokoju nauczyć a cierpliwość polubić choć ciężko się pojednać z wrogiem ;P

    Co do symptomów przy 2 inseminacjach miałam różnie raz czułam okres i się pojawił, przy drugiej nic nie czułam i też się pojawił więc nie ma zasady. Ale u nas problem był w słabych plemnikach więc inseminacje z góry były skazane na niepowodzenie, a raczej były po prostu takim ostatnim testem przed in vitro.

    Dziewczyny choć to trudne musicie myśleć pozytywnie, wtedy cały organizm się uspakaja i jest łatwiej.
    Słuchajcie lekarzy, gadajcie do brzucholi i wyciszajcie się. A przy okazji postarajcie się nei zwariować.

    Co do zastrzyków kinia mi robił tata i z tego co pamiętam to właśnie uderzał takim pstryczkiem w strzykawkę, wtedy pęcherzyki wlatywały na górę i lekko naciskał tłok, robiła się na końcu kropka a czasem coś wystrzeliwało ;) Ale dwa razy wbił mi z pęcherzykiem i nic się nie stało więc próbujcie się ich pozbyć a jak się nie uda nic się nie stanie.

    pozdrawiam Was ciepło, jutro robię powtórzenie bety i mam wizytę - oby wszystko dalej szło dobrze choć nadal mam bóle w jajnikach i podbrzuchu ale jestem dobrej myśli i mam nadzieje, że mały Ludek z nami zostanie :))
    •  
      CommentAuthorFlowka
    • CommentTimeNov 17th 2013
     permalink
    Kinia, tak jak dziewczyny napisały-postukajcie delikatnie w strzykawkę, pęcherzyki podejdą do góry i wtedy je usuniecie. Prawda jest taka, że przy tych zastrzykach trzeba usuwać tylko duże pęcherze powietrza. Jeśli jest drobny pęcherzyk to nic się nie stanie.
    --
    •  
      CommentAuthorbrylanty
    • CommentTimeNov 18th 2013
     permalink
    Dziewczyny , ja jestem aktualnie na początku wielkiej machiny in vitro refundowanego w Gamecie, na końcówce tabletek anty i na początku Gonalu. Zastrzyki, wizyty i cała ta papierologia trochę kosztuje nerwów ale liczę na szczęśliwy finał.
    • CommentAuthorrudaelcia
    • CommentTimeNov 18th 2013
     permalink
    Brylanty - ta droga choć początkowa szybko minie i będziesz już czekać na wynik, u mnie poszło to lawinowo i gwałtownie. Nie poddawaj się, walcz i myśl pozytywnie. W końcu robimy to dla szczęścia!

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 18.11.13 09:42</span>
    Hejoooo ponownie ;)

    Beta 175,9 podwoiła się więc i ja spokojniejsza, progesteron 38,54 ale nie znam norm więc poczekam co lekarz powie.

    Wizyta popołudniu.

    Ściskam Was na cały dzień pozytywnych emocji :*
    •  
      CommentAuthorhopefully
    • CommentTimeNov 18th 2013
     permalink
    brylanty: Dziewczyny , ja jestem aktualnie na początku wielkiej machiny in vitro refundowanego w Gamecie, na końcówce tabletek anty i na początku Gonalu. Zastrzyki, wizyty i cała ta papierologia trochę kosztuje nerwów ale liczę na szczęśliwy finał.


    Pocieszyć Cię mogę, że jestem naprawdę bardzo zadowolona z kliniki, obsługi w niej, profesjonalizmu. Udało nam się za pierwszym podejściem w Łódzkiej Gamecie, tyle, że my bez refundacji, ale pewnie nie ma to żadnego znaczenia. Trzymam kciuki za owocny finał tej drogi :)

    Treść doklejona: 18.11.13 10:08
    rudaelcia: Beta 175,9 podwoiła się więc i ja spokojniejsza, progesteron 38,54 ale nie znam norm więc poczekam co lekarz powie.


    Gratuluję, a i progesteron bardzo dobry :))
    --
  4.  permalink
    Rudelcia super napewno będzie ok. uważaj na siebie u mnie temp.rano 37.0 ale wiem że temperaturą to róźnie bywa sprawa indywidualna niepokoi mnie tylko że wczoraj wieczorem pobolewał mnie brzuch i jajniki ale nic zobaczymy jeszcze 3 dni :-)
    • CommentAuthorrudaelcia
    • CommentTimeNov 18th 2013 zmieniony
     permalink
    Justa mnie też pobolewają jajniki i podbrzusze, ale jestem dobrej myśli. :)

    Hope dziękuję!
    • CommentAuthormnbvc
    • CommentTimeNov 18th 2013
     permalink
    Rudaelcia, fantastyczny progesteron! I beta podwoiła się, jest bardzo dobrze!

    Brylanty, nie stresuj się i bierz wszystko na spokojnie. Najgorsze to jest czekanie po transferze, bo wtedy już NIC nie możesz zrobić :-) Powodzenia!
  5.  permalink
    Rudaelcia fantastyczny wynik. Ja jestem 9 dni po IUI i zaczyna boleć mnie podbrzusze na @
    • CommentAuthorrudaelcia
    • CommentTimeNov 18th 2013
     permalink
    Dzięki dziewczyny cały czas trwa pozytywna fala ;)

    Ciocia nie masz pewności - mnie tez bolało, poczekaj i dopiero zmierz się z wynikiem, walcz do końca bo tylko w prawdziwej bitwie mamy blizny.
    Daje Ci i wszystkim cały swój optymizm i ciepełko emocjonalne.

    no i zaciskamy dupki żeby nic nie wyleciało ;P
  6.  permalink
    ciocia a to która Twoja iui. Co do bólu brzucha to mnie zaczoł pobolewać wczoraj to znaczy 11dni po więc nie wiem czy to dobrze czy nie trzymam za Ciebie kciuki:-)
  7.  permalink
    Justyna to była moja pierwsza IUI

    a jak jest z okresem, przychodzi w trakcie brania duphastonu czy dopiero po odstawieniu? Nie to żebym się na niego szykowała, tak tylko pytam. Brzuch przestał mnie boleć po połknięciu porannej tabletki dupka
  8.  permalink
    Ciocia ja biorę dupka po iui 2dni do 14dnia po następnie test ciążowy jak pozytywny to bierzesz dalej a jak ujemny to przestajesz brać i czekasz na@ czego Tobie kochana nie życzę a kiedy testujesz:-)
    •  
      CommentAuthorlija
    • CommentTimeNov 18th 2013
     permalink
    Ciocia, ja dostaję @ w trakcie brania dupka :)
    --
  9.  permalink
    pójdę na betę w sobotę, no chyba że wcześniej przyjdzie @
    •  
      CommentAuthortamara6
    • CommentTimeNov 18th 2013
     permalink
    ciocia, nie przyjdzie @:))
  10.  permalink
    a no tak, zapomniałam :)
    • CommentAuthorrudaelcia
    • CommentTimeNov 18th 2013
     permalink
    Dupek nie wpływał u mnie na @, wierze w łapki Szlachcica - robił mi jedną inseminację, ale jak pisałam wcześniej u nas słabo było z żołnierzami więc 2 IUI poszły na marne. Ciocia, w sobotę zaciskam kciuka. A teraz skup sie na finałowej stylizacji i nie myśl o @ ;)
  11.  permalink
    tak jest :)
    •  
      CommentAuthorjaisog
    • CommentTimeNov 18th 2013
     permalink
    Rudaelcia,a jaki dokładnie był u Was problem z nasieniem jeżeli możesz napisać
    --
    • CommentAuthorrudaelcia
    • CommentTimeNov 18th 2013 zmieniony
     permalink
    jaisog oj na każdym polu: błędna ilość, koncetracja, ruchliwość, wadliwa budowa, zła morfologia i rozpoznanie: oligoasthenoteratozoospermia - podcięło nam 3 lata temu skrzydła. Ale teraz latamy :))
    U ciebie też po stronie partnera?
    •  
      CommentAuthorjaisog
    • CommentTimeNov 18th 2013
     permalink
    taaa...ale my walczymy z tym a rozpoznanie pierwsze było takie same jak u Was ,łykamy suplementy i troszkę nastąpiła zmiana trybu życia przez Pana...ale dlaczego 3 lata???
    --
    • CommentAuthorrudaelcia
    • CommentTimeNov 18th 2013
     permalink
    wiesz co my byliśmy u kilku andrologów, urologów i ginekologów, nałykał się mąż dużo, jest bardzo aktywny, dużo sportu ale i praca przed kompem wiele godzin więc i tzw. ogrzewanie fabryki. 3 lata temu zaczęliśmy się starać. Po roku gdy nie wychodziło pierwsze wizyty, majątek na leki i suplementy, wyniki dalej były kiepskie. Znów próbowaliśmy odczekiwać kolejne 3 miesiące aż się zmienią plemniki ale wyniki nadal poza normami, więc 2 inseminacje, ale raczej wydawały mi się na wyłudzenie kasy, bo przy refundowanym in vitro od razu lekarz powiedział, że to najlepsza szansa więc na razie wykorzystujemy :)
    •  
      CommentAuthorkarla84
    • CommentTimeNov 18th 2013
     permalink
    Brylanty to startujemy razem :) ja biorę teraz estrofem i jak wszystko będzie ok (wizytę mamy w czwartek) to najprawdopodobniej też zaczniemy gonal i machina ruszy od nowego cyklu:) dłuuuży mi się cały ten cykl, choć wszystko już niebawem będzie się rozgrywać.. Pisz jak tam postępy u Ciebie, chętnie pokibicuję ;)
    --
    •  
      CommentAuthorbrylanty
    • CommentTimeNov 19th 2013
     permalink
    Karla84 dzięki, kibicowanie b potrzebne i wiara ze sie uda. Będę pisać na bieżąco :) za Ciebie tez trzymam mocno!:)
    • CommentAuthorrudaelcia
    • CommentTimeNov 19th 2013
     permalink
    A ja za Was wszystkie dziewczyny! Szybko pójdzie!

    Powiedzcie mi kochane kiedy Wy zaczęłyście mieć pierwsze oznaki nudności. Ja w ciągu ostatniej dekady wymiotowałam raz po mocnym zatruciu a tak 10 lat miałam spokoju a tu wczoraj... wieczorem co dziwne poczułam to co już dawno zapomniałam. Były to tylko nudności bez wymiotów ale i tak mnie zdziwiły bo chyba za wcześnie?? 12dpt??

    no dziwne jak dla mnie ale może to tylko zbieg okoliczności...

    Po mięcie przeszło ;)
  12.  permalink
    Rudaelcia przygotuj się na to, że niedługo to Cię często będzie mdliło :) takie objawy nieprzyjemne a wszystkie tego tak bardzo chcemy. Mi się chyba termometr popsuł bo od trzech dni to temperatura prawie stoi w miejscu (36.74, 36.75, 36,76) jak jutro będzie 36,77 to chyba baterię wymienię.
    • CommentAuthormnbvc
    • CommentTimeNov 19th 2013
     permalink
    Rudaelcia - mnie mdłości dopadły dokładnie w 5t6d, wymioty zaczęły mi się równe 2 tygodnie później. Mdłości męcza mnie 24/7 do dzisiaj, a wymioty chyba (odpukać w niemalowane!) powoli ustępują, bo już mam pojedyncze dni kiedy nie wymiotuję. Innych niedogodności brak, ale naprawdę duzo bym dała żeby to sięskończyło bo chodzę wykończona :-( Na mdłości przerabiałam już chyba wszystko - mięta, imbir, migdały, mleko. Ostatnio trochę pomaga rennie ale tylko owocowe i dwa-trzy łyki pepsi (jak wypiję więcej to efekt odwrotny).
    • CommentAuthorrudaelcia
    • CommentTimeNov 19th 2013
     permalink
    Dzięki mnbvc za info, kurcze to może coś złego zjadłam, choć zawsze jem sprawdzone rzeczy no nic, na razie spokój więc czekam czy mnie też przyjdzie zakosztować tej lambady ;P

    Ciocia, nie mierz tyle tej temperaturki :) Ja robię to co dwa dni i tylko wtedy jak czuję się inaczej. Ciepła dziewczyna jesteś :P A może termometr Ci odlicza czas do soboty ;P
    Nie martw się i skup na czymsik innym.

    Ja jutro mam wizytę więc zobaczę co dalej.

    Jak teraz liczy się ciążę? Bo jestem w 13dpt czy od jutra np. mam podawać 2 tydzień ciąży czyli 2dt? Bo kurcze pogubiłam się ;P Bo przecież podano mi blastocystę kilkudniową więc do dni po transferze dodaję jej dni, w których mi podano ;P
    Nie czaje tego :))) Ktoś wyjaśni jak 2 letniemu dziecko? będę wdzięczna :)

    Ściskam mocniusio wszystkie!
    •  
      CommentAuthoragap81
    • CommentTimeNov 19th 2013
     permalink
    rudealcia - moje gratulacje niech maluszek rośnie zdrowo :tongue: mysle ,ze nie 2 tydzien ciazy tylko 3 ale nie jestem pewna ,mnie tak chyba dr mowila . Mam do ciebie pytanie ,bo mój ma tez kiepskie nasienie ,jak to jest z tym zaplodnieniem ,przy refundowanym ivf robią tylko te zwykle ivf ,a imsi nie . Poprostu boje sie ze z takiego nasienia bedzie problem z ilością zarodkow ,a wy ile mieliście?
  13.  permalink
    Rudaelcia pierwszy dzień ostatniej miesiączki to pierwszy dzień ciąży, zobacz ten link http://dzieci.civ.pl/tygodnie-miesiace-ciazy
    czyli jesteś w 4 tygodniu ciąży, tak mi się wydaje
    • CommentAuthorrudaelcia
    • CommentTimeNov 19th 2013
     permalink
    Ciociu dzięki :*, kurcze to w sumie jestem w 4,5 tygodniu ciąży wow, czyli w 1 miesiącu? dziwne to dla mnie ale zapytam jutro lekarza dla pewności :)

    Aga dziękuję :*- nam przy refundowanym zaproponowali IMSI, za które musieliśmy zapłacić dodatkowo 500 zł. I to był całkowity koszt zabiegu, oczywiście najwięcej kosztowały leki stymulujące i wizyty przed. Dla pewności ta metoda przy naszych parametrach była najlepsza. Pobrano mi 11 komórek, 6 zapłodniliśmy, po 3 dobach 3 obumarły, 3 zostały, 1 zarodek klasy ponoć najlepszej AA - i ten mi podano, drugi klasy BB i trzeci klasy CC i te 2 ostatnie zamroziliśmy.
    Mój mąż bardzo się cieszył, że udało się zebrać i spreparować aż 6 zarodków, jak widać jakość była słaba bo wyszły tylko 3 ale z tych 3 mamy AA a to bardzo dobra klasa jak mi powiedział lekarz. Więc nadzieja jest i duma męża, że coś wyłowili z niego superowego.
    Trzymam za Was - na jakim jesteście etapie? Wspieraj chłopa bo u nich z tą męską duma jest strasznie, a potem biedaki jak patrzą, co my dla nich musimy przejść się załamują ale trzeba być mocnym wsparciem i nie dołować!

    Optymizm zaszczepiony :)
    •  
      CommentAuthortamara6
    • CommentTimeNov 19th 2013
     permalink
    CiociaPrzykrywka, a jak u Ciebie samopoczucie?? do soboty coraz bliżej...
    ja w czwartek idę zrobić badanie moczu i tak się zastanawiam czy za jednym razem nie zrobić bety...nie za wcześnie będzie?
  14.  permalink
    a u mnie samopoczucie dobre, zawsze męczą mnie bolesne piersi a teraz nic a nic nie bolą, no i z jednej strony jest to fajne, ale z drugiej strony nasuwa skojarzenia, że się nie udało. No cóż zobaczę w piątek (test sikany) a w sobotę pójdę na betę. Na Twoim miejscu poczekałabym z betą do 14 dnia po IUI
  15.  permalink
    Hej ciocia muszę Tobie powiedzieć że mnie też zawsze píersi mnie bolały a tym razem nic tyle ze mnie brzuch pobolewa momętami taki dziwny ból i to mnie niepokoi ale do czwartku już nie daleko i się wszystko wyjaśni
    • CommentAuthormnbvc
    • CommentTimeNov 19th 2013
     permalink
    Rudaelcia - lekarz mi wytłumaczył, że w przypadku in vitro liczy się ciązę odejmując 14 dni od dnia punkcji, nie od dnia ostatniej @. W moim przypadku na przykład jest jeden dzień rozbieżności, bo @ miałam 29 lipca, a te 14 dni przed punkcją 30 lipca i właśnie od tego dnia mi wyliczył wiek ciąży.
    Ciesz się, że nie masz mdłości - to jest KOSZMAR!

    Agap - przy refundowanym robią też imsi tylko za tę procedurę trzeba dopłacić, po prostu program nie obejmuje tego, ale jak trzeba to lekarz/embriolog podejmuje o tym decyzję.

    Dziewczyny powodzenia! Dla tych co dopiero zaczynają i dla tych, które testować będą!
  16.  permalink
    Witam wszystkie dziewczyny!:)
    Od jakiegoś czasu uważnie śledzę Wasze wpisy na forum...gratuluje tym, którym się udało...Pozwolę po krótce opisać swoją historię...
    Otóż w grudniu 2012 zaszłam w ciążę, w styczniu poroniłam w 8 tygodniu. Zrobiliśmy wszystkie podstawowe badania..lekarz stwierdził, że "to przypadek, to się zdarza"..kilka z Was pewnie to zna... W maju 2013 miałam ciążę biochemiczną. Moja beta wyniosła 718..a po 2 dniach obficie zaczęłam krwawić..i znowu się nie udało..( w między czasie byłam na usg- i zarodka nie było widać). Dostałam się do Angeliusa, do dr Cholewy. Zrobiliśmy wszystkie badania...nasienie mojego M. wyszło bardzo kiepskie..1% poprawnych plemników. Usłyszeliśmy diagnozę: in vitro. DOstaliśmy się do rządowego programu, jakiś miesiąc temu byliśmy na 247 miejscu, szcowano, że ok. lipca 2014 zaczniemy działać. W związku z tym mam wiele pytań, wątpliwości, niepewności...

    o ile dobrze zrozumiałam, agap81 , Ty również chodzisz do Angeliusa? Napisałaś, że mieliście termin na lipiec 2014, przesunięty został na styczeń... czy drogą telefoniczną udzielają CI takiej informacji? Ja niesttey musiałam pisać maila, i czekałam na odp. ponad tydzień..jakiś sposób magiczny masz?:)

    Jak to jest z tymi podejściami na nfz...3 próby...? Dostałam sprzeczne informacje... 3 pełne procedury i np. przy tym możliwość 6 transferów, jeśli zarodki będą się nadawać? I gdy wtedy przy pierwszej pełnej procedurze się nie uda...( po "wykorzystaniu" tych zarodków jest szansa na drugą pełną procedurę, tak?

    Kilka dni temu dowidziałam się, że moja siostra spodziewa się drugiego dziecka... Mam nadzieję, że i mi będzie dane zostać matką swojego dziecka..które urodzę...

    Całym serduchem dziewczyny jestem z Wami! Gdy trafiłam na to forum, przeczytałam je od początku z mocnym biciem serca, czytając Wasze wpisy o wynikach testów...często z łzami smutku czy radości..mam nadzieję, że i ja będę mogła podzielić się z Wami moim szczęsciem!!
    Pozdrawiam wszystkie staraczki!
    •  
      CommentAuthorFlowka
    • CommentTimeNov 19th 2013
     permalink
    pcheleczka, z tego co się orientuje, to program refunduje trzy pełne procedury, ale jak się mylę to mnie poprawcie.

    Ja dzisiaj zaczynam Gonal. Czyli podejmuję kolejną próbę.
    --
    • CommentAuthorMagdzikk10
    • CommentTimeNov 19th 2013
     permalink
    A ja mam takie pytanie odnośnie jajowodów.... jeżeli w styczniu miałam laparoskopie wszystko z jajowodami ok drożne, to czy np do dnia dzisiejszego w tym czasie stan ich mógł się pogorszyć bez żadnej ingerencji w nie ??
    •  
      CommentAuthorladybird27
    • CommentTimeNov 19th 2013
     permalink
    Magdzikk10 wydaje mi sie ,ze nie powinno sie nic zmienic..chyba,ze masz endometrioze lub jakies inne infekcje przebyte w okolicy miednicy mniejszej
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.