Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    • CommentAuthorrudaelcia
    • CommentTimeDec 9th 2013
     permalink
    dzięki dziewczyny ;) Jak na razie to drugie jajeczko jest bez widocznego zarodka i serducha więc będziemy obserwować co też się podzieje.
    Trampki mi spadły. Czekam 10 dni co też sie wydarzy, mam obserwować czy nie mam skurczy, bo one będą oznaczały poronienie, pytanie cyz jednego czy dwóch. Ale jesteśmy dobrej myśli, było nas dwóch jest nas 4 ;) A podano jednego zarodka, jaja jak berety.
    •  
      CommentAuthorjaisog
    • CommentTimeDec 9th 2013
     permalink
    Rudaelcia, ale masz przeboje z tą ciąża od samego początku, trzymam kciuki za bliźniaki:wink:
    --
    • CommentAuthorrudaelcia
    • CommentTimeDec 9th 2013
     permalink
    no wiedziałam że muszę zacząć pisać książkę ;P i zaczęłam. Są jaja!
    • CommentAuthormnbvc
    • CommentTimeDec 10th 2013
     permalink
    Rudaelcia - ale numer!
    Mnie dr M. mówił, że czysto potencjalnie może do takiej sytuacji dojść, że z jednego podanego zarodka w macicy moga powstać jeszcze dwa dzieciaczki (ja miałam podane dwa zarodki!), ale mówił, że to ekstrealnie rzadko się zdarza. Uważaj teraz na siebie, bo skoro istnieje ryzyko poronienia obu, to lepiej chuchać i duchać i niech ten jeden zostanie z toba! Trzymam kciuki. Jakby coś się działo i potrzebowałałbyś nagle poocy lekarskiej to polecjam Ujastek - przerobiłam na początku 3 różne szpitale i tam mnie przyjęli najlepiej.
    • CommentAuthorrudaelcia
    • CommentTimeDec 10th 2013 zmieniony
     permalink
    dzięki mnbvc, mam nadzieje nie skorzystam z rady ale dobrze wiedzieć :*


    aha powiedz mi gdzie dr M. przyjmuje porody? W jakim szpitalu - bo rozważam zmianę lekarza
    • CommentAuthormnbvc
    • CommentTimeDec 10th 2013
     permalink
    Dr M. niestety nie pracuje teraz w żadnym szpitalu. Też ostatnio o to pytałam, ale powiedział, że gdybym bardzo chciała to oczywiście się pojawi i na sn i na cc, ale już nie ma teraz takiej praktyki, bo odszedł od tego lata temu. Zatem lepiej w szpitalu mieć kogoś kto to robi codziennie (no i tego nie dodał, ale domyślam się, żę taka usługa nieco kosztuje). Polecał Ujastek i dodał, że oni współpracują z tymi lekarzami i że jak pacjentka ma rodzić, to zawsze dzwonią do ordynatora i już nie jest się takim anonimowym. ja wybrałam już dawno Ujastek, a teraz jeszcze mnie to umocniło w tym przekonaniu.

    Oczywiście mam nadzieję, że nie skorzystasz z porady, ale zawsze lepiej wcześniej wiedzieć co się by zrobiło w razie "w", bo wtedy to są emocje i dobrze mieć plan, przynajmniej ja tak myslę.

    Ja między świętami a Nowym Rokiem idę jużna usg połówkowe :-)
    •  
      CommentAuthormontever
    • CommentTimeDec 10th 2013
     permalink
    rudaelcia, ależ przeboje! Będzie co ma być, ale... będzie DOBRZE!! Kiedy kolejna wizyta? Będzie jakaś przyspieszona?
    --
    •  
      CommentAuthorFlowka
    • CommentTimeDec 10th 2013
     permalink
    Rudaelcia, gratulacje!!! A miałaś nacinaną osłonkę? Mnie przed nacięciem uprzedzili, że może się coś takiego zdarzyć :)
    --
    • CommentAuthorrudaelcia
    • CommentTimeDec 10th 2013
     permalink
    Dzięki za gratki ale długa droga jeszcze do radości na razie optymizm na wodzy ale humor dopisuje. Wiem już skąd mi tak niedobrze choc u mnie mdłości występuja od 16 do rana no i ta bezsenność. Przestawiłam się i śpię od 5 rano jak organizm pozwoli do 10. No staram się nadrabiać w ciągu dnia ale mdłości uniemożliwiają.

    Wizyta za 10 dni i zakładanie karty ciążowej - mam nadzieje :)
    Zobaczymy tez co się rozwinęło z naszych bliźniaczków. Być może udam się na USG 3D, ktore pokaże mi coś więcej koło piątku lub poniedziałku.
    Flowka nic mi nie wiadomo o żadnych nacinaniach. Uprzedzona tez nie byłam. Ciąża jednoowodniowa dwukosmówkowa jest ponoć mega rzadkością szczególnie gdy powstała z jednego zarodka, którego podawano w 5 dniu jego żywota... No są atrakcje.
  1.  permalink
    rudaelcia: Być może udam się na USG 3D,


    gratulacje, trzymam kciuki za ewenement :)

    ale nie wiem, czy na tym etapie ciąży 3D jest bezpiecznym badaniem....
    --
    • CommentAuthorrudaelcia
    • CommentTimeDec 11th 2013
     permalink
    Myślicie, że jest niebezpieczne? No to mnie zmartwiłaś, wszędzie wypisują że usg jest bezpieczne...
    •  
      CommentAuthorlija
    • CommentTimeDec 11th 2013
     permalink
    Dziewczyny, dziś mam mieć iui. Strasznie się denerwuję... Boję się, że pęcherzyki już pękły i jest za późno :(
    miałyście inseminacje na pękniętych czy nie?
    --
    • CommentAuthorrudaelcia
    • CommentTimeDec 11th 2013
     permalink
    Lija, nic się nie martw bo stresior to zabójca. JA brałam ovitrelle na wywołanie owulacji i poszłam na inseminacje z uśmiechem, potem na kolejną, z mniejszym ale z nadzieją. Tyle że jak już pisałam u nas były bezsensowne. Nie miały szans powodzenia. A jednak nadzieja pomagała mi w dobrym samopoczuciu i nie stresowaniu się. Postaraj się podejść do tego jak do zadania do wykonania. I troszkę opanuj potwora nerwa. A wszystko pójdzie po myśli. A jak nie pójdzie, znajdziesz inny sposób by dojść do celu. Tak jesteśmy zaprogramowane.

    Ja nie pamiętam na jakich miałam. Ale chyba dwa razy inaczej więc tak czy siak nic się nie stresuj!
    •  
      CommentAuthorlija
    • CommentTimeDec 11th 2013
     permalink
    Dziękuję <strong>rudaelcia</strong> :)
    w pierwszą ciążę zaszłam naturalnie, w trzecim cyklu. Z. ma teraz 5 lat a my od dwóch staramy się o rodzeństwo dla niej. Wiem, że się nigdy nie poddam i osiągnę swój cel. Tylko jak każda chciałabym, żeby to było JUŻ ;)
    --
    • CommentAuthormnbvc
    • CommentTimeDec 11th 2013
     permalink
    Rudaelcia, no to widaj w klubie popołudniowych rzygaczek :-) Na razie masz mdłości, ja te żtak miałam i też zaczynały się około 16 i trwały do wieczora. Potem doszły wymioty ;-( Każdy wieczór kończyłam pawikiem. rano przez to budziłam się totalnie głodna, a jeść nie mogłam bo było mi niedobrze. Błędne koło. Przez jakiś czas śmiałam się, żę zamieniam się konia, bo tylko płątki owsiane jadłam hahaha Teraz już mam nieco lepiej (wymioty niecodziennie, mdłości nadal non stop). Mam nadzieję, że ciebie ominie tak intensywne zapoznawanie siez macierzyństwem, bo to jest okropne!!!
    Ja mogłam i mogę spać ;-) Mam nadzieję, że córeczka odziedziczy ten gen spania po mnie i po tatusiu, bo oboje jesteśmy jak te misie zimową porą :-)

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 11.12.13 10:26</span>
    Acha, dlaczego usg 3D iałoby być szkodliwe? Czy ono rózni się od tego normalnego techniką wykonywania? Wydaje mi się, żę nie...

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 11.12.13 10:28</span>
    Lija - nie stresuj się. Inseminacja jest w 100% bezbolesna. Najgorsze to są te nadzieje, bo każdy się łudzi, że się uda a potem róznie bywa! Trzymam kciuki!
  2.  permalink
    mnbvc: Acha, dlaczego usg 3D iałoby być szkodliwe? Czy ono rózni się od tego normalnego techniką wykonywania? Wydaje mi się, żę nie...


    2D jest bezpieczne, 3D ma napewno mocniejsze te promieniowanie. Podobnie jest z powiększaniem obrazu. Pamiętam jak byłam w 6tyg. na usg zwykłym, lekarz próbował powiekszyć obraz, ale stwierdził, że nie będzie ryzykował, bo im większe powiększenie, tym większa siła tych promieni, które mogłyby na tym etapie ciąże zabić- to były wówczas słowa lekarza. Sama się nad tym zastanawiałam.
    --
    •  
      CommentAuthorzoja13
    • CommentTimeDec 11th 2013
     permalink
    Witam :) Jestem tu nowa i mam pytanko. Staram się z mężem już od roku. Obecnie biorę duphatson i bromergon (prolaktyna już prawie w normie) ponadto mam endometriozę (dość uciążliwą- ból nawet jak nie ma @). Ostatnio moja lekarka podsunęła inseminację, że może spróbować. A ja nie wiem czy się starać jeszcze naturalnie czy jechać na tą inseminację. A kiedy Wy się zdecydowałyście? Dziękuję za odp. i pozdrawiam.
    --
    •  
      CommentAuthortamara6
    • CommentTimeDec 11th 2013
     permalink
    Lija@ ja miałam na niepeknietym robiona iui. Myślę, że jeśli lekarz tak cię umówił to wie co robi, nie martw się na zapas. Z tego co wiem roznie lekarze robią i na peknietym i niepeknietym, chociaż jak pytałam swojego lekarza to powiedział, że na niepeknietym jest bezpieczniej:-)
    zoja, ja do inseminacji podeszlam po pół roku leczenia a po ponad 15 miesiącach staran. konieczność iui u mnie wynika z obecności przeciwciał przeciwplemnikowych w sluzie. Lekarz powiedział, Że inseminacja to najlepsze wyjście więc nie bardzo się zastanawialismy czy robić czy nie. jeśli nie jesteś do tego przekonana to może skonsultuj się z innym lekarzem, może Ci coś podpowie. Ale z drugiej strony to szkoda czasu na być może kolejne bezowocne starania:-)
    • CommentAuthorMagdzikk10
    • CommentTimeDec 11th 2013
     permalink
    Ja też miałam IUI robioną na niepękniętych pęcherzykach, po zabiegu miałam podany pregnyl, i za dwa dni miałam owulację ... bałam się że za wcześniej miałam IUI, za późno owulację ale było oki... udało się za drugim podejściem :)
  3.  permalink
    zoja13: Witam :) Jestem tu nowa i mam pytanko. Staram się z mężem już od roku. Obecnie biorę duphatson i bromergon (prolaktyna już prawie w normie) ponadto mam endometriozę (dość uciążliwą- ból nawet jak nie ma @). Ostatnio moja lekarka podsunęła inseminację, że może spróbować. A ja nie wiem czy się starać jeszcze naturalnie czy jechać na tą inseminację. A kiedy Wy się zdecydowałyście? Dziękuję za odp. i pozdrawiam.


    Wydaje mi się, że przed IUI lepiej byłoby zrobić HSG (sprawdzanie drożności jajowodów). Przy endometriozie mogą robić się zrosty w jajowodach i to może być jedna z przyczyn niepłodności. Niektórzy lekarze najpierw kierują na HSG, dopiero potem na inseminację. Gdybyś miała niedrożne jajowody, to i tak inseminacja nie będzie skuteczna.
    --
  4.  permalink
    zoja13 koniecznie zrób hsg, żeby mieć pewność, że jajowody są drożne. Sama borykam się od 3 lat z endometriozą i wiem, że różnie może być. Sama miałam jedną inseminację, będą kolejne bo szkoda mi już czasu na naturalne starania.
    •  
      CommentAuthorzoja13
    • CommentTimeDec 11th 2013
     permalink
    miałam robione HSG trzy m-c temu. Wszystko ok. Najgorsze jest to, że sie starasz, że bierzesz leki robisz wszystko jak każą (mam naprawdę dobrą lekarkę -godną zaufania, już nie raz się przekonałam) ale najgorszy jest ten ból przez tą endometriozę. Juz mi się wszystkiego odechciało. Od tygodnia męczę się i męczę nawet tabletki nie mogę zażyć. Wiem, że test negatywny i @ pewnie nie mam przez ten duphatson, który wydłuża WSZYSTKO :wink: ale mam dalej cichą nadzieję, że maże, a nóż. Ale sama się chyba oszukuję. Dół, że masakra :cry:
    --
  5.  permalink
    zoja13: miałam robione HSG trzy m-c temu


    to w takim razie spokojnie możesz podejść do IUI :)
    nie poddawajcie się, wszystko jest możliwe, trzeba wierzyć.
    mąż rozumiem, też zbadany?
    --
    •  
      CommentAuthorzoja13
    • CommentTimeDec 11th 2013
     permalink
    Tak, mąż ma super wyniki :)
    --
    •  
      CommentAuthorobe
    • CommentTimeDec 11th 2013
     permalink
    USG nie jest promieniowaniem tylko odbijaniem fal dźwiękowych :)
    Gdyby usg 3D powodowało poronienia, aborcja stałaby się poniekąd legalna.
    -- Swoje trzy grosze każdy uważa za najlepszą mo
    •  
      CommentAuthorzoja13
    • CommentTimeDec 11th 2013
     permalink
    Mam jeszcze pytanko. Czy ta inseminacja jest na tyle skuteczna, że warto próbować? Może ominąć tą metodę i zacząć rozmyślać o IN VITRO? Strasznie mnie to nurtuje bo nie chcę zwlekać już z czasem. Pomijając dół przy każdej @, endometrioza coraz bardziej daje się we znaki. Dziękuję za odp. i pozdrawiam :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorobe
    • CommentTimeDec 11th 2013
     permalink
    W zależności od wieku, skuteczność jest różna. U mnie można było szacować jakieś 2%, więc bez sensu a i tak miałam dwie próby. Średnio mówi się, że to może być 5-25%. Do 35 rż zasadnym jest robienie 6 prób, po 35 rż maksymalnie 3 próby.
    Ale to tylko statystyka :) Wszystko zależy od Twojego wieku :) Jest na forum dziewczyna, której się udało za pierwszym razem ale są też takie, które mają kilka niepowodzeń za sobą. IUI jest jednym z etapów wspomaganego rozrodu i zdecydowanie tańszym od IVF, nawet tym refundowanym :)
    -- Swoje trzy grosze każdy uważa za najlepszą mo
    • CommentAuthormnbvc
    • CommentTimeDec 11th 2013
     permalink
    Nie chcę pisać autorytarnie w sprawie usg, bo nie jestem ekspertem, ale wydaje mi się, że usg to odbicie fal ultradźwiękowych na granicy róznych ośrodków (jak wskazuje sama nazwa ultrasonografia). Na pewno mniejsze wystawienie dziecka na fale jest przez brzuch niż przez pochwę. Ale skoro nie szkodzi usg 2D to dlaczego miałoby szkodzić 3D? Ono nie polega chyba (wg mnie oczywiście) na wzmocnieniu częstotliwości fal, tylko na nałożeniu na siebie dwóch obrazów. Bardziej mnie intryguje, że wykonuje się3D w pierwszym trymestrze - nigdy o czymś takim nie słyszałam, no ale w świecie medycyny wszystko szybko się zmienia.

    Zoja13 - czy warto robić iui? Nie ma jednej prawdziwej odpowiedzi na to pytanie. Wszystko zależy od tego jakie są przyczyny niepłodności i jak daleko w metodach leczenia chcesz się posunać. Ja miałam 3 iui - bezskuteczne. Robione po hsg, które wykazało drożność tylko jednego jajowodu i oczywiście tylko wtedy kiedy pęcherzyki były po tej odpowiedniej stronie. Po roku zrobiłam ponownie hsg i okazało się, że drugi jajowód zarósł. Nie wiadomo dlaczego ani kiedy. Może już to było przyczyną niepowodzenia? Tego nikt nie wie. Jedyną skuteczną metodą okazało się iv. Ale do tego nie paliliśmy się od razu, bo wiedzieliśmy, że to ostatnia deska ratunku i że później odbijemy się od ściany. Zatem jeśli lekarze by ci teraz powiedzieli uczciwie, że szanse na powodzenie są bardzo nikłe (z uwagi na twoją historię medyczną) to decyzja i tak należy tylko od ciebie. Tak czy inaczej powodzenia życzę!
    •  
      CommentAuthorzoja13
    • CommentTimeDec 11th 2013
     permalink
    Dziewczyny dzieki za dobre slowa. Mam wspanialego meza, ktory mnie wspiera ale nie ma to jak wsparcie od kobitek. 23 ide do lekarza i poprosze o jasna sytuacje jak moje zdrowie sie przedstawia. Niby wszystko w normie, poza endometrioza, a dzidzi brak. Pozdrawiam :)

    Treść doklejona: 11.12.13 19:54
    Dziewczyny dzieki za dobre slowa. Mam wspanialego meza, ktory mnie wspiera ale nie ma to jak wsparcie od kobitek. 23 ide do lekarza i poprosze o jasna sytuacje jak moje zdrowie sie przedstawia. Niby wszystko w normie, poza endometrioza, a dzidzi brak. Pozdrawiam :)

    Treść doklejona: 11.12.13 19:59
    montever - przeczytalam. Wielki podziw za walke!!! Zycze wszystkiego dobrego :)
    --
    •  
      CommentAuthorlija
    • CommentTimeDec 12th 2013
     permalink
    Dziewczyny, jestem po iui. wczoraj o 20.30 podano mi żołnierzyki i teraz czekanie. Pęcherzyk nie pękł, jutro idę sprawdzić jeszcze raz. Boję się strasznie...
    Test mam zrobić w Wigilię.
    Miłego dnia :)
    --
    • CommentAuthorMagdzikk10
    • CommentTimeDec 12th 2013
     permalink
    lija powodzenia :) postaraj się nie myśleć o tym, mi trochę pomogło :)
    •  
      CommentAuthorlija
    • CommentTimeDec 12th 2013
     permalink
    staram się nie myśleć, ale łatwo nie jest. Dobrze, że mam mnóstwo zajęć zaplanowanych, dziś ubieramy choinkę przed domem :)
    --
    •  
      CommentAuthorandzik81
    • CommentTimeDec 12th 2013
     permalink
    hejka dziewczyny na tym temacie jestem nowa ale ogolnie sledze forum. Od jutra zaczynam dlugi protokol, jestem w uk wiec mamy sponsorowane 6 cykli, 3 nowe, i 3 mrozone. Dziewczyny trzymajcie kciuki bo troszke sie boje tych zastrzykow. Jak wy to znosilyscie? Zaczynam wyciszanie z 50mg Suprecur. Czy ktoras stosowala ten sam lek, jak sie po nim czulyscie? Dzieki za odpowiedzi i gratulacje dziewczynom ktorym sie udalo i kciuki zacisniete za udane transfery
    • CommentAuthormnbvc
    • CommentTimeDec 12th 2013
     permalink
    Andzik81, powodzenia! Nie bój się zastrzyków - jak są w penie to nawet nie poczujesz, a jak z normalną igłą to można kupić najcieńszą taką dla dzieci i też jest ok. Leku, którego nazwę podajesz nie znam. Ja po lekach stosowanych w PL nie miałam żadnych efektów ubocznych, poza 3dniowym bólem głowy (ale do wytrzymania) przy wyciaszaniu.
    •  
      CommentAuthorOlenka01
    • CommentTimeDec 12th 2013
     permalink
    Andzik ja dlugi protocol zaczne w polowie stycznia (z nowym cyklem), tez w UK. W jakiej części UK mieszkasz? Bo ja na refundowany mam tylko 2 podejscia, za mrozonki juz musze placic.... Juz wczesniej gdzies czytalam, ze w Anglii zalezy to od regionu:(
    -- []
    • CommentAuthorendodar
    • CommentTimeDec 12th 2013
     permalink
    zoja13 - hmm, wiem ile bólu jest przy endometriozie i z czasem on jest coraz większy, ale nie martw się i bądź cierpliwa, bo endometrioza utrudnia zajście w ciążę, ale często nie uniemożliwia tego. Ja mam zaawansowaną endo, miałam laparotomię, do tego LUF i hiperprolaktynemia, zbyt wysokie estrogeny, jajowody w nieciekawym stanie, zrosty, macica po lewej stronie przez zrosty i długo by wymieniać. Ale w ciążę zaszłam 2 razy. Nie było łatwo, ale przy pierwszej się udało za 1 razem, a teraz przez LUF się nie udawało, aż tu niespodzianka.
    CHociaż rzeczywiście bóle w drugiej fazie cyklu są okropne, ja tak czuję jakby mi coś tam wierciło w pachwinach i takie mrowienia, upierdliwe i nieprzyjemne, można się załamać, bo to jest ciągłe i u mnie tabletki nie pomagają.
    A długo chorujesz na endo i jaką miałaś operację?
    --
  6.  permalink
    Endodar a ile pregnylu dawek brałaś na raz na pęknięcie??? Bo mi po jednej dawce nie rusza dr proponuje półtorej i tak sie zastanawiam czy nie poprosić o podwójna od razu. Teraz pecherzyk urósł ładny naturalnie ale nie pękł :((((
    --
    • CommentAuthorendodar
    • CommentTimeDec 12th 2013
     permalink
    monisiunia, brałam 1000, czyli 2 ampułki, ale nie pękały także po pregnylu. Dopiero w poprzednim cyklu pękł pierwszy raz od kiedy mam LUF (też po pregnylu), czyli od 2 lat po pierwszej ciąży mi się zrobił. Chociaż nie wiem jak było wcześniej, bo nie miałam monitorowań. W tym cyklu nie miałam monitorowań, ani pregnylu i też musiał pęknąć sam z siebie.
    Wiem jak to jest ciężkie, gdy nie pękają. Ja zawsze czułam w brzuchu ten pęcherzyk, bo strasznie rósł i robiła się torbiel, w każdym cyklu po 4-5 cm. Czasami z bólu sobie wyobrażałam, że go przez brzuch przebijam. Teraz też mam torbiel, ale jakąś inną, lekarz powiedział, że związana z ciążą, ale też mnie uwiera:devil:

    Treść doklejona: 12.12.13 21:57
    a Tobie jak długo nie pękją? Rosną same? Jak wygląda leczenie?
    --
  7.  permalink
    U mnie raz pękają same naturalnie raz nie. Najpierw clo samo, ale jakoś nie szło, więc dodatkowo pregnyl, też nie pękały :/ ale była jedna ampułka. Udało mi sie zajśc raz w ciąże ale to było po kuracji visanne w pierwszym cyklu po odstawieniu. Nie na długo :( Od października rok minął jak wróciliśmy do starań po poronieniu. Teraz miałam już naturalnie wychodowany pecherzyk ale pregnyl nie dał rady mu, więc dr chce zwiększyć dawkę i sie zastanawiam właśnie czy dwie ampułki nie namówić do żeby podał od razu. Może to zależne od wagi jest? No ja szczuplutka to nie jestem niestety :((
    --
    • CommentAuthorendodar
    • CommentTimeDec 12th 2013
     permalink
    Nie wiem, czy waga ma znaczenie, bo ja ważę niecałe 50 kg, jakieś 48 i 2 ampułki nie dały rady;-) Dostawałam 2 od razy, przy jednym zastyku domięśniowo. Słyszałam też o podawaniu co 3 dni chyba? Ale nie wiem w jakich przypadkach.
    A masz endometriozę, że brałaś visanne? Ja też brałam przez 9 miesięcy po laparotomii i też w pierwszym cyklu starań po odstawieniu zaszłam w ciążę, ale między miałam HSG, które było przekładane, więc minęły jakieś 3 miesiące pomiędzy odstawieniem visanne, a ciążą. I też źle się skończyło i po ciąży od razu LUF. Trochę podobnie widzę mamy.
    A badałaś hormony? Jak z nimi?
    --
  8.  permalink
    Tak mam endometriozę i przez to świństwo mam jednego jajnika bo mi wcieli jednego :( po ciąży ta zmora uspokoiła sie u mnie naszczęście ale za to teraz problem z pękaniem pęcherzyków. Miałam iść na hsg ale dr stwierdził że narazie musimy rozwiązać ten problem. Ogólnie hormony ok. Tarczyca ustabilizowana biorę euthyrox, prolaktyna ok, estrogeny ok, progesteron to zależy jak mu sie chce teraz miałam 9,04. W sumie jeszcze jest tak że taki obraz daje objaw pierwszy ciąży.

    Treść doklejona: 12.12.13 22:44
    ale u mnie to nie jest ciąża :///

    Treść doklejona: 12.12.13 22:45
    Ale zastanawiam sie dlaczego piersi mnie bolą skoro owulki nie było.
    --
    •  
      CommentAuthorandzik81
    • CommentTimeDec 13th 2013
     permalink
    Hej olenka 01 ja jestem z east Anglia, a kuracje bede miala w The Bourn Hall, nawet niewiedzialam ale to wlasnie tam po raz pierwszy udala sie metoda invitro, ponad 30 lat juz, wiec sie ciesze. Tak podobno zalezy to od tego gdzie mieszkasz, u nas jest tak ze wpierw jest jeden dlugi protokol a potem mrozone az do wykozystania wszystkich mrozakow. Transfer na swiezym cyklu to tylko jeden zarodek ale blastocysta, przy mrozonym podaja dwa. Do mnbcv dzieki za slowa otuchy, ja juz mam leki dostarczone, bo to za darmo od panstwa leki tez sie dostaje, wiec juz sa z iglami, krotkie i wydaja sie cienkie, jak uczyli mnie jak robic te zastrzyki to wydaje sie ok, latwe, zobaczymy wieczorem. Przy wyciszaniu mam normalne strzykawki a potem jak zaczne gonal f to jest juz w penie, i ovitrelle tez w penie. Mnbcv powiedz mi jakie ty leki mialas, nazwy to sobie poszukam czy to to samo ale inne nazwy, w sumie powinno byc to samo.
    • CommentAuthormnbvc
    • CommentTimeDec 13th 2013
     permalink
    Andzik81- na wyciszenie gonapeptyl (występuje też pod nazwą decapeptyl). Potem gonal f, menopur i na koniec ovitrelle. Mnie zastrzyki robił maż, bo ja sama w życiu bym się na to nie zdobyła. Mam fobięzwiązaną z igłami. No a skoro ja przezyłam, to Ty też dasz radę!

    Monisiunia - ja też miałam problemy z pękaniem pęcherzyków (jeszcze jak była szansa że możebez iv się uda). Dostawałam ovitrelle najpierw jeden, a potem po dwa. I też nie pękały. Jak pytałam czy może zwiększyć, to lekarz powiedział, że nie podaje sie większych dawek bo one już nie mają większej mocy sprawczej i jak nie pęknie po dwóch to znaczy, że nie pęknie. Być może z pregnylem jest tak samo.
    •  
      CommentAuthorzoja13
    • CommentTimeDec 13th 2013
     permalink
    Endodar - jak czytam forum to już nie wiem czy moja endometrioza jest, aż tak daleko posunięta. Moja choroba zaczęła się kilka lat temu. Miałam straszne bóle, nikt nie wiedział czemu! Jak miałam @ przez pierwsze dwa dnie straszne skurcze i wymioty. Kiedyś zabrało mnie pogotowie z pracy bo tak bolało-nawet nie mogłam się ruszyć. I dalej nic, żadnego podejrzenia! Przy kolejnej wizycie lekarz wyczuł zrost, zawołał swojego kolegę po fachu i tak stali nade mną i zastanawiali się co wyczuli (bez komentarza). Skierowanie do szpitala i pobranie wycinka. Wynik- endometrioza. W końcu trafiłam do dobrej lekarki!!! Najpierw laparoskopia. Usunęli to co się dało, niestety niektórych zrostów nie da się usunąć. Leczenie danazolem, przerwa i znów danazol. Postanowiliśmy z mężem, że czas na dziecko (nie chciałam starać się tylko dlatego żeby się wyleczyć). Niestety pewnego dnia zaczęłam krwawić i udałam się do lekarza (innego niż mój-moja była na urlopie) i usłyszałam: Pani nie ma szans na zajście w ciążę naturalnie, nie widzę tu lewego jajnika, skierowanie do kliniki na IUI. Dodatkowo kazał zrobić badanie AMH. Wynik; 0,9. No to płacz dodatkowo prolaktyna 47 ng/ml. Załamka. Ale wróciła maja doktor i okazało się, że prolaktynę można zbić Bromergonem, wynik AMH był zrobiony w złym momencie, a jajnik nagle się odnalazł :) teraz mija prawie rok jak staramy się o dzidzi i nic. Prolaktyna zbita do 11 ng/ml (wynik z połowy listopada), HSG-ok, duphaston- co prawda pierwszy cykl i nic. To moja cała historia i nie wiem czy to już czas na IUI czy nie mam co narzekać i dalej działać naturalnie. Ciągle o tym myślę. Pozdrawiam i życzę miłego wieczorku.
    --
    •  
      CommentAuthorandzik81
    • CommentTimeDec 13th 2013
     permalink
    No i po krzyku, pierwszy zrobiony, poszlo sprawnie, nic nie bolalo ale nie wiem czy to prawidlowe bo teraz swedzi mnie skora wokolo no i jest zaczerwienienie. Czy to normalne? Czy ktoras z Was tak miala.? wyglada mi na alergie.
    •  
      CommentAuthorandzik81
    • CommentTimeDec 13th 2013
     permalink
    Dzieki brylanty, tez zaczyna przechodzic chyba bo juz nie swedzi, ale w razie czego zadzwonilam do lekarza tyle ze po godzinach wiec dodwonilam sie do jakies pielegniarki i ma lekarz oddzwonic.

    Treść doklejona: 13.12.13 20:48
    Brylanty zarknelam pod twoj profil rozumiem ze juz jestes po transferze, jak nastroje?
    •  
      CommentAuthoreliz21
    • CommentTimeDec 13th 2013
     permalink
    Według tej strony Obliczanie wieku ciązy po in vitro liczy się od dnia punkcji a nie transferu...
    •  
      CommentAuthorGrażka
    • CommentTimeDec 14th 2013
     permalink
    U mnie też lekarze licza od punkcji + 2 tygodnie. Przeciez transferuje się zarodki rozwinięte w różnym stopniu, a punkcja to jakby pewna data owulacji. No chyba, że w cyklach w których podaje się mrożone zarodki, wtedy już trzeba poszukać lekarza, któremu chce się trochę więcej policzyć :)
    •  
      CommentAuthormonii9797
    • CommentTimeDec 14th 2013
     permalink
    Cześć diewczyny czy miała któraś iui nasieniem dawcy?ile sie czeka? i czy nie bedac w wiazku małzemskim jeszcze potrzebna jest tez zgoda do iui partnera?bede wdzieczna za info.
    •  
      CommentAuthorandzik81
    • CommentTimeDec 14th 2013
     permalink
    Najlepiej jakbys zapytala w klinice, zadzwon do pierwszej lepszej. To procedury standardowe zgodne z prawem wiec w kazdej klinice te same

    Treść doklejona: 14.12.13 14:36
    Brylanty to trzymam kciuki, ja dopiero poczatek drogi ale juz za miesiac bede przechodzila to co ty teraz. Sciskam goraco
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.