Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

  1.  permalink
    Flowka również podzielam twoje spostrzeżenie. Jeszcze 5 lat temu dzieci nie chciałam mieć, rok temu jak po wielkich trudach zaszłam, patrzałam na monitor i tylko, aby nie było 2 serduszek. Dzisiaj rok później marzę, aby było znów, to jedno serduszko, albo i 2 :bigsmile:
    •  
      CommentAuthorPandora1
    • CommentTimeJan 22nd 2014 zmieniony
     permalink
    Nie chcę nikogo urazić, bo naprawdę nie oceniam niczyich poglądów i każdy ma prawo do swoich obaw, ale dla mnie z ciążą mnogą jest tak jak z dzieckiem z problemami. Ja bym nie mogła powiedzieć, 'chcę być w ciąży, ale nie mnogiej', bo to by było dla mnie jak powiedzenie 'chcę dziecko, ale zdrowe - chorego nie chcę'.. Przy staraniach różne rzeczy biorę pod uwagę. Tak jak podejmując życie seksualne trzeba mieć z tyłu głowy ew. wpadkę, tak tu ew. problemy z ciążą. Nawet jakbym miała poświęcać czas i pieniądze na rehabilitację, to bym oddała wszystko dla dzieci. I sądzę, że żadna z nas jakby zobaczyła na USG serca swoich trzech dzieci to by nie powiedziała, że żałuje :) Trzeba wtedy mieć nadzieję, że będzie dobrze.
    My chcemy próbować IVF tylko raz, a potem adopcja. Jesteśmy w stanie przyjąć nawet rodzeństwo z FAS choć wiemy, że problemów może być ogrom.

    alisss i tak życzę Ci jednego, jak tak sobie wymarzyłaś :)

    andzik, tak jak piszą dziewczyny, jeden wystarczy :) Trzymam kciuki :)
    --
  2.  permalink
    co ja bym dała, żeby być w ciąży z trojaczkami, albo z bliźniakami, albo chociaż z tym jednym maluszkiem :) Niedługo stuknie u mnie 3 rok starań i po takim czasie człowiek zmienia zdanie na niektóre tematy. Jak miałam IUI na tych trzech pęcherzykach to nawet mówiłam lekarzowi, że marzę o trojaczkach a on na to, żebym uważała co mówię i to nie ze względu na trudniejszą ciążę (bo miał w swojej karierze wiele ciąż mnogich i zdecydowaną większość donoszono szczęśliwie) tylko, że jak trójka płakać zacznie to jak my sobie we dwójkę poradzimy :)Oj jakoś byśmy sobie poradzili, oby tylko były (chociaż jedno).
    Kiedyś, jeszcze przed ślubem myślałam- najpierw się sobą nacieszymy, skończymy studia, znajdziemy pracę, kupimy mieszkanie, samochód a potem będziemy mieć śliczne, zdrowe dzieci, najlepiej chłopca i dziewczynkę. I dupa, szkoda, że nie da się życia poukładać na zawołanie.
    • CommentAuthornowa988
    • CommentTimeJan 22nd 2014
     permalink
    mam wrażenie że życie kpi sobie ze mnie od samego początku. odkąd obudził się we mnie instynkt macierzyński marzyłam o dzieciach. a tu proszę... ktoś kto nie chce ma, ktoś kto chce nie ma.
    moja babcia co się widzimy zawsze powtarza "żeby Bozia dała ci jakieś dzieciątko", a ja myślę, że Bozia psikusa mi zrobiła i teraz ma wielki ubaw.
    w poniedziałek nie doszło do transferu bo dzieciaczki nie rozwinęły się do blastocyty. dzisiaj po 13 okaże się czy da się coś zamrozić i jeśli tak to w drugim cyklu transfer. Jeśli nie to chyba się załamę.
    Powołaliśmy do życia 6 ludzkich dusz i wszystkie by zginęły. Chyba już nie mam siły dziewczyny :cry:


    andzik, bedzie dobrze.
    •  
      CommentAuthorhopefully
    • CommentTimeJan 22nd 2014
     permalink
    Pandora1: Nie chcę nikogo urazić, bo naprawdę nie oceniam niczyich poglądów i każdy ma prawo do swoich obaw, ale dla mnie z ciążą mnogą jest tak jak z dzieckiem z problemami. Ja bym nie mogła powiedzieć, 'chcę być w ciąży, ale nie mnogiej', bo to by było dla mnie jak powiedzenie 'chcę dziecko, ale zdrowe - chorego nie chcę'.. Przy staraniach różne rzeczy biorę pod uwagę. Tak jak podejmując życie seksualne trzeba mieć z tyłu głowy ew. wpadkę, tak tu ew. problemy z ciążą. Nawet jakbym miała poświęcać czas i pieniądze na rehabilitację, to bym oddała wszystko dla dzieci. I sądzę, że żadna z nas jakby zobaczyła na USG serca swoich trzech dzieci to by nie powiedziała, że żałuje :) Trzeba wtedy mieć nadzieję, że będzie dobrze.


    :clap::whorship: lepiej bym tego nie ujęła... już ostatnio mnie korciło, żeby coś napisać w tym temacie, ale właśnie nie chciałam nikogo urazić...
    --
    •  
      CommentAuthorFruzik
    • CommentTimeJan 22nd 2014
     permalink
    livvia: Bardzej od rozglosu kliniki to zalezy. GYN centrum tez ma spore zasoby dla IVF rzadowego, ale provita jest bardziej znana. Podobno lepsi lekarze tam są i prawde powiedziawszy tez wybralam provite z tego wzgledu - czytalam opinie na necie. Obawiam sie natomiast tego czy lekarze z provity nie podchodza do zabiegu IVF rutynowo z powodu takiego oblozenia. Klinike mozna zmienic ale tylko do czasu jak nie zaczniesz tam cyklu z pobieraniem komorek. Narazie jest mi tam dobrze choc wydaje mi sie czasami ze badania rozne zlecaja az nadto chetnie, ale to moje odczucie moze byc tylko. Lekarz który nas obsluguje jest wysokiej klasy wiec bardzo licze naprawde na niego... ivf to nasza jedyna szansa.
    •  
      CommentAuthorWalkaTrwa
    • CommentTimeJan 22nd 2014
     permalink
    podchodził ktoś do invitro w Gamecie w Gdyni? Jak wrażenia? na razie zaczęłam IUI, ale jak kilka razy nie wyjdzie, będę myśleć o invitro..
    • CommentAuthoralissss
    • CommentTimeJan 22nd 2014
     permalink
    ale nie wiem po co te komentarze :/ chyba po to ,zebym miala poczuc sie zlym czlowiekiem...:/i to tylko dlatego bo przeraza mnie fakt posiadania 3-jaczkow???
    to forum nie jest chyba po to aby oceniac..tylko sluzyc dobra rada i wsparciem...ktorego czasem brak w realu...i naprawde nie rozumiem czemu ma byc cos zlego w tym, ze z gory zakladamy ile bysmy chcieli miec dzieci....jedni chca miec tylko jedno inni nawet 5..i trzeba to uszanowac...albo takie gadanie, ze jak decyduje sie na dziecko to i rowniez na to ze moze byc chore...po co takie gadanie?????????wiadomo, ze swoje dziecko kocha sie najmocniej na swiecie..i zrobi sie wszytsko zeby mu pomoc...i nie wiem po co poruszac temat takich nieszczesc???nie wiemjaki byl tego cel??

    Ja staram sie o dzidzie ponad rok...wiec kto wie moze za kolejny rok bede marzyc o blizniakach...a nawet o 3-jaczkach...ale teraz poki co jest tak a nie inaczej...zreszta juz mi przeszly takie obawy..bo i tak czuje, ze kolejny cykl bedzie zaliczony do nieudanych:/
    •  
      CommentAuthoragap81
    • CommentTimeJan 22nd 2014
     permalink
    To prawda ,bo jak te dzieci juz sa to staramy sie wychować je jak najlepiej potrafimy ,kochamy je całym sercem ,ale powiedzieć ,że żałujemy - nigdy ,ja mam syna z wpadki jednorazowej i wychowywałam go sama ,a było mi cholernie trudno psychicznie ,nawet teraz łzy cisną mi sie do oczu . A teraz jak znalazłam partnera na całe życie ,kochamy sie,pragniemy tego maleństwa i nic nie wychodzi ,to dopiero boli ..ach szkoda gadać . Moze kiedyś trzeba sie bedzie z tym pogodzić
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeJan 22nd 2014
     permalink
    Agap, stosowałaś wtedy anty?
    --
    •  
      CommentAuthorobe
    • CommentTimeJan 22nd 2014
     permalink
    alissss, ja Cię doskonale rozumiem i myślę dokładnie jak Ty. Podchodząc do IUI miałam szansę na trójkę a potem na dwójkę. Podpisałam świadomą zgodę :) Ale wiem ile nerwów by mnie kosztowało gdyby się okazało, że jednak jest ciążą mnoga. Byłoby super gdyby się wszystko dobrze ułożyło. A gdyby nie? Kto zajmie się moimi dziećmi po tym jak mnie już zabraknie? Myślała któraś o tym?
    Życie trzeba powoływać odpowiedzialnie.
    -- Swoje trzy grosze każdy uważa za najlepszą mo
  3.  permalink
    Alissss dziewczyny nie piszą po to żeby Ci zrobić na złość tylko mówią swoje zdanie i każda Twoje obawy szanuje, nie denerwuj się :) Bądź dobrej myśli, aby się udało z jednym jajeczkiem. Nikt tutaj nie chce nikogo obrażać tylko raczej wesprzeć i wypowiedzieć swoje zdanie. Są dziewczyny które by chciały mieć od razu dwójke lub trójkę dzieci, ale są też takie które by nie chciały. Ale każda by miała obawy jak by się udało zajść z trojaczkami.

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 22.01.14 13:21</span>
    Ale trzeba pamiętać o tym, że lecząc się na niepłodność masz większą szansę zajścia w ciążę mnogą, nawet o tym nie wiedząc, że jest taka możliwość.
    --
    •  
      CommentAuthorPandora1
    • CommentTimeJan 22nd 2014 zmieniony
     permalink
    Kurcze... Myślałam, że napisałam to tak żebyś właśnie tak nie pomyślała.
    Przecież NIKT Cię nie ocenia! Co więcej, wspieramy Cię właśnie w tym o czym marzysz.
    Forum jest po to żeby wymieniać opinie i piszemy to tylko w celu wyrażenia własnego zdania. Nie ma żadnych ukrytych przesłanek.
    Dla mnie to nie pisanie 'moim zdaniem', 'ja uważam tak czy tak' nie jest ocenianiem innego zdania, a właśnie teksty typu 'ktoś kto tak myśli to..' (z innego wątku na ten sam temat).
    A już na pewno moim celem nie było wywoływanie jakiegoś konfliktu. Mamy różnicę zdań i ok. Możemy sobie porozmawiać bez oceniania się.

    edit: napisałam podobnie w tym samym czasie :)
    --
    •  
      CommentAuthorhopefully
    • CommentTimeJan 22nd 2014
     permalink
    Podpinam się znowu pod koleżankę wyżej... ( ale jestem wygodnicka, sorrki Pandorka ;-))
    --
    •  
      CommentAuthorzoja13
    • CommentTimeJan 22nd 2014
     permalink
    Witam. Mam mętlik w głowie po wizycie w Klinice Niepłodności- proszę o pomoc.
    A więc: Moja Pani doktor skierowała mnie do Wrocławia do kliniki ponieważ: staram się z mężem o dzidzi od roku, choruję na endometriozę III stopnia, ostatnio brałam Bromergon na zbicie prolaktyny. Pierwszy wynik przed braniem leku 47. Kuracja kilka m-c i wynik w grudniu poniżej 10. Odstawienie leku i ponownie zrobiony wynik 16.01.2014, który wyniósł 58 :(. Dodatkowo robione HSG - wszystko drożne, badania męża ok. W poniedziałek byłam na 1 wizycie w klinice. Zabrałam ze sobą wszystkie w/w wyniki. Na początku usłyszałam, że: no z endometriozą stwierdzoną po laparoskopii to tak może być, ze się nie udaje no i ta prolaktyna "endometrioza lubi podwyższoną prolaktynę". Po badaniu stwierdził, że mam jakieś słabe, małe jajniki. A nagle zaczął, że te badania co mu przedstawiliśmy to nie są wiarygodne, ze jedno wyklucza drugie. Na męża wynik stwierdził, ze się nic nie zgadza na tym badaniu, że takie badanie trzeba robić w klinikach takich jak jego lub w konkurencji. No nie wiem? Badanie mąż wykonał w szpitalu więc to chyba nie pierwsza lepsza przychodnia. Stwierdził, że mąż ma porobić bardziej wiarygodne badania, a ja mam powyciągać ze szpitala opisy operacji bo wypis ze szpitala jest dla niego niejasny i może wtedy sie zadecyduje czy inseminacja czy może in-vitro. Na koniec stwierdził, że w sumie za szybko zaczęłam się leczyć i mamy czekać ze wszystkim jeszcze kilka miesięcy, nie brać żadnych leków. A no i że prolaktyna o wyniku 57 to nic i się nie przejmować.

    Mam nadzieję, ze w miarę jasno opisałam sytuację. Proszę o pomoc, jakąś podpowiedź. Wychodząc z gabinetu już nic nie wiem. Po jego stwierdzeniach to może i endometriozy już nie mam.
    --
    • CommentAuthornowa988
    • CommentTimeJan 22nd 2014
     permalink
    Sory za moje wczesniejsze podłamanie...
    Z 6 zarodkow zostal jeden. Mrozaczek czeka.
    • CommentAuthorBibi_Bobi
    • CommentTimeJan 22nd 2014
     permalink
    Hej dziewczyny
    Mam pytanko od jakiego dnia przed IUI brałyście leki na wzrost pęcherzyka? w tym cyklu mamy podejść pierwszy raz do IUI wizyte mam 29/01 a własnie dziś o 4 dni za szybko dostałam okres wiec wizyta wypada na 8 d.c czy to nie bedzie za późno żeby przygotować sie przed owulacją? co myslicie? na domiar złego badanie nasnienia mamy w sobote a androloga we wtorek wiec wizyty za bardzo nie mogę przyspieszyc bez wyników męża;/
    • CommentAuthorBacha84
    • CommentTimeJan 22nd 2014
     permalink
    Zoja13 - dziwny Twój lekarz, właśnie to powinna być osoba, która dokładnie wszystko Ci wytłumaczyć, opowie, rozjaśni itd. Moja lekarka tak zrobiła, wyjaśniła co an co mam brac i dlaczego, po co itd.
    Mojemu mężowi też kazała zrobić jeszcze raz badania, ponieważ jego wyniki były nie do końca dla nie jasne i mówiła, że to laboratorium z którego mamy wyniki, często je zawyża.
    A do tego chciała mieć aktualne.
    Moim zdaniem dobry i cierpliwy lekarz to podstawa.

    Bibi wszystkie jesteśmy stymulowane :) Mi moja gin mówi, że najpóźniej o 5 dc mam brać i biorę leki na stymulację. Nie wiem czy 8dc nie jest za późno i czy nie ma za mało czasu na stymulację wtedy. Radzę przełożyć wizytę na wcześniej a jak nie to porozmawiać z gin, może czymś inny i od innego dnia jest też możliwa stymulacja?
    •  
      CommentAuthorWalkaTrwa
    • CommentTimeJan 22nd 2014
     permalink
    Bibi miałam taką samą sytuację i zadzwoniłam do lekarza. Kazał mi przyjść szybciej, tak żebym od 5dc mogła zacząć brać clo. Powiedział, że nie mogę zacząć brać leków bez USG. Może spróbuj zadzwonić i przełożyć wizytę?
    •  
      CommentAuthorkalabmurka29
    • CommentTimeJan 22nd 2014 zmieniony
     permalink
    hopefully najlepiej jakbyśmy weszły w kontakt mailowy. Nie mam opłaconego konta. Jakbyś mogła mi przesłać adres to się odezwę. Wizytę i omówienie leków mam dopiero jutro, ale jakbyśmy mieli zaczynać stymulację z marszu, od kolejnego cyklu, to do @ pozostało mi jakieś 3dni.
    •  
      CommentAuthorAmelka85
    • CommentTimeJan 22nd 2014
     permalink
    Dziewczyny czy ktoś leczy się w klinice w Opolu? Opinie nie mają za ciekawe ale nie wiem czy nie spróbowac...
    •  
      CommentAuthorShese
    • CommentTimeJan 22nd 2014
     permalink
    Agap - jak czytam Twoją historię to jakbyś i o mnie pisała...
    .
    Po pierwszym rozwodzie na mężczyznę "mojego życia" czekałam 10 lat...
    Doczekałam się..a teraz zostało dla nas tylko INV..
    Jedno nieudane mam juz za sobą jak i drugą beznadzejną stymulację - zero oocytów - ręce w beton a czas leci :/
    •  
      CommentAuthorandzik81
    • CommentTimeJan 22nd 2014
     permalink
    Do nowa, no jeden zostal tak jak u nas tylko ze dzis mialam transfer, krotko to trwalo a maz mogl obserwowac na monitorze jak zostaje wstrzykniety embrion do macicy. U nas z 10 oocytow tylko 4 byly prawidlowe i poszly na icsi ale jeden tylko sie zaplodnil i juz w klinice nie chcieli ryzykowac i w dniu 2gim rozwoju zostal mi podany. Jak na razie tylko zarodek podzielil sie na 4 a reszta to juz w rekach Pana Boga.4.02 mam zrobic pierwszy test ciazowy. Ogolnie klasa zarodka to embriolog powiedzial ze 3.2 ale co to oznacza to nie wiem. Teraz przez ten caly czas bede sie wspomagac progesteronem w zelu. Dziewczyny zyczcie mi powodzenia bo juz 3 latka staran.:shamed:
    •  
      CommentAuthorPandora1
    • CommentTimeJan 22nd 2014 zmieniony
     permalink
    hopefully nie szkodzi :)

    zoja rzeczywiście dziwny lekarz.. A to jest klinika państwowa, tak? Może źle trafiłaś.. A kiedy miałaś laparo? I co Ci tam wyszło, w sensie gdzie ogniska i jak tam jajowody? Jak nie ma tego na wypisie to lekarz rzeczywiście niewiele z tego wyczyta.
    Co do Bromka to lekarz Ci kazał odstawić? Ja też zbijałam prolaktynę i mi endokrynolog powiedział, że mam brać bromka aż zajdę - mimo iż jest już w normie - bo odstawienie może spowodować, że ona znów wywinduje. Biorę 1/4 tab żeby ją utrzymać nisko.

    Bibi a czym masz być stymulowana? Jak gonadotropiny to były dziewczyny, które zaczynały po 8dc i się udało :) Najlepiej zadzwoń do lekarza i się spytaj czy trzeba przyspieszać wizytę.

    andzik życzymy Ci gorąco. Czekamy na wieści.
    --
    •  
      CommentAuthorobe
    • CommentTimeJan 22nd 2014
     permalink
    Bibi_Bobi, stymulacja przed IUI zaczyna się między 2 a 5 dc. Musisz przyspieszyć wizytę :)
    -- Swoje trzy grosze każdy uważa za najlepszą mo
    •  
      CommentAuthorOlenka01
    • CommentTimeJan 22nd 2014
     permalink
    Zioja o endometriozie sie nie wypowiem bo nic nie wiem.
    Za to co do prolaktyny to wiem jedno: w staraniach o dzidzie nie powinno się przerywać leczenia bo to hormon który lubi skakac/powracać. Ja jestem na Dostinexie (łagodniejszy lek) od połtora roku, miałam hiperprolaktynemie. I mimo, ze jestem pod obserwacją i na leku ledwo mieszczę sie w normach (tych OK).
    Tak więc radzę albo zmienić lekarza i iść do takiego ktory nie będzie zlewał wynikow, albo raz jeszcze zrobić w innym labie. A tu masz link do wątku o prolaktynie: KLIK

    Treść doklejona: 22.01.14 18:35
    Andzik, świetne wieści> Pewnie, ze bedziemy trzymać kciukasy! I życzymy powodzenia, jakby inaczej!!!!???
    -- []
    • CommentAuthormnbvc
    • CommentTimeJan 22nd 2014
     permalink
    Ja bromergon brałam mniej więcej do 8 tc, bo trzeba stopniowo odstawiać.

    Andzik, trzymam kciuki! U mnie pobrano 6 komórek, z któych 5 było dojrzałych. Zapłodniły się tylko 4, a do etapu blastocysty dotrwały tylko dwa zarodki. Jeden się zagnieździł :-)
    •  
      CommentAuthorFruzik
    • CommentTimeJan 23rd 2014
     permalink
    Zoja13 - że lekarz dziwny to widzę ze sama zauważyłaś bo inaczej tego postu byś nie zamieściła.
    Na jakiej podstawie lekarz stwierdził że badania są niewiadygodne? Podważa w ten sposob prace innych lekarzy.. nie wiem czy zdaje sobie z tego sprawe. Dla mnie to lekarz naciagacz. I powiem Ci szczerze ze my robilismy badania nasienia meza w miejskim labolatorium i wyszly bardzo podobne jak w klinice wysokiej klasy w labolatorium u nas zaplacilismy za nie 60 zł a w klinice 240 zl. Wiadomo czemu naciagaja na zrobienie badan u siebie. Kasa leci. Lekarz naciagacz to dla mnie konował. Nie leczy po to by wyleczyć - pomóc tylko po to by nabić sobie kapse. Czyste chamstwo. Na twoim miejscu zmieniłabym lekarza. Nam staraczkom nie sa potrzebne badania te same robione w 5 roznych klinikach, owszem badania są potrzebne ale czy z kliniki czy miejskiego labu to naprawde nie sadze by wyniki zmieniły się diametralnie. Wyniki moga sie roznic ale kazde lab ma swoje NORMY. Co do leczenia endo to nie wiem bo nie mialam, ale moze popros o kopie historii choroby w szpitalu - powinni wydac tym bardziej jesli powiesz ze to do oceny mozliwosci zaplodnienia IUI czy IVF.
    Prolaktyna za wysoka to prawda jest niewskazana bo zaburza wydzielanie gonadotropin, co z kolei powoduje brak owulacji. PRL powinni jakos zbić. Idz do innego lekarza i zobacz co powie. czasem warto przedrzec sie porzez kilku by trafić na Lekarza z powolania. Powodzenia
    •  
      CommentAuthormaxiulka
    • CommentTimeJan 23rd 2014
     permalink
    Dziewczyny kiedy mogę najwcześniej testować, zrobić bęte po podaniu Orvitrelle ? Dodam, ze info o ciąży ma być wczesne ponieważ natychmiast muszę dostać Clexane.
    --
    •  
      CommentAuthorobe
    • CommentTimeJan 23rd 2014
     permalink
    Moja gin kazała robić 14 dni po zastrzyku. Ale pewnie różnie to wygląda. I spokojnie, jeden czy dwa dni nie spowodują katastrofy.
    -- Swoje trzy grosze każdy uważa za najlepszą mo
    •  
      CommentAuthorlija
    • CommentTimeJan 23rd 2014
     permalink
    mi gin kazał testować 12 dni po pregnylu. Trzymam kciuki Maxiulka :)
    --
    •  
      CommentAuthorzoja13
    • CommentTimeJan 23rd 2014
     permalink
    Fruzik- dzięki za wsparcie. Chyba potrzebowałam potwierdzenia, że ten lekarz wolał kasę niż mi pomóc. 30 stycznia rejestruję się do innej kliniki- konkurencji
    :crazy: i zobaczę co będzie. Pozdrowionka
    --
  4.  permalink
    maxiulka - jakie miałaś badania robione, że lekarz będzie kazał Ci brać clexane.
    Możesz podać mi dokładnie jakie badania zlecił i w jakim okresie cyklu czy nie ma, to znaczenia?
    •  
      CommentAuthormaxiulka
    • CommentTimeJan 23rd 2014
     permalink
    dzięki dziewczyny
    dzięki Lija

    monaliza - miałam robione badania genetyczne na mutację MTHFR i wyszła mi heterozygota.
    Jestem po 3 ciążach biochemicznych więc to teź wskazanie profilaktyczne.
    --
    • CommentAuthorBacha84
    • CommentTimeJan 23rd 2014
     permalink
    Ja miałam 16.01 IUI, betę robię w pon 27.01, czyli 12 dni po
    Jak wynik będzie ok to tez mam brać zastrzyki Clexane, ale mi już je lekarka przepisała i czekaja w domu
    Są one w miarę tanie, bo na ryczałt

    a biorę je bo raz poroniłam, to tak chyba zaspobiegawczo
    •  
      CommentAuthorFlowka
    • CommentTimeJan 23rd 2014
     permalink
    monaliza, pytanie nie było do mnie, ale też muszę brać clexane, więc odpowiem:) miałam robione przeciwciała kardiolipiniowe, białko c, rzeciwciała Anty beta2 glikoproteina I -sza, badania genetyczne w kierunku trombofilii :)
    --
    • CommentAuthorjagodalg84
    • CommentTimeJan 23rd 2014
     permalink
    Ja mam mutację MTHFR w pozycji C677t homozygota zmutowana, a jestem po zatorze, więc jak się uda to też clexane.
    Flowka a Tobie co wyszło nie tak, w sensie związanego z trombofilią?
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthorFlowka
    • CommentTimeJan 23rd 2014
     permalink
    Wyszły mi przeciwciała kardiolipiniowe i mutacja A1298C w genie reduktazy metylenotetrahydrofoliany MTHFR w badaniu na trombofilię :)
    --
  5.  permalink
    Dziewczyny kiedy mogę najwcześniej testować, zrobić bęte po podaniu Orvitrelle ? Dodam, ze info o ciąży ma być wczesne ponieważ natychmiast muszę dostać Clexane.


    Ja miałam zrobić betę po 14 dniach od zastrzyku Ovitrelle. Choć słyszałam, że kobiety robią też już po 12 dniach.
    • CommentAuthorjagodalg84
    • CommentTimeJan 23rd 2014
     permalink
    a co do mutacji MTHFR to często jest tak, że kobiety mając ją rodzą normalnie dzieci, nawet nie wiedząc, że mają tą mutację. Moja mama urodziła 4 kę dzieci, a jak ja mam oba geny chore to na pewno jest nosicielem, chociaż przy 4 tej ciąży miała zakrzepice żył głębokich kończyn dolnych. Zdecydowanie są gorsze mutację niż ta. W sumie mutacji MTHFR nie zalicza się do trombofilii, ale podnosi ryzyko zakrzepicy. Przy niej jeszcze trzeba badać poziom homocysteiny przy mutacji w pozycji c677t.
    A co do brania clexany to czasem branie jej w dniu pozytywnej bety jest za późno, więc można w trakcie starań brać acard.

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 23.01.14 19:48</span>
    flowka w sumie mutacja A1298C jest lżejsza niż ta druga, ale przeciwciała to już poważniejsza sprawa, bo jak db rozumiem to masz zespół antyfosfolipidowy.

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 23.01.14 19:51</span>
    A gdzie się leczysz? Przychodnie nadkrzepliwości krwi są dwie w Polsce: Kraków i Warszawa.
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthorFlowka
    • CommentTimeJan 23rd 2014
     permalink
    Biorę cały czas acard i clexan już kilka dni przed transferem. Zdiagnozowano mi zespół antyfosfolipidowy i dlatego zalecono mi badania na trombofilię. Konsultowana byłam w Krakowie, ale teraz mam tylko badania kontrolne zalecane przez moją ginekolog. Jeżeli chodzi o moją mutację - tak jak napisałaś, muszę kontrolować homocysteinę i mam zastrzyki z wit. B12. Nic więcej się zrobić nie da. Prawda jest taka, że wiem, że muszę być ostrożna, bo zwiększa to ryzyko zakrzepicy, zawału i wylewu nawet w młodym wieku. Wiem, że bezpośrednio nie ma wpływu na ciąże... gorzej z przeciwciałami :/
    --
    •  
      CommentAuthorShese
    • CommentTimeJan 23rd 2014
     permalink
    Flow...co Ty za badanie robiłaś, że wyszly takie rzeczy???
    •  
      CommentAuthorFlowka
    • CommentTimeJan 23rd 2014
     permalink
    Sylwuś, to już dawno:) miałam kilka razy pozytywną betę (między 44-80) - kilka ciąży biochemicznuch i kazali mi zrobić przeciwciała kardiolipiniowe (są odpowiedzialne za wczesne poronienia). Wyszły pozytywne i w związku z tym musiałam robić badania genetyczne. Podejrzewam, że moje 3 nieudane transfery też mają z tym związek :((((
    --
    • CommentAuthorjagodalg84
    • CommentTimeJan 23rd 2014
     permalink
    Napisałam Ci wiadomość :)

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 23.01.14 21:23</span>
    A co do homocysteiny ja biorę betainę - substancja, która jest w burakach czerwonych. W sumie zalecane są jeszcze wit B12 metylo-cobalamina, czyli forma metylowa, vit B6, B9 metylo - folian - ta forma jest w Febion Natal 1 i 2. Ogólnie te wit w formie metylowej są niedostępne u nas. Można zamówić w internecie, ale są sprowadzane z zagranicy i chyba jest to koszt 160zł/mc.
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthorFlowka
    • CommentTimeJan 23rd 2014 zmieniony
     permalink
    jagodalg84, chodziło Ci o Femibion? Nie znalazłam Febionu. Kurcze, nie wiedziałam, że forma metylo jest wskazana. Brałam "zwykłe" witaminy. Femibion Natal 1 łykam codziennie. Jeśli masz jakieś nazwy handlowe napisz mi na priv :) Jak miło spotkać kogoś, kto w tym temacie wie więcej niż ja! :) jak lekarzom pokazywałam te badania (zanim trafiłam do specjalistów) to oczy robili i nie wiedzieli co mają mi powiedzieć:) Nawet w klinice kardiologicznej polsko-amerykańskiej byłam w temacie homocysteiny! :)
    --
    • CommentAuthorjagodalg84
    • CommentTimeJan 23rd 2014
     permalink
    Tak, Femibion Natal :) Przepraszam za literówkę.

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 23.01.14 22:02</span>
    http://allegro.pl/tmg-trimetyloglicyna-betaina-500mg-90kaps-sw-i3910836930.html
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
  6.  permalink
    flowka, a w którym momencie miałaś robione te badania:
    przeciwciała kardiolipiniowe, białko c, antytrombinę. chcę sobie też zrobić te badania tylko pytanie czy robi się je po zapłodnieniu czy jeszcze przed?
    Kiedyś na jakimś forum odnośnie tych badań, któraś z dziewczyn napisała, że badania, aby były wiarygodne muszą być w ciągu 60 dni od łyżeczkowania po obumarłej ciąży.

    Mój lekarz nic nie wspominał na temat tych badań, a samej to mi tak głupio powiedzieć. Dlatego chcę sama sobie je zrobić.
    •  
      CommentAuthorFlowka
    • CommentTimeJan 24th 2014
     permalink
    Ja robiłam te badania po jednej z pozytywnych bHCG, która jednak nie urosła - jakiś miesiąc po. I wyszły dodatnie. Potem powtarzałam i były już ujemne.Teraz dałaś mi do myślenia, bo nie wiem czy rzeczywiście one się podnoszą tylko po zapłodnieniu... Muszę podpytać lekarza. Te badania niestety nie są najtańsze :/
    --
    • CommentAuthorjagodalg84
    • CommentTimeJan 24th 2014
     permalink
    Flowka, a czemu nie spróbujesz na fundusz? Szkoda kasy wydawać niepotrzebnie.
    A przeciwciała są raczej takie co mogą się zmieniać, zespół antyfosfolipidowy jest nabyty.

    A poniżej linki do dwóch artykułów o zakrzepicy.
    http://www.medgen.pl/akademia/trombofilia-badania-genetyczne-w-zakrzepicy
    http://zakrzepica.mp.pl/lista/show.html?id=73257
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    • CommentAuthorjagodalg84
    • CommentTimeJan 24th 2014
     permalink
    Yvonnee w sumie ta mutacja nie zalicza się do trombofilii, ale może się przyczynić do niej i do poronień też. W sumie w trakcie starań acard, a od testu clexane profilaktynie. A masz oba geny chore czy jeden? I przy tej mutacji badasz poziom homocysteiny. I bierzesz Femibion Natal 1, który ma metylofolian, bo ta mutacja uszkadza proces przekształcenia kwasu foliowego w metylofolian.
    A co do przeciwciał to jakiś procent ludzi zdrowych je ma.

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 24.01.14 12:09</span>
    Ja też je mam, ale w niskim mianie, tylko miałam je robione po zatorze, teraz będę powtarzać.

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 24.01.14 12:15</span>
    Sprawdziłam. Ja przeciwciała też mam w takim mianie.
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.