Ciocia, super że udało siędostać do programu! A do którego lekarza chjodzisz? Ja do dr M.

Mnbvc ja chodzę do dr Szlachcica :)

Dziewczyny czy któraś była stymulowanie zastrzykami z gonapeptylu? jak to u Was wyglądało. pozdrawiam ;-)

Zoja, ja miałam gonapeptyl, najpierw sam po pół ampułki, a potem równolegle z innymi lekami. Ovitrell na pęknięcie dopiero na końcu. Całość w moim przypadku trwała dwa miesiące (od antykoncepcji do zrobienia bety). Wszystko wyjaśni ci lekarz, bo każda z nas reaguje inaczej i nie wiadomo będzie jak będzie w twoim przypadku.

CiociaPrzykrywka - przy niskim AMH (Twoja podskoczyło, ale to i tak wiadomo, realnie to szału nie ma) to raczej antykoncepcji dodatkowej (bo przecież orgametril hamuje jajeczkowanie sam w sobie?) nie będą Ci dawać, pewnie od razu zaczniesz stymulację od tego 2dc :)

już nie mogę się doczekać oczekiwania czy się udało czy nie :)
zoja, jeszcze będziesz sobie w brodę pluła, że nie mogłaś się doczekać - to właśnie TO czekanie jest najgorsze :)

zoja13: Wiesz ile może trwać takie wyciszenie przed całym transferem?

Jak w większości sytuacji - wszystko zależy od organizmu.
U mnie wyglądało to tak, że przez ok. miesiąc brałam gonapeptyl co drugi dzień, pod koniec tego okresu już codziennie, a mniej więcej od połowy tego okresu dołączono mi leki na stymulację. Cały czas miałam kontrolowany poziom estradiolu i tak naprawdę na tej podstawie lekarz decyduje o podawaniu tych leków. Raczej nie sugeruj się jak to wyglądało u innych, bo bywa to bardzo różnie. Po tym okresie dostałam zastrzyk na pęknięcie i odbyła się punkcja, ze względu na wystąpienie po niej hiperstymulacji transfer przełożono mi na kolejny cykl. Odkąd zaczęłam brać gonapeptyl do punkcji minęło miesiąc i dwa dni, natomiast od punkcji do transferu dokładnie miesiąc. Ogólnie miło wspominam ten okres, pewnie też dlatego, że zakończył się powodzeniem ;-)

Grażka, niekoniecznie przy niskim amh Ciocia nie dostanie dodatkowej antykoncepcji. Ja jestem tego najlepszym przykładem, a jesteśmy z tej samej kliniki. Orgametril dostałam na wchłonięcie torbieli, natomiast antykoncepcję od 2dc kiedy zaczynaliśmy całą procedurę. Brałam jedno opakowanie. Równolegle wprowadzono mi gonapeptyl, potem okres, dalej gonapeptyl i dodawano leki na stymulację. Oczywiście w przypadku Cioci może być inaczej, bo jak już wyżej wspomniałam - każda z nas jest inna i inaczej reaguje na leki. Moje amh wynosiło 0,8.

Hopefully - widzę, że ty już jesteś na ostatniej prostej! Też bym już tak chciała :-)

witajcie
wczytałam się w Wasze długie wymiany doświadczeń
może któraś z Was miała takie wątpliwości jak ja
jestem po pierwszej inseminacji - dziś mija 19 dzień po IUI , 33 dc (mam cykle 29 dniowe ), od 2 dni mam brązowe plamienia, skrzepy widoczne przy podcieraniu się.
po inseminacji mam zalecenie 2x1 luteiny - wciąż biorę, tak mi zalecił mój ginek
testy z moczu w dniu spodziewanej miesiączki , i dziś - wynik ujemny

dziś rozmawiałam z moim ginek. kazał poczekać czy mięsiączka się "rozkręci" i za 2-3 dni powtórzyć test

czy to początek miesiączki ... czy mam się łudzić nadzieją że moje jednak się udało?

meduzka2 a czemu nie chcesz zrobić testu z krwi? Miałabyś odpowiedz, bo my możemy tylko gdybać.

Cieżko mi to napisac ,mieliśmy dawać nadzieje dla was ,a ja juz ja dzisiaj straciłam . Z 5 zapłodnionych nie przetrwał ani jeden

agap81 - strasznie, strasznie mi przykro
wypłacz się, złość ... rób to na co tylko masz ochotę ...
płacz oczyszcza :*

mam nadzieje, że będziesz dalej tak dzielnie walczyła

Agap, strasznie mi przykro. Ale ja też ze smutnymi wiadomościami:( Miałam sporo jajeczek wszystkie prawie przetrwaly zapłodnienie, do tego pięknie sie rozwijały, a dzis werdykt...
Ciąży brak:(
Mam czekać na @ i przy kolejnej @ zgłosic sie na powtorke, bo mamy jeszcze jedno podejście gratis.

ja też zapisałam się na fitness, żeby jakoś te emocje rozładować. Bardzo Wam dziewczyny współczuję, ale musicie być dzielne i dalej walczyć!

Na brak zajęć nie będę narzekać:) co ma być to będzie. Nawet jakoś nie rozpaczałam za bardzo. Może jeszcze sie posmuce jak się @ pojawi. Mam fajną, zajmującą pracę, a do tego uwielbiam rożnego rodzaju hand made:) więc zakupy na necie zrobione... Trzeba sie do Wielkanocy przygotować:) I zaczelam samoszkolenie w papierowej wiklinie:)
Będzie spoko:)

Treść doklejona: 04.03.14 21:00
A co do ćwiczeń, to też będą, bo ja akurat sama w domu się katuje z Chodasią i Mel B:) Miesiąc przerwy, ale nie zapomniałam o nich:)

Aj dziewczyny przykro mi bardzo, eh życie....

Przykro mi Kochane, że tak się to potoczyło :(

Bardzo mi przykro dziewczyny, nie poddawajcie się!
Ja się bardzo rzadko udzielam ale czytam Was codziennie, jestem właśnie w tym ostatnim tygodniu oczekiwania na @ i zaczyna mnie pobolewać już brzuch choć w sobotę progesteron miałam 29.6 norma fazy lutealnej do 27 więc wysoko. Jak dostanę @ to podchodzę do pierwszej IUI. od dwóch dni zaczęłam brać euthyrox 25 ze względu na podwyższone przeciwciała TPO i TSH 2.9, może to pomoże....

Jakaś czarna passa ....
Niech w końcu ktoś ją przerwie
Yvonnee - Ty chyba niedługo testujesz - trzymam kciuki :)
Ja już się pozbieralam i czekam już na następne podejście. Pamiętajcie co nas nie zabije to nas wzmocni - jakież to prawdziwe

szkoda, że nie wiemy kiedy nadejdzie to kiedyś...
jestem już zmęczona tymi staraniami :(
w kwietniu podejdziemy do 3 iui - zdecydowaliśmy, że będzie to ostatnia próba.
Co dalej jeszcze nie wiem :(

Ja jeszcze nie wiem co mi dadzą na owulacje, ten cykl był na czysto ponieważ zmieniłam lekarza (zapisałam się do kliniki) i chcieli na czysto porobić mi wszystkie badania. Owulke miałam ale tylko dlatego, że w poprzednim cyklu wstrzykiwałam menopur, zawsze tak mam że miesiąc po lekach mam samoistną owulacje, nie brałam tez żadnej luteiny ani duphastonu więc zdziwił mnie wysoki progesteron, pomimo lekkich bóli brzucha nadzieję mam. @ powinnam dostać we wtorek następnego tygodnia, więc monaliza666 powinnyśmy startować do IUI tak jak piszesz w zbliżonym czasie, no chyba że zdarzy się cud.........

jeszcze raz dziewczyny przykro mi. Olenka czytam o tobie i jakbym o sobie czytala, ja juz jeden koszyczek z papierowej wykliny zrobilam, teraz rozmyslam nad decoupagiem, bardzo mnie to zainteresowalo, ale jakos nie moge sie zebrac, troszke malo miejsca mam , a podziwiam ze sama cwiczysz ja mam takiego lenia ze jakbym nie zaplacila to trudno mi byloby sie zmusic do cwiczen, ale to prawda ze cwiczenia dodaja energii bo uwalniaja sie hormony szczescia, wiec warto.

Ciocia, wszystko zależy od odpowiedzi organizmu na stymulację. Nas wyniosły ok. 5 tys. ale dokładnie już nie pamiętam. Oczywiście mówię nie tylko o lekach na stymulację, ale też po transferze. Macierzyństwo współpracuje z apteką na Kluzeka. Ale ja korzystałam też z apteki na Bajana, oni specjalizują się w lekach na niepłodność. Jak już będziesz miała receptę to sobie podjedz lub zadzwoń do obudwu i porównaj ceny. Czasami różnica wynosiła np. nawet 40 zł na jednym ovitrelle z korzyścią dla Bajana, tam też tańszy i to sporo był gonal f, ale np. lutinus był tańszy na Kluzeka. Oczywiście wszystko mogło się zmienić, więc warto sprawdzać.

Tak, jesteśmy z programu. Płaciliśmy za leki i za niektóre badania, bo nie wszystkie objęte są refundacją, a dr M. chciał mieć jeszcze dodatkowe wyniki. Ale te badania to już nie było tak bardzo dużo. Teraz płacimy za wizyty, bo z uwagi na początkowe olbrzymie komplikacje wolałam chodzić do gina który historię ciazy zna od samego początku, a wiadomo, że na nfz to i wizyt mniej i usg nie tak często zrobią, już nie wspominając o jakości sprzętu (odnoszę siętu głownie do Kopernika). Skoro ponieśliśmy tyle kosztów i wyrzeczeń, to stwierdziłąm, że i na wizyty damy radę :-)

Afrykanera jak tam u ciebie ty byłaś podobnie jak ja z bachą po iui jak tam twój wynik?