Ciocia z tego co wiem jest protokół krótki i długi i w zależności od tego dostajesz leki. Ja mam długi. Dopiero w przyszłym tyg. dowiem się jakie leki dalej. Ważne, ze już coś się dzieje. Pamiętam jak myślałam o Twoim niskim AMH, żeby tylko udało się załapać na refundację. Sama wtedy gromadziłam badania do refundacji. A teraz już mamy określone działanie i walczymy. Mam nadzieję, że niedługo będziemy skakać z radości widząc 2 krechy

Dziewczyny dzisiaj jest 4dzien po iui,18 dc a ja zauwazylam na bieliznie taki mlecznobialy sluz,czy to normalne?Jest go dosc sporo,miala tak ktoras z Was?

Zoja, a czemu M Ci robi? Nie probowalas sama? Ja wolalam robic sobie sama. I dopiero pod koniec zaczelam miec male problem z wbiciem igly. Smialam sie ze skora zrobila sie 10 razy twardsza...

CiociaPrzykrywka ja takiego ladnego bialego sluzu nie mialam.

Moya ja nie mam stwierdzonego PCOS, a po pierwszym nieudanym iv też brałam antyki, bo jajniki były bardzo pobudzone po stymulacji, powiększone i miałam kilka ciałek krwotocznych po punkcji. Lekarz mówił, że nawet dwa miesiące będę musiała je przyjmować, ale ostatecznie tylko jeden cykl miałam na antkach przed drugą próbą.

A ja dziś byłam u nowego lekarza, szczegóły pod moim aktualnym cyklem i się zastanawiam, bo dostałam od niego kartkę ze szczegółami badań, ale ja tych wyników nie widziałam na oczy, ale mógł mi je zlecić lekarz w trakcie badania HSG. I pytanie: czy lekarz mógł mieć dostęp do takich danych czy może się pomylił i wpisał dane kogoś innego - część tych badań się pokrywa z badaniami z kartą wyjścia z neurologii.

Elpida zaciskam kciuki, żebyś nie musiała podchodzić do ivf :)

Dziewczyny powiedzcie mi jak to u Was wyglądało z przygotowaniami do in vitro i stymulacją. Ja jutro zaczynam brać antyki i lekarz kazał się stawić 19 dnia cyklu. Czy to znaczy, że też coś w tym cyklu zacznę sobie wstrzykiwać? Czy to nie ma raczej związku.

a czym jest wygłuszanie?

Elpida, rany, jak Cię dawno nie było tutaj, fajnie że się odezwalas:-) trzymam kciuki za jutrzejsza iui, mam nadzieję, że tym razem się uda! Ja też za kilka dni mam iui, może to dla nas obu będzie właśnie Ten Czas:-)

Tamara bardzo źle znioslam porażki i nawet nie chciało mi się o tym pisać. Teraz jakoś chyba już do tego przywyklam... Nie nastawiam się na sukces, po prostu nie chce zmarnować ani jednego cyklu :) tym bardziej ze wczoraj miałam 3 ładne pęcherzyki...

<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 19.03.14 22:18</span>
Walka trwa czemu chcesz się poddać po 3 próbach? Mi lekarz doradził 6 iui, wspominał nawet o pacjentce która postanowiła podejść 7raz i wtedy właśnie jej się udało. No ale trzymam kciuki za ta 3iui, oby ostatnia...

Dziewczyny, któraś z was brała gonal f prze IUI. Mam wrażenie, że moje pęcherzyki jakoś specjalnie nie reagują na ten lek. 10dc miała 2 pęcherzyki po 12mm,
12dc niestety tylko jeden rosnący 14mm. Sam lekarz powiedział, że liczył na to, że będą szybciej rosły. Biorę gonal od 3dc w dawce 50 i jestem już po 10 zastrzykach. Wychodzi na to, że będę musiała sobie kupić 3 op. gonalu
Czy wy lepiej reagowałyście na ten lek?

Jeszcze jedno pytanie techniczne mam 2 ampułkostrzykawki G300 i mam wrażenie, że w jednej i drugiej została dawka 25 zastanawiam się czy wstrzyknąć sobie te resztki to bym nie musiała kupować kolejnej 300 tylko 150

Yvonne tak to mój pierwszy cykl z gonalem doktor każe mi brać po małej dawce bo się bał że może mi się więcej pecherzykow wychodowac.

Obe w pierwszym robiłam 6 zastrzyków po 50 i z drugiego jutro zrobię 6 zastrzyk. W apulkach jest tam trochę tego płynu. Ponieważ gdy pierwszy raz robiłam zastrzyk nie było w penie pęcherzyka powietrza wiec nie musiałam dawki 25 na pusto wystrzelić więc zastanawiam się czy jest tam taka ilość płynu ;-) jak patrzę to sporo tego płynu tam zostało ;-)
Gdybym z 1 i 2 wykorzystała może było by łącznie 50 ;-)

agap81 czyli jeśli ustawie na 50 a w penie brdzie tylko 25 to się na 25 zatrzyma jeśli będzie tylko 12.5 zatrzyma się na 37.5?

Ciocia, ja też z macierzyństwa więc pewnie będziesz miała bardzo podobnie do mnie. Najpierw antyki brałam, stawiliśmy sięw klinice w 20dc i wtedy lekarz zdecydował od którego dnia gonapeptyl mam mieć włączony (bodajże zaczęłam go brać w 21dc). Przyszedł okres, wizyta w 2dc i nadal gonapeptyl, a potem dołączył mi gonal a potem jeszcze monopur. Od @ wizyty co mniej więcej 4 dni i za każdym razem badania z krwi. I tak do punkcji. Potem czekanie 5 dni i transfer. Beta 10 dni po transferze. Ogólnie cała procedura (długi protokół) trwała tak jakby 2 cykle (ten drugi trwa nadal :-) ) Nie przesunęły mi się daty @, ani długość cyklu. Podczas całej procedury czułam siędobrze. Zastrzyki robił mi mąz - wszystkie, bo ja nie byłabym sięw stanie ukłuć w brzuch. Ogólnie jest reżim, bo trzeba brać wszystko o okreslonych porach, no i liczy sięteż sposób przechowywania leków. Trzymam kciuki, żeby się udało! My mieliśmy dużo szczęścia, bo udało sięza pierwszym razem i niestety nie mamy mrozaków, więc wykorzystaliśmy wszystko na maxa. CXały czas was podczytuję i cieszę się z kazdego plusa!

Witam wszystkie staraczki:-) jestem tu nowa. Od kilku dni czytam Wasze posty, aby dodac sobie trochę więcej wiary. Nie mam z kim pogadać bo to nie temat do rozmów z byle kim, nie zrozumie ten co nie ma tego problemu.
Jestem 5dpt IMSI, został mi podany jeden zarodek i nie mamy mrozaczków :-( Tydzień się wlecze strasznie pomimo wielu zajęć. Myśli przeróżne...
mnbvc - dodajesz mi wiary że będzie dobrze, ta sama klinika, ten sam lekarz prowadzący i jeden zarodek :-)

CiociaPrzykrywka - może się spotkaliśmy... ostatni miesiąc bywaliśmy co 2 - 3 dni w klinice

Ja ostatnio na transferze w sobote o 11.15 :-) zeszły tydzień w poniedziałek na ostatniej wizycie kontrolnej i oczywiście oddac krew i w środe była punkcja, było nas 6 dziewczyn.

Elpida głowa do góry przeciez do zaplodnienia potrzebny jest tak naprawde jeden plemniczek a 8 milionow to naprawde sporo a nie pytalas lekarza dlaczego tak sie dzieje,że spada Wam ta liczba?Co miesiąc podchodzicie do iui czy robiliscie jakies przerwy?Pytam bo jezeli sie nie uda tym razem to bedziemy probowac dopiero moze w lipcu nie wiem czy to ma jakies znaczenie?
Dziewczyny im wiecej o tym mysle tym bardziej sie przekonuje ze ten dr.Janeczko to podszedl do naszej iui tak byle jak zeby tylko odbebnic i nara!Wkurza mnie to

ciągłość ma znaczenie, mi lekarz mówił, że największe szanse są jak się IUI wykonuje cykl po cyklu. Wiadomo u mnie inseminacja nie ma sensu, więc były tylko dwie

u mnie też były poprzednim razem trzy, tylko najprawdopodobniej puste

Ciesze sie ze byly az trzy pecherzyki ale jak u mnie jest pieknie to cos innego musi byc nie tak - malo zolnierzykow... :( moncia co do przeziebienia to ktos kiedys pisal ze to moze nawet pomoc bo odporność jest mniejsza i organizm nie walczy z ewentualnym zarodkiem :)

<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 21.03.14 09:26</span>
A i odebralam wczoraj wynik amh - 5,4. Powiedzcie mi czy to dobrze czy zle. Z lekarzem sie pozniej dopiero zobacze

No wlasnie nigdy nie mialam podejrzenia pcos wiec wydaje mi sie ze to nie to. No ale zobacze co powie dzisiaj lekarz

Elpida piszą, że powyżej 3 ng/ml może świadczyć o PCOS. Ja tez mam wynik podobny do Twojego. Na podstawie innych wyników tj. TSH, LH, FHS i pewnie masy innych, które miałam moja pani endokrynolog stwierdziła, że jest to dobry wynik. PCOS nie mam, a rezerwa jajnikowa jak widać jest duuuża.

CiociaPrzykrywka wiesz,ze juz o tym myslalam i jezeli sie nie uda to napewno pojde do Macierzynstwa!nawet tutaj w Irl.mam kolezanke ktora mi polecala ta klinike,dlatego tez po Twoich wiadomosciach bardzo sie ucieszylam i nastawilam ze dr.Wojtys tez tam mnie skieruje,swoja droga ciekawe od czego to zalezy,ze mnie poslal gdzie indziej?a druga sprawa to to ze pytalam dr. Wojtysia czy mam sie do niego jeszcze zglosic np.12dc na podglad czy te pecherzyki dalej ladnie rosna,a on powiedzial ze nie ma takiej potrzeby!bo to usg 10dc robil mi wlasnie on,a pozniej telefonicznie umowil mnie do dr.Janeczko i juz sie z nim nie widzialam!

dokładnie jest tak jak mówisz Mnbvc, u Szlachcica pośpiech i kolejki a u dr Mirockiego pełen luz :) Ale i jeden i drugi fajny :) Póki co trzymam się jednak pierwszego, przyzwyczaiłam się już do niego.
Moncia mi dr Wojtyś zaproponował te dwie kliniki: parens i macierzyństwo ale powiedziałam mu, że mieszkam 2 minutki od tej drugiej kliniki to zasugerował dr Szlachcica. W parens mój mąż robił kiedyś seminogram i to co wyszło na tym wyniku było totalną abstrakcją. Tak jakby celowo baaaaardzo zaniżono wszystkie parametry. Miesiąc później powtórzył badanie w innym laboratorium i był szok, wynik o wiele lepszy. Także nie chciałam już korzystać z tej kliniki.