2 podejscie do IUI : dzisiaj 3 d.c. byłam u pani dr, od dzisiaj przez 5 dni mam brac clo, poprzednia iui byla na naturalnym cyklu na 1 pecherzyku, teraz stymulujemy zeby bylo wiecej pecherzykow, w 10 d.c mam sie znowu pojawic w klinice.
Cześć dziewczyny, właśnie wróciłam od gina Dzisiaj 10 d.c pecherzykow jest kilka ale najwiekszy jest prawy ma 24 mm, w niedziele za 2 dni mam II podejscie do zabiegu IUI, dzisiaj wieczorem mam wziasc ovitrele i dodatkowo brac encorton rano 1 tabletke a popoludniu 1/2 tabletki ( na lepsze zagniezdzenie sie zarodka) czy ktora z was brala ten lek??
Ja nie brałam, ale z opinii wielu osób wiem, że trzeba uważać na dawkowanie, bo to steryd i wywołuje puchnięcie oraz przyrost masy. Mam nadzieję, że nic Ci nie będzie po kilku tabletkach, a zadziała.
Patrycjatorko, wiesz może, czym się różni Pregnyl do Ovitrelle prócz ceny (wszystko to hcg przecież...)?
jak czytalam ulotke z encorton to troche sie przerazilam ale mam nadzieje ze dawka ktora biore mi nie zaszkodzi, a ovitrele biore bo tak mi przepisuje pani dr , nie slyszalam o tym pregnylu to jakis zamiennik? ale jak abortaW pisze ze trzeba domiesniowo to ja podziekuje :) juz podawanie samej ovitreli dla mnie jest straszne poniewaz nienawidze zatrzykow dlatego moj partner mi to wstrzykuje a i tak jestem cala blada :) mam nadzieje ze teraz sie uda...
Brałam encorton i nic mi nie było, przeciwnie - alergia odeszła na bardzo długo, co mnie ucieszyło niemożliwie. Tak, pregnyl to zamiennik, ale ovitrelle jest moim zdaniem wygodniejsze, bo można podać samemu, pregnyl tylko pielęgniarka.
A do zastrzyków ja się przekonałam, mój M. powiedział, że muszę dać radę, asystował mi, ale zrobiłam sama - warto, bo w razie W jestem od niego niezależna. To nic wielkiego - po kolejnym razie się przyzwyczajasz :) spróbuj, z jego asystą dla odwagi.
hey ja sie chyba zaliczam do weteranek :) ponad 2 lata staran z marnym skutkiem dopiero teraz klasyfikuje sie do badan ( wczesniej podobno nie bylo takiej potrzeby ) wiec zobaczymy co przyniesie los :) kibicuje sobie samej w tym cyklu :D napoczatku bylam nastawiona bardzo pesymistycznie ale teraz jest 100razy lepiej, czuje sie lepiej, energia mnie rozpiera i czekam na rezultaty :) moze nie bede musiala tluc sie po lekarzach, bardzo chcialabym tego uniknac :)
Patrycjator ja encorton brałam w dawce 20 mg i do takowej wrócę jak wrócimy do starań i nie miałam żadnych skutków ubocznych poza tym, że miałam mega power i mogłam wcale nie spać
dzisiaj miałam ciezki dzien duzo sie dzialo koszmarnie boli mnie glowa ( oczywiscie juz sobie ubzduralam ze to moze przez ten encorton ) ehhh a jutro rano mam IUI :)
;) jestem oficjalnie po 2 IUI niestety podczas 1 IUI mielismy 18 mln plemnikow a teraz mamy 5 mln ;/ moze wynika to z tego ze 3 ostatnie dni byly bardzo intensywne duzo stresu w pracy itp i dlatego te plemniki tak spadły :( ale mam nadzieje ze cos sie uda dalej mam brac encorton, a we wtorek ide na spr pecherzyka czy pękł
Witam wszystkich ;) Z mężem "staramy się" piąty rok ;) Wprawdzie jeszcze do IVF nie podchodzimy, ale póki co zbieramy fundusze i siły ;) Mam nadzieję, że nie będzie Wam przeszkadzać kolejna osoba na wątku ;)) Pozdrawiam!
Patrycjator - ja mialam IUI w niedziele 29 stycznia. Lekarka (USA) powiedziala mi, ze 5mln wzwyz jest OK do IUI (moglabys sie niepokoic ponizej 3 mln). Wiec sie nie martw I czekaj spokojnie. Tutaj podaja za to duzo wyzsze dawki progesteronu (200mg x dziennie), a jedna tabletka duphastonu ma 10mg...
Trudno powiedziec ktore :-) W "poprzednim zyciu" czyli z poprzednim mezem, ponad 10 lat temu, w Polsce, przeszlam wiele inseminacji I dwa iCSI. Mial ozoospermie. U mnie wszystko bylo ok. Dwa ICSI zakonczone pozytywnymi testami (przy drugim nawet bijace serduszko), ale niestety nie doczekane do konca. Teraz (USA), u meza wszystko pieknie, tylko ja juz za stara. W kwietniu 2011 - pierwsza iui I sukces. Niestety poronilam w 13 tygodniu. Potem dwie nastepne - bez powodzenia. Wiec nie liczac tych poprzednich lata temu -ta jest czwarta...
ojej faktycznie nie wygląda to za ciekawie, jestes prawdziwa weteranką, mam nadzieje że ta IUI bedzie ostatnia i oczywiscie pozytywna :) tego ci zycze z calego serducha, ja mam dopiero 2 podejscie do IUI ponad rok staran i zero wynikow pozytywnych wiec musielismy cos z tym zrobic mam nadzieje ze tymrazem sie uda :) kiedy masz zrobić beta hcg ??
Witajcie kobietki, mialam zrobione IUI 3-go lutego, strasznie boję się jaka będzie moja reakcja jak okaże się że nie jestem w ciąży, patrycjator tak jak ty leczę się w Zięba clinic, fajnie tak przeczytać, że ktos kogo się nie zna bywa tam gdzie ja. Ja leczę się u p. Małgorzaty a TY?
Olga - szanse na ciążę w pojedynczym IUI nie są 100% - życzę Ci powodzenia, ale nie trać nadziei, jeśli się nie uda.
BTW - ja miałam jedno naturalne IUI (za późno zrobione), dwa IUI stymulowane, jedno Clo, drugie gonadotropinami. A i tak ciąża pojawiła się zupełnie spintanicznie, bez działań. Dlatego nawet kilka niepowodzeń nie oznacza, że nie masz szans.
A mam wrażenie, że im bardziej o tym się myśli, tym gorzej.
Dlatego ja przestałam myśleć. Ba, nawet pogodziłam się chyba, że nie będziemy rodzicami, a teraz po prostu przestało mi na tym zależeć. Układam sobie życie bez dziecka. Do iui raz jeszcze podejdę, ale wiem, że nie ma szans, jeśli nie podleczę tarczycy, a to zajmie na pewno parę miesięcy. Ale każdy inaczej na to wszystko patrzy.
Oops. Wlasnie sie zorientowalam, ze 12-ty to niedziela. Ale jak "wol" stoi na moim kwicie z kliniki, ze mam przyjsc na badanie betaHCG i konsultacje 12-go lutego. Musialo im sie cos pomylic. Klinika w nidziele otwarta, ale laboratorium chyba nie...
Olga - zdecydowanie sie nie zalamuj po pierwszej iui. Lekarze twierdza, ze trzeba zrobic co najmniej 3, zeby stwierdzic, ze ta metoda nie dziala i sprobowac inna. Poza tym teraz - zaledwie 2 dni po iui - w ogole nie masz sie czym przejmowac - bo moze w Twoim przypadku pierwsza bedzie ta, ktora zakonczy sie sukcesem. Czego Tobie, Patrycjatorce i wszystkim iui-owym i innym staraczkom/weterankom zycze!
patrycjator staramy się od 1,5 roku, ale klinice dopiero od 4 m-cy,IUI pierwszy raz, niestety muszę mieć cykle stymulowane bo to ja jestem "problematyczna", moj mąż ma wszystko ok, ja mam małą rezerwę jajnikową i cykle bezowulacyjne,
Witam się i ja. Broniłam się długo przed wejściem w wątek "weteranek" - ale cóż, trzeba spojrzeć prawdzie w oczy. O dziecko staramy się w zasadzie od 2007r. Ze sobą jesteśmy od 2004. A od 11 m-cy jako małżeństwo. Przewinęło się już kilku lekarzy przez nasze starania, były próby z naprotechnologią. Obecnie jesteśmy w klinice Invimed u dr K. Ziółkowskiej.W marcu idziemy na kolejne badania M (główny czynnik niepowodzeń to obniżona jakość i ilość plemników). I z rozmów ostatnich z Panią dr - będziemy szykować się do IUI. I przyznam szczerze, że w tą pierwszą IUI nie wierzę w ogóle... ale... i cuda się zdarzają. Oczywiście łudzę się nadzieją, że i IUI nie będzie potrzebna że ot tak pomimo 4 lat starań nagle mnie oświeci i zajdę w ciąże. Mam pytanie - czy przed każdą IUI powinno się zrobić laparoskopię? Teoretycznie miałam hsg, które nie wykazało żadnych zrostów.
Hej, nie przed każdą, wystarczy raz. Teraz specjalnie nie ma co robić, ale w przyszłości warto ją dla samej siebie zaplanować. To mało inwazyjna operacja, a może powiedzieć bardzo wiele o Twoim stanie zdrowia. Czemu zrezygnowałaś z napro?
Rozumiem, że wystarczy raz - tyle że u mnie tylko hsg było. No ale obiecałam zaufać pani dr więc ufam że wie co robi. Z napro zrezygnowaliśmy bo czułam, ze ciągnie się ze mnie kasę na prawo i lewo ale odpowiedzieć na maila z zapytaniem co do cyklu czy wyniku badań to już była nie pora. Czułam się lekko ignorowana. Poza tym lekarz powiedział "nie będę z panią w ogóle rozmawiał dopóki mąż nie rzuci papierosów". Mąż a i owszem rzucił ale dopiero po wizytach u Pani dr w Invimedzie i rozmowach z nią. Poza tym czekanie na wizytę do pana dr 3 m-ce to jak dla mnie za długo.
Zgadza się. Do tego trzeba mieć bardzo dużo cierpliwości. Mnie w Novum odradzali laparoskopię, bo mówili, że nie ma wskazań. Wskazaniem były 4 ciężkie lata starań, więc skierowałam się sama, tzn. mój lekarz miejscowy wystawił skierowanie do szpitala w którym pracował. Mało tego - sam zadzwonił, wszystko umówił, a ja tylko pojechałam. Czasem trzeba działać na własną rękę, a nie ślepo wierzyć lekarzom z klinik.
U mnie też najpierw było samo HSG, potem 3 próby, po 3 nieudanej laparoskopia, bez wyniku konkretnego, ale z badaniem drożności. I zaraz potem niewystarana ciąża, a już przebąkiwał, że jak teraz nic nie wyjdzie, to zostaje tylko mikro-laparoskopia.
Dziewczyny (te które podchodziły do IUI, i te u których głównym czynnikiem niepowodzeń był czynnik męski) - przy jakich wartościach nasienia dopuszcza się zrobienie IUI? Czasem podaje się że do samego IUI spreparowanego nasienia musi być ok 10mln?!