Wiesz, zablokowałam mam go tylko dla przyjaciółek, po tym jak się okazało, że jedna z moich przyjaciółek, okazała się trollem... Hmmm, ciekawe dlaczego mi już kazał wziąć dziś ten lek???
JDziewczyny, ja już po podali mi dwa dorodne zarodki najwyższej klasy z czego jeden został naciety bo miał gruba oslonke ale dokładnie nie wiem o co chodziło. Zostało mi 7 mrozaczkow i 9 komórek jajowych zamrozonych na własna odpowiedzialność poprosiłam dr o dwa zarodki . Teraz odpoczywam w domku. Dziewczyny nie muszę Chyba leżeć plackiem ?
_________________ 05.04 IMSI transfer- wielkie nadzieje
Starly25 fajnie masz że zostało Ci aż tyle "mrożoneczek", mi zostały tylko 3, a za pierwszym razem było 0. I pamiętaj w miarę możliwości spokojnego i cierpliwego czekania. Ja na razie chodzę cały czas do pracy.
teraz mam brać tabletki: Luteina dopochwowa 3x4 tabletek, Luteina podjęzykowa 3x4 tabl, Estrofem 2mg 3x1 tabl dopochwowo
Teraz kazali czekać więcej niż 7 dni a mniej niż 10 i zapisać się na wizytę z badaniami krwi i USG jako 4 weryfikacja, czemu trzeba jeszcze tak długo czekać? O co to chodzi że nie więcej niż 10 dni. Zapisałam się na 14.04.2012
starly - to nie wątek umiera - to święta przyszły Ja dziś 11 dzień na gonapeptylu i jeszcze @ nie ma.... kurcze, mógłby już przyjść bo czuję się fatalnie...... acia - super wyniki!!!! a lekarz może potwierdzić ciążę widząc żywy płód na USG z bijącym serduszkiem, więc jeszcze chwila i oni też CI pogratulują!! SUPER!!!!!!
hej...właśnie szukałam takiego wątku jak "inseminacja".....:) ja właśnie powoli się przygotowuje na pierwszą..... dzisiaj mój 8d cyklu, ok 12-13 monitoring i ok 24-36 godzin po podaniu Pregnylu..... wizyta u Gin i........najdłuższe 2 tygodnie w życiu....:) będę pisać co i jak bo sama jestem ciekawa.....w końcu "pierwsza".... trzymajcie kciuki.... andziulka......a jak u Ciebie?
witam wśród weteranek, tj. 32 cykl starań, póki co nie udało się.. jeszcze nie zdecydowaliśmy się na in vitro... ale jesteśmy coraz bliżej decyzji o inseminacji...póki co, łudzimy się, że naturalnie nam się uda:)
no właśnie Starly mam nadzieję, że wszystko OK!!!!!! Salinos - witaj! Wiem jak trudno zrobić tn krok i prosić o pomoc w poczęciu dziecka.... to przykre dl każdej z nas..
IzUK, hmmm mam tyle chorób, że szkoda gadać.. niedoczynnośc tarczycy, hiperprolaktynemia czynnościowa, endometrioza, nadżerka na całej długości śzyjki macicy, torbiel endometrionalna,która pojawiła się po laparoskopii a tą miałam w lipcu zeszłego roku...hormony są pod stałą kontrolą Pani Endokrynolog ale i tak nic z tego.. dzisiaj zrobiłam badanie ATPO, jutro będę miała wyniki..oprócz tego mam łukowatą macicę... Mąż wyniki ma okey... jestem po 2 ciążach biochemicznych.. no ale żadnej nie udało się niestety utrzymać.. i zachodzę w odstępach rocznych.. zima mi sprzyja...:):) łatwo nie jest ale jeszcze się nie poddaliśmy..walczymy, bo chcemy naturalnie zajśc, ale jeżeli wszystkie środki wyczerpiemy, nie wykluczam in vitro, choć jestem katoliczką..
U mnie dziewczynki jakoś leci. Objawy bólu ustąpiły, chyba hiperka mnie nie dopadła. Mam jakieś złe przeczucia ,że się nie udało.
Salinos, dla mnie podejście wiary katolickiej jest chore. Każda metoda wspomagania rozrodu nawet inseminacja jest wg wiary be. Nie ma co na to patrzyć, jak jest szansa na dziecko trzeba z niej skorzystać.
daję sobie czas do 30- dziestki, jak się nie uda, to będziemy z Mężem szukac innych rozwiązać.. Starly25 co nas nie zabije, to nas wzmocni, nie poddawaj się, nigdy! IzUK jak mi się uda to dam znać, ale to się będzie ciągnąć przypuszczam latami, niestety..
witam miłe panie :) mam pytanie: kiedy się dowiem czy krótki czy długi protokół? od razu czy dopiero ile pęcherzyków urosło? przepraszam za głupie pytanie ale denerwuję się, bo ide w pt na rozmowę na ten temat do kliniki, wstępnie planuję rozpoczęcie w czerwcu wszystkiego najbardziej martwią mnie te koszty bo dopiero co opłacałam rok temu inne operacje :/ no ale nie mam wyjścia bo endomterioza mocno mnie zaatakowała, muszę się spieszyć z dzieciątkiem
salinos - no to faktycznie masz troszkę tych schorzeń..... Trzymam kciuki za naturalsika niebawem starly - dobrze, że już się lepiej czujesz! Głowa do góry!!!!!! do poniedziałku już niewiele czasu zostało!!!! Fasolinka1980 - pewnie bedziesz miała długi protokół - ja też mam endometriozę i lekarz mi powiedział, że w takim przypadku zwiększa to bardzo szanse na powodzenie procedury. Trzymam kciuki za was !!!!!!!!!! A u mnie @@ nadal niet.. :( dziś mój 36dc, wzięłąm już 14 zastrzyków gonapeptylu i nadal nic.... ale temp w końcu spada, więc mam nadzieję, że jutro mnie zaleje.......
fasolinko, nie stresuj się tak - mnie też przeraża samo niepowodzenie, ale staram się myśleć pozytywnie chociaż czasami to trudne..... Ja leki do stymulacji kupowałam w klinice - bo u mnie mieli najtaniej. Gonapeptyl polecam kupić w aptece www.doz.pl - tam znalazłam najtaniej. Więc kupowałam i w klinice i na własną rękę - oczywiście musiałam wcześniej poprosić o receptę. Kochana będę zaciskać z całej siły kciuki, żeby sie udało!!!!!!!!!!! Ja mam oba jajowody niedrożne najpawdopodobniej przez endometriozę i lewy jajnik praktyczni nie pracujący i schowany tak, że na USG go prawie nie widać, więc praktycznie też będą najprawdopodobniej brali pod uwagę tylko jeden jajnik. A ja dziś lecę na badanka a jutro na USG i zapadnie wtedy decyzja jak się stymulujemy :)
Fasolinko, właśnie ja też się panicznie boję rozczarowania i wywalenia dużej kasy w błoto i m.in. ta myśl wciąż mnie blokuje co do podjęcia decyzji o IVF... Wciąż się łudzę, że kiedyś uda się naturalnie...
Teraz to jest nasza druga próba in-vitro bo w pierwszej nam nie wyszło, też się baliśmy że wydajemy kasę w błoto, ale właśnie dlatego zdecydowaliśmy się na program "in-vitro do skutku"
Pierwsza z trzech weryfikacji 30-03-2012: B-podjednostka gonadotropiny kosmówkowej (B-HCG) 0.9 - mIU/ml
Druga z trzech weryfikacji 02-04-2012: B-podjednostka gonadotropiny kosmówkowej (B-HCG) 32.2 - mIU/ml
Trzecia z trzech weryfikacji 06-04-2012: B-podjednostka gonadotropiny kosmówkowej (B-HCG) 164.5 - mIU/ml
hej jestem nowa, nieudane 1 icsi w sumie oboje zdrowi tzn maz byl chory (rak kosci ) bral chemie i niestety teraz nasza nadzieja jest in vitro ,meza sperma superr jakosci po rozmrozeniu ja mloda i zdrowa i sie nie udalo teraz czekam na transfer z mrozakow jak oceniacie szanse takich transferow ? i w ktorych dniach po robia u was w klinice weryfikacje ? dzieki i pozdrawiam