Zaczęłam wizyty w Klinice Niepłodności u dr. specjalizującej się w In Vitro... Nastepna wizyta 14.05, nie wiem czy coś z tego wyjdzie i czy do czegoś jeszcze się "nadaję", przyszły dziś wyniki i AMH mam po prostu beznadziejne.. AMH 0,48 µg/L, 3,43 pmol/L INHIBINA B 112ng/l, norma 15 – 200 ng/l
Shese - dziewczynom z AMH 0,1 się udaje :) - będzie dobrze!!! Efiaa - jak coś, to służę pomocą :) Dziewczyny - przy tym IVF to ja sie nerwowo wykończę - wszystko pięknie rośnie oprócz estradiolu.... czekam dziś na powtórkę badania i musimy działać - czasu niewiele! Już dziś wykupiłam sobie weekend spa i jak to sie wszystko skończy to z dzieciaczkami lub bez ale jedziemy sie odstresować!
Agavva - bardzo dobry pomysł z tym spa...sama bym poszła bo się wykańczam nerwowo... Fasolinka - nie bój się In Vitro... ja chciałabym chociaż usłyszeć od lekarza..że mam szansę na ten zabieg....
Shese masz szansę na INVITRO!!! Musisz wierzyć, że się da, bo skoro są takie kobiety to na pewno mają rację, potrzebny tylko jest bardzo dobry lekarz, a na pewno się uda:-) Najważniejsze, że masz dla kogoś żyć, ja nie mam dzieci i mam jeszcze mniejsze szansę niż Ty, ale wierzę, że może się uda, nic innego mi nie pozostaje:-)
Shese, walcz, nie poddawaj się. Natura czasem robi takie psikusy, że nawet z najgorszymi wynikami jest potem plusik :) Agavva - wielkie dzięki, na pewno się odezwę. Z tym spa to rewelacja. Mnie by się też przydało, zwłaszcza, że mam teraz dużo więcej czasu.
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 26.04.12 14:44</span> Starly, co się dzieje??
Starly, mam nadzieję, że to jakiś przypływ/odpływ emocjonalny w związku z zafasolowaniem, że za chwilę-dwie wszystko wróci do normy... obłęd jakiś chyba
IzUK masz moje kciuki, a tak przy okazji to w całości refundują czy tylko w części?
agavva życzę Ci szybkiego odstrtsowania i zaciskam kciuki za ten estradiol co by w końcu był jak trzeba.
Shese nie trać nadziei, będzie dobrze i w to musisz wierzyć.
Starly25 mam nadzieję, że to chwilowe nieporozumienie, moja siostra jest w początkowej ciąży i też docierają się z partnerem, już dwa razy się rozstawali w ciągu jednego tygodnia.
Shese ja mam 31 lat i nie mam dzieci:cry a na in vitro mam mniejsze szanse niż inne panie z powodu 1 jajnika i endometriozy 4 stopień i 2 laparotomiach - ale wierze że będę miała w końcu maleństwo
dokładnie, ile to osób nie może mieć z różnych względów dzieci i nagle bum ciąża najważniejsze to zajać się czymś jakimś hobby, nie żyć tylko tym
polecam znaleźć jakąś pasję:) wtedy zapominam o bożym świecie na 3 godzinki :) dzisiaj czułam się koszmarnie od rana cały dzień w pracy, a po hobby i radosna wrócilam do domu:D
Tak. Macie rację. Trzeba mieć coś więcej... No nic... mam nadzieję, że moje fatalne wyniki nie zdyskwalifikują mnie do in vitro.... Bo teraz znowu tego się boję.. Wiecznie coś.. można się wykończyć..
ja dopiero będę robić za ok tydzień wszystkie badania i mąż też więc się okaże też, bo tylko hormony typu prolaktyna, progesteron, estradiola, tsh robiłam
Starly.... Niesamowite jest to co sie dzieje u Ciebie........ Przecież nie tak miało być... ------------ Ja.... Ostatnio nic nie robię..a tylko ciągle płaczę... A mój facet na to, ze...czym ja się przejmuję?????? Przeciez dzieci nie są sensem życia!!!!! Chyba go Bóg opuścił......... Opadły mi ręce...i siły.... On chyba nic nie rozumie...nie istotne, czy mam dzieci czy nie mam. kazda kobieta chce po prostu mieć potencjalną możliwość zostania mamą..... A tu.....dupa blada...
Starly25 ja wierzę, że jeszcze wszystko się ułoży.
Shese ostatnio nam lekarz powiedział, że my to i tak mamy lepiej, niżeli pacjenci onkologi, bo zawsze jak wszystkie metody zawiodą to pozostaje jeszcze adopcja. Wierzę, że Twoje wyniki nie są aż tak złe i że będziesz mogła podejść do in vitro. A myśleliście ewentualnie o komórkach dawczyni?
Mi też powoli brakuje sił do walki, już nawet nie mam ochoty podejmować 3-ej próby jeżeli się nie udało... Wioskę dalej mieszka dziewczyna z patologicznej rodziny, bezrobotna pieniędzy brakuje, papierosy alkohol, każde dziecko z innym i teraz jest w ciąży z piątym dzieckiem. Normalnie ręce opadają jak się o czymś takim słyszy lub się widzi
Ja melduję się, że u mnie w brzuszku zamieszkał jeden skarbik, ma już śliczne serdusio To już 6sty tydzień. Kolejna wizyta za 2 tygodnie! Jestem przeszczęśliwa! Termin porodu 28 grudnia!
Shese, nie płacz, bo potem nerwy będziesz musiała leczyć. Uspokój się i staraj się nie myśleć o tym tak mocno. Przecież cuda się zdarzają, sama znam takie przypadki, że miało się nie dać, nie być, a potem bach i ciąża z nasienia i komórki, które miały się nie nadawać. Na pewno wszystko się ułoży, tylko trzeba trochę czasu i spokoju.
Ja słyszałam o przypadku pary, którzy się już pogodzili że nic z tego z adopcją były kłopoty, więc sprzedali swój cały majątek zostawili sobie tylko kawalerkę i się wybrali w podróż dokoła świata, jak wrócili ona myślała że ma już menopauzę a tu bach ciąża bliźniacza ... więc zawsze jest jakaś nadzieja ;)
Hunavita - masz rację.... Sama wiesz, tak czy inaczej...jak ciężko jest nam zaakceptowac naszą sytuację pomimo, że nie jest zagrożeniem życia... Acia - takie historie dają nam nadzieję :)))))) Starly - bardzo Ci gratuluję bijącego serduszka :i wspaniałego terminu porodu - jestem z 26 grudnia )))) Agawa - wspaniałe wieści !!!!!! Powiedz kiedy transfer? :))))) ------ Amazonko... Czytając po raz kolejny Twoje "wypowiedzi" (na różnych forach) stwierdzam, że nie wnoszą one kompletnie żadnej wartości dodanej... Podsumuję je krótko: brak formy i treści.