U mnie transfer w sobotę :) Czekam niecierpliwie jutra- embriolog ma dzwonić z info jak czują się nasze dzieciaczki :)

Agavva, cudownie! To bardzo budujące, że Wam się udaje! Czytając takie posty łatwiej mi będzie podjąć kiedyś ewentualną decyzję.

Koszmar to jest śmierć dziecka albo nieuleczalna choroba, Shese należy do osób, które bardzo przeżywają i dramatyzują, ale najwidoczniej taką ma naturę. Mi prawie 3 lata zajęło pogodzenie się z myślą, że prawdopodobnie nie będę miała dzieci, ale i teraz mam te gorsze dni i wszystko powraca...

znow wiadomosci przeskakuja:(

Annesja! To nie mile co napisalas... Kazdy ma prawo do swoich emocji. Ja tez mam jedno dziecko i to male, a wlasnie poronilam drugie i bardzo to przezywam... Obijam sie o granice rozpaczy i depresji... Ktos by zapytal czy jedno dziecko mi nie wystarczy? Po co sie tak zadreczam? Bylam w szpitalu i polozna mi powiedziala, ze kazda "normalna" kobieta ma instynkt macierzynski. Jest on silniejszy od wszystkich pragnien jakie mamy... Tak wiec kazdy ma prawo walczyc o to by miec dziecko. Nie wazne czy juz jakies ma czy nie... Ma tez prawo do chwil slabosci i to nie jest histeryzowanie tylko bezsilnosc. Nie ma sie co licytowac kto ma gorzej, a kto lepiej bo kazdy problem jest wazny. A tez widze, ze kolezanka nie ma juz dziecka tylko "kawalera" :). Wiec niech sobie powalczy, poplacze, pozalamuje sie jesli ma taka potrzebe... A my mozemy ja wspierac...

Annesja nikt Ci nie dał prawa do mówienia mi co mam czuć czy co powinnam czuć. Jasne??????
Nie Twój interes, czy zaspokoiłam swój instynkt macierzyński czy też nie. Jak widać widocznie nie, bo dopiero teraz odczuwam potrzebę dojrzałego macierzyństwa co wynika z poznania w końcu... odpowiedniego mężczyzny.
Nie Twoja sprawa co i jak przeżywam. Nie Twoja sprawa co jest tego podłożem.
Zainteresuj się swoim życiem.

Jeśli Ci to przeszkadza, że w taki czy inny sposób się wypowiadam NIE CZYTAJ, NIE REAGUJ.
Mniej by Cię to bolało, gdybyś nie miała informacji, że mam prawie 16 letniego syna??? Wtedy nie byłoby komentarzy???? Tak bardzo Cię skrzywdziłam swoimi emocjami????
Ogarnij się dziewczyno.

Dziewczyny ja do teraz traktowalam to forum bardzo "otwarcie" i myslalam ze moge wylewac tu swoje zale i smutki, czasem krytyka jest i wskazana ale wy zaczynacie walczyc ze soba - to nie ten watek!

i nikt na nikogo nie musi krzyczek ani pisac w ten sposob.

Staramy sie sobie tu pomagac, doradzac itp.
Nie musza padac tu akie slowa.

Jeśli chcemy wymagać czegoś od innych to najpierw zacznijmy od siebie i tyczy się to każdej z nas, ale jakby każdy tak przeżywał problemy to wszyscy wylądowaliby w wariatkowie:-)a nie oto chodzi:-)

Mi również wydawało się że forum jest po to by dzielić się doświadczeniami i wspierać a nie licytować kto ma gorzej a kto lepiej. Owszem może i kobieta która nie ma w ogóle dziecka bardziej cierpi od tej która też ma, może kobiety które mają już dziecko nie zrozumieją tych które mają tylko jedno dziecko. Ale każda jest inna i inaczej radzi sobie z problemami i każda ma do tego prawo. Więc albo się wspierajmy albo nie odzywajmy w ogóle jeśli mamy napisać coś krzywdzącego.

agavva super wiadomości

Starly25 jeszcze raz gratuluję, a jak w ogóle się czujesz?

[quote=fasolinka1980][/quote]
czyli też masz dość? na którą klinikę się zdecydowałaś?

hej anka :) Trzymam kciuki za pozytywny test!!!!!
Kurcze - już 9 dpt - zazdroszczę!!!!!!!!!! Ja transfer mam dopiero jutro o 8 i już nie mogę się doczekać.
Plamienia implantacyjnego wcale nie musi być :) a objawy są - nie powiem = obiecujące!!!
ilu dniowe zarodki miałaś podane???

anka3595 ....witamy :)

ladne masz te objawy :)))

anka3595 3maj sie zoabczysz ze wszystko bedzie dobrze!
z jakiego miasta jestes?

Anka - witaj, urodziłam się w Słupsku :))))
Kochana jeszcze parę dni :)))) Ale mam przeczucie, że Ci się udało :)))))))

Mieszkałam w Słupsku do około 23 roku życia ( z przerwami), potem Gdańsk a teraz Francja ;)
Ustka - całą młodość i dzieciństwo tam jeździłam na plażę.. czasem tęsknię...
Pamiętam falochrony i frytki na papierowych tackach i wypożyczanie "koszy" na plaże i bilety wstępu.. i :))
I.... niesamowity tłok w autobusie nr 10 :))))

Ania też jestem z łódzkiego, a gdzie miałaś in vitro? ja leczę się w gamecie. trzymam mocno kciuki:-)

Fasolinka - i bardzo dobrze, że ruszyła... :)))))
Trzymam kciuki za pozytywne wyniki !!!!! :))))

Gosia8510-Ja najpierw błąkałam się przez 2 lata po zwykłych ginekologach,w styczniu 2011 roku trafiłam do Novum miałam tam 3 inseminacje,ale lekarz który mnie leczył Czerkwiński traktował mnie jak złotówkę i miał lekceważące podejście:( po roku miałam dość i zapisałam się w tym roku do kliniki InviMed do doktora Rokickiego,jest super i bardzo dobrze się zna na Niepłodności.Oczywiście mam na myśli kliniki w Warszawie,rozważałam Łódż bo mam dużo bliżej ale kilka osób mnie do tego zniechęciło.Rokicki nie patrzy na mnie jak na kolejną tysięczną pacjentkę,tylko jak na pojedyńczy indywidualny przypadek.Nie chodzi mu tylko o kasę,jako jedyny pamięta jak mam na imię i nie muszę mu za każdym razem tłumaczyć kim jestem i co mi dolega:)

<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 04.05.12 17:25</span>
Ja ogólnie zapłaciłam ok 13.000 zł za IN VITRO,nie jestem wstanie tego dokładnie policzyć.Każdy przypadek jest inny,każda para jest inna i ma inne leki,także się nie sugerujcie:)

<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 04.05.12 17:28</span>
Shese- tak:) też pamiętam czerwoną ,,10'' teraz już jej nie ma została ,,Dana'' i jakieś prywatne firmy przewozowe.Jestem teraz w Ustce rzadko jakieś 4 razy w roku:)Tęsknię za plażą i morzem,bardzo mi tego brakuje:)

Efiaa-polecam ci Rokickiego z InviMedu w Warszawie.Jest to mała bardzo przytulna(jak w domu) kameralna klinika.Rokicki jest wysokiej klasy specjalistą,poczytaj na forach o nim,same pozytywy jedyny negatyw to to że mało mówi.Ja po prostu o wszystko pytam i zadaje głupie pytania:)zawsze odpowiada i się nie śmieje.Poza tym jest bardzo wykształcony i doświadczony w tym co robi.Żałuje że nie trafiłam do niego kilka lat wcześniej na pewno bym była już dawno mamą.

Mam jeszcze pytanie do wszystkich dziewczyn:czy miałyście odczucie że macie ogień w piersiach,ja taki odczuwam od popołudnia.Rano pisałam o tym że mnie bolą tak jak by po boku pod pachą, i teraz ten ogień w tym miejscu?????

wyniki odebrałam, prawie wszystko ok, w normie
ale,
TSH i proklatynę mam dużą:
TSH 3,65(norma 0,27- 4,2) (ZAWSZE jak badałam miałam 1,8-1,9)
Prolaktyna 31,5 norma do 29,5 a ja ZAWSZE kiedy robiłam miałam 15-19 !

i co robić, iść JUŻ do kliniki ? lek dopiero kazał mi się stawić po braniu tabletek antyków w 14 dc z wynikami , teraz iśc do endokrynologa? nigdzie teraz z wynikami tymi nie iść? bo nie wiem czy nie mam coś robić z TSH czy prolaktyną? jak to jest przy invitro? bo w sumie antyki tez podwyższają prolaktynę? co rardzicie ?

2 dc
estradiol 57,96 (norma 12,5-165)
FSH 5,91 (norma 3,5-12,5)
LH 5,99 (norma 2,4-12,6)

te są ok? stosunek FSH do LH ?

Fasolinka-popieram Shese idż do kliniki oni pomogą ci je unormować,przecież sama nic nie zrobisz:)

<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 05.05.12 05:50</span>
Boże tak wcześnie rano a ja już nie mogę spać przez moje piersi twarde jak kamienie,wczoraj pojawił się na wieczór znów ból jak na okres:( temperatura dzisiaj 37,1

Anko3595, ja mialam taki ogień, kiedy był podwyższony poziom prolaktyny i TSH. Kiedy oba hormony uregulowałam, skończył się problem.

Fasolinko, radzę pójść do lekarza. Endokrynolog Ci to ustawi. Ja bym nie ryzykowała zabiegu nawet z takimi wynikami (a nie są takie złe w sumie).

Fasolinka LH iFSH jest idealne:-)

Hej, czy na samym początku ciąży szyjka jest wyżej i twarda?

dziewczynki jeszcze jedno, ale chyba najpierw pojdę do kliniki pokazać prawda a potem do endokrynologa ? żeby klinika wiedziała, że będę np. brać leki na tarczycę
, czy te leki nie kolidują z lekami podczas invitro ?

no to dzięki, cieszę się że chociaż inne wyniki mam dobre, to zostaje mi tylko TSH
jeszcze mąż nasienie na pierwszy raz w przyszłym tygodniu :)