jakakolwiek bylaby kwota to dla mnie i tak sa to ogromne pieniadze, ale nie w tym rzecz. do tej pory myslalam, ze placi sie za leki ktore sie bierze, a nie czy ja bede miec protokol krotki czy dlugi to kwota bedzie taka sama, czy wezme mniej badz wiecej hormonow itd, a przeciez cena np gonalu nie rowna sie cenie puregonu itd, ciekawa jestem wlasnie czy tak jest wszedzie?
Fasolinko mialas racje, piecze i szczypie jak szybciej tlok wciskalam, ale ogolnie jest ok...przy nastepnych dojde do wprawy! :) Czuje sie tez normalnie, wody i tak pije codziennie ok 1.5l
no i super :) po 2 razach nabierzesz wprawy :) ja rok temu po 2 operacjach za każdym razem miałam po 30 clexane do roboty :)
mnie wyniosło na razie tak: 2150 - wszystkie badania lącznie z 3 wizytami u endokrynologa 5000 - przelałam zaliczkę akonto leków, wizyt z reszty rozliczam się po punkcji
wiem, że transfer punkcja 5 tys, leki ok 5000 tys mrożenie zarodków 800 zł, bez badań i wizyt
zapisuję sobie teraz każdą wizytę i wyszło mi na razie: 3 wizyty 80 zł x 3 menopur x 2 gonal x 3
czyli ok 4840 zł muszę chyba dopłacić na tą chwilę, ale jeszcze idę jutro, może dostanę leki dalej
więc jak na razie 12 tys a jeszcze leki i wizyty do czasu punkcji
Fasolinka to drozej niz w gamecie mi sie wydaje, zobaczymy jak to bedzie dokladnie u mnie wygladac. z reszta najwazniejszy jest rezultat, bo przy takich kwotach tysiac w ta strone czy druga nie gra wiekszej roznicy. Acia a to 2-gie in vitro mialas robione z mrozaczkow tak?
Drugie in vitro też długi protokół, z pierwszego były tylko dwa zarodki które we mnie włożyli i one się nie przyjęły. Teraz wyszło 5 dobrych zarodków dwa włożyli jeden się przyjął i mam 3 mrożoneczki
Wasz lekarz sam dobieral metody in vitro tzn dlugi czy krotki protokol tak? nie chcialabym, zeby bylo u mnie cos nie tak, ale mam nadzieje ze moja gin wie co robi:-) acia to super, ze sie udalo, za jakis czas pewnie z nich skorzystacie:-)
u mnie lekarz dobierał sam, to sa specjalisci i wiedza co robia, pamietaj tylko, ze nawet najlepszy specjalista i najwieksze pieniadze nie dadza Ci pewnosci 100%, ze sie uda.
tak lekarz, dlatego pierwsza wizyta jest długa jest to wywiad, wyniki itd itd na tej całej podstawie dobierają ci protokół ja miałam nawet b długi :) bo najpierw brałam aż 2 opakowania antyków :)
2 tyg temu TSH miałam 1,66 teraz 1,3 to nie zmniejszę już teraz dawki z 50 na 1,5 25 poczekam jeszcze z tydzień, bo lekarz mi mówił tydzień przed in vitro, ale jak mam taki wynik to zaczekam bo dobrze, żeby ok 1 było prawda? A jak zmienię to mi nie spadnie do 1
lecę do kliniki - napiszę potem co i jak i kiedy dokładnie punkcja:)
Treść doklejona: 26.07.12 17:26 pęcherzyki od 13-18 mm jutro idę znowu i mierze estradiol i progsteron i decyzja czy punkcja w niedzielę czy poniedziałek
acha - nie wiem czy na transfer nie będę mieć znieczulenia, żebym się nie ruszała bo skaczę trochę niestety mam zrosty po 2 dużych operacjach :/ ale w sumie ok:)
cloe, fasolinka trzymam kciuki za was obie zeby sie udalo!!!! ja druga iUI chyba w poniedzialek lub we wtorek bede miec, zobaczymy czy sie uda, jestem dobrej mysli! pozdrawiam wszystkie!!!!
Fasolinko, mam jeszcze jedna watpliwosc odnosnie menopuru: czy moze on podwyzszac temperature? Od 3 dni mam je troszke wyzej niz zazwyczaj bym sie spodziewala w fazie folikularnej, Czy ktoras z dziewczat bioracych to tez tak miala? Do tego dochodza bole jajnikow...miejscami dosc silne...
-z temp nie wiem bo nie mierzylam, ale bolała mnie głowa - generalnie trzeba bardzo dużo pić - i dietę twardo stosuję od początku stymulacji tą z bociana - natomiast wlasnie ok 4 dni po rozpoczęciu menopuru i gonalu jajniki czułam a w 4 dzien złapał mnie taki ból który promieniował aż do kostki że leżałam i bolało ale to znaczyło że rosły ładne:) potem już czułam po prostu ten jajnik i aż takie bole się nie powtórzyły co 2 dni gdzieś ciut mocniej
no właśnie - pomyliło Ci się z punkcją:) chodzi o transfer zarodków już :) żebym się nie ruszała to chyba mnie znieczulą, bo mnie boli usg przez zrosty i się wiercę dość a przy wzierniku to samo jak miałam cytologię, to już chyba wolę znieczulenie i spokój, że wszystko poszło dobrze
Treść doklejona: 27.07.12 11:38 dziewczyny to już POJUTRZE lub PONIEDZIAŁEK :)
nie, choć na początku po operacjach to na początku był problem z rozluźnieniem "tych" miejsc ja miałam endometriozę IV stopnia pochwowo- odbytniczą + zatoka douglsa + wycinany wyrostek po stronie zdrowego jajnika, mam dużo zrostów przy badaniu ginekologicznym gdzie dużo się macha usg to jest strasznie nieprzyjemnie tak samo przy wzierniku pamiętam jeszcze czasy jak nic przy tym nie czułam...
fasolinko zycze ci abys szczesliwie zakonczyla ten cykl a raczej rozpoczela go i skonczyla za 9miechow, Fasolinko!mialas wczesniej IUI czy od azu zdecydowaliscie sie na IV? Moja IUI planowana jest jednak pod koniec tygodnia. Mam jakis dolek dzis... ale staram sie jak moge zeby niemyslec zle... trzymam kciuki za was wszystkie!!!
no starly25 wlaśnie ja może będę miała transfer ... dlaczego ? żeby na spokojnie go zrobić mam pełno zrostów i przy usg kopię, kiedyś normalnie miałam wszystko robione i nic nie czułam ale teraz to strasznie niemiłe uczucie bo mnie ciągnie coś tam w środku
dr kazał przed samą punkcją założyć mi wziernik i wtedy zobaczymy czy jest ok czy jednak znieczulą mnie :)
wiesz fasolinko ja sie ciesze z kazdej ciazy moich przyjaciolek na 28dni ajest juz ich 5 wiec jakos sie to pozytywnie rozwija, kazda z nas bedzie kiedys znac to uczucie! Twoja kolej w poniedzialek,pieknie bede wspierac swoimi myslami!!!
fasolinka1980 Nie chcę Cię atakować i nie odbierz tego źle, ale... Jak Ty sobie wyobrażasz ciążę skoro odstawiasz taki cyrk przy zwykłym usg i chcesz znieczulenie do transferu??? Wszystko będzie Ci się tam rozciągać i napierać na całą jamę brzuszną...
Annesja fasolince pewnie chodzi o to zeby nie ruszala sie za bardzo przy transferze.Skoro boli ja przy usg to na pewno odczuje tez transfer i moze zaczac sie wiercic .Nie wiem czy mialas ivf ale jesli tak to chyba wiesz, ze najlepiej jest sie nie wiercic podczas transferu, zeby doktorek mogl bez problemu wsadzic zarodeczki. Starly pomylio mi sie z punkcja juz nie przesadzaj.Fasolinko bedzie dobrze:)
Annesja chyba nie do końca wiesz o czym piszesz , nie robię tego dla siebie bo do cytologii i usg nie mam znieczuleń a dla spokojnego transferu, żeby wszystko przeszło idealnie, bo nie wiem czy wiesz, od tego również zależy powodzenie IVF... i nie ja chcę - tylko lekarz sugeruje, dodatkowo przed samą punkcją będę miała zakładany próbnie wziernik, aby właśnie zobaczyć, swoje już przeszłam, pocięta jestem jak frankenstein na brzuchu w każdą stronę IVF to moja deska ratunku, więc chyba normalne, że i mnie i lekarzowi zależy wszystko przebiegło ok
Moim zdaniem przesadzasz. I jako dorosła osoba wiesz że leżeć znaczy leżeć a nie wymyślać. Transfer trwa dosłownie chwilę i na pewno dasz radę dla zarodeczków powstrzymać tyłek od skakania. Tak czy inaczej - powodzenia!
Tak naprawde to Fasolinki sprawa I zrobi co Hej sie bedzie podobalo.Chce miec dziewczyna znirczulenie to niech ma! Nic nam do tego, nie musi zgrywac twardziela bo ktos tak jej kaze? Fasolinko najlepiej zrob sobie przerwe od forum bo tylko niepotrzebnie sie zdenerwujesz.Teraz czas na relax i powodzenia!