myślę, że posiedzieć warto na świeżym powietrzu,spacer też wskazany ale żaden wysiłek ! super, że się zapłodniła :) teraz tylko już formalność transferowa została :)
ciesze sie niezmiernie ze komoreczka sie zaplodnila!!!! no wiedzialam ze bedzie dobrze, teraz tylko luzik i juz:) bedziemy trzymac caly czas kciukole:) uda sie na pewno!!!!!! caluski
cieszę się ogromnie, że JEST :) i jutro będę ją miała w sobie :) już dalej ciągnę dietę po transferze - od piątku buraczki, czerwone mięso, suszone morelki :) coś jeszcze z zaleceń ?:)
oki właśnie dopiero wrociłam z wioski, całe popołudnie na dworze- plecy bolą ale to chyba po znieczuleniu nie wiem,ale jestem naladowana pozytywnie:) jutro jak sie obudzę po narkozie już bedę razem z naszą fasolką:)
dona 79 - będziemy wszystkie trzymać w piątek ;) mocno zaciśnięte bo MUSI SIĘ UDAĆ :)
dziękuję Wam z calego serca !
dzisiaj się bardzo wystraszyłam, obudziłam się po 3 w nocy, poszłam do wc i zrobiło mi się słabo, pobiegłam do łóżka bo bym padła i leżalam z nogami do góry 20 minut i przeszło powiem lekarzowi, ale ciekawe czemu ? może być po puncji, leków jeszcze ?
bolą mnie plecy okolice krzyża od wczoraj cały czas, i czuję jajnik- to miejsce aż do nogi
już jestem :) miałam znowu narkozę także znowu sobie pospałam hihi, znowu przy usypianiu były żarty :) wszystkie osoby wspierające bardzo :) Polecam POLMED , na prawdę i opieka i dbanie o pacjenta, wszyscy pracownicy i dr Polak - wszystko na plus
mam już kruszynkę w sobie :) jest ponoć bardzo ładna, wczoraj podzieliła się na 5 a dzisiaj pani embriolog mi przed uśpieniem powiedziała że właśnie już na 6 podzielona :) biorę leki i czekamy :)
dziękuję Wam za wsparcie, przeżycie jest duże, no i koniecznie musicie trzymać następne 2 tygodnie :0
Dobrze, że masz miłe wspomnienia:-)Będziemy trzymać kciukasy:-) Tak z ciekawości, na ile musi być podzielona komórka,żeby możnabyło ją uznać za "ładną" i dobrej klasy? To wszystko przede mną , a nic nie wiem..
no własnie mam B dlatego że nie jest idealnie okrągła ale bardzo ładnie się zapłodniła dzieli i pani embriolog powiedziała, że ładna i wszystko prawidłowo, jak powinno być
Zarodki klasyfikuje się w zależności od stadia ich rozwoju. Pomiędzy 1 a 3 dobą rozwoju liczy się ilość komórek tworzących zarodek. Stąd w ocenie embriologicznej pojawiają się na początku cyfry np. 2B oznacza, że zarodek ma dwie komórki. Natomiast litery, które pojawiają się tuż za cyfrą oznaczają wielkość fragmentacji komórek tworzących zarodek. W przypadku litery A nie stwierdza się fragmentacji lub nie przekracza ona 10% objętości zarodka, w przypadku B fragmentacja zajmuje do 20% objętości zarodka, C do 50%, D więcej niż 50%. W różnych ośrodkach w naszym kraju mogą być te kryteria różne. Ponadto bierze się pod uwagę czy blastomery są podobnej wielkości, jak wygląda cytoplazma (np.: jednorodna, ciemna, ziarnista, zawierająca wakuole), ile jąder jest widocznych w blastomerach.
Czy można określić różnice w szansach na ciążę z zarodków sklasyfikowanych w różnych klasach? Teoretycznie powinna istnieć taka możliwość. W praktyce ocena morfologiczna nie zawsze pokrywa się z wynikami klinicznymi. Czasami jest tak, że transfer najlepszych morfologicznie zarodków nie przynosi ciąży, a transfer zarodków bardzo nisko ocenionych embriologicznie daje ciąże. Tak więc, ocena morfologiczna jest metodą dającą tylko częściową odpowiedź na pytanie o szanse uzyskania ciąży.
Fasolinka - fajnie, ze napisalas cos wiecej o tym wszystkim. No i dobrze, ze sie czujesz bdb :) Ja z checia czytam wszelkie informacje na ten temat, bo jak juz pisalam moja bardzo dobra kolezanka jest po transferze, jednego zarodka, 5 dniowego. Jutro testuje. Tak bardzo bym chciala by sie jej udalo i wszystkim innym starajacym. Przezywam to jakby to miala byc moja ciaza, moj maz sie troche dziwi.. bo w koncu nam sie udalo. Tak by mnie ucieszyla wiadomosc o pozytywnym tescie kolezanki..
to że byly podzielone na 8 :) hihi ja mam na wypisie 5B, choć przed samym transferem pani embriolog przyszła i powiedziała, że właśnie podzielił się na 6 :)
dzisiaj dona79 z tego co pisała ma IUI - TRZYMAMY KCIUKI
jestem troszke zalamana, bo wczoraj okazalo sie z dwoch pecherzykow jest tylko jeden, z tym drugim nie wiadomo cosie stalo, czy pekl czy sie wchlonal.. wiec dzis IUI na jednym pecherzu,ktory nie wiadomo czy peknie... Mam pytanko szczegolnie do ciebie fasolinko ale tez i do innych dziewczyn: czy cysta, ktora mam po niepeknietym pecherzyku moze przeszkodzic gdyby nam sie udalo zajsc w ciaze? I czy przy LUF mozna przeprowadzic InVitro???? pomozcie bo jestem zalamana:( acha i jeszcze jedno lekarz powiedzial ze ta cysta we wtorek wygladala ze sie zaczyna wchlaniac a po predalonie i innych lekach zaczela znow rosnac, to co teraz robic czekac pare miesiecy az sie wchonie czy przebic ja bo cos o tym wspominal???
Kurcze, ja nie pomogę bo nie mam kompletnie pojecia Ale i tak życzę ci powodzenia bo widzę, że mocno się komplikuje twoja sytuacja i troszkę się podłamałas..Staraj się myśleć pozytywnie, a jak masz zastrzeżenia co do lekarza to zmieniaj, grunt to mieć pewnośc i zaufanie co do fachowości. Acha, może skorzystaj z forum nasz bocian, to może lekarz rozwieje twoje obawy:-) Kciukam
Witajcie. Ja na 28dni jestem już od dawna, zawsze jednak tak bardziej dla siebie a na forum dopiero stawiać pierwsze kroczki :) Skończyłam właśnie czytać cały wątek ponieważ inv również nas będzie dotyczyło i każda informacja jest dla mnie bardzo ważna. My najprawodpodobniej za miesiąc rozpoczniemy antyki i zobaczymy co dalej. Podchodzimy w Artemidzie w Białymstoku. Trzymam kciuki za Was wszystkie
nie martw się nic, ja jestem przykładem LUFU endometrioza spowodowała dysfunkcję jajnika, nie pękały pęcherzyki, dlatego miałam in vitro, co więcej podczas wizyty przed punkcją podejrzewano także, że zrobiła się torbiel, ale i tak bym miała punkcję i transfer i tak, także nic się martw, głowa do góry, a LUF - właśnie jest wskazaniem w razie co do In vitro, mi dzięki endometriozie przy 6 pęcherzykach miałam tylko 1 komórkę przy dużych dawkach leku. MYŚL POZYTYWNIE KOCHANA BĘDZIE DOBRZE zdaj się na lekarza, na pewno wie co robi, w ciąży też przecież zdarzają się torbiele