Będę pisać, znikam tylko wtedy jak się nie staram ;) mia mendoza, lekarz zawsze kazał mi robić zastrzyk z pregnylu gdy pęcherzyki miały 18-20mm, IUI była około 30-36 godz po i pęcherzyki miały około 24mm (zazwyczaj jeszcze były).
dziewczynki przepraszam że wtryniam się między wasze staranka, ale coś mnie niepokoi... mam pytanie do tych, które mają za sobą nieudane in vitro
czy następny cykl po ciąży biochemicznej czułyście się ok?
jak beta spadła mi z 47 do 10 odstawiłam leki - okres miałam obfity przez 2 dni, ale prawie bezbolesny, od 10 dc łącznie z dzisiaj z 12 dniem cyklu niewielkie plamienia ze śluzem, 10 dnia prawie czarne parę kropek teraz ciemne, do tego głowa boli mnie od 2 tyg, zatoki pierwszy raz w życiu mnie bolą, brzuch dość mocno 10 i 11 dc bolał a jadła bardzo lekko strawne produkty bo trzymam się dietki endo, a teraz czuję się jakbym miała grypę, nie wiem czy to wszystko zbieg okoliczności czy może to być po tych wszystkich hormonach ? jaki wasz był pierwszy miesiąc? bo nie wiem czy poczekać do nastepnego cyklu czy teraz iść do lekarza, miałam dopiero iść później jak organizm odpocznie
to może faktycznie zapiszę się tak ok 17 dc od razu zobaczę czy został pęcherzyk z LUFU, bo że urósł to czułam 2 dni temu :) zobaczę, chyba że wszystko przejdzie to poczekam jeszcze cykl
Fasolinka, ja miałam podobną sytuacje i lekarka mi powiedziała, że gdyby nie to, że się staram i była IUI nawet bym nie wiedziała, że cokolwiek się wydarzyło i mam traktować ten cykl jako dłuższy (nie powiem wam jak mnie to zabolało, bo dla mnie to już była ciąża) :( jak masz możliwość skonsultuj się z lekarzem, ale myślę, że powie Ci coś podobnego:/ tyle, że Ty pewnie brałaś dużo większe dawki leków i in vitro ma wiekszy wpóływ na organizm.
no to nie chodzi nawet o ciązę, ale czuję się źle po prostu, nie wiem czy to jakiś wpływ in vitro ale głowa mnie boli codziennie np. , za 2 tyg zrobię też TSH i prolaktynę pójdę do dr w szpitalu na NFZ na usg po prostu może mi się uda szybko
Pragnę oficjalnie dołączyć do weteranek - dziś zapadła decyzja o inseminacji w tym cyklu, jeśli pęcherzyki ładnie po clo urosną. Zaczynam łykać clo od dzisiaj, tzn. od 4 dc. Następne oglądanie mam we wtorek i już będzie coś wiadomo. Pytanie do dziewczyn po inseminacji - czy podawanie nasienia jest bolesne? Znieczulają do tego? Lekarz dzisiaj ogólnie powiedział co i jak, a o szczegóły będę go wypytywać jak już będę pewna, że w ogóle dojdzie do skutku. W każdym razie bardzo interesują mnie wasze opinie, bo to jednak inny, niż lekarski, punkt widzenia, że tak sobie pozwolę powiedzieć z tej samej strony barykady ;-)
mnbvc, bardzo mocno trzymam kciuki... podanie nasienia kompletnie nie boli, raz tylko lekarz "dziabnął" mnie, co przyjemnie nie było... Prawdopodobnie każda z nas >na swój< sposób to przeżywa, więc podzielę się swoimi odczuciami - podczas pierwszej IUI czułam potworne zażenowanie, co potęgowała obecność prawych rąk lekarza w postaci dwóch pielęgniarek - poprostu nie spodziewałam się, że będę zmuszona "rozłożyć nogi" w obecności takiego tłumu Także miej tę ewentualność (bo nie wiem czy to standard) na uwadze a nic Cię nie zaskoczy
Witaj mnbvc!! Nic sie nie boj iUI nie boli, nie ma znieczulenia. Jedynie jak mi ten cewniczek bardzoo cieniutki wkladal to czujesz to ale to nie bol tylko takie dziwne uczucie a zeby jak najmniej czuc ''to wkladanie'' najlepiej isc z wypelnionym pecherzem wtedy kompletnie nic nie czjesz. Samo podawanie nasienia nie boli,masz takie uczucie przez chwilke jak wciska ale bezbolesnie:) co do towarzystwa oprocz lekarza byla jedna pielegniarka u mnie ale w ogole na to nie zwracalam uwagi i tak mialam caly czas oczy zamkniete a pozatym juz przeszlam swoje w szpitalu gdzie badalo mnie 6 lekarzy rownoczesnie wiec juz gorzej byc nie moze niz wtedy przed laty...powodzenia zycze i glowka do gory, dawaj znac jak co i kiedy....!!! Fasolinko dobrze ze sie dzielisz watpliwosciami i swoimi odczuciami przy pierwszym cyklu po bo wiesz kazda z nas to moze spotkac i lepiej wiedziec a na pewno wiele dziewczyn to samo przezylo i pomoze, za ciebie trzymam kciuki rowniez no i oczywiscie za wszystkie z nas!!!!
mnbvc, mnie tez IUI nic nie bolalo, jedynie zakladanie tego cewniczka, ale to doslownie sekunda. Podania nasienia prawie w ogole nie czulam. U mnie tez oprocz ginki byla jedna pielegniarka, ale kompletnie nie zwracalam na nia uwagi, bylam tak skupiona na tym zeby wszystko sie udalo, ze przypuszczam ze nawet 5 pielegniarek nie zrobiloby na mnie wrazenia... ******* Dziewczyny, trzymam za Was wszystkie mocno kciuki!!!!!!!
Witaj mnbvc (ale masz trudny nick ;)) Nie masz się czego obawiac jesli chodzi o IUI trwa to zaledwie pare chwil ja generalnie nie czułam nic moze dlatego ze przed zabiegiem dostałam tabletke rozluzniajaco uspokajajaca :) przy moim zabiegu tez byla tylko jedna pielegniaraka ale takze nie zwracalam na nia uwagi najwazniejsze było dla mnie aby zabieg sie udał no niestety sie nie udał takze nastepna IUi przede mna ale jeszcze niewiem kiedy. Także mnbvc trzymam kciuki zeby u Ciebie pierwsza IUI była ostania :) a kiedy robisz bete??? dziewczyny trzymam kciuki za nas wszytskie i mam nadzieje ze w niedługim czasie posypia sie sama plusiki
Dziewczyny, chciałam tylko napisać w kwestii wielkości pęcherzyków - wcale nie ma reguły przy jakiej wielkości pęcherzyki powinny pęknąć. Mówi się że rozmiar 20 mm to jest najlepsza wielkość ale na moim przykładzie wiem, że jest też inaczej bo mi pękają pęcherzyki ok 25 mm. W moim szczesliwym cyklu pęcherzyk musiał mieć ok 25-26mm gdy pękł :) Także nie spisujcie takich duzych pęcherzyków na straty:):)
Dziewczyny mam pytanie do tych które podejście do inv mają już za sobą. Od najbliższego cyklu 5 dnia rozpoczynam brać antyki, po 3 tygodniach mam jechać do lekarza na badania i jak dobrze zrozumiałam po kolejnych 3 tygodniach wracam ponownie i zostaje u nich 10 dni bo wtedy rozpoczyna się wszystko. Czy ja dobrze to zapamiętałam co mówił lekarz? Musze to rozpisać jakoś w urlopie :( a z tego wszystkiego nic juz nie pamietam co i jak
Montever, dona79, cloe78, magda1501 - bardzo Wam dziękuję za opis! U mnie dziś dopiero 5dc. Wczoraj byliśmy na wizycie u gina i zaczęłam brać clo. Jeśli pęcherzyki ładkie urosną po lewej stronie (prawa u mnie nieczynna niestety), to robimy inseminację. Jeśli urosną z prawej lub nie urosną wcale to odpuszczamy. We wtorek mam oglądanie i wtedy sięokaże co i jak. Co do towarzystwa pielęgniarki - już mnie to nie rusza. Pewnie gdyby kręcił się tam jakiś młody chłopak na stazu, to bym miała opory ;-) Zresztą wiele lat chodziłam tylko do kobiety ginekologa, bo się wstydziłam. Aż pewnego dnia musiałam iść na kolposkopię i okazało się, że najlepiej robi ją facet. Przemogłam się i teraz wolę facetów. Magda1501 - a co do nicka, to się wkurzyłam jak przy rejestracji podałam chyba z pięć różnych powiązanych z imieniem i były zajęte. Uderzyłam w klawiaturę i jakoś tak się nasisnęło i zostało ;-)
Mam długi protokół, wczesniej brałam antyki ,a od dziś 10 zastrzyków wyciszających.Dałam radę, ale stresowałam się nie powiem, mam nadzieję, że dojdę do wprawy.
Dla mnie pierwsze zastrzyki, to był taki stres-nie mogłam się przemóc, żeby wbić igłę w brzuch-że pojechałam do pielęgniarki, żeby mi robiła;) potem się okazało, że musze brać heparynę i zostałam przymuszona, żeby to robić samodzielnie. Teraz to już zupełny luz! ;)
Dziewczyny mocno trzymam kciuki za Was wszytskie mam nadzieje ze wrzesnien bedzie dla WAs naszczesliwszym miesiacem w roku :) A tak na marginesie ostano jakos tutaj ucichło:(
ja się chciałam starać naturalnie, że może jakimś cudem raz pęcherzyk pęknie - i w sumie staramy się ale bez żadnego liczenia kiedy itd a tu pierwszy cykl praktycznie śluzu zero, ciut w 11 i 12 dc:) źle się czułam cały tydzień, przeziębiona, od wczoraj przeszło czuję się bdb, tylko mimo wiesiołków, oleju lnianego - 15 dc a tu kiepścizna , ale to pierwszy cykl po IVF zobaczymy
mnbvc ja mialam przed IUI robiony test PCT badania na czystosc pochwy i oprocz tego przed IUI podpisywalismu umowe i do tego potrzebowalismy badania ja i moj puzzel na grupe krwi na HBS HCV HIV i Wa ale niewiem czy to jestpraktyka tylko mojej kliniki czy wszedzie tak jest. Dobrze jest jesli przed IUi masz zrobiona droznosc jajowodów ale ja np. droznosci nie mialam
Dzięki dziewczyny za informacje. Pytam o to, bo na wizycie w 4dc lekarz nic nie mówił, a ja zaczęłam się zastanawiać czy jeśli te badania okażą się konieczne, to czy zdażę je zrobić. Jutro idę i napiszę po wizycie czego się dowiedziałam. Drożność miałam - prawa strona nieczynna niestety.
Hejka, dziewczyny napiszcie jak się czułyście po histopatologii diagn. , czy występują nudności po narkozie i jak to długo trwało- kiedy można jechać do domu? czy po tym jakieś plamienia i ogólny dyskomfort występują? Ja mam to badanie jutro i troszkę się niepokoję i wolę się psychicznie nastawić:(
to znow ja na chwilke - z braku czasu niewiele zagladam od niedzieli wstrzykuje sobie puregon, w niedziele 225 jedn, a od dzis do srody po 200 jedn. w czwartek rano monitoring i decyzja co do dalszej medykamentacji to tyle w telegraficznym skrocie :)
Masakra, jakie te dawki są duże! Przed IUI wstrzykiwałam 75jednostek. Ciekawa jestem ile pęcherzyków wychodujesz:) POWODZENIA! Ja dzisiaj mam wizytę i też się dowiem czy zaczynamy z puregonem od przyszłego cyklu:)
Witajcie, jestem po wizycie. Urosły mi dwa pęcherzyki - po jednym na każdym jajniku, oba są równej wielkości po 15mm. od dziś przez 3 dni mam brać gonal. Zrobiłam też przed chwilą badanie estradiolu i progesteronu - wyniki za około 4 godziny. W piątek idę na kolejne podglądanie i zapadnie decyzja kiedy robimy inseminację (lekarz twierdzi, że przy tej wielkości pęcherzykach i dalszym stymulowaniu będzie to sobota/niedziela).
Boję siętych zastrzyków! Będzie robił mi je mąż, bo ja za żadne skarby sobie igły nie wbiję.
U nas to samo - zastrzyki w mój brzuch to zadanie męża. U musze powiedzieć, ze świetnie sobie radzi! U mnie dziś 8 dzień po iui. Nic a nic sie nie dzieje, znaczy czuje sie tak jak zwykle. Mam zle przeczucia :(
Dzemilun kciuki zacisniete za rozpoczecie i pozytywne zakonczenie stymulacji :)))
Treść doklejona: 04.09.12 20:08 DZiewczyny nie bójcie sie tych zastrzyków to pikus ja byłam przerazona na poczatku ale moj maz stanał na wyskosci zadania i nawet nie wiedziałm kiedy je robił pozatym te igiełki sa tak króciutkie ze idzie gładko zobaczycie najgorszy jest pierwszy potem to juz idzie gładko :) mnvbc to bardzo dobre wiadomosci czyli masz cztery pecherzyki cudownie :) oby steneły na wysokosci zadania tego z całego serca Ci zycze :)i czekam z niecierpliwoscia na sobote lub niedziele :) bedzie dobrze moja droga :) mia to kiedy testujesz ??? Juz zaciskam kciukasy za wysoka bete!!!!!!!!!!!!!!!!!
Magda, mam dwa pęcherzyki - po jednym z lewej i prawej. Mam nadzieję, że staną na wysokości ;-)
Jestem właśnie po pierwszym zastrzyku. Da się przeżyć, chociaż w moim przypadku nie jest to łatwe ;-) zwłaszcza dla dającego zastrzyk. Mam bardzo silny uraz psychiczny z dzieciństwa i momo że z tym walczę to nadal mi się udziela panika. Mąż całe szczęście powolutku wpuszczał ;-) a i tak czuję trochę to miejsce po zastrzyku. Czy to normalne? I jak długo ma się takie odczucie? Może miałam zbyt napiety brzuch? Dzięki Bogu tylko trzy sztuki mam ;-)
Dzemilun, podziwiam Cię! Ja bym sobie nigdy sama nie wbiła igły.
U mnie też postanowione, od nowego cyklu robię zastrzyki z puregonu i bedzie IUI :) To będzie już piąta IUI, więc trzymajcie kciuki! mnbvc, jestem myślami z Tobą i Twoimi pęcherzykami ;)
Mia mendoza Cos wiem na temat cierpliwoscie hehe takze trzymam kciuki mocno zacisniete w piatek to bedzie 11 dzien po IUI to beta powinna wyjsc podwyzszona :) mnbvc Jesli chodzi o miejsce po zastrzyku to mnie nie tyle ze bolałao tylko swedziało ale po jakims czasie przestawało najgorsze były pierwsze trzy potem juz sie przyzywczaiłam do uczucia swedzenia:) Mi maz brał fałdek tłuszczu ;) w dwa palce i wtedy wbijał zastrzyk pomimo tego ze w instrukcji było napisane zeby wbijac w taki normalny brzuch ale mnie mniej bolało tak jak mi maz wbijał :) Flowka to od kiedy mam zaciskac kciuki moja droga ??? 5 to fajna liczba oby była szczesliwa dka Ciebie zycze Ci tego z całego serca !!!!!