mnvbc przykri ma bardzo moja droga ale nie poddawaj sie walczymy do konca ja wierze ze kazda z nas predzej czy pozniej zobaczy w koncu upragnione dwie kreski !!!!!
Jasne, że się nie poddaję! Nie nastawiałam się jakoś specjalnie na sukces - już mówiłam o wytworzeniu bariery ochronnej i to naprawdę pomaga. Obyło się bez płaczu i ogólnego załamania, choć przykro mi jest, ale trzeba iść dalej naprzód i walczyć!
Jak skończy się @, to wybieram się do gina żeby zobaczył czy mi jakieś torbiele się nie porobiły i w tym miesiącu będziemy obserwować cykl naturalny, tzn. bez clo i innych wspomagaczy na rośnięcie, najwyżej ovitrelle na pękanie. W tym kończącym się cyklu nie udało mi się sprawdzić czy po podwójnej dawce ovitrell pękają mi pęcherzyki, więc mam nadzieję, że tym razem się uda. No i od tego zależy jakie dalsze kroki będą.
Trzymam kciuki za Was wszystkie będące w trakcie "procedur wspomagających".
agap jesli moge tak napisac nie ma tego złego bo przynajmniej bedziesz miała w ustalonym termienie laparoskopie :) bo ja nadal czekam i doczekac sie nie moge na @ jak ma przyjsc to jej nie ma ;/
a no tak :) z moim @ to ostatnio wogole cos nie tak ,co miesiac inny ,moze po tej laparoskopi bedzie inaczej .wlasnie ogladam TLC facet ktory jest dawca nasienia i nigdy nie wspolzyl z kobieta, ciekawe programy tu leca ogladacie czasem??
Treść doklejona: 22.09.12 22:21 magda a twoja @ napewno przyjdzie , moze jesszcze zdazysz do 3go ..co sie odwlece to nie uciecze :)
Donoszę, że z 12 było 9 dojrzałych komórek i tą własnie ilość zapłodnili. Na radość jeszcze za wcześnie gdyż u nas głownym czynnikem strachu i obaw są plemniki męża gdyż pochodzą z biopsji i były mrożone..Nie nastawiam się, że są super zawodnikami ale liczę , że choć kilka zdziała coś z moimi jajeczkami. Generalnie do dziś byliśmy w strachu czy W OGÓLE znajdzie się coś godnego uwagi, bałam się potwornie czy do transferu dojdzie..Dziś się ostrożnie ucieszyłam, a jutro już będzie wiadomo jak to wygląda naprawdę, 3majcie kciuki
Hanka będę trzymać mocno w sobotę tak? Ja tez właśnie się przygotowuje do ivf, ale planujemy dopiero na listopad. Mam pytanko to twoje pierwsze podejście ? Na ile zarodkow się zdecydowaliscie ? Bo MM najbardziej obawia się bliźniaków i nie wiem czy się zdecyduje na dwa zarodki. Mój ma stwierdzona oligozoospermie na ml ma 1,5mln plemników, a w całym ejakulacie 3,75 ruch postępowy 11% :(((
U mnie w piątek był monitoring (największy pęcherzyk 15,5 mm) - plus kilka mniejszych ale wszystko z lewego jajnika. Prawy coś leniwy - ostatnio też niczego nie wyprodukował :( W poniedziałek kolejny monitoring i iui w poniedziałek lu wtorek...
Napiszecie proszę kilka słów jak wygląda punkcja / jak się czujecie w trakcie / po. Jestem na etapie zbierania info o ivf więc wszystkiego jestem ciekawa.
Agap u nas podobnie - mój mąż obawia się bliźniaków. Będziemy o tym jeszcze rozmawiać :)
mia_mendoza, niestety za bardzo nie pomoge w sprawie punkcji, gdyz mialam przeprowadzana pod narkoza jedyne, co moge powiedziec, to ze uspiono mnie o 8mej, a 20 minut pozniej bylam wybudzana
Agap, po tak dlugim czasie ilosc dzieci nas nie przeraza - przyjmiemy kazda ilosc;)
Hanka, piekny wynik:) a co do blizniakow, to mysle, ze na poczatku moze byc mamie troche ciezko, ale potem dzieciaki bawia sie razem, wiec i mama z tata maja troche luzniej;) tak przynajmniej mowia moje znajome blizniacze mamy :)
Ja może nie marze ,ale jakby się przydazyly to byśmy wychowali. Takie podwójne szczęście :)) i najlepiej jakby była parka :) ale obawy napewno jakieś są mamy już dwójkę dzieci ,chociaż fajnie mieć taka duża rodzinke
Treść doklejona: 23.09.12 22:01 Bardziej może chodzi o finanse wychowanie w tych czasach kosztuje
Treść doklejona: 23.09.12 22:10 Dziewczyny a zdecydowalibyscie się w ostateczności na nasienie od dawcy ??
agap81Tu kluczową rolę odgrywa zdanie partnera- mój raczej po nieudanych próbach IUI wolał podejścia INV niż nasienie dawcy. Co innego gdy nawet invitro nie wchodziłoby w grę. Jeśli mu to nie przeszkadza to ja również bym się zdecydowała na dawcę, jednak to nie Ameryka- u nas nie wybierasz koloru oczu, wzrostu czy wykształcenia dawcy. Twój facet- np drobny blondyn może mieć za syna wysokiego bruneta i nie masz na to wpływu. Myślę jednak że w naszej walce o potomstwo nawet to nie stanowi przeszkody.
agap81 tak, to moje pierwsze podejście, ale u nas jest tak, że bardziej hardcorowo nie może być tzn. mąż ma azoospermię i jak wspominałam plemniki były wyciągane z jądra i mrożone, tak więc unas do końca nie było wiadomo jak to się potoczy..Z tego względu, rozmowy na temat nasienia dawcy też mamy za sobą bo było prawdopodobne, że to mogła być nasza jedyna szansa,że plemników nie znajdziemy nawet w jądrze...I tak, skorzystalibyśmy. Co do zarodków, to wezmiemy 2 jeśli będzie na to szansa i będzie ich więcej. U nas jest ciężko z plemnikami, nie widomo jeszcze ile do dziś przetrwało zarodków. Te co zapłodniły moje 9 jajeczek były wręcz pod lupą szukane i za ogonki z kryjówek wyciąganeW związku z tym bez wahania przyjmiemy 2 jeśli zechcą pozostać z nami Aha, i z tego co wiem takie ogóle parametry typu wzrost ,kolor oczu i włosów są brane pod uwagę, przy poszukiwaniu dawcy.
Emi właśnie kiedyś tak z ciekawości wyszłam sobie na jakaś stronie banku nasienia i było wyczegolnione od jakiego dawcy, z tego co pamietam to jest opis wykształcenie . Oczywiście ze to w dużej stopniu zależy od partnera jakby in vitro nie pomogło to ja bym była zdecydowana ,MM niewiem myśle ze by się zgodził dla mnie to zrobić . Ale oczym my tu piszemy napewno się uda , a u nas tak nie ma ze można sobie wybrać płeć dziecka ? Tak jak w USA
emi Ty chyba nie wiesz o czym piszesz... więc nie pisz tu takich bzdur. Z banku nasienia dobierasz sobie właśnie jak cI SIĘ podoba, zgodnosć grup krwi, koloru oczu i włosów.
Przepraszam za wypowiedź; sama nie sprawdzałam informacji na temat dawstwa nasienia, O tym że nie ma dobierania podobieństwa dowiedziałam się w "poczekalni" na polnej w Poznaniu od dziewczyn które się informowały w szpitalu, i też mnie to zdziwiło. Nie wiem jak jest w innych szpitalach, może po prostu dziewczyny korzystały jakiś czas temu, kiedy nie było takich możliwości.
Ja dziś dostałam zastrzyk w d.... jutro po poludniu inseminacja. Co zaskoczyło na plus w tym monitoringu to dużo większe starania mojego "zastępczego" lekarza do określenia najlepszego terminu. Czyżby zastępczy zamieni dotychczasowego?
ciekawe jak tam nasze dziewczyny :) mam pytanko a bierzecie jakies witaminki ? zaczelam znowu brac kwas foliowy ,magnez zalecacie cos jeszcze przed in vitro??
Dziewczyny trzymam kciuki za udane inseminacje, pękanie pęcherzyków i szczęśliwe transfery! U mnie dziś 3 dc i muszę się umówić na wizytę. Ale uwierzcie mi już mi się nie chce - tylko lekarze, monitoringi, kalendarz w ręku kiedy wizyta, a kiedy zastrzyk. Jakoś to mnie przygnębia. No i wszystko pogodzić z pracą ciężko jest... Ale trzeba walczyć!
Cześć dziewczyny, w sumie na forum jestem nowa, pewnie nikt mnie nie zna :-) My się staramy z mężem niecałe 2 lata, jeżeli nie uda nam się do końca roku to będziemy próbowali inseminację. Problemem u nas jest słaba jakość nasienia, a konkretnie ruchliwość, żywotność. W ten piątek jeszcze raz mąż idzie się badać i mam trochę nadzieję na poprawę wyników. Czy któraś z was przechodziła przez inseminację gdzieś w Trójmieście i może polecić jakąś klinikę? Badania robimy w invicta, czy tam są lekarze godni zaufania?
Hej melduję, że jestem po:-)Nasze 2 zarodki były b. ładne ten trzeci słaby i raczej nic z niego nie będzie więc zostały podane wszystkie Przez tydzień jestem trojaczą mamą Shatzuff , a jak u ciebie , kiedy betka, jak samopoczucie??
Witam, chciałabym się oficjalnie przywitać na tym wątku. W nowym cyklu podchodzimy do iui, podczytuję Was już jakiś czas z ukrycia:) Trzymam kciuki za testy, 2 krechy i tym podobne :)
Hania89Ja leczę się także w Invicie, tzn dopiero zaczynamy wyższy stopień, czyli przygotowujemy się do iui w tym cyklu, tzn w nowym, ale od marca jesteśmy diagnozowani, czytaj badania -wizyty, badania -wizyty, i zanim zdecydowaliśmy się ostatecznie na ta klinikę można powiedzieć, że równolegle diagnozowała nas druga konkurencyjna klinika, Invicta wypadał stanowczo lepiej, chodzi głównie o profesjonalizm, trafność, zalecenia i podejście. Póki, co jesteśmy zadowoleni.
hanka242 zaciskam kciuki jak nie wiem co. A masz zwolnienie lekarskie czy urlop czy nie pracujesz? Ciekawa jestem jak to wygląda od tej organizacyjnej strony.
I dobrze, że masz L4, niech trojaczki mają spokój i się zagnieżdzają w komfortowych warunkach... no chyba, że Cię całkiem rozłożyło?
Witajcie nowe weteranki!!! ;)
U mnie 8 dc, śluz płodny jak jasna cholera, jajniki zaczęły tak boleć, że oszaleć można...a ja mam monitoring dopiero w sobotę:/ Jak tak dalej pójdzie, to jajka nie dotrzymają do iui. Muszę dzisiaj kupić testy. Orientujecie się, czy puregon fałszuje wyniki owu?
Flowka widze ze u ciebie to tez zaniedlugo ,kiedy iui?? ja niestety nie umiem ci odp:/
Treść doklejona: 26.09.12 11:00 dziewczyny czy wasi M z slabymi zolniezykami robili takie badania jak kariotyp ,AZF,CFTR??? my czekamy na wyniki kariotypu narazie juz ponad 5 tyg albo nawet 6