hanka te wszystkie 3 badania mial twoj ?? strasznie dlugo sie czeka na wszystkie ? zeby mi sie w czasie wszystko nie przesunelo przez te badania, bo te dwa jeszcze nie robil ..no i strasznie drogie te badania :( milego odpoczywania ci zycze i zero stresu tak jak piszesz :))
Hania89Pierwsza wizyta jest zawsze droższa kosztuje 120 zł, tylko u Profesora 150, każda kolejna u każdego lekarza 100 zł, u Profesora 130 zł. U mnie jest pco, czyli ja wymagam stymulacji owulacji, tu płacimy za monitoring ceny , jak wyżej. Badania miałam porobione we własnym zakresie wszystkie hormony i to jest dobre bo nie wymagają robienia u nich, co wychodzi drożej niż jak sama robiłam w swoim labu. U nich wykonałam tylko amh, inhibinę. Drożność miałam zaleconą u nich do zrobienia zanim rozpoczniemy stymulację, ale nie robiłam hsg u nich tylko na nfz w szpitalu.
Tak, robił wszystkie 3. Niestety taki jest czas oczekiwania i nie bardzo można go skrócić bo to badanie tyle wymaga..Na pewno na kariotypy czekaliśmy krócej, na CTFR właśnie jakoś 6 tygodni i jeżeli wyjdzie pozytywny wtedy roobi go partnerka i znów ten czas oczekiwania się wydłuża Dodam jeszcze, że my robiliśmy na NFZ i nie płaciliśmy...
ja mam skierowanie na HSG od czerwca, ciekawe czy jeszcze jest ważne... annzaa, przekonałaś mnie, skorzystamy z nich usług dziewczyny, czy przy słabych plemnikach jest sens robienia inseminacji?
Witam Was wszystkie. Jestem tu nowa, aczkolwiek czytam Wasze wpisy już od jakiegoś czasu. Z M staramy się o baby od nocy pośłubnej ;), tj. ponad 2 lata. Generalnie wszystko jest ok i u mnie i u M, a jednak nadal ta piep......na 1 krecha co miesiąc. 15.09 podchodziliśmy do pierwszej IUI i oczywiście nie wytrzymałam i wczoraj popołudniu zrobiłąm test - wynik, jak zwykle :((((((( M mnie ochrzania, że mam mysleć pozytywnie, że jeszcze mam czas, bo @ powinna przyjąć w sobotę lub niedzielę. Już sama nie wiem, co robić. IUI miałam na stymulowanym cyklu - CLO (2-6 dc) i 13dc zastrzyk z ovitrelle i 14dc inseminacja. Jest sens robić betę np w piątek, czy czekać do powiedzmy poniedziałku? Powoli brakuje mi na to wszystko sił :(((((( A co do miejsca moich bitew, to jestem z Trójmiast i jestem pod opieką kliniki Gameta w Gdyni, która bardzo polecam - dra Śliwińskiego ( mój lekarz prowadzący) oraz dra Czecha ( nie mó, ale też super fachura). Pozdrawiam jeszcze raz i Wszystkim Wam i po cichutku, także sobie życze bijących serduszek pod naszym sercem .
Treść doklejona: 26.09.12 13:42 Planowałam dołączyć się do wątku o IUI i weterankach, ale zasady sa nieubłagane i będe mogła do nich dołączyć dopiero za 7 dni, stąd moja obecnośc w tym miejscu.
Hania89 to zalezy jak slabych, musi byc pewna ilosc tych plemnikow . U nas nie oplaca sie robic inseminacji bo to strata czasu i pieniedzy ,wlasnie przygotowujemy sie do in vitro
jest 70mln więc spora ilość, ale w tym za mało żywych, niestety tylko 2% o ruchu postępowym, krótka żywotność i prędkość też nie taka. Obawiam się trochę, że skorzystamy z inseminacji i jeszcze bardziej będziemy się stresować, jeżeli się nie uda...
Hania 89 to u mojego ruch postepowy 11% ,a ilosc to 1,5 mln w ml tylko ,a a bierze twoj jakies witaminy ?? moze to sie da jakos naprawic ,bo u mojego juz niestety nie
Hania89U nas z pleminkami też nie za wesoło, one nas przekreslają w staraniach naturalnych, żywych jest 48 %, ale po 4 h aż 98 % jest nieruchomych, ruch postępowy 27 % więc nie tak źle.
Ja także "zrealizowałam" skierowanie wystawione w czerwcu, a hsg miałam 14 wrzesnia :)
Potrzebne jest skierowanie od lekarza rodzinnego w przypadku mężczyzny i ginekologa w przypadku kobiety, musi on tylko napisać,że prosi o poradę genetyczną ( nie badanie!) i wsioPotem dzwonisz i umawiasz się na wizytę, ja z całego serca polecam szpital w Łodzi ( podam namiary jeśli będziesz chciała) bo terminy są bardzo szybko a w innych ośrodkach czeka się miesiacami na wizytę ( dziewczyna z innego forum umawiała się w Poznaniu i miała termin na styczeń(!) po telefone do Lodzi zaproponowali jej przyszły tydzień bigsmile: ) My w każdym razie tak zrobiliśmy i się udało Ach, chyba doczytałam, że juz zrobiliście te badania, no ale może te informacje komuś innemu się przydadzą.
Bierze mój M na żołnierzyki Salfazin, kwas foliowy, Maca Bioselen Plus i L-karnityne, dodatkowo trochę więcej zaczął się ruszać (ma nadwagę), w pt idzie badać się ponownie po 3 miesiącach brania tabletek, więc dowiemy się czy to coś daje. agap81 nie przejmuj się, mi kiedyś lekarz powiedział, że w końcu do zapłodnienia potrzebny jest tylko jeden plemnik ilość plemników też można poprawić witaminkami u mojego niestety po 4h 100% nieruchomych plemników, co też mnie martwi.. już nie mogę doczekać się piątku, a z drugiej strony... strach!
kariotyp tak ,ale te dwa nie i wlasnie siedze i szukam poradni genetycznej musi byc publiczna?? do łodzi troche daleko mamy mieszkamy kolo katowic
Treść doklejona: 26.09.12 14:36 Hania89 mysle ze wasze plemniczki nadaja sie na inseminacje , u mojego nic sie nie polepszylo przez 1,5 roku brania tabletek i wit.a powtarzal badanie 2 razy :( MM tez muwi ze do zaplodnienia potrzebny jest jeden przeciez , on podchodzi do tego troche na luzie jak to faceci , a ja nie zabardzo, po 3 latach staran pomalu popadam w depresje. Moj biologiczny zegar tyka nie mozemy czekac az w nieskonczonosc
Treść doklejona: 26.09.12 15:32 Znalazłam na necie poradnie genetyczną w Zabrzu i Wrocławiu ,tylko akurat nie można się już dodzwonić spróbuje jutro:) a jak będzie trzeba zapłacić to trudno
witam nowe przybytki:) hanka, gratuluje trojaczkow:) i trzymam kciuki:) bete mam w poniedzialek, ale dopiero po poludniu, wiec wynik poznam we wtorek chce zatestowac juz wczesniej, ale boje sie jak cholera, mam wrazenie, ze chyba sie nie udalo :( i nie mam juz sily po raz kolejny ogladac jedna kreche...
agap, ja badania genetyczne robiłam w klinice w zabrzu - tam jest poradnia, przyjmują na nfz ale prywatnie tez można wszystko zrobić. Nie czekałam długo na termin, chyba tylko tydzień. Musisz mieć ze sobą druk rmua, jeśli idziesz na nfz. Jeśli prywatnie 120 zł wizyt, badanie kariotypu 400zł/osoba, trombofilia 500zł. Moja iui będzie uzależniona od sobotniego monitoringu (11dc), obstawiam na wtorek :)
Flowka Oj dzięki ci bardzo a możesz podać w jakiej klinice ulice ? To bym jutro sobie zadzwoniła :)) no i bliziutko super , a co to ta trombofilia? To tez będę trzymać kciuki . Dziewczyny żeby wam wszystkim się udało ,to będzie jakaś nadzieja i dla mnie
hanka to odpoczywaj sobie spokojnie i bezstresowo ;) Mam jeszcze jedno pytanie czy jak dostajecie L4 z kliniki leczenia niepłodności to nie głupio Wam zanieść L4 z takim stemplem nagłówkowym do pracy? Wiem nie mam się czym stresować to wymyślam. Jestem ciekawa czy oni jakieś mają inne pieczątki na taka okazję.
Myślę, że tu raczej nie chodziło koleżance o wstyd, tylko o potencjalne plotki, które mogą obejść miejsce pracy i szydercze spojrzenia koleżanek z pracy Ja uważam, że jak ktoś bardzo czegoś chce to nie powinien patrzeć na to "co ludzie powiedzą" - takim sposobem umarłby nieszczęśliwy i na łożu śmierci sam sobie zadawałby pytanie "dlaczego tego nie zrobiłam...".
agap, namiary na klinikę Adres: ul. 3-go Maja 13-15 Budynek nr 33 (wejście od ulicy Bohaterów Warszawskich) 41-800 Zabrze
chatzuff, dobrze napisała, trombofilia to choroba genetyczna związana z krzepliwością krwi. Kierują na te badania najczęściej po poronieniach. Niestety nie jest refundowane:(
Dzięki wielkie dzwonilam właśnie ,ale niestety już odpłatnie robią czynnik AZF 400zl a ten drugi CFTR za 190 zł tylko to jest robiona ta główna mutacja czy coś . I co się zdziwilam to można krew przesłać poczta i na wyniki czeka się 6 tyg jakoś
Szczerze mówiąc mam to gdzieś co będą sobie myśleć Zawsze o czymś będą gadać , trudno. A tak naprawdę to na zwolnieniu jest pieczątka z nazwą kliniki z napisem-poradnia ginekologiczna, więc tak naprawdę może to oznaczać mnóstwo róznych kobiecych "dolegliwości".
Dziewczyny, chciałabym zapytać o L4 po transferze. Czy to wymóg (bo źle sie czujemy)? Czy rekomendowany odpoczynek przez lekarza? Czy indywidualna chęć zapewnienia spokoju w czasie oczekiwania na II krechy? Jak sie nie powiedzie moja iui będziemy sie przygotowywać do ivf i zastanawiam sie jak to wygląda technicznie w kontekście przygotowania-punkcja-transfer-czas po i pogodzerxnie z praca. Podzielcie sie doświadczeniami?
Hania89: Hanka, jak się czuje mama trojaczków? :) Masz jakieś objawy?
Nie, niezalęznie czy się udało czy nie, jescze na to za wcześnie..chyba..
Co do L-4, to chyba jest to indywidualna sprawa, lekarz mówi o oszczędnym i spokojnym trybie życia, a jeżeli jest to bardziej możliwe na zwolnieniu, to tak poleca. Generalnie zalezy to od ciebie, od twojej pracy , trybu życia itd.W każdym razie mój lekarz bez problemu dał mi zwolnienie, ale nie wiem czy wszyscy tak robią
Hej, od jakiegoś czasu podczytuję Was z ukrycia :-), bo przymierzam się (narazie mentalnie) do ivf, ponieważ też jestem posiadaczka fatalnego nasienia (no mój mąż ;-). Jesteśmy w trakcie kuracji i zobaczymy czy coś pomogła (jestem baaaardzo sceptycznie nastawiona). Poprawa, to tak jak mówicie sprawa bardzo indywidualna, ale w większość przypadków leczenie facetów jest nieskuteczne. No chyba, że ma hipogonadyzm, hipergonadyzm... ale to zdarza się niezwykle rzadko. Parametry nasienia się zmieniają jak w kalejdoskopie i stąd różne "wahnięcia". My zrobiliśmy badanie dwa razy i za każdym razem fatalnie, więc raczej u nas to poważniejszy temat.... tym bardziej,że chłop w zasadzie zdrowy jest. Witam Was wszystkie i życzę wszystkim spełnienia marzenia ! :-)
Yvonnee ja chętnie poznam listę suplementów, które pomogły mężowi!!! u nas było 15 mln więc słabiutko.. a we wtorek mamy powtórne badanie nasienia i będziemy decydować czy inseminacja czy in vitro.. staramy się już prawie dwa lata..
a ja dzisiaj byłam u gina 13 dc kontrolnie, jest sobie pęcherzyk, endometrium bardzo ładne pytałam czy można spróbować podać pregnyl czy co, ale niestety nie dostałam, lekarz powiedział że u mnie to na pewno zrosty, hmmm dla mnie to dziwne bo miałam rok temu 2 powazne operacje ale nie na tym jajniku, jajowodzie, a operujący mnie profesor powiedział, że ten jajowód bez endometriozy udrożnił podczas operacji :( chciał mi zapisać visanne ale nie chcę, na diecie endo czuje sie bdb, nie mam żadnych boleści, złego samopoczucia nic, mówił że że można spróbować u mnie in vitro na cyklu naturalnym tym razem, tylko to już ruletka albo w pęcherzyku będzie komórka i jest szansa albo jej nie ma i dupa ech :(
Treść doklejona: 28.09.12 21:00 lekarz coś mówił, że to bez transferu ale jak? przecież na cyklu naturalnym jest punckja, zapłodnienie poza i trasfer?? jeszcze jak pomyślę to podjadę porozmawiać
Treść doklejona: 28.09.12 21:30 jest coś takiego jak sama punkcja? żeby uwolnić komórkę jajową? bo zgłupiałam
No niestety, wyniki męża nie poprawiły się, jest wręcz gorzej jeżeli chodzi o ruchliwość - 99% nieruchomych, 0% o ruchu postępowym szybkim jak i wolnym i 1% o ruchu niepostępowym... jest wprawdzie 162 ml w ejakulacie ale 83% z tego już martwych po 4h nieruchomych 100% pewnie będziemy zmuszeni na inseminację albo in vitro...
Nie chcę prorokować, ale szczerze mówiąc jeśli wyniki się nie poprawią to chyba tylko in vitro pozostanie..No, ale już nie takie się historie zdarzały, że przy odpowoiedniej suplementacji parametry zmieniały się nie do poznania:-)
Witam! Zajrzałam przypadkiem ale chciałam tylko napisać do dziewczyn, których mężowie mają złe wyniki..Wyniki mojego m też były złe-praktycznie dla mnie tragiczne bo na pierwszym badaniu 2mln w całości ruchliwość też marna..drugie badanie trochę lepiej bo 12mln trzecie chyba podobnie (m brał tony witamin, nie pił alkoholu itp.)..nawet na IUI nie było szans..wtedy znalazłam lekarza ginekologa, który po obejrzeniu wyników zapisał mojemu m leki..po 3 mcach liczba plemników w całości wyniosła 150 mln i w tym samym cyklu w którym robiliśmy badania zaszłam w ciążę i dzisiaj mam 3miesięcznego synka..wszyscy mówili, że wyników u mężczyzny za bardzo nie da się poprawić..a jednak..dlatego jeśli któraś z was chce wiedzieć co to za leki to napiszcie, chętnie pomogę bo jak widać nam się udało i daję głowę, że dzięki temu. Pozdrawiam
-- ..czemu ze wszystkich pragnień na świecie wybrałam Ciebie..
katchleen, mój przy pierwszym badaniu nie miał takich złych wyników jak przy wczorajszym - drugim, mimo, że przez 3 miesiące brał 4 rodzaje tabletek. pierwszy raz był po 2 dniach wstrzemięźliwości, teraz po 5 dniach - może to ma jakieś kluczowe znaczenie w tej sprawie czekamy na posiew nasienia jeszcze, w przyszłym tyg mają być wyniki, będziemy się cieszyć, jeżeli wykryje jakąś bakterie a jeżeli posiew będzie ok to zaczynamy w invicta wizyty u lekarza - jeżeli uzna, że pozostaje nam inseminacja albo in vitro to jesteśmy na to gotowi.
Ale może badanie zrobiliście za szybko?bo my mieliśmy zrobić dopiero 3 mce po skończeniu tabletek..jednak ja nie miałam wtedy ochoty w ogóle robić badanie i zrobiliśmy chyba po 4 nawet i wyszło zupełnie inaczej..i wiesz po 2 badaniach to też trudno stwierdzić, ja bym powtórzyła gdzie indziej badanie..i też zależy co brał, bo jeśli witaminy to one za dużo nie pomogą, nam nie pomogły chociaż m brał naprawdę dużo i była wtedy poprawa ale mała.. Wiesz, nam mówili, że nic się nie da zrobić i radzili in vitro a jednak..te leki które brał m to trzeba brać tylko razem bo inaczej nie zadziałają..i pewnie też nie na każdego, nam pomogły, zaryzykowaliśmy i się udało:) Oczywiście ja nikomu ich nie polecam i nie każę brać, ale też jeśli komukolwiek by to pomogło to byłoby super:)Chciałam tylko opisać nasz przypadek że jednak da się coś zrobić jak lekarze twierdzą, że nie da się zrobić nic..
-- ..czemu ze wszystkich pragnień na świecie wybrałam Ciebie..
Dziewczyny, 5 dni to dużo! Badania robi się w takich odstępach, ale nam lekarz powiedział, żebyśmy sie próbowali badać po 2 dniach - bo zazwyczaj w takich odstepach się staramy. Mój M. nie miał takich złych wyników jak piszecie, ale i tak była ogromna różnica! Lekarz żartował i się pytał, czy za każdym razem jestem z tym samym facetem;)
A ja się muszę pochwalić po monitoringu:) 11 dc i są trzy pęcherzyki! ljŁ 14mm. 14,5mm pj:12mm; niestety endo jeszcze marne... tylko 5mm:((( trzymajcie kciuki, żeby rosło! w poniedziałek kolejny monitoring i decyzja kiedy iui.