katchleen napisz jakie leki bral twoj maz, czy one sa na recepte???

Katchleen81 MM tez brał tamofixen i undestor ,mojemu niestety nie pomogły minimalnie może. Ale napewno innym mogą pomoc ,bo lekarz był zdziwiony ze nie dają rezultatów i jeszcze jedno tych tabletek podobno nie można stosować dłużej niż 3mc

*agap81* no mój m miał brać 6 tygodni nie dłużej więc pewnie za długo nie można brać..szkoda, że Twojemu m nie pomogły:(

czy któraś z was wie, co to za ustrojstwo, albo jej mąż miał i zdołał wyleczyć? posiew nasienia:
Wyhodowane drobnoustroje:
Z pobranego materiału po 48 godzinach:
1. Staphylococcus epidermidis [ + ]
Liczebności: + wzrost skąpy, ++ wzrost obfity, +++ wzrost bardzo obfity

Do urologa dłuuga kolejka, a wujek google słabo zna problem

opis - co to jest, czytałam, ale nic mi nie mówi, czy ta bakteria jest związana ze złymi wynikami jakości nasienia, czy jeżeli mój mąż ją ma tzn że ja też się nią zaraziłam, albo on ode mnie? tego już niestety nie wiem.

opisu na które antybiotyki jest odporny nie dostał

Treść doklejona: 01.10.12 15:27
tak wyglądają wyniki w całości:
Materiał:Posiew nasienia
Wynik: UJEMNY

Wyhodowane drobnoustroje:
Z pobranego materiału po 48 godzinach:
1. Staphylococcus epidermidis [ + ]
Liczebności: + wzrost skąpy, ++ wzrost obfity, +++ wzrost bardzo obfity
Ocena preparatu bezpośredniego
Ciałka ropne: brak
Komórki nabłonkowe: brak
Flora bakteryjna: Brak

wyleczymy bakterię i bierzemy się do roboty

Flowka to super, szanse są ogromne:-) ja po laparo i dawce 150j. puregonu miałam tylko albo jak na mnie aż 2 pecherzyki:-)

Flowka - to trzymam kciuki bardzo mocno za nas obie i resztę dziewczyn po IUI i in vitro
ja miałam IUI w piątek ale tylko jeden pęcherzyk mi urósł (25mm) miejmy nadzieję, że wystarczy
tylko temperatura coś niska jak na fl, jutro idę sprawdzić czy pęcherzyk na 100% pękł

oj, to sie rozszalalyscie:)
bylam na becie, wyniki jutro kolo poludnia
ale na tescie dzis znow "-"

a ja rozglądam się w klinikach w białymstoku za isci na cyklu naturalnym, dzisiaj mam po 20 dzwonić po dr :)
komuś się udało na cyklu naturalnym ivf ?????

no mnie leki wyniosły 6 tys, całość 13 tys, a po lekach też miałam 1 komórkę
a co miesiąc mam 1 pęcherzyk, który ładnie rośnie

tak więc tylko punkcja + transfer, dzisiaj porozmawiam o tym z dr

Treść doklejona: 02.10.12 12:20
np. w bocianie IMSI na cyklu naturalnym 3500
całość powinno się zamknąć w 5 tys to różnica jest , przynajmniej dla mnie, bo ja miałam spore dawki leków

tak sama mikromanipulacja ICSI 3500 zł + tranfer z 1200 zł

u mnie bez leków i z lekami jest 1 komórka bo tak działa endometrioza, więc można próbować na naturalnym cyklu, dbać o endometrium, mój pęcherzyk ładnie rośnie, pregnyl punkcja i jeśli jest komórka to po zapłodnieniu jej transfer

Treść doklejona: 02.10.12 12:37
leki u mnie wyniosły 6 tys - duże dawko gonalu i menopuru

a do in vitro pobierają wtedy tylko pęcherzyk dominujący czy nawet te mniejsze?

oo to super, oświeciłaś mnie
wybierając pomiędzy inseminację a in vitro za 5 tyś, które może być bardziej skuteczne to na pewno wybrałabym in vitro, u mnie z owulacją wszystko ok, 2 cykle temu miałam 2 pęcherzyki 21 i 16mm, jakbym miała takie przy in vitro i by wyszły bliźniaki to byłabym happy
achh te marzenia

Czy beta w 10 dniu po iui może być wiarygodna? Mam od poniedziałku tygodniowy wyjazd służbowy i w sobotę najpóźniej dam radę zrobić bete w PL, żeby ew.wiedziec czy mam dalej brać luteine czy nie. Da radę?

fasolinka - zaciekawiłaś mnie, czyli jak wyhoduję 1 pęcherzyk, oni go pobiorą i okaże się, że jest pusty to jaki to jest koszt? bo się trochę pogubiłam
moja gin po to bada estradiol przy pęcherzyku około 18-20mm bo mówi, że jeżeli jest wtedy za niski to znaczy że w środku nie ma komórki
ciekawe kiedy następuje decyzja o ivf przy naturalnym cyklu
dla mnie to też by było chyba dobre rozwiązanie bo u mnie pęcherzyk ładnie rośnie i sam pęka, zawsze jeden na cykl, w tym cyklu brałam Clo po 1 tabletce przez 5 dni i też miałam 1 pęcherzyk

Gosia8510, dzięki - będę robić, bo nie mam wyjścia a "sikaniec" może wyjść fałszywie pozytywny i będę mieć zagwozdkę.

a pobyt w szpitalu na 7 tj dla samej kobiety?

u mnie napisane że można apap był brac lub nospę

witaj mala_zonka i powodzenia !!! oczywiscie dawaj znac co i jak :)
a co do przeciwbólowych to w UK pozwalają tylko paracetamol ale wiem, że nospa też jest ok

cześć dziewczyny:) podczytuje Was od dłuższego czasu i wszystkim Wam bardzo kibicuje:) Ja sama staraczką jestem od ponad 2 lat. Jestem po trzech inseminacjach (luty-kwiecień), w czerwcu miałam laparoskopie i diagnozę - endometrioza miednicy mniejszej (stopień III). Moim jedynym objawem przez cały ten czas był lekki ból pęcherza w okolicach miesiączki. Dopiero w maju zrobiła mi się torbiel endometrialna na jajniku i stad ta laparoskopia. Obecnie czuję się dobrze i kończę swój długi protokół. W ndz mam się zgłosić do szpitala na in vitro. Jestem podekscytowana i lekko przerażona. Poradźcie jaki macie swój sposób na zrelaksowanie się przed szpitalem i zabiegiem. Pozdrawiam Was serdecznie i ciepło w ten bardzo zimny wieczór

dziewczyny, jakby tak można sobie chlasnąć kieliszeczek na odwagę to by było coś
ja niestety nawet po owulacji jestem przesądna i nie robię żadnych gwałtownych ruchów ani nie piję wieczorem winka, bo gdyby coś miało się wykluć to bym sobie nie wybaczyła
nie wiem więc co wam poradzić na Wasze jakże poważniejsze problemy... ale wiem tylko że takie problemy też bym wolała mieć, niż te co mam teraz
w przyszłym roku też sobie strzelę in vitro jak mi się do tej pory nie uda, a co!!

kamilcia, trzymam kciuki:) pewnie nie dasz rady się wyluzować, zbyt dużo emocji i adrenaliny :)))
Dziewczyny, byłam na monitoringu po iui, było więcej niż 6 pęcherzyków... są 4 ciałka żółte i były jeszcze 3 duże pęcherzyki. Kazali mi od razu brać duphaston, żeby już nie popękały. Teraz czekam, na rozwój zdarzeń

Brałam puregon- od 3 dc - 13 po 50 j.m, ostatnie dwa dni 75 j.m. Mnie też kazali całkowicie normalnie funkcjonować

Flowka - no... to szanse są naprawdę spore! trzymam kciuki. Mi się udało tylko jednego zawsze wyhodować.
U mnie niestety druga IUI - nieudana. Ale spoko - przyjęłam to na "klatę", pewnie dlatego, że jesteśmy już nastawieni na ivf. Z wynikiem zadzwoniła moja "zastępcza" Pani Doktor - przekazała wiadomość, taktownie zapytała czy chcę chwilę porozmawiać - odpowiedziałam, że pewnie! No i wstępny plan działań ustalony. Mąż na dodatkowe badania nasienia i razem wracamy pomiędzy 18 a 24 dniem nowego cyklu na dalsze ustalenia i kroki i jak dobrze pójdzie to jeszcze w tym roku ivf.
Wiecie niby ta sama klinika, i ja mówiłam jej od początku, że leczę się u kogoś innego - ale przy niej czuję, że ktoś czuwa / pamięta / proponuje rozwiązania a nie dzieje się coś przypadkiem. Niby skuteczność u obu taka sama - czyli zerowa :) - ale potrzebuję od lekarza minimum zainteresowania i u mojej już nie-zastępczej Pani Doktor to mam.