Witam Was serdecznie.
Bardzo Was proszę o opinię i pomysły. Wraz z młodzieżą gimnazjalną postanowiliśmy założyć kółko zainteresowań etyczno-antropologiczne. Mam własną wizję tych spotkań, ale bardzo będę wdzięczna za wszelkie rady. Już wiem, że dzieciaki chętnie podyskutują o:
-seksie nastolatków (standard)
-ciąży u młodych dziewczyn
-współżyciu przed i pozamałżeńskim
-aborcji
-karze śmierci
-eutanazji.
W tamtym roku bardzo zaciekawiło moich podopiecznych to, jak rozpoznać płodność, ale tego na pierwsze zajęcia im nie wyrzucę :)
Chciałabym urozmaicić spotkania ciekawymi i strawnymi dla nastolatków filmami, ale na myśl przychodzi mi tylko "Juno", "Bez mojej zgody" i "Tańcząc w ciemnościach", chociaż nie wiem, czy to ostatnie nie jest tak drastyczne jak "Zielona Mila". Jeśli wpadło Wam coś do głowy: filmy, tematy, pomysły na spotkania, to piszcie, będę wdzięczna.

Co do ciąży u młodych dziewczyn to kojarzą mi się jedynie te seriale z MTV- "Nastoletnie matki". Niby mtv i te sprawy, ale życie dziewczyn pokazane jest jako mało różowe, przechodzą przeprawy z rodzicami, ojcami dzieci, problemy z pieniędzmi itp. Tylko to jest serial i nie wiem, czy to by podpasowało.
Swego czasu o aborcji oglądaliśmy film na religii wzięty z youtube- "The silent screams". Niby dość stary, ale może nieźle kopać, bo aborcja jest tam pokazana krok po kroku- ale moim zdaniem to działa... Pokazanie czegoś takim, jakie jest, jeśli ma się przed tym ostrzec.
Współżycie przed i pozamałżeńskie to akurat w 90% filmów obecnych...
No i "Korepetycje z seksu"(chyba kiedyś u mnie pod wykresem o tym było)- moim zdaniem program jest baaaardzo fajny Nie wiem tylko, czy chcesz aż tak głęboko wchodzić w temat (program generalnie jest brytyjski, a tam, jak wiadomo, podejście do seksu nastolatków jest nieco inne niż w Polsce)
Jak coś mi jeszcze wpadnie to napiszę

The_Fragile: The Life of David Gale - nie wiem jaki jest polski tytuł

"Życie za życie" - super film, zdecydowanie nadaje się na takie spotkania

Treść doklejona: 18.09.12 20:08

The_Fragile: Teen Mom też jest dobry! Oglądałam to jak w ciąży byłam :D

Ja też!

Podaj dalej - też piękny!

W ogóle świetny pomysł, świetna tematyka, żałuję, że w szkole nie mieliśmy takich zaangażowanych nauczycieli...

Ja jeszcze polecam "mystic river" rezyseria Clint Eastwood; Film piekny ! o przyjazni, klopotach, przypadkach ktore wplywaja na nasze dalsze zycie.... Naprawde polecam !

Forrest Gump Ten film sprawia, że chce się być lepszym

Myslę,że ważny temat dla nastolatków to uzależnienia. Niekoniecznie te od narkotyków czy alkoholu, ale te często spotykane- od komputera czy telefonu.
Polecam spotkania z dr Mariuszem Jędrzejko

Ja bym wplotła elementy wiedzy o samej metodzie prowadzenia dyskusji, założeniach, jakie się najpierw robi, o tym, jak te założenia sprawdzić, jak wyprowadzać wnioski itp. Pamiętam, jak miałam coś takiego na studiach przy okazji zajęć z filozofii czy etyki, już nie pamiętam. Efekt był piorunujący - mimo wielkich różnic poglądów przestaliśmy się okładać cepami, a zaczęliśmy prowadzić całkiem merytoryczne dyskusje.

Jak się cieszę, że temat zyskał taki odzew! Naprawdę jestem Wam wdzięczna i czekam na dalszy ciąg Przyznam się, że częsci wymienionych filmów nie oglądałam ("Mystic river", "Nell" i, o zgrozo, "Podaj dalej"). The Fragile dodatkowo połechtała mą próżną dumę, więc już się podbudowałam

Szczerze przyznam, że marzy mi się stworzenie grupy pasjonatów, którzy będą zaangażowani w myślenie o tym "dlaczego" czy "jak", a nie tylko "co będę z tego mieć". Zapowiada się dobrze, bo już widzę, że parę osób ambitnych wręcz domaga się rozpoczęcia działalności koła, ale boję się, że pomysł spali na panewce, bo, wiadomo, moje przypuszczenia to jedno, a może się okazać, że nie mam podejścia do tematu w ogóle , albo górę weźmie słomiany zapał nastolatków. Stąd też chcę zacząć "z przytupem" - niekoniecznie poprawnie politycznie, ale tak, żeby z jednej strony dało to do myślenia młodzieży, żeby czekali na kolejne spotkanie, ale żeby też rodzice się nie bulwersowali treściami przekazywanymi, bądź co bądź, w szkole. "Niemy krzyk" więc odpada - nazbyt dyskusyjny. Nie wiem, czy prawdziwie, bo sama wytrzymałam do trzeciej minuty i dalej nie dałam rady

Dzięki za przypomnienie tytułu "Życie za życie" - zapomniałam tytułu, sama kiedyś oglądałam, a nie miałam jak poszukać.

Racja, z filmów czyniących ludzi lepszymi Forrest Gump czy Między niebem a piekłem trafione - dodam do tej listy "Patch Adams"

Tabalugo, czy mieliście jakieś konkretne ćwiczenia, metodologię prowadzenia dyskusji? Jeśli pamiętasz jakieś konkretne metody, to przybliż, będę wdzięczna

Ooo, Tabaluga mądrze pisze - ja na filozofii miałam zajęcia z prowadzenia dyskusji. Poszukam notatek, jak znajdę to Ci zeskanuję, mam nadzieję, że gdzieś to jeszcze jest...

Lexia: e to wynika po prostu z "upośledzenia" mojego pokolenia do rozmów, siadania razem i omawiania co wkurza, a co nie (i to niestety jest prawdą

Też fajne. Kiedyś nam facet na socjologii mówił, że "nowe" pokolenia mają inną skłonność -łatwiej jest wyjść, zerwać związek i rozpocząć kolejny niż o niego walczyć. A kiedyś - tak jak mówisz - siadało się, gadało, rozwiązywało problemy, przechodziło kryzysy i trwało (albo i nie, ale w mniejszym stopniu niż dzisiaj).

Rany, Fretka, mogę do Twojej szkoły? Albo chociaż mojego Krasnala do Ciebie poślę, co?

Owszem, umysły macie tęgie i na najwyższych obrotach pracujące pomimo pory już niewczesnej, chwała Wam za to i na to liczyłam
Wzięłam prysznic i już mnie przez myśl przemknęło, czy idei kółka etyczno-antropologicznego nie przekuć na dyskusyjny klub filmowy. Bo wachlarz filmografii jest ogromny i do każdego tematu coś się znajdzie. Łatwiej dyskusję zaczepić o jakiś punkt odniesienia (fabułę filmu poświęconą danej tematyce) i wyjść od tego. Zobaczę, jak wyjdzie w praniu, bo nie wiem, czy komuś będzie chciało się siedzieć dwie godziny w szkole na filmie i jeszcze później o nim gadać - ewentualnie będę to rozkładać na dwie części: pierwsze spotkanie film, drugie - rozgryzienie tematu. Jak myślicie?
Grono członków kółka może się powiększyć, jeśli zda egzamin, bo w mojej szkole jest i liceum, tylko ja nie mam z licealistami zajęć. Jeśli "sława" przedsięwzięcia do nich dotrze, zapewne się ktoś skusi.

Szczypta zahaczyła o temat uzależnień - czy któraś z Was oglądała "Salę samobójców"? Podobno porusza problem uzależnienia od Internetu.
Z rozwodami i kryzysami małżeńskimi kojarzy mi się "Plac Zbawiciela", ale to za ciężkie dla nastolatków.
Niepełnosprawni - Forrest Gump, tylko z optymistycznej strony. "Co gryzie Gilberta Grape'a" z kolei ciężkostrawny... Myślałam też o wychodzeniu od konkretnych aktualności, np. dyskusja w Niemczech nt. nieinwazyjnych testów prenatalnych wykrywających zespół Downa i groźba wzrostu aborcji. Za jednym zamachem temat niepełnosprawności i aborcji. Co myślicie?

Zastanawiam się jeszcze, czy spotkania moderować zawsze w jednej, stałej formie, czy zmieniać ich charakter?

Fretka_Flynn: czy któraś z Was oglądała "Salę samobójców"? Podobno porusza problem uzależnienia od Internetu.

oglądałam - polecano mi ten film ale hmm do mnie nie przemówił... acz kolwiek nie jest zły
Co do dialogów i małżeństw polecono mi kiedyś film "Ognioodporny" i polecam go szczerze bo pokazuje jak małżeństwo sie wypala bez tych małych kroków zdobywania siebie nawzajem, troski, czułości rozmowy itd (na YT jest cały)

Sorki, że tak na raty, ale karmiłam i jedną ręką pisałam ;))

Jeśli chodzi o formę spotkań - musisz już teraz decydować? Bo może zobaczysz jak się ludzikom podoba, jak reagują. Jeśli będą spontaniczni to można zmieniać formy w zależności od tematyki. Czasem to może być dyskusja, czasem wspólne rozwiązywanie jakiegoś problemu, pytania postawionego w filmie...

Przy okazji - wczoraj oglądałam film Tall Man (w głównej roli Jessica Biel). Film sam w sobie nie był za specjalny, ale tematyka (dotycząca zabierania dzieciaków od rodziców borykających się z różnymi problemami) mocno mnie poruszyła. Ostatnie zdanie filmu - pytanie zadane przez dziewczynkę może być bodźcem do dyskusji. Nie chcę za dużo pisać, bo to nowy film i nie chciałabym spoilerować.

Treść doklejona: 18.09.12 23:04

Fretka_Flynn: The Fragile, zapraszamy, tylko Krasnal chyba jeszcze jest nazbyt krasnalowaty

Na razie tak, ale chciałabym, żeby w swoim życiu trafił na chociaż jednego takiego nauczyciela z pasją.

Treść doklejona: 18.09.12 23:05
Ponieważ ja mam prawdziwego bzika na punkcie filmów to pewnie pół nocy będę myślała (chociażby przez sen), a potem to spiszę ;))) Dobranoc Wam.

Agunia05: film o dziewczynie która była więziona przez matkę psychiczna (tytuł mi uciekł) przez 16 lat

Mockingbird Don't Sing?

A ja myślałam, że moderacja to założenie pewnego schematu spotkania, kto, kiedy a nie narzucanie z góry tezy, czy poglądów?

The_Fragile: Agunia05: film o dziewczynie która była więziona przez matkę psychiczna (tytuł mi uciekł) przez 16 lat
Mockingbird Don't Sing?

Nie nie to nie ten. Jutro popatrzę za tytułem

Fretka_Flynn: Agunia, chodzi o nadanie rytmu, dobór środków i metod które będą nadawały charakter kolejnym spotkaniom, nie przycinanie umysłów nastolatków do jednej foremki

Przepraszam - inaczej skojarzyło mi sie słowo MODERACJA ;) Wybacz

Hmm, a może dorzucić jeszcze tematykę homoseksualizmu? Tu na filmową podkładkę np. "Obywatel Milk".
Aids? Tu: "Filadelfia".

Fretka_Flynn: czy któraś z Was oglądała "Salę samobójców"? Podobno porusza problem uzależnienia od Internetu.

Ja oglądałam
Wg mnie poruszający i obowiązkowy dla rodziców nastolatków. Porusza także temat przyjażni internetowej. Więc tego, co tu same dotykamy :)

Fretko, mało pamiętam. Generalnie były to ćwiczenia robione "na żywym organiźmie", tj. na konkretnych przykłądach. Np stwierdzenie aborcja jest złem rozkładaliśmy na czynniki pierwsze wychodząc od definicji aborcji, pojawiała się kwestia, jak zdefiniować pojęcie "człowiek", dalej - czy embrion bądź płód wyczerpuje tę definicję, dalej - czy każde pozbawienie człowieka życia jest złem, jeśli nie każde, to jakie nie jest, jeśli każde, to czy to ma miejsce w przypadku aborcji. Itd. Przy kolejnych definicjach bądź założeniach stawiało się plus lub minus i dochodziło tak jakby matematycznie do ostatecznego wniosku.

Nie mam pojęcia, czy to jest jakaś konkretna metoda, ale to niesamowicie ćwiczyło precyzję myślenia.

"Tydzień z życia mężczyzny" polski film ze starym Stuhrem z wątkami etycznymi. Klik

Zrobiłąbym ciąg tematyczny, a nie na wyrywki. I jeszcze określiłabym z góry czas, jaki poświęcamy danemu tematowi, bo to są tematy, o których można bez końca.

Fretko, a moze spytaj o zdanie uczniow? ja osobiscie wolalabym ciag tematow. Pamietaj, ze kolko ma dotyczyc zainteresowan uczniow, wiec pozwol im zadecydowac demokratycznie ;)

No właśnie o to chodzi, że uczniowie już zadecydowali. Na razie mam 40 osób zadeklarowanych (!!!! ). A to tylko pierwsze klasy i dwie osoby z klas drugich. Okazuje się, że problemem nie będzie brak zainteresowania, bo jak niczego nie spieprzę to się zapowiada bajecznie, tylko dobranie terminu. A to zajęcia wyrównawcze z tego, a to próby tamtego...

No właśnie w tym problem, że spora część jest dojezdna. I tak jak jeszcze jakaś 1/3 tych dzieciaków mogłaby dojechać, bo miałaby jak, to większość mieszka w polach, gdzie tylko autobus szkolny dociera... Ja nie chcę robić spotkań tylko dla miejscowych, chcę dać szansę każdemu chętnemu. A nuż ktoś miałby właśnie szansę pokazać swoje prawdziwe oblicze, odkryć nowe zainteresowania?

Geniusz z Ciebie. Że sama na to nie wpadłam

Tak zrobię