Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeOct 7th 2013
     permalink
    Katka,jak się boisz to możesz wybrać fasoli,zosatwic tylko kilka fasolek i niech zajada. moja jadla normalnie,troche większe pierdy były,ale bolu jako takiego nie było :wink:. Po grochowkie takze:wink:
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeOct 7th 2013
     permalink
    Adaś jadł fasolę od około 8 miesiąca :wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 7th 2013 zmieniony
     permalink
    Katka, pewnie - fasola, grochówa. Bąków po tym mnóstwo, ale jakoś Krasnal nie narzeka ;)))

    Winnie - wiesz co, chyba jeszcze te nasze zdecydowanie za małe. Krasnal bawi się już prawie rok samochodzikami. Zna każdą markę (ma chyba ze sto resoraków), wścieka się jak źle nazwę któryś z nich, ale na razie wydaje mi się, że to nie pasja, tylko po prostu lubi samochodziki... Ja na razie próbuję ze wszystkim - mały chodzi na zajęcia, gdzie jest i muzyka i malowanie i inne takie. Zobaczymy, co przyszłość przyniesie. Raczej odległa przyszłość...
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeOct 7th 2013
     permalink
    Winni a Ty myślisz, że to już z tymi zainteresowaniami? Bo ja to myślałam, że najszybciej tak koło 3-4 roku, ale doświadczenia nie mam żadnego;) No ma hopla na punkcie autek wszelkiego rodzaju, ale to pewnie jak wszystkie chłopaki;)
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeOct 7th 2013
     permalink
    Dziękuję dziewczyny :) Więc dziś próba generalna ;)
    --
    •  
      CommentAuthorkuleczka_69
    • CommentTimeOct 7th 2013 zmieniony
     permalink
    katka_81: Więc dziś próba generalna ;


    Najwyzej troszke pozolkniecie od pierdow :P

    No i tak jak myslalam, nie dostalam pracy.... wybrali kogos innego. Maz na mnie zly, no bo wg juz za dlugo siedze w domu. Juz nawet raczyl mi powiedziec, ze nie musze isc jutro do fryzjera, bo to i tak nic nie da, wiec po co mam sie upiekszac:shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeOct 7th 2013
     permalink
    kuleczka_69: Najwyzej troszke pozolkniecie od pierdow :P

    :swingin::crazy:
    kuleczka_69: Juz nawet raczyl mi powiedziec, ze nie musze isc jutro do fryzjera, bo to i tak nic nie da, wiec po co mam sie upiekszac:shocked:

    osz kurczaku, ale bym go... pacnęła.
    Kuleczko, spokojnie, bez presji. W końcu znajdziesz pracę. A upiększaj się dla siebie, chociażby po to właśnie, by lepsze samopoczucie mieć.
    --
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeOct 7th 2013 zmieniony
     permalink
    U nas i z tego co ja obserwuje to jest faza fascynacji w wieku 6-7 lat a w wieku 7-9 jest na kierunkowanie na coś konkretnego. U nas najpierw był taniec... teraz ogromną miłością jest karate i raczej zostanie na długo ... u znajomych córki cały czas taniec od 6 roku życia.
    ...
    Kuleczka weś Ty go pacnij tylko mocno żeby zabolało :/
    --
  1.  permalink
    katka_81: Kuleczko, spokojnie, bez presji. W końcu znajdziesz pracę.


    A pewnie, mi zalezy na tym, zeby z Matim posiedziec jak najdluzej :) Ja tam nie spinam posladow jak moj maz.

    A jutro to sie zrobie tak,ze mu pusci zylka z zazdrosci :P
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeOct 7th 2013
     permalink
    Kuleczka,faktycznie siedzisz w domu. To nie praca :confused:
    Kiedy mezu ma wolne,to zostaw Go w domu z malym,niech posiedzi sobie w domui odpoczywa . :devil:
  2.  permalink
    Montenia widzisz, moj EM uwaza, ze siedzenie w domu z dzieckiem to jak wakacje :P
    --
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeOct 7th 2013
     permalink
    Taaa wakacje ;) Przez 24h, 7 dni w tygodniu bez prawa do urlopu wypoczynkowego, czy chorobowego jestes pocueszycielka, opiekunka, praczka, sprzataczka, kucharka, psychologiem, nauczycielen, a nawet bywa, ze za konia dla dziecka musisz robic :D Ja nie narzekam lubie to, tylko ile % facetow zamieniło by sie z kobieta? Kuleczka wez Ty chlopa pindalij tez ode mnie :D
    --
    •  
      CommentAuthorsysiajaw
    • CommentTimeOct 7th 2013
     permalink
    Ja pracuję intensywnie ale jak siedziałam w domu to czasem miałam więcej do roboty niż w pracy.....:cool:
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeOct 7th 2013
     permalink
    No właśnie ja zupełnie nie wiem kiedy dzieciom się takie prawdziwe zainteresowania rodzą, stąd moje pytanie. Ale jak mówicie, że to jeszcze hoho do tego, to już wiem teraz :smile:
    Kuleczka, ja mojego wysłałam na 6 dni na wakacje z dzieckiem. Od tej pory wstaje w nocy robić mleko dla Adasia, pomaga mi w kuchni i zabiera małego gdy muszę coś zrobić w domu :cool: I nigdy już od tej pory nie usłyszałam, że opieka nad dzieckiem to wakacje ( z tym, że teraz to ja już pracuję od jakiegoś czasu). Za to coraz częściej słyszę: rozumiem Cię...
    Polecam, niektórzy faceci potrzebują dostać obuchem w głowę żeby zrozumieli...
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeOct 7th 2013
     permalink
    Kuleczka, naprawdę proponuje zosatwic meza na kilka godzin i niech zrobi to wszystko co ty robisz:obiad,spacer,sprzatanie etc. Zobaczymy jak bardzo odpocznie. Mój maz tez kiedys mi niechcący powiedział,ze siedze w domu. Zostawilam Go na kilka godzin z dwiema pannami :devil:. no zjeść nie miał czasu nawet :devil:.
  3.  permalink
    Teraz sie zmyl, bo Mati spac nie chce, i zeby sie nie denerwowac to wyszedl :P
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeOct 7th 2013
     permalink
    No chyba bym mu przyp.... Ciekawe,jak Ty bys sobie wyszla :confused:
  4.  permalink
    To pewnie by sie wkurzal, bo mlody spac nie chce. On nie matyle cierpliwosci do M. co ja...czasami sie zastanawiam czy w ogole ja ma.
    --
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeOct 7th 2013
     permalink
    Kuleczka co za brynk! ja bym mu wakacje dała, to by popamiętal, nie szykuje Ci sie jakiś wyjazd czasem?:devil:
    --
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeOct 7th 2013
     permalink
    Dziewczyny nie wiem, czy widziałyście, ale w arosie (księgarni w sensie) są duże promocje. Ja już się obkupiłam w książeczki dla dzieci na prezenty świąteczne (wersja dla męża mojego) lub dla Gosi, jak się fajne okażą.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
  5.  permalink
    Kakai: nie szykuje Ci sie jakiś wyjazd czasem?


    niestety nie Kochana.... musze go chyba wymienic na lepszy model :devil:


    z innej beczki, moje dziecie nadal nie spi, wczoraj mi usnal przed polnoca, ja juz naprawde nie wiem co mam robic zeby mi ladnie zaspial...teraz siedzi i mi pierdzi pod nosem, pewnie zaraz kupa bedzie :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeOct 8th 2013 zmieniony
     permalink
    Frag a na jakie zajęcia dokładnie posłałaś Krasnala?.
    Chcę Hanie gdzieś posłać, ale to co patrze to jest od 3 r.ż.
    Hania jest bardzo muzykalna i dzieciowa.:tooth:
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 8th 2013
     permalink
    Jeżynko, a Ty z Warszawy jesteś? Bo w klubach dla dzieciaków są często zajęcia dla młodszych. Krasnal chodził na zajęcia 6-12 miesięcy, a potem na takie dla roczniaków do dwóch lat. Tam są elementy związane z muzyką, dostają do grania instrumenty, no ale mi przede wszystkim chodzi o integrację z dzieciakami, żeby nie był dzikuskiem.
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeOct 8th 2013
     permalink
    Dziewczyny mozna kupic paputki przez internet? nie mam gdzie ich zobaczyc na zywo. Z jakiej strony? bo na stronie producenta jakos nie widze opcji kup. Ciekawa jestem czy beda pasowaly na Dawidka bo ma dosc wysokie podbicie, mozecie mi doradzic czy jest tam dosyc luzu na "krągłą" stopke?
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeOct 8th 2013
     permalink
    Frag, można powiedzieć, że z Waszawy (codziennie wozimy Hanie do babci do Warszawy).
    A gdzie Wy chodzicie?.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 8th 2013
     permalink
    Jeżynko, my mamy zajęcia na Saskiej Kępie i na Gocławiu :) Jak będziesz chciała namiary to wyślę Ci na priva.
    --
    •  
      CommentAuthororanda
    • CommentTimeOct 8th 2013 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny ja wiem że dzieci różnie się rozwijają itd itp ale mój M to sama nie wiem, no niczego nie idzie go nauczyć z takich rzeczy w stylu pokaż coś (np. W książeczce, albo część ciała), zrób cos ,(np. Daj piątke). Coś tam umie ale czasem myślę że może to przypadek. Wygląda to tak że albo nie wie o co chodzi albo się nie skupia na tym co ją gadam. No i nie wiem czy że mnie taka beznadziejna matka, czy coś jest nie tak?
    -- <a href="http://suwaczki.maluchy.pl/li-70390.png">mój suwaczek</a>
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeOct 8th 2013
     permalink
    Oranda mysle, że on spokojnie rozumie tlyko ma kaprys, że nie pokaże, np Jaś nie chce pokazywac "papa" baardzo rzadko to robi, a ludzie wszędzie mówią, zrób papa, zrób papa-może na przekór nie robi?
    --
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeOct 8th 2013
     permalink
    Oranda,dla pocieszenia Ci powiem ,że Oliwka od paru dobrych miesięcy(a za nie całe cztery kończy przecież dwa latka) poproszona o coś pokazuje np. kotka w książce ,czy przybija piątkę czy robi brawo czy papa czy pokazuje gdzie ma nos,pachę czy oczy. Wcześniej po prostu nie kumała,albo nie chciała- nie wiem.Może po prostu kodowała wszystko?Wydaje mi się,że dziecko roczne rozumie i to dużo,ale też nie ma co się spodziewać po takim maluchu,że zacznie nas naśladować i wszystko powtarzać i robić. Jeszcze ma sporo czasu. Każde dziecko rozwija się w swoim tempie. Jedno będzie już w wieku roku naśladować wszystkie zwierzęta,a inne trochę pózniej.
    Na pewno nie jesteś beznadziejną matką :) Wszystko w swoim czasie.
    Zobaczysz,że jeszcze Cie to znudzi. Jak teraz rozmawiam z kimś przez tel. czy po prostu w oczy to Oliwka wszystko powtarza.Dosłownie wszystko.
    --
    •  
      CommentAuthororanda
    • CommentTimeOct 8th 2013
     permalink
    Kakai: Oranda mysle, że on spokojnie rozumie tlyko ma kaprys, że nie pokaże


    Tak sobie to tłumaczę ale czasem jak zobaczę co wyprawiają dzieci w jego wieku to mi ręce opadają. Jak pytam o coś w książeczce to przeważnie bardziej go interesuje przewracanie stron, czasem coś wskaże ale nie wiem czy to nie przez przypadek. No najgorzej z tym pokazywaniem i "gestykulacją". Choć Papa akurat robi.

    Migg no to prawda, mam z tego powodu lekkie ciśnienie, mimo że mam świadomość że to trochę takie robienie z dziecka tresowanej małpki chwilami. No ale czekam na jakiś lepszy kontakt. A jego nadal najbardziej interesuje gryzienie wszystkiego i wspinanie się byle wyżej.
    -- <a href="http://suwaczki.maluchy.pl/li-70390.png">mój suwaczek</a>
  6.  permalink
    hej...
    Co do naciągania sisiaka to moja pediatra kazała się wstrzymac do pierwszego roku życia a potem tylko przy przebieraniu czy kąpieli lekko naciągać by porządnie umyć.
    Co do mężów i NASZEGO nic nie robienia to nie będę sie wypowiadać bo dziś moja cierpliwośc się skończyła i o mało co nie doszło do rekoczynów!!!Pacan jeden!!Sądzi,że jak w domu jestem z dziecmi to jest lightowo mi!Kretyn!...a on pracując tylko 8 godz a potem leżeniem do góry brzuchem się męczy....ech...
    Chłopców sądzę,że jest troche trudniej czegokolwiek nauczyć..mam porównanie bo Natalka w Patryka wieku mówiła mama,baba.tata.daj,co to,oć,am.mniam i robiła zazwyczaj wszystko o co ją poprosiłam,a mój maluch NIC tylko tata mówi,robi brawo,pokazuje jak coś jest dobre,pokazuje gdzie żyrandol,bozia i buziaki na potęge daje...kumaty jest,ale maaaałooooo mówi.
    -- ,
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeOct 8th 2013
     permalink
    Oranda, może za bardzo się skupiasz, żeby go czegoś nauczyć? Moja L. jak nie chce pokazywać, to nie pokazuje. Piątki w ogóle nie daje, bo jej tego nie uczyłam. Bo i po co ? ;)
    --
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeOct 8th 2013 zmieniony
     permalink
    leneczko nie zgodze sie, że chłopców trudniej nauczy, w zasadzie ja niczego nie ucze tylko bawię się z nim, duzo mówię i pokazuję, Jaś na obecną chwile potrafi nasladowac bardzo wiele zwierząt, potrafi je pokazac na obrazku , gdy jest poproszony, czasem wyłapie gdzieś jakies słowo, np "małpa", "swinia" itd i od razu wydaje ich dźwieki, potrafi biegac z książeczką do mnie i mówic "cita", nikt go tego nie uczył-sam wyłapał.

    Każde dziecko ma swoje tempo i najgorsze to porównywanie:bigsmile:
    --
  7.  permalink
    Kakai ja mam porównanie gdyż mam chłopca i dziewczynke:)stąd moja wypowiedz...napisałam,ze ja tylko tak sądzę nie,że tak jest napewno:)
    Masz racje każde dziecko ma swoje tempo rozwojowe...fakt dużo rozumie,pokazuje,ale z mówieniem ciężko...a co do książek to je uwielbia by je czytać...ma swoją ulubioną o KOTKU i może jej słuchać i oglądać godzinami..:)
    -- ,
    •  
      CommentAuthororanda
    • CommentTimeOct 8th 2013
     permalink
    Marcela książeczki interesuja jak może je gryźć albo sam przewracac strony. Moje gadanie już nie bardzo...
    -- <a href="http://suwaczki.maluchy.pl/li-70390.png">mój suwaczek</a>
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeOct 8th 2013
     permalink
    Moja bratowa mówi to samo co Leneczka- w sensie, że dziewczynki szybciej się rozwijają i uczą :wink: Ma starszego syna i młodszą córkę. W sumie nie jest to jakaś nowość-tak ogólnie :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeOct 8th 2013
     permalink
    wiecie co mi się wydaje że chłopcy są wolniejsi ale nie wszyscy:D:D ale porównywać nie ma sensu u nas w rodzinie jest trojga maluchów Jest Julia 5 miesięcy starsza od Milki Szymon 4 miesiące starszy i tak Julia najpóźniej chodząca najwięcej kumająca umiejąca robi rzeczy które mi zajmują wiece3j czasu:devil: a z mową jest w tyle od Szymona i Milki od dużo dużo..... ja zawsze porównywałam Milkę do niej i Mila była dla mnie takim głuptaskiem ale jednak 5 miesięcy to jest dużo teraz M jest z dnia na dzień coraz mądrzejsza i sprytniejsza zadziwia mnie z godziny na godzinę zobaczysz i Twój mały ruszy u nas granica to 17-18 miesięcy i zaczęło się robić całkiem fajnie:)
    --
  8.  permalink
    Dziewczyny, czy moge zmienic Mlodemu mleko modyfikowane na inne?
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeOct 9th 2013
     permalink
    Adaś ma 16 miesięcy, w wieku 12 miesięcy już mówił kilkanaście słów, ile teraz mówi nie liczę, zna kilkadziesiąt rodzajów zwierząt ( potrafi sam nazwać ), zna słowa takie jak śmietana, winogrona i mnóstwo innych, odmienia wyrazy, w stylu buty Adasia, masz mamo, cześć tato, rozróżnia jest od są i ja bym nie generalizowała :devil:
    Kuleczka pewnie, ja kilka razy zmieniałam :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorsysiajaw
    • CommentTimeOct 9th 2013
     permalink
    w wieku 12 miesięcy już mówił kilkanaście słów,


    woow, moja Kinga bardzo mało mówi, to naprawdę zależy od dziecka, moja starsza córka postępy robiła jak Ninka Teorki, potrafiła w wieku 1,5 roku wyrażać się krótkimi zdaniami, a Kinia no cóż widzę, że będzie inna, za to jest bardziej rozwinięta pod względem umiejętności manualnych, typu raczkowanie wstawanie, na kolanach wejdzie po schodach na pierwsze piętro, Julia w tym czasie tylko siedziała, fakt zaczęła chodzić w wieku rok i dwa tygodnie, a Kinga jeszcze nie chodzi
    --
  9.  permalink
    Winni: w wieku 12 miesięcy już mówił kilkanaście słów


    Moj Mati tez juz mowi po kilka slow :P trudno wyliczyc bo sporo tego jest :P

    Winni: Kuleczka pewnie, ja kilka razy zmieniałam


    Uff, bo sie przymierzam do zmiany na inne:)
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeOct 9th 2013
     permalink
    Martynka tez mnie zadziwia tym ile rozumie i potrafi pokazać, ale za to ruchowo - nadal bez zmian ;-)))) porusza się na pupie i generalnie nic co powyzej jej głowy jest - nadal jej nie interesuje aż tak bardzo żeby się podnieść :cool:
    Sportowcem pewnie nie będzie, ale za to moze filozofem :crazy:
    Co do zainteresowań, to trudno powiedzieć w tym wieku ALE Martynka uwielbia miłością bezgraniczną wszelkie zwierzątka (w ksiażeczkach, figurkach, na żywo, w tv, narysowane gdziekolwiek) - tak na neir eaguje, że wierzyc sie nei chce. p mówi, ze jego starsza córka, jak była w wieku Martynki tez lubiła zwierzątka (jak większość dzieci) ale ewidentnie nie "interesowała" się nimi tak jak martynka.
    Wiec moze jakies tam predyspozycje rozwijają sie wczesniej ;-)
    Nam rośnie mały weterynarz :tooth::peace: Stacjonarny ofkors :rolling:
    --
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeOct 9th 2013
     permalink
    Dziewczyny,pomóżcie,bo można się załamać. Oliwia zaczyna pokazywać swoje humory i za każdym razem jak coś jest nie po jej myśli to bije "ofiarę" obok niej. Dziś np byłam z nią na placu zabaw i chciała uderzyć chłopca taką kaczką plastikową na kiju :confused: Nie muszę chyba pisać jak było mi wstyd.. Oprócz tego,jak dziecko ma zamiar zabrać jej zabawkę to ucieka za mnie i krzyczy NIE MA ,albo NIE(dodając,że zawsze się dzieliła i była taka pierdołowata) a jeśli już dziecko zabierze jej zabawkę to bije w głowę z otwartej ręki,szczypie po twarzy. I ta mina jej przy tym, taka zazdrość i złość..
    Tłumaczę jej milion razy ,że nie wolno,bo to boli,że trzeba być grzecznym i trzeba umieć się dzielić,ale mam wrażenie jakbym mówiła do ściany. Czasem nawet łapie ją za ramiona i mówię popatrz mi w oczy i dopiero jej nawijam "kazanie",ale to też ją nie rusza. Czasem to mam już trochę dość,a wiem,że nie mogę odpuścić,bo przecież ja też bym nie chciała,żeby jakieś obce dziecko uderzyło Oliwę w twarz ,a rodzic by stał i patrzył,albo nie zwracał uwagi..
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeOct 9th 2013
     permalink
    Hussy mi może ciężko cokolwiek doradzić, bo mój syn młodszy od Oliwki. Twoja już pewnie wchodzi w tzw bunt dwulatka, ale wydaje mi się, że jedyne co możesz zrobić to wyprzedzić atak, bo bezpieczeństwo najważniejsze;) Nie chcę się wymądrzać, ale może właśnie Twoja reakcja na jej zachowanie tak jakby "wzmacnia" to. Nie wydaje mi się, żeby łapanie za ramiona i "kazanie" miało jakikolwiek sens. Nawet starszym dzieciom kazania wpadają i wypadają;) I tłumaczenie, że nie wolno, że trzeba być grzecznym i się dzielić...hmmm...no niby dlaczego trzeba być grzecznym? Niby dlaczego dziecko ma się dzielić, skoro nie ma na to ochoty? Takie tłumaczenia to może działają na dorosłych (i to też niewielu;), ale nie na dziecko. Dlatego tak jak piszesz, jakbyś do ściany mówiła.
    Wiem, że to ciężko porównywać, bo mój jednak młodszy, ale też czasem się zapomni i uderzy mnie w twarz (ostatnio na szczęście coraz rzadziej), nie jakoś mocno ale jednak. Od początku z poważną miną mówiłam, że mi się to nie podoba, że nie chcę żeby mnie bił (zamiast NIE WOLNO). Po jakimś czasie jak się "zapomniał" znowu to chociaż mnie ucałował na przepraszam i zrobił "cacy" najpierw mi potem sobie oczywiście;) I temat zamykamy. Może w podobny sposób nie będziesz przynajmniej "wzmacniać" takiego zachowania, bo taki etap to pewnie ona musi przejść;)
    --
    •  
      CommentAuthorcarottka
    • CommentTimeOct 9th 2013
     permalink
    Hussy Kuba ostatnio uderzył dziecko w żłobku. I trzeba powtarzać, powtarzać, powtarzać, że nie wolno. U nas na razie skutkuje ale widzę, że czasami ma ochotę mnie uderzyć więc się odsuwam i tłumaczę. Cierpliwosci :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeOct 9th 2013
     permalink
    Hussy, przepraszam za porównanie, ale czasem z takimi małymi dziećmi trzeba troszkę jak ze zwierzątkiem: bijesz - kończymy zabawę, wychodzimy z placu zabaw / sali zabaw / whatever. Krótka piłka. Tłumaczenie swoją drogą, ale zazwyczaj uwaga małego dziecka (zwłaszcza rozemocjonowanego) rozprasza się już po pierwszych słowach, więc ważne są krótkie, zwięzłe komunikaty. I konsekwencja...
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeOct 10th 2013 zmieniony
     permalink
    Hussy: Oprócz tego,jak dziecko ma zamiar zabrać jej zabawkę to ucieka za mnie i krzyczy NIE MA ,albo NIE(dodając,że zawsze się dzieliła i była taka pierdołowata) a jeśli już dziecko zabierze jej zabawkę to bije w głowę z otwartej ręki,szczypie po twarzy. I ta mina jej przy tym, taka zazdrość i złość..


    A to akurat zdrowy objaw - w sensie, że nie pozwala zabrać swojej rzeczy ot tak, bez protestu. Dziecko w tym wieku kompletnie nie kuma istoty "dzielenia się". To, że protestuje przy próbach odebrania zabawki, to normalna reakcja i wręcz cieszyłabym się, że dziecko nie jest, jak to napisałaś "pierdołowate". Nie trzeba się dzielić, jak się nie ma na to ochoty. Ty też nie oddajesz na zawołanie swojego telefonu czy samochodu, bo koleżanka chce - dziecko w tym wieku tak właśnie postrzega swoje zabawki, jak dorosły rzeczy typu samochód, ubrania itp.
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeOct 10th 2013
     permalink
    Zgadzam się z Hydro, dziecko wcale nie musi się dzielić jeśli nie chce. I powinno wiedzieć, że samo decyduje kiedy, komu i na jak długo pożyczyć swoje zabawki. Dobrze jednak aby uczyło się powoli, że dzielenie się może być fajne, bo jeśli ja dam komuś na chwilę moją zabawkę, to ktoś też może da mi na chwilę swoją i będę się mogła pobawić czymś fajnym czego sama nie mam. Ja bym poszła bardziej w tym kierunku. Nie mówiłabym, że trzeba się dzielić. Próbowałabym raczej wciągać ją w rozmowę ( nie wiem, na ile Oliwka się komunikuje…), pytałabym czy gdyby tamta dziewczynka pożyczyła jej na chwilę swoją lalkę, to czy by się cieszyła, czy chciałaby się nią pobawić. Pewnie powie, że tak. Wtedy próbowałabym wytłumaczyć, że nie musi dawać swojej zabawki nikomu, ale jeśli jednak pozwoli dziewczynce się pobawić, to ta dziewczynka też będzie się cieszyć i możemy ją zapytać czy w zamian pozwoli Oliwce na chwilę pobawić się swoją lalką. Metoda „wymiany” często się sprawdza. To może nie działać od razu, może nawet nie wszystko dziecko od razu załapie, zwłaszcza w emocjach, dlatego ważne jest aby zdania były krótkie i cała rozmowa też, po prostu żebyś powiedziała to co chcesz, zanim stracisz uwagę dziecka.

    U nas to działa jeszcze w drugą stronę. Staramy się Adasiowi zaszczepić poczucie własności. I dlatego wszystkie kable w domu są tatusia i jeśli tatuś się nie zgadza, nie wolno ich dotykać. Za to wszystkie zabawki są Adasia i jeśli nie chce aby mama czy tata je dotykali, to też nie będziemy tego robić. Tak samo np. komórka jest mamusi, i czasami mamusia pozwala dotykać, a czasami nie, to jest jej komórka i może pozwalać się nią bawić, albo nie. Adaś super to załapał, od tej pory nie mamy żadnego problemu z tym, że zabawka jest dziewczynki, noże są mamusi, a łopatka chłopczyka. Jeśli coś jest czyjeś dla Adasia to wystarczający argument, że skoro ten ktoś nie pozwala, nie można tego brać. Czasami zajęczy trochę, jak mu bardziej zależy ale nie robi awantur.
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeOct 10th 2013
     permalink
    Hassy patrz jak dzieci się zmieniają tak niedawno pisałaś że Oliwka jest pierdołowata i nie zaczepia innych dzieci... a tu masz bunt dwulatka i koniec.... z tego co piszesz to wróciły jej stare upodobania bo z tego co pamiętam to szczypała was w domu....
    -
    ja bym robiła jak Livia tzn ostrzegła bym raz wytłumaczyła co robi źle a jak by się powtórzyło to koniec placu zabaw, kulek itd na Milkę takie niby kary lepsze są niż gadanina.....
    -
    a co do dzielenia wiadomo że nie musi się dzielić jak nie ma ochoty ale niech nie bije nie popycha i nie patrzy wzrokiem zabójcy.... u nas tak właśnie jest Julia 2 latka jak jedziemy do nich to chwilkę Mile ca się pobawić a za chwilę jej zabiera wynosi do pokoju a przy tym okropnie ją bije.... leci i z całej siły popycha daje plaskacze szczypie itd... wiem że ona do końca świadomie tego nie robi bo broni swojej własności ale rodzice na to nie reagują a Milka cierpi bo płacze.... ja w domu jak oni przyjeżdżają rozwiązuje to tak że te zabawki które Milka Kocha chowam i się nie kłócą ....
    --
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeOct 10th 2013
     permalink
    Dzięki dziewczyny za rady. Chciałabym dla niej jak najlepiej-wiadomo.
    Hydro,bardzo mi się podoba to co napisałaś i w sumie dużo w tym prawdy. Nie powinnam jej tak zmuszać do dawania i dzielenia się każdą zabawką skoro ona akurat nie chce. Nie wiem właściwie dlaczego to robiłam :confused:
    Czasem to wstyd,że nie rozumiem sygnałów,które wysyła mi własne dziecko :confused:
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.