Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeOct 26th 2013
     permalink
    Katka,karmisz nadal piersią? To się nie martw! Jeśli Ty ja zarazilas ( a na pewno nie),to ma przeciwciała od razu gotowe. Gorzej gdyby Ktos obcy Jej przekazal.
    A opryszcza jest najbardziej niebezpieczna dla nowonarodzonego dziecka, twoaj to już starszak :wink:. a tak na poważnie,moaj corka miała wielokrotnie kontakt z opryszczka (bo babcia miewa i tez wtedy calowala ja na okraglo) i się nie zarazila.
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeOct 26th 2013
     permalink
    Monteniu, karmie nadal. Uspokoilas mnie bardzo. Sfiksowalabym chyba... Dziekuje Ci! :)
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeOct 26th 2013 zmieniony
     permalink
    Kasiu spokojnie:) mój mały nie raz mnie gdzieś przelotem pocałował czy musnął (gdy miałam opryszczkę) albo zapomnialam się i używaliśmy jednej łyżeczki (rzadko to robię ale czasem się wiadomo zapomni;)) i masę innych przypadkowych kontaktów tj jak jabłko także i nie zdarzyło się, żebym go zaraziła:) a opryszczkę mialam ze dwa razy może nawet trzy w tym roku.
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 26th 2013 zmieniony
     permalink
    U nas kredki tylko olejne.
    O dokładnie takie.

    Po przetestowaniu wielu rodzajów [w tym Bambino, świecowych i innych] okazało się, że Nince się nimi najlepiej maluje.
    No to takie kupujemy.
    A że Ninki nie interesuje łamanie, jedzenie, kruszenie tylko malowanie to nie ma problemu :wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 27th 2013 zmieniony
     permalink
    My mamy takie jak Teo - sa super!
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeOct 27th 2013
     permalink
    hopelight: Kasiu spokojnie:) mój mały nie raz mnie gdzieś przelotem pocałował czy musnął (gdy miałam opryszczkę) albo zapomnialam się i używaliśmy jednej łyżeczki (rzadko to robię ale czasem się wiadomo zapomni;)) i masę innych przypadkowych kontaktów tj jak jabłko także i nie zdarzyło się, żebym go zaraziła:) a opryszczkę mialam ze dwa razy może nawet trzy w tym roku.
    --

    hope, dziękuję :) uffff, tak sobie myślę zatem, że chyba nie tak łatwo zarazić tym świństwem. Trzeba mieć chyba kontakt z tym płynem, który jest wewnątrz pęcherzyka...?
    --
  1.  permalink
    WItam. Niedlugo do "Was" dolacze, ale juz mam pytanko. Otoz witame "D" nalezy brac do ukonczenia pierwszego roku dziecka. Ale mnie zostanie z 20 tabletek, to dawac az sie skoncza, czy oddac innej "mlodej mamie"?? :)
    --
  2.  permalink
    Madzik, ja mialam podobna sytuacje. Zuzylam opakowanie do konca.
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeOct 27th 2013
     permalink
    madziik1983: WItam. Niedlugo do "Was" dolacze, ale juz mam pytanko. Otoz witame "D" nalezy brac do ukonczenia pierwszego roku dziecka.

    mówicie o D3? U Nas pediatra zaleca podawać dziecku do 2 lat.
    --
  3.  permalink
    katka_81: U Nas pediatra zaleca podawać dziecku do 2 lat.


    Oo, nam kazali do ukonczenia 1 r.z. My sie posilkujemy tranem z wit d juz teraz
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeOct 27th 2013
     permalink
    kuleczka_69: My sie posilkujemy tranem z wit d juz teraz

    ja też podaję Misi tran z wit d ale w związku z tym odstawiłam samą wit d.
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeOct 27th 2013
     permalink
    Dziewczyny dzięki za opinie w sprawie kredek :) coś na pewno wybiorę :>

    Katka nie powinno się nic dziać Miście. Nadię kiedyś Marcin wycałował porządnie, a dzień później okazało się, ze ma opryszczkę. Była wówczas na piersi i nic się nie stało :)
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeOct 27th 2013
     permalink
    PENNY: Katka nie powinno się nic dziać Miście. Nadię kiedyś Marcin wycałował porządnie, a dzień później okazało się, ze ma opryszczkę. Była wówczas na piersi i nic się nie stało :)

    Czekam, aż to cholerstwo zaschnie, bo wówczas chyba spada zakażalność. Niemniej liczę na cudowną moc kp :)
    --
  4.  permalink
    Dziekuje za odpowiedzi:) Tez myslalam nad wprowadzeniem tranu z d3, zobacze jak moj maly to przyjmie. Polecacie cos szczegolnego, by dziecku zasmakowalo?
    --
  5.  permalink
    madziik1983: Polecacie cos szczegolnego, by dziecku zasmakowalo?


    My mamy tran z Mollersa o smaku cytrynowym, Mati go przyjmuje chetnie.

    Treść doklejona: 27.10.13 09:55
    katka_81: ja też podaję Misi tran z wit d ale w związku z tym odstawiłam samą wit d


    My tez sam tran podajemy :)
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeOct 27th 2013
     permalink
    madziik1983: Polecacie cos szczegolnego, by dziecku zasmakowalo?

    moja pije tran zupełnie naturalny. Jak widzi, ze go niosę, to już czeka z otwartą buzią a mnie trzęsie z obrzydzenia :) Nie wiem, jak Jej to może smakować :) Wiem, że są smakowe, więc może taki kup...?
    --
  6.  permalink
    Wiem, że są smakowe, więc może taki kup...?
    - co do smaku to wiecie jak jest. Moj mlody pije nutramigen, obrzydlistwo, ze hej, w on sie tym zajada, wiec moze i zwykly tran mu bedzie smakowac :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeOct 27th 2013
     permalink
    A jak to jest , ten tran to jakiś niezbędnik. Bo Nadia je dużo łososia i tak się zastanawiam, może to wystarczy ? Czy jednak powinnam taki tran też podawać...
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeOct 27th 2013
     permalink
    PENNY: Bo Nadia je dużo łososia i tak się zastanawiam, może to wystarczy ?

    mnie pediatra powiedziała, ze jeśli jest dużo ryb w diecie, to nie trzeba podawać :)
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeOct 27th 2013
     permalink
    To na razie nie będę podawać. Je dużo ryb i lubi - morskie sobie upodobała w szczególnośći. Zacznę podawać, gdy gusta kulinarne jej się zmienią :)
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeOct 27th 2013 zmieniony
     permalink
    Jeśli chodzi o wit.d,to nie jest tak,że,dopóki karmi się piersią, trzeba ją podawać?
    --
    •  
      CommentAuthororanda
    • CommentTimeOct 27th 2013
     permalink
    Dziewczyny mam pytanie do mam odstawiających dzieci od piersi. Do rzeczy tydzień temu postanowiłam odebrać M. nocne karmienia tak żeby od 22 do 6 rano już nie jadł. Dodam że wcześniej potrafił się budzić baaardzo często żeby sobie pociumkać. No i początek był bardzo optymistyczny. Pierwszej nocy było trochę płaczu ale kolejnej już bez płaczu, zaczął się szybko uspokajać jak go tuliłam i lulałam. Potem nawet przespał ze dwa razy od tej 22 do 5 rano i wtedy dostawał cyca. No ale po tych "sukcesach" zaczął się regres i M. zaczął się budzić co 2h czyli 22 cyc, 24 pobudka na 5 minut i lulanie (bez płaczu), 2 pobudka, 4 - 4:30 pobudka. No i o 4 to już nie może zasnąć póki nie dostanie cyca. Przysypia na chwilę i zaraz się budzi i tak póki nie dam piersi. Ja mam wrażenie że on wie że będzie cyc i czeka na niego od tej 4.
    Nie chcę mu odbierać piersi jeszcze, myślałam żeby go jeszcze z pół roku pokarmić rano i wieczorem. Niedługo wracam do pracy i potrzebuję po prostu spać w nocy. No ale teraz zastanawiam się czy to w ogóle jest możliwe w takim trybie.

    PENNY gratulacje :bigsmile: Raany zaraz lista na przyszłych będzie identico jak w 2012:tongue:
    -- <a href="http://suwaczki.maluchy.pl/li-70390.png">mój suwaczek</a>
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeOct 27th 2013
     permalink
    sushka: Jeśli chodzi o wit.d,to nie jest tak,że,dopóki karmi się piersią, trzeba ją podawać?

    moja pediatra każe podawać do 2 roku bez względu na to, czy się karmi piersią, czy nie. Przerwy można robić na czas trwania lata.
    Pozwolę sobie zacytować tu słowa pewnej pani pediatry: "Wiele obecnie prowadzonych badań, wykazuje dramatycznie niskie jej poziomy nie tylko u dzieci ale i u doroslych. W naszym klimacie od października do maja , gdy nie ma slońca nie odbywa sie synteza tej witaminy z prowitaminy w skórze. Natomiast aktualnie uważa się że witamina D3 to nie tylko witamina odpowiedzialna za gospodarkę wapniowo- fosforowa ale także witamina chroniąca przed alergią, nowotworami czy chorobami autoimmunologicznymi. W związku z tym zaleca się, aby dzieciom do 3-go roku życia utrzymać podaż 400 j witaminy D3 dziennie czyli 1 kaps twist off lub 1 kroplę Devicapu lub preparat wielowitaminowy np 5 kropli Cebionu multi. Można zawiesić podawanie vit D3 w okresie letnim w sloneczne dni kiedy odslaniamy przynajmniej rączki , nóżki i twarz dziecka Wtedy przebywanie na slońcu- (wystarczy ok15-30 minut ) powoduje syntezę skórną witaminy D3 w wystarczającej ilości."
    --
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeOct 27th 2013
     permalink
    Dziewczynu,chciałabym się z Wami podzielić swoimi uczuciami. Ponieważ zainteresował mnie artykuł na temat buntu dwulatka i po przeczytaniu czuje się jakby winna tego,że nie zawsze reagowałam tak jak powinnam.
    Tłumaczę. Oliwka często kocha wprost szczypać mnie po twarzy,po oczach i w złości aż skórę na buzi wykręca.Ból jest nie do opisania i ja zazwyczaj albo ją nawrzeszczę ,ale tak porządnie :shamed: ,albo sama ją szczypnę.Nie tak boleśnie oczywiście,ale jednak. Jest mi wstyd z tego powodu,bo sama wtedy jestem zła,bo mnie tak zaboli,że ciężko jest mi utrzymać swoje emocje. A w tym okresie dla niej trudnym,powinnam być jej wsparciem i zamiast krzyczeć to powinnam jej tłumaczyć,a nie zawsze mi się to udaje. Czasem pół dnia jest ok,a potem po prostu tracę cierpliwość ,bo a to po raz dziesiąty wyleje miskę z wodą dla psa,a to będzie lała sokiem po meblach,albo będzie szczypała inne osoby. Ostatnio nawet zaczeła dzieci na placu zabaw bić łopatkami po głowie,albo szczypać po twarzy ,zabierać zabawki :sad: Ogólnie po przeczytaniu tego artykułu czuję się okropnie jako matka..
    Jak Wy sobie radzicie w takich sytuacjach?
    No i nie dodam jak kiedys krytykowałam inne matki,bo ich dzieci rzucały się na podłogę w sklepie,bo teraz O robi dokladnie tak samo..
    :sad:
    --
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeOct 27th 2013
     permalink
    Hussy: Ponieważ zainteresował mnie artykuł na temat buntu dwulatka i po przeczytaniu czuje się jakby winna tego,że nie zawsze reagowałam tak jak powinnam.


    możesz go podlinkowac?
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeOct 27th 2013
     permalink
    Oranda co do nocy to musisz to przetrwać jeśli nie chcesz w nocy karmić. Albo kiedyś dziewczyny radziły dać coś do picia. Ja (tfu tfu) jak na razie wstaję do małego raz w nocy i choć nie nastawiam się na odstawianie Kacpra od piersi, to on sam jakby sobie to zredukował. Wczoraj przez całą dobę jadł 3 razy: 5, 14 i 22-23 przed snem. Ale dzisiaj np. jadł tylko w nocy o 2:00 i od tamtej pory nic! Nie prosił nawet, jak to zwykle bywało, że mi bluzkę odchylał. Ja już mam prawie dwa nawały a on nic!
    A może Marcelek przechodzi jakiś taki okres... Kacper tez w nocy się budził częściej i tylko po cyca, nic innego go nie uspokajało i (odpukać) jakoś teraz tylko raz się budzi, góra dwa razy, ale rzadko... (no pomijam nocne krzyki od kilku dni, ale wtedy się nie budzi).
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeOct 27th 2013
     permalink
    Moja była pediatra powiedziała, że nawet do 18 r.ż można podawać wit.D ponieważ dzieci i dorośli mają wielkie niedobory tej witaminy.
    Ja podaje w okresie zimowym co drugi dzień. Jutro idziemy do nowej pediatry na kontrole oskrzeli po 3 dniach kuracji to sie dopytam- oczywiście jak nie zapomne.
    Hussy nie przejmuj się- jesteś tylko człowiekiem a nie super, hiper matką z poradników.
    Mi też się zdaża krzyczeć na Hanie od czasu do czasu i żałuje potem tego, ale wiem, że jeszcze dużo nauki przede mną zanim naucze siè trzymać nerwy na wodzy.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeOct 27th 2013
     permalink
    Kakai, http://www.osesek.pl/wychowanie-i-rozwoj-dziecka/rozwoj-dziecka/1358-bunt-dwulatka-jak-poskromic-zlosnika.html
    --
    •  
      CommentAuthorsysiajaw
    • CommentTimeOct 27th 2013
     permalink
    Penny GRATULACJE!!!!
    Moja sstarsza córka do 18m była aniolkiem, później zmienila się o 180 stopni jeszcze do nie dawna dawała ostro w kość, ale widzę że się zaczęła zamieniać, ja stałam się bardziej konsekwentna, więcej tłumaczę i więcej słucham, dużo chwale no i efekty są, ale rozumiem cię Hussy doskonale, nie raz brakowało mi cierpliwości, nie raz ryczalam z bezsilności,, przy Kingusi staram się nie popełniać starych błędów i myśleć zanim cokolwiek zrobię lub powiem
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeOct 27th 2013
     permalink
    Dziewczyny, jakiś czas temu Hydro polecała książkę (chyba na wątku o BLW), którą kupiłam, przeczytałam i sama polecam dalej tutaj (i na wątku o karmieniu bo też super pasuje). Carlos Gonzales "Moje dziecko nie chce jeść" - autor jest pediatrą i wyjaśnia, jak postępować z dzieckiem, które wg rodziców "wcale nie je", "prawie nic nie je", "nic mu nie smakuje" itp. Przeczytałam i tak jak sama raczej nie schizuję z powodów jedzenia mojego dziecka, to jeszcze bardziej wyluzowałam w tym temacie. Naprawdę polecam :)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 27th 2013
     permalink
    Dziewczyny mam pytanie.
    Znowu :tongue:

    Proszę o odpowiedzi mamy dziewczynek, bo problem dotyczy mycia pipki :cool:

    Bo wiecie co ? Ninka nigdy nie miała i nie ma problemów ze skórą. Myć ją mogę wszystkim, mydłem, dziadostwem jakimś, albo drogimi specyfikami.
    I zawsze skóra piękna, gładka i nawilżona mimo, że nie smaruję jej niczym i nigdy nie smarowałam.
    Także cud, miód i orzeszki z jednym, pipkowym wyjątkiem.
    Tam kurcze jakis armagiedon :confused:
    NICZYM - dosłownie - jej umyć nie mogę bo od razu jest pisk i wrzask, że piecze i mamusia płukaj wodą sibko !
    No i muszę jej prysznicem dłuższą chwilę polać, żeby piec przestało.
    Próbowałam już wielu specyfików.
    Mydło Bambino (tym ją zwykle myję), szare mydło, żele dla dzieci [głównie te hipoalergiczne] z Nivea, Ziajki, Polleny (czyli ten Jeleń właśnie), Babydream, Bobini i jeszcze jakiś tam był, ale nie pamiętam bo trochę się przewinęło. A wiem, mój taki z AA totalnie bezzapachowy, bezbarwnikowy i bezczegokolwiek.
    I ni choinki. Zawsze ta sama scenka.
    Tzn umyję (nie dostając się aż tak do środka), od razu wypłukuję wodą, ale po chwili i tak jest ryk, że piecze. I nie zdziwia, bo płacze tak strasznie żałośnie i widać, że ją boli. Zgina się także w pół i łapie za pipkę :neutral:

    Myć kurczę czymś muszę, bo sama woda nie daje rady. Waciki nią nasączone też nie.
    Jednak cały dzień w tą pieluchę robi, mocz już delikatny nie jest no i nie oszukujmy się - jak nie umyję jakimś specyfikiem to czuć trochę kutrem rybackim :tongue:
    Nie no, żartuję oczywiście.
    Aż tak źle nie jest, ale jednak czuć nieświeżość.


    No i kurcze nie wiem o co może chodzić.
    Mocz jej badaliśmy - wszystko gra i buczy.
    Z resztą pipka niezaczerwieniona, niepodrażniona, nic się nie dzieje.
    A oglądam dokładnie praktycznie co wieczór.

    Macie jakiś pomysł ?
    Myślałam o jeszcze innych specyfikach, tych z wyższej półki, ale kurde blaszka !
    Już tyle tego się nazbierało [teraz ja zużywam w sumie], że szkoda mi dalej wydawać kasę jak nie ma gwarancji powodzenia....
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeOct 27th 2013
     permalink
    Teo ja też ostatnio czuję nieświeżość :) Staram się pipkę przecierać dokładnie chusteczkami nawilżanymi, bo w wannie to właśnie średnio daje się umyć dokładnie. A już rano po całej nocy pielucha tak wali, że ech...
    Co do żeli, to my mamy takie mega delikatne z serii ATW do higieny intymnej. I naprawdę są super - przez internet można zamówić.
    --
    •  
      CommentAuthorCaris
    • CommentTimeOct 27th 2013 zmieniony
     permalink
    Kurczę Teo, nie mam zielonego pojęcia... A jakbyś Ninkę delikatnie oszukała i do buteleczki wody nalała i w jeden wieczór sprawdziła, czy też będzie piszczeć?
    Dlaczego tak piszę... Bo np. ja (wstyd się przyznać) nie wiem czemu, nie wiem skąd, mam tak że dłuuugo wypłukuję mydło/żel. Nie wiem, czy to schiza, czy uraz jakiś...:shamed:
    Chociaż jak piszesz, że raczej ją boli, to nie wiem...:sad:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 27th 2013 zmieniony
     permalink
    Nie, nie Ola. Boli ją bankowo, bo po pierwsze widzę, że nie udaje [jej aktorski płacz rozpoznam w nocy o północy], po drugie łapie się za piśkę i zgina w pół, a po trzecie zawodzi, że "mamusiuuu piecie bajdzooooooooo".
    Także wymysł to nie jest i cierpi ewidentnie...


    migg: Staram się pipkę przecierać dokładnie chusteczkami nawilżanymi


    No właśnie !
    Ostatnio próbowałam i twierdziła także wtedy, że ją piecze.
    Mimo, że mamy bezzapachowe Huggiesy. Niczym nie nasączane. Chyba.
    Szybko musiał mi mąż przynieść wacik z wodą i musiałam jej przetrzeć.
    Poza tym po chusteczkach i tak pipka nieświeża.

    migg: A już rano po całej nocy pielucha tak wali, że ech...


    Ja ostatnio szoku doznałam ogromnego, kiedy rano mocz mojej osobistej córki jechał - nie śmiejcie się, bo poważnie mówię - PARÓWKAMI :devil::devil::devil::cool:
    Owszem, jadła na kolację, ale żeby aż tak :bigsmile::bigsmile:


    migg: I naprawdę są super - przez internet można zamówić..


    A masz jakieś namiary ?
    Mogłabym prosić ?
    Obczaję jak z ceną, bo już serio wydałam ok 200 zł w ciągu miesiąca na żele do mycia.
    A za coś jeść trzeba :cool::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeOct 27th 2013
     permalink
    migg: Teo ja też ostatnio czuję nieświeżość :) Staram się pipkę przecierać dokładnie chusteczkami nawilżanymi, bo w wannie to właśnie średnio daje się umyć dokładnie. A już rano po całej nocy pielucha tak wali, że ech...

    u mojej to samo... :(
    Teo ja nie wiem jak pomóc ale kibicuję abyście szybko znaleźli odpowiedni specyfik
    rozumiem, że piecze ja tylko przy myciu?!
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 27th 2013
     permalink
    flavia: rozumiem, że piecze ja tylko przy myciu?!


    Tak, tak.
    Tylko wtedy, dlatego myślę, że to o kosmetyk chodzi.
    Nawet jak po nocy pielucha naszczana do granic wytrzymałości to luz, ani nie piśnie.
    Tak samo jak zrobi kupona i się jej coś przypadkiem tam dostanie [zdarza się u dziewczynek co nie?] to też luz.
    A w wannie co wieczór świruje jarzębinę i już nie wiem jak i czym mam ją myć.
    Dzisiaj nie myłam. Tzn umyłam wszędzie oprócz pipki. Posiedziała w wodzie dobre 15 minut, co jakiś czas jej tam ręką majdałam żeby woda się przedostawała nie?
    Ale jak przyniosłam do sypialni coby wytrzeć i nachyliłam nad nią to normalnie mnie aż odrzuciło na kołdrę :cool:
    No dobra przesadzam, ale konwalii nie wyczułam bankowo .......
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeOct 28th 2013 zmieniony
     permalink
    TEO a może rzeczywiście nie piecze Ninki, tylko panicznie boi się pieczenia...? Tzn, może kiedyś gdzieś dostało jej się tam mydło i stąd to niemiłe doświadczenie....? Piszę tak, bo pamiętam, ze moja mama zawsze myła mi psiochę mydłem i mnie tak piekło, że oddanie pierwszego po umyciu moczu graniczyło z cudem - normalnie jakbym żyletkami sikała. Pamiętam to jak dziś, taki mam uraz a przecież byłam malutka. Pamiętam, jak moja mama chciała mydełkiem umyć pisiuchę Misi a ja wyskoczyłam do Niej jak poparzona "NIEEE" :) Ona patrzy na mnie jak na debilkę, więc Jej musiałam opowiedzieć, jak to Ona kiedyś raczyła mnie mydełkiem i jak to piekło :) Więc może Ninka raz czy dwa kiedyś tego doświadczyła i teraz się panicznie boi??? A przecież kumata bestia już :)
    Dodam, ze ja Misi pisiuchę myję zawsze wodą podczas kąpieli, no i huggisami podczas zmieniania pieluchy przecieram dokładnie.
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeOct 28th 2013
     permalink
    hehe Milka też konwaliami już z między nóg nie pachnie:D:D:D a nieraz kuter rybacki by wymiękł....
    -
    u nas całe szczęście takiego problemu nie ma ja myję Milkę w żelach Nivea(nieraz jak nie mam to mój żel pod prysznic idzie) i normalnie proszę ją żeby kucnęła i myję wszystko dokładnie bez płaczu.....
    może Teo zrób kurację z cloclimazolu może wcale nie widać zaczerwieniania a coś jej tam dolega....
    i taki test z samą wodą w pojemniczku też bym zrobiła....
    mojej koleżanki córka właśnie jakoś od 2rż zaczęła "wydziwiać" różne rzeczy
    a potem wszystko przechodziło a była też bardzo rozgarnięta dużo mówiąca itd
    np. od mniej więcej 2 ur nie dała obciąć sobie paznokciu u nóg i koleżanka z lampką taką na głowie od męża na ryby brała i w nocy jej ciachała
    bo Alusia twierdziła że ja to boli i nie daławała aż na wakacjach poprosiłam ją ja czy mogę spróbować
    no i po całym pedicure popatrzyła na Madzię i mówi mamuś wiesz co nic nie bolało i od tamtego czasu jest ok:D:D:D
    a przechodziły przez kolorowe nożyczki cążki a fanaberia siedziała w niej a nie nożyczkach... widocznie Ninkę raz czy dwa zapiekło i pamięta.....
    TEORKA: [zdarza się u dziewczynek co nie?]

    zdarza się i to często Milka przeważnie kupki ma luźniejsze a że mało nie je to jak walnie klocka to pielucha od pępka po plecy zajechana:D:D:D
    -
    Hassy i ja Cię rozumiem mnie też nieraz puszczają nerwy! tyle że Milka spokojniejsza jedyne co to kuzynkę w akcie złości gryzie bo walczą o zabawki jedna 2 latka a druga 1,5r i zawsze jest wojna choć do ogarnięcia:D
    --
  7.  permalink
    Jak tak czytam to chyba jednak sie ciesze ze mam chlopaka.... Moze od pieluchy juz ja cos tam podraznilo, w koncu jak mokra to sie ociera i stad te podraznienie i jak skonczy sie pieluchowac to problem minie..
    --
  8.  permalink
    Teo, ja co prawda mama chlopca, ale moze jakbys jej rumiankiem pipke przetarla? rumianek dziala odkazajaco miedzy innymi, moze jej to pieczenie przejdzie.
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeOct 28th 2013 zmieniony
     permalink
    madziik1983: Jak tak czytam to chyba jednak sie ciesze ze mam chlopaka....

    oj Madziik, bez przesady. Moja Misia problemów nie ma, zaczerwienień żadnych, więc to nie jest reguła. I z chłopcami są nie lada problemy czasem, więc nie szufladkujmy. Mojej koleżanki synek na przykład dopiero po ukończeniu roku (i to grubo po roku), zaczął mieć problemy z siusiakiem. Raz tak opuchł, ze szok. I ostatni znów była u lekarza, bo zaczerwienienie jakieś i pieczenie.
    --
  9.  permalink
    katka_81: I z chłopcami są nie lada problemy czasem, więc nie szufladkujmy


    Dokladnie :) My mamy dalej problem z jajeczkami, bo wedruja :/ i obawiam sie, ze czeka nas interwencja chirurga ;/ ale to nie na ten watek dyskusja ;)
    --
    •  
      CommentAuthororanda
    • CommentTimeOct 28th 2013
     permalink
    Dii dzięki za odpowiedź. Dziś było najgorzej od tygodnia. Od 4 do 6 bez snu. Potem godzinka snu i pobudka o 7. To raczej nie jest "taki okres" bo trwa już tak od lutego z większymi lub mniejszymi odstępstwami. Też myślałam że sam sie przestawić ale było coraz gorzej...
    Czy naprawdę inne mamy nie miały problemu z odstawieniem, czy jest możliwe ograniczenie karmien do 2 dziennie? Doradzcie...(post na poprzedniej stronie)

    Co do rumianku to chyba lepiej kora debu...

    A i dla mam dzieci w wieku mojego, znalazłam mu pierwszą zabawkę którą bawi sie dłużej niż minutę- kij od szczotki i spokój na wypicie kawy:tongue:
    -- <a href="http://suwaczki.maluchy.pl/li-70390.png">mój suwaczek</a>
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeOct 28th 2013
     permalink
    oranda: kij od szczotki i spokój na wypicie kawy:tongue:

    Misia perfekcyjnie opanowała wyciąganie dwóch szczebelków z łóżeczka i również miałabym spokój ale ja to od razu czarne wizje mam, że sobie w brzuch wbije, jak na to upadnie czy cuś, więc zabrałam :)))
    --
  10.  permalink
    Katka mam tak samo jak Ty z tymi wizjami. Mati z kolei moglby godzinami siedziec przed szafka z butami i je przekladac po calym przedpokoju :P
    --
    •  
      CommentAuthororanda
    • CommentTimeOct 28th 2013
     permalink
    Też mam wizje na różne tematy, ale kij od szczotki jakoś mnie nie przeraża, może dlatego że na czterech z nim lazi. A teraz dałam mu pedzel do pudru i też całe mieszkanie wypedzlowal. U nas z butami słabo bo on wszystko do buzi bierze
    -- <a href="http://suwaczki.maluchy.pl/li-70390.png">mój suwaczek</a>
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeOct 28th 2013
     permalink
    oranda: że na czterech z nim lazi

    a nie daj Boże na czworakach wsadzi koniec do buzi i się przegibnie i wbije w gardło czy cuś... :/ O widzisz, jaka ja bajkopisarka? :)
    --
  11.  permalink
    oranda: U nas z butami słabo bo on wszystko do buzi bierze


    U nas tez prawie wszystko w buzi laduje, buty jakos mu nie smakuja :P
    --
  12.  permalink
    U nas z butami słabo bo on wszystko do buzi bierze
    - u nas wszystko bez wyjatku ;)
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeOct 28th 2013
     permalink
    Teorka a może spróbuj przemywać piśkę Ninie mydłem marsylskim albo alep. To drugie nie zawiera żadnej chemii, substancji konserwujących i barwiących. Może nie będzie jej szczypać. Ja myłam tym mydłem Nadię jak miała 6 miesięcy i chyba teraz kupię raz jeszcze, bo też coś z pipki nie teges ostatnio. O tak wygląda to mydło:

    http://gaj-oliwny.pl/data/gfx/pictures/medium/3/0/3_1.jpg
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.