Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeNov 15th 2013
     permalink
    Ja polecam te płyny również dla nieco starszych babeczek. Ja np. mogę tylko AA.

    Dii gratuluje:)

    Monia kurcze miałam nadzieje na lepsze wieści od Ciebie, trzymam kciuki za synka żeby było coraz lepiej!
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthormarylove
    • CommentTimeNov 15th 2013
     permalink
    PENNY: Dziewczyny spieszę donieść, że ten płyn do higieny intymnej "My first itimma" z AA jest genialny.

    O a ja pierwsze słyszę. wrzucam na listę zakupów zatem.
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeNov 15th 2013
     permalink
    Oj tak, tak potwierdzam genialność plynu AA :bigsmile:
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeNov 15th 2013
     permalink
    A to już diagnoza ostateczna ?


    Psycholog twierdzi, z resztą nie pierwszy już.... że to na bank jest autyzm, ale nie wiadomo jaki. Neurolog czeka jeszcze na postawienie diagnozy....
    Wiecie? Nie jest źle. On po odstawieniu glutenu naprawdę robi postępy. Już nawet przed kąpielą sam się rozbiera, ma lepszy kontakt wzrokowy...
    Ale tych cech autystycznych ma od groma...
    Nikt nie daje mi gwarancji, że to co się teraz dzieje ku lepszemu, nie jest tylko chwilową poprawą, bo autystycy tak maja, że jest lepiej, a za chwilę gorzej i tak w kółko....
    --
    •  
      CommentAuthororanda
    • CommentTimeNov 15th 2013
     permalink
    Dziewczyny Marcelowi coś brzydko pachnie z pyska. Nie jest chory raczej, dodatkowo akurat dziś krew badalismy i też choroba nie wyszła. Wiec co to? Mogą być zeby? Pamiętam że chyba Ciasto tak miała z Jasiem...

    Dii super wieści, gratki :)
    -- <a href="http://suwaczki.maluchy.pl/li-70390.png">mój suwaczek</a>
  1.  permalink
    Ja mam do Was pytanie, kiedy tak w sumie dziecko powinno juz robic "papa" raczka na do widzenia?? Ja ucze mojego od dobrych kilku tygodni i nic... Wogole nie zwraca uwagi ani wrecz nie ma zamiaru tego robic. To samo z przesylaniem buziakow, czy robieniem slawnego "kosi kosi lapki"... Wiem, ze powiecie "ale ona ma problemy" Ale na tle innych dzieci troche mnie to martwi. Wiem, ze chodzenie, siadanie i rozne etapy rozwoju przychodza stopniowo, ale troche sie zastanawiam na tym etapem, gdyz slysze, ze dzieci w wieku 8-9 miesiecy juz papa robia a moj nic i niewiem kiedy mam zaczac sie martwic. Slyszalam, ze dziewczynki lapia szybciej niz chlopcy no ale chyba juz pora na mojego mlodego??
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeNov 16th 2013
     permalink
    madziik1983: Slyszalam, ze dziewczynki lapia szybciej niz chlopcy no ale chyba juz pora na mojego mlodego??

    To chyba nie ma reguly. Tak samo jak z siadaniem itd. Moj Karolek papa i kosikosi robi juz od dawna. Gadula z niego straszna ;) oczywiscie mowi w swoim jezyku :) Ale niektore zwroty jak mama, tata, wieza (dyda) - rozumiemy ;)
    Mozesz zapytac lekarza na najblizej wyzycie jezeli Cie to niepokoi.
    --
  2.  permalink
    Mozesz zapytac lekarza na najblizej wyzycie jezeli Cie to niepokoi.
    - no ja chyba mam takiego lekarza co na wszystko mowi "on jeszcze maly, wyrobi sie, mam czas itp", juz zauwazylam ze z jakimmkolwiek pytaniem bym nie przyszlam to patrzy na mnie jak na wariatke.. a niby mowia ze najlepsza lekarka w przychodni... WIem, ze ludzie maja rozne problemy i bardzo im wspolczuje ale mnie najbardziej martwi rozwoj mojego dziecka. Co do mowy to glownie "dedet", "ide" sie zdarzy pare razy, mamamamama w ciagu i tak sobie gaworzy po swojemu ale nie rozrozniam konkretnych slow. Czasem mi sie wydaje ze mowie do niego jak do sciany bo wogole nie reaguje (ale to chyba normalne :devil:), ale jak czegos zabronie to potrafi sie rozplakac ale zostawi dana rzecz.
    --
    •  
      CommentAuthorsysiajaw
    • CommentTimeNov 16th 2013
     permalink
    Madzik Kinia robi papa od jakiś 2óch miesięcy, tak samo jak z wysyłaniem buziaczków, za to z mową wtedy była klapa, a teraz codziennie zazęła powtarzać po nas słowa, coraz więcej i więcej a też już się martwiłam, daj mu jeszcze czas, być może umie inne rzeczy takie których np.Kinia nie potrafi :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 16th 2013 zmieniony
     permalink
    oranda: Dziewczyny Marcelowi coś brzydko pachnie z pyska. Nie jest chory raczej, dodatkowo akurat dziś krew badalismy i też choroba nie wyszła. Wiec co to? Mogą być zeby?


    U nas też były takie epizody, głównie od zebów. Ale może taki brzydki zapach oznaczać też infekcję gardła albo nie wiem co...



    MADZIK na Twoje pytanie nikt Ci nie odpowie, bo tak jak sama napisałaś każde dziecko rozwija się we własnym tempie.
    Są takie (jak np moja Nina), które w wieku 10 mscy potrafią mnóstwo rzeczy pokazać, naśladować zwierzątka czy też posługiwać się kilkoma wyrazami, i nie mówię tu o mama czy tata.
    Ale są takie, które to wszystko zaczynają robić dużo później.
    I myślę, że w przypadku Twojego Maksa nie ma jeszcze powodu do niepokoju.



    MONTENIA a nie wiesz może, czy Bostonka atakuje dane dziecko tylko raz ?
    Czy może więcej ?
    Bo kurcze Nina od wczoraj na jednym palcu lewej rączki ma takie skupisko bąbelków wyglądających dokładnie tak, jak za poprzednim razem...
    Ale nie ma gorączki, je normalnie, tylko ten paluszek jeden...
    A ponoć znowu wirus szaleje.

    Image and video hosting by TinyPic
    --
  3.  permalink
    A to powiedzcie mi, kiedy powinnam sie martwic o cos takiego wlasnie??
    --
    •  
      CommentAuthororanda
    • CommentTimeNov 16th 2013
     permalink
    Teo no czytałam że gardło, zatoki ale on całkiem zdrowo wygląda :p no i e badaniach krwi które robiliśmy wczoraj też nic nie wyszło... A pakuje łapy do buzi choć to czas na 5 ale zakładam że skoro mamy wysokie tempo zebowe to mogą być one.
    Madzik wiem co czujesz gdyż mój dziec też z tych mało wspolpracujacych. Pa pa robi co prawda ale nie bardzo pokazuje , naśladuje itp. A starszy od Maksia więc na razie sie nie martw. Ja to myślę że on to umie tylko że nie ma ochoty tego robić. No bo np nogi mi nie pokaże ale jak mu zmieniam pieluche i powiem podnieś nogę to podnosi. Możesz też zmienić "repertuar" bo np jak mu w kółko to samo gadasz to go to nudzi. Jak piszesz to Marcel ma podobnie jakby ciężko albo nie chce sie skupić bo wokoło ciągle coś go ciekawi bardziej od mojego gadania

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 16.11.13 11:38</span>
    A czy Wasze dzieci jak się budzą w nocy to też tak wierzgaja?

    Malisek z tym siadaniem to niestety plaga. Dzieciom tak jest wygodnie mój też tak siada, a moja chrzesnica jak tak siądzie to jej nogi M przypominają. Myślę że trzeba przekładać nóżki i upominać bo to grozi nogami tzw xami
    -- <a href="http://suwaczki.maluchy.pl/li-70390.png">mój suwaczek</a>
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeNov 16th 2013
     permalink
    Teo,moze mieć wiele razy bostonska,niestety :sad:
    Poobserwuj i podawaj witamine C. Cebion jak masz,ja podaje w infekcji młodszej 2x dziennie po 15 kropel, starszej 2x 20.
    •  
      CommentAuthorkuleczka_69
    • CommentTimeNov 16th 2013 zmieniony
     permalink
    madziik1983: kiedy tak w sumie dziecko powinno juz robic "papa" raczka na do widzenia??


    Mati robi papa od jakis 4 - 5 miesiecy, kosi-kosi robil juz jak mial pol roczku, mowi bardzo duzo, ale wg innych to co z tego, bo przeciez on nie chodzi... a powinien.... ja sie z tym nie spinam, Mati przy meblach chodzi, za raczki nie chce, przejdzie pare kroczkow i siada do raczkowania. Sam stoi bez trzymania stabilnie. Ma czas jeszcze. Tylko wnerwia mnie okropnie moja babcia i mama, no ja w wieku 15 miesiecy juz chodzilam, a on nie chce. Tak samo bylo z siadaniem, (usiadl sam w wieku 9 miesiecy), nie siedzial, "czemu on nie siada?", usiadl - "czemu on nie chodzi? ". Daj mu jeszcze czas :)
    --
    •  
      CommentAuthororanda
    • CommentTimeNov 16th 2013 zmieniony
     permalink
    A Marcel jeszcze też nie chodzi, tzn dopiero zaczyna od zeszłego tygonia..
    -- <a href="http://suwaczki.maluchy.pl/li-70390.png">mój suwaczek</a>
    •  
      CommentAuthorkuleczka_69
    • CommentTimeNov 16th 2013 zmieniony
     permalink
    oranda: tzn dopiero zaczyna od zeszłego tygonia..


    Chociaz zaczyna :) moj leniwiec woli na czworakach zasuwac :P a u mnie co babcia nas odwiedza to specjalnie mlodego bierze za rece i z nim chodzi, a on nie chce, wyrywa sie, placze nawwt ;/ nie pomagaja tlumaczenia.Wczoraj tez mi zarzucila, ze moglam wziac od niej chodzik i Mateuszka stawiac w tym chodziku to by juz dawno chodzil. A lekarka nam powiedziala, ze absolutnie, bo on ma uklad kostny roczniaka, a wage dwulatka i chodzikiem mozemy mu tylko krzywdy narobic, tez nie dociera... A zapowiedzielismy juz dawno, ze jak przywiezie ten chodzik to ja w tym chodziku spuscimy z ulicy :P:devil:
    --
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeNov 16th 2013
     permalink
    O, właśnie, nogi wtedy układają się w M. Siada tak już jakiś czas i ją ciągle poprawiamy, a ona i tak ciągle tak siada. No nic, może w końcu to poskutkuje.

    Co do mówienia, to Majka się nam bardzo ostatnio rozgadała. Najlepsze rozmowy prowadzi z eMem, jak jej czegoś zabroni ;D Oczywiscie gada po swojemu, ale słówek sporo już rozumiemy. Mama, tata, baba, dziadzia,papa, pupa, bah, tam, daj, kot i jakieś jeszcze. No i mi się bardzo podoba jak naśladuje zwierzątka, kotka, pieska, krowę, a ostatnio próbowała kurę i świnie. Tak uroczo je naśladuje ;D No a jak zobaczy kota albo psa w tv to jest meeeega podnieta:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 16th 2013
     permalink
    KULECZKA powiedz mamie i teściowej, że dziecko z chodzeniem ma czas do 18-go miesiąca życia.
    I do tego czasu jest wszystko ok.


    MONT kurcze czyli jednak może być znowu to cholerstwo ?
    Rany julek....
    Byle jej tylko paszczy nie zaatakowało
    --
    •  
      CommentAuthororanda
    • CommentTimeNov 16th 2013
     permalink
    oranda: a moja chrzesnica jak tak siądzie to jej nogi M przypominają

    Malisiek: O, właśnie, nogi wtedy układają się w M.


    Teraz też się układają ale jakby tylnia część uda łączy się z łydką a mi chodziło o to że moja chrześnica (2 LATA) jak siądzie to ma między udem a łydką taką przerwę jeszcze, i to wygląda naprawdę strasznie, jak połamana
    -- <a href="http://suwaczki.maluchy.pl/li-70390.png">mój suwaczek</a>
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 16th 2013 zmieniony
     permalink
    Monia, faktycznie jest jakieś powiązanie diety z autyzmem? Życzę Wam, żeby Dawidkowi te objawy po diecie ustępowały!

    A ja znowu z problemem. Otóż Krasnal od 5 dni się przestawił - coś mu się popierniczyło i jak od urodzenia o 19 chodził już spać tak teraz od 19 do 23 jest wycie, histeria i ogólne wrzaski. Nic go nie boli, lata do kuchni, że chce coś zjeść. Ugryzie bułkę i już po jedzeniu. Zje łyżeczkę kaszki i wsio. Kęsa bananka i już nie chce - czyli ewidentnie nie jest to głód. Biega, bawi sie samochodzikami, przestawia je, biega po mieszkaniu i robi bałagan.

    Awanturuje się, żeby mu włączyć na youtube Barneya i ogląda go 3-4 h, a potem pada (jest cały czas wtulony w tatusia).

    Przetestowaliśmy też przetrzymanie go - to było wczoraj. Do tej pory zasypiał w łóżeczku z pandusiami, więc wczoraj go nie wypuszczaliśmy. Jazda na maksa, histeria taka, że się dziwię, że sąsiedzi policji nie wezwali.

    I teraz kurka nie wiem - czy to można podciągnąć pod bunt dwulatka? U nas bunt dwulatka całą parą od 2 miesięcy - nie poznaję po prostu tego mojego anioła. Ale te problemy z zasypianiem dopiero od 5 dni są.

    Zazdrość o młodszego braciszka? Nie wiem, nie wydaje mi się, bo mnie wygania z pokoju, w którym zasypia i chce być tylko z tatusiem (czyli jak zwykle). Poza tym te akcje buntowe trwają już jakieś dwa miesiące... Tylko to jest nowością... Może to to, o czym mi mówiła koleżanka, która ma trójkę rok po roku, że w momencie pojawienia się rodzeństwa starsze dziecko sie z czymś "cofa". Tylko jak tu mówić o cofaniu, skoro od urodzenia punkt 19 szliśmy spać?

    Skok? Ale w tym wieku?

    Nie wiem już co to może być, szlag mnie trafia, męża też, bo wieczorem drze sie Skrzat i histeryzuje Krasnal, można się pochlastać tylko...
    --
  4.  permalink
    TEORKA: KULECZKA powiedz mamie i teściowej, że dziecko z chodzeniem ma czas do 18-go miesiąca życia.
    I do tego czasu jest wszystko ok.


    No mowie, mowie i kuzwa jak do slupa a slup jak d*pa.... ja jakos nie mam parcia na to, ze Mati nie chodzi. Tym bardziej, ze wlasnie kiedys pisalyscie, ze z chodzeniem ma czas do tego 18 m.z :) ale zastanawia mnie, czy to naprawde tak ciezko zrozumiec, ze kazde dziecko rozwija sie w innym tempie?
    --
  5.  permalink
    Teo, trzymam kciuki żeby ominęła Ninke powtórka z choroby.

    Madzik, mój Jasiek jeszcze nie mówi żadnego słowa. Wszystko jest 'bam' .

    Fragile, współczuję Ci ogromnie tych przejść. Od początku jestem ciekawa jak sobie radzisz. Miedzy moimi dziećmi bedzie taka różnica jak miedzy Twoimi. Nie potrafię Ci niestety pomóc ale życzę aby to było tylko chwilowe. Może ma to związek z zębami...?
    -- [url=http://www.suwaczki.com/][img]
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeNov 16th 2013
     permalink
    Ja byłam nawet ostatnio u znajomej, której córeczka zaczęła chodzić w wieku 19 miesięcy;) super się rozwija, fizycznie tez bardzo sprawna, bardzo mądra z niej dziewczynka:)))
    Młody chodzi już od 2 miesięcy....w zasadzie biega hehe, papa i inne takie zaczął robić po 11 miesiącu ale wiadomo każde dziecko rozwija się inaczej...mój jest walk, z talk jest marnie;) zaczyna od chinszczyzny zdecydowanie;)
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 16th 2013
     permalink
    CiastoMiłości: Fragile, współczuję Ci ogromnie tych przejść. Od początku jestem ciekawa jak sobie radzisz. Miedzy moimi dziećmi bedzie taka różnica jak miedzy Twoimi. Nie potrafię Ci niestety pomóc ale życzę aby to było tylko chwilowe. Może ma to związek z zębami...?


    Dzięki Ciasto! Właśnie przyjaciółka odpowiedziała mi pod wykresem, bo jej synek przechodził przez dokładnie to samo, że to ten cholerny bunt jednak. I poleciła coś, co się nazywa ekspresyjną empatią - zobaczymy, czy to działa. Jak zadziała to wrzucę tu linka :)

    Bunt dwulatka sucks.
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeNov 16th 2013
     permalink
    Poprosze o link Frag :wink:. U nas tez bunt w pełni...
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeNov 16th 2013 zmieniony
     permalink
    Frag współczuję :( Ja myślę, tak na chłopski rozum (bo nie mam takiej sytuacji), że pojawienie się rodzeństwa mogło tak wpłynąć na Krasnala. I o ile do samego Skrzata nic nie ma, to jednak sytuacja zmieniła mu się o 180 stopni, no nie? Może na Ciebie jest obrażony ;) Trzymam kciuki, żeby Wam się wyregulowało wszystko.
    ...
    A co do rozwoju dzieci jeszcze, to jak kiedyś pisałam, moja Lilka pierwsze kroki zaczęła stawiać w wieku 15 miesięcy, przez następne 2 miesiące głównie raczkowała, a potem nagle pewnego dnia wstała i już chodziła. Nie mówiła prawie nic (prócz gadania w swoim języku), i kilka dni temu znów nagle zaczęła nazywać różne rzeczy, w jeden dzień nauczyła się wszystkich odgłosów zwierząt, choć wcześniej nawet nie próbowała żadnego z nich powtarzać. I co, późno, prawda? Do tego waży 9 kg, więc teoretycznie powinnam się pochlastać, haha :devil:
    Ale. Ja się w rozwój swojego dziecka nie wtrącam. Nigdy by mi nie wpadło do głowy stwierdzenie, że jest jakoś opóźniona. Bo jasne, fajnie pewnie, gdy dzieci opanowują te wszystkie umiejętności szybko, ale ja nigdy nie odczułam dyskomfortu z powodu tego, że L. nie była tak szybka. No dobra, jak nie chodziła w wieku 15 miesiecy, a ja nie mogłam wypuścić jej z wózka na chodnik w centrum miasta, to trochę to było niewygodne. Ale dla mnie tysiąc razy bardziej ważniejsze jest to, żeby była w miarę zrównoważona emocjonalnie i o to głównie dbam. Nie sądzę, że w wieku 6 czy 7 lat będzie odbiegać od swoich rówieśników. A nawet jeśli, to co? Nie zależy mi na tym, żeby była taka sama, czy lepsza. Natomiast chcę, żeby dobrze się czuła będąc taką, jaka jest, czy będzie.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 16th 2013
     permalink
    FRAG a Krasnal w dzień sypia jeszcze ?
    Bo może czas zrezygnować z drzemki w południe i wtedy padnie o 19-stej...
    Tak myślę.
    Moja Nina w wieku Krasnala będąc już sypiać przestała, tylko że ona sama oprotestowała spanie w dzień, nie że ja jej bo czy spała czy nie spała to nocki tak samo wyglądały.



    Na buncie dwulatka się nie znam, bo nie przechodzimy, ale ja wiem czy wariowanie do 23-ciej można z nim połączyć ?
    Czy to nie lekka nadinterpretacja :cool:
    Ale tak jak mówię - nie znam się :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeNov 16th 2013
     permalink
    Frag my bunt dwulatka mamy przed sobą, ale ataki płaczu i histerii z tarzaniem się po podłodze nie są nam obce, wieczorne wariacje też nie, chociaż ostatnio jakby lepiej. Z tego co przeczytałam to ta ekspresyjna empatia podobna jest do metody Karpa opisanej w Najszczęśliwsze dziecko w okolicy. Parę razy już próbowałam na mojej awanturnicy i przeważnie działa. Plus też taki, że pomagamy nazwać dziecku emocje. Kiedy Gosia zaczyna serenadę, mówię do niej "Gosia smutna, bardzo smutna, bardzo zła (w sensie, że złości się, nie że niedobra), Gosia chce coś tam, bardzo Gosia chce" i przeważnie dziecko zaczyna słuchać uważnie, jeszcze raz powtarzam spokojniej już i dalej mówię "ale nie, nie mogę dać Ci kabelka od laptopa :devil:, choć zobaczymy co kotki robią (i odwracam jej uwagę)". Póki co 99% skuteczności. Nie działa kiedy jest baaardzo zmęczona i wyje ze zmęczenia, głodna lub ją coś boli, no ale to wiadomo, że inaczej trzeba zadziałać.
    .
    Dziewczyny dzisiaj spałam do 10.45 :bigsmile: Gosia przed 7 się obudziła, pobiegała chwilę i poszła dalej spać. Piękny weekend!
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeNov 16th 2013 zmieniony
     permalink
    E ...,to Cenionu aż tyle można podać-cholera muszę czytać ulotki:/.
    Byliśmy dziś u dr. Sionka -siadanie w W jest prawidłowe i minie( etap rozwoju),kierowanie stóp do środka również.
    Wg. niego kapcie Befado i buty Bartek są ok.
    No i jak najwięcej na bosaka.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeNov 16th 2013
     permalink
    Ja sie co prawda na psychologii nie znam ale podobna sytuacje miala moja bartowa gdy na swiat przyszlo nowe dziecko. Starszak mial wtedy 2,5 roku i o ile dzidzia nie stala sie obiektem zlosci to mama juz tak. U nich do tego doszedl jeszcze bunt dwulatka. No wiec starszak rozumial ze mama musi sie teraz zajac dzidzia ale np juz tata nie mogl sie dzidzia zajmowac wogole, ani nosic ani przewijac, tata mial byc tylko jego. Nie wolal mamy do zabawy, nie wolal do spania. Bardzo to przezyl bo nawet przestal mowic (cofna sie w rozwojutak jak pisalas) i na nowo zaczal dopiero po pol roku. Dodam ze mama bardzo sie staral ale sama w domu do 17 nie mogla zbyt wiele, wiadomo najpierw liczyly sie potrzeby noworodka. Teraz chlopcy maja 2,5 i 5 lat. Fajnie sie razem bawia i gdyby sie nie bili na kazdym kroku to pewnie bylaby sielanka.
    Frag jakos szybko u Krasnala ten bunt dwu latka, ale moze szybciej bedziecie miec z glowy. Musze przyznac ze odkad Dawid zaczal mowic u nas jest duzo duzo lepiej, ale tez nie wiem czy ten 'wlasciwy' bunt nie jest dopiero przed nami.
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeNov 16th 2013
     permalink
    Jej, czytam o tych perypetiach związanych z pojawieniem się rodzeństwa i jednak stwierdzam, że mam szczęście. Póki co, nie zaobserwowałam zazdrości ze strony Witka (a minęło już ponad 8 miesięcy). Owszem, od czasu do czasu próbuje bardziej zwrócić na siebie uwagę, ale najczęściej zachowuje się tak, jakby to wszystko było zupełnie normalne. No, może czasem zbyt mocno okazuje Jurkowi braterską miłość i obejmie go tak, że mi się gorąco robi :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeNov 16th 2013
     permalink
    Frag...
    Tak, w wielu przypadkach dieta może złagodzić objawy autyzmu, a nawet i zlikwidować całkowicie... Niekiedy dieta to za mało...
    Wszystko zależy na jakim tle wystąpiły cechy autyzmu.

    Teraz taki chłopczyk, którego niedawno poznałam, a ma głębszy od Dawidka autyzm przeszedł na tą sama dietę co Dawidek Ciekawa jestem rezultatów ;).
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeNov 16th 2013
     permalink
    Jezynka, na ulotce pisze ze 10 kropel na dobe,ale ja podaje zwiekszona dawke przez 3-4 dni,potem po 15kr na dobe.
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 16th 2013 zmieniony
     permalink
    Monia, oby u Was sama dieta zadziałała!

    montenia: Poprosze o link Frag :wink:. U nas tez bunt w pełni...


    A proszę

    TEORKA: FRAG a Krasnal w dzień sypia jeszcze ?
    Bo może czas zrezygnować z drzemki w południe i wtedy padnie o 19-stej...


    Dzisiaj go przetrzymaliśmy - zobaczymy jak to będzie. Nie chciał spać, chciał na plac zabaw, więc poszli. No i w ten sposób "ominął" drzemkę...

    TEORKA: Na buncie dwulatka się nie znam, bo nie przechodzimy, ale ja wiem czy wariowanie do 23-ciej można z nim połączyć ? Czy to nie lekka nadinterpretacja :cool:


    Teo, ale to kropla w morzu, u nas od 2 miechów dantejskie sceny - wszystko "sam", wszystko na nie, nawet jego ulubione rzeczy, rzucanie zabawkami, histeria jak nie dostanie tego, co by chciał, ogólnie cyrk na kółkach... Jestem konsekwentna jak cholera, ale czasami nie daję rady.

    madzinka83: Kiedy Gosia zaczyna serenadę, mówię do niej "Gosia smutna, bardzo smutna, bardzo zła (w sensie, że złości się, nie że niedobra), Gosia chce coś tam, bardzo Gosia chce" i przeważnie dziecko zaczyna słuchać uważnie


    O to to, właśnie czegoś takiego będziemy próbować...

    lecia_28: o wiec starszak rozumial ze mama musi sie teraz zajac dzidzia ale np juz tata nie mogl sie dzidzia zajmowac wogole, ani nosic ani przewijac, tata mial byc tylko jego. Nie wolal mamy do zabawy, nie wolal do spania. Bardzo to przezyl bo nawet przestal mowic (cofna sie w rozwojutak jak pisalas) i na nowo zaczal dopiero po pol roku.


    No właśnie się zastanawiam, czy to nie jest taka 'cofka', o której mi psiapsióła mówiła... tylko, że u nas od zawsze był tata i tylko tata, wiec tutaj się nic nie zmieniło. Tata nosił, tata bawił i usypiał... Krasnal do malucha nadzwyczaj delikatnie podchodzi, trzyma go za rączkę, głaszcze. I o dziwo i mnie się teraz trochę całusków dostaje, wiec tak jak go obserwuję to raczej (raczej, ale nie mam 100% pewności) na to bym mniej stawiała...

    lecia_28: Frag jakos szybko u Krasnala ten bunt dwu latka, ale moze szybciej bedziecie miec z glowy


    Tez się zdziwiłam, ale potem doczytałam, ze bunt dwulatka może się zacząć spokojnie w wieku 1,5 roku, albo później niż w wieku 2 lat...

    sushka: No, może czasem zbyt mocno okazuje Jurkowi braterską miłość i obejmie go tak, że mi się gorąco robi :devil:
    --


    Sushka, to u nas to samo, dzidzia go bardzo interesuje, przynosi mu swoje zabawki i pokazuje, czasem mam stracha, bo próbuje po nim jeździć samochodzikiem albo za mocno właśnie uściskać...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 16th 2013
     permalink
    The_Fragile: u nas od 2 miechów dantejskie sceny - wszystko "sam", wszystko na nie, nawet jego ulubione rzeczy, rzucanie zabawkami, histeria jak nie dostanie tego, co by chciał, ogólnie cyrk na kółkach...


    No wiem, wiem.
    Ja nie mówię, że on buntu nie ma.
    Tylko mi chodziło o to, czy akurat to , co wieczorem wyprawia też można z buntem łączyć.
    Wiesz o co kaman :wink:

    Wg mnie on widocznie o tej 19-stej nie jest śpiący.
    Bo na logikę biorąc, nawet najbardziej turbo hiper combo zbuntowane dziecko jak będzie śpiące, to zaśnie.
    Chyba :cool:

    Ciekawa jestem jak dzisiaj, skoro bez drzemki był.
    I z tego co piszesz chciał na plac zabaw czyli jakby dał rade spokojnie bez snu.
    No daj znać w każdym razie jak zaśnie i o której :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 16th 2013 zmieniony
     permalink
    Teo, daj spokój, wstał o 5 rano, posprzątał z pół godziny temu (sygnał, że idziemy spać), poszedł do łazienki i pokazywał na prysznic, przysypiał nam w kąpieli, a teraz jest jatka... Mąż z nim siedzi i wypróbowuje tę metodę empatii - aha, jak na razie o kant de potłuc, mały drze sie wniebogłosy i chce, żeby mu Barneya włączyć...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 16th 2013
     permalink
    Przeczytałam artykuł.
    Fajnie babeczka pisze, w sensie stylowym :cool:

    Ale właśnie chyba odkryłam tajemnicę naszego sukcesu.
    Tzn tego, że Ninka grzeczna i niezbuntowana.

    Bo napisane tam jest, że "frustracja dziecka powstaje głównie z jego niemożności zakomunikowania swoich potrzeb".
    No a Ninka zakomunikować umie wszystko, więc może dlatego się nie złości ? :wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 16th 2013
     permalink
    A, a od 14 do teraz trzymaliśmy go, żeby nie zasnął różnymi sposobami, bo już się pokładał, oczy jak szparki...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 16th 2013
     permalink
    Upssss
    czyli brak drzemki nic nie pomógł...

    No chyba, że teraz nie może zasnąć bo jest za bardzo zmęczony :cool:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 16th 2013
     permalink
    TEORKA: No a Ninka zakomunikować umie wszystko, więc może dlatego się nie złości ? :wink:


    Teo, tak mi się wydaje, że to klucz. U nas widzę, że Krasnal tak potwornie, tak mocno próbuje coś powiedzieć, ale nie wychodzi. I wtedy zaczyna się histeria. A podwójna jak go nie rozumiemy, bo chce "cośtam". Jak może pokazać paluszkiem i mówię "aaa, chcesz gruszkę?" to się cieszy i kiwa główką. Jak nie możemy się dogadać to cwaniak przynosi książeczkę i pokazuje na stronę np. z kanapką, że chce jeść. Ale czasem są rzeczy, których ot tak nie wytłumaczy i wtedy robi się mega problem...

    Treść doklejona: 16.11.13 18:07
    Teo, może, już sama nie wiem :( Serce mi pęka, bo mały strasznie skuczy, ale jak do nich weszłam to pokazywał "papa", że mam sobie iść... A teraz skuczy do tatusia :sad::cry:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 16th 2013 zmieniony
     permalink
    The_Fragile: U nas widzę, że Krasnal tak potwornie, tak mocno próbuje coś powiedzieć, ale nie wychodzi. I wtedy zaczyna się histeria.


    No to samo było z moim, nic niemówiącym do skończenia 2,5 roku bratankiem.
    O rajusiu jak on im histeryzował to głowa mała :sad:
    Teraz bratowa moja, za każdym razem jak jest u nas, mi powtarza, że tak szybko mówiące dziecko, z którym można się dogadać to chyba najlepsze, co może być....

    Także kurcze dzięki Ci o Panie za trajkoczącą Ninę.
    Już nawet "zniesę" to jej całodzienne zawodzenie "ja uwiejbiam ją, ona tu jeś i tańciiiiiiiiiiiiiiiiiiii booooooooooooooooooooooo" :crazy: :devil:


    The_Fragile: ale jak do nich weszłam to pokazywał "papa", że mam sobie iść...


    No czyli do buntu dochodzi to, co dziewczyny pisały.
    Że się na mamę obraził za nowego dzidziusia.

    Kurcze współczuję bidoku :sad:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 16th 2013 zmieniony
     permalink
    TEORKA: Teraz bratowa moja, za każdym razem jak jest u nas, mi powtarza, że tak szybko mówiące dziecko, z którym można się dogadać to chyba najlepsze, co może być....


    Nooo żebyś wiedziała, booosze, ja Krasnalowi wideo z Ninką zapuszczałam, żeby gadać zaczął, ale się nie naumiał :( Po stokroć wolałabym żeby mnie zawalał pytaniami "a cio to?" milion razy dziennie niż raz dziennie miał urządzać takie histerie :(

    TEORKA: No czyli do buntu dochodzi to, co dziewczyny pisały.
    Że się na mamę obraził za nowego dzidziusia.


    No z tym "papa" to on stale robi - ja nie jestem dopuszczona do wieczornych rytuałów - on zasypiał zawsze z tatusiem, ja mogłam ewentualnie obok, ale on był przyklejony do mojego męża. No i to do dzisiaj mu zostało. Tak samo jak kąpiel - kąpie tatuś, a mama sio. Coś czuję, że Skrzat też będzie synuś tatusia, bo jak na razie tylko mój mąż go umie uśpić bujając, ja nie potrafię...

    O - cisza. Może się udało?

    EDIT - udało sie, po 30 minutach wrzasków padł... Ale mąż mówi, że jak próbował tą metodą to raz kiwał raz kręcił główką - po prostu był za bardzo zmęczony i już nie wiedział o co chodzi. Padł po prostu, bo był już tak śpiący. Zobaczymy co będzie jutro, ale widać jednak, że ta drzemka w ciągu dnia jest mu potrzebna - bo na rzęsach chodziliśmy, żeby od tej 14 nie zasnął na stojąco...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 16th 2013
     permalink
    The_Fragile: ale widać jednak, że ta drzemka w ciągu dnia jest mu potrzebna - bo na rzęsach chodziliśmy, żeby od tej 14 nie zasnął na stojąco...


    No a z drugiej strony pierwszy raz od pięciu dni zasnął nie o 23 a przed 19-stą...
    Nie wiadomo jednakowoż co lepsze :devil:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 16th 2013
     permalink
    Racja... Ja jestem totalnie rozbita, bo nie wiem czy lepiej go przetrzymywać - czy to w ogóle dobre dla takiego małego organizmu? Bo co innego jakby sam zrezygnował z drzemki, a dzisiaj to po prostu chciał spać o tej 14, a my go na siłę zabawialiśmy, żeby tylko nie spał :( Czy lepiej się męczyć do późnych godzin. Sama nie wiem, padnięta jestem, idę spać i ja...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 16th 2013 zmieniony
     permalink
    No ja też nie wiem co lepsze...
    Bo u nas było tak, że Ninka pewnego dnia sama z siebie spanie oprotestowała.
    Na moje próby ją położenia siadała i wyraźnie, gestykulując rękami niczym Ireneusz Krosny, oznajmiała mi, że "Niniusia nie chcie spać tejaz"
    I koniec.
    Tylko właśnie bez najmniejszego ziewnięcia tak czy siak do tej 19-stej [w lecie nawet i do 20-stej] wytrzymywała.
    A Krasnal mówisz, że zasypiał na siedząco.....

    Hmmmm ciężka sprawa.
    A jak zasypia o tej 14-stej to ile śpi ?
    Bo tak jeszcze myślę.
    Skoro on od 5 (sic !!) rano na nogach to może ok 12-stej go kładźcie i wtedy wieczorem wcześniej zaśnie może ?
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 16th 2013
     permalink
    To znaczy tak - Krasnal zasypia codziennie między 11-12 i śpi max 1-2h. A potem pięknie zasypiał o 19 i spał do 5-7. I tak było do tej pory. A dzisiaj zrobił jazdę, bo musiał iść na plac zabaw i "przegapił" drzemkę...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 16th 2013
     permalink
    Aaaaaa to nie wiem już co.
    Wszelkie pomysły zostały mi obalone.
    Ciężka sprawa zaiste :wink::wink:
    --
  6.  permalink
    Dziekuje dziewczyny za wsparcie, wiec bede czekac az Maks stwierdzi, ze pora robic rozne rzeczy, uspokoilyscie mnie :)
    Farg - wspolczuje takich ekspresji, mnie starczylo kilka razy jak maly zasnal po 19, po 22 wstal i chcial sie bawic, tv ogladac, odlozony do lozeczka beczal. Wzielam go do swojego lozka to padal i przysypial a w swoim wstawal i ryk, trwalo to pare dni i okres wtedy niespania trwal do 1,5 h... A ty masz do tego malego skrzacika, wiec juz wogole hardcore..
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 16th 2013
     permalink
    Wiem, dlatego mnie to tak frustruje ;) Dobra, idę spać, póki Skrzat śpi...
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeNov 16th 2013
     permalink
    Frag nie strasz! Mój do tego jeszcze strasznie mamusiowy jest. Ciągnie mnie za rękę nawet po to, żebym była w pokoju i patrzyła jak się bawi. Ciężko jest mi nawet śniadanie przyszykować, bo Mały mnie ciągnie. Chyba będę siedzieć na dywanie z "cici" na wierzchu i karmić, oglądając jednocześnie autka. Dodam, że póki co mój brzuch jest najlepszym garażem;)
    Wiesz, mój też czasem nie śpi w dzień. Kiedyś próbowałam go na siłę przetrzymać - nie da się. To chyba trzeba wyczuć - jednego dnia ma siłę, żeby nie spać w dzień, a drugiego daje po oku 3 godziny i i tak zaśnie o 21. No z tym, że my kładziemy naszego właśnie ok 21, ale też śpi do 8 - 9. Może spróbuj go troszkę później kłaść spać, jak już miał tą drzemkę w dzień, ale też nie za późno jak już mocno pitoli... Wiesz o co chodzi, może właśnie tak koło 21 by go urządzało?
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.