Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
A Krasnal wczoraj po raz pierwszy od urodzenia nie zasnął w dzień...
zasypia mi o 19.00 i śpi do 6-7.00 max




No ale to już naprawdę musi mieć dobry dzień dla mamy 


No i od tej pory nie mamy takiej świadomej drzemki, tylko oglądamy samochody ( dla mnie ważne było aby to nie była bajka) i Adaś zasypia "w międzyczasie" 
I nie śpi w dzień do tego ?
O mamo !
Chyba bym oszalała !
Jak się cały dzień samemu z dzieciakiem siedzi to czasami fajnie mieć chociaż godzinkę ciszy i spokoju, co nie ?
[/url
[/url]o i od tej pory nie mamy takiej świadomej drzemki, tylko oglądamy samochody ( dla mnie ważne było aby to nie była bajka) i Adaś zasypia "w międzyczasie"
siedzimy, oglądamy film, gadamy, a ten nic.- mialam tak ze dwa razy, normalnie ze jak ja chcialam aby pospal to mlody niechcial a jak mi pasowala, zeby szybko sie obudzil to On jak "zabity" ha ha

Także naprawdę to co czytam i Was martwi, dla mnie byłby luksus....
I powiem Wam, że przez 14 miesięcy nie przespałam ani jednej całej nocy i teraz, jak mam 6 godzin snu ciągiem, i kiedy np. budzę się o tej 4.30., bo Misia chce cycusia, to ja już zasnąć nie mogę, bo wyspana jestem :))) Jak to organizm potrafi się przestawić na mniejszą ilość godzin snu... SZOK :)
. Naprawdę czuję się baaardzo wyspana przez te dwa dni. No a teraz sprawdzam wypracowania, a mąż Gosię zabrał do babci i taka cisza w domu i spokój.
[/urlA kto to jest ten Barney? Jakaś bajka?
do 9.00 do 10.00 ?? O matko,ile ja bym dała,żeby chociaż raz w tygodniu do 8 pospała
I w nocy też miała jazdy. Teraz się trochę oswoiłam z sytuacją i zasypia mi o 19.00 i śpi do 6-7.00 max. Także po 19.00 to ja już korzystam jak mogę.
jak Hania była na etapie najgorszego buntu, to bardzo pomogło jej radykalne odstawienie od tv
Hydro, ale też wieczorem tak miała? I po jakim czasie wróciliście do bajek?
- jak Hania była na etapie najgorszego buntu, to bardzo pomogło jej radykalne odstawienie od tv. Wiem, że ciężko jest z dnia na dzień dziecku zabrać to, co mu się podoba i do czego jest przyzwyczajony, ale wydaje mi się, że dla takiego malucha to jednak nadmiar bodźców. Szczególnie na takim trudnym etapie.

Tyle,że już się przebiły,bo zęby widać. Także nie wiem czy coś idzie z tyłu czy co![]()

Za dobrze Ci z tą Niną

10 minut i śpi już jak kamień :)))




Czyli wychodzi na to, że na spokojnie ta metoda ekspresyjnej empatii działa!
i broń borze




Bo ja juz nie wiem, ale w buzi mlodego laduje wszystko co sie da :P

więc na palcach też może być

] i takie ciemne....
Tłumaczymy koleżance, że tak nie wolno, że Nadię to boli, że jest malutka itd. No i jak się wczoraj okazało niewiele to daje
A Nadia przy niej to mikrus i waga piórkowa, wczoraj się rozpłakała z bólu :( Co robić w takich sytuacjach ? Jak tłumaczycie własnemu dziecku, co się dzieje ? Czy każde dziecko ma taki etap, że okłada młodszych, mniejszych słabszych czy to kwestia indywidualna ? Może głupie pytanie, ale ja naprawdę aż tak wielu dzieci w tym wieku nie znam ...

może ten lód by doraźnie pomógł albo jakieś chłodne okłady ? 


Ty masz jakąs dysortografię czy ki pieron ?







Penny, ja bym chyba unikała kontaktu z takim dziecięciem dopóki się nie nauczy...
ja bym ograniczyła kontakty skoro do tamtego dzieciaka nic nie dociera.


[/quote][quote=TEORKA]Nie, nie tam nie ma ropki.
To jest skupisko takich małych twardych pęcherzyków.
No takich jak przy bostonce.
Wiem, bo ponad rok temu Nina ją przechodziła i wtedy to wyglądało identycznie.
Takie same bąbelki, też takie twarde.
Tłumaczymy koleżance, że tak nie wolno, że Nadię to boli, że jest malutka itd. No i jak się wczoraj okazało niewiele to daje
Karolek mial podobne, ale miekkie a w srodku woda. Wiec moze to ospa byla? Bo z tego co opisujesz to bostonka raczej nie.



