Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeNov 18th 2013
     permalink
    Teorko, piszą o maści z antybiotykiem, gencjanie. Choćby tu: http://www.mamazone.pl/artykuly/starsze-dziecko/zdrowie/2013/choroba-bostonska.aspx
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeNov 18th 2013
     permalink
    Teo,masz rivanol? Jeśli masz to zrob Nince okład. on działa przeciwbakteryjnie,odkaza. możesz polozyc trochę lodu z zamrażarki do woreczke i owinąć w reczniczek i przylozyc,zeby schlodzilo.
    Ja miałam najpierw pęcherzyki, a potem jakby wypelnily się krwia i się zrobily twarde,schodzilo z 2 tygodnie ponad. Dziewczynom zeszly szybciej i nie były podkrwawione.
  1.  permalink
    potwierdzam jestem z okolic Krakowa i moja córcia miała ta wysypkę bostońską jakieś 3 tyg temu ale bardzo łagodnie to przeszła bez gorączki ale nóżki były bardzo obsypane.
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeNov 18th 2013 zmieniony
     permalink
    A czy ta choroba bostońska może się objawiać poza stopami, dłońmi i buzią?
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 18th 2013 zmieniony
     permalink
    montenia: Ja miałam najpierw pęcherzyki, a potem jakby wypelnily się krwia i się zrobily twarde,


    No właśnie , dwa dni temu one były miękkie i jasne a dzisiaj rano zobaczyłam, że są twarde i takie jakby własnie "podkrwione".
    Na noc wysmarowałam jej Maxibiotykiem, zobaczymy co będzie jutro....


    Natalaa: A czy ta choroba bostońska może się objawiać poza stopami, dłońmi i buzią?


    Hmmm w sumie bostonka potocznie zwana jest właśnie chorobą stóp, dłoni i ust, więc teoretycznie tam powinna występować.
    Ale pewnie wszystko możliwe.
    Z resztą rok temu u Ninki zaczęło się na pupie i udach.
    Tam szybko zeszło no i wysypało na stopach i buzi.
    Tym razem tylko buzia i rączka.



    Dzięki Brombap za info.




    agusienkaaaa: potwierdzam jestem z okolic Krakowa i moja córcia miała ta wysypkę bostońską jakieś 3 tyg temu


    Czyli jednak jakby prawda z tym południem.
    Ciekawe czemu.....
    --
  2.  permalink
    myślę że prawda i jeszcze ospa panuje, sami też chorowaliśmy pierwszy maż półpasiec później Małgosia ospa i po 2 tyg dałapała ospa również mnie.
    •  
      CommentAuthorcarottka
    • CommentTimeNov 18th 2013
     permalink
    A czy ta choroba bostońska może się objawiać poza stopami, dłońmi i buzią

    Może niestety:confused: Kuba był cały wysypany ale fakt, najwięcej miał na stopach i dłoniach. I to na pewno bostonka, potwierdzone przez dwóch lekarzy ale sami się dziwili, że tak się mu to rozsiało po całym ciele. A skóra ciągle mu płatami schodzi ze stóp :cry:
    --
    • CommentAuthoragatekf
    • CommentTimeNov 18th 2013
     permalink
    Teo,jestem z Warszawy,też ponoć był wysyp tego u nas,bo mój kolega pediatra pracuje w szpitalu zakaźnym i miał strasznie dużo przypadków odsylania dzieci przez lekarzy do szpitala,bo ńie wiedzieli co to za choroba:confused:Kacper przechodził bostonke już drugi raz,pierwszy raz jak miał z 8 mcy,ale wtedy to było lightowo.a te paznokcie to najpierw robią się takie zółte,grube a potem odchodzi cały,pod nim jest taki cieniutki nowy,ale taki niewyrosniety do konca.niestety dwa paluchy wyglądają źle,ale ńie będę już opisywać bo nic przyjemnego.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 18th 2013
     permalink
    agatekf: pierwszy raz jak miał z 8 mcy


    No to tak jak Ninka.
    Ehhhh
    Dzięki za info o tych paznokciach bo jak Ninie teraz zacznie schodzić to nie będę panikować przynajmniej.
    A robi się coś z takim schodzącym paznokciem ?
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeNov 18th 2013
     permalink
    Dziewczyny, a po bostonce zawsze ta skora schodzi platami? Pytam, bo u nas czegos takiego nie bylo i juz sama nie wiem czy Karolek mial ospe, czy moze bostonke.
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeNov 19th 2013
     permalink
    TEORKA: A robi się coś z takim schodzącym paznokciem ?

    nic się nie robi nic to nie boli także spokojnie:)jedyne co to jak by ten poprzedni gdzieś się odginał to może haczyć ale dzieciom tak szybko rosną pazurki że nawet nie zauważycie;)
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeNov 19th 2013
     permalink
    U nas nie schodzila platami w ogole.
    Madziauk, a miał na wnętrzach dloni i stop i w buzi? Jak nie to nie miał bostońskiej.

    Treść doklejona: 19.11.13 09:19
    Agatekf, smaruj te paznokietni nowo wyrosniete zwykłym olejem jadalnym(namaczaj palec swój i smaruj) ,on natlusci i odzywi paznokietek. I na pewno nie zaszkodzi.
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 19th 2013
     permalink
    montenia: Madziauk, a miał na wnętrzach dloni i stop i w buzi? Jak nie to nie miał bostońskiej.


    Ale przy bostonce nie musi być pęcherzy w tych trzech miejsach jednocześnie co nie ?
    Może być tylko na stopach, tylko w buzi, albo np w buzi i na dłoniach.


    KASIAKUŹNIKI to chociaż tyle bo ja już miałam przed oczami krwawy obraz odrywającego się paznokcia połączony z pulsującym, żywym mięsem pod :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeNov 19th 2013
     permalink
    Zadam pytanie tu bo na 13 mam wizytę u lekarza i się sama zastanawiam czy nie mam bostonki... jakiś czas temu Franko wrócił ze żłobka i miał dosłownie 6 krostek przypominających ugryzienie pająka a wyglądające jak na zdjęciu Teorki . Nie miał temperatury, apetyt dopisywał itd. Uznaliśmy że coś go musiało podziabać ... no i tu teraz zaczynają się schody bo od dwóch dni mam wrażenie że mam poparzoną całą jamę ustną wszystko jest w takich malutkich pęcherzykach, nie czuje smaków jeść mi sie odechciewa jak coś mam wsadzić do otworu paszcz owego ... czy to moze być bostonka czy raczej nie naprowadzać lekarza na to bo to na pewno nie to ...
    --
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeNov 19th 2013
     permalink
    Słyszałam że lekarze często mylą bostonkę z czymś innym może warto go naprowadzić
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 19th 2013 zmieniony
     permalink
    czerwinka: czy to moze być bostonka czy raczej nie


    No po mojemu jak najbardziej.
    A dorośli ponoć ciężej przechodzą niż dzieci......

    Czy naprowadzać lekarza ?
    Może niekoniecznie, ale koniecznie wspomnij o tym, co Franiowi było.
    Pokaż zdjęcie nawet.
    Możesz pokazać moje, skoro mówisz, że było identyko i powiedzieć, że to Frankowa łapka :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeNov 19th 2013
     permalink
    hydrozagadka: A może razem z koleżanką przy następnym takim incydencie spróbujcie inaczej do tego podejść - zamiast skupiać się na agresorce, skupcie się obie na Nadii. Bo może dla tamtej dziewczynki to jest sposób na zawłaszczenie waszej uwagi, a jak zobaczy, że bicie ma odwrotny efekt do zamierzonego, to przestanie. Bo na razie jest tak - ona bije Nadię, wtedy ma całą uwagę dla siebie (bo zaczynacie jej tłumaczyć itp.). A jak zobaczy, że efektem ataku jest to, że zostaje zostawiona sama sobie, a cała uwaga (pocieszanie, przytulanie) należy się poszkodowanej, to może zrozumie, że to nie tędy droga.

    Bardzo mi się podoba ten pomysł Hydro i na pewno spróbujemy tak zrobić następnym razem. Do tego jeszcze będę robić tak, że jeśli koleżanka podejdzie do Nadii i na przykład ją przytuli, bo tak też się zdarza, to podejdę i "ukocham" je obie i powiem coś w stylu "Jak fajnie się razem poprzytulać, to takie miłe" czy coś w tym stylu. Żeby poczuła, że to naprawdę jest fajniejsze niż okładanie młodszej koleżanki. Dzięki dziewczyny za rady :wink:

    Trzymam kciuki za maluchy i ich mamy, żeby bostonkowe historie jak najszybciej się skończyły !
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    • CommentAuthoragatekf
    • CommentTimeNov 19th 2013
     permalink
    doti, ja właśnie miałam taką sytuację- młodszy zachorował na bostonkę , został zdiagnozowany, lekarz powiedział że starszy na pewno się zarazi, po chyba dwóch dniach u straszego gorączka a potem wysypka, również został zdiagnozowany (jak wcześniej wspomniałam przez lekarza ze szpitala zakaźnego więc nie było mowy o pomyłce). starszy ciężej to znosił więc jak w nocy wył mi z bólu,to poszłam na ip. a tam młoda pani doktor stwierdziła że to szkarlatyna,o bostońce nie wspomniała- ja jej nie powiedziałam że młodszy syn jest na nią chory a ten się zaraził. jak dopiero wspomniałam że miał kontakt z dzieckiem chorym na bostonkę, to dopiero powiedziała że faktycznie może to jest to, ale po kilku minutach wróciła do diagnozy o szkarlatynie i wypisała antybiotyki. oczywiście ich nie wykupiłam, bo nawet jak czytałam w necie to nie miał żadnych oznak szkarlatyny- no oprócz wysypki, ale nawet ta jest inna i w innych miejscach.

    montenia dzięki za radę odnośnie smarowania olejem- na pewno zastosuje:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeNov 19th 2013
     permalink
    Penny, u nas takie podejście się sprawdza, z tym że moje dziewczyny jak już zaczynają mieć jakieś akcje z biciem, to zwykle pod wpływem wielkich emocji. Jak jedna drugiej coś zniszczy przy zabawie itp. Nigdy nie było u nas żadnych rękoczynów "na zimno".

    Tak sobie jeszcze pomyślałam o tej dziewczynce - a jakie jest podejście jej rodziców? Bo wiesz, może ona czuje się niezauważana wtedy, jak zachowuje się dobrze i dlatego sięga po takie metody, żeby wreszcie ktoś ją zauważył?
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeNov 19th 2013 zmieniony
     permalink
    Wróciłam od lekarza i bostonka pełną paszczą ! :/ co mi jeszcze mały przywlecze ze żłoba i ja na to zachoruje :/ :shocked:
    --
    • CommentAuthoragatekf
    • CommentTimeNov 19th 2013
     permalink
    dziewczyny zapomniałam napisać,nam przy bostonce pomógł fenistil w kropelkach- w aptece bez recepty.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 19th 2013
     permalink
    CZERWINKA kurcze faktycznie się Ciebie łapie....

    Nam, przy Ninkowej bostonce w buzi, poleciła lekarka psikanie tantuum verde
    I rzeczywiście pomagało...
    --
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeNov 19th 2013
     permalink
    Teo nie wiem co jest nie tak z moją odpornością ale jest na poziomie po prostu piwnicy ... Czołg straszy nie choruje od 5 lat (odkąd jest szczepiony na grypę), młodszy na razie odpukać w niemalowane też super sie trzyma jak na razie na 3 miesiące chodzenie do żłobka był chory raz ... a ja non stop ... jak nie to to tamto :/ ale off top sie zrobił przepraszam ...

    Napiszę Wam tylko co mi lekarz powiedział że, to - bostonka- też kiedyś była ale nie była traktowana jako choroba, teraz wszelkie wirusowe choroby (bostonka, munoukleoza (nie wiem czy dobrze napisałam) ) zaczęły być tak traktowane bo są na nie "lekarstwa" typu heviran, hevrax itd. które defakto nie pomagają bo to porostu przechodzi po kilku dniach samo . I nie jest tak że jest to nowa choroba on zawsze była tylko lekarze nie leczyli tego bo tego defakto się nie leczy. Mam brać paracetamol, płukać buzie płynem, i dużo pić minimu 2,5 litra wody.
    --
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeNov 19th 2013
     permalink
    Elfika oj wiem;) bo ze starszym już to przerabialam ale miała lepszą odporność. ...a teraz wszystko łapie. ..
    Przed bostonka nie da się zabezpieczyc. ...
    --
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeNov 19th 2013
     permalink
    Spoko ;)
    Dobra to poczołgamy się razem ;)
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeNov 19th 2013
     permalink
    Dolaczam do czołgających :wink:. Mnie wszystko dzieciaki sprzedają,bostonska tez miałam :cool:
    •  
      CommentAuthorgilese
    • CommentTimeNov 19th 2013
     permalink
    A to i ja się przyłączę, młody od września w żłobku i oczywiście choruje ciągle na coś, a z nim ja choruję też... tylko mocniej niestety :(
    --
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeNov 19th 2013
     permalink
    U nas jest inaczej...tak jak pisałam młody był chory raz że nie chodził do żłobka. ..ale ciągle coś przynosi...jak nie jelitowka to inna zaraz po nim to spływa a ja rozwalona na łopatki...
    --
  3.  permalink
    Ja dopiero ostatnio zostałam "oświecona" przez lekarza, że młody ze żłobka przynosi choróbska, na które nie choruje, ale zaraża nas - dorosłych.
    Starszy 11-latek zdrowy i mega odporny.
    Nic się go nie trzyma (ufff całe szczęście).
    Za to ja - a to katar, a to jakiś ból gardła itp.
    Dostałam od lekarza prikaz, że mam częściej wychodzić na spacery po 1-2 godziny, coby złapać odporność.
    Tylko ja się grzecznie pytam - KIEDY? ;-)
    -- ___
    • CommentAuthorkasiula87
    • CommentTimeNov 20th 2013
     permalink
    Spidermanka, masz rację, mój mały trzyma się bardzo dobrze, podawałam mu syrop na odporność, natomiast ja łapię wszystko po kolei :(
    Spacery są bardzo ważne, w tygodniu staraj się chociaż na pół h, a w weekendy nadrabiaj straty, jeśli tylko masz taką możliwość :)
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeNov 20th 2013 zmieniony
     permalink
    spidermanka: Tylko ja się grzecznie pytam - KIEDY? ;-)

    Spidi, w nocy nie możesz? :wink:
    No to ja z Michalinką miałyśmy jednak szczęście... Mama chorowała na ten cholerny rumień zakaźny a my zdrowe :) Byłam przekonana, że skoro codzienny kontakt był (w zasadzie mama w tygodniu była z Nami non stop), to i nas poczęstuje :) Okres wylęgania choroby jest co prawda długi, bo niektóre źródła podają nawet 3 tygodnie ale już byśmy chyba chorowały, co?
    Niestety My również narażone na choróbska, gdyż mama jest pielęgniarką, ma codzienny kontakt z chorymi. Myślę, ze stąd ta różyczka w 6mż Michasi. Niemniej, poza nieciekawym startem Misia nie choruje prawie w ogóle :)
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeNov 20th 2013 zmieniony
     permalink
    Montenia -od spodu nie miał. Ale on miał mało krostek - 8 sztuk, jedna na paluszku od palca dużego u stopy, oraz gardło zawalone.

    Teraz jesteśmy w Rzymie i w nocy obudził mi się i zaczął powoli poplakiwac, zjadł trochę i nie chciał wiecej. Płakał dalej i wyginal się do tylu, wypinajac brzuszek. Puścił baczka i dalej tak się wyginal i płakał , zasnął wtulony w moje ramiona. Podaliśmy mu ibum, bo wydawało mi się, ze coś go boli. Dodam, ze noc wcześniej to samo i w samolocie tez taka akcja była. Myślicie, ze to zeby? Gorączki nie ma. My do soboty jesteśmy w Rzymie...
    --
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeNov 20th 2013
     permalink
    U nas tez chorobowo.Co prawda Oktawia od wrzesnia zakatarzona i lekko kaszlaca ale wedlug lekarza nic powaznego i chodzi do zlobka.Raz kilka dni w domu siedziala bo angine zalapala i goraczkowala bidulka.Teraz po anginie znow kaszel i katar po pas no i mnie i meza zaczyna lamac :sad:
    Masakra az sie boje jakie chorobska mi mala do domu przyniesie.
    Na dodatek cos sie malej poprzestawialo i zasypia mi o 20 i wstaje o 22 .Z placzem probuje ja polozyc o 24 bo przeciez rano musimy do zlobka wstac.Do spania dostaje cyca i jak juz sobie przysnie a ja go zabiore to rzuca sie na mnie i bije mnie po twarzy jakbym nie wiem co jej zrobila.Nie wiem czy zeby ida czy jaki pierun ale cos jest nie tak .
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeNov 20th 2013
     permalink
    Powiem Wam tak ... współczuje każdemu dziecku po stokroć jeśli ma bostonkę w buzi ..... TO JEST ISTNA MASAKRA!!!! Nie czuję smaku, nie mogę pić nic prócz wody niegazowanej (której nie znoszę), boli boli i jeszcze raz boli .... :cry::cry::cry:
    --
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeNov 20th 2013
     permalink
    czerwinka
    wspolczuje i duzo zdrowka zycze :wink:
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 20th 2013
     permalink
    czerwinka: współczuje każdemu dziecku po stokroć jeśli ma bostonkę w buzi


    A ja się rok temu dziwiłam co ona tak histeryzowała bite dwa dni i dwie noce......


    Zdrowia CZERWINKO !



    Quelle a ile macie zębów ?
    Może to one faktycznie....
    --
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeNov 20th 2013
     permalink
    Zdrowia, Czerwinko! Współczuję :(

    Tak się naczytałam o tej bostonce i wczoraj mi się śniło, że Młody ma te bąbelki wszędzie łącznie z gardłem.. brrr..


    My mieliśmy sajgon, bo szły mu teraz 3 zęby jednocześnie - dwie czwórki i ostatnia dwójka. Biedny jechał na ibumie, a i tak walił głową w ściany/podłogi i najchętniej w parapet:neutral: ma mega śliwę na czole, wygląda jak ofiara przemocy domowej..
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeNov 20th 2013
     permalink
    Współczuję Wam tych chorób, a bostonek najbardziej :/ Sama dołączam do klubu chorych (na szczęście nie bostonkowych).
    I mam pytanie, niechorobowe.
    Używa któraś z Was Vaxolu - tego spreju do uszu?
    Kupiłam go wczoraj i stwierdziłam, że najpierw zastosuję na sobie z ciekawości. I to była masakra. Potwornie nieprzyjemne, bolesne i w ogóle jakieś takie. Co prawda wczoraj już byłam przeziębiona i nie wiem, czy i tak mi uszy zatykało i bolała głowa, czy ten specyfik wzmógł dolegliwości.
    Jak Wasze dzieci na to reagują? Zachowują się tak, jakby je to bolało? Rzeczywiście to tak cudownie oczyszcza uszy?
    Pomyślałam, że męża namówię na spróbowanie (on lubi takie ekstrema), ale też jest chory i odmawia współpracy :confused:
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeNov 20th 2013 zmieniony
     permalink
    Vaxolu nie powinno się stosować przy przeziębieniu. Tak mi laryngolog powiedział. Stosujemy u mojej corki czasami (wcześniej stosowaliśmy raz na tydzień,dwa),ale nie w czasie infekcji kataralnych.
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeNov 20th 2013
     permalink
    Dzięki, Montenia! To już wiem, dlaczego tak kiepsko się wczoraj czułam :) Słuchaj, a Twoja córa jakoś negatywnie reaguje na to? W sensie że to ją boli albo coś? Bo ja już się boję znów na sobie próbować :/
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeNov 20th 2013
     permalink
    Nic Jej nie boli, wpuszczam to i potem to sobie powoli się ucho oczyszcza. Ale nie może być kataru, tam chyba nawet na ulotce jest napisane.
    A ostatnio mi jeszcze padiatra powiedziała,ze można prysznicem delikatnie wyplukac (bo to zmiekcza woskowinę tylko i ten proces jest powolny o dlugotrwaly).
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeNov 20th 2013
     permalink
    Dzięki jeszcze raz. Czytałam wczoraj ulotkę, ale za bardzo pobieżnie :/ W takim razie poczekam aż wszystkim przejdzie katar i będę próbować.
    --
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeNov 20th 2013
     permalink
    Teorka mala ma dolne dwojki i jedynki , gorne jedynki.
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 20th 2013
     permalink
    Quelle: mala ma dolne dwojki i jedynki , gorne jedynki


    Ojej to niewiele.
    Może zatem skumulowany zębowy atak niebawem nastąpiwszy :sad:
    --
  4.  permalink
    czerwinka: Powiem Wam tak ... współczuje każdemu dziecku po stokroć jeśli ma bostonkę w buzi ..... TO JEST ISTNA MASAKRA!!!! Nie czuję smaku, nie mogę pić nic prócz wody niegazowanej (której nie znoszę), boli boli i jeszcze raz boli ....


    O kurcze... Współczuje BARDZO !!
    Nigdy tego nie miałam i miec nie chcę...

    katka_81: Spidi, w nocy nie możesz?


    Chyba tak zrobię... ;-) Wkoncu noc to tez dobra pora na spacer... :cool:
    -- ___
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeNov 21st 2013
     permalink
    Przepraszam Dziewczyny, że się nie odzywam, ale jestem ostatnio zapracowana… przemęczona i towarzyszy mi brak weny….
    Ale u nas wszystko dobrze…
    Odkąd Dawidek jest na diecie bezglutenowej to robi mega postępy!!!!!
    Zaczyna świadomie się ze mna porozumiewać. Nie mówi jeszcze… Ale np. jak sie go pytam „gdzie jest nocnik, baba, smoczek”, to on odpowiada „ma” ( nie ma…).
    Jak cos chce to pokazuje paluszkiem i mówi „to” ( i obie te rzeczy od wczoraj, tak nagle zaczął).
    Nooo, świadomie mówi tez „papa”…
    Zaczyna mniej w rządki ustawiac i przez to robi mi mega burdel w domu, co mnie nie martwi wcale ;).
    Ma trzeźwiejsze spojrzenie… Jest „obecny”…
    mamy jeszcze sporo do popracowania, ale idziemy ku lepszemu ;).
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeNov 21st 2013
     permalink
    Monia super.
    Zobaczysz jeszcze Cię Dawidek nie jednym zaskoczy.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 21st 2013
     permalink
    Monia, bardzo dobre wiadomości!!!
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeNov 21st 2013
     permalink
    Monia,swietne wiadomości!!!. Bardzo się ciesze.
    Moniu, a masz przykład tej diety bezglutenowej? Czy sama z glowy robisz?
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeNov 21st 2013 zmieniony
     permalink
    Super Monia, oby tak dalej :)))
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.