Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
Za wcześnie. Ja bym nazwała ten etap buntem roczniaka - chyba większość dzieci mniej więcej w tym wieku zaczyna "pokazywać różki". Przy właściwym postępowaniu ze strony rodziców - po paru tygodniach powinno minąć i wrócić właśnie w wieku ok 2 lat ;-)
Na Przyszłych będzie stara ekipa ;-))
Ja za to jeszcze buntu roczniaka nawet nie doczekałam :) Aż się boję :)
Bo skoro w przypływie złości się wyżywa na tym, co jest pod ręką to trzeba mu to wszystko pozabierać.
Krótka piłka
--
No jak będzie miał gołe ściany i puste półki to co innego zrobić mógł będzie ?
Ciasto a może On potrzebuje więcej Twojej uwagi, zabaw z Tobą??? Może się nudzi zwyczajnie. Tzn., ja nie twierdzę, ze Mu czasu nie poświęcasz ale niektóre dzieci są bardziej absorbujące po prostu...
Katka, własnie ja caly czas próbuję go czymś zaciekawić. Chce mu pokazac jak się rysuje to on wali kredką w stół, daje flamaster to on go gryzie, rozrzuca kartki. Układam z nim klocki to on je rozrzuca, gram na pianinku to on na nim siada. Naprawdę staję na rzęsach. Intesuje go np układanie wieży ze słoików albo przestawianie rzeczy w lodówce ale to też nie jest odpowiednia zabawa. Nie moge go za duzo nosic ze względu na ciąże.
Może czasem się nudzi bo cóż można robić od 5.00 rano do 21.30 mając tylko jedną godzinna drzemkę.....
Frag, ja bym uwazala na Troskiliwe misie. Mam plyte z tymi bajkami i nie nadaje się dla dziecka!!! Zlo,brzydkie wyrazy.
Bardzo fajne i bezpieczne i madre uczące czegos sa np. stacyjkowo, chuck i przyjaciele,barney,mali einsteini,dinopociag, domisie,klub przyjaciol myszki miki
Winnica,ale ja jednak bym tak dziecku nie ufała,
Lila z kolei jest misiowouszatkowa i szpiega z krainy deszczowców kocha :) Ale my też nie mamy tv i to ja kontroluję bajki, które ogląda :D Czyli on Barneyowy, a dzieci Niebarneyowe z kolei są Peppowe ;))
walić głową w ścianę na przykład. Mojej cioci syn tak robił
o tylko część z codziennych rytuałów ale musiałam się wyżalić bo już kompletnie nie moge nic zrobić bo cały swój czas poświęcam na prostowanie jego zachowań....= no to niezle masz.. ale tez podpisuje sie pod akcja "chowac wszystko". Ja obrusu nie mam, kabel z lapka za poducha, biurko zasuniete krzeslem. Kabel od lampki na malym gwozdziu pociagniety za kanape bo tez ciagnal za niego. Na szafkach blokady, wszelkie napoje i posilki z dala od jego zasiegu. Jakby nie to to u nas to samo co u Was... maly grzebie mi w pufie i wywala wszystkie skarpetki, w lazience jak sciagam pranie to wszystkie plyny z szafki na ziemie (sam tam nie wchodzi, musze zamykac drzwi), jak skladam pranie to wieksza czesc zbieram z podlogi. Jak sciagam spodnie to juz mi je ciagnie by sie paskiem, bawic. Szafki w kuchni na gumke bo w koszu tez lubi grzebac, buty w buzi sa na porzadku dziennym, ze swoich szuflad wyciaga wszystko co dosiegnie,wymamla i rzuca na ziemie, wiec tam stoi pufa. Nauczyl sie wchodzic na kanape, wiec nawet tam nie ma azylu, koci "przybytek" (kuweta i jedzionko) stoja za taboretem w rogu bo inaczej tez by sie nimi bawil, dywan zwinelam juz dawno - wole myc podloge co drugi dzien niz prac dywan.Nasze dzieci sa po prostu wszedobyslkie.
Dziecko musi się nauczyć jakoś żyć wśród sprzętu, mebli... W przeciwnym razie pójdzie do cioci, wujka, kuzyna i tam da popis ;).- jakos wizja mojego lapka na ziemi nie jest fajna
Frag ,a może kupic pieluchomajtki? Będzie Tobie latwo i szybko zmienić w pozycji stojącej (może Krasnal nie chce lezec przy zmianie pieluchy, tez to mielismy,ze musiałam w locie zmieniac
Frag, ja też bym przy niemowlaku nie odpieluchowywała starszaka. Choć może, jakbyś w weekend (czy w jakiś dzień, gdy jest mąż) puściła go w samych majtkach i spodniach, to może by zakumał? A jak mu zmieniasz pieluchy (jak już sobie daje zmienić)?