katka_81: dobrze, ze już po... możesz mi w skrócie napisać, jak to wszystko wyglądało? Tzn, jak Jaś czuł się zaraz po i kiedy wrócił do formy... Czy może normalnie funkcjonować...?
Pytam, bo kumpeli synuś jest przed i Ona jest zrozpaczona. On będzie miał operację jakoś na 26 miesięcy dopiero.

uu a dlaczego tak póxno, takie zabiegi najlpeiej jest wykonywac wczesnie, gdyż jądro ejst uciskane i nie może się prawidłowo rozwijać. W dniu operacji Jaś czuł się źle, był zmarnowany po narkozie, miał opuchnięta buzię, ogromna chrypke w dodatku płakał bo go bolalo i wsciekął sie ż enie może się schylic i siegnąc czegośz z podlogi. Nie mógł też jesć więc to potęgowło złośc, dltaego robilismy wszytsko by spał, albo dopieszczaliśmy go ciągłym noszeniem czy przytualniem. Później pospał nocą w miare dobrze, a rano inne dziecko, radosny, usmiechnięty, nie plakał wcale, zacyznał biegać. Z każda godziną było coraz lepiej, wrócilismy do domku to był już bardzo swój, ale na noc profilaktycznie podałam mu jeszcze nurofen by spał spokojnie. Kolejne dni już wskazywały na to, że jest dobrze, tydzień po operacji lekarz zdjał opatrunek i zobaczylismy ranę, ładnie goi sie, ma kreskę na ok 4-5cm na podbrzuszu. Trzeba to przetrwac i już, ja cieszę sie, że mały nie nosi już tego świnstwa

Sysiu, ja mialam to smao, tydzien nie podawalam mleka w ogole, pozniej wrocilo do normy. Ja podawalam jogurciki, serek bialy jadl. Mateusz kaszki nawet nie chcial.

Musze Wam sie jeszcze pochwalic, bo sie normalnie pobeczalam na maxa. Usypialam Mateuszka, spiewalam mu kolysanke, i na koniec powiedzialam Mu: "Mamusia i tatus Cie bardzo kochaja", a on wyjal smoka i powiedzial: "kocham, kocham" normalnie miod na moje serce.

Ale uroczo :)) Majka ostatnio dużo buziaków mi daje. A jak ja karmie, to sie odrywa od cyca, lapie mnie za glowe i chce przyciągać moja twarz do jej otwartego pysiaka. Jak ja cmokne to sie cieszy i wraca do cycusia ;)

Kurde, tez musze zacząć szukać butow. Masakra to będzie :x

Kakai: uu a dlaczego tak póxno, takie zabiegi najlpeiej jest wykonywac wczesnie

Kakai, może dlatego, że ten wodniaczek jest mały. Nie widać go gołym okiem, że się tak wyrażę. Dopiero jak babka nacisnęła, to niby coś tam było widać. Ponoć do 2 roku życia wodniaczki mogą się wchłonąć, to prawda?
Dziękuję za info.

Jak długo może utrzymywać się temperatura 39.5 stopni. Po Ibumie spada do 38.6. Byliśmy u pediatry w śr zalecił syrop na odporność. Na kaszelek. I powiedziała ze w czw może iść do żłobka. W czw znowu do pediatry bo w żłobku dostała temperatury. Znowu pediatra inny. Tosia niby zdrowa poza tym że. Idzie jej ząbek. Że te wszystkie jedynki wyszły w krótkim czasie . I do tego nie minęło jeszcze dwa tygodnie od szczepionki.
Nie wiem co robić z tą gorączką

Katka tak wodniak moze sie wchlonac, w wielu przypadkach tak wlasnie sie dzieje, chyba ze to rodzaj wodniaka komunikujacego ktory bedzie rosl, nasz orzesuwany przeplywal do jamu brzusznej zatem to postac ktora tylko rosnie, skladal sie z 3 osobnych komor, bylo ryzyko powstania przepukliny

Natalaa a to juz czas na ostawiane mleczka? Pytam bo myslalam ze mleko rano i wieczorem jest git nawet u trzylatka, gratuluje sukcesu w takim razie

acia20: I do tego nie minęło jeszcze dwa tygodnie od szczepionki.
Nie wiem co robić z tą gorączką

jak to było mmr to u nas właśnie po ok 2 tyg wyszła wysoka temp i potem małą wysypało miała różyczkę albo odrę poronną czyli poszczepienną.... a taka wysoka gorączka to 3-4 dni potrafi się utrzymać.... dawaj dużo pić podawaj paracetamol naprzemiennie z ibupromem nie ubieraj jej za ciepło wietrz pomieszczenia co 1h i cierpliwie czekaj....
-
no to Natala trzymam za Was kciuki:)
i widzę że ślub zbliża się wielkimi krokami:):):)

Natalaa super ze tak latwo idzie.Moze i ja poczekam z odstawianiem az Oktawia bardziej bedzie kumata i nie bede nic na sile robila.

na przemiennie raz ibum raz paracetamol

Natala gratuluje ustalonego terminu ślubu !

kuleczka_69: ja probuje mlodego uspac, ten sie rozplakal i krzyczy nie chce, a ona wpada do mnie z wrzaskiem, ze czemu on placze i mi go zabrala.

Nie wytrzymałabym w takim domu ani jednego dnia, przysięgam......
Podziwiam, że tak długo dajesz radę Kuleczko.

Natalaa myślałam ostatnio o Was i o odpiersiowaniu :) I cieszę się ogromnie, że córa po prostu przyswoiła że mleczka już nie ma, że obeszło się bez płaczów itd. Bo ona już jednak jest dużo bardziej kumata i niż roczne dziecko i trudniej w tym wieku odstawić, także super super super. Oby tak dalej i może następne dziecko pokarmię jednak dłużej niż Nadię :>

kuleczka_69: ten sie rozplakal i krzyczy nie chce, a ona wpada do mnie z wrzaskiem, ze czemu on placze i mi go zabrala.....

Jak to zabrała z Twoich rąk ??? w ogóle sobie nie wyobrażam takiej sytuacji i współczuję Ci Kuelczko, może pogadaj z nią szczerze o takim zachowaniu ?

Dziewczyny pytam z ciekawości :> Jak Wasze dzieci reagują na sanki ? Nadia posiedzi z 5 minut i już po zabawie, a śniegu mamy tyyyle. To ja myślałam, że będzie fun na całego a tu klops

PENNY: a śniegu mamy tyyyle.

Kaska oddawaj snieg Marzy mi sie taka biala piekna zima i lepienie z mala balwana.
Poinformowalam panie w zlobku o problemach skornych Oktawii i powiedzialy ze beda pilnowaly i wycieraly jej pupy tylko jej chusteczkami .Zobaczymy jak bedzie w praktyce.

Penny, z lozka. Czesto mi na zlosc robi, wieczorami jka usypiam Mateuszka, to np. przyjdzie pod byle pretekstem, zamiaast cicho mowic to ona prawie krzyczy, zecos chce. Mat sie wtedy rozbudza i po usypianiu ( 2h batalii o spanie;/). Tlumaczy sie jej jak krowie na rowie, zeby ciszej mowila, a jak cos chce to zeby poczekala az wyjde, to i tak robi swoje ;/ Ostatnio tez mnie zdenerwowala, bo uczy Matiego do kazdego po imieniu mowic. Rezultat: zamiast tatus, jak wczesniej mowil, do meza mowi Sebus, po imieniu ;/ Do tescia tez zamiast dziadzius, po imieniu..rece opadaja ;/ Aha...i to co Mati umie to jest tylko jej zasluga, bo ja nic nie robie. A jak jej juz nie pasuje rozmowa o tym, czego ma nie uczyc Matiego to nagle schodzi temat na mnie, najezdza, wyciaga jakies durne wnioski, ze np. ja bylam i jestem problemem. Kiedys po takiej akcji powiedzialam, ze jak tak bardzo im przeszkadzalam w zyciu to mogli mnie oddac do domu dziecka, ale to co ulyszalam tak mnie zranilo, ze nie bede tego pisala. Pewnie sie domyslicie o co chodzi....

Treść doklejona: 06.12.13 12:20
No to sie wyzalilam...

Treść doklejona: 06.12.13 12:22
Kasiu, ja sie nie daje, ale czasami brak mi juz sil, zeby cokolwiekdo niejdotarlo

Winni, w jakim okresie się wchłonął i do którego miesiąca?

No teraz wieje tak, że nosa z chaty nie wynurzamy, ale rano po tej nocnej śnieżnej nawałnicy, było o dziwo spokojnie, świeciło słońce i było niemal bezwietrznie. Dlatego na te sanki wyruszyłyśmy, ale już o godzinie 10.oo zaczął wiatr hulać mocno i chmury śnieżne przywiał.
I tej nocy ma być ponoć jeszcze gorzej niż zeszłej...

TEORKA: Ale w całej Polsce ?
Bo ja sobie nie wyobrażam gorszego armagedonu niż ten co sie dzisiaj w nocy zadział

Marcin sprawdzał dla naszego regionu i ma być gorzej normalnie mam stracha, bo miałam wrażenie że nam dach porwie, prądu nie było do rana. Ale chyba tak zapowiadali, że w górach ten wiatr też ma być silniejszy..;/

kuleczka_69: Musielibysmy tylko z babcia porozmawiac, czy nas chce.

No to może warto spróbować ?
Wiesz ja tam się oczywiście nie chcę mieszać, wtrącać itp ale sama piszesz, że Twoja mama uczy Mateusza samych niefajnych rzeczy.
On coraz większy, z każdym tygodniem więcej rozumie to przecież będzie tylko gorzej kurde.

Teo, porozmawiam, porozmawiam. Sama mam juz dosyc tlumaczenia rodzicom co jest dobre, a co zle dla mojego dziecka. Moj maz nic narazie nie mowi, ale widze, z tez go to meczy.No i sie naslucha na moj temat zawsze.

Treść doklejona: 06.12.13 12:44

Quelle: Ale Wam zazdrosze sniegu.Ja tez chce.

Ja moge ten "wiaterek" oddac

kuleczka_69: mozemy isc do naszego mieszkania, gdzie mieszka babcia. Musielibysmy tylko z babcia porozmawiac, czy nas chce.

W takich warunkach to ja bym nie chciała mieszkać i pogadałabym z babcią w tymiga... Współczuję Ci Kuleczko, ale ratujcie się póki możecie...

kuleczka_69: Babcia po zawalejest wiec mamy dodatkowy argument zeby do niej na stale isc a nie z doskoku tylko.

o widzisz, to pewnie i babcia byłaby szczęśliwa, gdyby mogła liczyć na Wasza pomoc :)

Natalaa a to wielkie brawa za takie ładne odstawienie, mądra dziewczynka, Paulinki sa takie bystre

Quelle: Natalaa super ze tak latwo idzie.Moze i ja poczekam z odstawianiem az Oktawia bardziej bedzie kumata i nie bede nic na sile robila.

Quelle mi się wydaje, że warto poczekać, jeśli nie masz problemu z karmieniem. My jesteśmy teraz na etapie odstawienia w nocy, bo jakiś czas temu stwierdziłam, że aby nadal karmić moje dziecko i mieć z tego powodu radość, to chcę zacząć się wysypiać w nocy, bo Lila potrafiła się budzić raz ale i pięć razy, gdy skończyła rok (wcześniej między 6 a 12 miesiącem budziła się co godzinę...). No i najpierw karmiłam ją w nocy ok. 24 i ok. 5-6 - bez problemu wytrzymywała, budziła się, ale po chwili zasypiała, a potem zaczęła przesypiać to o północy. No i przy okazji przestałam ją karmić też nad ranem. Mówiłam, że teraz jest noc, śpimy i nie jemy cycków. I tyle - wystarczyło. Ale np. kilka miesięcy temu na takie dictum reagowała mocnym wkurzeniem. Więc nie była jeszcze gotowa. Obecnie karmię ją przed snem wieczorem i czasem do drzemki. Czyli 1-2 razy dziennie. I tak mogę karmić tyle ile ona będzie chciała. Zupełnie inaczej rozmawia się o karmieniu z półtorarocznym dzieckiem niż z powiedzmy 15miesięcznym. :)
...
Natalaa super, że udało się Wam odstawić na spokojnie. I gratulacje dla Ciebie, że chciało Ci się czekać, aż Paulina będzie gotowa :)))
...
A jak już tu jestem, to chciałam Wam podziękować za odpowiedzi w sprawie szału rysowania gdzie popadnie (wcześniej nie mogłam odpisać, bo nie miałam dostępu do komputera).
Frag dzięki za info o magicznej gąbce. Udało się nią sczyścić ściany. Na długopis na szafkach niestety nie podziałała, ale to wyczyszczę czymś innym. Lilce szał przeszedł, tzn. da się nad tym jej rysowaniem jako tako zapanować. Znikopis ma od dawna i udało się ją przekonać, że można do niego wrócić. Pisaków nigdy jej nie kupię :D A matę wodną serdecznie polecam, choć takowej nie mamy, to kupowaliśmy ją w prezencie i się sprawdzała :)

Quelle rozumiem Cię :) Ja sobie nie wyobrażam, że miałabym w tym momencie tak całkiem przestać karmić. Poza tym odpada problem picia wystarczających ilości mleka, czy w ogóle wprowadzania mleka mm czy krowiego.

Dzięki za info o środku czyszczącym. Mam białe szafki w kuchni, więc będę musiała czegoś poszukać. Na szczęście moje dziecko jest na tyle mądre, że porysowało szafki głównie od środka

Dii, moje dziecko nigdy nie usypiało z płaczem - tzn. dla mnie to był sygnał, że potrzebuje czegoś więcej niż to, co w danej chwili jej oferuję ;)

Dii: Dziewczyny kiedy dziecko wyrasta z zasypiania z płaczem?

Moje tez nie płaczą, ale my mocno "cocowi" a jak tu płakać (i po co) z cycem w buzi