Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
Kasiu, to bylo babci mieszkanie, nie chcemy jej ot tak przerzucac. Babcia po zawalejest wiec mamy dodatkowy argument zeby do niej na stale isc a nie z doskoku tylko. Wroci maz z pracy to obgadamy sytuacje i zadzwonie do babci. Sorki, ze Was tak zanudzam moimi problemami, ale ja jestem sama i nie mam z kim o tym porozmawiac.
I gratulacje dla Ciebie, że chciało Ci się czekać, aż Paulina będzie gotowa :)))
Dziewczyny kiedy dziecko wyrasta z zasypiania z płaczem? Jak Kacper jest usypiany to zawsze płacze jakiś czas. Czy to dzieci łapią same po jakimś czasie czy jak to jest?
Sanki spotkaly sie z brakiem entuzjazmu. A śnieg został calkiem oprotestowany
W dzień jest płacz i wrzask. Ogólny protest.

Już nie chciała chodzić spać, był płacz, więc zrezygnowałam. Od tamtej pory chodzi spać o 20, a nie o 23, nie budzi się o 6 na mleko i śpi do 9 ;) Czasem uśnie popołudniu na spacerze w wózku. Zdarzyło się, że przyszła na kolana, a ja zaczęłam śpiewać z radiem ;) Widocznie nie mogła tego zdzierżyć, wolała usnąć
Do 19 miesiąca z chęcią chodziła spać w dzień

Niby ok, ale co robić, żeby on nie płakał?
Moja czasem ma kryzys, ale to koło 18-19, wtedy już się męczymy do 20.


Może to wina piątek, bo na dole obie jej wychodzą, dopiero się przebiły.



Mogłabym ją do 20-stej pomęczyć, ale w sumie nie widzę sensu bo ona czy zaśnie o 19 czy o 19:30 czy po 20 to i tak mi śpi do 9-10 rano.
Więc ją kładę kiedy ona chce.
Już ?
W wieku 4 lat wychodziły mu już pierwsze stałe zęby. Może to rodzinne
i weź tu bądź mądrym. "Ninia cie się juś kąpać, jest ciemno, widzię księzić i tsieba iśc do spania"- hehehe, slodkie to takie jak sobie wyobraze :)

ale na siłę jej nie chcę usypiać też.

hehehe, slodkie to takie jak sobie wyobraze :)

na to ja jej mówię, że Paulina w wieku Maksia (6 miesięcy) też spała o 20... :/
Matko, czy my dzień w dzień chodzimy spać o tej samej porze?- oj ja bym chodzila ale "zycie" nie pozwala ;)

Matko, czy my dzień w dzień chodzimy spać o tej samej porze?
- oj ja bym chodzila ale "zycie" nie pozwala ;)
Czasem, jak N. zaśnie w dzień (jeszcze jej się zdarza), to próbuję namówić H. na wspólną drzemkę. Mówię "no chodź, rozłożymy sobie kanapę, przykryjemy się kocykiem, zdrzemniemy się trochę i będzie fajnie". H. za każdym razem patrzy na mnie, jakbym z byka spadła: "oj mamo, przecież my za duże jesteśmy". No nijak nie da rady, ech... 
Jakby krwiak czy coś. Nie wiem od kiedy, bo dostęp do paszczy utrudniony przez te wychodzące zęby, ze szczotkowaniem też problemy, młoda nie chce za bardzo pokazywać. Miał ktoś do czynienia z czymś podobnym? Pierwszy raz coś takiego widzę. Raczej jej to nie boli, nie zauważyłam w każdym razie. Hmm...

[/url
- oj ja bym chodzila ale "zycie" nie pozwala ;)
Ostatnio gadałam z babcią i dostałam radę,żeby ją na siłę kłaść w dzień,ale nie wyobrażam sobie tego,bo niby co mam zrobić na siłę? Włożyć ją do łóżeczka i przykleić taśmą i powiedzieć ŚPIJ !
[/url
[/url