Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeDec 13th 2013 zmieniony
     permalink
    Witek długo się upierał, że jego braciszek to Jisio(Rysio)-dzięki cioci Jahe:cool:
    Jak mu mówiłam, że to Jurek, to stwierdzał "Nie, nie Jułek, Jisioo!"
    Dopiero od kilku dni mówi na niego "Jułeczek":)
    Natomiast jak mówię do niego "Ty jesteś łobuz", to mówi"Nie, nie jestem łobuz, jestem Ituś K...ki"
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeDec 13th 2013
     permalink
    Ul_cia: Myślę, ze wynika to z tego, że jak pytma "gdzie jest Martynka" to pokazuje na siebie i mówi Tiu - i chyba tak się ochrzciła ;)
    Na Julkę zaś (siostrę swoja) woła Jaja :devil:

    Ula, moja Misia też mówi "Tju" a "jaja" lub "lala" woła na kuzynkę Paulę :D
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 13th 2013
     permalink
    sushka: Natomiast jak mówię do niego "Ty jesteś łobuz", to mówi"Nie, nie jestem łobuz, jestem Ituś K...ki"


    E to i tak super chłopak, że na kogoś innego nie zwala :wink: :smile:

    Bo jak ja Ninie powiem "Ale jesteś łobuz" to od razu słyszę "Mamusiu nie ! Ninusia nie jeśt łobuziem. Łobuziem jeśt Bianusia" :cool:

    Witek bardziej po dżentelmeńsku z tego "oskarżenia" wychodzi :bigsmile::bigsmile::bigsmile::bigsmile::devil:
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeDec 13th 2013
     permalink
    TEORKA: E to i tak super chłopak, że na kogoś innego nie zwala

    Taaa, jak puści baka i pytam, "Który puścił bąka?", to mówi "Jułeczek":devil:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 13th 2013 zmieniony
     permalink
    A czyli jednak..... :bigsmile::bigsmile::bigsmile::bigsmile:
    No, ale chociaż łobuzowanie bierze na klatę :cool:
    --
  1.  permalink
    Mateusz na siebie mówi Matuś :) Ale jak łobuzuje to krzyczy ułiś, w sensie urwis :P
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeDec 13th 2013
     permalink
    katka_81: a to ciekawe :wink:
    Witamy Madziu :)


    Dzieki. A pisalam z telefonu na szybko, i takie cuda wlasnie powychodzily ;)

    Treść doklejona: 13.12.13 11:27
    Ja z pytaniem o zabki, bo Karolkowi jak pisalam wybily sie 3. Tzn myslalam, ze 3, ale teraz dwa zlaly sie w jeden? I to chyba lewa dolna czworka, ale jakas taka duza sie wydaje. Czy Wasze pociechy tez maja czworki sporej wielkosci?
    --
  2.  permalink
    Czworki w porownaniu do poprzednich zebow sa monstrualne, wiec wszysko u Karola w normie :D
    My komplet 16 zebow mamy juz od dobrych paru miesiecy, ale pamietam ze od momentu wybijania, do calkowitego ukazania sie tych kolosow mijalo okolo 2-3 tygodni.
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeDec 13th 2013
     permalink
    Matylda - dzieki. Ulzylo mi, bo juz chcialam do dentysty isc, by sprawdzic czy czasem jakis dziwolag nie wyrosl Karolkowi. Pewnie dlatego przez ostatni miesiac byly pobudki w nocy/wieczorem i placz z wyginaniem sie.. pewnie zabki sie wybijaly.
    Musze zobaczyc z drugiej strony czy po prawej tez czworka sie szykuje, bo przerwa po dwojce jest, i nie jestem pewna czy wybila sie czworka czy piatka. Ale chyba jednak czworka ;)
    --
  3.  permalink
    Na pewno czworka. Na piatki zdecydowanie za wczesnie. Jeszcze wszystkie trojki przed wami, ale te to sa ekspresowe :D
    Tak jak pisalam my od paru miesiecy mamy spokoj z zabkowaniem i spokojnie (nie)czekamy na atak piatek. Poniewaz Henio dosc wczesnie zaczal zabkowac to obstawiam ze zaczna sie pojawiac okolo 20 miesiaca.
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeDec 13th 2013 zmieniony
     permalink
    Matylda - a trojki sa mniej bolesne i mniejsze niz te czworki? Bo az sie boje kolejnych zabkow. Chcialabym by synus mial komplet mleczakow i juz go tak nie meczyly.

    Treść doklejona: 13.12.13 11:53
    Alez ze mnie gapa, Matylda gratuluje ciazy :) Widze, ze dziewczyny z 2012 wracaja na watek przyszlych mamus :)
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeDec 13th 2013
     permalink
    Madziauk no trójki muszą być mniejsze, bo to kły są, a czwórki to jakby nie patrzeć trzonowce :) Nadia jak się śmieje pełną gębą, to ja się nadziwić nie mogę jakie te czwórki są duże :) Ale ponoć trójki najbardziej dają popalić, w sensie że najbardziej dziecko bolą :(
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeDec 13th 2013
     permalink
    PENNY: Ale ponoć trójki najbardziej dają popalić, w sensie że najbardziej dziecko bolą :(
    Nie strasz Penny, no mam nadzieje, ze moze w naszym przypadku bedzie inaczej. Jeszcze tyle zebolow przed nami.
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeDec 13th 2013
     permalink
    Z własnego doświadczenia to nie wiem :) a w zasadzie z Nadiowego, bo trójki są u niej jeszcze schowane, no i 5 wiadomo. Cała reszta wyszła o dziwo bez bólu, bez gorączki itd. Jedynki i dwójki to już w ogóle był lajt (chyba przy dwójce był raz płacz chwilowy w nocy, ale nie dam sobie głowy uciąć, że to przez to). Coś tam przy jednej czwórce sie działo,tu też był chwilowy płacz nocny, ale ewidentnie przez zęba, bo się łapała za szczękę. Do tego gorsze kupy, ale nic więcej póki co. Jednak z tego co czytam to te trójki to jest jednak hardcore, no zobaczymy jak będzie.
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
  4.  permalink
    O bolesnosci trojek sie nie wypowiem, bo u nas wychodzily trojki i czworki parami, zeby nie powiedziec ze grupami. W ciagu 1.5 miesiaca przybylo nam 8 zebow wtedy. Nie wspominam tego czasu z sentymentem.
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeDec 13th 2013
     permalink
    PENNY: Ale ponoć trójki najbardziej dają popalić, w sensie że najbardziej dziecko bolą :(

    Milka właśnie wzbogaca się o 3 i o dziwo jest dużo lepiej niż przy 4 nie ma bań mówiła że "mamuś memby bolą" ale wystarczał dentinox i chyba ze 2x nurofen
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeDec 13th 2013
     permalink
    mojemu też 3 wyszły lajtowo w porównaniu do innych. Najgorzej było z 4
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeDec 13th 2013
     permalink
    PENNY: Cała reszta wyszła o dziwo bez bólu, bez gorączki itd. Jedynki i dwójki to już w ogóle był lajt

    U Misia bardzo podobnie, ja nie wiem, kiedy Jej ząbki wychodzą a mamy już 11 :) Mojej siostry dzieciom wszystkie zębole szły bezobjawowo, więc - PENNY - jest szansa, ze i Naszym pannom nic dolegać nie będzie, skoro do tej pory był spokój :)
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeDec 13th 2013
     permalink
    Jak te dzieci swietnie mówią! A nas Kacper potrafi to co i parę miesięcy temu, czyli mama, tata, baba, papa itp. Nic poza tym:confused: Ale chyba ma jeszcze czas, nie? No i wczoraj zauważyłam u niego zęba 4. A tak się zastanawiałam kiedy ruszą dalej...

    Słuchajcie, wyczytalam gdzieś, że buciki na tak małe, niedoświadczone nóżki powinny mieć cienką, miękką podeszwę, ale to chyba nie dotyczy zimowych butów, co? Bo trochę to by było dziwne...
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeDec 13th 2013
     permalink
    Ja się też ostatnio zaczęłam martwić, że Dominik nadal tylko po chińsku gada i nawet zadzwoniłam do koleżanki się wyżalić....dostałam od niej po głowie i powiedziała mi, że jej mała jak miała 18 miesięcy to coś tam zaczynała dopiero gadać, teraz w tym tygodniu skończyła 2 lata i buzia jej się nie zamyka, także na wszystko przyjdzie czas...on jest po prostu walk a nie talk;))))
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeDec 13th 2013
     permalink
    Hehe:bigsmile: Przekonałaś mnie:wink:
    --
  5.  permalink
    No to moj zupelnie odwrotnie. Chodzic zaczal jak mial dobre 14 miesiecy. Nadal sie kolysze jak kaczka i przewraca regularnie. Zaskoczyl nas za to mowa. Zakladalismy ze jako dziecko majace kontakt z dwoma jezykami wystartuje pozno a ostatnio zliczylam juz 35wyrazow ktorymi sie posluguje, wiec nie jest zle.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeDec 13th 2013
     permalink
    Jak te dzieci swietnie mówią! A nas Kacper potrafi to co i parę miesięcy temu, czyli mama, tata, baba, papa itp. Nic poza tym Ale chyba ma jeszcze czas, nie?


    Toz to jest i tak dużo...

    Mój 2,4 latek nawet mama i tata nie mówi.... także Kacper jest na dobrej drodze ;)
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeDec 13th 2013
     permalink
    Spoko!
    Jedne gadaja jak najęte - inne biegają ;-)
    Moja z tych mówiących ...... a dupcia nadal ciężka do chodzenia.... Po mamuni tak sportsmenka z niej :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeDec 13th 2013
     permalink
    :bigsmile: On to jak się wkurza to coś mówi dziwnego ale raz i potem już nie pamięta... Ostatnio w złości jak chodził za tatą w te i we wte krzyknął: Tata! Bum bum! Tata! Bawić! Ale nigdy więcej to się nie powtórzyło...
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeDec 13th 2013
     permalink
    Ja dochodze do wniosku, że element wkurzenia u malucha jest świetnym motywatorem do zrobienia czegos wiecej.
    Martynka tylko i wyłącznie jak jest mega wkurzona i zapłakana to potrafi sama stanać w łożeczku (po szczebelkach ofkors :devil:)
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeDec 13th 2013
     permalink
    Ja ostatnio się śmiałam z Dominika bo bawił się przy drzwiach zabawką na sznurku i tak jakoś drzwi ruszył, że zabawka została po drugiej stronie drzwi a jemu tylko został sznurek w dłoni. Jęczy po chińsku żeby mu otworzyć drzwi no to matka otworzyła, po czym dziecko podchodzi do zabawki i z całej siły ją pacnął ze złością ...wcześniej tak nie robił......ma wrażenie, że nauczył się od koleżanki, która go tak pacała po głowie na imprezie roczkowej :shocked:
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeDec 13th 2013
     permalink
    Moja za to od przedwczoraj zna kolejne wyrazy: "nie ma" i "tśy" (trzy) :) zaczęła mi skubanica właśnie od paru dni duuuużo powtarzać po mnie :) a normalnie posługuje się coś koło 20 wyrazami chyba :) Zaczęła chodzić na 13 miesięcy :)
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 13th 2013
     permalink
    dziewczyny, pomocy. Krasnal przegryzl sobie jezyk, porzadnie, bylismy u chirurga i powiedzial, ze zszyc moze tylko pod narkoza i wolalby, zeby sie to samo zroslo. Ok, tez tak wole. Natomiast zalecil diete plynna dopoki sie nie zrosnie. Ja pierdziu, mojemu Krasnalowi, ktory tylko papryka, ogorek, miecho, kasza gryczana i tego typu rzeczy. Zup, kaszek nie tknie. Ok, jak bedzie glodny to pewnie tknie, ale rzuccie prosze pomyslami, co mozna, moze sloiczki dla niemowlat? To dobry pomysl? Bo chce, zeby mial wszystkie skladniki odzywcze...
    --
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeDec 13th 2013
     permalink
    ojej Fragi, ale pech:sad: duza ta rana? no ja mysle ze sloiki dobry pomysl, z tym ze bez kwasnych produktów, bo bedzie szczypac chyba, biedny Krasni:sad:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 13th 2013
     permalink
    Rany a co ten Krasnal znawymyślał ?? :neutral::neutral::sad:

    Kurcze skoro zup nie i kaszek nie to nie wiem, bo własnie miałam pisać o [wystudzonej] pomidorówce z ryżem, rosole z makaronem etc
    A może jednak zje jak zgłodnieje ?
    Przetrzymaj go :cool:

    No bo to, co lubi to słabo.
    Kwaśne, twarde, będzie ryk....

    A może jajecznica, omlet, kasza z mięsem [jak do gołabków] ?
    Tego gryźć nie trzeba raczej, można łykać....

    Jeju ale dorobił.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 13th 2013
     permalink
    Dziewczyny a tak z innej beczki.....
    Powiedzcie mi jak to jest z tą fantazją/wyobraźnią u małych dzieci ?
    Nie pytam o duchy i inne, bo w to sama nie wierzę.
    Ale ci wyimaginowani przyjaciele etc
    Kurde zaczynam się bać swojego dziecka osobistego.
    Od jakiegoś czasu [chwilę to trwa, nie wiem z tydzień może] non stop o jakimś chłopczyku mi gada.
    Że klaszcze w rączki, kręci się w kółko aż mu się w głowie zaczyna kręcić i że podnosi jedną rączkę nad głowę, potem drugą i takie tam.
    Przeanalizowałam na szybko bajki, ale nic takiego w nich nie ma. Bankowo.

    Czasami z kimś gada jak jest sama w pokoju. Do tej pory myślałam że z Bianką, Ale dzisiaj weszłam a tej w pokoju nie było. Pytam więc Niny z kim rozmawia a ona na to, że "Nie wiem" :shocked:
    No to kto ma wiedzieć, ja ? :cool:

    Ostatnio też jakby się czegoś boi. Tzn siedzi na dywanie, popatrzy ni z gruszki ni z pietruszki w sufit i robi lekko przestraszoną minę ładując mi się na kolana i mówiąc "Nie bój się mamusiu" :confused:
    W nocy kilka razy się jej zdarzyło obudzić w płaczem i ryczała dopóty, dopóki nie zaświeciliśmy światła i jej nie rozbudziliśmy.
    Kurde ej są momenty, że ja się sama boję bo ona mnie tak nakręca a jesteśmy ciągle same w domu :neutral:

    Koleżanka mnie nastraszyła, że oni z córką do psychologa jeździli, bo miała to samo.
    Pani psycholog stwierdziła, że u niektórych dzieci emocje nie nadazaja za rozwojem intelektualnym (a ta jej córka też dość szybko mówiła, liczyła, recytowała, śpiewała itp tak jak Nina).
    I stąd takie nocne histerie i takie dziwne zachowania.
    Co myślicie ?
    Spotkałyście się z czymś podobnym ?
    :neutral:
    --
    •  
      CommentAuthorAgnike
    • CommentTimeDec 13th 2013 zmieniony
     permalink
    Teo-nasza mówiła że ma siostrę :cool: tzn może z nią nie rozmawiała,ale np. mówiła do mnie że kredki połamała na pół bo dla siostry musi być,albo że misie trzeba kupić dwa itp. minęło jej po ok 2 tygodniach.

    a z tym nocnym płaczem,u nas takie sytuacje były jak w dzień miała duuuuużo wrażeń,wtedy szybko zasypiała ale budziła się po 2-3h z okropnym płaczem i płakała dopóki nie została wybudzona,jakby w jakimś amoku była.
    -- Zu 10.2010 & Li 11.2015
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 13th 2013 zmieniony
     permalink
    A ile wtedy Zu miała ? Tzn w jakim była wieku...
    Ufff ale dobrze wiedzieć, ze to się zdarza jednak :wink:


    Agnike: płakała dopóki nie została wybudzona,jakby w jakimś amoku była.


    O to to to !
    Amok to idealne określenie.
    Tylko u nas jeszcze dochodzi do tego bredzenie o "bojeniu się".
    Bo trzymam ją na rękach a ona zamiast się przytulać, jak zawsze, to się odpycha i krzyczy "Mamusiu nie ! Nie ! Ninia boi !" :shocked::shocked:

    Tylko, że wrażeń Nina raczej ostatnio nie ma żadnych bo dopiero od tego tygodnia zaczęłyśmy po 2-óch miesiącach z domu wychodzić. A to już w tamtym tyg się zdarzyło ze dwa razy.
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeDec 13th 2013 zmieniony
     permalink
    Hania w wieku ok. 2 lat miała takie jazdy - zwykle po jakimś intensywnym dniu (wycieczka w nowe miejsce, ale też za dużo tv). Budziła się godzinę od zaśnięcia z rykiem strasznym, obudzić się jej nie dało, masakra... Ale w sumie szybko minęło.
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 13th 2013
     permalink
    Czyli nocne wrzaski to częste zjawisko, super.
    Tzn super, że minie i jest nadzieja :wink:

    A te dzienne rozmowy z niewiemkim i opowieści dziwnej treści, o chłopczyku ? :neutral:
    --
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeDec 13th 2013
     permalink
    Jej, Teorka, wspolczuje. Ja juz sie boje, żeby mi Majka takich akcji nie odwalala, bo ja straszny straszak jestem. Codziennie siedzimy z Majka do wieczora same i jak juz sie zrobi ciemno to pale swiatlo w większości pomieszczeń, a i tak jestem jakas zestrachana. A jeszcze jak mi będzie takimi tekstami waliła, to ja tam zejdę ;x
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeDec 13th 2013
     permalink
    TEORKA: A te dzienne rozmowy z niewiemkim i opowieści dziwnej treści, o chłopczyku ? :neutral:


    A czegoś takiego, to nie obserwowałam jeszcze. Ale H. jest twardo stąpającą po ziemi realistką :wink: Przykład - pluszak ulubiony wypadł jej z ręki, podniosła, babcia na to: "ojej, jaki biedny, musisz go przytulić, bo pewnie go boli". A ona na to z dezaprobatą: "ale babciu, to tylko zabawka, zabawki przecież nie czują bólu..." :wink: I tak z wszystkim ostatnio, więc żaden niewidzialny przyjaciel raczej nie przejdzie.
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 13th 2013 zmieniony
     permalink
    No ja się raczej nie bałam nigdy.
    Ale kurde ona tak przekonywująca jest w tym strachu i obczajaniu sufitu, że i mi się udziela :neutral::neutral::neutral:

    Jak ostatnio w nocy się darła to wiecie jakie ja miałam wrażenie ?
    Że ją opętało, jakiś diobeł czy inny :devil:
    EJ bez kitu ale wyglądała jak te dzieci z horrorów amerykańskich.
    Przerażone spojrzenie, oczy szerokie na maksa [a ona z natury ma je duże] i ten wyraz twarzy taki brrrrr :confused:
    Się mój odważny zawsze mąż wydygał przez chwilę...



    HYDRO myślisz, ze to może mieć coś wspólnego z charakterem dziecka ?
    Kurde tylko nie wydaje mi się, żeby Nina była jakąś marzycielką znowu.... :wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 13th 2013 zmieniony
     permalink
    Kakai: ojej Fragi, ale pech:sad: duza ta rana?


    No tak ze 2 cm w poprzek języka...

    Kakai: z tym ze bez kwasnych produktów


    O! Dobrze mówisz, nie przyszło i to do głowy.

    TEORKA: Rany a co ten Krasnal znawymyślał ?? :neutral::neutral::sad:*


    Skacze. On skacze z parapetu (na szczęście na nasze łóżko), z drzewka kota, z krzesła. No i wywrócił krzesło, akurat język miał z boku wystawiony na zewnątrz i cholernym kłem sobie przebił - a dwójką i czwórką sobie "dobił". Myślałam, że zejdę, w życiu tyle krwi nie widziałam i nie wiedziałam co się dzieje - czy podniebienie przebił, czy zęba wybił... Koszmar.

    TEORKA: A może jajecznica, omlet, kasza z mięsem [jak do gołabków] ?


    O! Omlety uwielbia, dobra nasza :) Mąż mu już słoiczków nakupował na tych kilka dni.

    Teo, co do Ninki - ja to bym miała stracha, że duchy widzi - za dużo horrorów się naoglądałam ;)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 13th 2013
     permalink
    The_Fragile: No i wywrócił krzesło, akurat język miał z boku wystawiony na zewnątrz i cholernym kłem sobie przebił - a dwójką i czwórką sobie "dobił".


    O słodki Jezu !!!
    To niezły parkurowiec z niego :neutral:
    Ale jak on na parapecie się znalazł ? :shocked:
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeDec 13th 2013 zmieniony
     permalink
    TEORKA: Jak ostatnio w nocy się darła to wiecie jakie ja miałam wrażenie ?
    Że ją opętało, jakiś diobeł czy inny :devil:
    EJ bez kitu ale wyglądała jak te dzieci z horrorów amerykańskich.
    Przerażone spojrzenie, oczy szerokie na maksa [a ona z natury ma je duże] i ten wyraz twarzy taki brrrrr :confused:
    Się mój odważny zawsze mąż wydygał przez chwilę...


    Te same wrażenia miałam zawsze, brr :sad: Jeszcze brakowało do kompletu głowy obracającej się o 360 stopni :devil::devil::devil:
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeDec 13th 2013
     permalink
    Frag,Oliwia parę miesięcy temu skakała w łóżeczku i górnymi jedynkami przecięła język. Myślałam,że sobie odgryzła,bo nie dość,że krwi pełno to i dwie dziury w języku.. Chciałam dzwonić po pogotowie,bo się wystraszyłam..
    --
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeDec 13th 2013 zmieniony
     permalink
    The_Fragile: Skacze.

    w sumie samo skakanie mnie nie dziwi jakos bardzo, najgrosze, że tak niefortunnie z tym jęzorkiem, na szczęście dzieciom rany goja sie bardzo szybko, mysle, że to kwesta paru dni i nie będzie go boleć, widze jak Jasiowi się zagoiła rana po operacji szybciutko, zatem te pare dni przetrwa na innym jedzonku, może ryz na mleku zrobić z tym że zblendowany jak budyń, to samo z kaszą jaglana- budyń z niej, zdrowo i pożywnie:smile:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 13th 2013
     permalink
    TEORKA: Ale jak on na parapecie się znalazł ? :shocked:


    Spadł z krzesła teraz, a na parapet włazi z naszego łóżka i na to łóżko sobie skacze. Można zawału dostać, moja mała petarda nie usiedzi nawet przez sekundę - ok, ale dlaczego od razu bawi się w kaskadera? Pamiętam, że Janek Anetki01 był taki sam i mu przeszło. Ja też na to czekam.

    Hussy: Chciałam dzwonić po pogotowie,bo się wystraszyłam.


    Hussy i jak szybko się zagoiło?

    Ja zadzwoniłam na pogotowie, bo widziałam tylko, że jest pełno krwi, mały krzyczy, a ja nie wiem co robić. Kazali mu coś zimnego włożyć do buzi, żeby zatamować na chwilę krwawienie i zobaczyć, czy są wszystkie zęby i mniej więcej skąd krwawi. No i pulsująco krew leciała z jęzorka. Dużo krwi. Bardzo dużo.

    No właśnie pociesza mnie to, że na dzieciakach się szybko goi...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 13th 2013
     permalink
    Kakai: w sumie samo skakanie mnie nie dziwi jakos bardzo


    No mnie dziwi zapewne dlatego, ze Nina nigdy ever nie weszła na parapet/krzesło etc
    Ba, jestem przekonana że ona nawet o tym nie pomyślała :wink::wink::wink::wink::wink::wink:



    hydrozagadka: Te same wrażenia miałam zawsze, brr :sad:


    Jakkolwiek głupio to zabrzmi - miło mi to czytać, na serio :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorAgnike
    • CommentTimeDec 13th 2013
     permalink
    TEO-jak miała te nocne płacze,to była w wieku twojej córki,ale to mija,teraz jest starsza i nie robi takich nocnych scen.
    -- Zu 10.2010 & Li 11.2015
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 13th 2013
     permalink
    TEORKA: No mnie dziwi zapewne dlatego, ze Nina nigdy ever nie weszła na parapet/krzesło etc
    Ba, jestem przekonana że ona nawet o tym nie pomyślała :wink::wink::wink::wink::wink::wink:


    Daj spokój, tylko się ciesz. Wiesz co Krasnal ostatnio wykombinował? Że jak postawi krzesło na dziecięcym stoliku to dosięgnie do lampki (żyrandol), no jeszcze mi tej małpki bujającej się na lampie brakuje tylko...
    --
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeDec 13th 2013
     permalink
    TEORKA: No mnie dziwi zapewne dlatego, ze Nina nigdy ever nie weszła na parapet/krzesło etc
    Ba, jestem przekonana że ona nawet o tym nie pomyślała

    grzeczna dziewczynka,anioł dla mamusi, mój jak tylko zaczął chodzic, to właził gdzie sie da, a teraz juz na stoły opanował, a ze stołu na parapet to nie problem:confused:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 13th 2013
     permalink
    Kakai, łączęę w bólu... mój ma to po matce :confused:
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.