Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
Dziś gdy byliśmy w pracy zjadł na śniadanie to, co było przeznaczone na obiad dla 4 osob

Kiedyś miała chwilowy problem ze sprzątaniem zabawek. Tzn że sprzątała niechętnie, długo, opieszale i zdarzyło jej się w trakcie rzucić klockiem o dywan
no oprócz papierków do kubła to nic kompletnie nie robi zabawki na rozwala i tak zostawia potem sama nie umie odnaleźć co gdzie... jak jej powiem że sprzątamy czy ma posprzątać to staje i mówi " nie mama" próbowałam nie dawać jej zabawek tłumacząc że jak nie sprząta to nie będzie się bawiła ale ona bez zabawek może żyć.. może muszę to powtórzyć bo to było jakoś 2 miesiące temu a teraz bardziej jest kumata...Będzie drżała o to, czy aby Paulina nie przygarnie sobie któregoś pod pierzynkę ;)
a skąd By Natalaa pierzynę wzięła, skoro teraz wszyscy śpią pod kołdrami z ikei? ;)

pamiętam "matę edukacyjną" Paulinki, przypominała kołdrę puchową
) bo tak kochalam
).4

Milka jest już spakowana w paczkę priorytetem i jedzie do Ciebie na wychowanie


Na temat "wspólnego frontu". Uważacie to za naprawdę konieczne do wychowania dzieci?

Najczesciej musze jej tylko przekręcać ten kubelek, żeby probowala trafić do odpowiedniej dziurki, bo jak siądzie, to wszystkie klocki chce pchać Np do otworu koła ;p- no podobnie to u nas wyglada:)

Serdecznie zapraszam, ale nie na wychowanie tylko tak o
Z chęcią bym ją poznała osobiście bo jest uroczą dziewczynką

(całe szczęśnie nie zepsuła) to jej ojciec ją wyprowadził do pokoju wytłumaczył oczywiście dalej w histerii a co zrobiła mama poszła po nim dała smoczka pieluszkę i jeszcze przyszła po Milki nową lalkę o którą też pół dnia była wojna.... ja się nie odzywam bo to nie moja sprawa jak ją wychowują ale następnym razem zostawię same stare zabawki na widoku już zepsute... jak tu uczyć szanowania rze4czy jak starsza o półtora roku koleżanka daje inny przykład...
bo jeśli chodzi o zachowania niedopuszczalne w ocenie mamy ORAZ taty, no to nie ma się co spierać przecież i wymyślać i robić na przekór
My na przykład mamy w domu rzeczy podzielone na moje, Męża, córki i wspólne. O moich decyduję ja, o mężowych Mąż, o Natalkowych ona sama. Nie wtrącam się i broń Boże nie podważam decyzji Męża jeśli życzy sobie niedotykania jego rzeczy. I działa to w każdą stronę. Ale już wspólne to ustalamy razem, co można a co nie, a czasem ze mną mała się nimi bawi, a z Mężem już nie, bo on nie chce. I nie sądzę, żeby to było coś nie tak. Mała jest jeszcze mała, nie było jakiś mega trudnych wychowawczo sytuacji, więc pewnie wiele przed nami.
Ja córce pozwalam dotykać laptopa, klika sobie w klawiaturę, Mąż nie, absolutnie. Nie widzę, żeby mała przez to była zagubiona, wręcz przeciwnie. Wspaniale się odnajduje.
Jeśli to byłoby coś, na czym bardziej zależy dziecku, a tata zabrania "bo tak", to wtedy mogłabym rozpatrzeć stanięcię po stronie dziecka i próbę przekonania taty, żeby jednak pozwolił.



I tak mi się jeszcze pomyślało. Teo, u mnie też by taka sytuacja była nie do pomyślenia, ale nie dlatego, że jak tata powiedział, że nie wolno, to mama też musi przyjąć takie stanowisko, a dlatego, że mama widzi, że ojcu bardzo zależy na tym, żeby dziecko nie bawiło się tą kartą od dekodera. Jeśli to byłoby coś, na czym bardziej zależy dziecku, a tata zabrania "bo tak", to wtedy mogłabym rozpatrzeć stanięcię po stronie dziecka i próbę przekonania taty, żeby jednak pozwolił. Mam nadzieję, że nie namieszałam i zrozumiecie
[/url]
[/url]
[/url]
Od razu sie pochwalenowymi zebami o ktorych nie mielismy pojecia,czworki syszly niezauwazalnie.
Ja rozumiem i dokładnie tak podchodzimy na co dzień do sprawy. Zdarza mi się stanąć po stronie dziecka, zamiast po stronie męża, jeśli uważam, że to akurat nie on ma rację. On robi podobnie. I faktycznie, nie zauważyłam, żeby to było problemem - wszak każdy jest inny, ma prawo do innego zdania, ma także prawo się pomylić. Natomiast mamy parę spraw, w których rzeczywiście trzymamy sztamę, ale to są faktycznie rzeczy z cyklu "trudnych".
Jak nakłonić Hanie do jedzenia mięsa?


ezynka Franco też nie je mięsa w domu poza zupą, gotuje mu bardzo gęste zupy i w tym przemycam miesa. Pozatym niewielkie ilości zjada w zlobku ale u nas królują warzywa i ukochane owoce i mlekkkkoooooo.....
Wprawdzie mala dostala Biblie od mojej kuzynki starej dewoty ale ona chyba pomylila chrzciny z bierzmowaniem.-

fajny tekst

nie chwaląc się