Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJan 22nd 2014
     permalink
    nasz weterynarz powiedzial, ze nie ma potrezby odrobaczac tak czesto zwierzat, ktore kompletnie nie ruszaja sie z domu.


    Bo co lekarz to inna opinia... Ale jednak za granica sie odrobacza tak samo zwierzęta jak i dzieci (w tym reszte domowników)...
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJan 22nd 2014
     permalink
    pewnie tak, jak ze wszystkim, kazdy ma racje, swoja
    -- ;
    •  
      CommentAuthorvitani_82
    • CommentTimeJan 22nd 2014
     permalink
    TEORKA: Syfy bowiem my możemy na butach do domu przywlec.


    Nawet nie tyle co na butach ale np w mięsie czy rybach niedogotowanych są jaja pasożytów, na niemytych owocach i warzywach. A owsiki to na rękach innych osób mogą być. Także możliwości co nie miara.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJan 22nd 2014 zmieniony
     permalink
    Ewasmerf: nie rozumiem kompletnie argumentacji.
    w takim razie powinnas odrobaczac cala rodzine regularnie co 3 miesiace.


    Tzn wiesz różnica między ludźmi a zwierzętami [psem czy kotem] jest taka, że człowiek z natury nie podchodzi do butów, nie obwąchuje ich oraz nie zlizuje różnych ciekawych rzeczy z podeszwy :cool:
    A zwierzęta tak robią. Dzisiaj po spacerze nawet nasza kotka porwała Ninkowego śniegowca pod łóżko i dokładnie obejrzała, co tam na nim się znalazło.
    Ludzie tak raczej nie robią.
    Oraz nie chodzą trzymając usta i nos przy ziemi :wink:
    Także ja widzę ogromną różnicę.


    Ewasmerf: Teorka, a jakie u was byly konkretnie te objawy, ktore wskazywaly na robaki?


    Pierwszy taki najpoważniejszy to był mega spadek apetytu oraz problemy z kupą. Tzn potrafiła jej nie robić dobry tydzień a jak już wyszła to wielka, zbita, twarda jak kamień.
    Potem doszło ciągłe chorowanie [ale takie, że w ciągu 6 tygodni moje wcześniej niechorujące wcale dziecko złapało cztery poważne infekcje w tym zapalenie płuc] na skutek nagłego spadku odporności.
    No i dodatkowo nocne zgrzytanie zębami, nocne histerie z niewiadomego powodu, sińce pod oczami i biała skóra na buzi, wręcz jak papier.
    Także u nas był dość poważny pakiet. Wszystkie objawy oczywiście ustąpiły i do dzisiaj nie wróciły.
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeJan 22nd 2014 zmieniony
     permalink
    Ja się dziś dowiedziałam od mojej lekarki, że jeśli nie ma niepokojących objawów to już odchodzi się od profilaktycznego odrobaczania, a już na pewno nie dzieci do 2 r ż (no chyba, że mają objawy). To lek, chemia nieobojętna dla organizmu. Także ja sobie na razie daje spokój z tym tematem (ufam jej jest dobrym specjalistą) bo powiedziała mi, że to budzenie w nocy z płaczem to normalne u dzieci piersiowych nawet tych starszych,które są po prostu do tego przyzwyczajone i najczęściej po odstawieniu piersi to przechodzi samo. Sama to przerabiała do 1,5 roku.
    Stwierdziłyśmy zgodnie, że odstawiam małego od piersi. (tzn żeby nie było to moja decyzja ;)) 1,5 roku to dużo nieobojętne też dla mojego organizmu. Tylko jak się za to zabrać? przed przeprowadzką chyba muszę bo potem może być dla małego szok prawda?:(
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeJan 22nd 2014
     permalink
    hopelight: 1,5 roku to dużo nieobojętne też dla mojego organizmu.

    A coś konkretnie się dzieje?
    W jakim sensie nieobojętne, bo ja raczej słyszałam, że korzystne jest długie karmienie, ze względu na mniejsze ryzyko osteoporozy i raka piersi.
    Też się zastanawiam nad odstawieniem, bo zaczyna mnie to męczyć, szczególnie te noce... Ale próbkę miałam jak Gosia jelitówkę załapała - 3 dni bez cycy i 3 noce płaczu ;(.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeJan 22nd 2014 zmieniony
     permalink
    hopelight: Stwierdziłyśmy zgodnie, że odstawiam małego od piersi. (tzn żeby nie było to moja decyzja ;)) 1,5 roku to dużo nieobojętne też dla mojego organizmu.

    a co to znaczy?
    Ja Tobie powiem Hope, ze gdzieś kiedyś czytałam, ze karmienie piersią wręcz dobrze wpływa na organizm kobiety. Dodam, że od lat nie miałam tak dobrej morfologii z rozmazem, jak teraz :) Żadem z parametrów nie wychodzi poza widełki normy. Zmęczenie jest ale jestem zdania, ze nie będę karmić wiecznie a warto się poświęcić tym bardziej, że nie pracuję :)

    Treść doklejona: 22.01.14 18:33
    madzinka83: że korzystne jest długie karmienie, ze względu na mniejsze ryzyko osteoporozy i raka piersi.

    i nie tylko!!!
    --
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeJan 22nd 2014
     permalink
    katka_81: Dodam, że od lat nie miałam tak dobrej morfologii z rozmazem, jak teraz :)

    Ja również :), najlepsze wyniki od wielu lat i najlepsza waga, jak w czasie liceum :devil:.
    Piję z Gosią tran mollersa, żeby ewentulane niedobory witaminy D uzupełnić. No i nie choruję, od zajścia w ciążę lekarz rodzinny mnie nie widział, a wcześniej ze 2 razy w roku lądowałam na L4.
    Tylko to zmęczenie już daje mi w kość... Ciężko się myśli w robocie po nocce z pobudkami co godzinę.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeJan 22nd 2014 zmieniony
     permalink
    Madzia lekarce chodziło i mi bardziej o moją psychikę, bo ja właśnie jestem już tym zmęczona i rozdrażniona. Ostatnio D. daje mi popalić w nocy, potrafi się zassać na AMEN, a naprawdę nie widzę, żeby go coś bolało itp. ja jestem teraz chora, gorączkuje i naprawdę ostatnio płakać mi się już chcę gdy o 4 w nocy on chce po raz 10 cyca i nie zasypia przy nim....

    No i wyniki mam dużo gorsze, posypały się zęby (choć mam mocne- nawet jestem posiadaczką mleczaka:tooth:)...czuje się często osłabiona, mam zawroty głowy. Przed ciązą nawet w ciąży miałam świetną morfologie. Czułam się super między 3 a 10 miesiącem karmienia, teraz już nie.
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeJan 22nd 2014 zmieniony
     permalink
    madzinka83: Ciężko się myśli w robocie po nocce z pobudkami co godzinę.
    --

    Madziu, no Tobie to ja się nie dziwię :)
    hopelight: Madzia lekarce chodziło i mi bardziej o moją psychikę, bo ja właśnie jestem już tym zmęczona i rozdrażniona.

    Hope ja ostatnio chorowałam razem z Misią praktycznie, na jelitówkę :) Ona była mega marudna, w nocy cyc był grany non stop. Nie, nie nie non stop, bo pomiędzy moim rzygankiem ;) Parę razy wtedy myślałam, ze zemdleję, no koszmar! :) Jeszcze nigdy, odkąd jest Misia, tak parszywie się nie czułąm. Nikt mi wówczas nie pomógł, wiadomo - sama wychowuję Misię...
    No ale fakt faktem, że co osoba, to inna psychika. Powiem tak, chciałabym, jako samotna matka, mieć tylko takie "problemy" psychiczne :) Wiem tylko, ze nawet dzieci na mm mają kiepskie nocki. Nie jest powiedziane, ze będą One lepsze. Wręcz przeciwnie, może być gorzej... no ale w każdym przypadku odstawienia, jest takie ryzyko. Ja też będę się tego obawiała.
    Moze warto byłoby wspomóc się jakimiś witaminkami dla kobiet karmiących? Tylko trzeba je brać systematycznie i cały czas... A osłabienie, mroczki przed oczami i zawroty głowy to mam od 16 miesięcy ;)
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeJan 22nd 2014
     permalink
    katka_81: No ale fakt faktem, że co osoba, to inna psychika. Powiem tak, chciałabym, jako samotna matka, mieć tylko takie "problemy" psychiczne :)



    Kasia naprawdę nie miałam zamiaru żalić się na swój los jeśli tak to odebrałaś, po prostu zapytałyście to Wam odpowiedziałam. To wszystko. Rozumiem, że inni w tym TY mogą mieć gorzej, bardzo im współczuje, jednak nie bagatelizuj proszę moich problemów (apropo już nigdy o nich nie napiszę;)), bo to co napisałam to tylko parę zdań, rzeczywistość, życie to druga sprawa, niestety nie znamy się chyba aż tak dobrze by tylko na tym opierać "ja mam gorzej", oczywiście nie mam zamiaru się licytować..:wink: ale ja jestem z DOminikiem sama ciągle, mąż wyjeżdza w delegacje, w niedziele jak jest też niewiele mi pomaga wręcz w ogóle, w nocy ani razu nie wstał do Dominika, także oparcie mam tylko psychiczne, że jest, że kocha i zrobi dla nas wszystko. Także ten...nie warto chyba oceniać z góry przez internet co? fizycznie pracuje w domu zupełnie tak jakTY, jak "samotna matka". Jesteśmy w domu ciągle sami.
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeJan 22nd 2014 zmieniony
     permalink
    U nas odstawienie od cyca nie pomoglo w poprawieniu nocek, choc wiadomo sa dzieci, ktore sypiaja lepiej. Co do zebow, bylam.ostatnio u stomatologa i sie mocno zdzwilam jeden ubytek i to w ukruszonym zebie. Spodziewalam sie wiekszej ilosci, po roku karmienia z dieta bez nabialu. Roznie organizm reaguje. Dlatego tez nie ma, co porownywac jednej osoby z druga. A ciezkie noce to nie tylko zmeczenie psychiczne, ale czesto tez fizyczne....
    --
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeJan 22nd 2014
     permalink
    Hope, ja Cię podziwiam- w realu nie znam chyba nikogo, kto by tak długo karmił. Nie znam statystyk, ale wydaje mi się, że karmiłaś długo ponad średnią :wink: Jeśli nie chcesz już karmić, to w ogóle nie ma nad czym dyskutować ani czego rozważać. Co innego przekonywać kogoś, kto jest na etapie trudnych początków, kryzysów itd., a co innego taką "starą wyjadaczkę" w temacie kp jak Hope :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJan 22nd 2014
     permalink
    Ja znam długokarmiące mamy. Jedna moja koleżanka karmiła córcię do 4 roku życia (ciężko było dziecku wytłumaczyć, że "to koniec). Druga karmi córeczkę 2,5-letnią.
    --
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeJan 22nd 2014 zmieniony
     permalink
    Madziauk, odnośnie odrobaczania w UK- zapomnij! Byłam u GP z bladą, chudą i niepewną Natalą jak była malutka i sama sugerowałam odrobaczanie; bo książkowo wszystkie objawy miała. Doktor wytrzeszczyl na mnie galy jakbym była kosmitką i wyjaśnił, że nie żyjemy w krajach trzeciego świata, żeby obawiać się robaków....O żadnych badaniach kalu nawet słyszeć nie chciał.:confused:

    Tak więc z tym odrobaczaniem za granicą, to z całą pewnością z wyłączeniem Wielkiej Brytanii.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJan 22nd 2014
     permalink
    Katka_81: Wiem tylko, ze nawet dzieci na mm mają kiepskie nocki.


    Czytając od dawna to forum śmiem twierdzić, że jednak to te cyckowe [powyżej roku i więcej bo nie mówię o maluszkach] gorzej sypiają czyt. całą noc z cycem w paszczy :wink::wink:
    Poza tym jak dziecko na MM to zawsze może wstać tata i nakarmić. A mamy z cycami nie zastąpi choćby nie wiem co :wink:

    Oczywiście absolutnie nie chcę przez to powiedzieć, żeby przestawać karmić w jakimś tam wieku co nie, ale jednak wydaje mi się, że starsze dzieci gorzej sypiają będąc na cycku, bo cycka traktują jak smoczka niejednokrotnie.
    I jakby nie patrzeć zawsze mama to inaczej odczuje, nie ma opcji żeby tak nie było :wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 22nd 2014
     permalink
    Zgadzam się, że karmienie ma (prawie) same plusy, ale rozumiem Cię Hope. Byłam wiele razy bliska odstawienia Krasnala po powrocie do pracy - pękłam w momencie jak jadąc któregoś dnia do roboty po kolejnej nieprzespanej nocy (bo pobudki miał co 15-30 minut, żeby sobie pociumkać) o mało nie potrąciłam człowieka. Wtedy pomyślałam, że dość i zaczęliśmy planować odstawianie. Pomoc przyszła w postaci plusa na teście. Ale rozumiem Cię z tym zmęczeniem aż za dobrze.

    Treść doklejona: 22.01.14 20:08
    TEORKA: ednak to te cyckowe [powyżej roku i więcej bo nie mówię o maluszkach] gorzej sypiają czyt. całą noc z cycem w paszczy :wink::wink:
    TEORKA: jednak wydaje mi się, że starsze dzieci gorzej sypiają będąc na cycku, bo cycka traktują jak smoczka niejednokrotnie.


    U nas było potwierdzenie tej Teorkowej tezy. Krasnal ciumkał tak jak napisałam co chwilę, ale nawet nie pił, tylko sobie cycka międlił. Jak cycka nie było to był wrzask na pół osiedla.

    Odstawianie trwało całe trzy noce (tylko pierwsza była koszmarna, reszta już naprawdę niezła) i od pory odstawienia Krasnal nam przesypia calusieńkie noce, tylko sobie czasem po bidonik sięga. Ale to nie jest na pewno reguła (przykład Ulcia i jej Malutka).
    --
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeJan 22nd 2014 zmieniony
     permalink
    TEORKA: Poza tym jak dziecko na MM to zawsze może wstać tata i nakarmić. A mamy z cycami nie zastąpi choćby nie wiem co
    To byś nie chciała widzieć mojej N. rzucającej butelką, jak tata próbuje Jej Ją dać, przy tym krzyczy maaaaaamaaaaaaaaaaaaaa! :D Ot taka charkterna istotka :D
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeJan 22nd 2014 zmieniony
     permalink
    hopelight: Kasia naprawdę nie miałam zamiaru żalić się na swój los jeśli tak to odebrałaś

    hopelight: bo to co napisałam to tylko parę zdań,

    Karolinko, nie wiem o jaki los Tobie chodzi i o jakie żalenie? Tak jak napisałaś, to było tylko parę zdań, w dodatku dotyczących karmienia piersią a co za tym idzie zmęczenia, do których się odniosłam, a nie Twojego losu. Myślę jedynie, ze każda mama karmiąca odczuwa podobnie, ot tyle. Rozumiem, że trzeba tu pisać tylko to, co chciałabyś przeczytać? No ok. Lubię Cię i nie chciałam Cię absolutnie urazić.
    hopelight: oparcie mam tylko psychiczne, że jest, że kocha i zrobi dla nas wszystko

    dla mnie to aż, choć pewnie gdybym miała faceta u boku, to czułabym podobnie, jak Ty.
    --
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeJan 22nd 2014 zmieniony
     permalink
    To byś nie chciała widzieć mojej N. rzucającej butelką, jak tata próbuje Jej Ją dać, przy tym krzyczy maaaaaamaaaaaaaaaaaaaa!

    To powinnyście zobaczyć moją, która co prawda w nocy nie jada, ale od czasu do czasu budzi się z rykiem, drze się, wygina, szarpie, rzuca po łóżku i ma mnie w szanownej dupce jak ją próbuję uspokoić- nieważne czy do niej mówię, czy biorę na ręce, zapalam światło itd....MUSI wstać tatuś i ją ponosić, bo obudzi całą ulicę. Tylko ją ode mnie weźmie, to już leży wtulona w jego ramię i cisza. Co tam, że tatuś o 5 wstaje do roboty :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeJan 22nd 2014
     permalink
    Kasia pisałam posta ale mi wcięło, że nie chciałam żeby mój post miał taki wydźwięk jaki miał, widać przez gorączkę bije mi coś na łepetynę już.

    Teo no właśnie tak jest, D traktuje mnie jak smoczek, nie potrafi inaczej usnąć.

    Frag no ja mam aktualnie to samo co Ty wtedy, a pewnie powodem jest też to, że zdarza mi się zezłościć na Dominika przez to cholerne zmęczenie i cycowiszenie.


    Azniee moje grono karmiących mam, które znam w realu już się wyszczupliło prawie całkowicie, naszczęście jest jeszcze to forum;) w grupie raźniej zwłaszcza, że widzę, że inne mamy mają podobnie...to już chyba nasza ostatnia prosta.


    Vsti: A ciezkie noce to nie tylko zmeczenie psychiczne, ale czesto tez fizyczne....


    Fizyczne, a co za tym idzie siada też psychika...

    Kurcze fajnie było ale chciałabym już tu napisać "Odstawiłam D. od cyca ";)))
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeJan 22nd 2014
     permalink
    TEORKA: Czytając od dawna to forum śmiem twierdzić, że jednak to te cyckowe [powyżej roku i więcej bo nie mówię o maluszkach] gorzej sypiają czyt. całą noc z cycem w paszczy :wink::wink:

    TEO, ja z doświadczenia znajomych i bliskich piszę a nie forum, także ten ;) Ja nie tylko forum żyję :)
    Każdy ma swoje racje i przekonania :) Decyzję podejmujemy na szczęście sami :) Ja na wiosnę planuję odstawić moją córeczkę. I nie dlatego, że zmęczona jestem (choć jestem cholernie), tylko dlatego, że chcę. Czytając Hope odniosłam wrażenie, ze bardziej musi odstawić, niż chce. Stąd moje zdanie na ten temat.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 22nd 2014
     permalink
    hopelight: Frag no ja mam aktualnie to samo co Ty wtedy, a pewnie powodem jest też to, że zdarza mi się zezłościć na Dominika przez to cholerne zmęczenie i cycowiszenie.


    Hope, na stówę. Ja im bardziej zmęczona tym bardziej wrzeszcząca i zła :( Pocieszę Cię, że faktycznie jest tak (chociaż nie wierzyłam dziewczynom jak mi mówiły), że to odstawienie jest dla mamy bardziej "tragiczne" niż dla większego ssaka. Krasnal pierwszej nocy płakał (kilka godzin), musieliśmy go nosić na zmianę z mężem na rękach. Drugiej nocy obudził się tylko kilka razy i chwilę poskuczał, a trzeciej już tylko raz o ile dobrze pamiętam. I zapomniał. A ja się męczyłam psychicznie ;)
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJan 22nd 2014
     permalink
    Dziewczynki, muszę znowu zapytac o ten ZENTEL. Podałam go wczoraj o 20-tej Dawidkowi... No i dzis go przed kapiela oglądam, a tam znowu owsik "łazi". W prawdzie widać, że podtruty, bo jednak nie spieprzał ku jelitom, a wił sie obok wejścia, ale jednak żywy. Zauważyłam, że zdążyła znieść jajeczka... Czy to tak ma wyglądać, czy jednak lek nie zrobił wszystkiego jak należy?
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 22nd 2014
     permalink
    Monia502: idać, że podtruty, bo jednak nie spieprzał ku jelitom, a wił sie obok wejścia, ale jednak żywy


    Jezu, przepraszam, że się z tego śmieję, ale jak sobie tego pijanego owsika wyobraziłam to padłam ze smiechu! :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJan 22nd 2014
     permalink
    z doswiadczenia nie wiem, ale patrzac na dzialanie leku wydaje mi sie,ze ok.
    s
    -- ;
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeJan 22nd 2014
     permalink
    Frag mam nadzieję, że szybko nam pójdzie a ja wiem, że musze być stanowcza.
    katka_81: Czytając Hope odniosłam wrażenie, ze bardziej musi odstawić, niż chce.


    No i pewnie dlatego się nie zrozumiałyśmy, bo to wrażenie było 100% mylne. No ale już tyle na ten temat ;)
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJan 22nd 2014 zmieniony
     permalink
    katka_81: ja z doświadczenia znajomych i bliskich piszę a nie forum, także ten ;) Ja nie tylko forum żyję :)


    No tak się składa, ze ja też nie :tongue:
    Ale sumując to, co czytam tutaj i co słyszę wśród dzieciatych znajomych to jednakowoż dalej utwierdzam się w przekonaniu, że starsze cyckowe dzieci sypiają gorzej. Albo może one sypiają w miarę, ale mamy już niekoniecznie :cool:
    Nie znam dziecka w wieku Misi czy Dominika, które by - na MM będąc - jadło w nocy po kilka łyków co godzinę albo międliło smoka od butelki przez bite dwie godziny.
    Co potwierdza tylko moje obserwacje :wink:
    No chyba, że Ty takie znasz to ok, możesz mieć inne zatem zdanie :wink: :wink:


    katka_81: Każdy ma swoje racje i przekonania :)


    Dokładnie.

    katka_81: Decyzję podejmujemy na szczęście sami :)


    Toteż wyraźnie napisałam, że ja nic nie sugeruję swoją wypowiedzią, tylko mówię co zauważyłam :wink:
    Za mnie po mnie możesz nawet 343259 razy Misię karmić w ciągu nocy :bigsmile:
    Jeśli tylko masz ochotę i dajesz radę to przecież co to kogo, prawda ? :wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 22nd 2014
     permalink
    hopelight: a ja wiem, że musze być stanowcza.


    Hope, i z tym miałam problem. Na szczęście mąż był i jak ja się łamałam to mnie stawiał do pionu, że najgorsze co można zrobić to jak dziecię już płacze tych kilkadziesiąt minut to złamać się i podać cycka. Bo jaki mu wysyłam sygnał "jak będziesz płakał wystarczająco długo to dostaniesz"... I mówił, że jak chcę tak dziecko męczyć co kilka nocy to proszę, go ahead. I nie dałam sie ;)
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJan 22nd 2014
     permalink
    TEORKA: Czytając od dawna to forum śmiem twierdzić, że jednak to te cyckowe [powyżej roku i więcej bo nie mówię o maluszkach] gorzej sypiają czyt. całą noc z cycem w paszczy :wink::wink:


    Moje dziewczyny tej teorii przeczą zdecydowanie. Obie mega-cyckowe, starsza odstawiła się sama w wieku 18 miesięcy, młodsza ma teraz prawie 20 i o rezygnacji z kp ani myśli. Ale obie wcześnie zaczęły przesypiać noce (starsza miała 8 tygodni, młodsza - może 3 miesiące) i ja nie znam w ogóle czegoś takiego, jak "cała noc z cycem w paszczy". Także nie ma co uogólniać :wink:
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 22nd 2014
     permalink
    hydrozagadka: obie wcześnie zaczęły przesypiać noce (starsza miała 8 tygodni, młodsza - może 3 miesiące) i ja nie znam w ogóle czegoś takiego, jak "cała noc z cycem w paszczy"


    O Boże... Westchnęła The_Fragile i zemdlała z zazdrości :neutral:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJan 22nd 2014 zmieniony
     permalink
    hydrozagadka: Także nie ma co uogólniać :wink:


    No pewnie, że nie :wink:
    Ale można by zrobić jakieś głosowanie i zobaczyć czy ta teoria jest prawdziwa czy nie :wink:
    Bo jak sobie "dorzucę Ciebie" do moich obserwacji to i tak dalej wychodzi na to, co wcześniej napisałam a Twoje córki są po prostu wyjątkami od reguły :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJan 22nd 2014
     permalink
    dziewczyny wpadlam napisac slowko odnosnie chorobsk z wysoka goraczka
    moj mlody mial w nocy 41,1 i zadne leki nie dzialaly. Lekarz zalecil podanie nurofenu zaraz 30min po paracetamolu ale po godzinie obnizylo do 40,2 zeby za chwile znowu byl wzrost. Zimne oklady (pod kolana, raczki po lokcie, czolo i kark) ani nawet chlodna kapiel nie pomagaly. Walczylsmy kilka godzin az lekarz podpowiedzial zeby polozyc woreczek z lodem (owiniety w jakis recznk lub innny material) w okolicy watroby. nie weim juz czy to wszystkie sposoby razem zadzialaly czy ten lod dopelnil swego ale grunt ze temp spadla ponizej 40stopni.
    mam nadzieje ze nie bedziecie musialy tej metody stosowac ale mysle ze warto wiedziec
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeJan 22nd 2014
     permalink
    U mnie to nie były całe noce z cycem (choć spała ze mną i jadła wieeele razy w nocy, to jakoś zmieniałam strony i dawałam radę:-), ale za to całe noce z moim uchem w dłoni Marty:-) I to trwało dłużej niż do 18 miesiąca, kiedy odstawiłam od piersi. Możecie sobie wyobrazić, że nie jest łatwo zmienić bok, gdy ktoś kurczowo trzyma. Więc plecy mi odpadały... Teraz mi tego brakuje, i cieszę się, gdy przychodzi po mnie w nocy i prosi, bym do niej przyszła i spała z nią.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJan 22nd 2014
     permalink
    jezuuuu, chyba bym w gacie nasrala jakby moj młody mial tak wysoka goraczke.
    podziwiam za opanowanie. warto wiedziec, zawsze
    -- ;
    •  
      CommentAuthormarylove
    • CommentTimeJan 22nd 2014
     permalink
    Dziewczyny, te karmiące nadal i zmęczone, jest jeszcze przecież taka opcja żeby odstawić tylko w nocy. Od kiedy Kalina przestała ciągnąć cycka w nocy to karmienie stało się dla mnie samą przyjemnością (karmiłam 17 miesięcy). Moje dziecko co prawda samo zrezygnowało z piersi, najpierw w nocy potem w ogóle, no ale jak ona tak mogła to inne dzieci może też mogą ;)
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 22nd 2014
     permalink
    Hydzia, zdrowia dla Młodego!!! Niech szybko do siebie wraca. Dobrze wiedzieć, że jest taka metoda.

    marylove: jest jeszcze przecież taka opcja żeby odstawić tylko w nocy


    A to też prawda :))) U nas stopniowo było, bo najpierw noc, potem dopiero w dzień odstawiliśmy.
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeJan 22nd 2014
     permalink
    MrsHyde,szok jaka goraczka!
    Jak ja bylam z corka w szpitalu, z drgawkami gorączkowymi i leki wlasnie nie dzialaly, a temperatura rosla,to tez okłady na watrobe robiliśmy,zeby zatrzymać rosniecie goraczki przede wszystkim. I po jakims czasie temperatura spadala. A jak teraz synek?
    A lekarz nie zalecil zabrania do szpitala? Przy takiej temperaturze? :shocked:
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeJan 22nd 2014 zmieniony
     permalink
    The_Fragile: O Boże... Westchnęła The_Fragile i zemdlała z zazdrości
    I ja! Szczerze, to ja nie liczę na choćby jedną przespaną noc przynajmniej do wieku przedszkolnego ;)
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeJan 22nd 2014 zmieniony
     permalink
    Teo, moja Misia nigdy nie spala z cycem w buzi. Ona sie budzi na cyca 3-4 razy w nocy ale possie 4 minuty, puszcza, odwraca sie tylkiem do mnie i spi dalej. Nigdy tez nie zasypiala przy cycu.zasypia sama w 5 minut. Ostatnie 3 tyg byly koszmarne z racji choroby no i kiepskie sa te - czasem wystepujace - przerwy w spaniu... Ale no taki etap. Moze i dzieci na mm spia lepiej ale znam sporo osob, ktore pomimo przejscia na mm nadal ma kiepskie nocki. I nie nakrecaj sie tak, zadnego glosowania roboc nie musisz :) Zluzuj galoty ;)
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJan 22nd 2014
     permalink
    Montenia u nas pogotowie do dziecka z goraczka nie przyjezdza, konsultacje z lekarzem to po znajomosci telefonicznie byly
    Bylismy u pediatry wczoraj, wirus paskudny u nas szaleje i zniwo w szkolach zbiera. Ponoc goraczka do 5 dni, my juz po polmetku. Dzisiaj jest lepiej bo tem nie przekroczyla 39,5 a wieczorem udalo sie nawet do 38 zbic. Mlody slaby i zmeczony, ale na szczescie chociaz picia wody nie odmawia
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJan 22nd 2014 zmieniony
     permalink
    katka_81: Zluzuj galoty ;)


    I wzajemnie :wink:

    HOPE pisała, że jej cycki Dominik traktuje jak smoka i to do niej się tyczyła ta część mojej wypowiedzi.
    A nie Ciebie, więc nie musisz mnie uświadamiać, że Misia tak nie robi :wink: :wink:


    Masz swoje zdanie - ok, super, prawidłowo nawet :wink:
    Ja mam swoje, inne i też luz oraz wszyscy szczęśliwi i zadowoleni :wink:
    --
  1.  permalink
    Vsti: Szczerze, to ja nie liczę na choćby jedną przespaną noc przynajmniej do wieku przedszkolnego

    ja kiedys pisałam,że mój syn nie spał do 5 lat
    Za to teraz nadrabia :devil: Jak ma wolne wstaje na obiad :devil:
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeJan 22nd 2014
     permalink
    szczypta_chilli: Za to teraz nadrabia Jak ma wolne wstaje na obiad

    Cuudnie, ja chyba jak Gosia zacznie tak spać, to też będę nadrabiać i żadnego obiadu nie będzie:devil:.
    U nas zostało w sumie nocne karmienie, no i wieczorne. W dzień nie daję cyca.
    Było ostatnio kilka takich pięknych nocy, że obudziła się ze 2 razy i dalej spała, tak mogłabym karmić i do 18-stki :tongue:.
    Ale zazwyczaj pobudki są do godzinę, dwie i już tak wesoło nie jest.
    Jak odstawić w nocy w takim razie? Myślicie, że dałoby się zrobić tak, żeby karmić tylko wieczorem przed zaśnieciem? Nie zrobię jej wody z mózgu, że raz cycy jest, a potem nie ma? Nie lepiej od razu odstawić? Można sobie poradzić bez chłopa? Bo mój oporny w tym temacie strasznie i nie sądzę, aby zajął się ryczącą Gosią.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeJan 22nd 2014
     permalink
    Ja już kilka razy pisałam, że gdy przyszedł moment odstawienia zrobiłam to na "raz" - bo nie chciałam Marcie w głowie mieszać. Miała 18 miesięcy.
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeJan 22nd 2014
     permalink
    Madzinka, a ja wyeliminowałam tylko to nocne i Lila je wieczorem - raz - nie ma problemu ze zrozumieniem, kiedy je. W nocy się w ogóle nie domaga, co więcej coraz częściej w ogóle się nie budzi ;)
    Wg mnie to też jest kwestia momentu, kiedy dziecko jest gotowe (Lila to przyjęła - nie było całonocnych czy kilkugodzinnych płaczów - zresztą u mnie by to nie przeszło - więc nie było też zajmowania się Lilą przez tatę) no i ja też wtedy byłam gotowa na nocne odstawienie - wiedziałam, że jeśli chcę dalej karmić, to w nocy muszę już przestać.
    Kiedyś opisywałam, jak to zrobiłam.
    --
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeJan 22nd 2014
     permalink
    BO to chyba jest tak, że trzeba zaufać swojej intuicji i słuchać potrzeb dziecka. Ja miałam plan odstawiania stopniowego, dokładnie przemyślany:-) Ale gdy przyszedł moment skorzystania z niego stwierdziłam, że dla mojego dziecka lepsze będzie inne rozwiązanie. Zadziałało od pierwszej nocy.
    --
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeJan 22nd 2014
     permalink
    marylove: jest jeszcze przecież taka opcja żeby odstawić tylko w nocy


    Z tym że niekoniecznie. Próbowałam dwukrotnie, przy obu dziewczynkach i niestety. I to nie one stawiały opór-im było wszystko jedno, tylko mój cyc. Po kilku dniach laktacja ustawała też w dzień i trzeba było szykować butlę...


    szczypta_chilli: ja kiedys pisałam,że mój syn nie spał do 5 lat


    Moja ma już prawie 7 i nigdy nie przespała nocy jak człowiek. Koło 3 w nocy budzi się, zwija majdan i przenosi się do nas.... I żeby nie było: próbowaliśmy ją odprowadzać z powrotem do łóżeczka, nawet się nie awanturowała, zasypiała po chwili, po czym za 15-20 minut wracała jak boomerang. I tak 7-8 razy do rana. Po miesiącu daliśmy za wygraną. (może dlatego, że ze zmęczenia nawet się nie budziliśmy kiedy przychodziła...)
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeJan 22nd 2014
     permalink
    Peppermill: Po kilku dniach laktacja ustawała też w dzień i trzeba było szykować butlę...
    Pepper a w jakim wieku dziewczyny odstawiałaś w nocy? Mi laktacja nie siadła do dziś, mimo karmienia raz na dzień - to jedno, ale druga sprawa - Lila miała 18-19 miesięcy wtedy, więc butla jakby nie była i nie jest jej potrzebna :)
    --
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeJan 22nd 2014
     permalink
    No, moje małe były: Natala 4 m-ce, a Luśka 5.5m-ca.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.