Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

  1.  permalink
    Dziewczyny a macie jakies magiczne sposoby na mycie wlosow?? Do nie dawna kladlam mlodego na chwile na pol lezaco i na szybko mylam glowe, ale teraz sie z leksza denerwuje juz, a wloskow troche mamy wiec musze dokladnie splukac....
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJan 26th 2014
     permalink
    Madzik podobno najlepszym sposobem jest nakładanie małej ilości szamponu, bo łatwiej spłukac co skraca czas "nieprzyjemności". Z czasem dziecko przestaje sie buntowac i wracamy do normalnych ilości. Na mojego synka ta metoda podziałała... Tez mam owłosione bobo ;).
    --
    •  
      CommentAuthoryolka32
    • CommentTimeJan 26th 2014 zmieniony
     permalink
    madziik1983: Dziewczyny a macie jakies magiczne sposoby na mycie wlosow??


    ja kupilam taki specjalny kubek do splukiwania wlosow , o "taki":www.amazon.co.uk/Clevamama-Clevarinse-Shampoo-Rinse-Cup/dp/B006NY5QNI/ref=sr_1_5/277-1847135-6505409?ie=UTF8&qid=1390767919&sr=8-5&keywords=shampoo+cup

    Treść doklejona: 26.01.14 21:26
    sorry cos nie moge wkleic linka..
    --
  2.  permalink
    Madzik podobno najlepszym sposobem jest nakładanie małej ilości szamponu, bo łatwiej spłukac co skraca czas "nieprzyjemności". Z czasem dziecko przestaje sie buntowac i wracamy do normalnych ilości. Na mojego synka ta metoda podziałała... Tez mam owłosione bobo ;).
    - no cala akcja u mnie zajmuje z 10 sekund albo mniej ;)

    Yolka - nie widze za bardzo jak to dziala... ale pewnie sprytnie.
    Zadne daszki itp nie wchodze w gre bo wiem ze mlody sciagac bedzie.
    --
    •  
      CommentAuthorCaris
    • CommentTimeJan 26th 2014
     permalink
    Madzik, jak moja młoda miała kryzys, gdy woda zalewała jej oczy, to do czółka przykładałam jej ręcznik podczas spłukiwania głowy.
    Ten kubeczek też dawał radę, dopóki nie zaczęła się bać samego polewania głowy wodą i kręcić przy tym niemiłosiernie :)
    --
    •  
      CommentAuthorramatha
    • CommentTimeJan 26th 2014
     permalink
    My stosujemy dwie moze nawet trzy rzeczy. Maz kapie syna a ja wpadam na mycie glowy. Robimy z tego atrakcje poprzez wyciskanie plynu przez dziecko i mycie glowy jego raczkami. Po czym tradycyjnie przechylam go i opowiadajac cos co akurat go bardzo ciekawi tego dnia albo spiewajac splukuje. U nas sprawdza sie ze jak on sobie cos robi to nie narzeka. Susze wlosy tez trzymajac jego raczka suszarke, chwilke bo i tak zaraz puszcza.
    U nas zmiana myjacego poskutkowala.
    Aha i staramy sie by w ten dzien nie byl zmeczony, bo wtedy nic nie dziala.
    --
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeJan 27th 2014
     permalink
    Madzik moja jeszcze do niedawna bala sie okropnie jak mylam jej glowe a ze czasami kapiemy sie razem to pokazuje jej jak myje sobie i mowie co robie.Teraz jak idziemy sie kapac i mowie do Oktawii myjemy glowke to zamyka oczka lub salania raczkami i jest git.Wazne zebys wytlumaczyla mlodemu co robisz i ze nie zrobisz mu tym krzywdy.Ja jeszcze zawsze mam obok recznik zeby wytrzec jej buzke z wody.
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
  3.  permalink
    No ja go klade na plecki, obrzucam brzuch zabawkimi i tlumacze ze to tylko chwilka i trzeba splukac wloski, mysle ze w koncu zaskoczy. Kiedys nie robil z tego problemu, ale On wiecznie w ruchu i nie ma czasu lezec ;)
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeJan 27th 2014 zmieniony
     permalink
    Moja panna nigdy nie bała się mycia główki i do tej pory nie ma problemu. Myślę, że ma to związek z tym, że kąpiemy się zawsze razem. I tak jak pisała Reginka, dziecko widzi, że mama myje sobie i może dzięki temu czuje się bezpieczniej?
    Poza tym, ja to mam taki egzemplarz, który parę razy włożył twarz pod wodę i nie straszne to dla Niej, także ten ;)
    --
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeJan 27th 2014
     permalink
    No to ja chyba zaskoczę wszystkich ... Maniek kąpie się pod prysznicem :D Mamy wysoki brodzik do którego nalewamy dużo wody i Franek sie pluszcze w nim:) a jak trzeba umyć głowę to puszczam prysznic i myjemy główkę ...:) ale to przez to ze wyjeżdżamy często i w hotelach są prysznice ... i jakoś trzeba przeżyć/przetrwać ten czas:D
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJan 27th 2014
     permalink
    katka_81: Moja panna nigdy nie bała się mycia główki i do tej pory nie ma problemu.


    Nie muszę pisać tego, co chciałam napisać, bo pewnie wiesz co by to było nie ? :wink::wink::wink::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeJan 27th 2014 zmieniony
     permalink
    katka_81: Moja panna nigdy nie bała się mycia główki i do tej pory nie ma problemu.

    U nas to samo. Nigdy nie było problemu, nawet polewamy go normalnie od góry, po oczach, całej twarzyczce i on nic:bigsmile: Dalej się bawi jak woda obleci:wink:

    U nas to chyba była sprawka uczęszczania na basen (musimy do tego powrócić :wink:). Tam na basenie Kacper nurkował za moją pomocą i pierwsze kilka razy może były nieprzyjemne dla niego, ale dzięki temu woda w wanience nie sprawia mu problemu nawet, jak lejemy go z góry prysznicem :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeJan 27th 2014
     permalink
    U nas mycie włosów jest wręcz frajdą. Lusia uwielbia polewanie głowy z kubeczka, zaśmiewa się szatańsko jak woda płynie jej po oczach i buzi. Za to Natala do tej pory urządza takie fanaberie, że krew mnie zalewa. Ręcznik w ruchu non-stop, jak kropla wody nie daj Boże spadnie na twarz to wrzask niemiłosierny. Raz doprowadziła mnie do takiej furii, że zostawiłam ją w wannie ze spienioną głową i powiedziałam, że albo sama sobie spłucze, albo zostaną jej takie sklejone szamponem kołtuny już na zawsze. Siedziała tak aż jej woda wystygła, z tym zaskorupiałym szamponem na głowie i nie spłukała nawet centymetra.
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeJan 27th 2014
     permalink
    Lila długi czas miała zwis na to, czy jej leci woda po twarzy, czy nie. Ale od paru miesięcy nie znosi. Najczęściej dajemy jej wtedy np. kredki do kąpieli, których nie dostaje codziennie, wiec ma atrakcję i nie wkurza się mocno.
    A prysznica nienawidzi. Do tego stopnia, że gdy w poprzednim roku wyjechaliśmy w okolicach wielkanocy na kilka dni nad morze, i w hotelu był tylko prysznic, to sie po prostu nie myła. Potem już zabieraliśmy miskę na wyjazdy. Boi się prysznica i już :)
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeJan 28th 2014
     permalink
    U nas albo to kwestia basenu albo po prostu taki typ dziecka, bo nie straszne mu nic co z wodą związane...także zarówno nad wodą jak i pod totalny luz :)
    Z tym, że Misiek nawet w szpitalu jak go położna myła pod kranem to nie płakał, a później kąpaliśmy go w wiaderku i od początku polewaliśmy głowę wodą nie zważając na oczy itd. :p
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeJan 28th 2014
     permalink
    TEORKA: Nie muszę pisać tego, co chciałam napisać, bo pewnie wiesz co by to było nie ? :wink::wink::wink::wink:

    domyślam się :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorKasiek1234
    • CommentTimeJan 28th 2014
     permalink
    A u nas taki wielki problem z myciem włosków. Tzn. nie z myciem, a właśnie ze spłukiwaniem. Daszek jest automatycznie ściągany, a położenie graniczy z cudem. Nawet wykąpanie polega na ciągłym wstawaniu i interesowaniu się wszystkim łącznie z kranem, odpływem, prysznicem itp. Ja tłumaczę, proszę, pokazuję, ale położyć do spłukania nie da rady.
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeJan 28th 2014
     permalink
    U nas ze splukiwaniem problemu nie ma i nie bylo. Moze dlatego, ze robie to delikatnie? Nie wiem. Pozniej wycieram synkowi glowke, po kazdym splukaniu i on to wycieranie bardzo lubi. Mozliwe, ze sporo daje, ze zawsze w sumie kapie sie z Tatusiem. To taki ich wieczorny rytulal ;)
    --
    •  
      CommentAuthoragigi
    • CommentTimeJan 28th 2014
     permalink
    U nas na niechęć do spłukiwania pomógł basen. Po dwóch zajęciach z nurkowaniem prysznic przestał być straszny ;-)
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeJan 28th 2014
     permalink
    Hmm, u nas tez w sumie większych problemów z myciem głowy nie było. Jak była kąpana w wiaderku, to jej równa woda po twarzy leciała i jakby niewiele ją to obchodziło. Gdy w końcu Nadia siadła, przenieśliśmy ją do brodzika, tylko niefajny mamy bo płytki :neutral: no ale lubi się w nim kąpać. Podczas mycia głowy Marcin opowiada różne rzeczy na stojąco, tak, że N. zadziera głowę, a ja szybko myję i płuczę. Jeśli M. nie ma, to radzę sobie bez niego, proszę by zamknęła oczy, czasem zamknie, czasem nie :> Jak jest fest zajęta jaką zabawką to ma w nosie, jak mniej to czasem coś pogdera pod nosem i już :) Także może takie zagadywanie by pomogło ? A i jeszcze ja płuczę zawsze wodą wlaną do jakiegoś dużego pojemnika po płynach do kąpilei, żeby dużo na raz leciało, żeby nie trzeba było co chwila wody nabierać :)
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeJan 28th 2014 zmieniony
     permalink
    U nas nigdy nie było problemu ze spłukiwaniem główki, ale niestety od jakiś 2 m-cy Martynka nie znosi tego momentu.
    Nie wiem, czy to taki etap, czy jej przejdzie - czy tak zostanie :confused: A taka zawsze dzielna była i tak ja chwaliliśmy :wink:

    Pytanie mam:
    Jakie kremy/balsamy/oliwki czy inne smarowidła polecacie dla dziecka?
    Nigdy nic nie używaliśmy i skórka była super. Niestety od jakiegoś czasu Martynka ma strasznie wysuszoną skórę na nogach, rękach oraz szorstkie plecki (ale nie jakieś zmiany alergiczne czy coś) tylko sucha skóra.
    Ja mam bardzo suchą skórę, i jak się nie balsamuję to się sypie jak staroć jaka :devil:
    Wiec chyba nadejszła chwila na smarowanko Gwiazdy. Tylko czym ?
    Kąpiemy się już w Emolium/Oliatum (lekarka poleciła na tę suchą skórę) i g daje :/
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeJan 28th 2014
     permalink
    Ul_cia nam zawsze pomaga maslo shea :)
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeJan 28th 2014
     permalink
    Ulcia masło shea nierafinowane jest super :) I po kąpieli i na wyjścia, na mróz czy upał :) Czasem smaruję nim Nadię właśnie miejscowo i siebie też zresztą :>
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeJan 28th 2014
     permalink
    A ja polecam zwykłą oliwę z oliwek albo olej z winogron (lub jakiś inny, lepszy, w szklanej butli). Wlewamy do wanny ze 2-3 łyżki, lejemy odpowiednią ilość wody, wsadzamy dziecia do kąpania, szorujemy delikatnie gąbką, wyciągamy i suszymy ręcznikiem. Nie myjemy mydłem, ani innymi specyfikami. Sobie też raz na kilka dni funduję taką kąpiel i problem z sypiącymi się łydkami zniknął.
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeJan 28th 2014
     permalink
    O! A gdzie to masło shea się nabywa?

    Cestmoi90 - pomysł dobry, tyko jak pomyślę potem o szorowaniu wanny to mi słabo :wink:
    --
    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeJan 28th 2014 zmieniony
     permalink
    Niech Ci nie będzie słabo, bo super schodzi wszystko płynem do mycia naczyń :cool:
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeJan 28th 2014
     permalink
    My oliwe z oliwek (extra virgin ;)) stosowalismy kiedys przy suchej skorze, ale jak jeszcze Karolek kapany byl w wanience.

    O! A gdzie to masło shea się nabywa?

    Ja kupuje w Biochemi Urody, przez neta :)
    --
    •  
      CommentAuthoracia20
    • CommentTimeJan 28th 2014 zmieniony
     permalink
    No i Tosieńka się rozchorowała siedzimy w domu do weekendu. Dostała PectoDrill, Pulneo, zyrtek, i w razie gorączki ibum. Lekarka stwierdziła, że to dalsza część ostrego ząbkowania przez co ma osłabiony organizm i złapała wirusa żłobkowego. Ma zielony katar, z oczek leci wydzielina taki sam kolor jak z nosa, kaszelek i katarek zaczął "atakować" uszka.

    Treść doklejona: 28.01.14 14:44
    U nas chyba też przez basen nie ma kłopotów z myciem / płukaniem włosów.
    --
  4.  permalink
    acia20: dalsza część ostrego ząbkowania przez co ma osłabiony organizm


    U nas w niedziele byly wymioty i goraczka przez zabki :/
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaTasia
    • CommentTimeJan 28th 2014
     permalink
    madziauk: Ul_cia nam zawsze pomaga maslo shea :)

    PENNY: Ulcia masło shea nierafinowane jest super :) I po kąpieli i na wyjścia, na mróz czy upał :) Czasem smaruję nim Nadię właśnie miejscowo i siebie też zresztą :>


    potwierdzam :smile: właśnie kręcę porcję bo mi całe zeszło ... ja mam problemy ze skórą na twarzy, szczególnie zimą i odkąd podkradam Tadkowi ten specyfik, jest o niebo lepiej. Tylko do specyficznego zapachu trzeba się przyzwyczaić
    -- 6.X.2012 Tadziulek 4.VIII.2014 Zygmuś
  5.  permalink
    Dziekuje za wszystkie porady w sprawie mycia glowki. Dzisiaj probowalam z prysznica polac i jakos takie lanie z niego jest git ale glowa (splywanie po oczach) nadal miejsciem "tabu".
    Czy to mozliwe ze "5" by szly przed "3"?? Mlody wczoraj przeplakal troszke nocy i widze, ze gryzie jak najety prawa strona, zagladnac ciezko ale wlozylam paluszek i wyczulam jakby zgrubienie na dolnej prawej "5". Mamy wszystkie 1,2 i 4.
    --
  6.  permalink
    U nas ze splukiwaniem problemu nie ma i nie bylo. Moze dlatego, ze robie to delikatnie?

    No ale mi się wydaje że chyba każda robi to delikatnie nie?:wink:
    -- ,
    •  
      CommentAuthormadziik1983
    • CommentTimeJan 28th 2014 zmieniony
     permalink
    U nas ze splukiwaniem problemu nie ma i nie bylo. Moze dlatego, ze robie to delikatnie?

    No ale mi się wydaje że chyba każda robi to delikatnie nie?

    No tego nie chcialam pisac, przeciez mu nie wkladam glowy do wody mowiac "nurkuj" :devil::devil:
    --
    • CommentAuthorKatiziie
    • CommentTimeJan 28th 2014
     permalink
    U nas byl taki moment ze sie bała polewania wody ale jakos przetrwalismy samo minelo musiala wytrzymac ta chwilke a potem miala czas na zabawe w wodzie jako nagroda:) a teraz to woda na twarzy nie robi jej zadnego problemu
    Suwaczek z babyboom.pl Suwaczek z babyboom.pl
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/url
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJan 28th 2014
     permalink
    U nas juz mycie włosków też nie jest problemem. A my (ja i syn) po druiej dawce ZENTELu. Trzymajcie kciuki by tym razem sie powiodło... Co ja wyczyniałam... wszystko do łóżka - do spania świeżutkie, poprane, poprasowane)... Baaa nawet całe łóżko wyprasowałam, by ewentualne jaja wypalić... I teraz nie wiem czy jutro tez cały proceder powtórzyć? Zebtel braliśmy dziś. Dawidek o 16.30, ja o 18.30.
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeJan 28th 2014
     permalink
    Dziewczyny kupiłam kaszkę da Kacperka ale to kaszka manna i dopiero doczytałam, ze tam się dodaje mleko modyfikowane. Nie mam takiego. Czy można do takiej kaszki użyć innego, np. krowiego?
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJan 28th 2014
     permalink
    Ja myślę, że można dodac inne. Ja dodawałam kleik ryżowy do mojego pokarmu i też młody spożywał...
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeJan 28th 2014
     permalink
    Dii, jasne ze można. Ja te kaszki robiłam na wodzie,bo moja po mm wymiotowala.
    •  
      CommentAuthorvitani_82
    • CommentTimeJan 29th 2014
     permalink
    A u nas od dzisiaj ospa... Młoda gdyby nie pęcherze to by nawet nie wyglądała na chorą. Biega, śpiewa, dokazuje jakby nigdy nic. :shocked:
    --
    •  
      CommentAuthororanda
    • CommentTimeJan 29th 2014
     permalink
    Dziewczyny, czy jak Wasze dzieci miały robale i budziły się w nocy to KAŻDEJ nocy czy jakimiś sekwencjami, jak wyglądają jajka w pupie???, ja nadal dumam nad spaniem bo przy diecie się poprawiło owszem (na tydzień) ale ostatnio dwie noce były koszmarne i dziś znowu był spokój (co prawda jednocześnie zmieniłam mleko i sama przestałam pić sojowe), przy koszmarnej nocy rano było zaczerwienienie pupy a dziś ładna, ale też wczoraj duzo kupy poszło w dzień a zauważyłam że po słabej nocy kupa była z rana. Zaraz zwariuję normalnie!!!!!! AAAAA!!!!!

    Monia trzymam kciuki :bigsmile:
    -- <a href="http://suwaczki.maluchy.pl/li-70390.png">mój suwaczek</a>
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJan 29th 2014
     permalink
    A u nas od dzisiaj ospa...


    Co Ty gadasz??? Zimą też cholera atakuje? Zwykle wiosną dopada ten wirus (przynajmniej w przedszkolu pracując nigdy nie miałam zimowej epidemii). Patrz jak się zołza mutuje...

    Dziewczyny, czy jak Wasze dzieci miały robale i budziły się w nocy to KAŻDEJ nocy czy jakimiś sekwencjam


    U nas ciężko stwierdzić, bo Dawidek ma zaburzenia snu. Ale dzieci z owsikami mogą spac ładnie lub nie spoać wcale. Zależy jak bardzo te roibale je swędzą, czy maja słabszy czy głębszy sen... Czy maja dużą inwazję czy mniejszą..

    jak wyglądają jajka w pupie???


    Pojedynczych jajeczek nie ujrzysz... Czyli jeśli samic jest mało to jest opcja niezauważenia. Jeśli jest ich sporo to u Dawidka były to początkowo białe kropeczki w odbycie (musiałam porządnie rozszerzyć ujście odbytku), a im dalej w las tym były po całym odbycie usypane "kupki" białego, żółtawego jakby "nalotu).

    No i u nas już była taka inwazja, że widziałam żywe robale i to za dnia!!!! Raz w kupce żywca napotkałam i to juz po leczeniu. Wczoraj mały zrobił kupke przed podaniem leku i nie zauważyłam NIC... No, ale i tak podałam lekarstwo. Rano dupcia czyściutka bez jajeczek. Oczekuje dalszych pozytywnych rezultatów. Upiekłam mu wczoraj bezglutenowy chleb z doatkiem zmiksowanej dyni... Nagotowałam kapusty... No oby!!!!!

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 29.01.14 10:25</span>
    <strong>A z nowych rzeczy mojego 2,5 latka... Ponieważ w rezonansie wyszło, że autyzm mego pierworodnego jest wynikiem problemów neurologicznych, zaczęłam mu załatwiać przedszkole specjalne... Miał iść do mojego, ale postanowiłam "oddać" go w fachowe ręce. A ile to załatwiania... Koniec świata!!!!</strong>
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeJan 29th 2014
     permalink
    montenia: Dii, jasne ze można. Ja te kaszki robiłam na wodzie,bo moja po mm wymiotowala.

    To dobrze... Ja Kacprowi robię jedzonko z krowim mlekiem, więc do tej kaszki też spróbuję :bigsmile: Dzięki
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeJan 29th 2014
     permalink
    Monia,le ugotowana kapusta ani pesti dyni nie maja chyba już działania anty robalowego. Tylko na surowo tak dzialaja.
    •  
      CommentAuthororanda
    • CommentTimeJan 29th 2014
     permalink
    Monia502: Pojedynczych jajeczek nie ujrzysz


    Nosz jak mu w dupce patrzę to jakieś pojedyncze paprochy bywają ale kur przecież to równie dobrze z pieluch może być. W nocy jak się wiercił to też mu zaglądałam nawet 2 razy i tez nic, żadnych robali :( a te owsiki to na grubość to jakie są cieniusie jak nitka czy grubsze?

    W sumie braliśmy Pyrantelum ostatnio 30.12 (drugi raz) no i poprawy nie było, dopiero dwa tygodnie temu po wprowadzeniu diety, no myślałam że poznałam przyczynę a tu wczoraj i przedwczoraj znowu pobudki co chwila, no więc znowu zaczęłam myśleć o robalach, a dziś calutka noc przespana. No zwariuję la la la :devil:
    -- <a href="http://suwaczki.maluchy.pl/li-70390.png">mój suwaczek</a>
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJan 29th 2014
     permalink
    A do tego pestki dyni, żeby zadziałały na robaki, muszą zostać spożyte w olbrzymich ilościach - o ile dobrze pamiętam, to dla dorosłego człowieka "dawka" pestek wynosi średnio 300-400 g naraz.
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeJan 29th 2014
     permalink
    Monia502: Co Ty gadasz??? Zimą też cholera atakuje?

    no u nas w przychodni mamy "epidemię" ospy dosłownie :)
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeJan 29th 2014
     permalink
    Dziewczyny są jakieś uniwersalne barierki na łóżeczko turystyczne? Mój szogun nauczył się wychodzić górą...niestety na główkę:((( Nie dam rady zostawiać łóżeczka otwartego, bo on nigdy nie położy się (ucieka do zabaweczke), a nie śpi już w dzień wcale (tylko od 21 - ok 8- 9). Od 8 miesiąca życia chodził spać o tej 21 i usypianie zajmuje mu nie za długo ok 5 - 10 minut, a nawet krócej (czasem po 3 minutach już leży padnięty), ale kurde teraz wyłazi z tego łózeczka i boję się o niego:(((
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 29th 2014
     permalink
    hanny, przybij piątkę, nasz ostatnio też wypadł, bo wyłazi górą... Nawet jak jest bok otwarty, bo przeciez tak fajniej. Ja na razie nic nie wymyśliłam...

    A jakbyś z małym w chuście czekała aż on zaśnie i wtedy otwierała łóżeczko?
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeJan 29th 2014
     permalink
    Te nasze chłopaki to taaaaakie podobne co nie Frag:wink: Nie ma szans na to. Jak będę mu otwierać to będzie wychodził do zabaweczek i w ten sposób to mi do 3 w nocy spać nie pójdzie. No nic na dziś obłożę łóżeczko kołdrami, ale kurde nie pomyśleli trochę producenci, żeby wyższe zrobić. Normalnie z 10 cm wyższe i by grało. Myślałam, że są jakieś barierki może. Ehhh to wszystko akurat jak eMka nie ma...tak to by może coś sam zmontował:sad:
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeJan 29th 2014 zmieniony
     permalink
    Hanny: Jak będę mu otwierać to będzie wychodził do zabaweczek i w ten sposób to mi do 3 w nocy spać nie pójdzie

    Hanny ale chodzi o to, byś Go uśpiła w zamkniętym łóżeczku a kiedy zaśnie, otworzyła...
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.