Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorMyAngel
    • CommentTimeFeb 17th 2014
     permalink
    Montenia, o kurcze, to niefajnie. Miałam nadzieję, że to przejściowe, bo to dopiero początek :neutral: Mimo wszystko mam nadzieję, że pokona strach, bo mam wrażenie, że boi się, że to będzie złe. Kurcze... A Twoja córka od dawna robi siku na nocnik?

    Treść doklejona: 17.02.14 14:10
    Właśnie przed chwilą zrobiła kupę do nocnika, nie dużo, może połowa (jednej porcji :devil:), ale jak cieszy. Może źle zrobiłam, bo gdy poprosiłam by zrobiła kupkę, a ona powiedziała, że nie, to zaczęłam udawać, że płaczę, że jest mi przykro :shamed: Wiem, wiem, głupio mi, ale poskutkowało. Więcej tego robić nie będę. Tylko jak zobaczyła tę kupę, to mówiła, że to siku, jak tłumaczyłam, że to kupa, a nie siku, to mówiła " to nie kupa, to siku". Myślicie, że nie odróżnia jeszcze kupy od siku? Przecież jak zrobi w pieluchę, to przychodzi i mówi, że ma kupę.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 17th 2014
     permalink
    KASIAKUŹNIKI gratuluje Milence no i mamie też !!
    Szybko poszło i bezboleśnie :wink::wink:


    MYANGEL o kupie czytałam, że tak sie czasami dzieje.
    W sensie, że nawet jak dziecko na nocnik sika to z kupą lubi uciekać.
    NIe pamiętam czemu się tak dzieje, ale się dzieje.
    Czytałam też , że najczęściej problemy kupowe mają właśnie dziewczynki w wieku ok 2 lat.
    To by się zgadzało bo Nina też do niedawna miała mega zaparcia, nie z diety wynikające [jak się okazało teraz] tylko z jakiejś blokady w głowie.
    Po prostu bała się robić kupę i nie robiła długo a potem prawie mdlała z wysiłku i bólu, kiedy ją próbowała wystękać :shocked:
    Na szczęście już to minęło [po długich pięciu miesiącach] i oby nie wróciło nigdy, bo nikomu nie życzę.
    W każdym razie odkąd jest odpieluchowana woła też o kupę i robi na nocnik, ale wiem że dzieci lubią jeszcze długo batona sadzić do majtek albo pieluchy.
    Chyba trzeba to po prostu przeczekać.


    U nas też pomógł [tzn tak mi się wydaje] argument niezawodny, tzn że jak tak będzie robić to nie pójdzie nigdy do przedszkola, bo takie brzydule srające w majty nie chodzą razem z innymi dziećmi.
    Od razu zadziałało, no ale przedszkole to u nas karta przetargowa milion :cool:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeFeb 17th 2014
     permalink
    Boże, tak czytam i Wam autentycznie zazdroszczę tego odpieluchowania. A czy to zdaje egzamin nawet jak dziecko nie komunikuje, że chce siusiu? Z Krasnalem chcę spróbować odpieluchowania jak już się cieplej zrobi. Skrzacioch będzie już większy, wiec też będzie łatwiej, bo na razie to non-stop zachuścidłowany.
    --
    •  
      CommentAuthorMyAngel
    • CommentTimeFeb 17th 2014
     permalink
    TEORKA: U nas też pomógł [tzn tak mi się wydaje] argument niezawodny, tzn że jak tak będzie robić to nie pójdzie nigdy do przedszkola, bo takie brzydule srające w majty nie chodzą razem z innymi dziećmi.
    Od razu zadziałało,

    O mamo, Teorka! A ja myślałam, że mojej córce zrobiłam "wielką krzywdę" tym udawanym płaczem, braniem na litość, no ale Ty to jesteś mega :bigsmile:
    The_Fragile: Z Krasnalem chcę spróbować odpieluchowania jak już się cieplej zrobi.

    I ja taki zamiar miałam, ale stwierdziłam, że jak jestem w domu, to nie zaszkodzi zdjąć jej pieluchy, tak żeby chociaż się oswajała, że nocnik stoi na środku i jak chcce, to może skorzystać, a wyszło jak wyszło :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 17th 2014 zmieniony
     permalink
    The_Fragile: A czy to zdaje egzamin nawet jak dziecko nie komunikuje, że chce siusiu?


    Ale chodzi Ci ogólnie o brak mowy ?
    W sensie, że Krasnal nie umiałby powiedzieć siusiu?
    Może by Ci jakoś pokazywał, nie wiem. Albo wołałby tak, żebyś się mogła domyślić :wink:
    Coś w stylu "mama eee"
    Czy nie wiem :wink:

    Moja Nina sikania nigdy nie komunikowała.
    Ni chu chu.
    Nigdy.
    Wcześniej niż słowo "siku" padały z jej ust skomplikowane wyrazy w języku angielskim :cool::cool::cool::devil:
    I jak widzisz się udało, po dziewięciu dniach bezmyślnego [ :tongue:] lania w majty nagle zaczęła komunikować.


    MyAngel: no ale Ty to jesteś mega :bigsmile:


    Prawdę najprawdziwszą jej powiedziałam przecież :bigsmile::bigsmile::bigsmile:
    Srających w majty dzieci do przedszkoli [przynajmniej w moim mieście] nie przyjmują :cool:
    --
  1.  permalink
    Ja też mogę powiedziec,że należe do mamy odpieluchowanego malucha...od wczoraj juz pełną gebą.Jedynie na noc i na drzemkę w dzień mu zakładam bo nie budzi się wogóle i nie woła siku a duzo sika podczas nocy bo pampuch pełny.The Fragile mój Patryk mało mówi,ale gdy chce siku czuy kupe woła SII...i wtedy szybko lecimy na nocniczek:)Także komunikacja chyba nie ma mniejszego znaczenia...musisz systematycznie ćwiczyć z nim siku choć fakt mozolnie u NAS było co przy Natalce było na pstryknięcie palca..ale nie mniej jednak udało Nam sie.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeFeb 17th 2014
     permalink
    Frag Milka też nie komunikowała mi że chce siku zaparłam się i sama ją wysadzałam ogólnie co 1h a jak wypijała dużo wody to co 30 min w dzień mówiłam że siusiu i kupkę trzeba wołać i załapała! dziś byłyśmy w mieście 4 h i spokojnie w sklepie 2 razy ją wysadziłam i jak wróciłyśmy do domu to chyba ze 2 h było przerwy bo pełen nocnik sików:) teraz mamy nowy nocnik i nie chciała z niego zejść:D:D
    -
    no u nas poszło migusiem tak jak mówią to my rodzice mamy problem z odpieluchowaniem odsmoczkowaniem odyckowaniem dzieci to zdolne bestie trzeba tylko wiary i ciut wytrzymałości:P po 1 dniu się poddałam ale na drugi dzień zebrałam poślady przecież jestem z nią cały dzień to czemu nie... i tak jak pisze TEo u nas też srających w gacie dzieci do przedszkola nie przyjmują:D
    --
    •  
      CommentAuthorMyAngel
    • CommentTimeFeb 17th 2014
     permalink
    Ja też mam wrażenie, że moja córa już duża panna, bo smoka już nie mamy od pół roku, pieluszki w połowie nie mamy (bo na noc i na wyjscia jeszcze wolę założyc) :bigsmile:
    --
  2.  permalink
    U nas Mati tez robi siku i kupe do ubikacji, wola, ale w pieluchach jeszcze chodzi. Zrobi sie cieplej to sie odpieluchujemy. Musze natomiast Go odsmoczkowac i nie bardzo wiem jak sie do tego zabrac.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 17th 2014 zmieniony
     permalink
    kuleczka_69: robi siku i kupe do ubikacji, wola, ale w pieluchach jeszcze chodzi


    Ale to jak woła to czemu mu pieluchy zakładasz ?
    To takie troszkę chyba uwstecznianie dziecka co nie..?

    kuleczka_69: Musze natomiast Go odsmoczkowac i nie bardzo wiem jak sie do tego zabrac.


    Wiesz jak ja zrobiłam ?
    Ninka była dokładnie w wieku Mateuszka...
    Po prostu rano zabrałam smoka, wzięłam Ninę na ręce, pokazałam za oknem gołębia i powiedziałam, że ptaszki zabrały do nieba bo ona jest dużą dziewczynką i już smoka nie potrzebuje.
    Zadziałało od razu. Od tamtego dnia nie zawołała o smoka ani raz, a pierwsze wieczorne zasypianie bez było tak lajtowe, że nie mogłam w to uwierzyć :smile:
    Patent z ptaszkami sprzedałam już kilku osobom i też zadziałał.
    Mati jest mocno kumaty z tego, co piszesz więc może też da radę :wink:

    kasiakuzniki: i spokojnie w sklepie 2 razy ją wysadziłam


    Czyli Kasiu Ty ją dalej wysadzasz sama tak ?
    Bo jak moja Nina zawołała po raz pierwszy to od tego dnia nie było ani jednej sytuacji, żebym ja ją sama wysadziła bez uprzedniego zawołania.
    Zawsze czekam aż ona da sygnał [nawet jak mam czekać 5-6 godzin bo się zdarzy czasami.....] bo ponoć jak dziecko zaczyna wołać to już się go raczej sadzać ot tak, dla bezpieczeństwa nie powinno :wink:
    Nie wiem czy to prawda, ale ja tak robię.

    kasiakuzniki: jak wróciłyśmy do domu to chyba ze 2 h było przerwy


    To mnie właśnie zadziwiło, jak nagle dziecko zaczyna kontrolować zwieracze i już nie robi co 20 - 30 minut tylko spokojnie 2-3 godziny wytrzymuje.
    Fajne to :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorMyAngel
    • CommentTimeFeb 17th 2014 zmieniony
     permalink
    Kuleczka, ja mojej obcięłam gumę ze smoka i wsadziłam smoka do buźki misiowi, zawołałam ja i pokazałam, ona wzięła smoka i zobaczyła, że nie ma gumy, udałam zdziwioną, powiedziałam, że misiu musiał go odgryźć i zjeść. Powiedziałam, że smoczek jest teraz zepsuty i trzeba wyrzucić, sama poszła go wyrzucić z takim obrzydzeniem, bo spróbowała go włożyć do buzi, ale się nie trzymał. Najbardziej bałam się nocy,a wcale nie było tak źle. Jak się obudziła, to jej przypomniałam, że smoka zjadł miś i wyrzucilismy go. Przez tydzień wspominała smoka, ale nie płakała, starałam się tłumaczyć i od razu zagadywać czymś innym.
    Pochwalę się, że dziś od rana żadnej wpadki, pielucha ubrana przed spacerem - sucha po godzinie gdy dotarłyśmy do babci, u babci od razu siku na nocnik i majty na dupkę. Na powrót ubrałam jej tę samą pieluchę, po dotarciu do domku pielucha sucha (przypominałam jej by nie robiła w pieluszkę, że zrobi w domku na nocnik). W domu coś wstrzymywała i co chwilę łapała się za psiotę, wiedziałam, że chce siku, po godzinie w końcu usiadła i nalała aż miło. No i ta kupa do południa :bigsmile:
    Z butlą jeszcze nie mam parcia, bo je tylko w dzień - rano po wstaniu i na noc. Nie przeszkadza mi to, niech jeszcze sobie ciągnie tę butlę. Kocha mleko :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthoryolka32
    • CommentTimeFeb 17th 2014
     permalink
    TEORKA: To mnie właśnie zadziwiło, jak nagle dziecko zaczyna kontrolować zwieracze i już nie robi co 20 - 30 minut tylko spokojnie 2-3 godziny wytrzymuje.



    Teo ale dwulatek juz tez nie sika co pol godziny. Wlasnie sika tak co 2-3 godziny wiec nie dziwota :cool:



    Ja sie boje ze mojego Adama to do 18stki nie da sie odpieluchowac.... :devil::devil::devil:
    --
  3.  permalink
    TEORKA: Ale to jak woła to czemu mu pieluchy zakładasz ?
    To takie troszkę chyba uwstecznianie dziecka co nie..?


    Niby tak, ale to chyba ja jeszcze za leniwa jestem, zeby co chwile mu zmieniac ciuchy jak sie niespodzianka wydarzy :P

    Musze sprobowac z tymi ptaszkami :) On tylko do usypiania wieczornego potrzebuje pociumkac.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 17th 2014 zmieniony
     permalink
    yolka32: Teo ale dwulatek juz tez nie sika co pol godziny.


    No ja też tak myślałam.
    Ale jak zaczęłam Ninę odpieluchowywać to potrafiła sikać co 20 minut.
    Najczęściej wysadzona, ale to bez znaczenia, bo zawsze coś nasikała. I to nie parę kropelek, tylko tak na dnie nocnika.
    [no chyba, że dzieci mają zdolność wydalania moczu na zawołanie - ja tak nie umiem :bigsmile:]
    Jak ją zapomniałam wysadzić to się zdarzało, że np zejszczała majtki 45 minut po poprzednim, dość sporym się wysikaniu.
    Więc to bankowo byłoooo dużo częściej i więcej niż od momentu, kiedy sama zaczęła wołać :wink:
    Takie po prostu, wg mnie, niekontrolowanie zwieraczy i popuszczanie od czasu do czasu mniejszej ilości.
    Teraz sika co 2-3 godziny a zdarza się i co 4-5 [ale jak już nasika to nocnik pęka w szwach] z tym, że ona zawsze mało sikała i niewiele piła.
    I widać ogromną różnicę w częstotliwości sikania teraz a jeszcze 2 tygodnie temu [nie wiem jak było wcześniej bo jak miała pieluchę to nie sprawdzałam ile i jak często robi :smile:]


    kuleczka_69: zeby co chwile mu zmieniac ciuchy jak sie niespodzianka wydarzy :P


    No ale jak woła sam z siebie to czemu by się miało coś wydarzać ? :wink:
    Nie wiem, mi by było szkoda zakładać pieluchę dziecku, które ładnie woła i robi na kibelek :bigsmile:
    --
  4.  permalink
    TEORKA: No ale jak woła sam z siebie to czemu by się miało coś wydarzać ?
    Nie wiem, mi by było szkoda zakładać pieluchę dziecku, które ładnie woła i robi na kibelek


    Teo, uwierz, mi tez szkoda. Zmobilizuje sie w koncu :P obiecuje :)

    Drugie pytanie, bo Mati od pazdziernika nie przesypia calych nocek w swoim lozeczku, przebudzi sie i wola, ze chce do mnie, momentalnie usypia jak Go przeloze. Podpowiedzcie jak zrobic, zeby Mlody spal u siebie znow? ja mam problemy z kregoslupem, w nocy sie wierce z boku na bok,na plecach nie moge spac, bo boli. Mati sie rozpycha po calym wyrku i ja nie daje rady tak juz.
    --
  5.  permalink
    Ale dzieci odpieluchowanych, super :) Gratuluje mamusiom tych doroslych prawie dzieciaczkow. Ja bede prubowac w sierpniu na urlopie :)
    --
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeFeb 17th 2014
     permalink
    Dziewczyny, przepraszam, że tak wyskakuję jak filip z konopii, ale czy któraś z Was może podzielić się opinia nt. bucików Konecki? Mam okazję kupić sandałki, ale nie wiem czy są dobre jako buciki dla roczniaka?
    --
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeFeb 17th 2014 zmieniony
     permalink
    Akirka ja bym osobiście nie kupowała butów na zaś ... Noga u dziecka bardzo sie zmienia u nie chodzącego wygląda inaczej niż u rozchodzonego dziecka.Juz nie mowię o rozmiarze ktory sie zmienia dość dynamicznie ;) Ale to moje zdanie i obserwacje.
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeFeb 17th 2014
     permalink
    Dziewczyny jak to jest tą mową...niby wiem, że Dominik ma czas ale niecierpliwa się robię. Dziś w sklepie mama obok mnie robiła z dzieckiem zakupy. Mały był młodszy od Domisia. Dialog mnie poraził. Pyta "chcesz mandarynki", 'tak, chcę mandarynki i .." itd itd. no a mój Dominik zamiast gadać to jęczy, wiszczy, słowa nie powie...tylko "Pa,baba,mama, tata"...i to rzadko bardzo.Mam dość monologów :sad:
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeFeb 17th 2014
     permalink
    Czerwinka - dziękuję za radę. Odpuszczę w takim razie:)
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeFeb 17th 2014
     permalink
    hopelight: Dziewczyny jak to jest tą mową...niby wiem, że Dominik ma czas

    Sama sobie odpowiedziałaś :wink: Dominik ma jeszcze czas. Mój Adaś też zdaniami już mówi oraz odmienia poprawnie prawie wszystko, ale pół roku temu opiekowałam się chłopcem, miał 20 miesięcy i mówił tyle ile Twój Dominik. Opiekowałam się nim około 2 miesięcy, a potem przez kolejne dwa go nie widziałam. Jak się spotkaliśmy po jego 2 urodzinach to też zasuwał zdaniami :smile: Trochę niewyraźnie jeszcze, ale jednak. W 2 miesiące nadrobił to co no mojemu Adasiowi zajęło 8, bo zaczął w okolicy pierwszych urodzin. Także wiesz, no wyluzuj po prostu :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeFeb 17th 2014 zmieniony
     permalink
    Kurcze z wszystkim luzowałam w sensie spokojnie czekałam (na raczkowanie, chodzenie itd) ale tak chciałabym się normalnie z nim komunikować. Czytam co Wasze dzieci mówią i oczy mi z gałek wychodzą ;) do tego on sam często się wkurza, że nie rozumie o co mu chodzi...ehh:((( no nic muszę zacząć być cierpliwa, a historie takie jak przytoczyłaś leją miód na moje serce;)
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorkasiektg
    • CommentTimeFeb 17th 2014 zmieniony
     permalink
    Moja Misia zaczela mowic w wieku 27 miesiecy, wczesniej mowila tylko pierwsze sylaby dluzszych wyrazow i pare pojedynczych slow jednosylabowych. Duzo mow do malego, a jak czegos nie rozumiesz to niech Ci paluszkiem pokaze na przyklad. Kazde dzieciatko ma swoje tempo, wiec nie ma sie co stresowac. A moze te dziecko co widzialas bylo mniejsze pod wzgledem wzrostu, a tak na prawde starsze od Twojego. Rowiesnik Misi, syn kolezanki, wyglada przy niej jak pol roku mlodszy, bo o glowe mniejszy:-)
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 18th 2014
     permalink
    Dziewczyny jak to jest tą mową...


    Ja już tu kiedyś pisałam o własnych doświadczeniach w tym temacie. Jeżeli mowa dziecka jest opóźniona o pół roku w stosunku do wieku właściwego należy sie udać na konsultację do specjalisty. Owszem, są dzieci, które po prostu, z różnych przyczyn mówią później, ale bywa też, że jest to objaw jakiś zaburzeń. Tak było/ jest z moim synkiem. Uważam, że warto sprawdzic co sie dzieje, bo fajnie jeśli to taki upór dziecka, czy nawet taki osobliwy tok rozwoju, ale jeśli to jakies zaburzenie, to im szybciej to odkryjemy tym lepiej dla dziecka.

    Mi każdy mówił: panikujesz, "cooo - nie urodziłaś geniusza?", "To chłopiec - ma czas"... "nie wmawiaj mu chorób"... itp i itd... A ja jak ten osioł wierzyłam, czekałam... i się nie doczekałam.

    No i badania wykazały, że to problem w mózgu jest...

    Nie piszę tego by straszyc, ale, żeby zapobiec zbyt długiemu czekaniu... Ja czekałam za długo...
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeFeb 18th 2014
     permalink
    hopelight: Dziewczyny jak to jest tą mową...niby wiem, że Dominik ma czas ale niecierpliwa się robię.


    Jeżeli dziecko daje radę się komunikować z otoczeniem w inny sposób niż mową, jeżeli rozumie, co się do niego mówi i nie ma problemów z nawiązywaniem z nim kontaktu, to zdecydowanie nie ma się czym przejmować na razie.

    Moja młodsza ma teraz 20 miesięcy i 2 tygodnie, w zasadzie ze 2 miesiące temu może zaczęła łapać pojedyncze słowa, teraz już nawet sporo zna, chociaż do mówienia zdaniami jeszcze jej daleko. Widzę, że w pierwszej kolejności skoncentrowała się na najbardziej przydatnych wyrazach. "Daj mi", "nie chcę", "mleko" itp., nie żadne "kotek" czy "piesek" :wink:
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeFeb 18th 2014 zmieniony
     permalink
    TEORKA: Ale chodzi Ci ogólnie o brak mowy ?W sensie, że Krasnal nie umiałby powiedzieć siusiu?Może by Ci jakoś pokazywał, nie wiem. Albo wołałby tak, żebyś się mogła domyślić Coś w stylu "mama eee"


    No pokazywać by potrafił, bo pokazuje jak pieluszka pełna, żeby mu zmienić (a jeszcze niedawno mi zwiewał). Chodzi mi bardziej o to, że nie pokaże PRZED tylko PO fakcie ;))

    kasiakuzniki: Milka też nie komunikowała mi że chce siku zaparłam się i sama ją wysadzałam ogólnie co 1h a jak wypijała dużo wody to co 30 min w dzień mówiłam że siusiu i kupkę trzeba wołać i załapała


    O własnie, może to by zdało egzamin, czyli sadzanie co pół godziny/godzinę. Jak się zrobi cieplej to spróbuję.

    hopelight: Dziewczyny jak to jest tą mową...niby wiem, że Dominik ma czas ale niecierpliwa się robię


    Hope, jakbyś poczytała co pisałam kilka miesięcy temu to dokładnie Twój post ;))) Rozumiem Twoją frustrację... Widze, że chłopaki nasze podobne. Krasnal dopiero tydzień temu powiedział coś innego niż mama/tata/baba/nie. Teraz chodzi za nami i mówi "nie ma, nie ma, mama nie ma, tata nie ma". Mało skomplikowane zdanie, ale jak na moją "niemowę" to ogromne osiągnięcie. Także wierzę, że się teraz rozgada, tym bardziej, że cośtam sobie pod nosem zagaduje, ale nie słyszę go, a głośniej na razie nie chce nic innego.

    Zaraz drugie urodziny i zobacz - dopiero teraz coś rusza. A Hope, Dominik szybko zaczął chodzić? Z ciekawości pytam, bo Krasnal jest zdecydowanie walkie - zaczął chodzić w wieku 10 miesięcy, teraz jest w stanie przejść po cieniutkiej kłodzie albo krawężniku, stopa za stopą, a to jest rzadkość u dzieci w jego wieku. Także się śmieję, że Krasnal postawił na rozwój fizyczny na początku ;)
    --
    •  
      CommentAuthormarylove
    • CommentTimeFeb 18th 2014
     permalink
    hopelight: Czytam co Wasze dzieci mówią i oczy mi z gałek wychodzą ;)

    Moja córka, starsza od Dominika, poza paroma słowami (mama, tata, baba, dziadzia i takie tam) komunikuje się ze mną systemem stęków i jęków :wink: dogadujemy się przy tym bezproblemowo. Pocieszyłam??? :smile::wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeFeb 18th 2014
     permalink
    marylove: ze mną systemem stęków i jęków


    Czyli tzw. etap jaskiniowca :DDDD
    --
    •  
      CommentAuthormarylove
    • CommentTimeFeb 18th 2014
     permalink
    The_Fragile: Czyli tzw. etap jaskiniowca :DDDD

    No i końca tego etapu nie widać... ale że rozumie absolutnie WSZYSTKO i mówi dwa ważne bardzo słowa tzn "tak" i "nie", to dogadanie się z nią w każdym temacie to naprawdę pikuś;)
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeFeb 18th 2014
     permalink
    TEORKA: Czyli Kasiu Ty ją dalej wysadzasz sama tak ?
    Bo jak moja Nina zawołała po raz pierwszy to od tego dnia nie było ani jednej sytuacji, żebym ja ją sama wysadziła bez uprzedniego zawołania.
    Zawsze czekam aż ona da sygnał

    wiesz co mamy remont wielkiej galerii i jest jedna ubikacja i żeby do niej dobiec z sygnałem chce siku to jest awykonalne i po prostu jak byłyśmy obok pytałam " Milka chcesz siku" za oba razami odpowiedziała że chce więc ją wysadzałam... jak wychodzimy na spacer tez pytam bez jej komunikacji czy zrobi siusiu bo idziemy daleko.. ale ogólnie komunikuje zobaczymy dziś od rana tez jest ok
    ja i tak na spacery i na noc zakładam na drzemkę nie bo śpi i tak z polotem godzinę więc łóżka nie osiura
    -
    a z gadaniem to nie powiem bardzo się cieszę że Milka szybko rozwinęła to umiejętność to baaardzo dużo ułatwia
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeFeb 18th 2014
     permalink
    Marylove - u nas dokładnie to samo!
    --
    •  
      CommentAuthormarylove
    • CommentTimeFeb 18th 2014 zmieniony
     permalink
    The_Fragile: Marylove - u nas dokładnie to samo!

    Tyle że Kal etapy rozwoju ruchowego też osiągała później niż to statystyka przewiduje, zaczęła chodzić (tzn postawiła pierwsze kroki) w wieku 15,5 miesiąca... więc tak spodziewałam się że z mówieniem będzie wprost przeciwnie a tu... zonk:wink: no wymyka się wszelkim regułom to dziecko moje :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeFeb 18th 2014 zmieniony
     permalink
    marylove: No i końca tego etapu nie widać... ale że rozumie absolutnie WSZYSTKO i mówi dwa ważne bardzo słowa tzn "tak" i "nie", to dogadanie się z nią w każdym temacie to naprawdę pikuś;)


    I u nas to samo. Mały mimo tego, że nie umie mówić jest bardzo kontaktowy. Oczywiście są sytuacje kiedy chce coś np. z szafki gdzie są paluszki,biszkopty itd. no to muszę pokazywać po kolei aż wybierze czasem to wynika z niezdecydowania. Oprócz braku mowy nic w jego zachowaniu mnie nie martwi, rozwój przebiega prawidłowo, więc na razie nie myślę jeszcze o wizycie u specjalisty i mam nadzieje, że nie będzie potrzebna.

    Frag no właśnie nasi chłopcy są bardzo podobni do siebie, ciekawe co by było jakby takich dwóch jaskiniowców się spotkało
    :cool: stęki i jęki to ja dobrze znam ;)
    The_Fragile: A Hope, Dominik szybko zaczął chodzić? Z ciekawości pytam, bo Krasnal jest zdecydowanie walkie - zaczął chodzić w wieku 10 miesięcy, teraz jest w stanie przejść po cieniutkiej kłodzie albo krawężniku, stopa za stopą, a to jest rzadkość u dzieci w jego wieku. Także się śmieję, że Krasnal postawił na rozwój fizyczny na początku ;)

    Dominik zaczął chodzić jak miał 13 miesięcy, ogólnie do pewnego czasu do 9 miesiąca gdzieś był tzw.naleśnikiem, na wszystko miał czas, śpiewał, gadał po swojemu, myślałam, że będzie talkie, był bardzo spokojnym noworodkiem,a potem niemowlakiem. Odkąd zaczął raczkować w miejscu nie posiedział, a gdy nauczył się chodzić to chodził tylko 3,4 tygodnie, bo potem to już (i tak do dziś) raczej biega. Jest bardzo żywy i energicznie, fizycznie dogonił rówieśników już dawno, a teraz to pewnie też przewyższa ich jeśłi chodzi o rozwój ruchowy :) także też jest zdeycdowanie walkie choć nie od początku;)

    hydrozagadka: Jeżeli dziecko daje radę się komunikować z otoczeniem w inny sposób niż mową, jeżeli rozumie, co się do niego mówi i nie ma problemów z nawiązywaniem z nim kontaktu, to zdecydowanie nie ma się czym przejmować na razie.

    Moja młodsza ma teraz 20 miesięcy i 2 tygodnie, w zasadzie ze 2 miesiące temu może zaczęła łapać pojedyncze słowa, teraz już nawet sporo zna, chociaż do mówienia zdaniami jeszcze jej daleko. Widzę, że w pierwszej kolejności skoncentrowała się na najbardziej przydatnych wyrazach. "Daj mi", "nie chcę", "mleko" itp., nie żadne "kotek" czy "piesek"


    Tak jak wspomniałam jego komunikacja mimo braku mowy działa sprawnie, więc chyba nie pora na umartwianie się z tego powodu jeszcze. Dzięki bo czasem wiadomo człowiek zastanawia się co może być tego przyczyną. Jeśli chodzi o mówienie do niego to wiecie...nie jestem z tych trajkoczących mam, które psioczą bez przerwy z sensem czy bez. Nie mówię do niego może dużo ale np. tłumacze co robię gdy nie mam nic do powiedzenia to po prostu nic nie mówię, o! a ta mama w sklepie trajkotała do dziecka co chwilę nawet przez myśl mi przeszło, że to może to?
    :devil:
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 18th 2014 zmieniony
     permalink
    hopelight: o! a ta mama w sklepie trajkotała do dziecka co chwilę nawet przez myśl mi przeszło, że to może to?


    Wg mnie to chyba nie to.
    Gdzieś nawet kiedyś czytałam, ze dzieci rodziców rozgadanych i non stop kłapiących paszczą mogą później mówić właśnie.
    Bo jeśli mama i tata cały czas coś mówią to dla dziecka nie zostaje już tzw "wolna przestrzeń" i dziecko tylko słucha, ale nie mówi :wink:
    Ja też do Niny nigdy nie mówiłam non stop, tylko jak coś było wg mnie wartego do przekazania.
    A pierwsze słowa z jej ust padły w wieku 11 mscy, więc to chyba nie tak działa :wink:


    kasiakuzniki: jak wychodzimy na spacer tez pytam bez jej komunikacji czy zrobi siusiu bo idziemy daleko..


    No w sumie tak, przed spacerem ja też Ninę wysikuje nawet jak nie zawoła :wink:
    Na spacery my chodzimy bez pieluchy i już 2 wysikania zaliczone na trawie na plus 6 stopni.
    Nie wiem czy to bezpieczne dla pęcherza no, ale nie miałam wyjścia bo nie dobiegłybyśmy do najbliższego wucetu.
    A teraz przyczajamy się na nocne spanie bez pampersa :cool:
    Zostały nam dwie pieluchy i z premedytacją nie kupujemy nowej paczki, więc łatwo policzyć kiedy nastąpi godzina zero i jak szybko będziemy do sklepu gonić :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeFeb 18th 2014 zmieniony
     permalink
    TEORKA: A pierwsze słowa z jej ust padły w wieku 11 mscy, więc to chyba nie tak działa


    NIe no na pewno tak nie działa, ja sobie tylko zażartowałam:tongue:
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthororanda
    • CommentTimeFeb 18th 2014
     permalink
    hydrozagadka: hopelight: Dziewczyny jak to jest tą mową...niby wiem, że Dominik ma czas ale niecierpliwa się robię.



    Jeżeli dziecko daje radę się komunikować z otoczeniem w inny sposób niż mową, jeżeli rozumie, co się do niego mówi i nie ma problemów z nawiązywaniem z nim kontaktu, to zdecydowanie nie ma się czym przejmować na razie.


    Tak też mi lekarka powiedziała. Marcel mówi świadomie nie, tata, papa (rzadko), mama raczej ciągiem przy marudzeniu takie mamamamamama, czasem mam wrażenie, że mówi dzieć (dzidzia) a tak to to gada po chińsku. Natomiast rozumie wszystko, nawet skomplikowane zdania i polecenia aż mnie to czasem dziwi. I tego się póki co trzymam. I też schizuję czasami. I Marcel też zaczął chodzić "późno" bo w wieku 14 miesięcy.
    W ogóle to podobne mamy typy Hope.
    -- <a href="http://suwaczki.maluchy.pl/li-70390.png">mój suwaczek</a>
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeFeb 18th 2014
     permalink
    Z tym mówieniem to też mi się wydaje, że chłopaki mają jeszcze czas...np. syn kuzyna w wieku 20 miesięcy mówił jedynie mama/ tata, za to jak widzieliśmy go w Święta (niecałe 2 lata) to gadał już jak najęty :bigsmile:
    --
    • CommentAuthorKatiziie
    • CommentTimeFeb 18th 2014
     permalink
    Moja mala nie wola ze chce siku:( jak przechodzi obok nocnika to SAMA (nie moge jej pomoc sie rozebrac) siada i czasem zrobi siku czasem tylko posiedzi i znow chce zalozyc pampersa... kilka dni temu zrobilam probe i wysadzalam ją co pol godziny ale ona jak zrobila 2 dwa razy siku do nocniika a za 3 sie posikala w gacie to pampersa wyjeła z szafki i kazala zalozyc... oczywiscie ja jej mowilam ze nic sie nie stalo zdaza sie posprzatamy i teraz juz wie ze trzeba robic do nocniczka... niestety nic z tego.
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/url
  6.  permalink
    marylove: Tyle że Kal etapy rozwoju ruchowego też osiągała później niż to statystyka przewiduje, zaczęła chodzić (tzn postawiła pierwsze kroki) w wieku 15,5 miesiąca... więc tak spodziewałam się że z mówieniem będzie wprost przeciwnie a tu... zonk no wymyka się wszelkim regułom to dziecko moje


    Mati zaczal te podstawowe slowka typu: mama, tata, baba, dziadzia, mowic na przelomie 8/9 miesiaca. Z rozwojem ruchowym bylo troszke gorzej, chodzic zaczal w wieku 16 miesiecy, teraz ma 18 i mowi jak stary chlop. Zalezy od dziecka. Mojego meza siostry corka, w czerwcu skonczy 4 lata o tylko mama i tata mowi. Nic wiecej.
    --
    •  
      CommentAuthorkermitka82
    • CommentTimeFeb 18th 2014
     permalink
    Dziewczyny wybaczcie, że wcinam się z innym tematem ale mam pytanie.
    Marysię dopadł katar i tak się zastanawiam czy mogę jej dawać sok z czarnego bzu, powiedzmy łyżeczkę dziennie???? Czytałam, że w walce z katarem i przeziębieniem działa super. Jak myslicie???
    -- •••
    •  
      CommentAuthorvitani_82
    • CommentTimeFeb 18th 2014
     permalink
    Moja dziecina się rozgadała dopiero po skończeniu 2 lat, wcześniej oczywiści mówiła pojedyncze wyrazy czy jakieś ciągi sylab ale takie świadome zdania czy równoważniki to dopiero po 2 roku.
    A teraz... Buzia się jej nie zamyka, zwłaszcza w nocy jak już wszyscy chcemy iść spać... To najlepszy czas na śpiewanie, monologi, wyznania miłości i rozkminanie dlaczego w bajce kucyki biegają i "skakają" i.... Mówię jej że zaraz pójdzie spać do wózka na korytarz, a ona na to: Do wózecka? O jeziuuuuu, nie do wózecka, ja chcem z mamusiom, psitul Gablysie" :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeFeb 18th 2014
     permalink
    kermitka82: Marysię dopadł katar i tak się zastanawiam czy mogę jej dawać sok z czarnego bzu, powiedzmy łyżeczkę dziennie????


    Myślę, że spokojnie :)

    Mikołaj właśnie pije profilaktycznie Sambucol (niby od 3 roku życia, ale lekarka kazała brać, bo my z mężem chorzy)...też na bazie czarnego bzu :)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 18th 2014
     permalink
    vitani_82: A teraz... Buzia się jej nie zamyka, zwłaszcza w nocy jak już wszyscy chcemy iść spać...


    To jest właśnie najlepsze :wink:
    Mamy się martwią, porównują, czytają, rozkminiają kiedy to dziecko w końcu zacznie mówić.
    A potem przychodzi taka chwila, że nieświadomie sobie człowiek w głowie myśli "Rany zamilknij chociaż na 5 sekund" :cool::cool::cool::cool:

    Ja tak miałam ostatnio. Wracałyśmy z kilkugodzinnego spaceru połączonego z zakupami. Targam więc te siaty, do nich przywieszona Nina, ja już ledwo zipię, nie mogę złapać oddechu, a ona jak katarynka "Mamusiu a co jedzą gołąbki ? A gjóbelki lubią się bawić piłką ? A mamoooooooo ? A dzie idziemy ? A pójdziemy na spaciejek jeście ? A tatuś jest w pjacy ? A dziadziuś ? A Iwcio jest w psiedskolu bo jest duzim chłopcem tak ?"
    I kiedy ja, nie mając fizycznej możności [zapadłam na swoistego rodzaju bezdech ze zmęczenia :devil:] , jej nie odpowiadałam to się dowiedziałam, ze "Mamusiu a djaciego nie jozmawiaś z Ninusią kiedy Ninusia pyta o waźne zieci?" :shocked::shocked::shocked::cool:

    Także ten :smile:


    Aczkolwiek jak najbardziej rozumiem, że się mamy doczekać nie mogą, bo to jednak ogromne ułatwienie, kiedy dziecko mówi.
    Wczoraj na placu zabaw był Arturek w wieku Niny [tydzień starszy] nie mówiący praktycznie nic.
    Złościł się okropnie w piaskownicy, bo mama nie wiedziała o co mu chodzi .Mamie też było przykro, bo on coś ewidentnie chciał, ale jedyne co robił to skuczał i jęczał a ona odgadnąć nie mogła.
    To musi być chyba uciążliwe troszkę.....
    --
    •  
      CommentAuthorvitani_82
    • CommentTimeFeb 18th 2014
     permalink
    TEORKA: A potem przychodzi taka chwila, że nieświadomie sobie człowiek w głowie myśli "Rany zamilknij chociaż na 5 sekund" :cool::cool::cool::cool:


    Hahahhahah z ust mi wyjęłaś! Jak tylko się zaczyna jakiś film i w pierwszym kadrze stoi KTOŚ to zanim się scena zmieni mam milion pytań a kto to, a co robi, a gdzie idzie, a gdzie ma to, czy tamto, a dlaczego nie ma pani, a jedzie autem, a czemu nie mówi, a co mówi.... I kurna film tak w całości obejrzeć to normalnie masakra jest. I często po pierdyliardowym pytaniu informuję "bądź cicho i oglądaj to się dowie, bo ja nie wiem" i wtedy jest kolejna seria a czemu nie wiesz.... Także polecam :devil:

    Treść doklejona: 18.02.14 12:52
    TEORKA: "Mamusiu a djaciego nie jozmawiaś z Ninusią kiedy Ninusia pyta o waźne zieci?" :shocked::shocked::shocked::cool:


    Wymiotła mnie tym pytaniem :clap::thumbup: Chyba bym puściła te siaty ze śmiechu :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthorkermitka82
    • CommentTimeFeb 18th 2014
     permalink
    Sardynka dziekuję bardzo.
    -- •••
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 18th 2014
     permalink
    vitani_82: Chyba bym puściła te siaty ze śmiechu :tooth:


    To też uczyniwszy dokładnie :bigsmile::bigsmile::cool:
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeFeb 18th 2014
     permalink
    Kermitka, a to jest robiony domowo czy sambucol? Bo sambucol od 3 roku zycia jest. Ja podawalam od 2 roku zycia po 2.5ml.
    Możesz tez podawac herbatke z dzikiej rozy.
    •  
      CommentAuthorkermitka82
    • CommentTimeFeb 18th 2014
     permalink
    montenia: a to jest robiony domowo czy sambucol

    Robiony własnoręcznie przez moją babcię( w sumie to ona poddała mi ten pomysł jak była u nas w odwiedziny::))

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 18.02.14 13:25</span>
    a i jest bez cukru...
    -- •••
    • CommentAuthorKatiziie
    • CommentTimeFeb 18th 2014
     permalink
    Skoro piszecie zabwane teksty swoich pociech to ja tez sie pochwale najnowszym sformułowaniem mojej Mai:
    Bawimy sie fajnie ja sie wygłupiam ona sie smieje a po chwili mowi: Mama etań juf! ( przestań już)

    Teorka no i co powiedzialas Ninusi? heheh
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/url
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeFeb 18th 2014
     permalink
    montenia: Bo sambucol od 3 roku zycia jest.

    Tak, ale nam też nasza lekarka kazała podawać Adasiowi 5 ml codziennie aż do wiosny, ze względu na okres chorobowy no i jego świeżą jeszcze infekcję ostrego zapalenia oskrzeli z którego się dopiero w 3 tygodniu choroby, po dwóch antybiotykach i sterydzie, wyleczył.
    Powiedziała, że spokojnie można podawać dziecku nawet rocznemu, tylko trzeba obserwować czy nie będzie alergii, jeśli po podaniu coś będzie nie tak, to niestety odstawić.

    Treść doklejona: 18.02.14 13:41
    A jak ktoś ma domowy to też fajnie, ale u nas np. domowego Adaś nie chciał pić ( mama mi zrobiła ), a Sambucol pije chętnie.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.