Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorvitani_82
    • CommentTimeFeb 18th 2014
     permalink
    Ostatnio wchodzimy do Lidla, już przy kasie wykładam rzeczy, Gaba w wózku siedzi i nagle na całe gardło się drze MAMA JAJO TAM JAJO JEST, JA CHCĘ JAJO. Normalnie cisza zapadła w sklepie, wszyscy się gapią na nas, a ja ze stoickim spokojem informuję, że nie mówi się chcę. Na to Gaba z uśmiechem od ucha do ucha z taką samą częstotliwością MAMUSIU POPLOSIE JAJO. Bo musicie wiedzieć, że Gabi ma bzika na punkcie jajek z niespodzianką i wypatrzy każde nawet z kilometra. Radość z posiadania była współmierna z jaja wypatrzeniem i całą drogę tłumaczyła mi jak to będzie w jaju księżniczka piękna i księżniczka z księciem bella i kopciuszek i psiąca królewna... :wink: Nie daj Boże jakieś auto czy bączek żeby się znalazł, zaraz jest smutek na 102 i pytanie gdzie kolejne jajo dla Gablysi :cool:

    A teraz moje dziecko nauczyło się oszukiwać matkę swą jedyną i jak chce pobiegać z gołym tyłkiem to siada na nocnik, a po zrobieniu siku ściąga wszystko krzycząc ZASIKAŁAM (choć to nie prawda, bo zazwyczaj sama jej ściągam więc wiem), tylko ciekawe czemu bluzkę też :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorMyAngel
    • CommentTimeFeb 18th 2014
     permalink
    TEORKA: A teraz przyczajamy się na nocne spanie bez pampersa :cool:

    Teorka jak długo Nina jest odpieluchowana w dzień? W szafie mam 3x33szt pampersów i się zastanawiam czy na te 3 miesiące wystarczy na noce, a po tym już nie zakładać nawet w nocy? Czy jeszcze dłużej ciągnąć na noc pieluszkę.
    Dziś od rana Lila robi siku na nocnik, a nawet kupy nie wstrzymywała i pięknie zrobiła do nocnika bez żadnego nacisku z mojej strony. Sama woła siku i przychodzi na nocnik, oczywiście co jakiś czas pytam czy chce siku, ale wtedy odpowiada, że nie. Mam nadzieję, że z każdym dniem będą dłuższe przerwy w sikaniu, by można było wyjść na zakupy czy spacer, bo teraz co 1-1,5h robi, ale nie za dużo.

    Treść doklejona: 18.02.14 13:59
    Co do mówienia, rozkręciła się około 1,5 roku. Wczoraj wychodząc od babci puściła wiązankę: "cześ babi, mamuś choć domku idziemy, daj rąćkę, paaaaaa babi, kokek domkuuuuu!!!!" (chyba nie muszę tłumaczyć, a to ostatnie to krzyczała do kotka, który wyszedł nas odprowadzić na klatkę, żeby poszedł do domku) :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 18th 2014 zmieniony
     permalink
    MyAngel: Teorka jak długo Nina jest odpieluchowana w dzień?


    2,5 tygodnia dokładnie.
    Ale bez ani jednej wpadki w postaci nawet kropelki na majtkach.
    W nocy też mniej sika, zdecydowanie. Bo jeszcze przed odpieluchowaniem potrafiła w nocy się przesikać albo nalać tyle, że jakbym rano w męża pieluchą rzuciła to mogłabym zabić :cool:
    A teraz zdeeeeeeeeeeeeeeeeecydowanie mniej.
    Co kilka dni pielucha rano jest w ogóle sucha. Częściej zasikana, ale bardzo niewiele a pierwsze co Nina robi jak otworzy oko to chce na nocnik i sika ogromne ilości.
    Więc spróbujemy.
    Próba nie strzelba.
    Zwłaszcza, że się naczytałam o tym, że ponoć jak dziecko w dzień się oduczy pieluch i od razu nie zrobi się tego w nocy to może potem długo sikać do pieluchy.
    Tak jak mój bratanek na przykład. Miał 2,5 roku jak go bratowa odpieluchowała, a w nocy do dzisiaj siura [w czerwcu 4 latka skończy].
    I ponoć trzeba od razu i w dzień i w nocy oduczać.
    Więc się przymierzamy. A na ile nam wystarczy cierpliwości to już inna inszość.
    --
    •  
      CommentAuthorMyAngel
    • CommentTimeFeb 18th 2014
     permalink
    A masz zamiar ją w nocy budzić i wysadzać czy stawiasz na prześcieradła nieprzemakalne? :bigsmile:
    Ja starszego też odpieluchowałam w wieku 2,5 roku, a na noc zakładałam mu jeszcze ok 3 miesięcy, tylko zabij mnie, nie pamiętam czy pieluchy były mokre po nocy czy nie, to taaaaak dawno było :shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 18th 2014
     permalink
    Mam plan ją wysikiwać na śpiocha. Kiedy się będziemy kładli spać.
    Tylko nie wiem czy to zadziała bo ona śpi jak kamień.
    E jak kamień, jak głaz jakiś potworny :wink:
    No, ale spróbujemy.
    Plus ceratki pod prześcieradło i tłuczenie wieczorem milion razy do głowy, że idzie spać bez pieluchy i ma nie sikać :wink:



    MyAngel: na noc zakładałam mu jeszcze ok 3 miesięcy, tylko zabij mnie, nie pamiętam czy pieluchy były mokre po nocy czy nie


    Ponoć Niania Zawadzka kiedyś powiedziała, że jak przez dwa tygodnie codziennie pielucha będzie rano sucha to znak, że dziecku można już jej nie zakładać.
    Nie wydaje mi się, bo mój bratanek leje jak malowany i to po kilka razy w nocy.
    Więc co? Mają tak i do szóstego roku życia czekać ?
    Ja uważam, że trzeba działać i uczyć kontroli zwieraczy również nocą. Skoro już w dzień potrafią...
    No, ale zobaczymy co nie :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorMyAngel
    • CommentTimeFeb 18th 2014
     permalink
    Jak zdjęłam mu pieluchę na noc, to wysadzaliśmy go właśnie gdy my się kładliśmy. Ale Oli miał twardy sen, po sikaniu od razu usypiał, a młoda ma znowu lekki sen, boję się, że gdy będę ją budzić na siku, to ciężko będzie jej usnąć.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 18th 2014
     permalink
    Dziewczynki, dostałam odpowiedź z OPSów w sprawie rehabilitacji dla Dawidka i tak jak sie rano ucieszyłam, tak teraz mi przykro. Otrzymaliśmy terapeutów do domu w wymiarze 10h tygodniowo, czyli na miesiąc wychodzi 40. Za jedna godzine płacic muszę 10 zł, czyli na miesiąc 400. Juz za neurologopedę płacę 240…
    W tym kraju naprawde nie mozna miec chorego dziecka, bo skąd brać pieniądze na to wszystko????
    Do Dawida napisałam pierwszego smsa od września z „prośbą” o dołożenie do alimentów 200 zł.. Ale wątpię, że on ma na to możliwości, bo zarabia mniej niż najniższą krajowa
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeFeb 18th 2014
     permalink
    Monia502: W tym kraju naprawde nie mozna miec chorego dziecka, bo skąd brać pieniądze na to wszystko????


    a macie możliwość podczepić się np. pod jakąś fundację? (nie znam się na tym, ale może warto poszukać gdzieś dodatkowego wsparcia...)
    --
    •  
      CommentAuthorvitani_82
    • CommentTimeFeb 18th 2014
     permalink
    Monia, odnoszę ostatnio wrażenie, że ciągle Ci wieje wiatr w oczy... Strasznie mi przykro.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 18th 2014
     permalink
    a macie możliwość podczepić się np. pod jakąś fundację? (nie znam się na tym, ale może warto poszukać gdzieś dodatkowego wsparcia...)
    --


    No, własnie szperam, szukam, wertuję...

    A tez nie wiem na ile taka fundacja jest skuteczna, bo to jednak koszta co miesięczne... Nie sądzę, żeby ktoś akurat mojemu dziecku przesyłał co miesiąc 700 zł, bo dlaczego akurat jemu???? Fundacje sa przepełnione chorymi dziećmi po brzegi...

    A zapomniałam Wam powiedziec, że od soboty Dawidek ma nowy gips. Okazało się, że poprzedni zdjęty był zbyt szybko i dlatego to wtórne zwichnięcie. Jutro jedziemy do Grudziądza na kontrolę, ale raczej lekarz zaleca 3 tygodnie gips. Ale miał znowu ten kciuk nastawiany i trzeba sie "pokazać" ;)
    --
  1.  permalink
    Co do mowy, to tez bym chciala by moj maly juz mowil cokolwiek... ani mama, tata czy cokolwiek innego nie padlo jeszcze zn jego ust.. ale czekam czerpliwie:)
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeFeb 18th 2014
     permalink
    co do nocnego sikania to ja na razie będę zakładała.. nie mam siły Milki w nocy wysadzać no lenia mam... a ona należy do dzieci duuuużo pijących i płytko śpiących.... wczoraj pielucha po nocy była sucha ale dziś w nocy budziła się na picie 2 razy i rano w pieluszce jeden sik był... pewnie jak dawałam drugą butlę picia powinnam ją wysadzić....
    nic może za miesiąc tak spróbuję....
    --
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeFeb 18th 2014
     permalink
    Monia są fundacje zajmująca się dziećmi autystycznymi, dzięki niej możesz założyć konto na 1% wszystko znajdziesz na stronie ngo.pl. Jak chcesz to mogę Ci podesłać co i jak nie podawaj sie ! sama chętnie swój 1% prześle dla Was. Ja pracuje dla jednej z większych fundacji w Polce co prawda nie zajmuje sie pomocom bezpośrednia tylko w 3 sektorze.
    --
    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeFeb 18th 2014
     permalink
    Monia, ja też chętnie przekażę 1%. Poczekamy z rozliczeniem, daj znać, jak coś załatwisz :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeFeb 18th 2014
     permalink
    Monia i ja też się chętnie 1% przekażę :)

    U nas też akurat odpieluchowanie na tapecie :) I mam takie same spostrzeżenia jak Wy, że dziecko coraz rzadziej sika, do czego się nie mogę przyzwyczaić. Oraz to, że po nocy pielucha jest albo sucha albo nieznacznie zmoczona. Kiedyś takim pampersem porannym mogłabym kogoś zabić :) I wiem, że zazwyczaj jak budzi się z płaczem, to wtedy właśnie sik idzie, a jak prześpi w miarę spokojnie, to wtedy jest sucho. i póki co na noc będę Nadii zakładać pieluchy, za to spacery są coraz częściej bez :)
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeFeb 18th 2014
     permalink
    moja Luśka też dużo w nocy pie- MLEKA ( dzis przeszła samą siebie 6 razy mnie budziła "mama meko" )
    tak więc o odpieluchowaniu mogę zapomnieć, bo pielucha z rana waży 10 kg
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeFeb 18th 2014
     permalink
    madziik1983: Co do mowy, to tez bym chciala by moj maly juz mowil cokolwiek...

    Cokolwiek nawet "PIPA"? Kacper tak mówi, ale nie wie o co chodzi i na pewno nigdzie nie usłyszał. Po prostu teraz jest na etapie składania i przez 2 dni mówił "PI-LA-PI-LA", potem "PA-PA-PA-PA" a teraz "PI-PA-PI-PA-PI"

    A u nas gorączka od rana. Cd. ząbków. Na wieczór już było 38,9 pod paszką... Zastanawiam się, bo wydawało mi się, że preciwgorączkowe (raz ibum, raz pedicetamol) możan podawać co 4 godziny, a wszędzie pisze - conajmnijej co 6 godzin i tak też mówiła farmaceutka... A on gorączkuje co 4-5 godzin... Choć mam nadzieję, ze w nocy będzie spokój... Biedaczek... Aż mi się przez ręce przelewał i zasypiał wtulony...:sad:
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeFeb 18th 2014
     permalink
    Dii,mozesz podawac naprzemiennie. Ja podawalam nawet co 3h,jesli goraczka narastała(moja mala miała drgawki i żeby nie dopuscic do kolejnego ataku,tak podawalismy)
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeFeb 18th 2014
     permalink
    No właśnie w dzień też Kacper miał drgawki a minęły 4 godziny... Obudził się po drzemce z płaczem i tymi drgawkami więc mu od razu podałam... No cóż. Będę podawała jak będzxie temperatura i już. Myślę, że to długo nie potrwa... tzn mam taką nadzieję...
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 18th 2014
     permalink
    Dzieki dziewczynki... Pytanie tylko kiedy mnie fundacja przyjmie do "grona"? Może byc za późno na ten 1%...????
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeFeb 18th 2014
     permalink
    Dii,drgawki czy drzenia-dreszcze? Był nieprzytomny? Moja mala była nieprzytomna,wtedy nic jej nie mogłam podac, Przytomnosc odzyskala w szpitalu dopiero, a w karetce miała drugi atak. Teraz musze podawac jak temperatura przekroczy 37.5st.
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeFeb 18th 2014
     permalink
    Trzeba sie wszystkiego u nich dowiedzieć jakie maja procedury . Ale myśle ze bardzo szybko. Oni nie zwlekają jeśli w ,,papierach sie zgadza''.Monia Dawidkowi sie przyda pomoc! Jest jedna ważna rzecz ;) jak dają to bierz jak biją to uciekaj :) trzymam kciuki jak byś potrzebowała pomocy czy kontaktów dawaj znać !
    --
    • CommentAuthorKatiziie
    • CommentTimeFeb 18th 2014 zmieniony
     permalink
    U nas juz oddane rozliczenie... pospieszylam sie.
    Moja rano ma duzo siku w pampersie... chociaz juz od kilku miesiecy mniej bo pije tylko do 19 potem juz nie daje jej nic do picia tylko mleko przed snem bo inaczej pampers by nie wytrzymal do rana... ona sika rzadziej ale wieksza ilosc...
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/url
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeFeb 18th 2014
     permalink
    Mój Lusik zaczyna raczkować! Na razie wygląda to raczej śmiesznie- bardziej jak podskakiwanie na czworakach (wygląda jak takie szczeniaczki, co dopiero uczą się chodzić) i do tego po skosie. Fizjo mówiła, że w przypadku Lusi raczej etap chodzenia na czworaka będzie pominięty- a tu taka niespodzianka!:bigsmile::bigsmile:

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 18.02.14 23:49</span>
    Monia, bardzo ci współczuję tych problemów finansowych. To cholerna niesprawiedliwość, że komuś, kto ma chore dziecko rzuca się jeszcze kłody pod nogi.... Kiedyś, zanim urodziła się Lusia, myślałam o powrocie do Polski na stałe. Teraz, z chorym dzieckiem, za Chiny ludowe bym się nie zdecydowała na taki desperacki krok.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeFeb 19th 2014
     permalink
    hopelight: Oczywiście są sytuacje kiedy chce coś np. z szafki gdzie są paluszki,biszkopty itd. no to muszę pokazywać po kolei aż wybierze czasem to wynika z niezdecydowania.


    O to to, u nas to samo...

    TEORKA: Złościł się okropnie w piaskownicy, bo mama nie wiedziała o co mu chodzi .Mamie też było przykro, bo on coś ewidentnie chciał, ale jedyne co robił to skuczał i jęczał a ona odgadnąć nie mogła.
    To musi być chyba uciążliwe troszkę.....


    Troszkę? :DDDD No wiem, że to takie niedomówienie ;) Ogólnie jak matka nie odgadnie (a przecież dzieć mówi wyraźnie, że DADADADADADDAA) to jest histeria na miarę światową... Boże, ja chcę mówiącego Krasnala, zniosę sryliard pytań, bo w domu mam męża-gadułę, razem będą sobie gadać ;)

    A swoją drogą - Krasnala wysyłamy do żłobka i liczę na to, że tamtejsze gadające dzieci czegoś go nauczą. Na razie sąsiad nauczył go mówić "nie ma" :DDD

    Monia502: od soboty Dawidek ma nowy gips. Okazało się, że poprzedni zdjęty był zbyt szybko i dlatego to wtórne zwichnięcie


    Boże, Monia, współczuję Wam tych przejść :( Dziewczyny dobrze radzą z podłączeniem się pod fundację. Ja się juz rozliczyłam za ten rok, ale polecam się na przyszły!!!
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeFeb 19th 2014 zmieniony
     permalink
    The_Fragile: A swoją drogą - Krasnala wysyłamy do żłobka i liczę na to, że tamtejsze gadające dzieci czegoś go nauczą. Na razie sąsiad nauczył go mówić "nie ma" :DDD


    Frag, a powiedz mi nie boisz się reakcji Krasnala na żłobek? Dominik idzie mając skończone dwa latka, właśnie na dniach idę wybrać mu kartę, no a mnie stres zżera już teraz choć do września jeszcze trochę czasu mamy, wiem dobrze jak reagują dzieci, jak przeżywają, bo jestem nauczycielem, wiem ile dni, miesięcy czasem trwa adaptacja, jak to wygląda kiedy mamy nie ma. No i DOminik całe dnie spędza ze mną, jest do mnie bardzo przywiązany....no po prostu wiem, że to będzie ciężki czas dla nas...

    Pepper gratulacje dla Lusi:)

    Monia wspolczuje bardzo:( widzę, że masz w przyjaciołkach pewną dziewczynę, która na pewno podzieli się doświadczeniem z Tobą. Miałam dać Ci namiary na nią ale widze, że się znacie.
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeFeb 19th 2014 zmieniony
     permalink
    hopelight: Frag, a powiedz mi nie boisz się reakcji Krasnala na żłobek?


    Hope, szczerze to nie chcę się nad tym nawet zastanawiać. Mam w domu buntującego się "niegadułę" (żeby nie powiedziec, że niemalże niemowę) i 4 miesięcznego kolkowca ze wzmożonym napięciem - jak czegoś nie zrobię to oszaleję. A tak przez 3-4h dziennie Krasnal będzie z dziećmi (ma teraz fazę towarzyską), wyjdzie na spacer, pobawi się, baaa, może czegoś nawet nauczy, a ja w tym czasie zajmę się rehabem młodszego. W tym momencie Krasnal jest nieco poszkodowany, bo ja rano spędzam mnóstwo czasu z maluchem, a Krasnal bidula albo sam sie musi bawić, albo patrzy jak roluję jego brata i próbuję okiełznać płaczące zawiniątko...

    Także jedynym minusem jaki w tej chwili widzę są ewentualne choróbska, ale plusów jest tyle, że zdecydowanie ten minus blednie.

    Poza tym od września i tak by Krasnal musiał iść do żłobka, bo ja wracam do pracy, a tak przynajmniej jak nie daj Boże choroby się przypałętają to ja będę z nim w domu siedzieć bez chodzenia na L4 i zawalania pracy... A do września pewnie się już troche uodporni i będzie tego mniej...

    Treść doklejona: 19.02.14 13:18
    Chociaż tak sie zastanawiam, czy faktycznie takie zagrożenie chorobami będzie, skoro teraz Krasnalowiec spędza sporo czasu (od roku jakiegoś) w salach zabaw, w kawiarniach dzieciowych, na placach zabaw, z innymi dziećmi, chrychającymi, prychającymi i jakoś, odpukać, nie choruje.
    --
  2.  permalink
    Frag wspolczuje tych kolek, wiem, co to znaczy. Ten placz, bezsilnosc. Mam nadzieje, ze niedlugo Skrzacikowi mina te nieprzyjemne dolegliwosci. Podajesz mu cos na te kolki?
    My czekamy na miejsce w zlobku ;/ Zapisalam Matiego w listopadzie, w styczniu bylam sie dowiedziec czy cos ruszylo, ale dalej miejsc nie ma. A to jedyny zlobek bezplatny u nas;/ ja szukam pracy i jej nie moge znalezc. Juz mnie to frustruje.
    --
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeFeb 19th 2014
     permalink
    Frag moja mala od malenkiego przebywala wsrod ludzi (duze centra handlowe ,hotele ,tramwaje ,przychodnie dla doroslych ),bardzo zadko chorowala .od czasu jak poszla do zlobka codziennie jest cos a katar ciagnie sie za nia juz od wrzesnia.Takze roznie moze byc niestety :sad:
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeFeb 19th 2014
     permalink
    Kuleczka, my też czekamy na miejsce, na razie na 40którymś jesteśmy, wiec nie najgorzej, ale nie łudzę się, że sie w maju dostaniemy...

    Kolki już mijają, niestety nic nie pomagało, mieliśmy hardcorowy przypadek, Skrzat potrafił wyć z bólu przez 5h ciurkiem. Nic nie pomagało, noszenie jedynie trochę koiło, ale i tak było źle. Koszmar, nikomu tego nie życzę. Odechciało mi się trzeciego dziecka, nigdy więcej.

    Quelle, właśnie z tym sie liczę. Krasnal chodzi na sale zabaw i kawiarnie, gdzie mądre mamusie potrafią przyprowadzić chore dzieci. Ostatnio usłyszany tekst (dziecię totalnie zasmarkane, kaszle jak stary palacz) "a, wiesz, bo niunia chora, do przedszkola dzisiaj nie poszła, ale jesteśmy tu i tu, niech się pobawi". Owa niunia obświntała zabawki, gluty do pół pasa, ale co tam, szalejemy. Dlatego tęsknię za wiosną, chcę na plac zabaw. Chociaż i teraz place zabaw były grane, tylko Krasnal przeżywa jak nie może ze zjeżdżalni zjeżdżać ;)

    Także może się uda z minimalną ilością chorób.
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeFeb 19th 2014
     permalink
    Też właśnie myślę, czy nie zapisać Miśka do żłobka...z tym, że wolałabym żeby poszedł nie od września a od nowego roku (bo jednak jak drugie dziecko urodzi się we wrześniu a Misiek będzie chorować, to raczej będzie kiepsko)
    Z drugiej strony zupełnie nie wiem do którego żłobka go zapisać, bo tam gdzie będziemy mieszkać nie ma żadnego, a mój mąż chyba zmieni miejsce pracy, bo firma wystawiła budynek w którym obecnie pracuje na sprzedaż a że w Łodzi mają jeszcze kilka lokalizacji to nie wiadomo na którą padnie...
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeFeb 19th 2014
     permalink
    hopelight: wiem dobrze jak reagują dzieci, jak przeżywają, bo jestem nauczycielem, wiem ile dni, miesięcy czasem trwa adaptacja, jak to wygląda kiedy mamy nie ma.

    Hope, nie przesądzaj :wink: Wiem, ze to rzadka rzadkość, ale mój Adaś poszedł do żłobka w wieku 1 roku, nie miałam wyjścia, musiałam do pracy wracać, a dziadkowie daleeeko. I nie płakał ANI JEDNEGO dnia. Przez około 2 miesiące był w domu bardzo niespokojny i jak przychodziłam do niego do żłobka, to wczepiał się we mnie jak kleszcz, nawet go ubrać nie mogłam, ale poza tym było spokojnie, nie było histerii, nie było płaczu, także różnie może być :wink: A dzieć też przywiązany do mnie na maksa wydawałoby się. Wiem, że tak jak z Adasiem bywa raz na milion, ale nie ma co się źle nastawiać :wink:
    Moim zdaniem fajnie by było gdyby do żłobka odprowadzała dziecko osoba, z którą na rozstanie maluch lepiej reaguje. U nas od początku zawoził Adasia mąż i to nam dużo dało, bo z tatą łatwiej mu się rozstawać niż z mamą.

    Treść doklejona: 19.02.14 15:26
    The_Fragile: Także może się uda z minimalną ilością chorób.

    Frag, jeśli Krasanal pójdzie do żłobka późną wiosną lub latem, to powinnaś mieć spokój z chorobami do jesieni. Przynajmniej u nas tak było. Choroby zaczęły się jak się zrobiło zimno, morko i mikroby poodżywały. Ale wtedy też Skrzat już większy będzie, więc może nie będzie źle :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 19th 2014
     permalink
    The_Fragile: Chociaż tak sie zastanawiam, czy faktycznie takie zagrożenie chorobami będzie, skoro teraz Krasnalowiec spędza sporo czasu (od roku jakiegoś) w salach zabaw, w kawiarniach dzieciowych, na placach zabaw, z innymi dziećmi, chrychającymi, prychającymi i jakoś, odpukać, nie choruje.


    No właśnie też się nad tym zastanawiałam bo moja Nina wcale nie choruje mimo, że właśnie jest często bywalczynią sal zabaw, placów zabaw, galerii. Ma też non stop kontakt z przedszkolakiem z gilami po pas. I nic.
    Ale lekarka nam powiedziała, że to wcale nie świadczy o mocnej odporności i że pierwsze pół roku w przedszkolu może być non stop chora.



    A Skrzacik ma rehabilitację bo ?
    Ze względu na to WNM ?
    Kurcze ale zobacz Frag jak się dzieci mogą różnić co nie ?
    Krasnal, jeśli dobrze pamiętam, był mało płaczący chyba co nie ?
    Nie miał kolek fakt, ale ogólnie był chyba spokojnym niemowlakiem.
    A Skrzacik Wam daję popalić.
    Się nie dziwię, że na trzecie nie masz ochoty póki co.
    Aczkolwiek powiem Ci, że ja dzisiaj nie pamietam już drącej się z kolek Niny [a miała je do 4,5 msca] oraz ząbkowania masakrycznego.
    Się zapomina szybko :wink:
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeFeb 19th 2014
     permalink
    Moja starsza corka do czasu pojscia do przedszkola prawie w ogole nie chorowala. Przez 4 lata miała 2x antybiotyk (raz jak miała 2 tygodnie i raz w wieku 2.5roku jak miała zapalenie drog moczowych). Bywalismy codziennie na placu zabaw, w parkach,chodzilismy 2 razy na rytmikę i na grupe przedszkolna. zdarzaly się owszem katary itp.,ale bez jakiś większych ceregilei. Jak poszla do przedszkola w wieku 4 lat zaczela się jazda z chorobami-początkowe miesiące od września do grudnia była chora z 2-3 razy,potem choroby były każdego m-ca z czego choroba trwala 3 tygodnie,szla na 3 dni do przedszkola i znow 3 tyg. w domu. Była już tak oslabiona ta odporność,ze lekarka zapytala się czy nie mogę jej zabrać z tego przedszkola choć na 2-3 mpce,bo grozi Jej już sepsa nawet,bo tak osłabiony organizm nie wytrzyma długo. W kwietniu wypisałam ja z przedszkola i była ze mna i z mlodsza corka w domu. Nadmienie,ze kazda chorobę przynieisona przez starsza corke miała także mlodsza :confused:. Od września poszla już do zerwoki w szkole i tez choruje(i mlodsza także razem z nia),ale już nie tak często (choć i tak to jest dużo)jak w przedszkolu w pierwszym roku. Mam nadzieje,ze te chorobska w końcu odpuszcza,bo w przyszłym roku szkola (1 klasa) i już nie będzie można sobie pozwolić na takie zaleglosci,bo potem ciężko to będzie nadrobić.
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeFeb 19th 2014
     permalink
    Kurka, przerażacie mnie z tymi chorobami, tym bardziej, że Skrzacik w domu :(((

    Winni: Choroby zaczęły się jak się zrobiło zimno, morko i mikroby poodżywały. Ale wtedy też Skrzat już większy będzie, więc może nie będzie źle :smile:


    No na to liczę, ale mogę się przeliczyć ;)

    TEORKA: to wcale nie świadczy o mocnej odporności i że pierwsze pół roku w przedszkolu może być non stop chora.


    No właśnie...

    TEORKA: A Skrzacik ma rehabilitację bo ?
    Ze względu na to WNM ?
    Kurcze ale zobacz Frag jak się dzieci mogą różnić co nie ?
    Krasnal, jeśli dobrze pamiętam, był mało płaczący chyba co nie ?
    Nie miał kolek fakt, ale ogólnie był chyba spokojnym niemowlakiem.
    A Skrzacik Wam daję popalić
    Się zapomina szybko :wink:


    Tak, tak, Skrzacik nie podnosi jeszcze główki :( Tzn. podnosi jak go trzymamy na ramieniu, ale na brzuszku nie chce w ogóle. Przez kolki ma napięcie, zaczynamy rehabilitację, bo dobrze to nie wygląda...

    Krasnal był mega, mega spokojnym niemowlakiem, aż do 1 roku życia ;) Opanowany, stateczny, raczej nie był zbyt ruchliwy. A teraz? Bomba atomowa. Za to Skrzat jest mega ruchliwy, wierci się, nawet przez sen, krzyczy (a Krasnal raczej cicho i spokojnie mówił, nie piszczał), także mam nadzieję, że Skrzat po 1 roku życia będzie stateczny ;)))) Albo i nie, niech nie będzie - byle był zdrowy.

    Tak Teo, są kompletnie różni, kompletnie! Za to fizycznie identyczni, jak bliźniaki w różnym wieku :D

    Ja pamiętam aż za dobrze zęby Krasnala i na razie krzyk z kolek Skrzata mam nadal w uszach i śni mi się po nocach. No way, trzeciego niet, żeby mąż na rzęsach tańczył (zresztą on też powiedział, że fabryka zamknięta ;)). Ale szczerze się nie dziwię, że mamy kolkowców boją się drugiego dziecka. Nie dziwię się w ogóle.
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeFeb 19th 2014
     permalink
    Winni bardzo chciałabym, żeby było tak jak u Adasia, aczkolwiek mój Dominik to taki trochę histeryk, dziwny typ ;D na serio! jeśli nic się nie zmieni do września to już na dzień dzisiejszy wiem, że będzie ciekawie...mam nadzieję tylko, że się nie złamie i nie wypisze go jak już się dostanie. Mam też nadzieję, że uda mu się wkręcić na wrzesień akurat do tego co chcę, (bo mam tam 5 min piechotą)...a ja znajdę jakąś pracę, bo w domu już nie mam ochoty dłużej siedzieć. Z przedszkolem nie będzie już problemu, bo moja mama pracuje w jednym z publicznych w naszym mieście,więc miejsce dla Dominika już czeka.
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeFeb 19th 2014
     permalink
    montenia: Dii,drgawki czy drzenia-dreszcze?

    Sama nie wiem... Może i dreszcze. Cały dygotał, ale był przytomny. Gorzej było wieczorem, bo prawie mdlał, ale nie drgał już. Jednak na szczęście już jest ok. Noc przespana aż do 10!!! I temperatury brak:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorLexia
    • CommentTimeFeb 19th 2014 zmieniony
     permalink
    'moja mama pracuje w jednym z publicznych
    w naszym mieście,więc miejsce dla Dominika
    już czeka.'

    Hope, jak to możliwe? Pytam bez złośliwości. Moja mama jest dyrektorem przedszkola i nie ma najmniejszej możliwości, by przy zapisach internetowych, gdzie to komputer sprawdza wszelkie kryteria, wcisnąć jakieś dziecko na listę po znajomości... W tym roku z racji dłuższych wakacji pomagałam jej z papierologią i zdążyłam się trochę tym wymogom przypatrzeć. Z tego co zauważyłam nie ma szans by komuś trzymać miejsce. Przyjęte muszą być przede wszystkim 5cio i 6cio latki, które są objęte obowiązkiem. Reszta musi się logować na miejsca, które pozostają po tych starszakach.
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeFeb 19th 2014 zmieniony
     permalink
    U nas to samo z chorobami, póki H. nie poszła do przedszkola, to nie wiedziałam tak naprawdę, co to znaczy. Też bywaliśmy wśród dzieci często i nigdy nic, więc żyłam sobie w przekonaniu, że po prostu jest odporna. A teraz... Od września non stop jakieś dziadostwa się za nami wloką, jak nie zapalenie ucha, to zapalenie oskrzeli, a ostatnio, jak przywlokła kolejnego bakcyla, to dla młodszej siostry niestety skończyło się to zapaleniem płuc i pobytem w szpitalu :sad: Także ja mam ostatnio kryzys w temacie przedszkola, bo mimo wielu jego zalet niestety nam chyba więcej szkody przyniosło niż pożytku... :sad:
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 19th 2014 zmieniony
     permalink
    hydrozagadka: U nas to samo z chorobami, póki H. nie poszła do przedszkola, to nie wiedziałam tak naprawdę, co to znaczy.

    a to nie jest tak, że jak dziecko do 3 roku przechoruje swoje, to już na tyle wyrobi sobie odporność, ze jest mniej chorowite w wieku przedszkolym a jeśli jest niechorujące do 3 roku życia, to potem "nadrabia", chorując?
    I podpinam się pod pytanie Bloody_Lady :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorMyAngel
    • CommentTimeFeb 19th 2014
     permalink
    Dziewczyny, że tak wrócę do tematu odpieluchowania... Otóż moja Lilka od rana sika jak najęta, co godzinę, ale i też co 15 po nawet 5 minut, robi niedużo, albo wcale, leci i woła "ja siku", jak ją posadzę, mówi "ja nie siku" i wstaje. Zaczyna mnie to irytować. Nie żebym narzekała, ale chwilami mam ochotę ubrać jej pieluchę :shocked: Wczoraj i przez te parę dni wstecz robiła co godzinę - dwie, ale żeby co 5 minut. A dziś wylewałam siuśki chyba z 40 razyPiszę całkiem serio. Może jej się tak spodobało? Jeśli tak, to oby jej to przeszło z czasem. Miała któraś z Was tak ze swoimi dziećmi? Pytam, bo jeszcze wczoraj pisałyście, że zauważyłyście, że bez pieluchy są dłuższe przerwy między sikaniami.
    Pomyślałam o jakiejś infekcji pęcherza, ale nie boli jej, nie płacze, to raczej odpada.
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeFeb 19th 2014 zmieniony
     permalink
    Nie wiem czy u nas internetowo czy nie ale wiem, że problemu nie będzie. DOminik nie jest i nie będzie wyjątkiem, bo już chodzą inne dzieciaki personelu, zawsze tak było po prostu...
    Może w większych miastach jest inaczej moje liczy 40 000 mieszkancow więc to małe miasto...
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 19th 2014
     permalink
    U nas tez okropny problem z przedszkolami, nawet prywatnymi. W sensie, że i tu ciężko o miejsce :shocked:
    Szok jakiś.
    I w ogóle u nas nie można jeszcze składać podań osobiście, dopiero od 1-go do 30-go kwietnia.
    Można tylko internetowo, ale też nie w każdym przedszkolu.
    Kurde mówią, że dzieci mało, że coś tam a zapisać malucha do przedszkola to jakieś sajensfikszyn.


    FRAG oj biedny Skrzacik i WY biedni. Ale ma już cztery miesiące, więc to już bankowo koniec kolkowych wrzasków.
    A potem się zaczną zębowe............ :tongue::wink:
    No, ale może z kolei dużo lżej zęby niż Krasnal przechodzić, kto wie.
    Oby tak było.


    MyAngel: Pytam, bo jeszcze wczoraj pisałyście, że zauważyłyście, że bez pieluchy są dłuższe przerwy między sikaniami.


    A od kiedy Lilka odpieluchowana ?
    I tak na amen, że bez wpadek ?
    Bo u nas się te przerwy wydłużyły dokładnie od dnia, w którym wołać zaczęła.
    I od tamtej pory sika co 3 godziny średnio no chyba, że tak jak dzisiaj jej dupka wymarznie na spacerze, no to wtedy częściej.
    --
    •  
      CommentAuthorLexia
    • CommentTimeFeb 19th 2014
     permalink
    Moje miasto 60 tyś mieszkańców, więc też nie metropolia jakaś :-P Okej, myślałam że netowe logowanie jest już ogólnopolskie, tak jak zapisy do szkoły średniej np.
    --
    •  
      CommentAuthorMyAngel
    • CommentTimeFeb 19th 2014
     permalink
    Od piątku chodzi w domu bez pieluchy. Ostatnią wpadkę (siku) miała w niedzielę, więc od poniedziałku bez. Piątek i sobotę wstrzymywała kupę, w niedzielę kupa w majtach, a od poniedziałku codziennie kupa w nocniku.
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 19th 2014
     permalink
    U Nas niestety z miejscami w przedszkolu też kiepsko. Nam się pofarciło i mamy zaklepane miejsce w przedszkolu tuż obok naszego bloku ;) Dosłownie 50 kroków od klatki :) Także jestem szczęśliwa, że będę miała tak bliziutko :)))
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeFeb 19th 2014
     permalink
    katka_81: a to nie jest tak, że jak dziecko do 3 roku przechoruje swoje, to już na tyle wyrobi sobie odporność, ze jest mniej chorowite w wieku przedszkolym a jeśli jest niechorujące do 3 roku życia, to potem "nadrabia", chorując?


    Chyba nie bardzo da się tak podsumować, syn znajomych od urodzenia bardzo chorowity też ciężko przedszkole teraz znosi. Pewnie, jak zwykle, kwestia indywidualna :wink:
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 19th 2014
     permalink
    Ja pracuje w przedszkolu i u nas jeszcze internetowo sie nie zapisuje. Dziewczyny, ja myslę, że w tym roku będzie łatwiej się dostać do przedszkoli, gdyz duzo 6-latków idzie do szkoły...

    Podowiadywałam sie o tych fundacjach. Za około 2-3 tyg powinnam miec subkonto... ;)

    Dzięki Wam za wszystkie rady i dobre słowo.
    --
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeFeb 19th 2014
     permalink
    Monia super !!! Bardzo sie cieszę ! Jak będziesz mieć juz numer to wyślij proszę na priv :)

    Treść doklejona: 19.02.14 22:08
    Która fundacje wybrałaś ?
    --
    •  
      CommentAuthoryolka32
    • CommentTimeFeb 19th 2014
     permalink
    The_Fragile: Mam w domu buntującego się "niegadułę" (żeby nie powiedziec, że niemalże niemowę)



    no i na takie "problemy" przedszkole/zlobek powinny pomoc.

    U nas z tego samego problemu Adas od pazdziernika chodzi do zlobka. Co prawda z mowa NIC sie nie ruszylo , ale ogranal sie dosc mocno i zmienil.

    Nadal sie buntuje ale jest lepiej.

    Takze mysle ze dobrze zrobi Krasnalowi zeby mial kontakt z dziecmi.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.