Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
Nie daj Boże jakieś auto czy bączek żeby się znalazł, zaraz jest smutek na 102 i pytanie gdzie kolejne jajo dla Gablysi 
A teraz przyczajamy się na nocne spanie bez pampersa
Teorka jak długo Nina jest odpieluchowana w dzień?



na noc zakładałam mu jeszcze ok 3 miesięcy, tylko zabij mnie, nie pamiętam czy pieluchy były mokre po nocy czy nie
a macie możliwość podczepić się np. pod jakąś fundację? (nie znam się na tym, ale może warto poszukać gdzieś dodatkowego wsparcia...)
--



Co do mowy, to tez bym chciala by moj maly juz mowil cokolwiek...


Oczywiście są sytuacje kiedy chce coś np. z szafki gdzie są paluszki,biszkopty itd. no to muszę pokazywać po kolei aż wybierze czasem to wynika z niezdecydowania.
Złościł się okropnie w piaskownicy, bo mama nie wiedziała o co mu chodzi .Mamie też było przykro, bo on coś ewidentnie chciał, ale jedyne co robił to skuczał i jęczał a ona odgadnąć nie mogła.
To musi być chyba uciążliwe troszkę.....
od soboty Dawidek ma nowy gips. Okazało się, że poprzedni zdjęty był zbyt szybko i dlatego to wtórne zwichnięcie
A swoją drogą - Krasnala wysyłamy do żłobka i liczę na to, że tamtejsze gadające dzieci czegoś go nauczą. Na razie sąsiad nauczył go mówić "nie ma" :DDD
Frag, a powiedz mi nie boisz się reakcji Krasnala na żłobek?
wiem dobrze jak reagują dzieci, jak przeżywają, bo jestem nauczycielem, wiem ile dni, miesięcy czasem trwa adaptacja, jak to wygląda kiedy mamy nie ma.
Wiem, ze to rzadka rzadkość, ale mój Adaś poszedł do żłobka w wieku 1 roku, nie miałam wyjścia, musiałam do pracy wracać, a dziadkowie daleeeko. I nie płakał ANI JEDNEGO dnia. Przez około 2 miesiące był w domu bardzo niespokojny i jak przychodziłam do niego do żłobka, to wczepiał się we mnie jak kleszcz, nawet go ubrać nie mogłam, ale poza tym było spokojnie, nie było histerii, nie było płaczu, także różnie może być
A dzieć też przywiązany do mnie na maksa wydawałoby się. Wiem, że tak jak z Adasiem bywa raz na milion, ale nie ma co się źle nastawiać 
Także może się uda z minimalną ilością chorób.
Chociaż tak sie zastanawiam, czy faktycznie takie zagrożenie chorobami będzie, skoro teraz Krasnalowiec spędza sporo czasu (od roku jakiegoś) w salach zabaw, w kawiarniach dzieciowych, na placach zabaw, z innymi dziećmi, chrychającymi, prychającymi i jakoś, odpukać, nie choruje.
. Od września poszla już do zerwoki w szkole i tez choruje(i mlodsza także razem z nia),ale już nie tak często (choć i tak to jest dużo)jak w przedszkolu w pierwszym roku. Mam nadzieje,ze te chorobska w końcu odpuszcza,bo w przyszłym roku szkola (1 klasa) i już nie będzie można sobie pozwolić na takie zaleglosci,bo potem ciężko to będzie nadrobić.
Choroby zaczęły się jak się zrobiło zimno, morko i mikroby poodżywały. Ale wtedy też Skrzat już większy będzie, więc może nie będzie źle
to wcale nie świadczy o mocnej odporności i że pierwsze pół roku w przedszkolu może być non stop chora.
A Skrzacik ma rehabilitację bo ?
Ze względu na to WNM ?
Kurcze ale zobacz Frag jak się dzieci mogą różnić co nie ?
Krasnal, jeśli dobrze pamiętam, był mało płaczący chyba co nie ?
Nie miał kolek fakt, ale ogólnie był chyba spokojnym niemowlakiem.
A Skrzacik Wam daję popalić
Się zapomina szybko
Także ja mam ostatnio kryzys w temacie przedszkola, bo mimo wielu jego zalet niestety nam chyba więcej szkody przyniosło niż pożytku...
U nas to samo z chorobami, póki H. nie poszła do przedszkola, to nie wiedziałam tak naprawdę, co to znaczy.
Wczoraj i przez te parę dni wstecz robiła co godzinę - dwie, ale żeby co 5 minut. A dziś wylewałam siuśki chyba z 40 razyPiszę całkiem serio. Może jej się tak spodobało? Jeśli tak, to oby jej to przeszło z czasem. Miała któraś z Was tak ze swoimi dziećmi? Pytam, bo jeszcze wczoraj pisałyście, że zauważyłyście, że bez pieluchy są dłuższe przerwy między sikaniami.


Pytam, bo jeszcze wczoraj pisałyście, że zauważyłyście, że bez pieluchy są dłuższe przerwy między sikaniami.
a to nie jest tak, że jak dziecko do 3 roku przechoruje swoje, to już na tyle wyrobi sobie odporność, ze jest mniej chorowite w wieku przedszkolym a jeśli jest niechorujące do 3 roku życia, to potem "nadrabia", chorując?
Mam w domu buntującego się "niegadułę" (żeby nie powiedziec, że niemalże niemowę)