Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
[/url]
jak teraz jej pozwole na wybieranie wszystkiego to co będzie za jakiś czas,



[/url
[/url]U nas z tego samego problemu Adas od pazdziernika chodzi do zlobka. Co prawda z mowa NIC sie nie ruszylo , ale ogranal sie dosc mocno i zmienil.


FRAG oj biedny Skrzacik i WY biedni. Ale ma już cztery miesiące, więc to już bankowo koniec kolkowych wrzasków.
A potem się zaczną zębowe............
[/url]
teraz już nie możesz powiedzieć, że wszystkie znane Ci dzieci same zasypiają 


jak moge w miare bezbolesnie nauczyc go zasypiac, powiedzmy do 20min? wiekszosc dzieci moich przyjaciolek w wieku roku same w lozeczku zasypialy. myslicie zeby go najpierw nauczyc zasypiac powiedzmy obok mnie na lozku? kregoslup mi odpocznie a on nie bedzie plakal (chyba). tylko to pewnie tez bedzie trwalo godzine. czy nadal probowac go usypiac w lozeczku, glaskac, trzymac za raczke, mowic do niego i sie nauczy?
My jesteśmy dorośli, a co dopiero małe dzieci
). Wtedy Twój kręgosłup będzie oszczędzony, a potrzeba przytulenia i bliskości Kubusia zaspokojona i wszyscy powinni być zadowoleni. 
Bo co zrobisz? Jeśli będziesz go usypiała w swoim łóżku, to odpadnie problem bolącego kręgosłupa, a poświęcony czas? Cóż... u nas jak Adaś przechodził taki etap długiego zasypiania ( uwierz mi, chyba większość dzieci ma takie etapy ), to po prostu powiedziałam sobie, że to jest NASZ czas, na przytulanie, na bliskość, mój czas na poleżenie, odpoczynek. I od razu było mi lepiej, lżej, kiedy przestałam się napinać i walczyć. Powiedziałam sobie, że za parę lat będę marzyła by tak poleżeć z synem, ale on już nie będzie aż tak przytulaśny, no to muszę teraz na zapas nacieszyć się tymi przydługimi przytulankami przed snem 
Możesz mu pośpiewać jeśli lubi, albo coś poopowiadać, to też pomaga, przynajmniej u nas.


[/url]
Winni chodzi o to, że to już trzecie usypianie bez.. Więc nie wyobrażam sobie powrotu do smoka i potem znowu tej gehenny.
dzieci gdy nie są "uczone" samodzielności czy to przy zasypianiu czy przy innych sytuacjach, bo "już czas żeby..."
Winnie, znowu się nie zgodzę - znam 5 latka i 7 latkę, którzy śpią ze swoimi mamusiami, bo owe mamusie czekały aż dziecko samo zdecyduje. No na razie się nie zdecydowało ani jedno, ani drugie. Wiem, że to mogą być odosobnione przypadki, ale jednak takie są.
a pomyśl sobie, kto z nas nie lubi zasypiać w ramionach kochanej osoby?




] zaczął spać sam, u siebie w pokoju.

znam 5 latka i 7 latkę, którzy śpią ze swoimi mamusiami, bo owe mamusie czekały aż dziecko samo zdecyduje
Mam znajomą, która od urodzenia spała z synem
), tzn jak Adaś zasnął u mnie na kolanach to odkładałam go do łóżeczka, ale po pierwszej jego pobudce kiedy my już spaliśmy czyli zazwyczaj po północy, czasami nawet sporo po, zabierałam go do nas, bo uwielbiam z nim spać i czuć go blisko siebie no i też dla wygody, najpierw przy karmieniu piersią, a potem zwyczajnie dlatego, że śpiąc z nami nie budził się jużdo rana, lub budził bardzo rzadko, a i wtedy wystarczyło przytulenie.
Na przykład ja



Wasz dzieci też miały takie fazy?
Kiedy zaczęły się tak najadać żeby przesypiać całą noc?
Miał krótkie momenty, ze przez kilka dni ( najdłużej 2 tygodnie ) przesypiał całe noce i nie pił wtedy mleko, ale to mijało i do tej pory tak jest że czasami jest noc albo kilka kiedy się nie budzi do rana i nie je, ale zazwyczaj jednak przynajmniej ta jedna pobudka na mleko jednak jest i ja na razie nie zamierzam się tym przejmować. Uznaję, że skoro prosi o mleko i wypiał nawet po 300 ml (!) to widocznie głodny jest
Ja spałam z rodzicami do 4 lat, potem podobno sama przeszłam do własnego łóżka, mam nadzieje, ze u nas tez tak bedzie.
Uznaję, że skoro prosi o mleko i wypiał nawet po 300 ml (!) to widocznie głodny jest

Moja teściowa jest oburzona i często pyta sie czy jeszcze spi z nami.
I ja też tego nie znoszę. Mój Fran tak samo!

to nasze dziecko i skoro chce i potrzebuje tego, to bedzie z nami spał.
Ale jak zwykle przy takim "kontrowersyjnym" temacie, jak spanie z dziećmi, najczęściej padają właśnie przykłady negatywne, chociaż są w zdecydowanej mniejszości 
najczęściej padają właśnie przykłady negatywne, chociaż są w zdecydowanej mniejszości

A wiesz, bo ja to widzę jeszcze różnicę pomiędzy całonocnym spaniem z dzieckiem, a zabieraniem dziecka do łóżka w nocy gdy się przebudzi.


Ale są HYDRO, więc nie powinno się pisać, że "spoko luz NA PEWNO dziecko samo zaraz z tego zrezygnuje".
Taka specyfika forum internetowego niestety, że kumulują się przykłady negatywne, a o pozytywach na ogół nikt nie wspomina
Na szczęście chyba nikt przy zdrowych zmysłach nie traktuje forum jako wyroczni 
a o pozytywach na ogół nikt nie wspomina![]()





Więc o przykładach negatywnych ktoś wspomnieć musi, coby równowaga była

kumulują się przykłady negatywne, a o pozytywach na ogół nikt nie wspomina
