Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthororanda
    • CommentTimeFeb 26th 2014
     permalink
    brombap: Ale, że u nas się to powtarza to mamy poprosić o konsultację u specjalisty :sad: Bo podobno to może być związane z astmą, tak mi mówili, ale powiem szczerze, że nie wiem czy jest związek.


    Jak Marcel miał 6 mscy to też miał coś w typie zapalenia krtani choć ja mam pewne wątpliwości, dostawał wtedy steryd w zastrzyku i strasznie świszczał (stąd moje wątpliwości bo szczekającego kaszlu nie miał). W każdym razie wtedy moja teściowa co jest lekarzem twierdziła że brat mojego męża miał regularnie zapalenia krtani w dzieciństwie, zazwyczaj na wiosnę, i że z tego wyrósł i ona twierdziła, że tu chodzi o to że u dziecka ta krtań jest jakaś tam (chyba krótka) i to powoduje te stany zapalne i z tego się wyrasta. Nie wiem ile w tym prawdy ale tak ona mi wtedy mówiła. Od tamtego czasu nie powtórzyła się sytuacja (tfu, tfu) ale idzie wiosna więc wspominam jej słowa...

    Chyba w takiej sytuacji dobrze mieć jakiś pulmicort i berodual do nebulizacji na wszelki wypadek.
    -- <a href="http://suwaczki.maluchy.pl/li-70390.png">mój suwaczek</a>
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeFeb 26th 2014
     permalink
    Moja Gośka ma zapalenie krtani co miesiąc. Nie wiem czy iśc z nią do alergologa, bo zawsze któres z nas ma też infekcję i uważam, że to za każdym razem wirusowe.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeFeb 26th 2014
     permalink
    elfika: astma to przewlekly stan zapalny oskrzeli, z okresami zaostrzenia. nie ma nic wspolnego z krtania


    Może to dlatego? Ja jako dziecko miałam na zmianę zapalenie oskrzeli i zapalenie krtani z dusznościami i szczegółowe badania wykazały astmę.
    --
    •  
      CommentAuthoracia20
    • CommentTimeFeb 26th 2014
     permalink
    Tośka miała być dziś szczepiona, ale jednak nie bo ma tak opuchnięte dziąsła jak by wszystkie ząbki chciały jej na raz wyjść. Przez to ten przezroczysty katar i kaszel z powodu mega śliny.
    Waży 9930 g i ma 79 cm
    --
    •  
      CommentAuthorMyAngel
    • CommentTimeFeb 26th 2014
     permalink
    Wczoraj czytałam co piszecie o tym kaszlu szczekającym. Mój syn (9 lat) od kilku dni miał kaszel, suchy, dawałam Supremin. Wczoraj wieczorem poszedł spać, a po godzinie złapał go taki szczekający atak kaszlu, raz za razem. Po kilkunastu minutach obudziłam go, pojechał z tatą na dyżur. Od razu dostał Dexaven domięśniowo (steryd), Diphergan na noc i antybiotyk Zinnat. Lekarka mówi, że ma zmiany osłuchowe pod lewą łopatką i na kontroli mamy o tym wspomnieć. Tylko mąż nie dopytał co to znaczy, czy to zapalenie oskrzeli? zapalenie płuc? astma? Kurcze, kontrola w piątek, wtedy dopytam, ale może Wy wiecie??? No i mówi, że jej to wygląda na alergiczny kaszel ;/ Mamy kota, ale kot był u nas zawsze, wcześniej niż Oli. Zaznaczę, ze 2,5 roku temu miał ostre zapalenie krtani, też miał taki napad kaszlu, dostał te sterydy i Diphergan, ale zmian pod łopatka nie było.
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeFeb 26th 2014 zmieniony
     permalink
    Kurczę... jaki to jest szczekający kaszel?
    Nasza młoda też kaszel ma od tygodnia około, już właściwie końcówkę... zaczęło się od mokrego, teraz przy pozostałościach jest duszący...

    Szwagierki syn (9miesięcy) zaraził się od Pauliny i zeszło mu na oskrzela :/
    --
    •  
      CommentAuthorMyAngel
    • CommentTimeFeb 26th 2014
     permalink
    Dzięki Elfika. Lepsze to niż astma lub zapalenie płuc. Zobaczę co powie lekarka w piątek.
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeFeb 26th 2014
     permalink
    MyAngel,moja tez dostala devaxen domięśniowo i mamy augmentin +nebulizacje nebbudem.
    Ten kaszel dosłownie brzmi jak szczekający pies, a jeśli pojawia się już cos jak pianie koguta(stidor czy jakos tak),to już jest niewesoło. moja miała umiarkowany stidor, a juz miała problem z oddychaniem.
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 26th 2014
     permalink
    Z tego, co zauważyłam, teraz pełno chorych dzieci na zapalenie krtani. I nie tylko dzieci. U mnie rozłożyło siostrę, obie Jej córki i mojego tatę. Wszyscy na antybiotykach, ledwo mówią. Tylko czekam, aż Misia załapie, gdyż miała kontakt w sobotę z tatą, którego rozłożyło w niedzielę... Czyli pewnie już rozsiewał choróbsko.
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeFeb 26th 2014 zmieniony
     permalink
    Ja nigdy nie miałam do czynienia z zapaleniem krtani, ani nikt z moich domowników, więc po raz setny dziękuje za to forum, że wiem co robić na wszelki wypadek, obym nigdy nie musiała tej wiedzy zastosować w praktyce czego i Wam dziewczyny życzę!

    p.s Mam oficjalnie 1,5 rocznego synka w domku:cool:
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthor_mag_
    • CommentTimeFeb 26th 2014 zmieniony
     permalink
    No ja musze koniecznie umowic się do alergologa z dziewczynami,bo ciagle maja te infekcje pluc i oskrzeli. wiec może to mieć związek z astma.


    Moja Gośka ma zapalenie krtani co miesiąc. Nie wiem czy iśc z nią do alergologa, bo zawsze któres z nas ma też infekcję i uważam, że to za każdym razem wirusowe.


    Polecam, moja ma własnie robione testy, na razie pokarmowe co może jeść, bo juz 3 razy miała w ciągu roku zapalenie oskrzeli wraz ze skurczem. Dzisiaj maż powinien odebrać jej wyniki własnie. Nam lekarz na nocnej opiece mówił, aby przejść się do pulmonologa, bo jeśli jest podejrzenie astmy to oni lepiej się znają niż alergolodzy.
    --
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeFeb 26th 2014 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny Elfika ma racje ,male dzieci do 5 roku zycia moga czesto chorowacna zapalenie krtani.W pozniejszym wieku jesli krtan czesto sie powtarza moze byc na tle alergicznym.U nas myslalam ze moze alergia na siersc psa ale lekarzbardzo fajnie mi wytlumaczyl na czym wszystko polega.Nie popadajmy w paranoje.Moja mala w przeciagu 7 msc miala juz 4 razy zapalenie krtani.
    Zapalenie krtani ma zazwyczaj zwiazek z infekcja wirusowa. W ciezkich stanachpodawane sa sterydy i antybiotyki w lagodnych wystarczyodpowiednie nawilzanie i wychladzanie mieszkania na noc.
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    • CommentAuthorNatalia000
    • CommentTimeFeb 26th 2014
     permalink
    Dziewczyny mam 2- letniego malucha chcę podawać mu więcej ryby bo wiadomo są bardzo zdrowe ale ostatnio w sklepie rybnym bardzo się rozczarowałam...Panie ekspedientki rozmawiały o tym że " trzeba rozmrozić dorsza i położyć na dział ze świeżymi bo zabrakło..." I jak tu dziecku podać taki produkt?! Macie jakieś sprawdzone źródło z rybami? Słyszałam, że można zamawiać od hodowcy ale jak?
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 26th 2014
     permalink
    " trzeba rozmrozić dorsza i położyć na dział ze świeżymi bo zabrakło..." I jak tu dziecku podać taki produkt?! Macie jakieś sprawdzone źródło z rybami? Słyszałam, że można zamawiać od hodowcy ale jak?


    Widać, że chyba najlepiej kupić żywe. Tylko nie we wszystkich rybnych są ;(
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeFeb 26th 2014
     permalink
    acia20: Waży 9930 g i ma 79 cm

    No to Kacper podobnie i waga i wzrost, ale mierzone w domu...:bigsmile:

    Dziewczyny zastanawiam się czy mogę wykąpać Kacpra... Od soboty jest chory (bez znacznej temperatury tylko jeden dzień), ale został jeszcze mu kaszel i chrypka. Ostatni raz kiedy pluskał się w wodzie to był piątek i to na basenie...
    Jak myślicie? Można go kąpać?
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 26th 2014
     permalink
    Dii: Jak myślicie? Można go kąpać?


    Pierwsze słyszę żeby chorego dziecka nie kąpać :wink:
    Moja Nina zawsze wieczorem w wannie, czy chora, czy nie zawsze się chciała kąpać i się kąpała.
    Nawet jak rzygała przy jelitówce :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeFeb 26th 2014
     permalink
    My też zawsze Miśka kąpiemy jak smarcze/ kaszle... a jak nie ma gorączki to nawet na basen z nim normalnie chodzimy (pediatra nie ma nic przeciwko) :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeFeb 26th 2014
     permalink
    No ja się bałam jak Kacper miał katar, bo kichał raz za razem i puszczał ogromne bańki z nosa. Lekarz tez zalecił, żeby na razie nie kąpać. Tylko go przemywałam, żeby brudem nie zarósł :tongue: A ogólnie to zawsze go kąpiemy co drugi dzień. Ok, czyli mogę go wykąpać spokojnie :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 26th 2014 zmieniony
     permalink
    Dii: Jak myślicie? Można go kąpać?

    ja Misię kąpałam nawet, jak miała gorączkę 39 ponad i dobrze Jej to zrobiło :) Gorączka zelżała. Raz nie kąpałam Misi, jak wróciłyśmy późno i dziecko mi padło po prostu :)
    Dii: Lekarz tez zalecił, żeby na razie nie kąpać.

    :shocked: o szok :) Nam jedynie pediatra na dwór nie każe wychodzić z gorączką :) Mało tego, nawet z katarkiem zaleca, by przewietrzyć drogi oddechowe :)
    --
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeFeb 26th 2014
     permalink
    Dziewczyny, możecie polecić jakies ciekawe książki na temat wychowania dziecka do 3 lat? pewnie przewijała się to wiele razy, ale nie mam pojęcia gdzie szukać, chciałabym przeczytac coś mądrego jednocześnie "lekkiego":wink:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 26th 2014
     permalink
    No ja się bałam jak Kacper miał katar, bo kichał raz za razem i puszczał ogromne bańki z nosa. Lekarz tez zalecił, żeby na razie nie kąpać.


    Dziwne, bo jak Dawidek miał zapalenie płuc, katar lał się po podłodze hektolitrami... Byliśmy w szpitalu zapytałam lekarza czy go kapać, a on odpowiedział, że koniecznie, że choroba nie zwalnia z higieny, a w ręcz pomaga. No i do dziś kapie czy zdrowy, czy chory ;). Nigdy żadnych powikłań z tego tytułu nie było...
    --
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeFeb 26th 2014
     permalink
    Dii: Dziewczyny zastanawiam się czy mogę wykąpać Kacpra... Od soboty jest chory (bez znacznej temperatury tylko jeden dzień), ale został jeszcze mu kaszel i chrypka. Ostatni raz kiedy pluskał się w wodzie to był piątek i to na basenie...
    Jak myślicie? Można go kąpać?


    A ja czasem jak Jaś choruję nie kąpię go, myję tylko pupke, rączki szyjkę, ale nie mocze w wannie. A to dlatego, że boję się tego wyjścia z wanny, tej róznicy temperatur, bywa to nieprzyjemne, szczególnie jak pogoda nie dopisuje w domu tez czuc powiew itd. Wzielo mi się to stąd, że sama gdy miałam gorączkę za dziecka, poszłam się wieczorem umyć a moje cialo bylo jakoś dziwnie wrazliwe unerwione, że zwyczajnie bylo to dla mnie nieprzyjemne, potem ubieranie się brr
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 26th 2014
     permalink
    Ja robie tak, że najpierw zbijam gorączke, co by tej róznicy temperatur nie było. Przy okazji zmywam ten pogorączkowy pot.

    Mozna tez zrobic inaczej. Przygotowac kapiel zbijająca goraczke (o stopień niższą niż ciepłota ciała), ale ja własnie tych nieprzyjemnych odczuc sie obawiam i dlatego w ostateczności robie mu wersje drugą (gdy leki przeciwgorączkowe nie są skuteczne)
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeFeb 26th 2014 zmieniony
     permalink
    No właśnie ja też jak czasem idę się kąpać to wychodząc z wanny dostaję gęsiej skórki i zaraz mam zimne ręce i nieprzyjemnie nakłada mi się balsam na ciało. A łazienka nagrzana. Ja taki zmarźluch jestem:wink: Ale Kacperek wykąpany i śpi smacznie:bigsmile:
    katka_81: Dii: Lekarz tez zalecił, żeby na razie nie kąpać.

    o szok :)

    Monia502: Byliśmy w szpitalu zapytałam lekarza czy go kapać, a on odpowiedział, że koniecznie

    No właśnie mnie też to zdziwiło, ale się posłuchałam... Ale ok. Teraz będę wiedziała, że to przesada i nawet pomaga:wink:
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    No my jak byliśmy w szpitalu na zap.pluc to tez lekarz normalnie kazal kapac. Nawet glowe normalnie myliśmy.
    • CommentAuthorNatalia000
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    Monia502: [/quote][quote=Monia502]
    [quote=Monia502][/quote


    Monia 502 no dokładnie, trudno dostać. Myślałam już nawet żeby zamawiać przez internet rybę dla małego bo niby dostarczają dzień po połowie i nie dają żadnej chemii ale nie jestem pewna, ktoś to praktykował?
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    Dzięki za wyjaśnienie. Czyli u nas to nie to. Kaszle w dzień, czasem po zaśnięciu, ale się nie dusi :)
    --
  1.  permalink
    Natalia000 a jaka to stronka jeśli można spytać? Chętnie sobie poczytam co oferują, jeśli rzeczywiście dostarczają świeżą rybkę to bardzo wygodne, szczególnie gdy ma się dzieci.
    • CommentAuthorNatalia000
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    Martadela22 to jest ta strona http://dobreryby.pl Zobacz sobie. ja jeszcze poszukam opinii w internecie ale opcja jest zachęcająca! Muszę zachęcić małego do jedzenia ryb i warzyw bo kiepsko z tym u niego, skupia całą swoją uwagę na węglowodanach... kluseczki, ziemniaczki, naleśniki, pieczywo to jest to co kocha. Musze koniecznie urozmaicić mu dietę. Tym bardziej, że gdy je więcej owoców i produktów z błonnikiem to ma lepszą przemianę materii, poza tym odporność się polepszy po wartościowszej diecie.

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 27.02.14 11:57</span>
    Masz link dla ułatwienia <a href="http://dobreryby.pl">
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    Dziewczyny, czy to faktycznie takie niebezpieczne, gdy taki Starszak jak mój przy takiej temp. jak teraz na dworze (7 - 10 stopni w cieniu) chodzi bez czapki? Dziś chyba z pięć "babć" zwróciło mi uwagę, że: "cieniusią czapeczkę to on powinien mieć, bo wyziębienie mózgu jest niebezpieczne". Ja rozumiem, że jakby było -5 a on bez czapki to może ten mózgg faktycznie wyziębić, ale temp. wiosenna...słoneczko świeci, prawie wiatru nie ma...No sama nie wiem co o tym sadzić:confused: Jestem bardzo za hartowaniem dzieci i nie przegrzewaniem ich. U nas to rodzinne i sprawdziło się. Mój tata do tej pory wspomina, że woził mnie 2 - tygodniową w marcu bez czapeczki (taka pięka wiosna była w 82:wink:) no i co i od szkoły średniej nie byłam chora, nawet katar mi nie straszny. Nawet jak mąż był zimą przeziębiony to naszą trójkę ominęło. Co prawda młodszemu zakładam czapę...no ale on ma ten meszek na łysej pałce, ale Starszakowi to mi się wydawało, ze już nie trzeba. Widzę jak dzieci innych narodowości bez czapek śmigają, a polskie jeszcze w zimowych czapach i szalikach:confused: No i własnie się zastanawiam czy to faktycznie takie niebezpieczne...eh muszę pediatry zapytać, tylko będę tam najszybciej na koniec maja, a wtedy to już pewnie dwójka bez czap będzie "chodzić". Chodzą Wasze dzieci jeszcze w czaponach?
    --
    •  
      CommentAuthorvitani_82
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    Jak nie ma wiatru, to nie widzę przeciwwskazań. Moja też czasem biega bez czapki jak jest cieplej i słońce świeci.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    HANNY moja Nina chodzi bez czapki od dawna.
    Tzn odkąd śnieg stopniał i temperatura wzrosła do plusowej :wink:
    Nic jej się nie dzieje, zdrowa, zero śpika a babcie [i nie tylko, bo młode mamy również] non stop się albo krzywo patrzą, albo uderzają wprost.
    Wczoraj taka śmieszna sytuacja. Byłyśmy na placu zabaw. Ciepło, słonko, trochę wiało ale nie jakoś [wg mnie] strasznie.
    Było ok 10-cioro dzieci w różnym wieku, wszystkie w czapkach tylko Nina z gołą głową.
    Szczerze powiem, że sama uznałam w pewnej chwili ten widok za dość dziwny :cool:

    Oraz powaliło mnie na ziemię dziecko ubrane w kombinezon zimowy :confused::confused::confused::confused::confused::neutral:
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeFeb 27th 2014 zmieniony
     permalink
    Mój jeszcze chodzi w cieńszej czapce zimowej (dziś już jest fajnie na Polku, podwórku czy jak kto woli:P, więc dam mu jesienną). Nie wyobrażam sobie jeszcze go bez czapki, mi jest zimno gdy wieje w uszy choć mam dlugie rozpuszczone włosy a co dopiero jemu z marnym owłosieniem na głowie;). Na spacerach jeszcze nie widziałam dziecka około dwóch lat bez czapki..baaa nawet przedszkolaki pod przedszkolem wszystkie w czapkach. Może i faktycznie to taka nasza Polska tendencja ale gdy byłam w UK to tam moim zdaniem przesadzają w drugą stronę...trzeba znaleźć złoty środek...no i wiadomo też dzieci są inne. Jeśli pingwinowej Ninie nie jest zimno i woli bez czapki to czemu nie? ja mam zmarzlucha, po mnie:P my jeszcze czasem chodzimy w rękawiczkach haha ;)
    Dodam, że (odpukać) Dominik nie choruje.
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    Lutowe powietrze , nawet przy 7-10 stopniach, może być jeszcze zdradliwe. Wiatr, nawet lekki to nie jest jeszcze ciepły wiosenny wietrzyk...Ja nie odważyłabym się puścić niespełna dwuletniego dziecka bez czapki. Oczywiście bez przesady w drugą stronę- w Polsce zawsze zbierałam reprymendę od bab na ulicy , jak Natala na wiosnę lub na jesieni latała bez czapki, bo rzeczywiście wyróżniała się w tłumie.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 27th 2014 zmieniony
     permalink
    hopelight: trzeba znaleźć słoty środek...no i wiadomo też dzieci są inne


    No dokładnie :wink:
    Jedno zmarzluchem, drugie gorące niczym Meksykanin, trzeba wszystko do dziecka dopasować :smile:
    Jakby mi się Ninka skarżyła, że jej zimno czy coś to bym jej ubrała. Ale jej zawsze ciepło i gojącio :cool:
    I w ogóle nie choruje, więc to też o czymś świadczy. Tzn o tym, że nie marznie.
    Może to ma po mnie, bo ja w domu ani pół czapki nie posiadawszy i nawet przy minus 20 chodzę z gołą głową [jej oczywiście wtedy zakładam co nie :devil:]
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    Jej...jaki słoty - chodziło oczywiście o złoty :crazy: poprawka..:peace:
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    Wg mnie gorsze przrgrzanie dziecka niz nawet jak troszle zmarznie, a moj nie zmarznie bo biega caly czas. Kark ma goracy. A TEO tez widzialam takie kwiatki jak dziecko biegajace w kombinezonie jeszcze. Pewnie plynelo.
    Pepermill, ale wlasnie dlaczego? Bo ta babeczka tez twierdzila,, ze to strasznie niebezpieczne. Co sie moze stac? No bo moze faktycznie bede mu cos zakladac, choc przyznam ze on jeszcze nawet katarku czy kaszelku w swoim niespelna dwuletnim zyciu nie przechodzil;) no dobra, zrbym nie wykrakala przez to chodzenie bez czapy;) napisze za kilka dni czy sie przeziebil;)
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    Moje obydwie nosza czapki jeszcze -cienkie co prawda,ale nosz i ja również (ale my zmarzluchy jesteśmy :wink:,zresztą ja mam problem z zatokami ,wiec dla mnie czapka to mus).
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    Ja w zasadzie tez bym sie Mlodego bez czapki nie odwazyla. Ja mam krotkie wlosy i tez mi zimno w leb, a maz ma problemy z zatokami jak czapy nie zalozy, takze ja Krasnala w cienka ubieram. U nas jest taki problem, ze nawet jak jest +30 to Krasnal MUSI miec chociazby czapke z daszkiem, lubi po prostu. Takze co dziecko to inaczej ;)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    The_Fragile: a maz ma problemy z zatokami jak czapy nie zalozy


    A mój mąż chodzi w czapce od października do marca [:shocked::neutral:] a właśnie mija drugi tydzień, jak żre codziennie po dwa razy antybiotyk plus Encorton, bo ma tak zaprane zatoki, zmiany w uszach [wskutek chorych zatok] etc
    Czasami jedno nie ma z drugim nic wspólnego, tak myślę :wink:
    Ja od dawna choruję na zatoki, ale taki paradoks że tylko wiosną i latem. Jak jest gorąco :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorvitani_82
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    Ja zawsze mam w torbie czapkę i pytam się czy Gabie zimno i czy chce założyć. Jak mówi, że nie to nie zakładam tym bardziej, że sama bez czapki chodzę.
    Oraz powaliło mnie na ziemię dziecko ubrane w kombinezon zimowy :confused::confused::confused::confused::confused::neutral:


    Otóż analogicznej sytuacji doświadczyłam. W zeszłym tygodniu w sobotę było mega ciepło, z 15 stopni w słońcu, bezwietrznie. Wyszliśmy z młoda na plac zabaw, ja w cienkim płaszczu M. w bluzie, młoda w kurtce wiosennej bez czapki i rękawiczek. Buja się Gaba na huśtawce, obok siada trochę starszy od niej chłopczyk w grubej zimowej czapce uszance, w szaliku, grubej zimowej kurtce i rękawiczkach, ledwo się w tę huśtawkę wbił. A mamuśka nie lepiej odstawiona... Wzajemnie się obserwowałyśmy spod oka bez komentarzy oczywiście ale podejrzewam, że obie myślałyśmy o sobie to samo, ale miło się rozmawiało :devil:
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    Teo,sciagnij mezowi z Niemiec lek locabiosol(to odpowiednik biparoxu). Ja meczylam się miesiąc z zatokami,wzielam 2 antybiotyki+ kilka lekow donosowych. Nie pomoglo nic. Po 3 dawkach zeszla mi taka ropa z zatok,ze w zyciu czegos takiego nie widziałam. Dodatkowo robiłam sobie cieple inhalacje z soli bochenskiej(ale już zaczelam przed tym lekiem locabiosol i powoli rozrzedzało wydzielinę w zatokach).
  2.  permalink
    Ja mlodemu tez czapke zakladam, szalik tez. I czasami w kombinezonie tez idzie na dwor, pod spodem ma lzejsze ubranko. Nie przegrzewam Go.
    BTW. Dzisiaj sie dowiedzialam od mojej babci, ze jak dziecko juz chodzi, to powinno jak najwiecej chodzic, bo wtedy sie lepiej rozwija....mowa ta dotyczyla tego, ze jak z nim ide na spacer to on nie moze w wozku siedziec tylko ma latac. A ja korzystam, bo Mati grzecznie w wozku siedzi i nie wyrywa sie z niego.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    On na stowe ma od braku czapy - wystarczy jeden dzien bez i zatoki zalatwione, a tak to skubany okaz zdrowia. Ale ja jak mialam dlugie wlosy to olewalam czapke, natomiast teraz, przy krotkich i przy + 10 marznie mi leb...
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    No ja sie swojego nie zapytam. Tzn zapytac moge, ale i tak sie nie dowiem, skoro zna jakies 5 wyrazow i najbardziej wytrwale cwiczy NIE ;) nie no kombinezon to juz lekka przesada jak dla mnie, ale kto jak woli. U na jest zlota zasada: chodzace dziecko ubieram tak jak siebie, albo lzej. Tylko z ta czapka myslalam, ze moze jakies zapalenie opon mozgowych mu grozi czy co, ze ona tak mowila ze to takie strasznie niebezpieczne.
    --
    •  
      CommentAuthorvitani_82
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    Mi ostatnio na zatoki pomogło teraflu zatoki w saszetkach. Bez ściemy, to nie reklama :P. Ze 2 tygodnie mnie męczyło i uszy przytkane. Wzięłam 2 razy i puściła ropa. Normalnie końca nie było wydać (sorki za obrazowość :P )
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    moj 3-latek chodzi w czapce wiosennej, takiej cienkiej bawelnianej. sama tez jeszcze nosze czapke, szalu jakos nie ma jak dla mnie. ale jak ja uznam ze MI jest cieplo bez czapki to zdejme jemu tez. buty juz nosi wiosenne, kurtke przejsciowa. spodnie bez rajtuz.
    -- ;
    • CommentAuthorKatiziie
    • CommentTimeFeb 27th 2014 zmieniony
     permalink
    Moja chodzi w czapce wiosennej, jak byla fajna pogoda to ona nie chciala jej zakladac tylko zarzucila sobie kaptur z bluzki na glowe i mowi: Aja apa nie ce (Maja czapy nie chce) wiec skoro czuje ze jej za cieplo w czapce to po co mam ją zmuszac jak i tak za minute sama by ja zdjęła...tym bardziej ze ona biega wiec jej pewnie cieplej niz maluszkowi co jeszcze nie chodzi...
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/url
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    Hanny: przyznam ze on jeszcze nawet katarku czy kaszelku w swoim niespelna dwuletnim zyciu nie przechodzil;)

    Hanny, a nie chorował Ci starszak ostatnio, co się bałaś, by mniejszy nie złapał????
    TEORKA: a właśnie mija drugi tydzień, jak żre codziennie po dwa razy antybiotyk plus Encorton, bo ma tak zaprane zatoki, zmiany w uszach [wskutek chorych zatok] etc

    TEO no właśnie pewnie zapalenie zatok złapał, kiedy chodził bez czapki a to już później nawraca, niestety.
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    U nas (w Irlandii) dzisiaj slonecznie i wiosennie, spojrzalam na termaometr: 10stopni, wyjelam Dawidkowi i sobie polary i wyszykowalam nas na spacer. Za 10minut zaszlo slonce, powial wiatrerk i bylismy z powrotem w domu po kurtki zimowe. Jednak u nas jeszcze do wiosny troche, albo nie wiem my jacys zmarznieci jestesmy. W kazdym razie jak mi syn powiedzial:"zimno mi" to dwa razy nie trzeba bylo powtarzac. Patrze teraz przez okno a tam TAKAAAAA wiosna, fajnie popatrzec z domu ale na dworze juz tak milo nie jest. Jednak to nadal luty i wiatr jeszcze "ostry"
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.