Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 27th 2014 zmieniony
     permalink
    Dodam jeszcze, ze ja jako dziecko też czapki nie nosiłam jak się ciut cieplej zrobiło, ściągałam od razu. To prawda, ze baaaardzo mało choruję ale zatoki to jak mnie złapią, to mi łeb pęka i dzień i noc. Tu nie chodzi o przeziębienie dziewczyny czy choróbska. Ale o zatoki! A jak się je raz przeziębi, to już przez całe życie przesrane!
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    Katka,dokladnie. I ja nosze czapke już od września az go czasu kiedy się cieplej robi. Kiedys nie nosiłam w ogole ,nawet w najostrzejsze zimy. Do czasu,az mi torbiel zatoki nie wyszla przez dziaslo :shocked:. Od czasu zoperowania tego mam ciagle problem z zatokami, a wlasciwie tylko z ta ,która była operowana.
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    montenia: Do czasu,az mi torbiel zatoki nie wyszla przez dziaslo :shocked:

    o szok, jak to możliwe?
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    z zatoki szczękowej przebila w strone dziasla. Nad gorna trojka wyszedł mi guzek dość spory. I myslalam,ze od zeba, a jak zrobili rtg,to okazało się ,ze torbiel przebila się z zatoki.:confused:
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    montenia: z zatoki szczękowej przebila w strone dziasla. Nad gorna trojka wyszedł mi guzek dość spory. I myslalam,ze od zeba, a jak zrobili rtg,to okazało się ,ze torbiel przebila się z zatoki.:confused:

    chyba zacznę nosić czapkę :shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeFeb 27th 2014 zmieniony
     permalink
    my chodzimy w jesiennej szydełkowej czapce :-)
    tzn. Paulina :P
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 27th 2014 zmieniony
     permalink
    katka_81: no właśnie pewnie zapalenie zatok złapał, kiedy chodził bez czapki



    Ale jak skoro on zawsze w czapce właśnie :smile:
    Nawet do sklepu, trzy kroki od klatki schodowej położonego, czapkę zakłada i zawsze się z niego śmieję :wink:

    A zapalenie zatok można od różnych rzeczy złapać.
    Ja np załatwiłam się wychodząc z mokrymi włosami na zewnątrz. W lecie dodam.
    I zatoki załatwiłam, walczę z nimi jakieś 15 lat ale właśnie chodzenie bez czapki mi nie szkodzi. Tzn tak mniemam, bo częściej mnie łapie wiosną i latem niż jesienią i zimą.


    Montenia nie uwierzysz, ale ja soli bocheńskiej mam w pi..... bo w tym mieście mieszkam :cool:
    Może mu powiem o tej inhalacji.
    Ale to tak nad miską można co nie?


    Kuleczka teraz kombinezon? Jak nie ma mrozu? :shocked:
    O rany :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    Katka chorowal mi Stary, nie Starszak czytaj szanowny malzonek;) a mysmy wlasnie nic a nic. Kuba mial wtedy jeden dzien goraczke, ale okazala sie od zeba. A wiecie, ze my dzis na ironie, na spacerze (k oczywiscie bez czapki) spotkali masza pediatre i powiedziala, ze pewnie, ze spokojnie bez czapy, ze zapalenie opon mozgowych jest bakteryjne lub wirusowe i ze to wlasnie szybciej od przegrzania, zebym nie przegrzewala dzieci;) ale ja mieszkam na zachodzie pl i u nas dzis cudnie bylo.
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    Teo,tak nad miska. Zalewalam wrzątkiem,recznik na glowe i tak z 10 minu wdychałam to :wink:
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    Jest taka metoda domowego płukania zatok -sinus rinse się nazywa. Ja nie stosowałam, ale znajomi kupili dla syna i są zadowoleni.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    HANNY, a że tak zmienię czapkowy temat, w którym co głos to inna opinia - i dobrze ! :wink:, powiedz mi, ogarniasz spacery z tą Waszą dwójeczką ?
    W sensie ubierania przed i całej tej logistyki.
    Bo wiem, że się martwiłaś co będzie jak mąż wyjedzie :wink:
    Dajecie jednak radę jak widzę ? :wink::wink:
    --
  1.  permalink
    TEORKA: Kuleczka teraz kombinezon? Jak nie ma mrozu?
    O rany


    No tak, jak wieczorem idziemy na spacer to zakladam mu kombinezon, ale pod spodem jest lekko ubrany. Nie ubieram go jak na zime (ma tajstopki bez spodni i bluzke cienka). A wieczorami jest chlodniej jak wiadomo, wiec wole mu ubrac cos grubszego na wierzch. W dzien w kombinezonie nie chodzimy :)

    Treść doklejona: 27.02.14 18:20
    Mi ostatnio na zatoki pomogło teraflu zatoki w saszetkach. Bez ściemy, to nie reklama :P.

    Potwierdzam, przechodzi szybko, nawet bardzo szybko :)
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    Teo, a powiem Ci, ze spacery to akuarat najptzyjemniejsza czesc dnia. Logistyka to fakt, ale to ogarniam. Na zmiane -pielucha jedna, druga, spodnir jedne drugie itd;)Kuba juz tez ttoche batfziej mnie slucha. W sensie nie wybiega ns ulice, wie ze nie wszedzie.mama wozkiem wjedzie. Ogolnie staram sie byc z nimi jak najwiecej na dworze, bo wtedy jeden spi, a drugi ma zajecie. Zdarza sie oczywiscie, ze czasem musze.zapiac Kube w wozku na sile, ale coz. PrU drugom dziecku liczy sie przeciez.przetrwanie.
    Dziewczyny, a odnosnie zatok. Nie wiem czy teraz sie takie metody stosuje, ale ja jeszcze w podstawowce plywalam, wiec zatoki mialam zawalone srednio kilka razy w roku i pomogly mi tzw lampy.of dzkoly sredniej z zatokami cisza, a tez raczej bez czapu chodze.
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    Ten sinus rinse nie wolno stosować np. gdy ucho jest zatkane. Ja nie mogłam stosować niestety. Kupilam i czeka.
    Ten teraflu sobie zapisze. Bralam tez ibuprom zatoki,ale nic nie pomagalo.
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    Ale napisalam, a niby zmienil tel na full wypas;) TEO znowu bedzie sie smiac;)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    kuleczka_69: jak wieczorem idziemy na spacer to zakladam mu kombinezon


    No dla mnie to i tak "o rany", ale dlatego może, że w tym sezonie Nina nie miała kombinezonu na sobie ani raz, bo jej go nie zakupiwszy :wink::wink::wink: :cool:
    I jak z nią idę wieczorem [wróciłyśmy właśnie pół godziny temu ze spaceru] to ona jest w samych getrach, sweterku i cienkiej kurteczce.
    No, ale ona jest pingwinem co już chyba nieraz pisałam :smile:


    Dziewczyny a właśnie, jak z tym sikaniem.
    Byłam z nią na placu zabaw niedawno.
    Zimno już było, bo słońce zaszło i ciemno zaczynało się robić. Zawiewało także dość tak lekko.
    W sumie już i tak się zbierałyśmy do domu co nie i wtedy ona zawołała siku.
    Ale nie dobiegłybyśmy do domu, nie było by opcji.
    Więc jej zdjęłam getry, majty i wysikałam pod drzewem.
    Może się jej tak przeziębić pipka ?
    Albo jakiś inny pęcherz?
    No ale z drugiej strony przecież jej nie założę pieluchy co nie, skoro mi już od miesiąca prawie w niej nie chodzi.
    Jak w taką porę roku zachować się na spacerze jak dziecko zawoła ?
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    Hanny: TEO znowu bedzie sie smiac;)


    Nie będzie :wink:
    Żadnej perełki nie znalazłam :smile:

    Fajnie, ze ogarniasz spacery.
    Czyli jednak rzeczywistość łatwiejsza niż wyobrażenia.
    Się martwiłaś a jak to, a jak tamto a widać nie taki diabeł straszny :wink::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeFeb 27th 2014 zmieniony
     permalink
    Oj TEO rzeczywistosc przerosla moje najsmielsze wyobrazenia. Jak budza sie w nocy na zmiane to ok 5 rano juz mam drgawki ze zmeczenia jakby. Padam na pysk po prostu i postanowilam zalac sobie macice betonem;)
    A Wy kiedy drugie? Hehe
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    Hanny: rzeczywistosc przerosla moje najsmielsze wyobrazenia. Jak budza sie w nocy na zmiane to ok 5 rano juz mam drgawki ze zmeczenia jakby. Padam na pysk po prostu i postanowilam zalac sobie macice betonem;)


    Ha ha ha, no skąd ja to znam :bigsmile: Mam nadzieję, że trochę pocieszę - teraz mam na stanie 2- i 4-latkę i nie skłamię, jeśli powiem, że jest naprawdę super :smile: Biorąc pod uwagę jaki armageddon mieliśmy na początku, to postęp jest znaczny. Nawet bunt 2-latka jakoś łatwiej przychodzi mi znieść niż za pierwszym razem, z noworodkiem przy piersi :wink: Nie, nie, nadal nie mam ochoty na trzecie dziecko, ale teraz wizja ewentualnego trzeciego potomka w bliżej nieokreślonej przyszłości już tak mnie nie przeraża, jak jeszcze jakiś czas temu :wink::wink: Będzie dobrze :bigsmile:
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 27th 2014 zmieniony
     permalink
    Hanny: Jak budza sie w nocy na zmiane to ok 5 rano juz mam drgawki ze zmeczenia jakby. Padam na pysk po prostu i postanowilam zalac sobie macice betonem;)


    O rany :sad:
    Współczuję.
    W sensie, że jeszcze mąż tak pracuje jak pracuje i jesteś większość czasu sama.
    To na pewno duże też ma znaczenie.

    Ale między innymi właśnie dlatego ja jeszcze [jak widać] drugiego nie mam. Bo uważam, ze większa przerwa lepsza jednak.
    Moja Nina teraz jest dzieckiem idealnym.
    Śpi całą noc, skończyła akcje z zębami i nocnymi z tego tytułu pobudkami z wrzaskiem, bez pieluchy chodzi, sama zje, sama się bawi większość dnia, za pół roku idzie do przedszkola etc
    I dopiero teraz myślę, że jest dobry czas na maleńkie, wrzeszczące, wymagające uwagi bobo :wink:
    Rok temu nie wyobrażam sobie siebie z Niną i noworodkiem i nie przekonają mnie żadne teorie o tym, że z małą przerwą dzieci się lepiej wychowują, dogadują czy tam coś. [Między mną a moimi braćmi niewielkie róznice wieku a dogadywać zaczęliśmy się dopiero w okolicach szkoły średniej]
    Oraz, że lepiej za jednym prawie zamachem się męczyć z pieluchami, ząbkowaniem i wszystkimi atrakcjami :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    Hydro pocieszasz mnie, wlasnie ta jedna mysl trzyma mnie jeszcze przy zyciu, ze.za dwa lata bedzie juz lepiej i gdy kolezanki beda.poraz kolejny wchodzic w pieluchy to ja juz z nimi bede konczyc. Mam nadzieje, ze na zawsze:devil:
    Wlasnie kapie Starszaka, Mlodziez wisi na cycu. To tez logistyka;) ale starszak nauczyl sie sam sie myc:devil:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    Cześć dziewczyny!
    Mój Dawidek juz tez kombinezonu NIET. czapeczke ma i owszem, ale to też ze względu na moje przejścia z zatokami, gdyż ja byłam od dziecka osobnikiem czapki nie noszącym i walczę z nimi (zatokami) wiele lat. Już jako dzieciak miałam ściąganą ropę z zatok, a uważam, że teraz też powinnam taki zabieg przejść gdyż non stop mnie po gardle zalewa.

    Mój syn spi już ( a może dopiero).
    Dziś pobudkę mieliśmy o 3.30 i nic nie pospał szataniec jeden. Czyli od 3.30 biegał do 19, była kapiel, i o 19.40 usnął snem głebokim, że aż chrapał.

    Ale powiem wam, że ja juz jestem tak wymordowana... od 2,7 lat nic prawie nie spię... Że ja jeszcze zmarszczek nie mam, że zawału nie przeszłam, że nie umarłam.... No ręka Boska mnie chroni :P
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    Hanny: Padam na pysk po prostu i postanowilam zalac sobie macice betonem;)


    Same here. Ja nie wiem, czy te kolki sie kiedys zapomina, ale maz mi powiedzial, ze jak kiedykolwiek wspomne o 3 dziecku to bedzie przez 5h puszczal krzyk zarzynanych zwierzat i sobie przypomne jak to bylo...

    Teo, KasiaKuzniki i inne odpieluchowywaczki - jak to rozwiazac logistycznie? Musimy odpieluchowac Krasnala do kwietnia, a jestesmy teraz caly dzien prawie na zewnatrz, bo Krasnal non-stop na rowerze jezdzi, a i Skrzat mi zaczal w wozku spac. No i co teraz? Wracac z nimi co godzine do domu na szybkie wysadzenie na nocnik i z powrotem na dwor? Krasnal nie pokaze, ze chce siusiu, nie ma bata, przynajmniej na razie.

    Treść doklejona: 27.02.14 20:15
    Monia502: od 2,7 lat nic prawie nie spię


    Monia, pociesze Cie moze, ze znajome mamy i "tatowie" mowia, ze pierwsze trzy lata to najgorsze ze spaniem, a potem juz z gorki :) Oby tak u Was bylo!
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeFeb 27th 2014 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny, przepraszam, że się wtrącę w rozmowę, ale mam pytanko ;)
    Gdzie mogę kupić dość długie podkoszulki? Chodzi mi o to, żeby plecy nie były ciągle odkryte... No i żeby przy okazji gatunkowo były dobre ;)
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    Magda, ja kupiłam w Smyku tydzien temu - takie białe, zwykłe, sięgają za pupę, a Krasnal wysoki.
    --
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    I w Mothercare są fajne - i różne rozwiązania - na cienkich "naramkach", bez rękawków, z krótkimi i długimi:-)
    --
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    Medercare, atlanic
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeFeb 27th 2014 zmieniony
     permalink
    Dzięki! W week uderzę do smyka i do atlantica ;) A w ostateczności do mothercare,bo tam mam najdalej ;)
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    Hanny: Padam na pysk po prostu i postanowilam zalac sobie macice betonem;)

    Matko Hanny... moja druga Córka jeszcze w brzuchu, a ja dziś powiedziałam znajomej, że sobie macicę po porodzie od razu betonem zaleję :shocked::devil::tooth: Słowo w słowo ! Kurna bo ja też wysiadam przez ostatnie noce.. jak pomyślę, że do tego mi dojdzie mały cycozwis, to normalnie zacznę zbierać i upychać viburcol pod poduszki, co by sobie w tyłek czasem zapodać dla relaksu :crazy:
    Byle przetrwać ten pierwszy rok i jakoś to będzie. A Ty w ogóle jesteś mega mama, bo sama dajesz sobie radę z dójką dzieci... kurna podziwiam, bo Twój mąż chyba większość czasu ze względu na pracę, spędza poza domem. Chylę czoła i przestaję narzekać :wink:
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeFeb 27th 2014 zmieniony
     permalink
    Mnie też oblatuje blady strach...ale kurcze skoro inni dają radę to czemu miałabym ja nie dać :tongue: Ponoć pierwsze 3 lata najgorsze a później będziemy mieć sielsko anielsko :rolling:
    Hanny ale Tobie jako "słomianej wdowie'" to w ogóle pokłony...ja przy jednym sobie czegoś takiego nie wyobrażam, a co dopiero przy dwójce :shocked:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    Sardynka, u nas gdyby nie te kolki to byłoby całkiem fajnie - tak na pocieszenie ;) Skrzat z Krasnalem już się kumplują, jeden z drugiego oczu nie spuszcza, Krasnal mu wszystkie swoje zabawki pokazuje, Skrzat do niego bąble puszcza. Fajnie się to obserwuje. Wydaje mi się, że jak to drugie robi się trochę bardziej kumate to jest trochę łatwiej. A jak zaczyna się ruszac to już pewnie bajka, ale na to czekam jeszcze ;)

    Także może być fajnie. Nas kolki wykończyły, wyżęły psychicznie...
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    Nie ni dziewczyny, jak maz jest to jest 3 lub 4 mce. Na morzu mniej wiecej tyle samo, ale jak jest to jesy calkiem, calkiem. Ostatnio przejal starszaka w 100%. No wszystko wkolo niego robil i z nim. Ja mialam na glowie tylko mlodziezowca. No za to jak go nie ma to jesy jazda bez trzymanki. Ciagle szukam jakies pomocy domowej, ale i o to ciezko:(
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    Hanny, a coś z przedszkolem będziesz w koncu działac? My od kwietnia zaczynamy :)
    --
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    Dlatego,jak ja sobie przypomne9 miesiecy kolek N. to odechciewa mi sie kolejnego Malenstwa :) Moze zdecyduje sie kiedy N. bedzie bardziej "samodzielna", tak, jak wyzej pisala Teo o swojej Nince. :)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    The_Fragile: No i co teraz? Wracac z nimi co godzine do domu na szybkie wysadzenie na nocnik i z powrotem na dwor?


    Powiem Ci, że kurcze nie wiem.
    Bo ja przez te 9 dni, jak się za Ninę zabrałam, to większość czasu spędzałam jednak w domu.
    Sobie tak wymyślilam, że jakoś muszę jej to wbić do glowy a najlepiej to zrobić w kółko maglując.
    Jakbym tak chciała ją brać na pole i co chwilę wracać to jednak ona by tą pieluchę na tyłku miała co nie ?
    A chodzi o to, żeby pieluchę zdjąć i nie zakładać bo inaczej (chyba) dziecko może zgłupieć.
    Więc ja pierwsze dni prawie nie wychodziłam, dopiero jak załapała.
    Ale nie wiem, może można tak jak Ty myślisz :wink:


    A ja ponawiam pytanie na temat wysikiwania dziecka pod krzakiem o tej porze roku :smile:
    Można ? Nie można ?
    Ale co innego polecacie oprócz zakładania pieluchy i/lub siedzenia w domu :wink::wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    TEORKA: akbym tak chciała ją brać na pole i co chwilę wracać to jednak ona by tą pieluchę na tyłku miała co nie ?


    Tzn. ja mam na myśli to, że wychodzę z chłopakami, Krasnal idzie bez pieluszki, tylko w gatkach. Przed wyjściem go wysadzam i za godzinę wracam z nimi i znowu go wysadzam na nocnik. Ma sens, czy kompletnie nie? Boże, ja go w domu nie utrzymam nawet kilka godzin, to jest mocno podwórkowy stwór, szczególnie teraz z tym rowerem :(
    --
    •  
      CommentAuthorbilia
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    Hanny: Oj TEO rzeczywistosc przerosla moje najsmielsze wyobrazenia. Jak budza sie w nocy na zmiane to ok 5 rano juz mam drgawki ze zmeczenia jakby. Padam na pysk po prostu i postanowilam zalac sobie macice betonem;)

    Buhahah. Usmiałam się z tej zalanej betonem macicy :bigsmile:
    Ale tak was podczytuję i już cała drżę... :wink:
    Jak widzę - przy dwójce - grunt to opracować system :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 27th 2014 zmieniony
     permalink
    The_Fragile: Przed wyjściem go wysadzam i za godzinę wracam z nimi i znowu go wysadzam na nocnik.


    No tylko wiesz, nie powiedziane, że on Ci tą godzinę wytrzyma.
    Nina przez pierwsze dni sikała bowiem czasami i co 20 minut....
    Dopiero potem się te odstępy wydłużały.
    Jak to mówią próba nie strzelba. Nic nie szkodzi się przekonać :wink:
    Może akurat to właśnie u Was zda egzamin.

    elfika: ja bym nie ryzykowala...


    Hmmm no, ale to jakie jest inne wyjście ? :sad:
    Siedzieć w domu albo chodzić wkoło bloku ?
    Bez sensu :sad:
    Wysikałam ją dzisiaj specjalnie przed wyjściem w nadziei, że wytrzyma te 3 godziny. No ale się jej zachciało po godzinie i co miałam zrobić ?
    Kurza dupa no :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 27th 2014 zmieniony
     permalink
    elfika: nie ma zadnych sklepow czy czegos?


    No własnie nie, bo Nina ma ulubiony ostatnio plac zabaw. Na którym spędza [-my] bite kilka godzin.
    Ale on znajduje się właśnie i daleko od domu [tzn za daleko żeby dobiec] i za daleko od jakiejkolwiek innej toalety.
    I d... że się tak wyrażę.

    Ale od następnego tygodnia podobno ma być już dużo cieplej :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    Jeeeeeezu tak czytam i sobie myślę że niezłe będę miała jaja jak zabiorę się za odpieluchowanie mojej dwójki - chyba wszystkie okoliczne wc poznam, bo coś czuję że będzie latanie raz jedna raz druga.
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    Teo, a nie możesz jej powiedzieć, żeby wytrzymała? Kurczę, ja mam odwrotny problem, bo moja Lila nie chce sikać poza domem, i jak jesteśmy gdzieś nawet parę godzin, to ona nie sika i koniec, nawet jak mówi, że jej się chce, nawet jak (ja jej w sumie z tego powodu zakładam pieluchę na wyjścia) mówię, żeby zrobiła w pieluchę. Nie chce i koniec.
    Ale ona generalnie mało sika. Jeszcze przed odpieluchowaniem sikała tak z 6 razy dziennie i z raz w nocy, a teraz w nocy nie sika (dziś jej się zdarzyło po chyba 3 tygodniach po raz pierwszy, bo za późno wstałyśmy) i w dzień czasami tylko 3-4 razy. A ja się martwię, czy to nie za mało :/ W sumie to są wielkie siki, no ale nie wiem, czy nie powinna częściej.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 27th 2014 zmieniony
     permalink
    migg: W sumie to są wielkie siki, no ale nie wiem, czy nie powinna częściej.


    Wiesz jak ona zawsze mało sikała to może taka natura ?
    Nina zresztą podobnie.
    Sika 3-4 razy dziennie. No chyba, że się opije wody jak bąk , co rzadko ma miejsce jednak.

    migg: a nie możesz jej powiedzieć, żeby wytrzymała?


    Hmmm wiesz, że na to nie wpadłam ?
    Może następnym razem powiem i spróbuję dojść do domu [10 minut piechotą].
    Nie wiem czy tak małe dziecko, dopiero co odpieluchowane jest już w stanie dłuższą chwilę zwieracze kontrolować.
    Więc warto się przekonać :wink:
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeFeb 27th 2014 zmieniony
     permalink
    Teo, u nas była taka akcja, że Zu zaczęła sikać na klatce schodowej. Tzn.nagle puściła i poszedł mały sik :P Powiedziałam jej, że zaraz będziemy w domku i że jak może to ma wytrzymać ( w sensie, że wstrzymać dalszy potok :D), no i wstrzymała i resztę zrobiła już na nocnik ;)
    Nie wiem, czy to był przypadek, no ale udało się ;)\
    Ale raz też zrobiła siusiu na dworze (natrzymałam ją), bo nie było szans na powrót... I na szczęście przeziębionego pęcherza nie ma ;)
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorbilia
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    Nic tylko pod pachę, na spacery brać takie cudo jak "nocnik turystyczny" :bigsmile::tongue::wink:
    null
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    Teo,ja wysadzam na dworzu,jesli już musze (ostatnio z 3 dni temu musiałam wysadzic pod krzaczkiem). Jak mloda powie,ze chce siusiu,to mam max 3 minuty,aby zadzialac,wiec co jakiś czas zdarzy się wysadzenie na dworzu (choć pilnuje,zeby przed wyjściem się wysiusiala). Starsza corka wytrzymuje i to długo od poinformowania,ze chce siusiu(jeśli musi,to wytrzyma).
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    MADZIA z tą klatką też raz miałam akcję, że zawołała.
    Ale wiesz co innego tą minutkę/dwie poczekać a co innego 10, jeszcze idąc co nie :wink:


    BILCIA
    no w sumie tu by jej tak w pipkę nie wiało, jak wtedy kiedy ją trzymam na rękach z gołym tyłkiem.
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    The_Fragile: Ja nie wiem, czy te kolki sie kiedys zapomina

    zapomina, zapomina
    o dziwo dość szybko - sama w to nie wierzyłam
    raz , że się skończy
    dwa , że można szybko zapomnieć :bigsmile:

    Frag , ale przecież trzecie dzieciątko wcale nie musi mieć kolek :peace:
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    TEORKA: MADZIA z tą klatką też raz miałam akcję, że zawołała.
    Ale wiesz co innego tą minutkę/dwie poczekać a co innego 10, jeszcze idąc co nie :wink:


    No tak, nie pomyślałam :D Jakieś zaćmienie dziś mam :devil:
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    Teo, spróbuj :D Lila od paru miesięcy potrafi wstrzymać, jeśli chce. (choć nadal jakaś wpadka co parę dni się zdarza, jak jest zmęczona albo szalenie czymś zajęta) Tzn. wiem, że umie, bo wielokrotnie się o tym przekonałam (co nie znaczy, że zawsze tak potrafi) .Z tym że wiadomo, łatwiej wstrzymać (tak mi się zdaje) jak się godzinę temu robiło siku, niż jak było to trzy godziny temu.
    Pocieszyłaś mnie z tym rzadkim sikaniem bardzo :) Nina też z tych mało pijących, no nie?
    A jeszcze tak sobie pomyślałam, jej się tak często na dworze chce sikać? Bo może nie wiem, wieje jej w pipkę i to wyzwala w niej chęć sikania? :D
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    Teorka, dziewczyny dobrze radza - poprosic zeby wytrzymala. a jak uz nie moze to wysadz. przez pol minuty z gola pupa na plusowej temperaturze nic jej nie bedzie.
    Frag, odpusc sobie na razie. poczekaj jeszcze z 2 miechy i bedzie na tyle cieplo,ze zamiast latac do domu co godzine bedziesz wysadzac dziecko pod krzakiem co 20minut;-D chlopcy chetnie podlewaja krzaczki,nawet czasem takie odpieluchowanie szybciej idzie niz na nocnik.

    Treść doklejona: 27.02.14 22:44
    Frag,a czemu MUSICIE odpieluchowac krasnala do kwietnia? do przedszkola idzie? i warunek, ze musi byc odpieluchowany?
    -- ;
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.