Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
Frag , ale przecież trzecie dzieciątko wcale nie musi mieć kolek
--

Frag,a czemu MUSICIE odpieluchowac krasnala do kwietnia? do przedszkola idzie? i warunek, ze musi byc odpieluchowany?

;
Nina też z tych mało pijących, no nie?
jej się tak często na dworze chce sikać?

]
] czy dzisiaj pójdziemy do przedszkola
;
;
;
ale za pare miechow bedziesz patrzyla na to jak na cos zwyczajnego



;
] wstawać, wysikiwać (co w sumie mogło by być trudne bo Nina z tych śpiących jak skała), zmieniać pościel w razie wpadki etc
;
natomiast musisz sie liczyc z tym, ze moze nastapic regres,
gratuluje polprzedszkolaka

mnie w ogole nie przekonuje wysadzanie w nocy. przerywac dziecku sen, zeby szlo na nocnik?
Rok temu nie wyobrażam sobie siebie z Niną i noworodkiem i nie przekonają mnie żadne teorie o tym, że z małą przerwą dzieci się lepiej wychowują, dogadują czy tam coś.
Jak teraz na to wszystko patrzę, to sobie myślę, że to jednak było szaleństwo, dwulatka i noworodek. Jedno 24 h uczepione maminej piersi, drugie słabo sobie radzące z emocjami i w ogóle ze wszystkim (z faktem posiadania młodszego rodzeństwa też), no po prostu masakra (przynajmniej ja to tak wspominam, może bywa inaczej). Gdyby to się stało rok później, byłoby na pewno łatwiej, bo ten cholerny bunt dwulatka mielibyśmy przynajmniej za sobą. Jak teraz patrzę na młode, jak się fajnie dogadują, to rzecz jasna nie żałuję niczego. Ale z ewentualnym trzecim to ja sobie wolę poczekać 
Chyba się boje wiecie czego ?
Że mi się posika. A boję się bo od miesiąca nie miała ani jednej malutkiej wpadki i sobie tak ubzdurałam, że jak jej się zdarzy popuścić [bo nie dotrzyma] to się zaczną wpadki częstsze.
), ale od jakiegoś czasu i z tym się wyluzowała.
;
jeszcze napisz , że nocki całe przesypia



. M-a-s-a-k-r-a~!
Hanny, niestety bedzie coraz gorzej. moze z malymi przerwami....
obecnie przerabiam bunt 4latka... 2latkowy to pikus przy tym....
dokladnie. jest coraz gorzej z buntami. bunt dwulatka przy buncie 3 latka to pikus. juz sie ciesze na bunt 4 latka
Dla mnie 2-latek to jest najgorszy etap, jak do tej pory. 3-letnia Hania to było cudowne dziecko, ciekawe świata, rozmowne itp. Praktycznie zero zgrzytów. Teraz zbliża się do 4-tych urodzin i owszem, bywa (jakby to nazwać?)... trudna, ale to i tak jest pikuś w porównaniu z tym, co się działo w okolicach drugich urodzin
Wiem, bo mam porównanie do młodszej, niespełna 2-letniej siostry
Z 2-latkami wg mnie najtrudniejsze jest to, że one często same nie wiedzą, o co im chodzi, a jak już się nakręcą, to ciężko cokolwiek zrobić, żeby im pomóc. A taki 4-latek to już przecież kumate dziecko jest. Owszem, przekorne, uparte itd., ale jednak wydaje mi się, że z kimś takim już nie tak trudno się dogadać
;
ale jak dziecko nie chce umyc zebow bo NI, bo chce miec gugu, chce miec zepsute zeby i nie wiadomo czym go przekonac. zakazem bajek? to on nie chce ogladac bajek i mozesz sie zginac i wygonac - on rezygniuje z nagrody. on nie chce jajka niespodzienaki, on nie chce isc na basen. nie cce. moze siedziec w domu i patrzec w sufit, ale zebow nie umyje;-P tak przykladowo. to rece czlowiekowi opadaja czasem....
Serio, szybko uznaliśmy, że to prowadzi donikąd (czyli do właśnie takich przepychanek i licytacji, jak opisałaś). Skończyło się - nie ma problemu. Kar też unikamy. Stawiamy granice. Działa. Mam dziecko asertywne, pewne siebie, momentami wręcz nieznośne, ale znajdujemy porozumienie. Ja bym w życiu nie chciała wrócić do czasów, gdy miała 2 lata, nigdy!!! 
;
;
czyli jak robicie? doradz cos w przypadku np.mycia zebow. umyj zeby. a jak nie chce to co?
I od tamtej pory spokój w tym temacie. I tak ze wszystkim. Generalnie nauczyłam się odpuszczać wszędzie tam, gdzie mogę, bo widzę, że jak ona ma sporo luzu, to nie włącza jej się tak łatwo bunt i normalnie współpracujemy. I odwrotnie - jak ja się spinam, to i ona, i wtedy chce udowodnić sobie i całemu światu, że to ona ma rację. tak czy siak to tylko przyklad. mamy bunty z obcinaniem paznokci, z myciem wlosow, z ubieraniem, z porannym wstawaniem. z wylaczeniem bajki - bo najchetniej by ogladal do upadlego, z wszystkim wlasciwie. teraz mamy etap (3 lata i 4 miechy), ze teraz natychmiast. ze wszystkim tak jest.
;
mam zdezynfekowac cala chalupe???? jezu. nie wiem co robic normalnie;-((((
;
;
;
Hydro, jak Mloda miala 3 lata tez byla fajna, teraz mam trzaskanie drzwiami, wieczne fochy, wyklocanie sie gdzie przy krzykach a tak! i braku checi rozmowy nie mam argumentow. juz teraz mam pyskowki, specyficzne spojrzenia i wieczne nie. na wsxystko z wyjatkiem slodkiego wiec ma na nie bana... moglabym tak jeszcze dlugo
--