Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    eveke: Frag , ale przecież trzecie dzieciątko wcale nie musi mieć kolek
    --


    No właśnie, ani zaparć, bolesnego ząbkowania tak jak do tej pory mój Dominik (zostały nam bodajże tylko piątki;)
    Oj chyba będę miała przekichane z drugim dzieckiem:devil:
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    hope, chyba większość matek Cię nie lubi :devil:
    jeszcze napisz , że nocki całe przesypia :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeFeb 27th 2014 zmieniony
     permalink
    Teo, ja się tam nie znam, ale żeby zapalenia pęcherza dostać to musiałoby chyba rzetelnie tę pipkę przewiać- a przecież biegać bez majtek Ninka nie będzie. Myślę, że jak już nie ma wyjścia to wysadzaj na dworze. Krzaka jakiegoś, coby ją od wiatru nieco osłonił znajdziesz przecież , nie? Powiem wam, że ja Natalę wysadzałam na dworze codziennie w najgorszy deszcz, w najch...szą pogodę...Zawsze (ale to zawsze) jak szłyśmy do przedszkola to w połowie drogi chciało jej się siku, a w okolicy zero sklepów itp. I szczęśliwie nigdy nic jej nie było.
    --
    •  
      CommentAuthorzabkaa25
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    Hopelight, witaj w klubie ;) Już się boję, co będzie z drugim ;) Mój nie miał ani kolek, ani zaparć, zęby nie wiem, kiedy mu wyszły, płakał od wielkiego dzwonu, całe noce przy cycku więc nie pamiętam jednej nieprzespanej nocy a od kilku miesięcy śpi już w swoim łóżku sam, od 20:00 do 7:00 :D
    Tak więc z drugim nastawiam się na armagedon, bo chyba aż takich cudów nie ma :P
    -- Aniołek Antoś 18tc [*] Kochamy Cię :* (ur. 22.05.2014).
    •  
      CommentAuthorvitani_82
    • CommentTimeFeb 27th 2014
     permalink
    U nas młoda zawsze wytrzymywała do powrotu, a parę razy się jej zdarzyło np w sklepie poinformować nas, że jej się siusiu chce. Spokojnie i 30 minut wytrzymuje ale w domu to musi być ekspres do nocnika.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeFeb 28th 2014
     permalink
    Ewasmerf: Frag,a czemu MUSICIE odpieluchowac krasnala do kwietnia? do przedszkola idzie? i warunek, ze musi byc odpieluchowany?


    Tak, idzie do grupy przedszkolnej i niestety musimy na już :( Wiem, że po pójściu do przedszkola może być regres, liczę sie z tym, ale przynajmniej będzie wiadomo o co cho...

    Nie wiem kompletnie jak to pogodzić (dwór+siusianie), a jak będzie cieplej to my cały czas na zewnątrz będziemy :(
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeFeb 28th 2014
     permalink
    Dziewczyny, może któraś z Was wie, czy inhalacje olejkiem eterycznym np lawendowym lub sosnowym można zrobić nebulizatorem? Czy tylko nad miską z wodą? Pytam bo Adaś nad miską nie zrobi w życiu, a nebulizacje kocha miłością wielką. Zaczyna mi znów pokasływać a sporo ostatnio czytałam o leczeniu olejkami i chcę spróbować...
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeFeb 28th 2014 zmieniony
     permalink
    Frag, jesli chodzi o chłopców, to wysikiwanie ich na dworze jest calkiem proste. Wyciągasz siusiaka i siuuur... Zupelnie jak u dużego chłopca, tylko z pomoca mamusi.:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 28th 2014
     permalink
    Frag, troche zaskoczona jestem, ze dwulatek i do przedszkola (u nas dwulatki chodza do zlobka) i ze musi byc odpieluchowany. Wiadomo,ze do przedszkola ida dzieci odpieluchowane, ale sa to juz 3 latki, a kazdy trzylatek jakiego znam czy to na forum czy to w otoczeniu jet juz odpieluchowany. Natomiast przy dwulatkach instytucje nie powinny tego wymagac, ja tak uwazam bynajmniej, tylko ewentualnie pomoc. Poszedl by Krasnal do przedszkola nie odpieluchowany do grupy samych odpieluchowanych dzieci i w tydzien by sam zaskoczyl przez nasladownictwo i z pomoca i checia pań.
    jak to u was jest z tym przedszkolem? czemu nie do zlobka? panstwowo czy prywatnie dajesz? moj zlobkowy i przedszkolny, dlatego pytam, bo u nas we wrocku troche inne zasady przyjmowania dzieci, nawet rocznikowo. w tym roku do przedszkola do grupy najmlodszych przyjmowali rocznik 2010. 2011 zostal w zlobku.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 28th 2014 zmieniony
     permalink
    migg: Nina też z tych mało pijących, no nie?


    Tak, tak. Bardzo mało pije.
    Więc jak mało piją to nie ma opcji, żeby dużo sikały.
    Tak sobie myślę.

    migg: jej się tak często na dworze chce sikać?


    No nie. Od miesiąca bez pieluchy, codziennie poza domem kilka dobrych godzin i dopiero 2 albo 3 razy musiałam ją wysikiwać.


    Nic to, będę ją sprawdzać ile wytrzyma. Chyba się boje wiecie czego ?
    Że mi się posika. A boję się bo od miesiąca nie miała ani jednej malutkiej wpadki i sobie tak ubzdurałam, że jak jej się zdarzy popuścić [bo nie dotrzyma] to się zaczną wpadki częstsze.
    Wiem, głupio, ale tak rozkminiłam nie wiem skąd.

    A dzisiaj o 11 idziemy podpisać do przedszkola umowę :smile:
    Tak więc będę miała w domu już półprzedszkolaka [pół, no bo dopiero od września pójdzie :cool:]
    Ale fajnie !
    Może jak me dziecko zobaczy oficjalny dokument to przestanie pytać codziennie rano [:shocked:] czy dzisiaj pójdziemy do przedszkola :cool:
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeFeb 28th 2014
     permalink
    Winni,absolutnie nie do nebulizatora. Tylko nad miska z woda albo na poduszke lub chusteczke.
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 28th 2014
     permalink
    Teo, nie zacznie sikac jak jej sie zdarzy posikac. To tak nie dziala;-D
    My spimy bez pieluchy od zeszlego lata (mial jakies 2 lata i 8 miesiecy czy cos kolo tego) i mielismy takie sytuacje, ze maly rano sie budzil, siadal na lozku, ja sie krzatalam po chacie, mowie: Piotrus, idz na nocnik sie wysikac. A on taki zaspany siiii w posciel. Pozniej obioje sie zmialismy, ze wydawalo mu sie, ze siedzial na nocniku. Ale to zdarzylo sie ze 2 razy. Ostatnio przykladowo bawil sie w domu, poszedl na nocnik, wola mnie, ze mokry jest. Popuscil zanim dobiegl. W przedszkolu tez raz sie zesikal w majtki, bo panie jakos go ominely w kolejce do sikania, a on sie sam nie upomnial i sam nie poszedl. Ale to sa sporadyczne wpadki. Ja tam sie nie przejmuje.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeFeb 28th 2014
     permalink
    montenia: Winni,absolutnie nie do nebulizatora. Tylko nad miska z woda albo na poduszke lub chusteczke.

    Montenia, napiszesz dlaczego? Masz taką wiedzę?
    Nad miską się nie da, zostaje mi więc skropienie poduszki... Dzięki!
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 28th 2014
     permalink
    u nas czasem jest tak, ze wysiadamy z tramwaju, do sklepu, ja obladwoana siatami a piter: sikuuu. no to mowie, musisz wytrzymac do domu. bo nie ogarne logistycznie;-P i trzyma.
    a ze smiesznych rzeczy to jeszcze w zeszlym roku mielismy takie akcje, ze na dworze mi kupe walil w majty. ja ja bralam po porstu chusteczka i wyrzucalam do smieci, ganial tak z obsranymi majtkami az dupa zaczela piec. i sie nauczyl, zeby komunikowac wczesniej, co by do domu dobiec. ale kolezanka np. wysadzala na kupe w krzakach, hihi.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 28th 2014
     permalink
    EWA no ale Twój synek starszy od Ninki o mniej więcej rok, jeśli dobrze liczę prawda ?
    Poza tym odpieluchowany już od dawna.
    Takie dziecko to wiem, że jest w stanie wytrzymać, "donieść" do domu czy poczekać nawet 20 minut.
    Ale moja dopiero co z pieluch wyszła [nawet nie do końca bo w nocy śpi z] i się boję, że ona tego jeszcze nie ogarnie :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 28th 2014
     permalink
    Dokladnie o rok.
    Pisze ci po porstu jakie mielismy wpadki i jak to u nas wygladalo. Twoja tez doniesie, a nawet jak nie doniesie to nic sie nie stanie (pod warunkiem, ze blisko domu).
    Wiem, ze sie stresujesz, bo to jest dla ciebie nowe, ale za pare miechow bedziesz patrzyla na to jak na cos zwyczajnego i bedziesz sama doradzac innym matkom;-D
    -- ;
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeFeb 28th 2014
     permalink
    Winni,mnie odradzono. Bo nebulizator rozbija cząsteczki na takie na wchlanialne przez pluca. I do nebulizatora tylko leki do inhalacji wziewnej można stosować.
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 28th 2014 zmieniony
     permalink
    Ewasmerf: ale za pare miechow bedziesz patrzyla na to jak na cos zwyczajnego


    Ano, to bankowo :smile:
    Już widzę różnicę w spacerach. W sensie miesiąc temu bałam się odejść na 4 kroki od bloku a teraz luz, chodzimy bardzo daleko, jeździmy samochodem i zupełnie się nie stresuję :wink:
    Tak jakby Nina od zawsze bez pieluchy była mam wrażenie :shocked::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 28th 2014
     permalink
    psychicznie to ogarnie. Ona juz wie, ze sie nie sika do majtek, ale fizjologicznie moze sie cos tam zdarzyc niechcacy. niech sprobuje doniesc, a jak nie to majtki w dol i pod krzak. Nie przeziebi pecherza od tych kilku sekund.
    w nocy to calkiem roznie u dzieci bywa, piter przestal sikac jakos 8 miesiecy po odpieluchowaniu dziennym, ale to naprawde indywidualne i niezalezne od checi dziecka.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 28th 2014
     permalink
    Noc my celowo odpuściliśmy.
    W sensie doszliśmy z mężem do wniosku, że nie będzie nam się chciało [:shamed:] wstawać, wysikiwać (co w sumie mogło by być trudne bo Nina z tych śpiących jak skała), zmieniać pościel w razie wpadki etc
    Poczekamy aż przestanie sama sikać. Już sika dużoooo mniej, więc są szanse.
    Ona przecież jeszcze nawet 2,5 lat nie ma to chyba ma prawo w nocy mieć pieluchę :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 28th 2014
     permalink
    pewnie ze ma prawo. mnie w ogole nie przekonuje wysadzanie w nocy. przerywac dziecku sen, zeby szlo na nocnik? albo wlasnie przebierac posciel? to nie dla mnie
    -- ;
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 28th 2014 zmieniony
     permalink
    elfika: natomiast musisz sie liczyc z tym, ze moze nastapic regres,


    No właśnie wiem, słyszałam...
    A to musi koniecznie się pojawić u każdego dziecka ?

    elfika: gratuluje polprzedszkolaka:wink:


    Dziękuję :wink:

    Ewasmerf: mnie w ogole nie przekonuje wysadzanie w nocy. przerywac dziecku sen, zeby szlo na nocnik?


    Mnie to nie przekonuje tylko dlatego, że Nina jak zaśnie to naprawdę, kaplica.
    Nic jej nie jest w stanie obudzić, nawet przemarsz wojsk za oknem.
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeFeb 28th 2014 zmieniony
     permalink
    Tak jeszcze w nawiązaniu do poprzedniego tematu:

    TEORKA: Rok temu nie wyobrażam sobie siebie z Niną i noworodkiem i nie przekonają mnie żadne teorie o tym, że z małą przerwą dzieci się lepiej wychowują, dogadują czy tam coś.


    Muszę przyznać, że i ja, do niedawna zwolenniczka jak najmniejszej różnicy wieku między rodzeństwem, chyba zmieniłam nieco zdanie :tongue: Jak teraz na to wszystko patrzę, to sobie myślę, że to jednak było szaleństwo, dwulatka i noworodek. Jedno 24 h uczepione maminej piersi, drugie słabo sobie radzące z emocjami i w ogóle ze wszystkim (z faktem posiadania młodszego rodzeństwa też), no po prostu masakra (przynajmniej ja to tak wspominam, może bywa inaczej). Gdyby to się stało rok później, byłoby na pewno łatwiej, bo ten cholerny bunt dwulatka mielibyśmy przynajmniej za sobą. Jak teraz patrzę na młode, jak się fajnie dogadują, to rzecz jasna nie żałuję niczego. Ale z ewentualnym trzecim to ja sobie wolę poczekać :devil:

    TEORKA: Chyba się boje wiecie czego ?
    Że mi się posika. A boję się bo od miesiąca nie miała ani jednej malutkiej wpadki i sobie tak ubzdurałam, że jak jej się zdarzy popuścić [bo nie dotrzyma] to się zaczną wpadki częstsze.


    Teo, do września jeszcze kawał czasu, to myślę, że Nina pójdzie do przedszkola już ogarnięta w tym temacie. Zresztą to, że dzieciom na początku się zdarzają wpadki to norma i u nas panie na początku prosiły, żeby zostawiać w szatni jakieś ubranie na zmianę w razie "w". Hani się raz zdarzyło, potem już nie było problemów. Z tym, że długo miała blokadę i w ogóle nie chciała chodzić do przedszkolnego kibelka (w sumie ją rozumiem, sama preferuję własny :wink:), ale od jakiegoś czasu i z tym się wyluzowała.
    •  
      CommentAuthorMyAngel
    • CommentTimeFeb 28th 2014
     permalink
    Ja chyba zacznę brać nocnik jak idę do kogoś, bo ostatnio mała nie chciała u mojej mamy zrobić siku (mama ma grający nocnik) i chyba się przestraszyła go. Nawet nie chciała na niego usiąść, tak więc nie sikała od domu aż do powrotu, wyszły 4 godziny. Więc wstrzymać umie. W drodze powrotnej przypominałam jej żeby nie robiła siku, bo nie ma pieluszki tylko majteczki. Od 2 tygodni nie nosi w dzień pieluszki tylko na noc. Sika już rzadziej niż z początku i sama woła. Dziś rano po raz pierwszy sucha pielucha po nocy :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeFeb 28th 2014
     permalink
    Dziewczyny, a kiedy przynajmniej taj teoretycznie mija bunt 2 latka? I czy aby przypadkiem nie przechodzi w bunt 3 latka i nie trwa do okresu dojrzewania?;) bo ja mam ochote swojemu kupic one way ticket to the moon;)
    Frag zastanawiam sie ciagle. Boje sie, ze bedzie mi wszystkie mozliwe chorobska do domu znosil i tak sie zastanawiam czy sobie nie pogorsze, bo jak bedzie chory to do zlobka nie pojdzie i bede miala dwoch w domu i tak...do tego chorych. Ale ja jesli swojego wysle to do zlobka prywatnego. Nie jestem go w stanie teraz odpieluchowac. Zwlaszcza, ze on lubi chodzic z kupa;)
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeFeb 28th 2014
     permalink
    co do spacerów to u nas podlewanie drzewek też się zdarza.... a ostatnio pod wózek wzięlam nocnik przykryłam kocykiem i jak się majej zachciało to ją sadzałam tyle że u nas jest tak że Milka pije litrami wodę i sika bardzo dużo i zdarza się że często...
    -
    Teo wpadek się nie bój:D Milce przez te 3 tyg zdarzyły się dwie w dzień i ich nie powiela ślicznie woła
    -
    a co do ubierania to Milka jest znów dzikus... w nocy może być lodowata poodkrywana a na space musi mieć rajty getry bluzkę bluzę kurtkę i czapkę sama woła jak ja się zapomnę a wiatr zawieję " mama capeckę zimnio mi" ..
    -
    a podkoszulki ja Milce kupowałam w C&A też ma po tyłek:D
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeFeb 28th 2014
     permalink
    Takie mam wlasnie podejrzenia elfika;) pamietam jak mowili najgorsze 3 pierwsze mce, jak mial 3 mce to alyszalam, ze najgorszy 1 rok potem 2 latka, a w rzeczywostosci pewnie odpoczniemy jak naszym dzieciom urodza.sie dzieci;) albo w grobie;)
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 28th 2014
     permalink
    dokladnie. jest coraz gorzej z buntami. bunt dwulatka przy buncie 3 latka to pikus. juz sie ciesze na bunt 4 latka
    -- ;
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeFeb 28th 2014
     permalink
    eveke: jeszcze napisz , że nocki całe przesypia


    I tu mnie masz, bo niestety nie. Wprawdzie nie śmiem narzekać, czytając to co piszą niektóre z mam na 28 ale daleko nam do idylli :devil:
    Choć nie powiem 4 dni w tygodniu jest super śpi od 21:30 do 7, 8 (po odstawieniu), a następne 3 dni lubi sobie zrobić przerwę nocną 1 lub2 godziny...ale nad tym jeszcze pracujemy ;) no i śpi w dzień 2 godziny także nie jest źle:wink:

    Co do nocnikowania czytam i czytam i coraz bardziej estem przerażona, wizja odpieluchowanego Dominika wydaję mi się tak odległa wręcz niemożliwa do spełnienia..... :confused:
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeFeb 28th 2014
     permalink
    Mogę pocieszyć,ze ja obecnie przechodzę bunt 2 i 6 latka :cool:. M-a-s-a-k-r-a~!
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeFeb 28th 2014 zmieniony
     permalink
    elfika: Hanny, niestety bedzie coraz gorzej. moze z malymi przerwami....
    obecnie przerabiam bunt 4latka... 2latkowy to pikus przy tym....

    Ewasmerf: dokladnie. jest coraz gorzej z buntami. bunt dwulatka przy buncie 3 latka to pikus. juz sie ciesze na bunt 4 latka


    Eee, to ja się wyłamię :tongue: Dla mnie 2-latek to jest najgorszy etap, jak do tej pory. 3-letnia Hania to było cudowne dziecko, ciekawe świata, rozmowne itp. Praktycznie zero zgrzytów. Teraz zbliża się do 4-tych urodzin i owszem, bywa (jakby to nazwać?)... trudna, ale to i tak jest pikuś w porównaniu z tym, co się działo w okolicach drugich urodzin :devil: Wiem, bo mam porównanie do młodszej, niespełna 2-letniej siostry :wink: Z 2-latkami wg mnie najtrudniejsze jest to, że one często same nie wiedzą, o co im chodzi, a jak już się nakręcą, to ciężko cokolwiek zrobić, żeby im pomóc. A taki 4-latek to już przecież kumate dziecko jest. Owszem, przekorne, uparte itd., ale jednak wydaje mi się, że z kimś takim już nie tak trudno się dogadać :smile:
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 28th 2014
     permalink
    jasne, ze im starsze dziecko tym fajniejsze i barzdiej komunikatywne.tylko ze u mnie akurat bunt 2-latka to bylo tarzanie sie po podlodze, ktore trzeba bylo przeczekac i wlasciwie wszystko. teraz jest manifestowanie wlasnego zdania. i z jednej strony super. ale jak dziecko nie chce umyc zebow bo NI, bo chce miec gugu, chce miec zepsute zeby i nie wiadomo czym go przekonac. zakazem bajek? to on nie chce ogladac bajek i mozesz sie zginac i wygonac - on rezygniuje z nagrody. on nie chce jajka niespodzienaki, on nie chce isc na basen. nie cce. moze siedziec w domu i patrzec w sufit, ale zebow nie umyje;-P tak przykladowo. to rece czlowiekowi opadaja czasem....
    a jak byl 2-latkiem to wystarczylo olac i po 15 minutach ryku wpadal w ramiona mamy.
    zreszta, sa rzeczy ze moge dac wybor i dyskutowac, sa rzeczy, ze absolunie nie bede dyskutowac. nie mam ani czasu, ani chęci. z dwulatkiem to poszlo, z 3, 5 latkiem juz gorzej.
    ale to moze tylko ja mam takiproblem (ze soba;-P).
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeFeb 28th 2014
     permalink
    Ewasmerf: ale jak dziecko nie chce umyc zebow bo NI, bo chce miec gugu, chce miec zepsute zeby i nie wiadomo czym go przekonac. zakazem bajek? to on nie chce ogladac bajek i mozesz sie zginac i wygonac - on rezygniuje z nagrody. on nie chce jajka niespodzienaki, on nie chce isc na basen. nie cce. moze siedziec w domu i patrzec w sufit, ale zebow nie umyje;-P tak przykladowo. to rece czlowiekowi opadaja czasem....


    Dlatego właśnie nie ma u nas czegoś takiego, jak nagrody :devil: Serio, szybko uznaliśmy, że to prowadzi donikąd (czyli do właśnie takich przepychanek i licytacji, jak opisałaś). Skończyło się - nie ma problemu. Kar też unikamy. Stawiamy granice. Działa. Mam dziecko asertywne, pewne siebie, momentami wręcz nieznośne, ale znajdujemy porozumienie. Ja bym w życiu nie chciała wrócić do czasów, gdy miała 2 lata, nigdy!!! :wink::devil:
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 28th 2014
     permalink
    czyli jak robicie? doradz cos w przypadku np.mycia zebow. umyj zeby. a jak nie chce to co?
    -- ;
    •  
      CommentAuthorYPolly
    • CommentTimeFeb 28th 2014
     permalink
    Ale Ewa, przeciez to jego zeby, nie Twoje. U mojej starszej corki wystarczy powiedziec, ze nie musi myc zebow, ale bedzie miala dziury jak pewien wujek, a ksiezniczki dziur przeciez nie maja (wersja mlodsza) albo jak ona sie bedzie usmiechala do ukochanego ze szkoly z takimi zebami (wersja obecna - szkolna).
    Moja mlodsza tez zaczela ostatnio bunt, tarza sie po podlodze i bije glowa w podloge. Jako ze im bardziej na to zwracam uwage, tym gorzej, to moja strategia na ten moment - przeczekac a potem jak jej troche przejdzie mocno przytulam i sie uspokaja. Gorzej gdzies na miescie, bo nie zawsze sie da przeczekac, gdy np. rzuci mi sie na mokry chodnik. Wtedy pod pache i do domu :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 28th 2014
     permalink
    YPolly, no niby jego zęby. ale na dentyste kto potem wyda kase? ja. jak sie zeby zepsuja to beda bolaly, jak trzeba bedzie wyrwac za wczesnie to zle urosna stale, ze o rozwoju mowy nie wspomne. nieeee, nie przekonuje mnie to, ze to jego zeby i niech robi z nimi co chce.
    tak czy siak to tylko przyklad. mamy bunty z obcinaniem paznokci, z myciem wlosow, z ubieraniem, z porannym wstawaniem. z wylaczeniem bajki - bo najchetniej by ogladal do upadlego, z wszystkim wlasciwie. teraz mamy etap (3 lata i 4 miechy), ze teraz natychmiast. ze wszystkim tak jest.

    Treść doklejona: 28.02.14 16:28
    ja chetnie poslucham rad, bo nie ukrywam ze macierzynstwo to najciezsza praca jaka mialam do tej pory...
    -- ;
  1.  permalink
    dziewczyny mam pytanie o to odpieluchowanie moja córcia ma 19 msc i jeśli chodzi o sikanie to myślę ze jest już gotowa ale z kupka to problem bo robi tak około 4 codziennie i jak chce wyłapać moment i ja posadzić na nocnik to ona zamyka się w sobie i nic się nie udaje zrobić i tak jest za każdym razem a później idzie w kat i załatwi się do pieluszki teraz nie wiem co robić czy jeszcze poczekać z odpieluchowaniem?
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeFeb 28th 2014
     permalink
    Ewasmerf: czyli jak robicie? doradz cos w przypadku np.mycia zebow. umyj zeby. a jak nie chce to co?


    Ja nie zmuszam do mycia zębów. Był bunt - mówiłam ok, twoje zęby, twoja decyzja, wolisz mieć brudne, proszę bardzo. Po paru dniach sama przyszła zapytać, czy ma żółte zęby już od niemycia :wink: I od tamtej pory spokój w tym temacie. I tak ze wszystkim. Generalnie nauczyłam się odpuszczać wszędzie tam, gdzie mogę, bo widzę, że jak ona ma sporo luzu, to nie włącza jej się tak łatwo bunt i normalnie współpracujemy. I odwrotnie - jak ja się spinam, to i ona, i wtedy chce udowodnić sobie i całemu światu, że to ona ma rację.

    Ewasmerf: tak czy siak to tylko przyklad. mamy bunty z obcinaniem paznokci, z myciem wlosow, z ubieraniem, z porannym wstawaniem. z wylaczeniem bajki - bo najchetniej by ogladal do upadlego, z wszystkim wlasciwie. teraz mamy etap (3 lata i 4 miechy), ze teraz natychmiast. ze wszystkim tak jest.


    A powiedz, zdarza ci się przyjąć jego odmowę? Czy jednak starasz się mieć ostatnie słowo?
    • CommentAuthorKatiziie
    • CommentTimeFeb 28th 2014
     permalink
    U nas byl bunt z obcinaniem paznokci u nog... jedyny sposob to taki ze po kapieli jak juz ma dlugie pokazuje je ze ma beee nozki i trzeba zrobic cik cik(tak ona nazywa obcinanie) wiec jak widzi ze faktycznie sa dlugie to kaze obciac ale ja jej daje tablet do zabawy bo ona niby mowi ze zrobic cik cik a za 10sekund ucieka...

    drugi bunt jak skonczyla sie zima trzeba bylo kupic buty wiosenne- sama wybrala ale oczywiscie zimowe lepsze wiec schowalam je, a ona nie chciala wyjsc na dwor bez tych zimowych butow... powiedzialam jej ze mama tez niema juz zimowych bo niema sniegu... w koncu sie dala przekonac ale oczwiscie najpierw musiala miec focha i placz przez pol godziny...

    moja babcia mowila jak skonczyla 6 tyg: teraz to juz bedzie lepiej... potem jak skonczyla pol roku ze teraz to juz jest fajna siedzi i je lyzeczka itd... jak zaczela chodzic stwierdzila ze jak juz stoi to juz super.... a potem doszla do wniosku ze jednak jak skonczy 3 lata to bedzie super wiec hmmm chyba mnie nie chciala straszyc jak sie urodzila...
    Co tam bunt 2 latka... jak zacznie sie bunt 15 latka to bedzie przekichane...

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 28.02.14 19:19</span>
    a co do mycia zebow to jak widzi ze ja myje to tez chce myc i myjemy razem:)
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/url
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 28th 2014
     permalink
    musze sie wyzalic. mamy owsiki. pisalam ze maly sie drapie. i co? ja mam owsiki!! wiec on na bank tez. juz mi sasiadka wypisala recepte na pyrantelum dla calej rodziny. pedzimy do apteki i sie odrobaczamy. zaklelabym siarczyscie, wrrrrr

    Treść doklejona: 28.02.14 19:24
    mam zdezynfekowac cala chalupe???? jezu. nie wiem co robic normalnie;-((((
    -- ;
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 28th 2014
     permalink
    mam zdezynfekowac cala chalupe???? jezu. nie wiem co robic normalnie;-((((



    Kochana! Jak ja Cie rozumiem!!!! My juz (chyba) owsików nie mamy, ale nie mogłam tego diabelstwa wybić przez trzy serie leków. Braliśmy pyrantelum, zentel, potem znowu zentel, a jeszcze mam w szafce na wszelki wypadek pyrantelum...

    Powiem Ci szczerze, że ja zrobiłam gruntowne porządki. Pościel, ręczniki wyprałam w 90 st, poprasowałam. Ubranka w 60 st i tez poprasowałam, koce poprałam, maskotki (ale w niższej temperaturze, bo wysokie niszczą takie rzeczy. Odkurzyłam dywany, kanapy (plus te kanapy co sie dało to wyprasowałam - szczególnie ta na której śpimy). Zabawki, te które sie da pomyłam... Porządnie i często ścieraj kurze, bo to sie unosi i wdychacie, podłogi pomyć... Często myc rączki...

    Jeżeli macie podatność na owsiki, to taka "kwarantanne" często stosuj, bo owsiki lubia nawracać ;(

    Pierwszy raz nie czyściłam domu tak na błysk, ale też brudu nie mam ;(... Nie mniej po tym jak nie mogłam wybić robali, to sie zabrałam i potem kupiłam taki spray do odkarzania i staram sie często spryskiwac często używane przez Dawidka zabawki...

    A po czym wnosisz, że masz owsiory? Widziałaś je, czy tylko swędzi?
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 28th 2014
     permalink
    dzieki Monis, jutro bierzemy Zentel, bo pyrantelum nie ma w hurtowniach. na szczescie mamsasiadke dentystke, ktora mi recepty wypisala.
    W niedziele robie kwarantanne w domu, klocki tez mam myc? jeden po drugim? a dywany na mokro szorowac?
    Popiore firany itd. az sie ciesze, wrrr.
    Skad wiem ze mamy owsiki? maly sie drapal, pisalam, sprawdzalam i nic nie widzialam. za o dzis mi jakas wredna samica u mnie w pupie znosila jajka. wiem jakie to uczucie, wiec po tym wiem, ze mam owsiki. I skoro ja mam to kojarzac fakty moje dziecko musi miec. nie wiem czy plakac czy krzyczec, wkurwa mam jak nie wiem, desperacje, wyc mi sie chce, zwlaszcza ze maly jest przedszkolny. w poniedzialek zglaszam to w przedszkolu, ale mam gwarancje, ze tam zrobia kwarantanne? zadnej.pewnie 90 % rodzicow oleje, sama bym olala. ehhhhh

    Treść doklejona: 28.02.14 20:59
    Monia, a jaki to spray?
    -- ;
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 28th 2014
     permalink
    Dywany tylko odkurzyłam, ale porządnie, klocki wrzuciłam do wanny i przepłukałam ;) Co się da wysprzątaj już po podaniu leku ;) a najpóźniej jeśli podasz wieczorem to rano zacznij...ważne, żeby już nie łykał....

    uwierz mi, że ja też się cieszyłam jak smok... Ja ryczałam.... Szczególnie jak za trzecim razem się okazało że "glisty" nadal są...
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 28th 2014
     permalink
    aaa, dzieki. czyli jak jutro na wieczor wezmiemy to w niedziele moge zaczac szlifowac chalupe?

    Treść doklejona: 28.02.14 21:14
    dzis juz nie zdazylam wykupic. mamy ten zentel, dzwonilam do apteki i jest, dorosli biora po 1 tabletce bez wzgledu na wage? czy jak ty dawkowalas? dla dziecka mam zawiesine. wazy 15 kg

    Treść doklejona: 28.02.14 21:14
    Monis, a jak sie nazywa ten spray?

    Treść doklejona: 28.02.14 21:17
    czekam teraz az maly wszy przyniesie, bo wiem, ze w najlepszych prywatnych przedszkolach sie zdarzaja, a my do panstwowego chodzimy, na bank tez nam sie trafi, ehhhhhh;-((((( zalamana jestem, bo nie wiem na ile leczenie bedzie skuteczne i na jak dlugo starczy. skoro to swinstwo wszedzie fruwa. jedno wiem: koniec z kinder niespodzainka, z guma mamba i czekolada!!!!
    a ja sie dziwilam ze moje dzieco taki niejadek.skoro owski go zrzeraja od srodka;-(( szkoda tylko ze mi apetytu nie odebralo. nosz k,.....wa. zlam ze nie wiem
    -- ;
    •  
      CommentAuthorAnula85
    • CommentTimeFeb 28th 2014
     permalink
    Cześć dziewczyny przepraszam,że wcinam się w rozmowę nie bywam tu za często z braku czasu.Mam do was pytanie czy znacie jakiegoś dobrego niedrogiego fotografa który zrobi mojemu synkowi piękną sesję w plenerze?
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 28th 2014
     permalink
    Ja kupiłam jakiś tam co go w salonach do manikiuru używają, do odkażania powierzchni. Sam alkohol ;)
    Dorośli cała tabletke bez względu na wagę.
    A zawiesine podałam Dawidkowi całą... (zentel), choc są różne szkoły...

    Co do przedszkola to, koniecznie zgłoś. Zaproponuj dyrektorce, by ogłosiła jeden wspólny dzień dla wszystkich dzieci (sobota/niedziela) na odrobaczanie w domu (w tym celu musi wywiesic ogłoszenie). Koniecznie zasugeruj, by nauczycielki zabierały dzieci do mycia rąk po każdej toalecie i przed każdym posiłkiem...

    Sama pracuję w przedszkolu i wiem, że czasami jak tos leniwszy to olewa przypilnowanie mycia rąk, a to podstawa!!!!

    Co do wszy to u nas w tym roku plaga. Ja jakos nie złapałam, ale dzieci notorycznie...
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 28th 2014
     permalink
    Elfika, dzieki za nazwe, bo jak nam zentelnie pomoze to bede ten vermox uzywala, ehhh, no mowie wam, mam dola jak stad do ksiezyca, woooooo

    Treść doklejona: 28.02.14 22:07
    jeszcze jako dziecko to huk, jakos owskiki byly i swedzialo, a teraz jako dorosla jak pomysle ze MNIE COS OD SRODKA zzera i wije sie w jelitach to mam odruch wymiotny i bym sobie jelita wyrwala najchetniej, jezuuuuuu;-(((((((((

    Treść doklejona: 28.02.14 22:09
    upijam sie, mam nadzieje ze te france utopia sie w alko;-P

    Treść doklejona: 28.02.14 22:12
    a czy ja ludzi w pracy mam odrobaczyc???
    -- ;
    •  
      CommentAuthorAnula85
    • CommentTimeFeb 28th 2014
     permalink
    azniee dzięki to też jest blisko mnie.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 28th 2014
     permalink
    Ewa! Tylko lepiej nie pić przed odrobaczaniem ;)
    Jutro juz kategorycznie nie pij...
    Osłabia działanie leku....
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeMar 1st 2014 zmieniony
     permalink
    elfika: Hydro, jak Mloda miala 3 lata tez byla fajna, teraz mam trzaskanie drzwiami, wieczne fochy, wyklocanie sie gdzie przy krzykach a tak! i braku checi rozmowy nie mam argumentow. juz teraz mam pyskowki, specyficzne spojrzenia i wieczne nie. na wsxystko z wyjatkiem slodkiego wiec ma na nie bana... moglabym tak jeszcze dlugo:wink:
    --

    a to chyba zależy od dziecka - te bunty sławne. Mojej siostry 5 letnia córeczka nigdy nie sprawiała większych kłopotów. Jedyny problem, jaki z Nią jest to to, ze nie chce jeść. Trzeba w nią "wpychać" jedzenie. Mogłaby pić tylko wodę. Nie pamiętam - serio - by jakiekolwiek bunty przejawiała. Potrafi się spłakać, jak np. ktoś ją odtrąci od zabawy, uderzy. Ale nigdy nie trzaskała drzwiami, pyskowała, fochami rzucała czy krzyczała. Z resztą z pierwszą Jej córeczką było podobnie.
    Dlatego też jak czytam tu o tych buntach, to mi się wierzyć nie chce, bo nigdy czegoś takiego nie doświadczyłam. Z resztą moja Misia też z tych spolegliwych. Wiem, że wszystko przed Nami, ale tak jak Ją znam, to nie sądzę, by był z Nią w przyszłości większy problem. Moje dziecko obecnie na znak złości potrafi się "ukłonić w pas", wydając z siebie odgłos niezadowolenia i to by było na tyle :) Prostuje się, pomarudzi, przytuli się do mamy, poskarży i finito - zapomina :) Nie bije, nie szczypie... Myślę, że wszystko zależy od temperamentu.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.