Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeMar 5th 2014
     permalink
    Z reguly przy wirusie goraczka pojawia się nagle i jest dość wysoka. A przy nadkazeniu temperatura zwieksza się w ciągu jakiegoś czasu.
    Ja w zeszłym roku miałam grype chyba lub jakies podobne cudo,to 6 dni miałam goraczke ponad 39st, a po 3 dniach wdrożyli mi antybiotyk,bo crp miałam 160.
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMar 5th 2014
     permalink
    lepiej wziac jeden raz za duzo antybiotyk, niz doprowadzic do zapalenia pluc. Montenia juz wyzej napisala - u dziecka wszystko moze sie zmienic w ciagu godzin, wiec jak jest pogorszenie to ja bym gnala na IP. nie ma co ryzykowac. Lepiej panikowac niz zalowac.
    -- ;
    • CommentAuthorKatiziie
    • CommentTimeMar 5th 2014 zmieniony
     permalink
    Co do sennosci to jest bardziej senna niz zawsze ale to przez to ze cala noc nie spimy wiec musi odespac swoje w dzien, apetyt słabszy ale to chyba dlatego ze boli ja gardlo i nie chce jesc... a katar ma przezroczysty
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/url
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMar 5th 2014
     permalink
    ciezko zdiagnozowac przez neta;-P
    jak masz jakiekolwiek watpliwosci to pokaz ja lekarzowi. chocby sie mialo okazac ze to leczenie objawowe, ktore macie wystarczy i ze "niepotrzebnie" sie fatygowaliscie.
    -- ;
    • CommentAuthorKatiziie
    • CommentTimeMar 5th 2014
     permalink
    tez tak uwazam... poczekam do jutra jak bedzie lepiej to ok, a jak sie nie poprawi to pojde... przeciez lekarka mnie zorzumie ze wole przyjsc wczesniej niz za pozno... no chociaz z lekarzami to nigdy nie wiadomo
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/url
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeMar 5th 2014
     permalink
    Katiziie, jak kaszel wygląda? Czy jak kaszle to szczeka jakby? Albo przy wdechu i wydechu slychac cos jak swist?Meczący jest ten kaszel?,mala ma duszności? No ja bym pojechala na IP.
    Powiem tak, ja ostatnio z mala wyladowalam na IP z powodu ostrego zap.krtani,ktore rozwinelo się u Nie w ciągu godziny! Tylko to,ze miałam w domu leki i nebulizator,ktorym zaczelam podawac wziewy i błyskawiczny przyjazd karetki, potem podanie domięśniowe lekow sterydowych zapobieglo tragedii. Miala już silne duszności.
    Rok wcześniej trafiłam z corka w stanie ciężkim do szpitala z powodu zap.pluc,obturacyjnego zap.oskrzeli i drgawek gorączkowych przy temp.38.6. To było w niedziele, a w piątek po południu bylam u lekarza,bo pokaslywala(wcześniej bylam jeszcze w srode).
    I zgadzam się z Ewasmerf,ze lepiej raz za dużo zbadac i podac antybiotyk,niz zrobić to za pozno. Przed wszystkim to Ty musisz ocenic,jak wg Ciebie wygląda,zachowuje się dziecko (senność teraz jest ,,normalna,, bo odsypia nocki),np.czy kaszel ja meczy,czy jest nieswoja,inaczej się zachowuje. Ja wiem,kiedy z moimi dzieciaki cos nie tak się dzieje np.zaczynaja się pokladac, nie chcą jesc itp.)
    • CommentAuthorKatiziie
    • CommentTimeMar 5th 2014
     permalink
    Kaszle sucho i wysila sie przy tym ale swistu nie słychac ani szczekania... ale widze ze zmienia jej sie ten kaszel na mokry. Jak dziecko jest chore to zawsze inaczej sie zachowuje... nawet ja jak jestem chora to sie inaczej zachowuje...
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/url
  1.  permalink
    Katiziie: Co do sennosci to jest bardziej senna niz zawsze


    CLemastinum dziala tak. My mlodemu przy wysypce po trzydniowce go podawalismy z polecenia pediatry i tez senny byl.
    --
    • CommentAuthorKatiziie
    • CommentTimeMar 5th 2014
     permalink
    Dzieki za wszystkie rady i info :)
    dzis zrobie jej inhalacje z olejkiem sosnowym i jesli sie nie poprawi to jutro idziemy drugi raz do lekarki..
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/url
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeMar 5th 2014
     permalink
    Tylko przypadkiem tego olejku nie dodawaj do inhalatora...
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMar 5th 2014
     permalink
    Tylko przypadkiem tego olejku nie dodawaj do inhalatora...


    Mnie laryngolog przestrzega przed tego typu inhalacjami, bo może wywołać skurcz oskrzeli...

    Ostatnio przyklejałam plasterki aromactiv. Sa drogie, ale mały dobrze reagował... Przeznaczone od 3 rż... Ale w porównaniu do inhalacji olejkami, jakoś nie miał powikłań...
    --
    • CommentAuthorKatiziie
    • CommentTimeMar 5th 2014
     permalink
    nici z inhalacji bo zielarski mi juz zamkneli.... a w aptece niema:( jak maz wroci zadzwonie do zaufanej lekarki niech przyjedzie ja zobaczyc.... bo zaczela mi mokro kaszlec
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/url
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMar 5th 2014
     permalink

    Monia, jest zel aromaktiv. tanszy i na dluzej starcza


    Wiem, ale u nas bardziej sie plastry sprawdziły, bo one maja za zadanie inhalować...
    Żel szybciej wietrzeje... Plastry trzymają zapach do 8h...

    Ale też wiem, że na każde dziecko działa co innego...
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeMar 5th 2014
     permalink
    Dziewczyny, odnośnie tego picia. Naprawdę trzeba tego pilnować. Mam sama taki egzemplarz w domu (Hania), który nie chce pić. W dodatku im bardziej się ją na coś namawia, tym bardziej ona próbuje udowodnić, że nie chce (zawsze i z wszystkim tak miała). Więc w praktyce trudno z tym jest. Ale niestety się przekonałam już, czym to się może skończyć. Raz latem, w upały, odwodniła się, bo nie chciała pić więcej niż zwykle. A niedawno temu znowu podobna historia - obudziła się rano jakaś dziwna, potem zaczęła się lać przez ręce. Szybko lekarz, badania na cito i co? Dziecko jest odwodnione. A dlaczego? Ano dlatego, że dzień wcześniej miała lekkie rozwolnienie po czymś tam (nie żadną biegunkę, po prostu ze trzy luźne kupy, nic więcej) i niestety przy jej niskim spożyciu płynów skończyło się to właśnie tak :-( Jako, że ma już prawie 4 lata, to jest już bardziej kumata i dała sobie przetłumaczyć, że trzeba pić więcej. Ale na jak długo? Nie wiem. Pilnuję, podaję jakieś "wodniste" rzeczy typu kisiel, ale się martwię. Bo póki jest zdrowa, to jakoś funkcjonuje pijąc mało, ale wystarczy cokolwiek, gorączka, lekka biegunka, upał - i w momencie pojawia się odwodnienie. Gdyby piła normalnie, to może miałaby jakiś bufor czy coś, a tak to ciągle balansujemy na granicy.
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMar 5th 2014
     permalink
    jak moj maly mial biegunke czy wymioty to podawalam wode lyzeczka. co 15 minut ile mi sie wlac udalo. mowilam ze jak nie wypoije to stryzkawka bede wmuszac.
    wiem, ze moze malo wychowawczd, ale wlasnie balam sie odwodnienia.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeMar 5th 2014
     permalink
    Hydrozagadko, jak ja Ciebie rozumiem... Marta gdy zaczęłam rozszerzać dietę wypijała ok 20 ml wody przez cały dzień. Ale wtedy było jeszcze kp... Niestety, gdy skończyłam karmić ilości wypijane nie wzrosły jakoś radykalnie. Gdy jest cały dzień w domu wypija może 0,4-0,5 l płynów. Nawet w domu często daję jej wodę butelkowaną, wtedy widzę, ile z tej butelki ubyło do wieczora... Więc staram się dawać codziennie zupę, też kisiele. Gdy jest w przedszkolu panie pilnują, by piła. Teraz sama mi zeznaje z dumę "a do podwieczorku wypiłam herbatkę". W każdym razie, poza sokami z marchwi, nie dostaje soków, a już zwłaszcza owocowych. Pije albo wodę, albo herbatki - lubi pokrzywę lub malinową (z torebeczki). Reasumując, ma ponad 4 lata, i dopiero od niedawna nie musze non stop myśleć, jak ją zachęcić do picia...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMar 5th 2014
     permalink
    No własnie co "ciekawe". Moja Nina dość często na jelitówki różnego rodzaju zapadająca [tzn może nie dość często, ale z racji że mi na gardłowo oskrzelowo i tym podobne sprawy nie choruje to wydaje mi się, że jelitówki dużo razy miała :wink:] nigdy się nie odwoniła i nawet blisko tego nie była.
    Mimo, że potrafiła 3 dni srać i rzygać naprzemiennie i wypić dosłownie parę kropelek na łyżeczce. Które za moment i tak wyrzygała.
    Jakaś lekarka mi kiedyś powiedziała, że dzieci mało pijące właśnie się rzadziej odwadniają, bo ich organizm jest przyzwyczajony do niewielkiej ilości wody w organiźmie.
    I że organizm jakoś inaczej te zapasy rozkłada czy coś w ten deseń.
    Nie wiem ile w tym prawdy i czy w ogóle, ale - tfu tfu tfu tfu - Nince nigdy odwodnienie nie groziło [lekarka zawsze przy jelitówce kazała sprawdzać stan skóry, przez to takie szczypanie wiecie, bo tak najszybciej można początek odwodnienia wyłapać] mimo, że taka niepijąca.

    Ale dzisiaj do obiadu wyżłopała całą wielka szklankę wody z sokiem malinowym :shocked:
    Bo sobie przypomniałam, że przecież soku mogę jej dawać co nie :wink::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMar 5th 2014
     permalink
    Zbyt mała ilość płynów może doprowadzić też do powstania piasku i kamieni w nerkach...
    Jeśli macie kłopot z piciem, to może zupy częściej podawać? Jakby nie było to też płyn ;)
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeMar 5th 2014
     permalink
    TEORKA: Jakaś lekarka mi kiedyś powiedziała, że dzieci mało pijące właśnie się rzadziej odwadniają, bo ich organizm jest przyzwyczajony do niewielkiej ilości wody w organiźmie.
    I że organizm jakoś inaczej te zapasy rozkłada czy coś w ten deseń.


    Niestety u nas wygląda na to, że jest dokładnie odwrotnie :sad:

    Monia502: Jeśli macie kłopot z piciem, to może zupy częściej podawać? Jakby nie było to też płyn ;)


    Ha! I tu pojawia się kolejny problem - H. jest kompletnie antyzupowa. Po tacie :wink: W naszym domu zupy jemy ja i Natalia, a mój mąż i Hania zwykle ich odmawiają.

    brombap: Reasumując, ma ponad 4 lata, i dopiero od niedawna nie musze non stop myśleć, jak ją zachęcić do picia...


    Ja jeszcze ciągle czekam aż ten moment nadejdzie, ech :confused:
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMar 5th 2014
     permalink
    Ha! I tu pojawia się kolejny problem - H. jest kompletnie antyzupowa. Po tacie W naszym domu zupy jemy ja i Natalia, a mój mąż i Hania zwykle ich odmawiają.


    A owoce składające się z dużej ilości wody?
    winogrona, latem arbuz...

    Niby nie to samo, ale jednak zawsze to jakis płyn dodatkowo.

    A próbowałaś soków wyciskanych w domu?
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMar 5th 2014
     permalink
    moj uwielbia ten sok jablkowy z biedrony co w takich wielkich kartonach jest. on jest po porstu z wyciskanych jablek, nie ze rozcienczany.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeMar 5th 2014
     permalink
    Monia502: Jeśli macie kłopot z piciem, to może zupy częściej podawać? Jakby nie było to też płyn ;)

    latem można lody te wodne, wyciskane. Z resztą, podczas jelitówki także. I od razu gardziołko się hartuje :)))
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeMar 5th 2014
     permalink
    Do picia polecam soli Hortex Leon przecierowe i bez cukru.
    cena ok 1,60 zl, z dostępnych na rynku te mają największa pojemność.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMar 5th 2014
     permalink
    Ewasmerf: moj uwielbia ten sok jablkowy z biedrony


    Też go uwielbiam, jest przepyszny :wink::wink::wink:

    hydrozagadka: Niestety u nas wygląda na to, że jest dokładnie odwrotnie :sad:


    No skoro Ci się Hania odwodniła to faktycznie na to wychodzi :sad:
    --
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeMar 5th 2014
     permalink
    Hydrozagadko, na pociechę powiem, ze gdy oglądamy z mężem zdjęcia z wakacji, od czasu gdy Marta miała ok roku (a jeździliśmy również w gorące miejsca...), na dosłownie każdym zdjęciu widoczny jest jakiś bidon z piciem. To był nasz nieodłączny przedmiot, nie dlatego, że Marta chciała pić, ale dlatego, bym mogła jej non stop proponować. No schiza... Od (dość krótkiego) czasu udaje mi się wyjść z domu bez picia, bo już wiem, że Marta potrafi zgłosić zapotrzebowanie i normalnie się napić, a nie musze co 5 minut dawać jej mini łyczka..:-)
    --
    •  
      CommentAuthororanda
    • CommentTimeMar 5th 2014
     permalink
    U nas też problem z piciem jest. Chciałam żeby mały mi wodę pił i wodę tylko dawałam, ale wypić jej potrafił 20 ml na dzień, uparcie myślałam że widocznie tyle potrzebuje i nie dawałam nic więcej, no był cyc jeszcze i butelka, owoce itd. Ale ostatnio się poddałam i zaczęłam dawać rozcieńczony sok i teraz daje radę wypić 100 nawet do 200 ml dziennie. Może to głupie pytanie ale rozumiem że mm też liczy się jako picie???
    -- <a href="http://suwaczki.maluchy.pl/li-70390.png">mój suwaczek</a>
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMar 5th 2014
     permalink
    tak, mm tez liczy sie jako picie.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeMar 5th 2014
     permalink
    No właśnie dziewczyny, bo moim zdaniem czasem warto poluzować troche i dać dziecku sok, czy posłodzoną herbatkę zamiast wmuszać po trochu wodę, której nie lubi. Pamiętam, że jako dziecko piłam ogromne ilości herbaty i mleka, ale jak była tylko woda to przez cały dzień potrafiłam nawet ust nie umoczyć....(zresztą wciąż nie przepadam za wodą!) I moja Natala ma tak samo.

    A i jeszcze odnośnie wirusówek i gorączki oraz kaszlu. Moje obie dziewczynki przechodziły jakąś wirusówkę pare tygodni temu. Każdą trzymało tydzień- z paskudnym suchym kaszlem i gorączką 38-39st. Więc to jest możliwe. A faszerowanie dziecka antybiotykiem, jeśli lekarz uznał, że osłuchowo jest czysto uważam za nieporozumienie. Po co? Antybiotyk na wirusa nie pomoże, a dodatkowo osłabi organizm. Nie chciałabym traffic na lekarza, który zapisuje antybiotyk na wszelki wypadek...wrrr..
    --
    •  
      CommentAuthorkuleczka_69
    • CommentTimeMar 5th 2014 zmieniony
     permalink
    Peppermill: Pamiętam, że jako dziecko piłam ogromne ilości herbaty


    Ja tak samo. Efekt? nie pije herbaty w ogole, mam wstret przez to, ze mi ja wmuszano. Dobrze, ze moj Mati lubi pic i dopomina sie jak jest spragniony. Dostaje wode,soczki, herbatki, bez zadnych schiz nt cukrowych spraw.
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeMar 5th 2014
     permalink
    Dobra, to powiedzcie mi proszę, ile Wasze dzieci piją płynów - albo ile wg Was to jest mało, a ile optymalnie. Bo się już pogubiłam.
    Mi jest ciężko określić, ile Lila dokładnie pije, odkąd nie pije z bidonów, tylko z kubków. Ale strzelam, że jest to ok. pół litra dziennie. Raczej nie więcej, częściej mniej. Myślę, że to niewiele, ale nie zmuszę jej, jak już pisałam, żeby piła więcej. U nas się sprawdza proponowanie picia co godzinę, dwie - bo wtedy chce jej się pić, ale czasem przez parę godzin nie pije. W nocy nie pije w ogóle.
    I co do soków, to daję rzadko, chyba że chcę właśnie żeby wypiła więcej niż 200 ml dziennie ;) Tak to rano kakao na mleku kozim, a potem rooibos, jakaś herbata ziołowa (woda w zasadzie coraz rzadziej) ale bez cukru. Jeśli sok, to pomarańczowy 100%, już jakoś to przeżyję :) No i widzę też, że ona gasi pragnienie świeżymi owocami, bo ich je dość dużo.
    --
  2.  permalink
    Mati pije ok litra plynow dziennie.
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeMar 5th 2014
     permalink
    Adaś pije około 200-300 ml maksymalnie. Moim zdaniem to wystarczająco dla tak małego człowieka, Ja wypijam około 1,5 litra. Jakby to przeliczyć przez jego i moje kilogramy, to według mnie jest ok. Pije wodę i herbatki ziołowe oraz roibos. Soczków nie :tongue: ( No może z 4 - 5 razy mu kupiłam na te ostatnie 9 miesięcy ).
    --
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeMar 5th 2014
     permalink
    Luśka pije ok. 800 ml na dobę, ale w tym jest głownie mm...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMar 5th 2014
     permalink
    Jak ja dolicze MM to mi wyjdzie może z pół litra.
    Tzn Ninie, nie mi.
    Ale bez mleka [na wieczór ok 250] to ona mniej więcej przez cały dzień jedną całą szklankę wypija dzieląc to na trzy - do śniadania, do obiadu i do kolacji :neutral:
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMar 6th 2014
     permalink
    moj pije rano 200 mm,wieczorem kolo 400 ml soku,wody.w przedszkolu zupe i cos do posiłkow.wyjdzie cos koło litra płynow.

    Treść doklejona: 06.03.14 06:48
    Ja pije kolo 2-3 l. Liczac wszystko.
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeMar 6th 2014
     permalink
    Heh, czytam, a u nas jest w drugą stronę, kiedyś cukier małemu badałam, bo Krasnal pije dużo. Około 1,5 l przez dobę - samej wody. I problem się robi jak wyjdziemy, a my wody nie zabraliśmy. Pewnie, możemy iść do sklepu, ale zanim dojdziemy to jest płacz i krzyk, bo on chce JUŻ TERAZ pić!!! Tłumaczymy mu aż do sklepu, że zaraz dostanie, ale musimy dac butlę zanim zapłacimy, bo przecież TO TRWA... A Wasze dzieci piją tyle, co Wy, czy własnie jest inaczej? Bo u nas schodzi 5l butla w dzień, ja piję około 2 l, mąż też, no i Krasnal ponad litr...
    --
    •  
      CommentAuthororanda
    • CommentTimeMar 6th 2014
     permalink
    U nas rano około 200 ml mm, ale zdarza się i 50 ml. Potem rozcieńczony z wodą sok np. hipp jabłkowy w ilości 50-250 ml, zazwyczaj około150 ml. No i wieczorem dostaje trochę mm i trochę cyca albo sam cyc. Więc u nas co najwyżej 0,5 l wychodzi i to przy dobrym wietrze...
    -- <a href="http://suwaczki.maluchy.pl/li-70390.png">mój suwaczek</a>
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeMar 6th 2014
     permalink
    Milenka samego picia tzn wody a nieraz herbaty też z 1,5l jak jadę na zakupy to butla 300ml w aucie duszkiem w sklepie małą 500ml wodę też wypija w sumie to ona w kółko pije....
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeMar 6th 2014
     permalink
    U nas niestety picie jest bardzo ważne, bo Misiek ma kamicę nerkową i poję go już nawet tymi dziadowskimi herbatkami glukozowymi (z odrobiną soku z żurawiny) byleby tylko wypijał jak najwięcej w ciągu dnia - wychodzi ok 400-600ml (bo wody trochę wypija, ale jak na jego problemy zdecydowanie za mało)...do tego dwa razy dziennie mm (po 270ml)

    Btw. czy któreś z Waszych dzieci w napadach złości wali głową o podłogę/ ścianę? Bo Misiek niestety tak :/ Ma zakaz zabawy drzwiami od szafy (wielkie suwane drzwi, ciężkie i niebezpieczne) i jak podchodzi do niej to już wie, że mu nie wolno...wystarczy, że powiem "Mikołaj" a on zaczyna machać główką "nie, nie, nie" ale po chwili zaczyna płakać, kładzie się i uderza głową o podłogę/ albo drzwi tejże szafy :shocked: Nie robi tego mocno więc krzywdy sobie dużej nie wyrządza, ale wygląda to okropnie a ja za bardzo nie wiem co robić w takich sytuacjach...
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeMar 6th 2014
     permalink
    Sardynka,kamice? A badaliście jakiego typu sa kamienie? Podawaj mu dużo witaminy c,bo ona rozbija kamienie nerkowe.
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMar 6th 2014
     permalink
    a ja myslalam ze nadmiar wit C sprzyja powstawaniu kamieni nerkowych
    -- ;
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMar 6th 2014
     permalink
    tw. czy któreś z Waszych dzieci w napadach złości wali głową o podłogę/ ścianę? Bo Misiek niestety ...

    Mój syn ;)
    Ale mój syn ma zaburzenia autystyczne...

    Misiek jak widzę ma 1,2 roczku, to to na tym etapie jest normalne. Powinno niedługo mu minąć.
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeMar 6th 2014
     permalink
    Ewasmerf, czytałam artykul,ze tak nie jest. Zreszta nawet mojemu psu z kamica nerkowa i pęcherza lekarz przepisywal duże ilości wit.c/ I to pomagalo. Zreszta to jest kwas,wiec jakby mogl powodować kamienie.
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeMar 6th 2014
     permalink
    montenia: Sardynka,kamice? A badaliście jakiego typu sa kamienie? Podawaj mu dużo witaminy c,bo ona rozbija kamienie nerkowe.


    Nie badaliśmy :/ Jesteśmy pod opieką nefrologa i póki co ostatnie badania moczu wyszły ok, kolejna wizyta w maju i mamy mieć powtórzone usg (na pierwszym wyszły złogi ale nie wiadomo czy to już kamienie czy jeszcze piasek)...innych badań na razie nie mieliśmy, pewnie w razie konieczności wezmą Miśka na oddział i przebadają, ale mam nadzieję, że będzie w miarę ok...
    Właśnie z zaleceń mamy podawać sok żurawinowy (kupuję taki koncentrat 100% bez cukru i innych dodatków i rozrabiam z herbatkami, bo sam jest mega kwaśny) bo świetnie zakwasza mocz (zresztą było to widać po ostatnich wynikach bo mocz z zasadowego zmienił się na kwaśny) no i zdrowszy niż syntetyczna wit C :smile:

    Ewasmerf z tego co mówił lekarz zakwaszenie moczu zmniejsza ryzyko powstawania kamieni, więc tego się trzymam :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeMar 6th 2014
     permalink
    Monteniu duże dawki wit. C mogą działać raczej w drugą stronę. Pewnie wiele też zależy od rodzaju kamieni. W każdym razie przy kamicy i dieta (w sensie rezygnacji z określonych produktów) i pojenie ma ogromne znaczenie...
    Uważam, że przy kamicy nie możne ot tak sobie suplementować witamin, lekarz prowadzący powinien wskazać na możliwe interakcje i dawkowania.
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeMar 6th 2014
     permalink
    Sardynka, no zurawina to tez wit.c(chodzilo mi ogolnie o wit.c ,nie tylko syntetyczna :wink:). Jak maly będzie trochę starszy możesz zacząć podawac acerole,ona zawiera o wiele więcej wit.c niż zurawina i tez jest naturalna.

    Treść doklejona: 06.03.14 09:29
    brombap,byc może syntetyczna wit.c w mega dawkach (choć przy dużych dawkach już wystepuje duza biegunka i jest to sygnal,ze organizm jest wysycony wit.c i trzeba zmniejszyć dawke) być może powoduje- a może powoduje to jakiś inny składnik zawarty w tych produktach.
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeMar 6th 2014
     permalink
    Hania w ciągu dnia, gdyby jej nie podsuwać picia ani nie przypominać, to potrafi po prostu popić jednym-dwoma łykami każdy z posiłków i na tym koniec :confused: Więc kombinujemy, co się da. Pije rozcieńczone soki, gotujemy kompoty, kisiel, wyciskamy soki w domu, nie poprzestajemy na samej wodzie, bo to by po prostu skończyło się katastrofą. Jedynie co, to zwracam uwagę, co jej kupuję, żeby nie było słodzone syropem glukozowo-fruktozowym czy innym świństwem ani nie było barwione, gazowane itp. Herbatę słodzoną miodem też daje radę. Od ostatniej akcji jest spokój, chyba się trochę przejęła, bo jej przetłumaczyliśmy, że to właśnie z powodu za małej ilości picia musieliśmy chodzić na badania, których przecież tak bardzo nie lubi.
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeMar 6th 2014
     permalink
    montenia: Zreszta nawet mojemu psu z kamica nerkowa i pęcherza lekarz przepisywal duże ilości wit.c/ I to pomagalo


    ale to zależy jakie miał Twój pies kamienie bo przy szczawianach absolutnie nie wolno podawac witaminy C, jej zwiększony poziom w organizmie powoduje zwiększenie wydalania kwasu szczawiowego i szybsza krystalizacje głównie cytrynianów. Wiec póki nie wiemy jaki to rodzaj kamieni to ostrożnie. Oczywiście ze wit C w naturalnej postaci soków owoców itp. raczej nie spowoduje jej jakiejś mega zwiększonej ilości w organizmie, ale już suplementacja sztuczna powyżej 1 g może być mocno niebezpieczna.
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeMar 6th 2014 zmieniony
     permalink
    Monteniu, pierwsze z brzegu:
    "Chociaż zasadniczo witamina C to przyjaciółka układu moczowego, gdyż sprzyja zakwaszeniu moczu, a zatem zapobiega infekcjom, w nadmiarze (który nie zdarza się osobom zdrowym, o prawidłowej filtracji nerek) może szkodzić. Mało prawdopodobne, by i osoba z kamicą nerkową przedawkowała tę witaminę z pożywienia. Jeśli jednak sięgasz po pigułki, możesz narobić sobie kłopotów."
    źródło:
    http://zdrowie.gazeta.pl/Zdrowie/1,101460,12204496,Problemy_z_ukladem_moczowym___jaka_dieta_.html
    Jak sprzyja powstawaniu kamieni? O tak: "
    "Duże dawki witaminy C przyczyniają się do zakwaszenia moczu. Kwaśny odczyn moczu może powodować wytrącanie się moczanów i cystynianów, a w konsekwencji tego do powstawania kamieni nerkowych." (http://pogromcymitowmedycznych.pl/myth/419/czy-spo%C5%BCywanie-du%C5%BCych-dawek-witaminy-c-w-profilaktyce-i-leczeniu-r%C3%B3%C5%BCnych-infekcji-zwi%C4%99ksza-ryzyko-kamicy-nerkowej/ />
    Zakwaszenie moczu zwłaszcza przy skłonności do ZUM?- jasne. Ale zalecanie dużych dawek tej witaminy osobie z kamicę nie jest raczej dobrym pomysłem.
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeMar 6th 2014 zmieniony
     permalink
    Moja panna samej wody wypija 600ml ale to przy dobrych wiatrach :) Ma dni, gdzie wypija 300ml. Nie liczę cycka oczywiście. Ale ja też piję mało, nie odczuwam pragnienia prawie w ogóle. U Nas jest za to taki "problem" (choć dla mnie to nawet lepiej), że moje dziecko nie tknie nic, poza wodą. Jak kupię soczek, to oddaje mi butelkę, mówiąc "nie" i domagając się wody :)
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.