Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorvitani_82
    • CommentTimeMar 7th 2014
     permalink
    migg: Chodzi o to, że dziecko nie potrafi sobie w tym wieku przemyśleć i przewidzieć konsekwencji swoich czynów (takich jak wywołanie konkretnych emocji) i wybrać z całego spektrum swoich zachowań właśnie tego konkretnego. To jest wiedza o rozwoju psychicznym dziecka, a nie jakieś widzimisię :)


    I dlatego na nas rodzicach ciąży odpowiedzialność aby dziecku te konsekwencje zwizualizować. Co nie zmienia wcale faktu, że to zachowanie jest konkretne i celowe, a dla mnie odbierane jako złośliwość. Z tym, że ja nie odbieram tej złośliwości w negatywnym wydźwięku, bo robienie żartów czy psikusów też często nosi znamiona złośliwości i dla jednych np położenie nauczycielowi gwoździa na krześle będzie przednim żartem, a dla innych szczytem głupoty. Z czego to wynika, może właśnie z tych zachowań, które omawiamy i z konsekwencji jakie wobec nich wyciągamy?

    migg: Vitani, ale to znaczy, że Ty nigdy nie jesteś złośliwa w stosunku do innych dlatego, że nie jest to akceptowalne społecznie? (Pytam bez złośliwości )


    Jak mi ktoś za skórę zajdzie to.... :devil: Ale tak ogólnie to raczej nie jestem. Jak się uzłośliwię na kogoś, bo np mam gorszy dzień to mnie potem męczą wyrzuty sumienia i szybko chce sprawę wyjaśnić.

    montenia: Otoz mam w domu regularne bitwy pomiędzy corkami(6 i 2.5 roku),


    Myślę, że ona jest zazdrosna. Może nieświadomie robisz coś, że starsza córka w młodszej widzi zagrożenie. Miałam bardzo podobną sytuację w dzieciństwie. Mama faworyzowała młodszą siostrę ale nie chciała się do tego przyznać, nawet teraz po latach się wypiera. Do tej pory ciśnienie mi skacze jak słysze teksty "ustąp, bo jest młodsza, daj bo jest młodsza..." Mi brakowało jakiegoś wspólnego celu, informacji, że siebie wzajemnie potrzebujemy i powinnyśmy szanować własną indywidualność i potrzeby. Była sobie siostra i ja ale ja, zdaniem rodziców byłam prowodyrem awantur, wszystko musiałam jej oddawać, we wszystkim ustępować, z moim zdaniem liczono się zerowo. Też frustracje wyładowywałam agresją ale to była bardziej bezsilność z braku własnej przestrzeni i odrębności i akceptacji przez rodziców niż nienawiść.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMar 7th 2014
     permalink
    Takie akty agresji są chyba normalne w tym wieku


    Zgadza się. Dziecko odkrywa, że nie jest jednością z mamusia i tatusiem, wie, że jest osobne jako człowiek i próbuje w ten sposób pokazać, że też chce samo podejmować decyzje. A, że nie umie inaczej, to mu się agresor włącza, a że nie umie go spożytkować inaczej to robi to tak jak umie...
    Dodatkowo taki maluch nie rozróżnia, że pewnych rzeczy samo "zarządzić" nie może, a na pewne mu rodzice pozwalają i ma kłopot z uświadomieniem dlaczego na coś się mu pozwala, a na coś nie, a ono chce decydować o wszystkim...

    Dopiero z czasem osiaga świadomość że coś jest bezpieczne lub nie, że są zasady i są rzeczy dozwolone i zabronione itd...

    To jest trudny etap w zyciu dziecka (no i rodziców)
    --
    •  
      CommentAuthorrumba
    • CommentTimeMar 7th 2014
     permalink
    Bardzo dziękuję za każdą sugestię dotyczącą postępowania w atakach agresji mojej córci.

    cestmoi89 spodobał mi się pomysł z otwartą rączką i głaskaniem włosów, odwrócenie uwagi od złych zachowań, super na pewno spróbuję;)

    Nie uważam, że ataki Nataszki są spowodowane brakiem uwagi z mojej strony bo gwiazda akurat tak jak w przypadku milki984 atakuje w momentach największej zabawy z mamą lub bardzo często gdy się z kimś wita (bez względu na to, czy daną osobę zna czy nie).
    --
    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeMar 7th 2014
     permalink
    A widzisz, Rumba, nie dopisałaś, że to ona się tak wita i raduje obecnością innych osób :wink: teraz to inaczej wygląda :wink: myślę, że głaskanie, całowanie może się sprawdzić jako "zamiennik" dla szarpania. Ona tak z radości pewno :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMar 7th 2014
     permalink
    Rumba, a jaki ona ma wtedy nastrój? Bo własnie tak jak Cest pisze, to ma znaczenie ;)
    Radość, czy gniew? ;)
    --
    •  
      CommentAuthorrumba
    • CommentTimeMar 7th 2014 zmieniony
     permalink
    Monia502: Rumba, a jaki ona ma wtedy nastrój? Bo własnie tak jak Cest pisze, to ma znaczenie ;)
    Radość, czy gniew? ;)


    Bardzo różnie raz gniew raz radość ale nie zauważyłam żadnej zależności w jakich sytuacjach występuje agresja. Nataszka czasem piszczy jak szalona, widać że bicie i szarpanie jej się podoba a czasem tak znienacka potrafi uderzyć mnie podczas np. czytania książeczki, jakby ze złości.

    Jest jedna tendencja obcy przeważnie jest potraktowany ,,spojrzeniem spod byka,, + uderzenie ręką gdzie popadnie. Są wyjątki czasem obcych pociągnie za włosy z dzikim szałem:) Biedni ludzie :) Wydaje mi się, że jeśli ktoś wpadnie jej w oko to ciągnie za włosy a jak kogoś nie polubi to bije ręką...

    No nic liczę, że wielokrotne tłumaczenie i stanowcze NIE pomoże + pomysł Cestmoi:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeMar 7th 2014
     permalink
    pewnie wszystkiego trzeba spróbować i dostosować do swojej pociechy:)
    -
    a my dziś po bilansie Milka ma 94cm i 12,5kg wagi:)
    --
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeMar 7th 2014 zmieniony
     permalink
    kasiakuzniki: a my dziś po bilansie Milka ma 94cm i 12,5kg wagi:)


    Matko, dlaczego moje 1.5 roczne dziewczę waży tyle, co wasze dwulatki??

    W powyższym temacie szarpania, bicia, szczypania itd. już się nawet nie wypowiadam. Próbowałam wszystkiego i teraz już tylko przeczekuję, z nadzieją, że pewnego pięknego dnia nie rozwali mi we śnie głowy młotkiem...
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeMar 7th 2014
     permalink
    kasiakuzniki: a my dziś po bilansie Milka ma 94cm i 12,5kg wagi:)
    A ja się zastanawiam, kiedy moja prawie dwuletnia córka dobije chociaż do 10 kg :D
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMar 7th 2014 zmieniony
     permalink
    A ja się zastanawiam, kiedy moja zacznie rosnąć, bo ma prawie 2,5 roku a 10 cm mniej od Milenki :wink::bigsmile::cool:


    Jeśli o bicie, szczypanie, gryzienie etc chodzi to moje dziecko w życiu ever nigdy, przenigdy ani raz tego nie spróbowało.
    Piszecie, że to normalny etap u dziecka, a moje jak zwykle omija, podobnie jak bunty.
    Może coś z nią nie tak ? :wink::devil:
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeMar 7th 2014
     permalink
    Haha, nad tym też się zastanawiam, bo Lili do Milenki brakuje z 15 cm :D
    --
  1.  permalink
    Peppermill: Matko, dlaczego moje 1.5 roczne dziewczę waży tyle, co wasze dwulatki??


    Moje 19 miesieczne dziecko wazy 17 kg :P
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeMar 7th 2014
     permalink
    No moja 2 lata i 8 m-cy wazy 11kg(no w porywach do 12) i mierzy ok.90cm.:wink:
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeMar 8th 2014
     permalink
    kasiakuzniki: Milka ma 94cm i 12,5kg wagi:)


    Haha, musimy ich zeswatać, tyle samo mierzą/ważą :DDDD Normalnie jak bliźniaki :D

    TEORKA: Piszecie, że to normalny etap u dziecka, a moje jak zwykle omija, podobnie jak bunty.


    Teo, Ty się ciesz :)

    Chociaż u nas, odpukać, od czasu wizyty u psychologa i wyjaśnienia nam - rodzicom - co robimy nie tak jest cisza. Zdarzają się ataki wkurzactwa, ale to takie bardziej werbalne "matka, daj bo ja chcę!", bez tupania nogami, rzucania się na podłogę i wycia do księżyca. Krasnal jest... SPOKOJNY :))))) W ogóle się chłopak zmienił bardzo na plus :) Także, mam wrażenie, że u nas bunt dwulatka minął, ale trwało to prawie 5 miesięcy.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMar 8th 2014
     permalink
    Dawidek 2,7 roczku, waga 16 kg i 98 cm...

    I aż mi się dziwnie patrzy, bo wzrostem wyprzedza o rok. Zawsze jak staje przy rówieśnikach to wyższy a przy około 3,5 latku równy lub nawet ciut wyższy. Wyglada czasami jak taka "dzidzia piernik" i wszyscy myślą, że to taki niemowa z przedszkola ;)

    My o 9 terapie zaczynamy ;)
    Miłego Dnia Kobiet Kobietki.
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeMar 8th 2014
     permalink
    widzicie jakie dzieciaczki są różne;)
    wagą się dziewczyny nie przejmujcie Milka od 18 miesiąca przytyła z pół kilo tyle że rośnie jak szalona.... doktor kazał pilnować wit D i tyle, a bałam się już że wyśle ją na jakieś badania bo jest ciut ponad 97centylem....
    -
    kuleczka_69: Moje 19 miesieczne dziecko wazy 17 kg :P

    no to akurat trochę za dużo.... moja chrześnica 3l 5m waży 15 kg a nie jest drobinką i nigdy nie była bo chyba do 2,5rż jadła w nocy i teraz jej się zdarza....
    i nie żebym negowała bo wiem że dziecku ciężko jest odmówić.... ja z Milką mam tyle fajnie że a) pije wodę b) nie przepada za słodyczami, więc ta waga jakoś się trzyma:D
    TEORKA: bo ma prawie 2,5 roku a 10 cm mniej od Milenki :wink::bigsmile::cool:

    Teo ale każde dziecko to indywidualność a do tego geny;) mój tata ma 182 mamy siostra tez ma coś około 180cm też wybryk bo jest ich trzy moja mama i najmłodsza nei przekraczają 165;)
    The_Fragile: Haha, musimy ich zeswatać, tyle samo mierzą/ważą :DDDD Normalnie jak bliźniaki :D

    no mówiłam Ci ostatnio;) tyle że tobie mówią że Krasnal jest długa glizda a o Milce że jest wysoka i masywna:D ale porównują ją do naszego niejadka Julki która ma 2,5r waży z 11kg i ma 93cm

    Treść doklejona: 08.03.14 08:20
    Monia502: i wszyscy myślą, że to taki niemowa z przedszkola ;)

    o Milce też mówią że ma 3 lata i duże jest ich zdziwienie że taka wysoka a do tego taka rozgadana
    --
  2.  permalink
    kasiakuzniki: no to akurat trochę za dużo.... moja chrześnica 3l 5m waży 15 kg a nie jest drobinką i nigdy nie była bo chyba do 2,5rż jadła w nocy i teraz jej się zdarza....
    i nie żebym negowała bo wiem że dziecku ciężko jest odmówić.... ja z Milką mam tyle fajnie że a) pije wodę b) nie przepada za słodyczami, więc ta waga jakoś się trzyma:D


    Ale ja Mateusza nie pase jak za przeproszeniem swinie...je normalnie 5 posilkow dziennie,owoce, warzywa, slodyczy nie dostaje, pije wode. Od czasu do czasu dostanie soczek. Taki jego urok. My z mezem tez nie nalezymy do szczuplych. Mati jest wysoki jak na swoj wiek, wage ma, jaka ma.
    --
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeMar 8th 2014
     permalink
    kuleczka_69: Mati jest wysoki jak na swoj wiek, wage ma, jaka ma.
    Poza tym Mati startował z trochę innego pułapu, on prawie 5kg ważył przy porodzie, o ile dobrze pamiętam, co?
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMar 8th 2014 zmieniony
     permalink
    A jak się Mateusza siatki centylowe przedstawiają ?
    Bo to chyba ważne.
    Tak jak Doti pisze, jeśli cały czas idzie wysokim centylem, to widocznie taka jego natura.
    Gorzej jak dziecko skacze z 50-go nagle na 97 albo poza siatkę w ogóle.
    Pisałam właśnie pracę o otyłości, między innymi wśród dzieci. I kurcze lekko sie przeraziłam, bo nie wiedziałam, że to aż tak duży kaliber i że tyle dzieci mamy otyłych.
    Oraz jakie ta otyłość może konsekwencje nieść w przyszłości...
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMar 8th 2014
     permalink
    zgadzam sie z Teo. Czasem nie widzimy, ze swoje nawyki zywieniowe przekazujemy dziecku. wiadomo, genetyka genetyka, ale jak widze czasem 4 latka otylego, zotylymi rodzicami, wsuwajacego loda to zal mi go. Czesto rodzice tez nie dostrzegaja, ze maja otyle dziecko, a jak ktos z boku to mowi to sie obruszaja.

    Treść doklejona: 08.03.14 10:24
    ja mam znowu odwrotny problem bo moj wczesniak wazy jakies 15,5 kg przy wzroscie 103 cm. ogolnie jakis dlugi i chudy jest, az dziwne bo matka i ojciec raczej typy endomorficzne, a tu mi sie trafil ektomorfik.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMar 8th 2014 zmieniony
     permalink
    Ewasmerf: ale jak widze czasem 4 latka otylego, zotylymi rodzicami, wsuwajacego loda to zal mi go


    Mi też, tym bardziej że dziecko otyłe od początku ma ogromne prawdopodobieństwo otyłości w późniejszym życiu.

    Nie bez znaczenie jest także to, ile matka w ciąży przytyła.
    W sensie, że to się potem na dziecko przekłada.
    Że zacytuję fragment:
    "Naukowcy wykazali, badając 1044 ciężarne kobiety, a następnie ich dzieci po okresie 3 lat od urodzenia, że nadmierny przyrost masy ciała matki w czasie ciąży jest ściśle związany ze wzrostem ilości tkanki tłuszczowej dziecka, wzrostem wartości ciśnienia tętniczego dzieci w wieku 3 lat oraz wzrostem ryzyka nadwagi u dziecka".

    Lekko się zaniepokoiłam bo ja 25 kilo przywaliłam, aczkolwiek Nina zbliża się do trzech lat i ani nie przejawia skłonności do otyłości czy nawet nadwagi :cool:
    --
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeMar 8th 2014
     permalink
    Moja koleżanka w ciąży przywaliła 35 kg (2 lata po nic a nic po niej nie widać, wygląda jak 10 lat temu), a dziecko w 10 centylu z wagą, więc na szczęście to nie jest przesądzone.
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMar 8th 2014
     permalink
    doti_p: więc na szczęście to nie jest przesądzone


    Przesądzone nie, natomiast naukowcy dowiedli że się przekłada w wielu przypadkach i częściej zagrożone otyłością są dzieci takich matek, niż tych które w ciąży przybrały w normie :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMar 8th 2014
     permalink
    Teo, ja przywalilam 26 kg, i pewnie bym przywalila drugie tyle gdyby nie to, ze od 29 tyg trafilam na diete szpitalna;-P
    a moj maly szczypior ze nie wiem. nogi jak patyki
    -- ;
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeMar 8th 2014 zmieniony
     permalink
    Eeeee tam Nina nie trzyma się żadnych norm (ani buntów nie ma, ani nie gania jak szalona a gada jak najęta dużo wcześniej niż inni), więc i ze zdaniem naukowców się liczyć nie będzie i sobie będzie szczupła i piękna :bigsmile:
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMar 8th 2014 zmieniony
     permalink
    Badania naukowców mówią to, co mówią. Ja się z nimi nie spieram.
    Poza tym wiecie statystyka nie mówi, że 100 na 100 prawda ? :wink:

    Treść doklejona: 08.03.14 10:54
    doti_p: sobie będzie szczupła i piękna :bigsmile:


    Jeśli nie wda się w teściową i moją szwagierkę to ma szanse :wink:
    Bo one obie niskie i przysadziste mocno. Nina póki co ma tylko tą pierwszą cechę :neutral::devil:
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMar 8th 2014
     permalink
    od razu po porodzie, w ten sam dzien wazylam 76 kg. 10 kg wszystkiego zeszlo, w tym dziecko 3 kg.
    po porodzie mialam taki brzuch ze jak sie wloczylam po szpitalu to znajoma, ktora lezala ze mna na patologii, tylko na innej sali mowi: to kiedy rodzisz? a ja mowie: ja juz po!!!!
    -- ;
    •  
      CommentAuthorrumba
    • CommentTimeMar 8th 2014
     permalink
    Dla porównania Nataszka waży 12 kg i mierzy 90 cm

    Jest z tych większych dzieci, tłuściutka nie jest ale dość ubita.

    Jak patrzę na fotki to proporcje ma podobne do Milki od kasikuzniki ;)
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMar 8th 2014
     permalink
    Moja koleżanka ma córeczkę w wieku mojego synka i kiedy Dawidek ważył 11 kg, to Natka 18-19... Ta koleżanka zawsze mi zarzucała, że mój Daw to jest taki przekarmiany, podczas gdy jadł "normalne posiłki": sniadanko - kromka chleba, obiad ziemniaczek, mięso, surówki, podwieczorek banan lub inny owoc - sztuk 1, kolacja dwie kromki chleba z wędliną, pomidorem, itp...

    Ubolewała, że Natka je jak wróbelek, a taka otyła... No i kiedyś do mnie przyjechali z całą rodzinką, a ten "pulpet" był non stop futrowany: a to serek danona, a to czekoladka, a to soczek, a to cycek, a to herbatniczek... No non stop ktos ja gonił z łyżeczką w łapie...

    W dodatku Natka strasznie grubo ubierana jest. Mój Dawidek był tylko w body i w skarpetach, a natka: pajacyyk, pod pajacykiem body, na pajacyju spodenki i sukienka... (i to po domu). Na dwór do tych warstw: bluzeczka, sweterek, jeszcze jedne spodnie, kurtka, szalik i czapka zimowa. (był to październik, dzień mega ciepły).

    A Ci moi znajomi jeszcze co chwile się dziwili, że Dawidek taki bladziutki, a Natka ma takie purpurowe wypieki ;)
    To im mówię, że maja zobaczyć jak mój ubrany, a jak Natka... To zaczęli się mnie czepiać, że dziecko trzeba obierać dużo cieplej niż dorosłego, bo mają mniej tkanki tłuszczowej (taaaak, szczególnie Natka :P)

    Ale mi żal tej dziewczynki było...
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMar 8th 2014
     permalink
    buhahaha, dobre Monia. a tak na serio to szkoda dzieciaka
    -- ;
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMar 8th 2014
     permalink
    Zapomniałam, że pod pajacykiem były jeszcze rajstopki ;)
    --
  3.  permalink
    Teo a czy Ty narzucasz dane ze wzrostem Ninki na siatkę??Bo to wazne by jak najszybciej wypatrzyć jakieś nie prawidłowości w razie czego...My coś wiemy na ten temat.
    A co do genów wcale nie jest powiedziane,że skoro rodzice niscy to i dziecko koniecznie musi byc...
    Moja Natalka ma 100cm wzrostu waga 15kg a Patryk 88cm 12,5kg...
    -- ,
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMar 8th 2014
     permalink
    leneczka8484: Teo a czy Ty narzucasz dane ze wzrostem Ninki na siatkę??


    Tak.Spadła z 50-go centyl na centyl pomiędzy 10 a 25, ale wg lekarki nie ma jeszcze powodu do zmartwień i robienia badań.
    --
  4.  permalink
    Doti, tak, Mati urodzil sie 4450 i 58 cm.

    Teo, Mati caly czas na 97 centylu idzie. Od urodzenia.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMar 8th 2014
     permalink
    Doti, tak, Mati urodzil sie 4450 i 58 cm.


    mój 4040 i 59 ;)
    Ale mojemu się jedynie wzrost ostał ;). Waga piórkowa obecnie ;) W sensie, że wzrost na siatce wysoko, a waga w 50tym centylu, ale porównując wagę ze wzrostem to ni kupy ni du.. się trzymają razem ;)
    --
    • CommentAuthorKatiziie
    • CommentTimeMar 8th 2014
     permalink
    Maja wazy 14 kg i ma 95cm.
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/url
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMar 8th 2014
     permalink
    kuleczka_69: Mati caly czas na 97 centylu idzie. Od urodzenia.


    No czyli chyba ok, po prostu duży chłopak :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeMar 8th 2014
     permalink
    Ty sie TEO tak nie ciesz, ze Twoja taka niezbuntiwana, niegryzaca, nieszczypiaca itp. bo Twoje drugie odbije Ci sie czkawka;) hehe moj drugi, chochlik maly jest zupelnie, kompletnie inny z zachowania niz pierwszy;)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMar 8th 2014
     permalink
    Hanny: Twoje drugie odbije Ci sie czkawka;)


    Ustalone już zostało, że to nieprawda z tym, iż drugie dziecko inne.
    Ustaliłam to ja i jest to niepodważalna teza.
    Dziękuję za uwagę :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeMar 8th 2014 zmieniony
     permalink
    Wiesz, jakby to ujac. Sa dzieci z ktorymi ustalac to Ty sobie mozesz, a one i tak wiedza swoje;) wiem, ze nie bylo Ci dane tego doswiadczyc...jeszcze;)
    TEO MUSZE! U mnie ma termometrze jest 12 stopni W CIENIU! Na sloncu to 25! Sppgladam z mego okna, na niebie ani jednej chmurki, a na placu zabaw mama z dzieckiem. Mama oczywiscie w samej bluzie, a dziecko W ZIMOWYM KOMBINEZONIE I CZAPIE! Pewnie plynie to dziecko biedne;)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMar 8th 2014 zmieniony
     permalink
    Hanny: Mama oczywiscie w samej bluzie, a dziecko W ZIMOWYM KOMBINEZONIE I CZAPIE!


    No i tego właśnie nie rozumiem. W sensie wiecie, jak mama zmarzluch no to jestem w stanie pojąć, że dziecko grubo ubiera.
    Ale skoro ona sama cienko ubrana to skąd przekonanie, że dziecko musi mieć 4 warstwy więcej...
    No chyba, że dlatego, bo jest dzieckiem....:neutral:

    P.s
    Cieplutko macie :wink:
    U nas plus 6 i mgła oraz szarość milion.
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeMar 8th 2014
     permalink
    kasiakuzniki: Teo ale każde dziecko to indywidualność a do tego geny;) mój tata ma 182 mamy siostra tez ma coś około 180cm też wybryk bo jest ich trzy moja mama i najmłodsza nei przekraczają 165;)

    mój tato miał 187, ale córa to raczej w ojca idzie, a rodzina Rafała za wysoka nie jest. przeciętnie 165-175. Rafał ma ok. 179cm. Na szczęście, bo wolałabym, żeby moja córa nie odziedziczyła po mnie 181cm wzrostu.
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeMar 8th 2014 zmieniony
     permalink
    Dominik waży z 11 kg pewnie a mierzy 81 cm. Waga 25 centyl, wzrost 10, więc chyba w normie (Startował z 2650g50 cm). Niski jest i drobny ale lekarka nic nie mówiła....My jesteśmy niscy M 174, a ja 160 ;)

    Mnie denerwują te pokrywy na wózki ;) dla dzieci malutkich rozumiem ale dla tych "chodzących" to już chyba przesada. My już dawno swoją schowaliśmy....
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeMar 8th 2014
     permalink
    btw. moja ciągle się trzyma między 90, a 97 centylem (urodzona 4470, 61)
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMar 8th 2014
     permalink
    Elfika,u mnie to samo.po 1 dawce zentelu apetyt sie podwoil!
    -- ;
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMar 8th 2014
     permalink
    Tak,po 12 godz.my odrobaczylismy sie w sobote rano tydzien temu,mały dostał mega apetytu.ja nie,hehe.
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeMar 8th 2014
     permalink
    Kuleczko, a powiedz mi, z ciekawości o Skrzata pytam - czy Twój Mati później się obracał czy raczkował?
    --
  5.  permalink
    Frag, Mati zaczal pozno raczkowac, siadac, chodzil jak mial skonczone 16 miesiecy. Obracal sie jak mial 5 miesiecy. Mowic zaczal b. wczesnie, bo w wieku 8 miechow juz mowil podstawowe: mama, tata, baba, dziadzia.
    --
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeMar 8th 2014
     permalink
    Rumba u nas zdarzają się podobne jazdy. Na szczęście niezbyt często i wydaje mi się, że ostatnio jest lepiej.
    Robiłam podobnie, jak jedna dziewczyna tu napisała, zanim rączka Gosi zdzieliła mnie, podrapała, czy poszarpała, przytrzymywałam ją i delikatnie głaskałam się jej rączką, powtarzałam, że mamusi nie wolno bić, mamusię tylko można pogłaskać. Myślałam, że to nie działa, bo ona w kółko swoje (mąż w akcie desperacji też ją pociągnął na włoski - lekko, ale ona nie skumała). Aż pewnego dnia jej rączka już podążała w moim kierunku i nagle przystopowała i pogłaskała mnie :). W sumie z biciem i szarpaniem od tego czasu jest dużo lepiej. Teraz mamy problem z gryzieniem. Gryzie nie w akcie złości, ale jak ma dobry humor, przytula się, kokosi i nagle cap... Wydaje mi się, że może to być związane z ząbkowaniem, bo bardzo przeżywa i gryzie dosłownie wszystko. No w każdym badź razie powtarzamy w kółko, że nie wolno, mam nadzieję, że przejdzie.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeMar 8th 2014
     permalink
    Kuleczka, uff, czyli to prawda, bo rehabilitantka mi mówiła, że grubaski-maluchy później się fizycznie rozwijają... Ale Krasnal też był grubcio, był koksem roku w 2012, a teraz długa chudzina i zaczął chodzić jeszcze przed rokiem (chyba 10 miesiąc). W każdym razie - dziękuję, pocieszyłaś mnie :)
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.