Zarejestruj się
Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
-
Genralnie jeśli coś przechodzi bezobjawowo albo niewyraźnie to ja w ogóle nie widzę powodu do paniki. Najwyraźniej organizm jest na tyle silny, że sobie z tym syfem radzi sam bardzo dobrze. Gdyby coś było nie tak to objawy na pewno by się ukazały.
A ja właśnie wtedy wzmożyłabym czujność, bo jak są objawy to człowiek przynajmniej wie co się dzieje, a jak nic nie widać, to tylko gorzej, bo nawet nie można określić czy stan się polepsza czy pogarsza.
Właśnie wczoraj córka mojego kolegi ( 6 letnia ) trafiła do szpitala również jak się okazało po bezobjawowym zapaleniu płuc, miała kaszel i to wszystko, trochę się ciągnął, ale nic na zapalenie nie wskazywało, teraz ma jakieś nacieki na jednym płucu, słaba jest bardzo i generalnie sytuacja jest nie najciekawsza.
Także ja bym właśnie tymi bezobjawowymi chorobami bardziej się przejmowała i generalnie jak idę do lekarza, dostaję dla dziecka leki i po 4-5 dniach nic z kaszlem nie jest lepiej, to zaczynam się niepokoić i to jest dla mnie ten moment kiedy warto się nad rtg zastanowić, nawet jeśli dziecko oglądało już 3 lekarzy.--
-
dziewczyny, odebralam dzis dziecko z przedszkola, niby ok, a ma zaburzenia rownowagi. twierdzi ze mu niedobrze i sie polozyl. zwymiotowac nie moze, apetyt mial, bo w drodze zjadl jeszcze bulke i wypil sok. juz jak go odebralam to chodzil jakby byl pijany, domagal sie reki. ale humor mu dopisywal. teraz wstal na chwile, zatoczyl siei wrocil sam do lozka.
twierdzi ze nie upadl. nie wiem co mam robic? jechac na IP czy dac mu sie wyspac?--
;
-
ja bym pojechała-do laryngologa
-
ze cos z uchem? blednik?--;
-
Jechac koniecznie na IP. To wcale nie musi być od ucha. Może być cos poważniejszego. Wstrzasnienie mózgu? Mopze uderzyl się kilka dni temu?
-
Ewa koniecznie jedz na IP...--
-
-
CommentAuthorKasiaTasia
- CommentTimeMar 20th 2014 zmieniony
dziewczyny mam problem
Tadziowi na nodze wyskoczyło takie coś
na początku to było kilka takich krosteczek jak na stópce (na stopie pojawiły się później)
a później zlały się w takiego placka, ma to tylko na nóżkach
byłam u pediatry naszej, ale ona nie wie co to
napisała receptę na maść, w której są jakieś dwa antybiotyki i witamina A, ale coś średnio to działa moim zadaniem 
nie mam zielonego pojęcia w którą stronę mam szukać ... uczulenie? wirus ? może komuś coś to przypomina ?-- 6.X.2012 Tadziulek 4.VIII.2014 Zygmuś -
-
-
CommentAuthorAgnieszkaTw
- CommentTimeMar 20th 2014
Weszłam tu przypadkiem i zobaczyłam zdjęcie nóżki.Mój syn miał taką "wysypkę" na klatce piersiowej i brzuchu.Myłam go w oilatum a po kąpieli go smarowałam balsamem oilatum,a w dzień smarowałam alantanem i po tygodniu było mniej aż w końcu ładnie zeszło.Możesz zamiast oilatum kupić oilan lub allerco.Nie zaszkodzi a może pomóc. -
-
bylam na ip.zwymiotowal i jakby lepiej.teraz jade z nim na konsultacje neurolog.do drugiego szpitala.laryngolog badal,jest ok.martwie sie strasznie--;
-
Ewa,daj znac co i jak. Trzymajcie się!
-
KasiaTasia Dominik ma identycznie krostki na dłoniach, przedramieniu i trzy krostki na buźce, co prawda nie ma tego tak dużo ale te krotki wypełnione czymś wyglądają identycznie. Miałam iść do lekarza jak pojawi się więcej ale na szczęście już wysychają, więc mam nadzieję, że wkrótce znikną. Może to alergia...sama nie wiem...nie swędziało go to ani nic. Poczekam jeszcze i chyba też wybiorę się do pediatry.-- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
-
Kurczę, Ewa, współczuję, niech się szybko wyjaśni, trzymam za Was kciuki!--
-
KASIATASIA moja Nina ma dosłownie identyczną wysypkę na lewym boku, pod żebrami.
Odkryłam wczoraj, bo się drapała.
Dzisiaj wysypka dalej jest, ale już chyba nie swędzi. Posmarowałam Cetaphilem wczoraj i dzisiaj.
Ja tam myślę, że to jakaś reakcja alergiczna po prostu. Na jedzenie najprędzej.
EWA daj znać co z Małym !--
-
Ewo, myślę o Was...--
-
neurolog stwierdzil ze jest raczej ok,bo bolalaby go glowa.chciala go polozyc na rezonans,ale sie nie zgodzilam.lezec pare dni,narkoza.mi sie wydaje ze mu po wymiotach lepiej.jak jutro bedzie to samo to wracamy na oddzial.od razu na neurologie.napisze potem wiecej bo teraz z kom--;
-
Żeby to tylko incydent był...--
-
Ewa, ale mogli małego tylko zsedowac. Chyba podaja jakies dododbytniczo leki,ze dziecko jest oszołomione i unieruchomione. Tomografi tez nie zrobili?
Teorki Ninka miała podany wlew taki wlasnie przed badaniem bodajże. -
Chyba podaja jakies dododbytniczo leki,ze dziecko jest oszołomione i unieruchomione.
Tak było u nas, dokładnie.
Nina dostała wlew do tyłeczka, zasnęła po nim i spała jakieś 2 godziny a oni w tym czasie jej szybko TK zrobili.
Powinni chyba Twojego synka też przebadać, tak myślę.
Dla spokojności Twojej i ich też, bo jednak takie objawy jak on miał to nie są normalne, moim zdaniem.-- -
Ewa, a może cos zjadł niejadalnego, albo jakies leki itp.? Wtedy tez mogą być takie objawy.
A nawet przy urazach glowy ,po wymiotach samopoczucie może pozornie się poprawić.
A jak mlay teraz,ma problemy z koordynacja? -
ma troche problem z koordynacja, choc wlasciwie z koordynacja to nie, bo pokazywal nos, ucho, wkladal i wyjmowal z kubeczka. moze byc oslabiony, teraz polozyl sie spac. wiecie, nawet nie wiedzialam o tej sedacji. szpital na traugutta to najwiekszykoszmar po dyrekcyjnej jaki jest.
a bylo tak,ze odebralam go z przedszkola, mial zajecia z garncarstwa, wiec siedzial, smial sie, bo patrzylam przez okno. potm ubralam go, wyszlismy z przedszkola i pozwolilam mu na slizgawke wejsc. i przed slizgawka juz sie zachwial i cos mowil (a on slabo mowi), ze wsyztsko sie rusza.
zszedl z tej slizgawki, poszlismy na tramaj i juz mi sie cos nie podobalo. trzymalmnie za reke, jak go puszczalam toszedl niepewnie, zataczal sie, jak pijany. ale humor dopisywal. w tramwaju zjadl palke z makiem (kuzwa, moze ten mak go dobil), wypil kubusia bananowego. i do domu jak szlismy to nie chcial z dziecmi, trzymalsiemnie kurczowo. pod drzwiami go puscilam zeby otworzyc zamek, a on sie wywalil. w domu sie zataczal jak pijany. poszedl siepolozyc. sam!!! z wlasnej woli. wstal za chwile, i poszedl siepobawic zataczajac sie, doszedl do zabawek i wrocil na lozko. wiec od razu sie zebralismy na IP. zadzownilam na karetke,powiedzialam jakie objawy i zeby mi powiedzieligdzie pojechac. na kaminskiego albo na koszarowa. wybralam kaminskiego. pojechlismy. tam na izbie zwymiotowal porzadnie. i jakby mu sie ciut polepszylo, chociaz sie zataczal, nie mogl ustac na nogach. ale humor mu wrocil. osluchali go, zajrzeli wgardlo, uszy, mial badanielaryngologiczne. i dostalismy skiewroanie na neurologiena trauguta. tam go neurolog zabdala. wszystkie odruchy ok,obnizone napiecie, brak oczoplasu, glowa duza, ale patrzyla w ksiazeczce ze od urodzenia mial duza. chciala nas zostawic na ten rezonans ale dzis juz nie byloby go i tak, moze jutro, moze w srode, bowtedy sa anestezjolodzy. jakis nonesnes na maksa. wiec kazalam napisac ze sie nie zgadzam. ale ona powiedziala ze jak cos sie bedzie dzialo to wracac mamy, nawet jutro.
ja bym generalnieobstawiala cos z zoladkiem, bo pisalam ze w sobote i niedziele zwymiotowal na basenie. z niedzieli na pn go nudzolo, prawienie spalam. z lekow to jadl jedynie w niedziele pyrantelum 2,5 ml. na te owsiki.
mam nadzieje ze to jednorazowy incydent, i ze nie ma guza mozgu, wiecie jak to jest, wymioty+ zaburzenia rownowagi, ehh,nawet nie chce myslec.
a rezonans zrobie mu tak czy siak, ale niechby byl wiekszy, zeby wylezal spokojnie.
ale teraz jak mi powidzialyscie o tej scedacji, to jakos mi lepiej. bede jak cos sie tego domagac.
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 20.03.14 22:26</span>
montenia, neurolog tez sugerowala leki. ale kuzwa jakie? u mnie w domu nie ma sznas. w przedszkolu???
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 20.03.14 22:28</span>
zachowywal sie jak pijany, zaburzenia rownowagi, jakies glupie dowcipy, wyglupy, mrozenie oczu,jakas glupia mimika. normalnie jakby sie napil. ale na to tez nie ma szans.
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 20.03.14 22:31</span>
jutro ranojak wstanie i bedzie ok to jade z nim do diagnostyki na badania krwi. a jak nie bedzie ok to do szpitala na neurologie.--; -
Ewa,chodzi o to czy niepostrzezenie np. w przedszkolu nie zjadł jakiś tabletek, czegos trującego, albo na spacerze w przedszkolu?
A pyrantelum? Mowilas lekarce,ze był podany? Bo może cos po leku nie tak.
Moja mala zsedowali takim wlewem,jak dostala drgawek. Pomogl od razu.
Rezonans bym zrobila. Mysle,ze nawet 5-6 latek mialby problem z wytrzymaniem na rezonansie nieruchomo. Takie badanie trwa mysle z 30 minut minimum.
Treść doklejona: 20.03.14 22:35
Mojej kumpeli brat kiedys wlasnie leki wzial(miał około 2 lat i przypadkowo jakies znalazł,jak byli gdzies w odwiedzinach). Objawy były jak u Was. Zachowywal się jak pijany,nie mogl utrzymać się na nogach,smial się nie wiadomo z czego. -
jutro zadzownie do przedszkola i spytam.
tez bym ten rezonans zrobila, wahalam sie, ale nienawidze szpitali. jak pomyslalam ze tammamy lezec do srody czy cos i lezec i lezec. jezu, w tych szpitalach to tak opornie wszystko idzie. jak jutro bedzie kiepsko to po karetke zadzownie, nazmyslam i pojedziemy na ten rezonans. licze na to ze to zatrucie.--; -
glowa duza, ale patrzyla w ksiazeczce ze od urodzenia mial duza
No wlaśnie u nas dość spora głowa też była jedną z przesłanek do zrobienia tomografii.
Mimo, że Nina od początku dużogłowa była.....
Ale ordynator neurochirurgii powiedział, że to trzeba sprawdzić [tzn przy innych objawach, które u nas występowały co nie] bo nie dośc, że duża to jeszcze Ninka ma [albo miała wtedy, bo nie wiem czy dalej tak jest] tzw długogłowie.-- -
A teraz spi już?
Moim zdaniem,jesli byłoby to od jedzenia np. to raczej nie byłoby objawow typu problemy z rownowaga itp. A w ostatnim czase nie miała jakiegoś uderzenia w glowe,nie przewrocil się? Uderzenie może dawac pozne objawy(choć z reguly daje objawy do 72h-tak mi powiedziano na IP,jak z moja mala trafiłam po uderzeniu w szafe). -
ja wiem ze jakis ewentualny guz mozgu czy cos moze sie wziac z czapy, ale mielismy usg glowy w 4 miessiacu zycia, wszystko jakos ok bylo.
morfo mielismy w marcu zeszlego roku. wiec najwyzsza pora zrobic teraz. rano mu dawalam dicoflor,2 krople devicapu i pare kropel wit C.
martw mnie troche ze nudzi go wlasciwie jakos od tej niedzieli. moze to te robale? kuzwa. no mowilam lekarce ze bral pyrantelum. i wg dawkowania. mipo pyrantelum tez bylo niedobrze,ale to w niedziele.
sama nie wiem co myslec. maly juz spi, padl jak kawka. modle sie zeby jutro wstal jak mlody bog.--; -
Ewa,ale w szpitalu szybciej otrzyma pomoc,jesli tfu tfu bylaby potrzebna.
Treść doklejona: 20.03.14 22:42
A przed niedziela nie uderzyl sie?
Toe,Ty pisalas,z jak po podaniu leku na odrobaczanie pojawiają się zaburzenia neurogiczne to o czyms to może swiadczyc?
Zaraz poczytam ulotke. -
uderzyl sie w glowe na basenie o taka porecz jak wchodzil na zjezdzalnie, troche zadzownilo, ale raczej watpie ze to od tego. tym bardziej ze glowa go nie boli. jako dwulatek mi wyrznal glowa, to wtedy to huk byl i placz i guz, a teraz to raczej nie. no ciezko mi powiedziec. nie chce panikowac, bo moze to po porstu od zoladka. ja osobiscie zawsze od wariacji zoladkowych mdleje i tez mi sie w glowie kreci, wiec stawialabym na to. no ale zobaczymy jutro.
dzieki dziwczyny, ze tu jestescie ze mna.--; -
Toe,Ty pisalas,z jak po podaniu leku na odrobaczanie pojawiają się zaburzenia neurogiczne to o czyms to może swiadczyc?
E chyba to nie ja pisałam.....
Ale szybko ulotkę Pyrantelum znalazłam w necie i napisane jest tak [w skutkach ubocznych]:
"Brak danych statystycznych na temat działań ubocznych Pyrantelu. Wiadomo jednak, że lek może powodować wymioty i nudności, bezsennoć lub senność. Bóle i zawroty głowy. Po zastosowaniu Pyrantelum działania niepożądane nie występują często i przemijają po przerwaniu leczenia. W większości są to zaburzenia ze strony przewodu pokarmowego. Należą do nich: nudności, wymioty, parcie na stolec, brak łaknienia, biegunki, bóle i skurcze żołądka. Rzadko – bóle głowy, zawroty głowy, senność, bezsenność, osłabienie, wysypka, gorączka. W nielicznych przypadkach występował przejściowy wzrost stężenia AspAT w surowicy krwi. W pojedynczych przypadkach obserwowano zaburzenia słuchu, halucynacje z dezorientacją i parestezje. Nie udowodniono jednak związku tych objawów z przyjmowaniem leku."-- -
u mnie dzis dzien nie przespana, i tak zawsze sprawdzalam czy oddcyha, a teraz to wogole bede w pol czuwaniu.
ja mojemu dziecku wierze, ze go glowa nie boli. bo kiedys mielismy ze go reka bolala, i co wtedy mial ta kosc promieniowa zwichnieta, i faktycznie tak bylo.
tym sie pocieszam.
neurolog mowila jeszcze o ewentualnej nietolerancji pokarmowej, ale jasne, teraz nagle by wyszla?? bez przesady.--; -
MONTENIA a wiem już. Tak pisałam, ale o Zentelu bo w jego ulotce jest napisane, że:
Jeśli podczas stosowania leku Zentel wystąpią co najmniej dwa z następujących objawów:
bóle głowy (które mogą być silne),
drgawki
nudności,
wymioty,
zaburzenia widzenia,
należy natychmiast zwrócić się do lekarza.
Powyższe objawy mogą być powodowane przez obumieranie pasożytów znajdujących się w mózgu.
U niektórych osób leczonych z powodu zarażeń pasożytniczych może występować równocześnie rzadkie, ale poważne zarażenie mózgu, spowodowane przez tasiemce: tak zwana wągrzyca ośrodkowego układu nerwowego. Pacjent może nie wiedzieć, że ma to zarażenie, a podanie leku Zentel może je ujawnić.
Tylko to z ulotki Zentelu, ale w sumie może to Pyrantelum podobnie działać, kurde nie wiem.
Poza tym synek Ewy nie ma w/w dolegliwości.-- -
No nic,obserwuj na razie. A może to od tego uderzenia w barierke? W która czesc glowy uderzyl?
-
no nic to, zobaczymy jutro. jak dalej bedzie to samo to kladziemy sie na ten rezonans czy tomograf. dobrze, ze jutro piatek a nie sobota, to w razie w da sie cos jeszcze zrobic.
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 20.03.14 22:51</span>
chyba w czolo, albo na gorze, nie pamietam, to taka barierka jak jest na zjezdzalniach na gorze, zeby sie rekami w gorze przytrzymac i usiasc.--; -
Mi to Pyrantelum tu podejrzanie wygląda, ktoś tu kiedyś pisałam o objawach neurologicznych przy odrobaczeniu, "bo robaki w okolicach mózgu zdychają"
Szkoda, że nie wiedziałam wcześniej, bo byłam dziś u neuro bym podpytała...Trzymaj się Ewa, ja jak przeczytałam Twój opis sytuacji to się zdenerwowałam, wyobrażam sobie jak się martwisz.--
-
po zentelu, ktory bralismy 3 tyg temu nie mielismy zadnych skutkow ubocznych, tydzien temuwzielismy oboje pyrantelum i mi w nedziele tez bylo niedobrze zaraz po dawce, musialam sie polozyc bo tez misie w glowie krecilo, no i myslalam ze w niedziele na basenie sie wyrzygal moze tez d tego. a teraz juz nie wiem;-(--;
-
No wlasnie o to mi chodzilo Teo.
Wiadomo,my tu sobie gdybamy tylko,ale kazda ewentualność trzeba wziasc pod uwagę i być przygotowanym,aby w razie co naprowadzić na dobry trop.
Miejmy nadzieje,ze to jednak od pokarmowego zatrcia jutro już będzie dobrze. -
no martwie sie strasznie, mam wizje normalnie wszelakie. ze guz mozgu, ze sama nie wiem co. i mam wyrzuty do siebie, bo jak wczoraj byl rzezki i wszedzie go bylo pelno to mnie wenrwial, a dzis jak byl taki zdechlak to sie poplakalam.--;
-
po zentelu, ktory bralismy 3 tyg temu nie mielismy zadnych skutkow ubocznych, tydzien temuwzielismy oboje pyrantelum
A nie za dużo troche tego ?
Że najpierw Zentel a teraz znowu Pyrantelum.
Może to przez to, bo jednak to małe dziecko a tyle tego dostał.
Nie wiem, tak dumam......-- -
no odrobacza sie w doch dawkach. jedna, a po 2 tyg druga. sama nie wiem co myslec.--;
-
Tylko,ze tydzień po podaniu leku takie objawy? Ja bym wiazalabym raczej z tym uderzeniem,moze uderzyl gdzies w okolice ciemienia?
-
moze byc wlasciwie.
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 20.03.14 23:01</span>
ja jutro zadzownie do przedszkola i spytam czy sie tam nie uderzyl, bo niestety jak go odebralam dzis to juz pan nie bylo, tylko ta babka od tej gliny.
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 20.03.14 23:03</span>
jedno dobre wam powiem, ze lekarze we wrocku sa uczuleni i wyczuleni na dzieci. NIKT nigdy mnie nie potraktowal, ze mam urojenia, raczej zawsze kazdy jest nadgorliwy. daja skierowania, przejmuja sie, badaja. pewnie pzrez te nagonki i przypadki rozne w TV. ale za to jestem wdzieczna.
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 20.03.14 23:05</span>
jaky ten tomograf byl na kamiskiego to bym tam zostala, ale na traugutta, niby maja najlepsza diagnostyke neurologiczna w miescie, ale mowie wam, ten szpital to koszmar jest. bylismy tam pare razy i mam taki wstret. jak bede musiala to bede musiala, ale mam nadzieje, ze nie bede musiala.--; -
no odrobacza sie w doch dawkach
No wiem, tylko nie wiedziałam że tak można różnymi lekami. My braliśmy dwie dawki, ale tego samego.
Zentelu.-- -
nie wiem copowidziec. takto jest jak sie leczy samemu;-(( oby to to bylo.--;
-
Ewa trzymam kciuki za Was, za malego, mam wielka nadzieje ze obudzi sie rano zdrowy i wesoly, ze to tylko chwilowe cos, mysi byc dobrze wierze w to, rzadko tu wpadam, ale dzis gdy przeczytalam wasze perypetie musze to napisac
--
-
dzieki!!--;
-
bym ten rezonans zrobila, wahalam sie, ale nienawidze szpitali.
To Cie podziwiam, bo ja ze strachu o dziecko bym swoją nienawiść do szpitala jednak przełamała... Objawi iście niepokojące, więc swoje lubię/ nie lubię pora odłożyć na bok.
Dawidek miał rezonans i nie ma co czekać az dziecko podrośnie, bo do któregoś tam roku życia i tak usypiają. Ale to nie jest narkoza, tylko jakiś tam "głupi Jasiek" czy znieczulenie płytkie.Mi to Pyrantelum tu podejrzanie wygląda, ktoś tu kiedyś pisałam o objawach neurologicznych przy odrobaczeniu,
Ja miałam takie objawy po pyrantelum, ale dosłownie w kilka godzin po zażyciu tabletek, a rano już było w porządku.
A nie za dużo troche tego ?
Teo, za duzo nie jest.
Dawidek brał tego więcej ze względu na oporność leczenia. Ale jak tak czytałam w necie to niektórzy lekarze jeszcze więcej tego ładują, żeby było skuteczniej ;).No wiem, tylko nie wiedziałam że tak można różnymi lekami. My braliśmy dwie dawki, ale tego samego.
Zentelu.
Spokojnie, mozna "mieszać" te leki.
Niektórzy lekarze zaczynają od pyrantelum, a potem w dawce przypominającej juz zentel przepisują, gdyż ten dobija już wszystko na amen ;)--
-
Ewa, wpadam żeby zobaczyć co z małym, mam nadzieję, że dzisiaj już dobrze. Ten cytat z ulotki mnie zmroził, to faktycznie odrobaczanie to nie taki pikuś.--
-
lepiej ale nie dobrze.zaraz ruszamy do szpitala.--;
-
Kurka... Trzymam kciuki Ewa!!!--
-
albo sama nie wiem.kurde.--;
-
-
CommentAuthorsardynka85
- CommentTimeMar 21st 2014
Ewa jedźcie, nawet jak Was trochę potrzymają to zrobią przy tym wszystkie badania i nie będziesz się zastanawiać czy coś tam złego się dzieje czy nie...tylko koniecznie powiedz o tym odrobaczaniu. Trzymam kciuki--
-
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.