Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeApr 4th 2014 zmieniony
     permalink
    nieraz tak jest Milka też miała takie etapy z zaparciami dobrze że Lilka je owoce dawaj jej trochę więcej surowych jabłko czy śliwka powinno jej pomóc
    -
    dziewczyny mam jeszcze jeden filmik jak Milka sie popisuje i jakie robi miny! a ten tekst z "na stołu" walkuje 2 tyg i nikt nie wie o co chodzi
    --
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeApr 4th 2014
     permalink
    Czerwinka dziekuje.Czytam w necie ze nie wolno bo zarazki i takie tam ale lepiej uslyszec od kogos kto sam korzystal .:wink:
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeApr 4th 2014
     permalink
    Kasia Milka jest przesłodka ale powiedz mi czy ona często tak mruży oczy? moj Dominik ostatnio przestał ale przez 3 dni mrugał tak chwilami z 2 razy dziennie po kilka razy. Na razie odpukać nie wróciło ale zmartwiłam się. Nikt u mnie w rodzinie ani u męża nie ma wady wzroku. Może to jakieś nerwowe tiki albo moje przewrażliwienie?
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthormyszaasia
    • CommentTimeApr 4th 2014
     permalink
    mamusie dziewczynek czy mogły byście zajrzeć do mnie pod wykres tam mam opisany problem po wizycie na usg brzuszka córeczki , czy miałyście podobny problem ze swoimi córeczkami ???
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeApr 4th 2014
     permalink
    Quelle bardzo proszę :)
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeApr 4th 2014
     permalink
    hopelight: powiedz mi czy ona często tak mruży oczy?

    nie tylko tam w formie wygłupów:)
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeApr 4th 2014
     permalink
    Milka jest boska :rainbow:
    --
    •  
      CommentAuthorcytrynka251
    • CommentTimeApr 4th 2014 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny proszę o radę. Niunia mi się rozchorowała tzn złapała od nas bo wszyscy w domu chorzy. Dzisiaj rano kaszel, gorączka około 38'. Ibum zwróciła. Nic nie chce jesc, tylko troszkę kaszki i pierś. Byliśmy u lekarza. Wypisał antybiotyk w zastrzykach bo ona wszystko zwraca jedynie dicoflor toleruje i wit D. Mamy kropelki do nosa robione, czopki na noc na kaszel robione, krople do uszu i nurofen w czopkach. Antybiotyku poki co nie kazał wykupywać. Jest taka biedna, śpiąca. Co mogę jeszcze zrobić?Jak jej pomóc?
    --
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeApr 4th 2014
     permalink
    Cytrynko,a przypadkiem gorączki nie zaczyna się zbijać powyżej 38,5 ? Mi zawsze położna tak mówiła. Szkoda dziecko faszerować,a organizm musi sam walczyć . No ,ale to już każda mama robi jak uważa :-)

    Myślę,że teraz powinnaś obserwować małą. Oliwka jak ma gorączkę to zawsze jest taka biedna, senna. Potrafi przespać pół dnia. Obserwuj ją i dużo zdrówka dla Natalki
    --
    •  
      CommentAuthorcytrynka251
    • CommentTimeApr 4th 2014 zmieniony
     permalink
    No tak mi się też coś wydawało, no ale trudno podałam już ten czopek. Płacze tylko albo śpi. Dla mnie to nowość bo taka chora jeszcze nie była. Miała tylko katarek przy ząbkach. A teraz taka słaba. Lekarz przepisał mi jeszcze jakiś syrop taki na odporność i na wirusy. Oczywiście odrazu zwróciła. A ja mam gorączkę trzeci dzień, okropny kaszel, ból mięśni, katar, łeb mi pęka. Dawno taka chora nie byłam więc chyba nieuniknione było, że niunia się zarazi. Oby jej szybko przeszło bo wizja antybiotyku mnie przeraża.
    Dziękuję Hussy.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeApr 4th 2014 zmieniony
     permalink
    Zależy chyba jak dziecko reaguje, bo jak sie przy 38 słania na nogach to ja bym też zbijała, nie czekała aż wzrośnie do 38,5.
    Temperatura u dziecka to sprawa mocno indywidualna.
    W sensie przy jakiej temp dziecko się nie nadaje do życia.
    Są dzieci, po których nawet 39 stopni nie widać, w sensie zachowują się całkiem normalnie.



    Kasiakuźniki to "wieeeeeeeeeeeeeś ??" jest obłędne :wink:
    Nina jak coś opowiada to identycznie zdanie kończy :smile:
    Albo czasami jeszcze mówi, mówi, mówi i na końcu pyta "widziałaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaś?????" :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeApr 4th 2014
     permalink
    Teorka,no jasne. Ja tylko napisałam co mi położna mówiła,ale decyzja należy już do mamy co zrobi. Gdyby Oliwka przy 38 też była taka biedna to nawet bym się nie zastanawiała. Natomiast zastanawia mnie właśnie do kiedy organizm się sam broni i czy faktycznie podawanie leków przy takiej temperaturze nie "usypia" organizmu ,żeby sam zwalczał gorączkę

    Cytrynko,dobrze,że podałaś. Oby było tylko lepiej.
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeApr 4th 2014
     permalink
    TEORKA: Są dzieci, po których nawet 39 stopni nie widać, w sensie zachowują się całkiem normalnie.

    Milka taka jest je normalnie bawi się normalnie nawet ma więcej energii taka nabuzowana jest:shocked::shocked:
    ona jest marudna i biedna jak ma karat...
    -
    TEORKA: Kasiakuźniki to "wieeeeeeeeeeeeeś ??" jest obłędne :wink:

    no fajne ona często tak kończy i podobnie jak Ninka bo albo widziaaaaaaaaałaś ale częściej wieeeeeedziałaś
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeApr 4th 2014 zmieniony
     permalink
    TEORKA: Zależy chyba jak dziecko reaguje, bo jak sie przy 38 słania na nogach to ja bym też zbijała, nie czekała aż wzrośnie do 38,5.

    a to prawda. Moja pediatra zawsze jest za tym, że jeśli dziecko ma gorączkę powyżej 38 i jest żywe, w miarę normalne, to pozwolić organizmowi powalczyć. I ja tak robię. Misia potrafi z gorączką 38,5 nawet ze 2 dni chodzić, oczywiście kontroluję temperaturę częściej i obserwuję.
    Ach, no i napiszę jeszcze taką ciekawostkę... pediatra ostatnio powiedziała mi, że dziecko z prawidłowo funkcjonującym układem immunologicznym (mówię o dzieciach do 3 rż), powinno chorować od 8 do 10 razy w roku. Powiedziała nawet, że jest to pożądane!!! W ten sposób układ odpornościowy się wzmacnia i w przyszłości takie dzieci faktycznie mniej chorują.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeApr 4th 2014
     permalink
    katka_81: Ach, no i napiszę jeszcze taką ciekawostkę... pediatra ostatnio powiedziała mi, że dziecko z prawidłowo funkcjonującym układem immunologicznym (mówię o dzieciach do 3 rż), powinno chorować od 8 do 10 razy w roku.



    Ale obojętnie na co ? :wink:
    Bo kurde moja Nina na katary, gardło, oskrzela etc w ogóle nie choruje.
    Może raz w roku ma katar, jeśli w ogóle.
    Łapie natomiast wszelkiego rodzaju bostonki, jelitówki i takie tam.....
    --
  1.  permalink
    Co do mowy, moj synek nadal nie mowi kompletnie nic poza absolutna chinszczyzna :)
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeApr 4th 2014
     permalink
    katka_81: Ach, no i napiszę jeszcze taką ciekawostkę... pediatra ostatnio powiedziała mi, że dziecko z prawidłowo funkcjonującym układem immunologicznym (mówię o dzieciach do 3 rż), powinno chorować od 8 do 10 razy w roku.


    powinno czy może?

    bo jeśli powinno to co jeśli jednak nie choruje?

    Nina przeżyła jużprawie rok na tym świecie i nie była chora ani raz.
    --
    • CommentAuthormamakasi
    • CommentTimeApr 4th 2014
     permalink
    Aga, biedneście dziewczynki. Zdrówka życzę.
    Jak gorzej je to dawaj dużo piersi. Moja przy trzydniowce ze 2 dni tylko cyca ciągnęła. Co godzinę .
    I możesz jej gotować co najbardziej lubi. Jakieś lekkie rzeczy, kisielki itp.
    Jak będzie miała katar to koniecznie użyj tego katarka co dziewczyny polecają.
    Niech dużo śpi, sen to zdrowie. Może podłóż jej pod główkę podusie .
    I koniecznie nie miej w domu za wysokiej temperatury max 19-20. I dużo wietrz .
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeApr 4th 2014 zmieniony
     permalink
    Cytrynka,masz nebulizator w domu? To rob malej inhalacje,latwiej będzie odychac. Jeśli nie masz to zrob napar z majeranku,rumianku,zalej wrzątkiem i ustaw wpokoju o zamknij drzwi,zeby wypelnilo pokoj.
    Co do temperatury,to wlasnie od dziecka zależy. Ja mojej starszej pozwalam walczyc(ale ona nie miała ataku drgawek z utrata przytomności) nawet do 39st. Duzo wtedy spi,na noc zawsze podaje przeciwgorączkowy,bo boje się,ze zasne i nie będę w stanie kontrolować. Mlodsza,ktora miała drgawki przy 38.6 ma podawane przeciwgorączkowe już jak ma ponad 37.5 (choć w dzień pozwalam tak do 38,zeby urosła.Potem to już zbyt ryzykowne. Jeśli temperatura podnosci się na noc,to podaje przy tych 37.5 już.
    Ja np.przy temperaturze ponad 37.5 słaniam się na nogach,wiec ok.38 aplikuje sobie przeciwgorączkowy,zeby moc funkcjonować .

    Co do chorowania,to nam immunolog powiedziała, tak jak Teo. Aha,i infekcje typu katar nie sa wliczane jako choroba typowa (jak my mielismy podejrzenie o niedobor odporności,bo corki chorowaly w roku ok.20 razy i kilka razy miały zap.pluc,oskrzeli i ucha). A i żeby grasica odpowiedzialna za odporność poprawnie dzialala,to potrzebe sa minimu 3 epizody wysokiej goraczki u dziecka(powyżej 38.5 chyba)
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeApr 4th 2014
     permalink
    Kurde, moja Lila miała w całym życiu może z 5-6 razy katar - taki tygodniowy. Gorączki nie miała nigdy. No i co ja na to poradzę? Przecież nie będę jej raczej celowo puszczać między dzieci chore, żeby tę odporność zaczęła łapać, no nie? I żeby nie było, wychodzimy z domu na place zabaw, do sal zabaw, Lila bawi się z dziećmi. Ale nie chce mi chorować ;)
    Myślę, że w przedszkolu nadrobi :)
    --
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeApr 4th 2014
     permalink
    migg: Myślę, że w przedszkolu nadrobi :)

    U nas to samo. Chyba 3 razy jak dobrze liczę miała lekki katar (bez gorączki) i raz jelitówkę od męża załapała. Nigdy gorączki większej niż 37.5 nie miała (raz jeden to 37.5 po ostatniej dawce szczepionki niestety) i wtedy była bardzo słaba, mówiła, że główka boli i podałam wtedy ibum. Trochę mnie martwi to, że ona nie gorączkuje, bo gorączka to jednak forma obrony organizmu. Chciaż może ma to po mnie, bo ja też rzadko gorączkuje, a przy 38 jestem prawie trup. Wyższej chyba nigdy nie miałam.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorniunia32
    • CommentTimeApr 4th 2014
     permalink
    A mój pediatra radzi, żeby dawać nurofen jak dziecko ma pow. 38 stopni temp.
    -- ,
    • CommentAuthormamakasi
    • CommentTimeApr 4th 2014
     permalink
    A, i jeszcze jedno. Co do tego co napisała katka 81.
    Rozumiem że dziecko ma chorować od 8- 10 razy w ciągu tych 3 lat życia, a nie w roku jak napisalas . Bo to by oznaczało chorobę prawie co miesiąc, także ten :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeApr 4th 2014
     permalink
    mamakasi: Bo to by oznaczało chorobę prawie co miesiąc, także ten

    Sporo dzieci zwłaszcza żłobkowych i przedszkolnych tak choruje, średnio raz na miesiąc. U nas przerwy w chorowaniu to max 2 tygodnie...:neutral:
    --
    •  
      CommentAuthorgilese
    • CommentTimeApr 4th 2014
     permalink
    mamakasi: Bo to by oznaczało chorobę prawie co miesiąc
    przy dzieciach żłobkowych czy przedszkolnych 8-10 infekcji rocznie to norma, szczególnie w pierwszym roku uczęszczania do placówki... u nas od grudnia mamy tydzień żłobka (no max 10 dni) i dwa tygodnie choroby i tak w kółko :-/
    --
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeApr 5th 2014
     permalink
    Moj Jas niezlobkowy ale jak zaczal chorowac w 8mcu zycia, tak chorowal co jakies 1-1,5 mca do 18go miesiaca. Co prawda byly to tylko katar, kaszel, gardlo lub silny kaszel i jelitowka . Bylam zalamana kiedy wyszedl z choroby a za 2 tyg zlapal to samo znowu. W tym czasie raz mial antybiotyk bo zlozylo sie na wielkanoc i balam sie ryzykowac bez a goraczkowal wysoko, reszta udawalo sie bez antybiotyku, lecz raz ciegnelo sie 3 tygodnie nawet. Od konca stycznia tego roku jest cisza a ja nie wierze troche, bo wszystkie dzieci wokol juz byly chore na przelomie zima/ wiosna, w dodatku ostro zabkuje teraz, oby tak zdrowo zostalo
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeApr 5th 2014
     permalink
    U nas do 3 roku zycia były może 4-5 infekcji w roku. Po pojciu do przedszkola często zdarzaly się infekcje 2 razy w miesiącu. Mysle,ze jak dziecko idzie do przedszkola lub zlobka to to 8-10 infekcji to takie munimu raczej:wink:
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeApr 5th 2014
     permalink
    u nas to samo. przed zlobkiem nie mial zadnej infekcji ani razu, w zlobku byl chory non stop. teraz poszedl do przedszkola i juz infekcje nas opuscily.
    moze sa jakies wyjatki,ale przewaznie jak dziecko idzie do placowki to choruje i musi swoje odchorowac. puszczajcie dzieci do przedszkola bo inaczej zaczna chorowac w szkole, a wtedy to juz gorzej z nadrobieniem materialu;-P
    -- ;
  2.  permalink
    Dziewczyny niunia dzisiaj strasznie placzliwa. Nie moge jej uspokoic.Nocka ciężka bo kaszel ją męczył. Dzisiaj kaszle ale nie jakoś często , katar jest ale tylko jak płacze. Apetytu nie ma.Goraczki tez nie ma. Ale zastanawia mnie jeszcze jedno. Bo niunia płacze i rączką pokazuje na pupke. Wczoraj przy aplikacji czopkow plakala.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeApr 5th 2014
     permalink
    a nie uszkodzilas jej odbytu przy aplikacji czopka? w sensie ze podraznilas? pojecia nie mam. obeserwuj ja.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeApr 5th 2014
     permalink
    Ach, no i napiszę jeszcze taką ciekawostkę... pediatra ostatnio powiedziała mi, że dziecko z prawidłowo funkcjonującym układem immunologicznym (mówię o dzieciach do 3 rż), powinno chorować od 8 do 10 razy w roku.


    Zgadza się! Ostatnio pisałam artykuł o odporności przedszkolaka i naczytałam się różnych medycznych publikacji, artykułów... i dokładnie to było napisane.
    Każda przechodzona infekcja u małego dziecka jest "cenna", bo trenuje układ inmunologiczny przed (nawet) poważniejszyni chorobami. Jeśli dziecko nie choruje wcale to też nie jest dobrze, bo przy jakiejś wiekszej pandemii ma większe szanse cos złapac i gorzej przechodzić niż dziecko, które choruje te 8-10 razy.

    Dawidek tez do czasu złobka nic nie chorował, a w złobku jak zaczął łapac to bardzo powaznie to odchorowywał - po zagrożenie życia włącznie. Dlatego jestem w stanie uwierzyć w to, że po prostu miał niewyćwiczony ui. teraz też za często nie choruje, ale czasami czymś go tam poczęstuję z przedszkola.

    O dziwo teraz mam mega infekcję, spię z mym synem, a ten zdrowy jak rydz... Ciekawe "kiedy go co wzruszy" :P

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 05.04.14 09:41</span>
    Bo niunia płacze i rączką pokazuje na pupke.


    Jeśli podawałaś czopki, to faktycznie może ją szczypać odbyt. Dawidek tez tak reagował na czopki gdy był młodszy. Spróbuj teraz syropki podawać.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeApr 5th 2014
     permalink
    Monia502: O dziwo teraz mam mega infekcję, spię z mym synem, a ten zdrowy jak rydz... Ciekawe "kiedy go co wzruszy" :P

    Monia, jest duza szansa ze go nie ruszy. ja tak mialam w tym roku, u mnie w pracy panowal wirus, kolezanka skonczyla antybiotykiem, kolega bez, drugi bez, ja tez bez, ale trzymalo nas ok 4 dni, katar taki ze łeb pekal. samo przyszlo samo poszlo. ja tez spie z malym i nie ruszylo go. widac wirus dla doroslych byl;-P
    -- ;
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeApr 5th 2014
     permalink
    Ja chodzilam do zlobka od 9go miesiaca zycia, chorowalam wciaz, i tak do ok 4rz a pozniej spokoj, jedynie w zerowce zapalebie ucha i potem grypa w wieku 16 lat na feriach grupowych, takze "oplaca sie" chorowac w dziecinstwie:)
    --
  3.  permalink
    Może faktycznie jej podraznilam . Tym bardziej że ten czopek jest większy niż te co kiedyś jej podawałam. Narazie jej nic nie daje bo gorączki nie ma. 37, 4. Ale ja płacze razem z nią. Jak długo może trwać taka infekcja? Dzisiaj jest drugi dzień.
    --
    • CommentAuthormamakasi
    • CommentTimeApr 5th 2014
     permalink
    O rany ! Tyle infekcji w roku :shocked: no taki człowiek stary a ciagle czegoś nowego się dowiaduje. Biedne dzieci, muszą się tyle nachorowac Swoją.
    Swoją drogą z tymi żłobkami to bez sensu jak co chwilę dziecko chore i tak ktoś musi z nim w domu siedzieć.

    A mi się kaśka w nocy rozchorowala . Na weekend tak jak najbardziej nie lubię :cry:

    Aga, mi lekarz przed chwilą mówił że wirusówka może trwać do 10-12 dni z czego pierwsze 3,4 najgorsze a potem ustępuje powoli.
    --
  4.  permalink
    Olu a co masz dawać Kasi?Jakie ma obiawy? Co do tego katarka to kupiłam taki aspirator podłączany do odkurzacza ale nie nazywa się on katarek. Mam nadzieję, że może być. Dzisiaj wypróbujemy chociaż niunia oddycha swobodnie. A w dodatku chyba nam kolejny ząbek idzie. Zestawu do inhalacji nie mam ale spróbuję tak jak montenia radzi z tym rumiankem i majerankiem.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeApr 5th 2014
     permalink
    mamakasi: Swoją drogą z tymi żłobkami to bez sensu jak co chwilę dziecko chore i tak ktoś musi z nim w domu siedzieć.

    zgadza sie, w pewnym sensie to bez sensu;-D
    -- ;
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeApr 5th 2014
     permalink
    TEORKA: Ale obojętnie na co ? :wink:
    Bo kurde moja Nina na katary, gardło, oskrzela etc w ogóle nie choruje.
    Może raz w roku ma katar, jeśli w ogóle.
    Łapie natomiast wszelkiego rodzaju bostonki, jelitówki i takie tam.....
    --

    Ja jako dziecko nie chorowałam prawie w ogóle. Ale jak coś złapałam, to konkretnie i trzeba było pogotowie wzywać. Tak jest do dziś. Generalnie nigdy nie miałam zapalenia płuc, zawsze tylko gardłowe sprawy i teraz, niestety jak coś mnie złapie, to konkretnie, niestety :/
    mamakasi: Rozumiem że dziecko ma chorować od 8- 10 razy w ciągu tych 3 lat życia, a nie w roku jak napisalas . Bo to by oznaczało chorobę prawie co miesiąc, także ten :tongue:
    --

    Nie, od 8 do 10 razy w roku.

    Monia502: Zgadza się! Ostatnio pisałam artykuł o odporności przedszkolaka i naczytałam się różnych medycznych publikacji, artykułów... i dokładnie to było napisane.
    Każda przechodzona infekcja u małego dziecka jest "cenna", bo trenuje układ inmunologiczny przed (nawet) poważniejszyni chorobami. Jeśli dziecko nie choruje wcale to też nie jest dobrze, bo przy jakiejś wiekszej pandemii ma większe szanse cos złapac i gorzej przechodzić niż dziecko, które choruje te 8-10 razy.

    Dokładnie to miałam na myśli. Monia to ładniej ujęła i uzasadniła :)
    --
    • CommentAuthormamakasi
    • CommentTimeApr 5th 2014
     permalink
    Aga, u nas katar, rozpulchnione gardło, gorączka. Mam zbijac temperaturę powyżej 38, jakby co paracetamol, do 37,5 dużo na dworze przebywać, dużo psikać marimerem , większe gluty odciągnąć (max 2,3 razy na dobę ), na noc nasivin soft dla dzieci żeby mogła oddychać. I dużo cycy :-)

    Rany, 8 razy w roku! No dalej nie mogę. Będę musiała się z tą myślą oswoić bo zwariuje. Niecierpie chorób u dzieci, bo takie biedne są.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeApr 5th 2014
     permalink
    woją drogą z tymi żłobkami to bez sensu jak co chwilę dziecko chore i tak ktoś musi z nim w domu siedzieć.


    Mnie taniej niania wychodzi niż złobek i infekcje.

    Fakt - za żłobek płaciłam 180 zł plus wyżywienie (około 240 zł jeśli było 100 proc obecności), ale dodać leki, które trzeba było kupić - to był szok szoków na szoku... I ten stres, bo nigdy nie było wiadomo czy pójdę do pracy? A jak pójdę to czy będzie telefon?, a jeśli mały chory to czy ktoś z nim zostanie, a jak nie to ile dni muszę wziąć wolnego z pracy?

    A zważywszy, że syn mój pochodził 3 dni do żłobka, a trzy-cztery tygodnie chorował, to mi się opieka bardzo szybko skończyła... I co dalej????

    Bardzo mnie to stresowało.

    Troszke się obawiam przedszkola, bo mam złe doświadczenia ze żłobkiem.

    Ale póki co w grupie Dawidka będzie 4 dzieci, więc może nie będzie aż tak źle. No i prawdopodobnie biorę roczny urlop, więc oby jakoś to poszło z tymi choróbskami...

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 05.04.14 11:05</span>
    Rany, 8 razy w roku! No dalej nie mogę. Będę musiała się z tą myślą oswoić bo zwariuje. Niecierpie chorób u dzieci, bo takie biedne są.


    No tyle wychodzi ;)
    Ale ta wiedza ma tez służyć temu, by rodzice nie obawiali się, że jeżeli dziecko miesiąc w miesiąc ma infekcję to cos jest z nim nie tak. Jak najbardziej jest to normalne.

    A z roku na rok będzie tych bakcyli łapało mniej.

    Z moim dzieckiem było gorzej, bo on nie łapał mieściąc w miesiąc tylko miesiąc to on chorował :devil: I to jest chyba gorsze, bo naprawdę nie dało sie pogodzić pracy z wirusami :P
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeApr 5th 2014
     permalink
    ja na szczescie mam mozliwosci pracy zdalnej z domu, wiec jak poszedl do zlobka to niemal od pazdziernika do marca siedzialam w domu a do biura szlam raz na jakis czas jak albo byl zdrowy (na chwile), albo babcia mogla z nim zostac. pare razy wzielam go tez do biura, bo do zlobka by mi go nie przyjeli a dla mnie byl relatywnie zdrowy. nie przyjeli bo pediatra nie wystawilaby zaswiadczenia, zreszta moze to tylko u mnie, ale pediatrzy najchetniej matki poslali by na 2 tyg zwolnienie przy kazdej zwyklej infekcji.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeApr 5th 2014 zmieniony
     permalink
    Rany no to moja Ninka ma coś nie tak z układem immunologicznym skoro w ogóle nie choruje ? :neutral:
    Czy, że o co chodzi :wink:
    Weźcie mi wytłumaczcie, bo ja chyba dalej nie rozumiem.
    Dziecko me ma bowiem 2.5 roku a gorączkę miało w swoim życiu może ze dwa razy.
    I ze dwa katary.
    A tak to nic [oprócz jelitówek i dziwnych przypadłości skórnych]. Się cieszyłam z tego a tu się okazuje, że to wcale nie takie dobre....




    MONIA bo Was niedługo operacja tych paluszków czeka nie ?
    Mój bratanek właśnie dzisiaj miał ten zabieg, o ósmej rano.
    Spoko luz, wszystko trwało jakieś 20 minut, miał lekką narkozę i już jest w domu, wypuścili ich godzinę po tym jak się wybudził.
    Także nie taki diabeł straszny :wink:
    W czwartek mają się zgłosić do kontroli i na zdjęcie opatrunku.
    --
  5.  permalink
    Maks nie byl chory ani razu, raz mial chyba kaszel ze 3 dni a goraczke tez raz, od goraca latem (lekarka stwierdzila) bo na drugi dzien juz bylo oki. Syn siostry tez nie chorowal, bynajmniej nie pamietam, moze ze 2 razy zapalenia ucha, teraz ma 10 lat i nadal zdroweczko mu dopisuje. Takie geny mu sie trafily chyba chociaz moja sis duzo chorowala na rozne przeziebienia.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeApr 5th 2014
     permalink
    Rany no to moja Ninka ma coś nie tak z układem immunologicznym skoro w ogóle nie choruje


    Raczej nie miała okazji sie o tym przekonać ;).
    Wszystko sie zweryfikuje w przedszkolu ;) Oczywiście nie zycze Wam choróbcsk żadnych, ale czas gdy Ninka trafi w większą grupę da Tobie odpowiedź czy to taka silna sztuka czy jednak nie.

    A tak to nic [oprócz jelitówek i dziwnych przypadłości skórnych].


    To też sa infekcje, wię c tego ;)

    MONIA bo Was niedługo operacja tych paluszków czeka nie ?
    Mój bratanek właśnie dzisiaj miał ten zabieg, o ósmej rano.
    Spoko luz, wszystko trwało jakieś 20 minut, miał lekką narkozę


    Własnie sie miałam pytac jaki typ narkozy do tego zabiegu.

    My mamy 8 maja ;)
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeApr 5th 2014
     permalink
    TEO ale nasze nie choruja niestety prawdopodobnie dlatego, ze nie chodza do zlobkow/przedszkoli. Idzie Ninka od wrzesnia do przedszkola? Bo ja na sama mysl sie wzdrygam. Taka ze mnie panikara, ze jak K mial jeden jedyny raz katar ti polecialam z tym do lekarza:shamed:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeApr 5th 2014
     permalink
    TEO ale nasze nie choruja niestety prawdopodobnie dlatego, ze nie chodza do zlobkow/przedszkoli.


    Pewnie tak jest, bo Dawciu do czasu kontaktu ze złobkowymi infekcjami tez nie chorował. No, może raz trzydniówkę złapał i to w Wielkanoc ;)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeApr 5th 2014 zmieniony
     permalink
    No, ale lekarka KATKI nie mówiła, że to chodzi o dzieci żłobkowe/przedszkolne.
    Więc ja rozumiem, że o dzieci ogólnie.....
    Chyba, że Kasia doprecyzuje :wink:

    Znam masę dzieciaków siedzących w domu, które często mają katar albo jakieś inne infekcje.
    Przecież jak dziecko nieżłobkowe/nieprzedszkolne to nie znaczy, że jest pod kloszem trzymane :wink:
    Nina ma non stop kontakt z dziećmi, zabieramy ją do sal zabaw, jak jest brzydko i pada to z ojcem z galerii nie wychodzą (a galeria to wiadomo - skupisko wiruchów :cool:), przychodzą do nas dzieci [także w wieku przedszkolnym] zasmarkane i zakatarzone, na placach zabaw też przecież sama nie jest, tylko masa dzieci się z nią bawi etc.
    Wiem, że to co innego niż przedszkole/żłobek, ale jednak kontakt z wirusami ma dość często.
    Mój mąż też non stop choruje (taką ma odporność z dupy), ja czasami coś od niego złapię, a ona nigdy.
    Właśnie dlatego się zaczęłam zastanawiać czy z nią wszystko orajt :cool:



    Hanny: Idzie Ninka od wrzesnia do przedszkola? Bo ja na sama mysl sie wzdrygam.


    Idzie :wink:
    I liczę się z tym, że na pewno więcej będzie chorować, to nieuniknione.
    Ale też nie zakładam, że będzie jakaś masakra, bo mój kuzyn [dzisiaj już 15-sto letni] miał w przedszkolu frekwencję prawie 100 % -wą :wink:
    Wszystkie dzieci chorowały, non stop gile z nosa, szkarlatyny, grypy, oskrzela i te inne, a on nic.
    Pamiętam dobrze, jak w wieku 3,5 lat będąc wył w domu, że on chce ospę bo Jasiu miał i Pawełek miał, a on nie.
    Nie chorował też, kiedy poszedł do szkoły.
    On praktycznie wcale nie choruje i jestem ciekawa z czego to wynika....... :wink:



    MONIA Iwo miał normalną narkozę, ale taką jakąś delikatną.
    Bo wiadomo w miejscowym znieczuleniu mały dzieciak nie wytrzyma, co nie.
    No, więc była narkoza jakaś lekka taka.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeApr 5th 2014
     permalink
    MONIA Iwo miał normalną narkozę, ale taką jakąś delikatną.


    Czyli taka jak do rezonansu - bez intubacji. To się chyba własnie nazywa znieczulenie "płytkie". Na rezonansie miałam wpisane własnie "znieczulenie ogólne". Się śpi.
    Podobnie spałam na łyżeczkowaniu i kolonoskopii ;)

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 05.04.14 12:36</span>
    No, ale lekarka KATKI nie mówiła, że to chodzi o dzieci żłobkowe/przedszkolne.


    No, ale wiesz jak dziecko nie ma skąd łapac, to skąd ma mieć?
    Wiadomo, że są dzieci w domu i tez potrafią złapac, ale aż strach sie bac co będzie w przedszkolu, skoro dom im wystarcza by swoje odchorować ;)...
    --
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeApr 5th 2014 zmieniony
     permalink
    Jak dla mnie to nie ma co sie bardzo na tym skupiac, chyba zalezy od czlowieka. Moim przypadku sie sprawdzilo to ze przechorowalam 2-3 lata zycia zlobkowego na rozne choroby i teraz nic mnie nie rusza, mowie grypsko mialam 12 latel temu na przyklad:-) Jas ma kontakt z dziecmi na placu czy w domu z kuzynostwem i jak pisalam caly ubiegly rok chorowal nawet latem, jak na razie nic nie zmienilam poza tym ze podaje mu tran i odpukac jest zdrowy od 2,5 misiaca:bigsmile:


    Co do narkozy Jas mial operacje pod narkoza i byl intubowany o chcialabym Ci podradzic abys zaopatrzyla sie w cos na gardlo co zlagodzi podraznienie w ukladzie oddechowym, ja o tym nie wedzialam i Jas 3 tygodnie kaszlal tragicznie tak krtaniowo, tantum verde zaleca sie po intubacji
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeApr 5th 2014
     permalink
    Monia502: Czyli taka jak do rezonansu - bez intubacji.



    No tylko Iwko miał jeden palec, więc zabieg krótszy.
    U Dawidka, skoro paluszki dwa, może to dłużej trwać i może go jednak zaintubują wtedy...


    Kakai: nie ma co sie bardzo na tym skupiac


    No ja się nie skupiam, tylko tak się zastanowiłam w związku z tym, co Katki lekarka powiedziała o tym układzie immunnologicznym....
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.