Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 15th 2012
     permalink
    hmmm no to może jednak się wybierzemy ale to pewnie po Nowym Roku dopiero....
    teraz już chyba nie ma sensu bo Święta za pasem i szał w przychodniach na pewno również
    --
  1.  permalink
    Teo, my z tym szczepieniem czekamy minimum do marca/kwietnia. Po pierwsze to nasza pediatra woli szczepić poza sezonem grypowo-chorobowym, więc w zimie nie szczepię. Po drugie, to jest zdania, że dziecko powinno już chodzić, mówić (nazywać przedmioty, umieć się komunikować) zanim dostanie szczepionkę MMR
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeDec 15th 2012
     permalink
    zdania, że dziecko powinno już chodzić, mówić (nazywać przedmioty, umieć się komunikować) zanim dostanie szczepionkę MMR


    A dlaczego????

    Mój chodzić chodzi... Ale nie mówi, nie nazywa przedmiotów.... Obecnie 1 r i 4 mc-e ....
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 15th 2012
     permalink
    cerisecerise: Po drugie, to jest zdania, że dziecko powinno już chodzić, mówić (nazywać przedmioty, umieć się komunikować) zanim dostanie szczepionkę MMR




    no a jak dziecko nie mówi do 3-go roku życia to tyle każe czekać ta lekarka ?
    dziwne.....
    --
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeDec 15th 2012 zmieniony
     permalink
    TEORKA: a ja mam pytanie o tą szczepionkę p. odrze, śwince i różyczce
    bo Ninka za chwilę 14 mscy skończy a ją trzeba podać między 13 a 14 miesiącem tak ?
    czy można np jak dziecko ma dajmy na to miesięcy 16 ?


    Też zwlekam z MMR, ona w składzie ma białko jaja kurzego, a mojego wysypuje po białku, że hej. Najpierw muszę zrobić testy alergiczne ( z krwi, choć one wcale nie są takie pewne), a potem będę przeciągać sprawę do wiosny, tak jak Ceri.
    W ogóle z tym MMR jestem zeschizowana. Zresztą każdą szczepionką się stresuję. No ale wiecie - są zwolennicy, przeciwnicy i sceptycy.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 15th 2012
     permalink
    aneta01: W ogóle z tym MMR jestem zeschizowana.



    no własnie ja też kurde bo się naczytałam w necie różnych strasznych historii [wiem, wiem niepotrzebnie ale już po ptokach]
    a tym bardziej, tak jak wcześniej pisałam - mojej Nince żadna szczepionka jakoś kurde bez echa nie przeszła nigdy :neutral:
    --
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeDec 15th 2012
     permalink
    z mojego doświadczenia - wystarczy wspomnieć o uczuleniu na bialko jaj kurzego, żeby odwlec szczepionkę ;)
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeDec 15th 2012
     permalink

    no własnie ja też kurde bo się naczytałam w necie różnych strasznych historii [wiem, wiem niepotrzebnie ale już po ptokach]


    Dlatego ja nie czytam ;)... Nawet nie wnikam na co są kolejne szczepienia, bo jestem z tych panikujących.... Ale póki co Dawidek naprawdę dobrze znosi szczepienia...
    --
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeDec 15th 2012 zmieniony
     permalink
    jem: z mojego doświadczenia - wystarczy wspomnieć o uczuleniu na bialko jaj kurzego, żeby odwlec szczepionkę ;)

    Miałam właśnie taką nadzieję ale dowiedziałam się już, że jeśli nawet jest uczulenie na białko ale nie objawiające się wstrząsem, to podadzą szczepionkę, tyle że pod obserwacją szpitalną. Na pewno przeciągnę jak tylko długo się da, na szczęście lekarka jeszcze nie naciska.
    Teo, ja też się właśnie naczytałam:confused: I jakoś nie mogę inaczej..
    --
    •  
      CommentAuthormad1
    • CommentTimeDec 15th 2012
     permalink
    A ja zmierzam tę szczepionkę odwlec przynajmniej o pół roku.
    Poprzednie 3 (6w1) szczepienia Karolina zniosła tak sobie, po ostatnim miała dość długo obrzęk na udzie. A i tak dość mocno rozbiłam w czasie te szczepionki.
    --
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeDec 15th 2012
     permalink
    my dostaliśmy skierowanie do punktu, gdzie dysponowali środkami w razie bardzo silnej reakcji na alergen, ale oczywiście je zignorowaliśmy , no w każdym razie dzięki temu nie bylo szczepienia "na siłę" w przychodni

    Treść doklejona: 15.12.12 22:40
    chociaż padła sugestia, ze na NASZĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ, mogą dziecko zaszczepić :wink: no way :wink:
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeDec 15th 2012
     permalink
    jem: my dostaliśmy skierowanie do punktu, gdzie dysponowali środkami w razie bardzo silnej reakcji na alergen, ale oczywiście je zignorowaliśmy , no w każdym razie dzięki temu nie bylo szczepienia "na siłę" w przychodni

    Dzięki za info Jem:smile: Póki co zamierzam się nie spieszyć:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 15th 2012
     permalink
    ANETKA [ że zmienię na chwilę temat ] a co tam u Jasia w ogóle ? :wink:
    jak się miewacie ?
    --
    •  
      CommentAuthorcarottka
    • CommentTimeDec 15th 2012
     permalink
    Dziewczyny, znowu potrzebuję waszej porady. Kuba od zawsze uwielbiał się kąpać. Nie przeszkadzały zamoczone uszy, prysznic, spłukiwanie szamponu z włosów. Ostatnie 3 dni pracowałam do późna więc to mąż kąpał Kubę. Dzisiaj miałam wolne i jak tylko włożyłam Kubę do wanny to zaczął tak strasznie płakać i ewidentnie chciał wyjść. Aż mnie zamurowało na taką reakcję na wodę bo do tej pory mógł w niej siedzieć i pół godziny. Umyłam go więc szybko bo nie mogłam go nijak uspokoić:sad: Nie zwracał w ogóle uwagi na zabawki w wannie, moje głaskanie, śpiewanie i cuda wianki.
    Pytałam męża czy czasem mały się nie napił wody albo poślizgnął w wannie ale mówi, że nie. Już podobno dwa dni temu nie za bardzo mu sie podobało w kąpieli. Czy to możliwe, że mojemu dziecku tak nagle się zmieniło????:cry:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeDec 15th 2012
     permalink
    Pytałam męża czy czasem mały się nie napił wody albo poślizgnął w wannie ale mówi, że nie. Już podobno dwa dni temu nie za bardzo mu sie podobało w kąpieli. Czy to możliwe, że mojemu dziecku tak nagle się zmieniło????:cry:



    Mój synek tak miał gdy był w wieku twojego synka... Tylko on nie płakała przy wkładaniu do wanny, a przy myciu włosów. I to tak z dnia na dzień... Wieczór wcześniej śmiała sie i przy myciu i przy płukaniu (najlepsza zabawa), a na zajutrz ryk jakby ui się krzywda działa i szczerze mówiąc do dziś nie lubi płukania włosków, ale już nie jest to taka trauma... Ja sobie poradziłam tak, że weszłam do niego do wanny i przy nim myłam swoje włosy, płukałam... I on potem zabierał mi kubeczek i mnie oblewał wodą... Teraz sam sobie chce płukac włoski ;)... Idziemy ku lepszemu ;)
    --
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeDec 16th 2012
     permalink
    TEORKA: ANETKA [ że zmienię na chwilę temat ] a co tam u Jasia w ogóle ?
    jak się miewacie ?

    {Dygresyjka} A dziękuję, całkiem dobrze się ma:wink: Już nie jest pulchniutkim bobaskiem, wydoroślał tak szybko:cry: Bardzo wesoły i żywy egzemplarz, na moje szczęście przytulak, więc korzystam, ile mogę:-) Straszna z niego gaduła, choć mówi głównie we własnym języku - w naszym mówi "mama", "tata", "baba", "nie!!", "da" i .... imię swojej dziewczyny:shocked: Bez kitu! Krzyczy "Alala", jak tylko ją zobaczy:smile: Ostatnio oduczył się chodzić - tylko BIEGA! Z AZS-em jest raz lepiej raz gorzej - od poniedziałku robimy próbę wprowadzenia nabiału.

    Coś mało słychać o tych naszych bobasach, nie? Musimy się zmówić na dzień wklejania fotek:smile:

    --
    carottka: Dziewczyny, znowu potrzebuję waszej porady. Kuba od zawsze uwielbiał się kąpać. Nie przeszkadzały zamoczone uszy, prysznic, spłukiwanie szamponu z włosów. Ostatnie 3 dni pracowałam do późna więc to mąż kąpał Kubę. Dzisiaj miałam wolne i jak tylko włożyłam Kubę do wanny to zaczął tak strasznie płakać i ewidentnie chciał wyjść.

    Naszemu małemu zdarzyło się tak, kiedy miał odparzoną pupę ale zauważyłabyś na pewno. Może skojarzył sobie tę kąpiel ze zmianami, że Ciebie nie ma i dlatego mu się odwidziało? Płacze, mimo że już jesteś, bo jakoś negatywnie się nastawił? Mam nadzieję, że Kubusiowi szybko przejdzie. Może daj mu jakąś nową szczoteczkę do zębów albo zabawkę, którą lubi, żeby odwrócić uwagę?
    --
    •  
      CommentAuthorcarottka
    • CommentTimeDec 16th 2012
     permalink
    Już nie wiem sama bo przed chwilą wstawiłam go do wanny bo musiałam mu umyć tyłek i był zadowolony:shocked: Może wczoraj już był za bardzo zmęczony? Byliśmy u znajomych i ganiał jak szalony za ich psem. Zobaczymy dzisiaj.
    Dzięki kochane :kissing::kissing::kissing:
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeDec 16th 2012
     permalink
    TEORKA: mamy dzieci z tej grupy wiekowej - szczepiłyście już na w/w ?

    Teo, ja szczepiłam gdzieś ok. 15 miesiąca. 5 dni po podaniu wystąpiła dość uporczywa wysypka (podobno częsty objaw),trwała trzy dni.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 16th 2012
     permalink
    ANETKA miło czytać , że z Jasia wyrasta uroczy i rezolutny chłopczyk :wink:
    i KONIECZNIE musisz go nam pokazać :smile:



    SUSHI dzięki za info




    a moje dziecko dzisiaj od rana miało dzień pt "MAMA OPA ! MAMA OPA ! MAMA OPA!" i plecy mnie bolą tak, że tajski masażysta to jedyne o czym teraz marzę :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorgracjanna
    • CommentTimeDec 16th 2012
     permalink
    Teorko, dopytywałam w przychodni, bo też się tej szczepionki obawiałam, i usłyszałam, że przy wielu tysiącach zaszczepionych przez lata dzieci nie mieli żadnego powikłania. Więc zaszczepiliśmy po skończeniu 14mies. Koleżanka poradziła, żeby jeśli tylko chcę odwlec szczepienie dzwonić w terminie umówionym z wieścią, że mam wątpliwości, czy mały nie zaczyna chorować. Ale na razie nie korzystałam ;)
    •  
      CommentAuthorŻYZIA
    • CommentTimeDec 17th 2012
     permalink
    ja moge tylko dodac od siebie ze ja szczepilam moich wtedy kiedy powinni byc szczepieni wg kalendarza szczepien i nic im nie bylo :] wczesniej moje byly szczepione infarixem czyli 3 w 1 oraz mialy pneumokoki i meiningokoki (załąpalam sie na darmowe akurat) przy zadnych szczepionkach nie bylo zadnych objawow typu wycie czy goraczka czy wysypka, nic, jedynie maly obrzek w miejscu uklucia, to wszystko :]
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeDec 17th 2012
     permalink
    TEORKA: KONIECZNIE musisz go nam pokazać

    Postaram się wrzucić niedługo jakąś fotkę porównawczą:smile:

    Mamy "starszaków (haha), może zmówimy się na jakiś dzień i zarzucimy dzidzie zjęciami naszych emerytów?:tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeDec 17th 2012
     permalink
    widzialam ze mamy dzieci 3-6 lat wrzucaja sobie fotki na swoim watku, na pewno nikt sie nie obrazi jak wrzucisz na dzidziach i tutaj jednoczesnie:wink:
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeDec 17th 2012
     permalink
    Dziewczyny, ja znowu wpadam do Was z takim zapytaniem... Czy jest tu mama dziecka, które miało podcinane wędzidełko?
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeDec 17th 2012
     permalink
    lecia_28: widzialam ze mamy dzieci 3-6 lat wrzucaja sobie fotki na swoim watku, na pewno nikt sie nie obrazi jak wrzucisz na dzidziach i tutaj jednoczesnie

    Lecia, to jest myśl:smile:
    --
    •  
      CommentAuthorbelly
    • CommentTimeDec 17th 2012
     permalink
    magku- coreczka madrill miala...
    --
    •  
      CommentAuthorzabkaa25
    • CommentTimeDec 17th 2012
     permalink
    Magku, mój Franek miał podcinane też.
    -- Aniołek Antoś 18tc [*] Kochamy Cię :* (ur. 22.05.2014).
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeDec 17th 2012
     permalink
    Opowiedzcie coś, bo nas pewnie też to czeka, w styczniu decyzja.
    •  
      CommentAuthoragigi
    • CommentTimeDec 17th 2012
     permalink
    magku: Czy jest tu mama dziecka, które miało podcinane wędzidełko?

    Nasz synek też miał podcinane.
    doti_p: Opowiedzcie coś, bo nas pewnie też to czeka, w styczniu decyzja.

    Generalnie im wcześniej się podcina, tym lepiej, bo dziecko mniej ucieka (jeżeli bardziej ruchliwe, to często lekarze chcą w pełnym znieczuleniu robić zabieg, żeby nie ryzykować), nie wyćwiczy nieprawidłowo mięśni przy mówieniu (w takim wypadku po podcięciu trzeba jeszcze raz uczyć mówić) i nie pokrzywią się zęby (Przy zakrótki wędzidełku jedynki często wyrastają zakrzywione do środka). Poza tym jeżeli jest jeszcze na piersi, to ssąc ćwiczy ten języczek i nie trzeba za bardzo masować ani ćwiczyć specjalnie po zabiegu.
    Wędzidełko można podciąć w szpitalu (na nfz) lub w gabinecie stomatologicznym (prywatnie). Myśmy zdecydowali się na szpital, bo jednak dziecko było małe (młody miał jakieś 7-8 miesięcy), nie wiedzieliśmy jak zareaguje na znieczulenie i nie mieliśmy zaufanego gabinetu, w którym na pewno by ktoś nam podciął je dobrze.
    Jeżeli robi się na nfz to droga jest taka: pediatra kieruje do laryngologa, laryngolog do chirurga, chirurg podcina. przebieg zabiegu zależy od tego, ile jest do podcięcia i gdzie się pójdzie. U nas była tylko błonka, ale np. w szpitalu na Kopernika w Warszawie chcieli zostawić nas na 3 dni i robić podcięcie w narkozie (żeby dziecko się nie ruszało). Poszliśmy w końcu do Bielańskiego, gdzie pan doktor zerknął i stwierdził, że zrobimy podcięcie od razu, psiknął znieczulaczem miejscowym, kazał Młodego przytrzymać, ciachnął i po sprawie. Poleciało kilka kropel krwi. Młody ryczał, ale bardziej dlatego, że musiał być unieruchomiony. Po paru minutach już ssał pierś i zapomniał o wszystkim.
    Przy głębszych podcięciach zakładają jeszcze szwy.
    Aaa.. jeżeli tylko błonka jest do podcięcia i jest ona dość cienka, to warto masować ją przed zabiegiem (palcem z góry na dół lekko przyciskając) - jest szansa, że sama się rozciągnie albo że pęknie sama podczas masowania.
    Po samym zabiegu dobrze podawać dziecku przez 2-3 dni jedzenie bardziej płynne i papkowate. No i trzeba pilnować, żeby wędzidełko się nie zrosło ponownie, czyli ćwiczyć język. U nas była pierś i do tego wystawianie języka. Młodemu tak podoba się ta zabawa, że pokazuje język komu tylko może ku oburzeniu ciotek, babć, itp. Jakoś nie trafia do nich tłumaczenie, że nie robi tego złośliwie, tylko traktuje jako zabawę.
    --
    •  
      CommentAuthorzabkaa25
    • CommentTimeDec 17th 2012
     permalink
    My podcinaliśmy na NFZ ale w gabinecie, nikt nic nam nie mówił o szpitalu. Od pediatry dostaliśmy skierowanie do laryngologa i ten od razu, na pierwszej wizycie bezpośrednio sam podciął, nie kierował nas do chirurga. Wszystko dokładnie obejrzał, ocenił, przygotował małego i sprzęt, podcinał w znieczuleniu miejscowym, po wszystkim musieliśmy pół godziny nosić go na leżąco twarzą w bok, żeby ewentualna krew swobodnie wyleciała, u nas było to dosłownie kilak kropel, złapanych w wacik. Po pół godzinie lekarz spojrzał, czy wszystko jest ok, było, pojechaliśmy do domu i to by było na tyle :) Mały miał wtedy jakieś pół roku więc był tylko na cycku, nie musieliśmy nic specjalnego podawać do jedzenia, z resztą jak przyjechaliśmy do domu to już śladu po jakiejkolwiek ingerencji nie było. Obyło się bez żadnych ćwiczeń, dziecko w tym wieku naturalnie sobie ćwiczy pchając wszystko do buzi itd. Ogólnie wg mnie zabieg lajtowy, nie ma się czym przejmować :)
    U nas jeszcze przy okazji laryngolog zauważył, że przerośnięte jest też wędzidełko podniebienne (nachodzi na dziąsła górne) i dał skierowanie do stomatologa, ponieważ obawiał się, że może być problem przy wyżynaniu się jedynek. Stomatolog stwierdził, że obecnie z tym się nic nie robi, tylko obserwuje aż ząbki zaczną rosnąć, jeśli jest ok, to nic się nie ingeruje. I Faktycznie, ząbki zaczęły rosnąć bez problemu, przebiły się i wyszły całe i nic się nie dzieje, szparka jest między nimi ale to norma, wędzidełko widać, że nie gra w tym żadnej roli, bo de facto jednak tak głęboko nie nachodzi.
    -- Aniołek Antoś 18tc [*] Kochamy Cię :* (ur. 22.05.2014).
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeDec 18th 2012
     permalink
    Kurcze moje laski były karmione pół na pół, a od posty dni tylko butlą i pierś w nocy, kurcze może jeszcze powinnam rozkręcić laktację i pokarmić jeszcze chociaż do zabiegu... To mi teraz ćwieka zabiłyście. A butlowe dzieci rozumiem że mają jakiś zestaw ćwiczeń, tak?
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeDec 18th 2012 zmieniony
     permalink
    dziewczyny a z jakiego powodu was naszło żeby podciąć wędzidełko?? lekarze to sprawdzali czy dzieci się dławiły czy coś??
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeDec 18th 2012 zmieniony
     permalink
    No właśnie nam kazali przyjechać na podcinanie wędzidełka, gdy już wyjdą górne jedynki (bo właśnie górne wędzidełko ma być podcinane), a spotkałam się z tym, że podcina się wędzidełko zanim wyjdą ząbki i sama już nie wiem o co chodzi :confused:

    Treść doklejona: 18.12.12 08:03
    kasia - my byliśmy u laryngologa ze względu na przetoki przeduszne, a pani doktor zaraz obejrzała wszystko i stwierdziła właśnie, że górne wędzidełko powinno być podcięte

    Treść doklejona: 18.12.12 08:05
    Dziewczyny...zatem Wasze maluchy miały podcięte wędzidełko przed wyjściem pierwszych ząbków?

    Treść doklejona: 18.12.12 09:14
    Edit: chyba coś źle przeczytałam,bo dopiero teraz do mnie doszło, że z górnym wędzidełkiem czekaliście, aż wyjdą jedynki... Przepraszam za niedoczytanie i zaśmiecanie wątku ;)
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthoragigi
    • CommentTimeDec 18th 2012
     permalink
    Doti, przy górnym wędzidełku chyba nic nie trzeba ćwiczyć. Przy dolnym (pod językiem) podobno tak. Jakie to są ćwiczenia, to nie wiem, bo nas to na szczęście ominęło.
    --
    •  
      CommentAuthormad1
    • CommentTimeDec 18th 2012 zmieniony
     permalink
    Karolina miała podcinane dolne wędzidełko jak miała 10 dni, więc odbyło się szybko, ze znieczuleniem miejscowym, lekkim płaczem i kilkoma kropelkami krwi. I bez żadnych ćwiczeń.

    Treść doklejona: 18.12.12 10:21
    kasiakuzniki: z jakiego powodu was naszło żeby podciąć wędzidełko?


    Myślę, że nikogo nie naszło. Przecież lekarz stwierdza, że jest za krótkie, a nie matka.
    --
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeDec 18th 2012
     permalink
    My mamy mieć kontrolę u logopedy i foniatry, mają ocenić na ile to może przeszkadzać w mówieniu, ewentualnie przyjmiemy zanim zacznie mówić, żeby nie nabrała złych nawyków. Ale może nie będzie to konieczne.
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeDec 18th 2012
     permalink
    właśnie u nas lekarz na wędzidełka nie patrzył dlatego pytam.....
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeDec 18th 2012
     permalink
    agi_s: Doti, przy górnym wędzidełku chyba nic nie trzeba ćwiczyć.


    My mamy ćwiczyć to górne wędzidełko...Mamy je naciągać w dół, a potem delikatnie w przód
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorzabkaa25
    • CommentTimeDec 18th 2012
     permalink
    Nam się lekarz nawet nie pytał, czy karmię piersią czy butelką, mówił tylko to co napisałam w kwestii ćwiczeń - dziecko pchając sobie wszystko do buzi ćwiczy tak czy siak, więc on nie zaleca żadnych ćwiczeń i u jego pacjentów wszystko było ok bez nich. Z resztą nie wyobrażam sobie ćwiczeń tego typu z moim małym, który do buzi nic sobie włożyć nie da poza cyckiem ;) Tak że spokojnie.
    A my mieliśmy skierowanie dlatego, że wędzidełko za krótkie było (podjęzykowe, tego przy zębach pediatra nawet nie sprawdzał), ale nie mieliśmy żadnych problemów w nim, młody ssał od początku super bez żadnego wspomagania. Bardziej profilaktycznie to było, żeby nie było ewentualnych problemów potem z mówieniem.
    -- Aniołek Antoś 18tc [*] Kochamy Cię :* (ur. 22.05.2014).
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeDec 18th 2012
     permalink
    zabkaa25: wędzidełko za krótkie było (podjęzykowe, tego przy zębach pediatra nawet nie sprawdzał), ale nie mieliśmy żadnych problemów w nim, młody ssał od początku super bez żadnego wspomagania. Bardziej profilaktycznie to było, żeby nie było ewentualnych problemów potem z mówieniem.
    o to to dokładnie u nas to samo jest. Dzięki za odpowiedzi, uciekam na młodszy wątek :)
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeDec 18th 2012
     permalink
    fel miał podcinane tuż po urodzeniu, w życiu nie słyszałam żeby z takimi szkrabami ćwiczyć wędzidełka ale może mało słyszałam.
    --
    •  
      CommentAuthormad1
    • CommentTimeDec 19th 2012
     permalink
    kasiakuzniki: właśnie u nas lekarz na wędzidełka nie patrzył dlatego pytam.....


    Ale chyba zaglądał do buzi?

    Karolina przez zbyt krótkie wędzidełko miała problem z chwytaniem piersi.
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeDec 19th 2012
     permalink
    U Mikołaja wędzidełko oglądał... ortopeda :bigsmile: Tak że nie znacie dnia, ani godziny :wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 19th 2012
     permalink
    Livia, a ja na Dzidzie regularnie zerkam i szukam Twojego Mikiego - ślini się jeszcze?
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeDec 19th 2012
     permalink
    Baaaardzo śmieszne, bardzo :wink: Nosz kurna, 3 lata za chwilę będzie miał, to wypadałoby przestać się ślinić, nie? No ale zaległe piątki gdzieś się tam czają i czasem mu się wymsknie jakaś kropelka :tooth:
    Muszę mu faktycznie fotek troszkę porobić, bo urosło chłopisko (ale oczywiście nie przytył, bo po co?) :-) Szkoda tylko, że nie nadążam za zapisywaniem jego złotych myśli, bo można pęc ze śmiechu :rolling:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 19th 2012
     permalink
    Zrób, zrób, bo Miki jest cudny! Nasz Krasnal idzie w jego ślady z ilością wydzielanej śliny ;)

    Treść doklejona: 19.12.12 22:58
    Livia: zkoda tylko, że nie nadążam za zapisywaniem jego złotych myśli, bo można pęc ze śmiechu :rolling:


    Spisuj, ile to potem radochy jak się czyta co się wygadywało :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeDec 19th 2012
     permalink
    Zrobię, obiecuję :-) I dziękuję :-*
    The_Fragile: Spisuj, ile to potem radochy jak się czyta co się wygadywało


    Troszkę niby spisuję, ale nie nadążam ;-) Ostatnio byli u mnie moi Rodzice i Miki się oczywiście popisywał - wysikał się na nocnik, po czym przyszedł z majtkami dookoła kostek i położył się na podłodze. Moja Mama mówi mu - Miki, załóż majteczki, bo siusiakowi będzie zimno i będzie kichał. Na co moje pyskate dziecię - "Nie będzie robił apsik, przecież siusiaki nie mają noska, prawda mamusiu, nie mają?" :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 20th 2012
     permalink
    :D Livia :D

    A ja myślałam, że teraz jest najfajniejszy okres w życiu Krasnalowym (każdy kolejny miesiąc mi sie wydaje tym najlepszym ;)). Mały nauczył się robić "papa" i mówić "papa" i śmieszne jest to, że nie macha rączką do mnie tylko do siebie :DDDD I się jej przygląda jakby to obca część ciała była, a potem jego znany Wam rechot następuje :D
    --
    •  
      CommentAuthornessie
    • CommentTimeDec 20th 2012 zmieniony
     permalink
    The_Fragile: Zrób, zrób, bo Miki jest cudny! Nasz Krasnal idzie w jego ślady z ilością wydzielanej śliny ;)

    Ja rozwazam zakup kolejnych sliniakow... nie nadanzam z ich suszeniem...
    Wogole to chyba od 2 miesiecy maly nie ma zadnej fotki bez slinika!:cry::crazy:
    -

    Dziewczyny a kiedy wasze dzieci trzymaly sobie juz same ladnie butelke?
    --
    •  
      CommentAuthortuli_pani
    • CommentTimeDec 20th 2012
     permalink
    u nas swego czasu też śliniaki były w nieustannym użyciu, cóż, czasem tak bywa, jak Młodemu wyszły 3 to i przestał się ślinić
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.