Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
Czy Jasiowi może po prostu nie idą zęby?
Wydaje mi się czasem, że o tym Waszym zasypianiu piszesz jakbyś rozwiązała problem Niny. A to nie Nina miała problem z zasypianiem, to Ty miałaś problem z jej zasypianiem.
to często się słyszy że dziecko "wymusza" i trzeba 2,3 dni wytrzymać i będzie spalo samo
A przecież to mniejsze dziecko bardziej potrzebuje tego wspólnego spania.
Mam nadzieje, ze zycie jej takie myśli zweryfikuje, bo juz szkoda mi tych dzieci
tak częste pobudki dziecka są jednak problemem - nie dla mamy, ale dla niego
nie uważasz, że tak częste pobudki dziecka są jednak problemem - nie dla mamy, ale dla niego
to chyba jednak ma to wpływ
bazując na moim doświadczeniu
Ale coś w tym jest, bo skoro Krasnal budził się co godzinę i było wycie w ciągu dnia, a dzień później przespał całą noc po odstawieniu i dziecko było od tej pory roześmiane to chyba jednak ma to wpływ?
Są dzieci - tak, niebywałe, które nie lubią spać z rodzicami
Także to, że się nie używa współczesnych wynalazków ułatwiających życie mamie, nie oznacza, że bez nich, to życie jest ryciem nosem o podłogę :)
I jeszcze co do usatysfakcjonowania. Mangaa Ty rozumiesz w 100 % co to sformułowanie oznacza, a małe dziecko za cholerę nie kuma co to znaczy być usatysfakcjonowanym albo usatysfakcjonować mamę, nie wspomnę już o takim 10 miesięcznym Jasiu, który zwyczajnie nie rozumie, że jego mamusia jest w dzień zmęczona przez jego pobudki. Nie ma aż takich cudów :)
Wszyscy zachwyceni jak to mała się potrafi sobą zająć, jak to kłopotów żadnych nie sprawia, jaka cichutka jest i mało absorbująca, a mało kto wie, czym to było okupione.
Katka - a dużo masz jeszcze mleka?
W ogóle to mnie zadziwia fakt, że w ciągu dnia ona taka spokojna, stateczna i opanowana a w nocy ma jakieś ruchowe ADHD i spala jakieś 1000 kcal jak nie więcej
Ale to, czy to zmęczenie będzie bardziej słodkim obciążeniem czy może ryciem nosem o podłogę zależy w dużej mierze od konkretnej sytuacji, usposobienia dziecka, sytuacji rodzinnej, finansowej, etc
Ja pisałam bardziej w kontekście tego co pisała o zmęczeniu Eveke i w odniesieniu do własnych doświadczeń.
No przeca nie pisałam nigdzie, że dziecko ma wiedzieć jak usatysfakcjonować mamę...
Ja to powinnam min. 2 razy czytać to, co napiszę zanim wyślę bo w roztargnieniu neologizmy tworzę...
"Wyrozumienia" -> no
chodziło mi o to, że często jest tak, że bardziej jakby jest usatysfakcjonowana mama aniżeli dziecko, bo to bardziej jej przeszadza coś niż owemu dziecku, bo płacze, bo ciągle chce na ręce i tak dalej :)
Ja również, tylko Ev dała do zrozumienia (albo może ja źle zrocumiałam), że jak się nie robi tego czy tego, nie używa smoczka i tak dalej, to jest się lepszym czy coś. A ja się nie czuję ani lepsza ani gorsza. Więc też sie chciałam odnieść :>
jak Krzyś się doczepiał do cyca ok 22ej, to spał przyssany do 5ej, bo wtedy Andrzej wstawał i go zabierał. Jakbym co godzinę próbowała go odkładać, żeby spał bez cyca, to pewno też by wściekły chodził.
W moim regionie jest masa mam stosujących techniki typu "wypłacz się, to Ci będzie lepiej" już przy tych najmniejszych dzieciach, bo jak zacytuję jedną z nich