Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeFeb 2nd 2013
     permalink
    Cieszę się, że taki problem został poruszony... bo już zaczynałam myśleć, że mam DZIWNE dziecko :devil: a tu się okazuje zupełnie NORMALNE. :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 2nd 2013 zmieniony
     permalink
    kurde to chyba ja się zacznę martwić bo moje dziecko na tle Waszych mega dziwne :cool:

    nie gryzie, nie wrzeszczy, nie ucieka przy zmianie pieluchy - wręcz przeciwnie - grzecznie leży czekając aż skończę, ubiorę ją całą i pozwolę wstać (:devil:), nie otwiera szuflad, szafek, nie wstaje (w dalszym ciągu :tongue:) w lozeczku jak zasypia i jak się budzi itp itd

    może coś z nią nie halo ? :neutral: :cool:
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeFeb 2nd 2013 zmieniony
     permalink
    Teo, juz ustalilysmy, ze po prostu: ninucha jest stateczna i ulozona dziewczynka - wszystko w normie :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeFeb 2nd 2013
     permalink
    no to u nas nie skutkują ani krótkie informacje ani długie tłumaczenia :shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeFeb 2nd 2013
     permalink
    Ninka umie wszystko powiedziec dlatego aka spokojna, ja tez mysle ze wszystkie problemy wynikaja z braku mozliwosci wyrazenia sie. Ale czemu sie nie wspina i nie otwiera szuflad to nie wiem. Pewnie woli swoje ksiazeczki i to jej czas zajmuje
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 2nd 2013 zmieniony
     permalink
    LECIA ona się nie wspina bo nie umie :crazy:
    gdyż ruchowo jakas mega sprawna nie jest
    ostatnio próbowała wejść na sofe
    stała przy niej dobre 5 minut podnosiła jedną nogę i nie wiedziała co dalej :smile:
    zaczęło się więc "mami opa , mami opa"
    a ja na to, że musi sama i jej nie pomogę :tongue:
    no więc pomyślała, pomyślała, powiedziała NIE i poszła :cool:

    a co do tłumaczenia zgadzam się z Elfika
    wg mnie tak małe dziecko nie wysłucha takiej przemowy jak napisała Ceri
    ja, jeśli nie chce żeby Ninka coś robiła (bo czasami ją korci wiadomo) mówię po prostu Nina nie!
    podniesionym tonem of kors
    albo mówię ,że tam jest "ała"
    to zawsze działa
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeFeb 2nd 2013
     permalink
    lecia_28: Ale czemu sie nie wspina i nie otwiera szuflad to nie wiem

    wyglada na to, ze juz wszystko wie i nie ma potrzeby zaspokajania ciekawosci :bigsmile:
    boze, jak mi anastasia zacznie sciagac ksiazki z polek (a mam regal na cala sciane!) to jest istny ARMAGIEDON (jakby powiedziala teo), nawet juz z tym nie walcze... :wink:
    pozwalam jej tez wyciagac rzeczy z szuflad i szafek, jesli je znajdzie otwarte... niech sie pobawi - ja mysle, ze w ten sposob rozwija swoja kreatywnosc. dopoki nie bawi sie nozami, talerzami i innymi niebezpiecznymi rzeczami - dla mnie jest ok :bigsmile:.

    Treść doklejona: 02.02.13 10:11
    TEORKA: albo mówię ,że tam jest "ała"

    ahaha zartujesz?
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeFeb 2nd 2013
     permalink
    TEORKA: albo mówię ,że tam jest "ała"to zawsze działa

    u nas ani ała, ani hyś, ani bubu ani nic z podobnych nie dziala. Jak krzykne za galosno to sie tylko biedak wystraszy bo nie wie o co kaman. I tak go nie moge z oczu spuscic calymi dniami. A na to jeczenie tez mi zaczyna cierpliwosci brakowac.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 2nd 2013
     permalink
    nie żartuje, serio mówię :wink:
    ona wie co to "ała" bo raz jedyny jak mialam ją na rękach i wyciagalam z kuchenki mikrofalowej gorące ziemniaki to włożyła w nie rękę
    i się poparzyla aż bable dwa wyskoczyly
    a jak się darla o losie !
    no więc jej wtedy wytłumaczyłam, że to jest "ała" i od tej pory jak coś wyciagam z kuchenki a mam ją na rękach to ona lapki chowa i mówi "mami ała"
    i nie wiem, czy pamięta ból poparzonych paluszkow ale "ała" działa zawsze
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeFeb 2nd 2013 zmieniony
     permalink
    TEORKA: i nie wiem, czy pamięta ból poparzonych paluszkow ale "ała" działa zawsze

    czyli straszysz dziecko!
    ja nigdy nie uzywalam zadnych "dziwnych" zwrotow typu "ala", "amu" itp.
    nie lubie tego, wole nazywac rzeczy po imieniu, nawet jesli wiem, ze nie wszystko rozumie. ale kiedys sie nauczy :wink:
    moja anastasia czesto mnie nie slucha, robi na opak, a jak czegos nie moze lub nie jest w stanie zrobi to krzyczy i podkskuje - po prostu sie denerwuje (ale na razie nie jeczy :bigsmile:)
    na pewno tak jak wiekszosc z was mowi frustruje ja niemoznosc komunikowania slowami, choc czytalam niedawno, ze takie male dziecko musi sie po prostu nauczyc panowania nad swoimi emocjami. i wlasnie takie denerwowanie sie jest normalnym etapem rozwoju.

    Treść doklejona: 02.02.13 10:24
    (i znow sciaga mi ksiazki z regalu)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 2nd 2013
     permalink
    no niech Ci będzie, że strasze :cool:
    grunt, że działa i jak powiem, że coś jest "ała" to ona tego nie rusza :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeFeb 2nd 2013
     permalink
    TEORKA: albo mówię ,że tam jest "ała"

    ja mówię "ojjjjj" i tak długo przeciągam i mała od razu wie, że robi źle. np. stukała kluczami w lustro - ja do niej ojjjj, a ona momentalnie klucze z ręki wypuścila :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeFeb 2nd 2013 zmieniony
     permalink
    Teo, a zamiast "ała" nie lepiej powiedzieć, że "będzie bolało"?
    Przecież Nina kumata jest, mów do Niej normalnie :bigsmile:.
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 2nd 2013
     permalink
    może lepiej ale po pierwsze "ała" krócej a wg mnie im krócej tym skuteczniej a po drugie ona nie umie powiedzieć "będzie bolalo" a "ała" powtórzy i zawsze jak "krzykne" Ninka ała to ona się odsuwa i sama mówi ała, ała :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeFeb 2nd 2013
     permalink
    Dziewczyny a czy wszystkie Wasze dzieciaczki buduja juz wieze z klockow? bo Dawidek ma takie duze pudelka i jak go poprosze to ulozy jedno na drugim, powstanie "wieża" z pieciu elementow. Przy czym ja musze trzymac dolny element podczas nakladania kolejnego. Strasznie jest niedokladny w tym i z wlasnej inicjatywy nigdy nie zaczyna. A z prawdziwych klockow to nigdy nic nie zbudowal. Tak sie zastanawiam, czytalam ze dziecko powyzej roku zaczyna budowac zamiast burzyc. No i w sumie moj bratanek w tym wieku zaczal sobie budowac a Dawidek ni huhu
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeFeb 2nd 2013
     permalink
    lecia, może klocki nie są dla niego atrakcyjne...

    Chodzi o to,że dziecko ma układać coś na coś i w ten sposób buduje wieżę. A czy ona będzie z klocków, foremek, czy kubków to naprawdę nie ma znaczenia.
    Z czasem dziecko ma się nauczyć układać przedmioty jeden za drugim.

    Dziewczyny, chciałam Wam również napisać,że to że dziecko nie mówi nie oznacza,że w pewnym momencie nie zakomunikuje Wam swoich potrzeb.
    Wojtek np. przynosi mi pilota, wciska go do ręki, następnie biegnie do telewizora i gibie się przed nim i stąd wiem,że chce,żeby mu włączyć Gangam Style.
    Jak chce jeść to wyciąga z szuflady łyżeczkę i idzie do lodówki, otwiera ją i pokazuje na jedzenie.
    A jak chce żeby z nim gdzieś pójść do ciągnie za rękę, tudzież za spodnie, albo za inną część garderoby.
    I można tak jeszcze wymieniać...

    Pamiętajcie,że komunikacja jest nie tylko werbalna:bigsmile::bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 2nd 2013 zmieniony
     permalink
    Jaheira: Pamiętajcie,że komunikacja jest nie tylko werbalna:bigsmile::bigsmile:



    ano to przecież jasne jak słońce :wink:
    niemniej jednak wydaje mi się, że 13-sto miesięczna Marysia nie jest w stanie pokazać tylu rzeczy co Twój, 20-sto miesięczny Wojtuś i stąd może też wynikać to jej złoszczenie się itp
    tzn nie wiem, tak tylko gdybam bo na prawdę widzę, że odkąd Ninka "mówi" to jest dużooooo spokojniejsza


    a dzisiaj byliśmy robić zdjęcia do dowodów osobistych [zmieniamy bo sie w końcu przemeldowaliśmy, po roku prawie :cool:] i Nince też zrobiliśmy przy okazji i fotograf o mało aparatu z ręki nie wypuścił, kiedy ona siedziala na tym stołku i wołała "zdięcie ! zdięcie ! cik cik cik !" a potem jak skończył to z rozbrarającym uśmiechem powiedziała "dzięci" :devil:
    no i w ogóle ciężko było, żeby miała buzię zamkniętą albo ręce przy sobie bo nie dość , że wołała na aparat to jeszcze paluchem pokazywała wołając "Dam ! Dam ! Nina cik cik cik" :crazy::tooth:



    LECIA moja Ninka też nie układa wieży
    z niczego
    nie wiem czy nie umie, czy nie ma ochoty
    nie wnikam :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorcarottka
    • CommentTimeFeb 2nd 2013
     permalink
    U nas z klocków buduję ja a Kuba to rozwala :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeFeb 2nd 2013
     permalink
    Jahe ale Dawid tez tak sie komunikuje i ja wiem o co mu chodzi, tylko czasem musze mu powiedziec "nie wolno" a on znowu mi tlumaczy bo chbya mysli ze nie rozumiem, albo faktycznie nie zawsze odgaduje jego potrzeby. W kazdym rozie podam przyklad: musze ywjsc na zakupy z Malym, on cos tam sonie robi, wiec mu mowie; zakladamy buty i idziemy, on rozumie, leci po buty i mu zakladam, po czym on wraca do zabawy, to ja mowie idziemy na dwor a on cos tam po swojemu. A ze musze wyjsc przed drzemka to nie moge w nieskonczonosc czekac az skonczy tylko go biore i zakladam kurtke a on sie drze. Ewidentnie w ktoryms momencie sie nie rozumiemy. Gdyby umial mowic wytlumaczylby mi co chce zrobic i ja bym poczekala. No i tez sa sytuacje ktore sie nie powtarzaja codziennie a on mi chce cos powiedziec i nie umie.
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeFeb 2nd 2013
     permalink
    TEORKA: niemniej jednak wydaje mi się, że 13-sto miesięczna Marysia nie jest w stanie pokazać tylu rzeczy co Twój, 20-sto miesięczny Wojtuś i stąd może też wynikać to jej złoszczenie się itp

    Ale przecież ja nie sugeruję,że jest inaczej...

    Też przeszliśmy przez etap Marysi... CO nie zmienia faktu,że Wojtek nadal nie mówi a jest w stanie zakomunikować wiele przedziwnych potrzeb.
    --
  1.  permalink
    No to wychodzi, że moje jakieś dziwne ;-) Albo po prostu kwestia przyzwyczajenia.
    Bo jak powiem "nie", to jest kiepsko. Jak wytłumaczę co chcę, to jest ok. I u Ewuni i u Krzysia. Podniesiony ton to już w ogóle nie wchodzi w grę. Jasne, że kilka razy mnie poniosło, nie zapanowałam nad sobą i było głośne i stanowcze "nie". Nie dość, że nie podziałało, to jeszcze kaca moralnego miałam kilka godzin :confused:
    Teo- ja nie mam w domu żadnych zabezpieczeń, dzieciaki czasem są ze mną w kuchni i Krzyś jeszcze nigdy nic mi z szafek nie wywalił. Miski psa stoją sobie i raz wrzucił karmę do wody, wytłumaczył- przestał. Potem kilka razy się zbliżał, ale przypominałam i teraz nawet nie podchodzi.
    lecia_28: Dziewczyny a czy wszystkie Wasze dzieciaczki buduja juz wieze z klockow?

    Ewunia w wieku Twojego nie lubiła budować wieży, wolała burzyć :wink: Jak miałą rok i 4mce, to zaczęła budować klockami duplo, ale tymi starymi- takimi dużymi. A Krzyś w okolicach roku budował już tymi mniejszymi duplo, co to niby od 18mcy. Teraz zbuduje wieże z 10klocków, a one dość małe są.
    A rodzeństwo, tak samo chowane :wink: Więc pewno są dzieci, które to lubią i dzieci, których to nie kręci :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorvitani_82
    • CommentTimeFeb 2nd 2013
     permalink
    carottka: U nas z klocków buduję ja a Kuba to rozwala :devil:


    U nas to samo, rozwalanie z okrzykiem buuuuum :wink:

    TEORKA: ja, jeśli nie chce żeby Ninka coś robiła (bo czasami ją korci wiadomo) mówię po prostu Nina nie!
    podniesionym tonem of kors
    albo mówię ,że tam jest "ała"


    Podobnie postępuję tylko jeszcze jej grożę palcem mówiac NU NU NU. Albo jej mówię, że będzie np bum. Nie zawsze działa ale przeważnie tak. Raz jak myłam podłogę i zobaczyłam jak wyciąga pianę z kubła i ładuje sobie do ust to się ostro uniosłam ze strachu. Gaba też się przestraszyła i jak teraz podchodzi do wiaderka z mydlinami a ja jej mówię, że NIE WOLNO to pokazuje na wiaderko i mówi NU NU NU grożąc palcem. :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeFeb 2nd 2013
     permalink
    moja też z klocków nie buduje.... klocki to ona je :wink:
    --
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeFeb 2nd 2013 zmieniony
     permalink
    U nas klocki do niedawna były do rozrzucania, od kilku dni jakiś zwrot - J. układa wieżę z 4-5 klocków i muszę przyznać, że całkiem sprawnie. Nauczył się znienacka, jakby jakiś kurs weekendowy skończył:wink:
    Jedne dzieci lubią klocki, inne nie, my też nie wszystkie lubimy dziergać na drutach, choć przecież można:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeFeb 2nd 2013 zmieniony
     permalink
    dzieki dziewczyny uspokoilyscie mnie troche:) tzn calkiem sie uspokoilam i nie szukam dziury w calym. Tak sie zastanawialam bo tak jak mowie moj bratanek mial rok jak zaczal ukladac wieze i od razu tak sprawnie mu szlo. Dawidek tez sie nauczy:)
    --
    •  
      CommentAuthorbelly
    • CommentTimeFeb 2nd 2013
     permalink
    U nas to samo, tzn. ja buduje, Mloda burzy :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthoryolka32
    • CommentTimeFeb 2nd 2013
     permalink
    Lecia kup Dawidkowi tzw stacking cups - znajdziesz je s Smyths. One sa fajne bo dziecko sobie uklada cos tam, wklada jeden w drugi itd. Mojego Adama np klocki w ogole nie interesuja za to chetnie uklada cos z tych kubeczkow. A jeszcze chetniej rozwala to co mama lub tata ustawia :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeFeb 2nd 2013
     permalink
    aaa to są takie kubeczki co się mieści jeden w drugi? i mogą mieć też dziurki w dnie wtedy się do kompieli nadadza. ją mam ostatnio fisia na zabawki z drewna.mamy więc drewniane pudełka i z nich czasem coś tam powstaje
    --
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeFeb 3rd 2013 zmieniony
     permalink
    Lecia, albo daj młodemu kilka kartonów po butach - zobaczysz, jaką fortecę zrobi:cool:
    A tak w ogóle to nie czytam już, co dziecko powinno robić w wieku tylu, czy tylu miesięcy, bo tylko zestresować się można. Kiedyś przeczytałam wlaśnie, że 13 czy 14 miesięczniak powinien umieć ułożyć wieżę z 3 klocków, mojego wtedy w ogóle to interesowało. Za to robił rzeczy, które "powinno" umieć półtoraroczne dziecko, więc się nie przejmowałam.
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeFeb 3rd 2013
     permalink
    yol: Lecia kup Dawidkowi tzw stacking cups - znajdziesz je s Smyths

    moja dostała takie i z nich też nie buduje :devil:

    Treść doklejona: 03.02.13 08:40
    aneta01: Lecia, albo daj młodemu kilka kartonów po butach - zobaczysz, jaką fortecę zrobi

    kartony to ulubione zabawki naszego dziecka.
    kupiłam jej matę grającą, a ona co? wzięła się za karton :bigsmile:
    taką


    choć ostatnio idzie po niej, ta zaczyna grać. mała odchodzi kawałek, mata milknie to ona znowu na nią wchodzi i tak w kółko :devil:
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeFeb 3rd 2013 zmieniony
     permalink
    anastasia dostala na gwiazdke takie oto klocki. nie sa plastikowe tylko z grubej tektury (nawet jak na nie siada nic sie nie dzieje), leciutkie i wytrzymale. z jednej strony sa otwarte, wiec mozna wkladac jeden w drugi, lub po prostu robic wieze. musze powiedziec, ze prezent bardzo trafiony, bo tusce od razu klocki przypadly do gustu. na razie jest na etapie burzenia tego, co zbuduja inni, ale ostatnio zaczyna tez sama ukladac wieze. poza tym wklada tam inne mniejsze przedmioty, albo "gra" na nich jak na bebenkach :wink:

    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeFeb 3rd 2013
     permalink
    moja dostała od nas na gwiazdkę klocki (byłam pewna, że z drewna).... jak zaczęła je wkładać o buzi, szybko okazało się, że są papierowe :neutral: dziś połowa z nich nie ma 'okleiny' :confused:
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeFeb 3rd 2013
     permalink
    Ninka jak zwykle mnie zadziwia:)
    -
    Milka nie mówi prawie nic;/ mówi tylko Mama, Tata, Baba(ale nie do nas tylko tak o), bum, nie....... nie chce powtarzać jak robią zwierzątka.... i też jęczy i jazgota drze się ale całe szczęście nie gryzie ani nie bije tyle że jękoli okropnie ale ona taka jękała od początku:cool:
    -
    i mam takie pytanie moja bratanica ma 16miesięcy i bardzo niespokojnie śpi nie tyle że płacze ale nią rzuca tak jak nieraz przy zasypianiu nam że ręce i nogi itp... tyle że ona tak całą noc:( i nie wiem czy to z powodu bodźców bo ona jest meeeeeeeeeeeeeeeega ruchliwa.... ogólnie mam jej dużo za zarzucenia.... jak się ją karmi łyżeczka to tak jak by słabo zamykała usta i jedzenie zbiera ząbkami a nie tak normalnie.... w ogóle rzadko ma zamknięte usta nie umiała ciągnąć żadnej butelki cycka jakoś tam jadła....ale te usta ca ciągle otwarte....
    --
    •  
      CommentAuthoryolka32
    • CommentTimeFeb 3rd 2013
     permalink
    Kasia, Twoja Milka ma dopiero 10 miesiecy, jeszcxe ma ladne kilka miesiecy na rozgadanie sie. Nie na co porownywac do 15sto miesiecznej Ninki bo 5 miesiecy to przepasc jesli chodzi o rozwoj dziecka.
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeFeb 3rd 2013
     permalink
    nie ja nie porównuje ja wiem że ma czas i że każde dziecko inne ale po prostu fajnie móc się tak dogadać tak jak pisze Teo Ninka spokojniejsza jak umie przekazać o co jej chodzi a nie zgadywanka bo jazgot:D
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeFeb 3rd 2013
     permalink
    Natala bardzo fajna mata, u nas bylby szal bo Kubus Puchatek jest ostatnio na tapecie:bigsmile:
    Aguncia ja mam dokladnie takie pudelka jak wasze tylko sa z drewna, Dawidek je bardzo lubi ale z ukladaniem ich na sobie to srednio (tylko na moja prosbe)
    Kasia Twoja Milenka wcale nie mowi malo jak na 11cio miesieczniaka. Pewnie,ja tez bym chciala zeby Dawidek wiecej mowil ale przyjdzie na to czas. Teraz jest u nas tesc wiec sadze ze w czasie miesiaca jego pobytu bede mogla sie pochwalic nowymi slowkami u mojego synka.
    A co do Twojej bratanicy to czy widzial ja lekarz specjalista? ja bym od razu poszla do neurologa dzieciecego (ja panikara jestem) bo to ze dziecko buzi nie domyka to moze byc gra/zabawa a moze byc powazny problem z napieciem.
    --
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeFeb 3rd 2013
     permalink
    Natalaa: kartony to ulubione zabawki naszego dziecka.
    kupiłam jej matę grającą, a ona co? wzięła się za karton

    To tak jak u nas - najlepszy prezent to opakowanie:wink:
    Aguncia a te klocki jakoś się nazywają? Baaaardzo fajne są!
    Co do tej wieży z miseczek, którą zalinkowała Natalaa, mój młody ją uwielbia. Robi sobie z tych misek piłki i do środka wpycha klocek w kształcie walca:shocked: Kreatywność maluchów czasem mnie zadziwia.
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeFeb 3rd 2013
     permalink
    No właśnie to jej nie domykanie to nie zabawa bo ona tak od maluszka ma:-( kiedyś coś brat zauważył że Milka ma usta zamknięte a Jula nie ale oni są zdania żeby nie szukać h do d...... A ja widzę u niej dużo złego ale przecież nie mogę im tak narzucać....już często coś z mamą wspominalysmy nic z tym nie robią:| a bratowa miała mocne zatrucie ciążowe i jak Jula przyszła na świat to była strasznie dziwna: jak lalka luźna ręce jej wisiały bezwladnie chyba ze 2dni nic nie jadła a do tyg trzeba ją było rozbudzac:-/ ja wiem że dzieci takie małe śpią dużo ale to jej spanie było inne no mówię jak marionetka można z ną było robić wszystko:sad:
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeFeb 3rd 2013
     permalink
    kurcze Kasia to nie przelewki, a oni maja jakiegos pediatre? i on nic nie zauwazyl? wiadomo na sile ich nie wyslesz do lekarza, szkoda dziecka

    Treść doklejona: 03.02.13 11:39
    dzieki dziewczyny, musze wlasnie z kartonami sprobowac, mam duzo po butach to wyciagne, moze cos zbuduje a jak nie to trudno, inzynierem pewnie nie zostanie:wink:
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeFeb 3rd 2013
     permalink
    aneta01: Aguncia a te klocki jakoś się nazywają? Baaaardzo fajne są!

    to sa klock marki DJECO, robia sliczne i oryginalne zabawki - polecam! :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeFeb 3rd 2013
     permalink
    strona producenta naprawde profesjonalna, robi wrazenie.Zabawki w wiekszosci drewniane (:heartbounce:) ale pewnie tez ladnie kosztuja
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeFeb 3rd 2013
     permalink
    lecia_28: ale pewnie tez ladnie kosztuja

    powiem ci lecia, ze wiekszosc zabawek nie jest drozsza od tych plastikowych produkowanych przez wiodace na rynku firmy... przynajmniej takie mam wrazenie porownujac to, co oferuje rynek wloski.
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeFeb 3rd 2013
     permalink
    zrobilam fotke pogladową:cool: na pierwszym wieża mamy, na drugim radosna tworczosc mojego 15sto miesieczniaka.

    tak jak juz pisalam robi to tylko na moja prosbe i musze trzymac pozostale elementy podczas nakladania kolejnego, ogolnie mam wrazenie ze mysli: mamo, nudaaaaa. Rozwalmy to:devil:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeFeb 3rd 2013 zmieniony
     permalink
    aneta01: Co do tej wieży z miseczek, którą zalinkowała Natalaa, mój młody ją uwielbia. Robi sobie z tych misek piłki i do środka wpycha klocek w kształcie walca:shocked:


    Heh, Krasnal na razie rozwala te piłeczki, ale uwielbia też nimi turlać. Czytam Was i się uspokajam, bo gdzieś wyczytałam, że młody już "powinien" układać klocek na klocku (czyli wieża) albo wrzucać klocki do pudełka z odpowiednimi otworkami. A on na razie ma to w swojej cudnej dupce i tylko sobie nimi grzechocze ;) Ale jak czytam, że to norma w tym wieku to oddycham z ulgą :DD

    Lecia - wieża Dawidka rewelacja, to jest kreatywne podejście :DDD
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeFeb 3rd 2013
     permalink
    The_Fragile: wrzucać klocki do pudełka z odpowiednimi otworkami

    haha tego Dawidek tez nie robi:) tzn jak mu pokaze ktory klocek gdzie ma byc to wlozy ale sam sie za to nie zabiera.
    Ale wiecie ze naprawde sa dzieci ktore sie tym interesuja juz w tym wieku, moj bratanek taki jest, dlatego sie lekko zaniepokoilam. Ale jak ze wszystkim: kazde dziecko jest inne:))
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 3rd 2013
     permalink
    Livia: No to może teraz będzie jeszcze bardziej lajtowo, bo już się Dziańdzieńdzia przyzwyczaiła :wink:


    Teorka: Ozłocę Cię Livka jeśli się Twoje słowa proroczymi okażą :wink::wink::wink:





    LIVCIA zaczynam to złoto zbierać bo dzisiaj przypadkiem zauważyłam prawą górną czwórkę w paszczy mego dziecka, która wyszła nie wiem kiedy i nie wiem jak bo NIC się Nince nie działo a tu proszę ! :smile::smile::smile:
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeFeb 3rd 2013
     permalink
    Ooooooo, super!!! Zajebiście się cieszę, że Ninka jednak przestała zauważać, że jej rosną zęby :bigsmile:
    A zamiast złota wolę piwo przy najbliższym spotkaniu :wink:
    --
    •  
      CommentAuthoryolka32
    • CommentTimeFeb 3rd 2013 zmieniony
     permalink
    A ja dzis po dzisiejszym czytaniu forum , dalam mojemu Adasiowi klocki i patrzalam co zrobi z nimi... ku mojemu zdziwieniu zaczal z nich ukladac 3-4 elementowa wieze!!
    Ale to dzisiaj cos mu sie zachcialo, normalnie klocki sluza do "jedzenia" ewentualnia do rozrzucania ich po
    pokoju po to zeby mama mogla sie o nie potknac:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 3rd 2013
     permalink
    Livia: A zamiast złota wolę piwo przy najbliższym spotkaniu :wink:



    co tylko sobie zażyczysz o Pani :wink::devil:
    --
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeFeb 3rd 2013 zmieniony
     permalink
    kasiakuzniki: moja bratanica ma 16miesięcy i bardzo niespokojnie śpi nie tyle że płacze ale nią rzuca tak jak nieraz przy zasypianiu nam że ręce i nogi itp... tyle że ona tak całą noc:( i nie wiem czy to z powodu bodźców bo ona jest meeeeeeeeeeeeeeeega ruchliwa.... ogólnie mam jej dużo za zarzucenia.... jak się ją karmi łyżeczka to tak jak by słabo zamykała usta i jedzenie zbiera ząbkami a nie tak normalnie.... w ogóle rzadko ma zamknięte usta nie umiała ciągnąć żadnej butelki cycka jakoś tam jadła....ale te usta ca ciągle otwarte....

    EEG powinniście jej zrobić. Takie w czasie snu.

    A jeśli chodzi o to, co dziecko POWINNO w danym wieku... Mam taką historyjkę. Kiedyś, dawno temu, wezwała mnie pani do przedszkola, że moja wówczas 5-cio letnia córeczka nie umie łączyć kropek, żeby powstał obrazek. Ona kolorowała te obrazki bez obrysowywania. Nagle z pliku kartek wypadła jedna - z bocianem. Bocian miał pokolorowany dziób i nogi na czerwono, ale resztę tułowia i ogon miał... połączone linią. Pani ze zdziwieniem zauważyła "o, jednak potrafi połączyć kropki!, ciekawe, dlaczego tym razem nie pokolorowała", na co ja zauważyłam "bo nie miała białej kredki!" :shocked:

    Dajcie dzieciom rozwijać się w ich tempie i ich kierunkach. Jeśli nudzi je układanie wieży, to po jaką cholerę mają ją układać? Niech robią to, co sprawia im radość, co je interesuje i rozwija. Prawdziwi wynalazcy i geniusze rodzą się nie z kopiowania wzorców, ale z podążania własnymi drogami. Miejcie zaufanie do własnych dzieci. One wiedzą jak dorastać :)
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.