Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 20th 2014
     permalink
    Kurrrrr... Muszę się wypłakać. Już nie wiem co się z tym moim małym ludkiem dzieje, właśnie od nas karetka wyjechała, bo mały się zaczął dusić. Jak usłyszałam jak rzęzi to od razu pomyślałam "zapalenie krtani", mąż na dwór z Gugim, żeby chociaż oddech złapał. No i co? Dostał od razu zastrzyk rozkurczający, bo ma ostre zapalenie krtani.

    I ja się kurwa pytam dlaczego na niego się tyle ładuje?!?!??!?! Trzy zapalenia oskrzeli, cztery zapalenia ucha i drugie zapalenie krtani w ciągu 6 miesięcy!!! Stale albo antybiotyk, albo steryd, boje się, że ten dzieciak mały się totalnie "wyjałowi", juz nie wiem co robić i chyba do jakiegoś znachora pójdę skoro lekarze nic nie stwierdzają :((((

    Przepraszam, ale musiałam to z siebie wyrzucić :(((
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeNov 20th 2014
     permalink
    I ja się kurwa pytam dlaczego na niego się tyle ładuje?!?!??!?! Trzy zapalenia oskrzeli, cztery zapalenia ucha i drugie zapalenie krtani w ciągu 6 miesięcy!!! Stale albo antybiotyk, albo steryd, boje się, że ten dzieciak mały się totalnie "wyjałowi", juz nie wiem co robić i chyba do jakiegoś znachora pójdę skoro lekarze nic nie stwierdzają :((((


    Podobno czasami wystarczy diet dziecku zmienić, by odporność wzrosła. Czasami wyeliminowanie mleka oraz glutenu pomaga zmniejszyć ilość infekcji. Mój mały mniej chorował gdy po odstawiałam. Niestety w przedszkolu go futruja i mamy efekty ;)

    ja tez byłam taka krtaniowa za dzieciaka.... Cos okropnego...
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeNov 20th 2014 zmieniony
     permalink
    Frag, u alergologa byliście ?
    Tyle zachorowan powinno sklonic pediatrę do szukania przyczyn. My byliśmy już u immunologa i alergologa,bo moje dziewczyny tez tak chorowaly/chorują.
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 20th 2014 zmieniony
     permalink
    Pójdę z nim do laryngolog, która zajmuje się medycyną chińską- ona w ciąży mnie nie raz wyciągnęła z choróbsk, przed ciążami też, Krasnala mi nieźle "naładowała", może coś z Olafem pomoże... Ona też zawsze od diety zaczyna - mleko to w ogóle na "nie" i jego w domu unikamy (jedyne co z mlekiem to ser żółty).

    Monteniu - mały dostaje cały czas Zyrtec... Pediatra przepisała, bo też podejrzewała alergię. Ale jakby to była alergia to Zyrtec by coś pomógł chyba?

    Ja się chyba do tego immunologa też przejdę, bo jestem naprawdę wykończona. I jeszcze za miesiąc wracam do pracy, a jak on jest chory 3 tygodnie na miesiąc to mnie po prostu wywalą na zbity pysk :(
    --
    •  
      CommentAuthoryolka32
    • CommentTimeNov 20th 2014
     permalink
    No wlasnie Fragile chcialam Ci napisac zebys przeszla sie do alergologa i immunologa.
    Robilas mu badania krwi/moczu/kału ?


    Wspolczuje Ci bardzo.

    Ja tak sie tulam po lekarzach z moim trzylatkiem.

    Ostatnio znowu mial wstrzas anafilaktyczny (nie wiadomo na co bo to w przedszkolu babki
    nie zauwazyly co zjadl - kazde dziecko przynosi swoje jedzenie).
    Wiec musialam mu sama podac zastrzyk z adrenalina zanim
    dojechala karetka. Skonczylo sie szpitalem.

    U niego wiecznie cos. 😔
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 20th 2014 zmieniony
     permalink
    yolka32: Robilas mu badania krwi/moczu/kału ?


    Mamy zrobić jak będzie zdrowy - od dwóch miesięcy skierowanie i po prostu stale jest coś! I teraz już nie wiem, czy nie machnąć ręką i zrobić mu nawet jak jest chory...

    yolka32: Wiec musialam mu sama podac zastrzyk z adrenalina zanim dojechala karetka. Skonczylo sie szpitalem.


    O matko, Yolka, dobrze, że miałaś pena... To to dopiero stres! A on ma alergie stwierdzoną?
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeNov 20th 2014
     permalink
    O mamo Frag😞😞 iedny Gugi.... mam nadzieje ze szybko mu leki pomoga a z przebadaniem go dobrze zrobicie od czegos taki slaby jest tyle ze trzeba szukac
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeNov 20th 2014
     permalink
    Frag, moze tez maly choruje bo Krasnal przynosi zarazki z przedszkola? jego nie bierze a malego bierze?
    dobrze jest tez zmienic klimat, na 3 tygodnie. ale domyslam sie, ze z tym to ciezko.
    bardzo ci wspolczuje i zdrowka dla malego
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 20th 2014
     permalink
    Tez się nad tym zastanawiałam, czy może Krasnal może byc "nosicielem", a sam nic nie przechodzić? Bo tak jak mówię - od marca przyniósł tylko anginę i szkarlatynę - ale tych Gugi nie złapał (podobno dzieci do 2 roku życia rzadko łapią paciorkowce, moze dlatego).
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeNov 20th 2014
     permalink
    Frag, moze cos w tym byc. bo u mojej sasiadki - ma 3 latke i roczniaka - male ciagle chore, ciagle a to ucho a to cos, ciagle wala antybiotyk (bo trzeba), a starsza jakis tam katar lekki i kaszel, bez antybiotyku.
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 20th 2014
     permalink
    No właśnie, bo zauważyłam, że jak Krasnal coś łapie to tak jak ostatnio pisałam - już mega zakaźne rzeczy. A wiruski i inne takie go omijają (odpukać). Nie wiem sama, jeszcze zrobie te cholerne badania (czekać faktycznie aż będzie choć ciut zdrowy? Lekarka mówiła, zeby zrobić tak z tydzień po chorobie, żeby nie były wyniki zaburzone), pójdę do tej "chińskiej" laryngolog, pójdę do alergologa i immunologa, niech go chociaż trochę podratują, bo ja się autentycznie boje, że to stałe przyjmowanie leków się źle skończy :(
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeNov 20th 2014
     permalink
    musisz odczekac po chorobie bo parametry beda podwyzszone
    -- ;
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeNov 20th 2014
     permalink
    Frag tak może być jak dziewczyny piszą syn mojej koleżanki który mało co chorował zaczął chorować jak starsza poszła do przedszkola, ona tylko przynosiła, sama nie chorowała bo ma większą odporność a ten był co chwilkę chory, u niej też od początku roku przedszkolnego do grudnia młody miał 3 zap. oskrzeli, pocieszę cię, chociaż nie wiem czy to pocieszenie że teraz sam ma 3 lata i jest lepiej swoje przechorował, nabrał odporności, ale ma stwierdzoną astmę infekcyjną, więc często zwykła infekcja schodzi mu niżej na oskrzela.
    Współczuję twojemu maluchowi
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 20th 2014
     permalink
    Ewasmerf: musisz odczekac po chorobie bo parametry beda podwyzszone


    No właśnie ona mówiła, żeby tydzień odczekać... Ale po tygodniu on znowu chory :(((

    kachaw: syn mojej koleżanki który mało co chorował zaczął chorować jak starsza poszła do przedszkola, ona tylko przynosiła, sama nie chorowała bo ma większą odporność a ten był co chwilkę chory


    Kachaw, dlatego ja też tak obstawiam, bo Gugi przez pierwsze pół roku nie chorował nawet raz, a w maju zaczął (Krasnal poszedł do żłobka w marcu). Ja się właśnie astmy boję (ja miałam jako dziecko), ale może się uda uniknąć...

    Treść doklejona: 20.11.14 23:04
    Dzięki dziewczyny, jakoś trochę lżej mi się na duszy zrobiło jak się wygadałam. Boże, co ja bym bez Was... Idę się przespać, póki mąż czuwa, a potem go zmieniam, bo nie usłyszymy jak lekarka dzwoni.
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeNov 20th 2014
     permalink
    Frag współczuję bardzo i kurcze jakoś ta opcja z przywlekaniem zarazów z przedszkola do mnie bardzo dociera.
    U nas też np Milka załapała rota od kuzynki, która to przywlokła z przedszkola, a sama chorowała kilka tygodni wcześniej.
    A później kontakt miała z nią ograniczony i nic się nie przypałętało.
    --
    • CommentAuthorigni
    • CommentTimeNov 20th 2014 zmieniony
     permalink
    Frag u nas młodszy tez ciagle chory. Cały czas oskrzela, ale bez temperatury i ogólnie z bardzo dobrym samopoczuciem. Tydzień jest ok po czym znowu mu furkocze. Ostatnio zdarzyly sie 2 tygodnie bez inhalacji i byl to sukces.
    U nas badania już zrobione. Morfologia super, testy alergiczne nic nie pokazały. Nasza lekarka dala nam skierowanie do szpitala, ale alergolog powiedział, że teraz nas nie przyjmie bo tyle wirusow po oddziale lata, ze to bez sensu. Mamy sie nie przejmować, ten przypadek tak ma. Ciagly kaszel infekcyjny. Podobno za rok bedzie lepiej.
    Ponad to lekarz nam powiedział, że to nie jest też obniżona odporność. Ta jest dopiero wtedy gdy dziecko łapie zapalenia płuc i innych narządów z wysoka gorączka.

    Na razie mamy sie pokazac w styczniu. Kontynuujemy inhalacje nebbudem na ktore mlody bardzo dobrze reaguje. Aha i pytalam, czy nie jest to szkodliwe. Otóż badania pokazują, że w pierwszym roku stosowania inhalacji zahamowuje sie minimalanie wzrost ok 1cm, w drugim roku stosowania nie ma juz tego zahamowania, a w kolejnych latach dzieci nadrabiaja.
    Ja wyluzowalam i przestałam sie przejmować- morfologia mówi sama za siebie, a tez balam sie wyjalowienia.
    Glowa do góry Frag.

    Ja dla swietego spokoju sprawdze jeszcze pasożyty
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 21st 2014
     permalink
    Była w nocy lekarka, obejrzała, powiedziałam o tych przebytych chorobach, a ona pyta, czy wiemy skad się biorą. No nie. A jest w domu inne dziecko? Jest, trzylatek. Przedszkole? No tak. A ona "no to macie państwo odpowiedź skąd to się bierze". To samo mówi nasza pediatra, że może nam dac skierowanie i do alergologa i do immunologa, ale dla niej prawdopodobną przyczyną jest starsze rodzeństwo. Dla mnie chyba też, bo i Zyrtec nie działa i tak jak Igni pisze - gorączki niet. Pójdę do tej mojej laryngolog od chińszczyzny, moze ona go jakoś "podreperuje", chociażby dietą, bo ona głównie na tym bazuje...

    igni: że to nie jest też obniżona odporność. Ta jest dopiero wtedy gdy dziecko łapie zapalenia płuc i innych narządów z wysoka gorączka.


    Ciekawe to, co piszesz Igni, o tym nie słyszałam! Faktycznie Gugi przy tych 9 chorobach gorączkę miał raz, ale to było połączone z trzydniówką, więc pewnie od tego...

    U nas pasożyty sprawdzane, ze względu na kota w domu...

    A ile mają Twoje dzieci, bo bez suwaczków to się gubię totalnie...

    Treść doklejona: 21.11.14 06:55
    A co ciekawe - w nocy po wizycie od razu dałam Pulmicort (chwała Bogu, że zostały mi w domu dwie dawki) i po tym i zastrzyku od ratowników spał do 5! Teraz dałam mu drugą dawkę i lata po mieszkaniu jak oszalały. Zupełnie nie zachowuje się jak chore dziecko :shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeNov 21st 2014
     permalink
    U nas pasożyty sprawdzane, ze względu na kota w domu...


    A jak sprawdzasz? Bo pasozyty są "cwane" :P...
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 21st 2014 zmieniony
     permalink
    Monia, nie ma opcji - sprawdzamy w specyficznym laboratorium, babka się fascynuje pasożytami, więc to nie jest tak, że jeden wycinek, nie ma, dziękuję, pozamiatane :)

    A co tam, może dziewczyny z Warszawy skorzystają - to jest Felix, a polecał mi ich dr. Ozimek, to spec zakochany w pasożytach i nasza wetka, która tam swoje dzieci bada ;)
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeNov 21st 2014
     permalink
    Teo, u mnie Hania po ospie była strasznie osłabiona, co było widać w morfologii przez 2 lata - dopiero ostatnie badania wyszły ok.
    Frag, ja bym wzięła jeszcze skierowanie do pulmonologa, bo takie częste chorowanie na oskrzela może a nie musi powodować pojawienie się astmy wczesnodzieciecej.

    Treść doklejona: 21.11.14 07:43
    A u nas nowość. Wczoraj byliśmy na rozmowie w nowym przedszkolu - wizyta miała byc organizacyjna a wyszła wizyta lekarska. Dyrektor przedszkola jest neurologopeda i jak zobaczyła że Hania nie mówi jeszcze to zaczęła ją diagnozować wstępnie. Okazało się że trzeba jeszcze zrobić badania z psychologiem i zaawansowane bada logopedyczne aby określić wiek mowy. Z jej obserwacji wstępnych i badań wynika że z Hania jest mocno opóźniona z mową. Załamana jestem. Ciągle słyszałam że jeszcze czas, jeszcze czas i co i d...Być może dlatego Hania niezaklimatyzowała się w przedszkolu
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeNov 21st 2014
     permalink
    Monia, nie ma opcji - sprawdzamy w specyficznym laboratorium, babka się fascynuje pasożytami, więc to nie jest tak, że jeden wycinek, nie ma, dziękuję, pozamiatane :)


    Aaaa, pytałam w sensie krew czy kał....Bo ja obmyslam, żeby z krwi młodemu zbadać, ale nsze piguły nie wiedza o co mi kaman :P.... I chciałam dopytac jak sie to konkretne badanie zwie i czy drogie....
    A ile tej kupy oddajesz? W sensie ile razy... Bo lablie chyba tylko 7 dni w miesiącu z kupki wychodzą...

    dr. Ozimek,


    Słyszałam o nim ;). Ale ja mam do niego tyle km, że masakra ;( A chętnie bym skonsultowała ;)

    to spec zakochany w pasożytach


    Fuj :P, jak to mozna pokochac :P....

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 21.11.14 08:41</span>
    Z jej obserwacji wstępnych i badań wynika że z Hania jest mocno opóźniona z mową. Załamana jestem. Ciągle słyszałam że jeszcze czas, jeszcze czas i co i d...Być może dlatego Hania niezaklimatyzowała się w przedszkolu


    Ale jeśli problem jest tylko w mowie, to nie ma się czym załamywać ;)
    Nie bagatelizować oczywiście, ale serio bez stresu, bo to się da nadrobić (przy odrobinie cierpliwości, systematyczności...).
    Dużo na obrazkach z moim synem pracuję (plus oczywiście logopeda), gadam, pokazuję, opowiadam... Mozna też czytać, ale u nas niestety to odpada, bo mój syn nie czai o co chodzi z tym czytaniem....

    A ten tekst "Ma czas" mnie wkurza... Bo to jest tak jakby każdy człowiek, który pierdzieli "ma czas..." był fachowcem. Wiadomo, że w paranoję popadać nie można, ale jak coś idzie nie tak, to jednak warto udać sie do specjalisty, który oceni czy ma czas, czy jest zaburzenie... Ja tego "ma czas" jestem ofiarą, bo sie łudziłam i wahałam... A i potem zjebki zbierałam (pomimo, że diagnozowałam syna i tak dość szybko - przed ukończeniem 2rż).
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 21st 2014
     permalink
    jeżynka: Frag, ja bym wzięła jeszcze skierowanie do pulmonologa, bo takie częste chorowanie na oskrzela może a nie musi powodować pojawienie się astmy wczesnodzieciecej.


    A Ty wiesz, że o pulmonologu nie pomyślałam!!! A mam znajomą, która jest pulmonologiem i to niezłym!

    jeżynka: Ciągle słyszałam że jeszcze czas, jeszcze czas i co i d...


    Jezynka, a Wy byliście wcześniej u logopedy? Ja teraz na suwaczek spojrzałam - nam logopedka mówiła, że do 27 miesiąca powinien wystąpić skok mowy, jeśli go nie ma to wtedy trzeba normalnie się zapisać, zdiagnozować i zacząć ćwiczyć po prostu...

    Monia502: W sensie ile razy... Bo lablie chyba tylko 7 dni w miesiącu z kupki wychodzą...


    Wiesz co, ta babka nam mówiła, że ponad tydzień zbierania kupy wystarczy, tylko odstępy maks 3-dniowe.

    Treść doklejona: 21.11.14 09:30
    Jezynka, dzięki Ci wielkie, już go umówiłam do pulmonolog, może ona coś pomoże - ma same pozytywne opinie na necie, więc chyba mądra kobitka.
    --
    • CommentAuthorigni
    • CommentTimeNov 21st 2014
     permalink
    Starszak ma 3lata i 4 miesiace a mlodszy 1rok i 2 miesiace. Starszak od wrzesnia poszedl do przedszkola a mlodszego w sierpniu odstawilam od piersi i to chyba sie sie zbiegło bo od tego momentu mlody kaszle caly czas, raz wiecej, raz mniej...
    Dzieki za namiary do labu. Moze sie skuszę:-)
    Jezynko a jak wasze ostatnie wizyty u lekarzy?
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 21st 2014
     permalink
    O, to Ty masz podobnie wiekowo jak i ja. No własnie, a Gugi cały czas na piersi i nic z tego nie wynika. Chociaż pediatra mówiła, że jakby był odstawiony to mogłoby być jeszcze gorzej, bo mógłby i zakaźne od Krasnala łapać.
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeNov 21st 2014
     permalink
    Ooo znam felixa - mieliśmy kiedyś inwazje lamblii i wysyłaliśmy tam próbki kurierem :D
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeNov 21st 2014
     permalink
    Monia502: A ile tej kupy oddajesz? W sensie ile razy... Bo lablie chyba tylko 7 dni w miesiącu z kupki wychodzą...


    Lamblii w ogóle nie warto "tradycyjną" metodą oznaczać. Są testy enzymatyczne i wtedy wystarczy jedna próbka.
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeNov 21st 2014
     permalink
    Frag, trzymajcie się! Natalia też rok temu odchorowała swoje, gdy Hania poszła do przedszkola. W tym roku jest o niebo lepiej, jeszcze w tym sezonie nie chorowała (bo katarów i jakiegoś parodniowego kaszlu nie liczę).
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeNov 21st 2014
     permalink
    jezynko, musze bo sie udusze;-D
    z racji naszego doswiadczenia z wszelkimi poradniami, logopedami, neurologopedami powiem ci, ze:
    1. owszem, nalezy przejsc sie do logopedy i neurologopedy, powiedza jak wspierac mowe dziecka
    2. trzeba zaczac cwiczyc logopedycznie oraz mala motoryke. pisalam tu kiedys o tym. spiewne mowienie, klaskanie w rytm sylab, oraz wszelkie zabawy paluszkowe. Mozna robic masaze jamy ustnej.
    3. Nie przejmowac sie!!! Bo dzieci rozwijaja sie jednak roznie. U Piotrka wszyscy stekali, jeczeli, ba, nawet jak bylismy w maju w poradni (mial 3,5 roku) to taka opinie dostal, ze mowa belkotliwa, bla bla, psycholog jak tylko weszlismy to od razu zaczela stekac, ze maly bedzie opozniony, bo "jak inne dzieci beda umialy zapytac co to jest wiatrolap to on nie bedzie umial, przez to bedzie do tylu z poznawaniem wielu rzeczy". A potem jak zrobila mu testy Columbia to sie okazalo, ze maly mimo, ze nie mowil inteligencje i wiedze mial na poziomie 4 letniego dziecka. A ostatnio logopeda powiedziala, ze owszem, musimy mu pomagac, ale po porstu trzeba mu dac czas. Moze kiedys nawet radiowcem bedzie;-P
    Ja tych ekspertow dokola to akurat nie znosze. sama jezynko znasz najlepiej swoje dziecko i wiesz, czy wszystko idzie w dobrym kierunku, czy u dziecka mowa bierna przykladowo jest rozwinieta. owszem, dobrze przejsc sie do specjalistow ktorzy podsuna cwiczenia, ale troche przez sito to przepuscic.
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 21st 2014
     permalink
    hydrozagadka: Frag, trzymajcie się! Natalia też rok temu odchorowała swoje, gdy Hania poszła do przedszkola. W tym roku jest o niebo lepiej, jeszcze w tym sezonie nie chorowała (bo katarów i jakiegoś parodniowego kaszlu nie liczę).


    Hydro, lejesz miód na serce me :kissing:

    Ewasmerf: dobrze przejsc sie do specjalistow ktorzy podsuna cwiczenia, ale troche przez sito to przepuscic.


    O, to ja się przyłączę do tego zdecydowanie.

    Jeżynko, a zerknij sobie na stronę 272slowa - oni prowadzą akcję, gdzie mozesz skorzystać z porady bezpłatnie. Ja podchodziłam sceptycznie, myslałam, że to będzie na zasadzie "no taaaak, jest problem, musi się pani zapisać do mnie na tyle i tyle wizyt", a byłam miło zaskoczona, bo "pogadała" z Krasnalem przez pół godziny, przeprowadziła wywiad, dała ćwiczenia do domu i powiedziała, żebyśmy MY trochę odpuścili ;)
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeNov 21st 2014
     permalink
    jezynka: neurologopeda i jak zobaczyła że Hania nie mówi jeszcze to zaczęła ją diagnozować wstępnie. Okazało się że trzeba jeszcze zrobić badania z psychologiem i zaawansowane bada logopedyczne aby określić wiek mowy. Z jej obserwacji wstępnych i badań wynika że z Hania jest mocno opóźniona z mową.

    to jest dla mnie w ogole absurd i pomieszanie z poplataniem.
    skoro jest neurologpeda powinna miec na tyle doswiadczenie, zeby powiedziec, ze Hania dostanie w przedszkolu wsparcie. przyszliscie do przedszkola a nie do niej jako neurologopedy i madrowanie sie nad dzieckie, ktore sie widzi przez 30 minut pierwszy raz jest zupelnie nie na miejscu, ze juz o ferowaniu takich wyrokow, ze "hania jest mocno opozniona". moze i jest, ale to jest ale nie prosilas sie o takie wnioski.
    co to ma byc zaawansowane badanie logopedyczne? logopeda bada aparat mowy, sprawdza mowe bierna i czynna i widzi w czym jest problem. psycholog przyda sie, jezsli mowa bierna jest zaburzona, chociaz dla wiekszosci : nie mowi=opozniony.
    moze reaguje na wyrost, ale mam alergie na kazdego kto po 30 minut juz klasyfikuje moje dziecko. mam alergie na specjalistow, ktorzy nic ciekawego nie potrafia powiedziec jak to co w ksiazkach, ktorzy wszystkie dzieci wciskaja do jednego schematu - ksiazkowego najczesciej. jakby sie dziecko zbyt szybko rozwijalo przykladowo, to tez by zle bylo, a jak swoim tempem to juz w ogole.
    moje dziecko nie umialo mowic a w wieku 2 lat znalo wszystkie litery.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeNov 21st 2014
     permalink
    A u nas były też problemy z seplenieniem, Ninka nie mówiła nawet cz już nie wspominając o sz, ż, bo wiadoma na R miała jeszcze czas, ja spokojnie do tego podchodziłam, mówiłam sobie jeszcze czas, ale kiedyś był jakiś występ w przedszkolu i na tle grupy, równolatków Ninka bardzo odstawała, wiadomo było jeszcze parę dzieci, ale ona bardzo "brzydko" mówiła.
    Zapisałam ją do PPPP i czekałyśmy długo, aż zadzwonili i Ninka zaczęła chodzić na zajęcia, Pani wywoływała cz, ale już w trakcie terapii najpierw pojawiło się R a jak wywołała cz to poszło sz, ż, dż itp, z tym że jak jej się zwróciło uwagę Ninka dziubek to powiedziała czapka a za chwilkę w szybkiej potocznej mowie safa, capka itp. dopiero teraz od niedawna już ładnie mówi cz, sz, ż, czasem aż zbyt przejaskrawia, ale logopeda mówiła że to normalne. Więc trzeba trzymać rękę na pulsie. A jeszcze dodam, że jak było spotkanie z metodykiem odnośnie pójścia 6-latków do szkoły, to wyraźnie powiedziała, że ona by nie posyłała dziecka które ma wadę wymowy, bo wiadomo że jak mówi tak słyszy i mogą być problemy z nauką czytania/pisania, a na moje pytanie co ma zrobić rodzic, które dziecko ma wadę wymowy a jest z pierwszej połowy roku i musi iść do szkoły, Pani zrobiła głupią minę i tyle, ja zostawiłam Ninkę w przedszkolu i nie żałuję

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 21.11.14 10:49</span>
    moje dziecko nie umialo mowic a w wieku 2 lat znalo wszystkie litery.


    dobrze Ewa ale wiadomo że są dzieci które pasjonują się różnymi rzeczami, znałam 2-latka który znał nazwy wszystkich dinozaurów, ojciec był z niego taki dumny, ale to wynikało z tego że akurat ta dziedzina go fascynowała.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeNov 21st 2014
     permalink
    kachaw, oczywiscie, ze warto cwiczyc, tego nie negowalam w swoim poscie, i warto odwiedzic logopede i byc pod jego stala opieka.
    ja akurat uwazam, ze moje dziecko pieknie nadgonilo i wg mnie nie odstaje juz od przecietnej wiekowej (pomijajac ze ta przecietna ma problemy logopedyczne. u nas w grupie 24 dzieci do logopedy zostalo skierowane chyba 16 osob).
    -- ;
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeNov 21st 2014
     permalink
    Nie wiem z czego to wynika,ale ogólnie w tych czasach dzieci ma więcej problemów, moja koleżanka jest psychologiem w szkole podst. i nawet nie wyobrażasz sobie ile dzieci jest objętych opieką psychologa, bo sobie emocjonalnie nie radzą i to zarówno w klasie 6 i 7 latków
    --
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeNov 21st 2014
     permalink
    Ja też uważam, że wizyta u logopedy jest świetnym pomysłem. Już tu pisałam, że my rozpoczęliśmy z Martusią zajęcia logopedyczne, gdy miała 3 lata - nie miała problemów z mową jako taką, ale z wymową kilku głosek, na które zdecydowanie miała jeszcze czas. Ale logopeda uznała, że Marta jest gotowa, chętna, ćwiczenia zrobiły swoje - w tym roku, w grupie pięciolatków, jako jedna z nielicznych nie dostała już wskazania do dalszej terapii.
    A to rzeczywiście jest ważne przy nauce pisania i czytania:)
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeNov 21st 2014
     permalink
    kachaw: i nawet nie wyobrażasz sobie ile dzieci jest objętych opieką psychologa, bo sobie emocjonalnie nie radzą i to zarówno w klasie 6 i 7 latków

    ja jestem ciekawa czy mysmy tak sobie wszyscy supe radzili...
    kiedys bylo jakies mniejsze cisnienie chyba na to wszystko. dzieci jakos tam sie rozwijaly, jakos tam sobie radzily, jedne lepiej drugie gorzej, teraz chce sie wszystkim pomoc, wszystkich zrownac, z wszystkich zrobic geniuszy. jakos to do mnie wszystko nie przemawia.
    ja tez bede sie starala szkole odroczyc i puscic jako 7-latka.
    -- ;
  1.  permalink
    Ewa, a dlaczego odroczyc?
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeNov 21st 2014
     permalink
    a dalczego nie? jak jest taka mozliwosc to chce zeby dluzej byl dzieckiem. szkola nie zajac.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeNov 21st 2014
     permalink
    Właśnie, Ewa, dlaczego chcesz odraczać? Piotrek pójdzie w grupie równolatków, dlaczego uważasz, że ma czekać rok w przedszkolu?
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeNov 21st 2014
     permalink
    rownolatkow? dzieci ze stycznia a piotrek to niebo a ziemia.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeNov 21st 2014
     permalink
    Ale dlaczego chcesz z niego robić od razu o rok starszego w kolejnym roczniku szkolnym? I czy aby rok w przedszkolu, de facto powtarzanie materiału, nie będzie uwstecznianiem?

    Treść doklejona: 21.11.14 11:19
    Ewa, moja Marta jest z 23 grudnia...
    I różnice było widać, zwłaszcza na początku przedszkola, ale zapewniam Cię, że w tym roku, w grupie 5-latków - to już się bardzo zatarło.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeNov 21st 2014
     permalink
    dlatego, ze uwazam, ze to najlepsze dla mojego dziecka.
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeNov 21st 2014 zmieniony
     permalink
    A ja mam coraz większe wątpliwości czy naprawdę warto odraczać szkołę. Wiadomo, od dziecka to zależy, ale jakoś tak widzę, że chyba nie ma się czego obawiać. Przykład z najbliższej rodziny - starszy syn brata poszedł do szkoły jako 7-latek, tak zdecydowali wtedy. I szybko się okazało, że on się w tej szkole zwyczajnie nudzi. Wszystko było dla niego zbyt łatwe. Więc młodszego posłali jednak w wieku 6 lat, chociaż była jeszcze możliwość wyboru. I twierdzą, że to była dobra decyzja, bo gdyby rok dłużej pobył w przedszkolu, to mogłoby się to skończyć tak, jak ze starszym bratem (który jest super zdolnym dzieckiem, a jednak totalnie zniechęconym do szkoły).
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeNov 21st 2014
     permalink
    I jeszcze jedno - w roku, w którym idzie do szkoły Marta, możliwa jest jeszcze kumulacja dwóch roczników (II poł. 2008 i 2009). W roczniku Piotrka, już tylko dołączą do nich Ci z odroczeniem.
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 21st 2014
     permalink
    w przypadku kiedy dziecko ma duze problemy emocjonalne owszem odraczanie ma sens ale gdy rozwoj jest harmonijny to nie do konca rozumiem idee przetrzymywania na sile
    ja sie np ciesze z decyzji ze Krzys poszedl do szkoly jako 6 latek, zanudzilby sie w zerowce bo i teraz mimo ze najmlodszy w klasie to jednak sie nudzi czesto i twierdzi ze to za latwe dla niego. jest jedynym 6latkiem w klasie, baaaa w calym roczniku; nie odstaje mimo ze w jego klasie sa chlopcy od niego o ok 1,5roku starsi (z poczatku stycznia 2006 a on z polowy czerwca 2007)


    ja juz chyba kiedys w ktoryms temacie pisalam chyba jak u nas w poradni byla akcja - mama opowiadala jakie to dziecko niezaradne, nie chce sie literek w zerowce uczyc, szlaczkow pisac i olaboga co sie dzieje zlego z dzieciakiem i ze do 1 klasy isc nie moze; po niej rozmawiala psycholog z corka a dziewcze rezolutne powiedzialo pani ze ona czyta a nawet pisze i bardzo by do skzoly isc chciala tylko mama jej zabierac dziecinstwa nie chce i nie pozwolila sie do tego przyznac
    to dopiero KRETYNIZM
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeNov 21st 2014
     permalink
    Hydro wszystko zależy od dziecka, moja kuzynka puściła swoją 6 latkę to szkoły bo potrafiła już czytać i pisać i co się okazało że tak pod względem intelektualnym jest gotowa ale emocjonalnie ma problem, płacze, głupi rysunek z religii koloruje 2 godziny - dosłownie, bo tak jej zależy, bo boi się że nie dostanie szóstki, dodam że kuzynka nie ma ciśnienia by ta dostawała dobre stopnie, w przedszkolu nie było kłopotów, sama mi powiedziała, wiesz co mogłam ją zostawić w przedszkolu. A teraz inny przykład do grupy Ninki chodziła dziewczynka która miała starszego brata i ona już nie mogła się doczekać aż pójdzie do szkoły i będzie jak brat, gdy on czytał to ona przy nim, więc więcej się uczyła. Dlatego zawsze starsze dziecko uczy się szybciej, ja to widzę po Dominiku, czasem aż mi szczena opadnie, ale on wpatrzony w Ninkę jak w obrazek, ona się bawi na podłodze, on koło niej, naśladuje ją, robi co ona, szybciej chwyta, wiadomo nauczy się od niej też tych gorszych rzeczy, ale już potrafi wyrwać jej zabawkę gdy ona mu zabierze,
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeNov 21st 2014
     permalink
    kachaw: Hydro wszystko zależy od dziecka,


    Toż właśnie to napisałam :wink: Ale uważam, że tego nie da się ocenić dwa lata przed, więc po prostu unikam deklarowania już teraz, że za dwa lata moje dziecko nie pójdzie do szkoły, bo nie wiem, jak będzie. Pierworodna zdolniacha jest i podejrzewam, że też nie będzie sensu jej przetrzymywać rok dłużej w przedszkolu, ale z decyzją poczekamy. Jej grupa w przedszkolu składa się z 4- i 5-latków, pani mi mówiła, że Hania woli z pięciolatkami uczestniczyć w zajęciach, ja też widzę, że wiele już potrafi.
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeNov 21st 2014
     permalink
    Dla takiego dziecka 6 m-cy to przepaść, coś czego dziecko nie potrafi teraz za kilka m-cy okaże się łatwe i naturalne
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeNov 21st 2014
     permalink
    elfiko - ja dokladnie to samo slyszalam od sasiadki, ktora opowiadala o swojej kolezance i jej dziecku
    -- ;
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeNov 21st 2014
     permalink
    Frag, super ,że pomogłam.
    Co do Hani mowy- mówi:mama, tata, piwo :shamed::shocked:, jaja(jajko niespodzianka) ta(tak) no i oczywiście słowo nie. Umie powtórzyć niewyrażnie : jak robi pies, auto , koń, sowa i nieraz kot. NIe nazwie psa psem czy kota kotem. Ja rozumiem o co jej chodzi - ale tylko jak widzę o co w danej chwili robi.
    Czułam, że nie tak jest , ale nie chciałam popadać w paranoje, że znowu wymyślam dziecku choroby.
    U logopedy była ok 2 r.ż i mieliśmy się zgłosić w pażdzierniku ( nie ma miesjsc) na NFZ.

    Treść doklejona: 21.11.14 12:30
    Nie powtórzy nic za mną- np. Hania powiedz pies- a ona nic, patrzy się na mnie i usmiecha. Rozume polecenia, lubi układać puzzle ( 3+), pomaga mi w domu i zrobi eszystko o co ją popproszę- oczywiście oprócz mowy.
    Właśnie zamówiłam pomoce logopedyczne do pracy w domu z Hania:
    http://www.arson.pl/index.php?products=product&prod_id=60
    http://www.arson.pl/index.php?products=product&prod_id=59
    http://www.arson.pl/index.php?products=product&prod_id=71

    Treść doklejona: 21.11.14 12:39
    Ewasmerf: [/quote][quote=Ewasmerf]skoro jest neurologpeda powinna miec na tyle doswiadczenie, zeby powiedziec, ze Hania dostanie w przedszkolu wsparcie. przyszliscie do przedszkola a nie do niej jako neurologopedy i madrowanie sie nad dzieckie, ktore sie widzi przez 30 minut pierwszy raz jest zupelnie nie na miejscu, ze juz o ferowaniu takich wyrokow, ze "hania jest mocno opozniona". moze i jest, ale to jest ale nie prosilas sie o takie wnioski.

    akurat to mi nie przeszkadza- nawet jestem zadowolona z tej porady, bo jak już pisałam - miałam wątpliwości co do jej rozwoju mowy. KOnsultację są za darmo- mają jakieś fundusze od państwa na to.
    Jestem tez zadowolona, że mają takie podejście a nie inne. Przyjąć dziecko z problemami to nie sztuka- niestety przedszkole do którego chodziła Hania nie przejmowało sie tym- myślę, że jednym z powodów złej aklimatyzacji Hani w przedszklou było to, że jako jedyna nie mówiła nic oprócz "mama".
    Rozmawiałam dziś z byłą przedszkolanką - również zwróciła uwage na to, że to jest faktycznie za mało jak na 2, 5 rocznego dziecka.
    Wczesniej wymieniłam słowa, które TYLKO mówi +/_ jeszcze od czasu do czasu jakieś 5 słów.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeNov 21st 2014
     permalink
    A ja mam coraz większe wątpliwości czy naprawdę warto odraczać szkołę.


    A ja nie mam żadnych wątpliwości!!!!
    Dziecko trzeba wysłac do szkoły mądrze i jeśli szkoła do której ma pójść moje dziecko nie jest dostosowana do mozliwości 6-latka, jeżeli klasy są mieszane 6-7 latki razem, jeżeli moje dziecko odstaje mozliwościami od wymagań szkoły to bez sensu wysyłać.

    W moim mieście wszystko stoi w miejscu. Dzieciaki te młodsze płaczą, bo sa przyltowane do ławek, nie ma kącika z dywanem, nie ma placu zabaw (który nam matkom obiecano), jest od nich wymagane to samo co od dzieci rok staeszych i sobie nie radzą, bo dziecko starsze robi szybciejm speawniej....
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.