Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthoryolka32
    • CommentTimeMay 31st 2013
     permalink
    Moj Adam bezsmoczkowy ale za to zasypia przy butelce mleka.

    Nie da rady inaczej zeby on zasnal....

    Trzeba by powoli zaczac go tego oduczac ale boje sie ze nie bedzie latwo. Bo z kubeczka (roznej masci a mamy kilka ) mleko nie jest w ogole ruszane...
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 1st 2013
     permalink
    moja zasypia przy piersi :sad: i nie ma opcji,zeby u mnie zasnela inaczej.... tesciowa chyba butle jej daje... a smoczka wyrzucilismy jak Paulina miala 7 miesiecy :devil: le ona ogolnie nie byla jakas strasznie z nim zwiazana
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeJun 1st 2013
     permalink
    to ja Wam opisze moja przygode z bardzo smoczkowa Cyska. Wszystkim dziewczynom zabieralismy smoka jak miały 1,5 roku. Dwie najstarsze przyjeły to z godnoscia bez problemu, Cyska nie była taka "lajtowa" juz niestety. W wieku 1,5 roku była od smoczka mega uzalezniona :devil: zasypianie = jeden smoczek w buzi i w kazdej rece po dwa :jumping: Zabrałam ot tak z dnia na dzien , po prostu wyrzuciłysmy je komisyjnie do smieci - głownie po to aby mnie nie korciło jak beda sceny. Bo sceny oczywiscie były - trwalo to tydzien, ale odpusciła za to nauczyła sie zasypiac przy butelce - znalazła inny smoczek :confused:. No wiec po jakims miesiacu wieczorne mleko zamienilismy na wode - znowu był zgrzyt, ale jakos sie oswoiła, potem butle ze smokiem zamienilismy na kubek niekapek, potem na kubek z woda przy łózku i jakos poszło. Ale pzryznaje młoda walczyła jak lew i łatwo nie było. Maryska jako jedyna chyba smoczka własciwie nie uznaje, chyba do tej pory nie wie za bardzo co sie z tym robi ;)
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeJun 1st 2013
     permalink
    Teo no właśnie przed chwilą schowałam głęboko smoka, bo znów zasnęła ot tak :) Z tymże Nadia nigdy nie dostawała do buzi smoka w dzień, tylko i wyłącznie przy zasypianiu. Ale jestem szczęśliwa, że tak wyszło i że natrafiłam na Twój wpis i że mnie zwyczajnie korciło, żeby sprawdzić. Już od dłuższego czasu zastanawiałam się, jak to będzie z tym smoczkiem, czy sama go odrzuci, czy my go zabierzemy i kiedy w ogóle to się wydarzy. I pyk, po smoczku :wink:
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
  1.  permalink
    Dziewczyny, no wlasnie, ile czasu mineło u Was tak srednio odkąd Wasze dzieci puściły się mebli i ruszyly samodzielnie na nózkach..? Moj Jasiek juz staje od dwóch miesięcy i trzyma się mebli jednak kiedy ma się przenieść gdzies dalej to schodzi do parteru. Jestem ciekawa kiedy zaskoczy :)
    -- [url=http://www.suwaczki.com/][img]
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeJun 2nd 2013
     permalink
    Milce zajęło prawie 2 miesiące:)
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJun 2nd 2013
     permalink
    Miesiąc i dwa tygodnie :)
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeJun 2nd 2013
     permalink
    CiastoMiłości: Jestem ciekawa kiedy zaskoczy :)

    Ciasto, u Was chyba jeszcze zdecydowanie za wcześnie na chodzenie... Tak mi się wydaje. Mały jak narazie doskonali swoje umiejętności :)
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJun 2nd 2013
     permalink
    Jezu, Ciasto, ja dopiero zauważyłam, że Jaś ma dopiero 8 miechów :))) To luuzz, daj mu potuptać przy meblach ile chce ;)
    --
  2.  permalink
    Broń Boższze , mnie tam się absolutnie nie spieszy. Pytam z ciekawości :)
    -- [url=http://www.suwaczki.com/][img]
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJun 2nd 2013
     permalink
    U nas młody miał 8m29d jak zaczął przy meblach chodzić - półtora miesiąca później już się "puścił", ale to chyba i tak szybko.
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeJun 2nd 2013
     permalink
    The_Fragile: że Jaś ma dopiero 8 miechów :)))

    spoko znam ancymonka który w 8 miesiącu chodził jak stary:)
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeJun 2nd 2013 zmieniony
     permalink
    A Mikołaj ostatnio porzucił smoka na rzecz kciuka...nie wiem jak my go od tego odzwyczaimy (tzn. W dzień można go pilnować, ale w nocy to już ciężko) jedynym plusem jest to, że zasypia teraz sam w łóżeczku/ wózku czy innym miejscu w 3 minuty...

    Edit.
    Kurcze myślałam, że piszę w rozpakowanych a nie w 1-3 :cool:
    Wrócę tu zatem z problemem ssania kciuka za 7 miesięcy heh
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJun 2nd 2013
     permalink
    Kasia, ja chyba 7miesięczniaka (tu z 28), ale to naprawdę rzadkość :DDD
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeJun 2nd 2013
     permalink
    The_Fragile: ale to naprawdę rzadkość :DDD

    hehe i caaaałe szczęście bo jak zaczynają łazikować to wszędzie ich pełno:D:D wróciła bym na chwilkę do czasu jak Mila leżała na macie:P
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 2nd 2013
     permalink
    CiastoMiłości: ile czasu mineło u Was tak srednio odkąd Wasze dzieci puściły się mebli i ruszyly samodzielnie na nózkach..?

    Paulina wstała mając 6 miesięcy i tydzień około. Zaczęła chodzić wzdłuż mebli miesiąc później, a puściła się dopiero ponad dwa miesiące później (majac 9 miesięcy i 3 tygodnie około).
    Pewnie chodzić zaczęła po roku dopiero.
    --
    •  
      CommentAuthorViicki
    • CommentTimeJun 2nd 2013
     permalink
    a mój Janek nie raczkował i praktycznie nie chodził przy meblach. Po prostu pewnego dnia postanowił wstać i zacząć się puszczać na całego. Weszłam do pokoju a mój syn stał na środku. I tak się zaczęło. Upadać też nie umiał, miał MEGA dużo odwagi, a praktycznie żadnych umiejętności. Skutkowało to kupą siniaków, potłuczeń, krwi z nosa. Chodzić zaczął mając 10 miesięcy. Raczkować i ładnie upadać nauczył się, gdy umiał już chodzić;) ale tak to już jest... mój synek wszystko robi od du... strony;)
    --
  3.  permalink
    A co dziecko robi w tym czasie od chwili kiedy się puści do momentu kiedy już chodzi...?
    -- [url=http://www.suwaczki.com/][img]
    •  
      CommentAuthorViicki
    • CommentTimeJun 2nd 2013
     permalink
    słyszałam też, że dzieciom które pięknie opanowały raczkowanie nie spieszno do chodzenia i odwrotnie. u nas w sumie się sprawdziło.
    Uważam też, że powodem dla którego Janek długo nie raczkował było to, że za "młodu" nie cierpiał leżeć na brzuszku i nie wyćwiczył sobie odpowiednich partii mięśni. A że nóżki miał silne, to wstał i pomaszerował...

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 02.06.13 20:22</span>
    CiastoMiłości, moje ćwiczyło upadki, bo najzwyczajniej w świecie leciało na głowę, plecy,itp... masakrycznie to wyglądało. Ale Janek po prostu nie był fizycznie przygotowany do chodzenia, on miał za duże chęci, za dużo odwagi, był i jest za szalony. Raczkowanie jest niezbędne by dziecko ładnie "poszło". U nas tego elementu zabrakło i nie raz było baaardzo niebezpiecznie podczas upadków. Rozważałam kupno kasku...
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJun 2nd 2013
     permalink
    CiastoMiłości: o dziecko robi w tym czasie od chwili kiedy się puści do momentu kiedy już chodzi...?


    U nas puścił się mebli i łaził/upadał/łaził/upadał ;) Ćwiczył do upadłego :bigsmile:

    Treść doklejona: 02.06.13 20:35
    U nas się potwierdziło, co Viicki napisała. Mały raczkował sporo i przy meblach nauczył się bezpiecznie upadać. W sumie do teraz większych upadków nie było, kilka siniaków, ale tak to luz.
    --
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeJun 2nd 2013
     permalink
    Moje potworo łazi przy meblach od skończonego równo 8 miesiąca, od dwóch tygodni puszcza się mebli i tak stoi od trzech dni robi kroki żeby dojść do drugiego mebla;) Masakra. ...a mazyłam o naleśniku jak najdłużej :devil:
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeJun 2nd 2013
     permalink
    Viicki: słyszałam też, że dzieciom które pięknie opanowały raczkowanie nie spieszno do chodzenia
    To Lila chyba jest takim właśnie przypadkiem. Zaczęła raczkować i wstawać, jak miała ok. 7 miesięcy. Pierwszy raz puściła się mebla (mnie, haha), gdy miała pewnie z 8,5 miesiąca, chwilę wcześniej zaczęła robić kilka kroczków przy meblach. I od tamtego czasu prawie nic się nie zmieniła :devil: Jej tak pasuje raczkowanie, że chyba nie myśli o tym, żeby znaleźć jakiś inny środek przemieszczania się. Inna sprawa, że po dziesiątkach upadków, gdy miała 6-8 miesięcy, jest bardzo asekuracyjna. Czasem puści się np. krzesła, stoi, patrzy, po czym siada :) No ale nie ma reguły.
    --
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeJun 2nd 2013 zmieniony
     permalink
    nie wiem czy pamiętacie jak przeżywałam że Łucja naleśnik... długo nim była
    jak każde dziecko miała swoją kolejność pełzać zaczęła dopiero gdy miała 8m2t pierwszą czworaczą pozycję przyjęła tydzień później ( ale nie raczkowała)
    wstawać przy meblach zaczęła tuż po skończeniu 9mż wtedy powoli zaczęła tez chodzić przy meblach, 4 dni przed 10 mż sama usiadła a 2 tyg później stała bez podpierania
    nie miała 11 miesięcy a już chodziła, postawiła pierwsze kroki i z dnia na dzień, z godziny na godzinę szło jej co raz lepiej, w 2 tygodnie nauczyła się biegać...
    a i zapomniałam raczkować nauczyła się kilka dni po postawieniu pierwszych kroków :wink:


    co do butów my mamy clarks'y ale jak Luśce noga rosła w ślimaczym tempie tak teraz po 2 miesiącach wydaje mi się że już są ciasne,
    teraz przydało by się sandały kupić, w lipcu jedziemy nad jezioro na 2 tygodnie i doszłam do wniosku że kupię jej gumowe crocs'y
    śmieję się że nam mały cejrowski rośnie bo Lu pedzi 'boso przez świat'
    ja uwielbiam chodzić na boso i najwyraźniej córka wyssała z mlekiem matki, po po podwórku, polu kostce śmigamy boso tylko potem stóp domyć nie możemy:devil:
    --
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeJun 2nd 2013 zmieniony
     permalink
    Nadia wstaje przy meblach od jakiś 2 miesięcy, chodzi przy nich juz z 1,5 -1 m-cy, puściła się raz zrobila 2 kroki i tyle na temat, jakoś się Jej nie spieszy, za to zasuwa z pudełem z zabawkami, prosiaczkiem na biegunach po całym pokoju (pchając je), a pchacz Ja ineresuję góra 2 minuty, a potrafii wręcz biegac z nim :P
    --
  4.  permalink
    A u nas Wojtek stawia wlasnie pierwsze samodzielne kroczki! To znaczy chodzi przy meblach juz od 10go miesiaca ale teraz dopiero sie puszcza! Narazie jeszcze nie upadl ale to dopiero poczatki! Raczkowal od 10 miesiaca a pelzal od 8.
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeJun 3rd 2013
     permalink
    Zu też już od dawna chodzi przy meblach, sama puściła się kiiiilka razy, gdy postawię ją na nogi i wołam ją do siebie, to też idzie, ale jednak mimo wszystko woli raczkować ;) Więc skoro tak jej wygodniej, to niech sobie raczkuje ;)
    Z tego co pamiętam, to ceri pisała, że Jej dzieciaki świetnie umiały chodzić, a i tak raczkowały ;>? I Zu roi dokładnie tak samo ;)
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeJun 3rd 2013
     permalink
    flavia: doszłam do wniosku że kupię jej gumowe crocs'y


    one sa "zdrowe" dla małej stópki? pytam bo się nie znam, a chce kupic małemu na lipiec, tyle że on będzie dopiero stawiał pierwsze kroki...
    --
    •  
      CommentAuthorViicki
    • CommentTimeJun 3rd 2013
     permalink
    my mamy crocsy i się kompletnie nie sprawdziły. Po pierwsze muszą być bardzo dopasowane do stópki, by nie spadały. Po drugie, takie dopasowane miałam wrażenie, że są "złe" dla wrażliwej, pulchnej stópki dziecięcej... i koniec końców mogą ją obszorować. Myśmy kupili je docelowo na basen/termy...ale i tam nie zdały egzaminu. Co rusz spadały ze stópki (zaobserwowała, że często zdarzało się to też starszym dzieciom).
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 3rd 2013
     permalink
    Ja też kupiłam te butki Nince i tylko raz ubrałam bo ewidentnie jest jej w nich niewygodnie, siada mi na chodniku, szarpie buta mówiac "Mamusia zdiąąąąąć" a jak jej zdejmuję to ma czerwone placki po bokach. Poobcierane znaczy. No i cięzko w ogole tego buta na noge wcisnąć. A i jeszcze jedno - ja pamiętam, ze raz miałam takie gumowe buty i jak było ciepło to mnie strasznie podeszwy stóp piekły, odparzały sie jakby.... wiec nie wiem czy aby dziecku tez to nie przeszkadza ? A przeciez jej skarpetek nie ubiore bo to by dopiero byl ARMAGIEDON w wykonaniu mego dziecka, które najchetniej chodziłoby na bosaka, nieważne gdzie i po czym :smile:
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJun 4th 2013
     permalink
    Złość lepsza niż smutek

    Świetny artykuł, polecam.
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeJun 4th 2013
     permalink
    A my wczoraj zaliczyłyśmy pierwszego guza- matka nie dopilnowała.:devil:
    Co do butków to Hania miał swoje pierwsze po koledze- Befado.
    Babcia zakładała jej, aby nóżka się przyzwyczaiła.
    Teraz, gdy zaczynamy przygode z chodzeniem wyrodni rodzice kupili Hani wreście butki dziewczyńskie- również Befado.
    Od wczoraj zaczeła się u Hani przygoda z pchaniem wszystkiego co popadnie, a że dziecko wieczorem było już zmęczone- to po co wstawać na nogi jak możma na kolanach chodzić i pchać pchacz.:shocked:
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 4th 2013
     permalink
    jeżynka: A my wczoraj zaliczyłyśmy pierwszego guza- matka nie dopilnowała.

    dopiero? wow :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJun 4th 2013
     permalink
    No my tez wczoraj pierwszy w Krasnalowym życiu siniak, chyba taki siniakowy dzień ;) Spuchł w ciągu 5 sekund, wyglądał jak śliwka... A to wszystko przez to, że teraz Krasnal ma fazę na chodzenie tyłem i nagle się odwraca. To się odwrócił - prosto na kant drzwi...
    --
    •  
      CommentAuthorgilese
    • CommentTimeJun 4th 2013
     permalink
    Dziewczyny co mają dzieci w podobnym wieku co mój Jasiek (15 miesięcy) karmicie jeszcze w nocy? W jaki sposób schodziliście z nocnych karmień?
    Mamy straszny problem z butlą w nocy, po Wielkanocy mały złapał rotawirusa i straszliwie schudł, wyglądał jak śmierć, nic nie jadł, wszystko zwracał, od szpitala uratowało nas jedynie mleko, które jadł i nie zwracał, więc dawaliśmy je częściej. Po rotawirusie młody dostał wilczego apetytu i nadrabiał, lekarka kazała karmić w nocy też bo musi nadrobić co stracił. Więc karmiliśmy i teraz mamy problem ponieważ nasze dziecko (dawno już nadrobiło wagę) budzi się w nocy co dwie godziny i chce mleko i niczym nie daje się uspokoić i uśpić, nie pomaga smoczek/woda/herbatka/noszenie/tulenie ani łóżko rodziców, najchętniej jadłby co dwie godziny. Jak mleka nie dostaje drze się tak jakbyśmy go obdzierali ze skóry i gotów obudzić cały dom. Nie mamy pomysłu jak wyeliminować te butle, a musimy dla zębów małego, jego zdrowia i nie ukrywam, że jak nabombi się tak mleka w nocy to potem nie chce nam pół dnia nic jeść :-/ Nie wiem co robić, macie może jakieś rady?
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeJun 4th 2013
     permalink
    jeżynka: A my wczoraj zaliczyłyśmy pierwszego guza- matka nie dopilnowała.

    szacun:clap:

    Moj ma 9 miesięcy i dopiero zaczął raczkować parę dni temu. Stawać na nogach jeszcze nie umie:confused: mimo to jest go pełno...wszędzie:cool:
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeJun 4th 2013
     permalink
    jeżynka: A my wczoraj zaliczyłyśmy pierwszego guza- matka nie dopilnowała.
    O jeny u nas to jedne guz nie zdąży zniknąć, a już jest następny :P Nadia niby ostrożna ( przy przemieszczaniu się), ale potrafi sobie np. zwalić ciężki atlas z półki na głowę :P
    --
    •  
      CommentAuthorViicki
    • CommentTimeJun 4th 2013
     permalink
    gilese, mój Janek z tych co mleko mógłby pić bez granic....
    Myśmy zrobili w ten sposób, że stopniowo, co parę dni, zmniejszałam ilość łyżeczek mleka wrzucanego do wody. Na początku dodawałam 7 do 210ml wody, po paru dniach sześć, koniec końców pił bardziej wodę niż mleko i sam zrezygnował (przy bodajże dwóch łyżeczkach) z budzenia na jedzenie. Chyba doszedł do wniosku, że nie warto zarywać nocy dla tak kiepskiego "mleka".
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeJun 4th 2013
     permalink
    gilese: Nie wiem co robić, macie może jakieś rady?

    ojej współczuję rota wirusa i nie mam pomysłów jak Ci pomóc..... Milka nie je w nocy od skończonego 2mż...
    moja chrześnica 30.października kończy 3 latka i do teraz w nocy woła kaszę..... nieraz raz nieraz dwa.....
    wydaje mi się że tak łatwo mały nie odpuści.... może jak zacznie bardziej rozumieć to wytłumaczysz mu że w nocy brzuszek odpoczywa....
    -
    a takie klapki kupiłam Milce ostatnio w tesko za 14 zł tylko na basen bo ostatnio w aquaparku musiałam ją w kółko nosić.. chodzi w nich ładnie więc przy domu jak wyjdzie z basenu dadzą radę a tak to ma emelki:)
    --
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeJun 4th 2013 zmieniony
     permalink
    A ją słyszałam opinię mamusiek zadowolonych z crocsow ( tylko tych oryginalnych)
    Nawet widziałam forunowego ruwiesnika Luśki który zasuwa w nich jak stary... Czy zdrwe są to nie wiem nie znam się, ale my w lipcu jedziemy na wakacje ( gospodarstwo agroturystyczne) i nie wyobrażam sobie poscic tam Łucji w białych ortopedycznych sandałkach z kokardkami :)

    Lu w nocy zaczęła jeść kilka miesięcy temu, wcześniej jako miesięczniak przesypiala noce... Teraz tylko w okolicach 2 w nocy jest butla, a że co 2 h to fakrycznie macie problem. Niestety nie wiem jak pomóc!
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeJun 4th 2013
     permalink
    Gilese, zmniejszaj co parę dni ilość mleka o 10-20ml. W ten sposób powoli brzuszek odzwyczai się od uczucia głodu i jest szansa że przy ostatnich 20-30 ml dziecię przestanie się budzić z głodu.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJun 4th 2013
     permalink
    Gilese, Winnie dobrze poradziła - u nas niestety była szok-terapia, bo Krasnal był na piersi, butli nie potrafił i odstawienie zajęło jedną koszmarną noc - proponowaliśmy wodę, to rzucał nią dalej niż widział. Druga noc już była przespana bez jedzenia... Tylko podejrzewam, że butelkowe dziecię ma inaczej niż piersiowe. Pomysł Winnie jest naprawdę niezły.
    --
  5.  permalink
    Frag, jak Wam się to udalo? Co robilas kiedy Krasnal wolal o mleko a nie chcial nic innego..? Do tej pory śpi całą noc?
    -- [url=http://www.suwaczki.com/][img]
    •  
      CommentAuthorViicki
    • CommentTimeJun 4th 2013
     permalink
    My mamy crocsy, oryginalne. Teściowa dobrała rozmiar idealnie, tak by z nóżek nie spadały. Ale Jankowa stopa jest jeszcze pulchniutka, taka niemowlęca bardziej niż dziecięca i najnormalniej w świecie są mu za wąskie. Tak więc jak widać wszystko zależy od stópek... choć i tak uważam, że są to za mało dopasowujące się do stopy butki dla dziecka, za sztuczne...
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJun 4th 2013
     permalink
    Ciasto, po prostu nie przystawiałam go do piersi... Tak to się budził co 15-60 minut, koszmar, ja nie spałam w ogóle i chodziłam na rzęsach. Tej nocy pierś dostał na zaśnięcie, a w nocy jak się obudził to zaproponowaliśmy wodę. Taaaaa, wyobrażasz sobie, co sie działo. Mąz go nosił, lulał, bujał na huśtawce, puszczaliśmy mu przez 3 czy 4h Barneya, aż padł... Płakał niestety, ale kolejnej nocy już się nie budził! Tzn. budził, ale wystarczyło, że mąż go uspokoił, pogłaskał, chwile ponosił i zasypiał znowu. Po pięciu nocach już nawet na chwilę nie wstał :) U nas poszło bardzo, ale to bardzo szybko, aż byłam zaskoczona. W dzień piersiował jeszcze chyba przez 2 czy 3 tygodnie i jakoś łatwiutko poszło z rezygnacją z dziennych... I tak - od równych 3 miesięcy mały zasypia o 19 i śpi nieprzerwanie do 6-8 rano (czy chory, czy zdrowy). I widzę, że te nocne karmienia jego mocno też wytrącały z rytmu, bo w dzień był mocno śpiący. A teraz dziecię wyspane, mniej śpi w dzień, ale ma tyle energii, że śmiało mógłby startować w reklamie zamiast króliczka Energizera ;)
    --
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeJun 4th 2013
     permalink
    Zgadzam sie w 100% z tym, że te liczne nocne pobudki równiez dziecko męczą... U nas, jak N. budziła się srylion razy w nocy w dzień potrafila urządzić sobie 3 drzemki w sumie nawet z 5 h snu, obecnie gdy budzi się raz góra 2 w dzień sypia 2 x po 1h
    --
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeJun 4th 2013
     permalink
    Vsti: obecnie gdy budzi się raz góra 2 w dzień sypia 2 x po 1h--

    u nas tak samo, do tego chyba się odstawił an amen, 4 noce nie karmiłam już, ale dostaje mm jak się budzi, dziś w dzień próbowąlam go przystawić a mnie odpychał, nie chciał złapać, albo nie umiał, nie wiem taka kolej rzeczy ale jakoś dziwnie mi z tym
    --
  6.  permalink
    Frag, a pierwszej nocy wyeliminowalas wszystkie karmienia i przetrzymalas Krasnala do rana czy 1 karmienie mu dalas w srodku nocy?
    -- [url=http://www.suwaczki.com/][img]
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeJun 5th 2013
     permalink
    Kakai: u nas tak samo, do tego chyba się odstawił an amen, 4 noce nie karmiłam już, ale dostaje mm jak się budzi, dziś w dzień próbowąlam go przystawić a mnie odpychał, nie chciał złapać, albo nie umiał, nie wiem taka kolej rzeczy ale jakoś dziwnie mi z tym



    Szczerze? zazdroszcze:wink:
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeJun 5th 2013
     permalink
    Kakai, tez zazdroszcze! :wink:
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJun 5th 2013
     permalink
    CiastoMiłości: Frag, a pierwszej nocy wyeliminowalas wszystkie karmienia i przetrzymalas Krasnala do rana czy 1 karmienie mu dalas w srodku nocy?


    Ciasto, wszystkie, bo na piersi nie chciałam mu mieszać w głowie... Zamiast piersi podsunęliśmy mu butlę z mm, ale oczywiście nie chwycił a butlą z wodą rzucał :) Ja mam wrażenie, że jak się budził co 15 minut albo nawet co godzinę to nie jadł, tylko sobie memłał pierś...
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.