kasiakuzniki: zasnęła z rączką w talerzu wody:(

Zrobiłaś to, co mogłaś najlepszego, będzie dobrze. Biedulka, mam nadzieję że jak się obudzi, nie będzie już tak bolało.

aneta01: nie będzie już tak bolało.

no ból ją obudził ale już jest lepiej dałam jej ibum żeby jej to nie drażniło mama kupiła panthenol popsikałyśmy może ta pianka z 1,5min na rączce była ale Mila szybko się z nią rozprawiła... pospała 20 min ale teraz jest już wesoła
-

TEORKA: ale nie wiem czy bym się odważyła.....
--

no ja też słyszałam ale też odwagi nie miałam może na sobie kiedyś przy jakimś małym oparzeniu sprawdzę.... ale ciekawa jestem bo Milka jak podniosła rączkę to od razu miała te białe punkciki jak na bąbla przecież ocet chyba by ich nie zniwelował

Biedna Milka :((( Ale dobrze zrobiłaś z tą miseczką!

Panthenol powinien szybko pomóc, Kakai - nie wiedziałam, że coś takiego jest, męża wyślę, niech i u nas na wszelki wypadek będzie...

Z tym octem,to jedna mama pisala gdzies pod wykresem,ze syn sie poparzyl wrzaca herbata chyba i od razu polali to octem i pomoglo super! musze sobie przypomniec kto to pisal.
A te plastry hydrozelowe to chyba kupie choc jeden,niech bedzie w domu.

Kupiłam te plastry, ale nie jest nigdzie napisane, że to na oparzenia, tylko na drobne skaleczenia, one są hydrokoloidowe, nie hydrożelowe, więc nie wiem, czy to to samo?

Kakai, poszukam tych. Warto kupić na zaś, bo jak byłam w trzech aptekach to tylko w jednej mieli te hydrokoloidowe, żelowych niet Teraz się zawzięłam i znajdę je, muszę mieć cos takiego w domu, tym bardziej, że ja co chwilę mam jakieś oparzenia, bo pierdoła ze mnie.

Dziewczyny czy u 1,5roczniaka można stosować coś przeciw komarom?

dzieki!!

O dzieki za info:) musze kupic wiecej bo cjce zabrac w razie w na wakacje

Dziewczyny dopadl nas jakis wirus chyba...kurcze cala noc meczylismy sie z mezem na zmiane ..przed chwila wstal Dominik i mi zaczal wymiotowac :( co robic?? leciec od raz do lekarza czy kupic cos w aptece, co najlepiej??

Ją bym poszła dla małego przepisze nifuroksazyt. On dla dzieci jest na receptę.Dla dorosłych dorosłych jest w tabletkach bez recepty....działa cuda;)

hopelight: Dziewczyny dopadl nas jakis wirus chyba...kurcze cala noc meczylismy sie z mezem na zmiane ..przed chwila wstal Dominik i mi zaczal wymiotowac :( co robic?? leciec od raz do lekarza czy kupic cos w aptece, co najlepiej??

u nas młoda też wczoraj zachorzała. wymiotowała,gorączka 39,3....dziś już jest ok

aneta01: Lać wodą trzeba kilka - kilkanaście minut, inaczej nie zatrzymasz zniszczeń w głębszych warstwach skóry.

aneta01: Może w aptece coś doradzą dla takiego maluszka?

Pod zimną wodę na 10 minut przy wszystkich oparzeniach, chyba że miejsce jest trudnodostępne lub dzieć nie chce to przykładać kostkę lodu
Co do specyfików to nam jedynie alantanem kazali smarować a tam gdzie Nat miał "otware" ranki to Dytromecyną (wylał na siebie kawę, poparzona głowa, oko, polik, ramię - nie ma ani śladu! chyba że połazimy po słońcu to na policzku tam gdzie było bardzo mocno poparzone wychodzi maleńka plamke czerwona)
Super działa też Argosulfan i ten zawsze mam w lodówce bo od oparzeń słonecznych po te gorącymi czy ogniowymi poparzeniami działa.

Ps A co do potykania sie i krzywego stawiania nóżek proponuję zamiast ortopedy (choć ten też wskazany) neurologa - u Tosi ortopedycznie jak najlepiej ale neurologiczni już nie i dlatego sie potyka przewraca i chodzi na palcach stawiając nóżki do środka

I po wizycie...przepisany pedicitamol, smecta i lacidoenter....sama jeszcze kupiłam na wszelki wypadek acidolit (coś jak orsalit). Młody odpukać ma się lepiej ja też już wracam do życia.
Jesli chodzi o jedzonko to tylko zupka warzywna bez wywaru miesnego i moje mleko.

kasiakuzniki: Agunia05: ale neurologiczni już nie i dlatego się potyka przewraca i chodzi na palcach stawiając nóżki do środka


i co neurolog może na to poradzić...?

Kasiu, podejrzewam, że Aguni chodziło o skrajne przypadki, kiedy problemy z motoryką- niewłaściwy chód, potykanie się, przewracanie, itp, mają podłoże neurologiczne. Ale to raczej wyjątkowe przypadki.
Mój brat chodził z nóżkami ciut szerzej niż "norma", ale miał oceniony wzorzec chodu "adekwatny do wieku", czyli niby wszystko ok.
Ale z czasem do tego doszły częste wywrotki- potykał się o byle co, dodatkowo jak upadał to nie miał odruchu asekuracji- leciał jak kłoda. W końcu, jak miał niecałe 2,5 roku, stwierdzono u niego chorobę metaboliczną- i problemy z chodzeniem, upadki, itp, były na tle neurologicznym właśnie.
Więc podejrzewam, że o to Aguni mogło chodzić- ale to skrajne przypadki.
Jeśli Milenka boso chodzi lepiej, to opcje mogą być dwie- albo buciki jej nie pasują, albo może jeszcze (nie pamiętam od jakiego czasu chodzi) nie ma do końca opanowanego chodzenia w butach. Ewunia długo w butkach chodziła średnio, były takie, w których w ogóle nie dawała rady chodzić- pisałam już kiedyś o kapciach Befado, właśnie w nich potykała się o własne nóżki co drugi krok.

no chodzi od 10 miesiąca... dziś pojechałam po nowe buty zobaczymy cy będzie lepiej bo właśnie wydaje mi się że tu leży problem.. ona ogólnie często się o te nogi nie przewraca mam nadzieję że jej minie, a ten chód szeroki pani ortopeda powiedziała że powinien minąć do 2 roku więc obserwóję

O, podłączam się do pytania, bo u nas Krasnal też na tym samym, a zaraz nowy musimy kupić.

kasiakuzniki: nowe buciki za całe 49

a jakie?

Też podłączam się do pytania o materac, bo szczerze mówiąc, nie wpadłam na to, żeby go zmieniać

Skad te buciki? z ccc,deichmann? Bardzo ladne.

Z pianki termoelastycznej - rewelacja potwierdzam. Mamy taki w naszym łóżku. No ja właśnie ostatnio czytałam opinie, że ten kokos - gryka to jakieś "banialuki komuny" jeszcze;) Że niby kiedyś twardy oznaczało, że zdrowy, a tak na prawdę to gó***prawda. Pianka termoelastyczna dostosowuje się do ciała pod wypływem ciepła i ponoć nawet nie blokuje żył czy coś w ten deseń;) Też kupię Kubie nowy;) A poduszeczkę to on ma już od dawna (nie wiem ok 6-7 mcy miał) bo zauważyłam, że jak spał ze mną na łóżku to ewidentnie chciał tej podusi, kład się na poduszeczkę, więc mu dałam taką płaską, dziecięcą i lubi się w nią wtulać;)

też nie wpadłabym na to, żeby zmieniać materac

Hanny, nie szkodzisz.

Do 10 roku życia dziecko nadal powinno spać na materacu średnio-twardym. Gryczana strona jest jak najbardziej ok. Warto zrobić test kręgosłupa. Kładziemy dziecko bokiem (i nie tylko- sami na sobie też możemy to sprawdzić) na materacu, linia kręgosłupa powinna być zbliżona do linii prostej. Wtedy materac jest dla nas odpowiedni.

Producenci ogólnie zalecają wymianę materaca co 8-10 lat. Wymieniamy go kiedy jest brudny (dlatego lepiej nie pozawalać dziecku jeść/pić w łóżku, a jeśli już jest taka potrzeba, to warto korzystać z wodoodpornych prześcieradeł czy wkładek), uszkodzony, zniekształcony (kokosowe lubią się tak zniekształcać od skoków dziecka w łóżku) lub za małe (materac musi być dłuższy od dziecka o 20 cm).

Kurcze a ja szczerze mówiąc nie wiem [] jaki materac ma Nina i czy jest na dobrej stronie.
Zwłaszcza, że jak zmieniam prześcieradło [dość często bo jednak Bianusia u niej czasami przesiaduje ] to wyjmuję materac, wychodzę po coś z pokoju, wracam po 15 minutach i nie wiem gdzie którą stroną leżał zanim go wyjęłam

ddziek judyta:) zamówiłam mu porządny lateksowy, a ta gryke przejmie na razie drugie dziecko;)

elfika: ewdentnie masz schize.

Nie mówię, że nie...nie chodzi mi o to, że mam jakiś problem z samą masturbacją, bo nie. Ja wyszukuje powodów instrumentalnych, wiedząc, że to może być normalny etap poznawania swojego ciała...

elfika: sorry, ale tak to wyglada

nie ma za co przepraszać, bo chyba należy mi się porządna zjebka...za wyszukiwanie 'problemów'