Monia, a nie mówili Ci jakie mają podejrzenia? Boże, co to za stres dla Ciebie

Ja pierniczę, świetna komunikacja z rodzicem... I zostawiają Cię z domysłami... A długo musisz czekać na wyniki?

Troszke im się nie dziwię, bo przecież nie mogą mnie straszyć tak na wyrost tylko dlatego, że włosy i oczy.... Myślę, że jeśli badanie eeg będzie złe (bo na wynik muszę czekać) to wtedy będą "poważniej" ze mną rozmawiać... lub jeśli pojawia się nowe symptomy, a mogą one do 6 roku życia się ujawniać, to wtedy już konkretnie będą "straszyć" i badać....

Monia trzymam za Was mocno kciuki!

Monia to czekanie chyba najgorsze co.... ważne że udało się zrobić badania bez problemu i że jesteście już w domku!
wiem że łatwo powiedzieć ale wujek Google to zły doradca lepiej nie czytać za dużo..
-
a co do mowy to np. Milka nie mówi "T" i nie wiem jak ją nakierować na dobre tory.... na samiutkim początku T jej wychodziło potem zaczęła udawać kaczuszkę kaka i od tamtego czasu T nie istnieje...
-
i jeszcze jedno Milka od wczorajszej drzemki budzi się z panicznym płaczem:( w południe spała 15 min po czym wydarła się tak że prawie kapcie zgubiłam lecąc w nocy o 24 to samo i rano o 6-30 na pobudkę to samo nie da się w tedy za bardzo dotknąć i za może 15-30 sekund przechodzi.... dziwne ogólnie ona zawsze woła płaczem ale nie takim no i jak już z nami śpi to budzi się bez płaczu a dziś masakra... ogólnie zrobiła się bardziej uczuciowa i bojaźliwa nie wiem czy to taki etap mam nadzieję że minie.... bo w nocy można zawałem skończyć

no właśnie ona to T mówiła ale sobie małpa ułatwiła K i koniec... brata Julka nie mów K Milka nie mówi T i jak są razem to brzmią kosmicznie....
-
a Monia jakie wy macie kolory włosów w rodzinach? ja i mój brat też w tym czasie mieliśmy białe włosy

Monia, nie znamy się, ale trzymam kciuki, żeby problemy wyszły jak najłagodniejsze. Poczytałam i ja na temat białych włosów i zespołu Angelmana i naprawdę, powinnaś zamknąć Internet, bo to może przerazić, a przecież wcale to nie musi być to, gdyby diagnoza była taka prosta już by Ci lekarze powiedzieli. Trzymaj się i bądź dobrej myśli!

Treść doklejona: 29.08.13 09:57
Dziewczyny, jeśli któreś z Was zmaga się z odparzeniami lub pieluszkowym zapaleniem skóry to polecam z całego serca krem Desitin. Nam polecił pediatra jako świetny, ale niestety trzeba go sprowadzić z zagranicy, w Polsce nie ma. Można też kupić na amazonie lub ebayu.
Zmagałam się z pieluszkowym zapaleniem skóry u Adasia 1,5 tygodnia, wypróbowałam wszystko łacznie z mąką ziemniaczaną, pudrem w płynie, clotrimazolem, bephantenem, linomagiem itp. Po 1,5 tygodniu było tylko LEPIEJ. Jak w końcu przyszedł ten krem to po jednym posmarowaniu na noc właściwie wszystko zniknęło.

Monia jestem z Wami myslami, wierzę że skończy się na strachu!

Kuleczko w necie jest sporo informacji na temat mmr. Ja uważam się za laika w tej sprawie, nie mam kompetencji żeby coś komuś w tej kwestii uświadamiać ale jakieś tam zdanie sobie wyrobiłam w sensie - boje się tej szczepionki i uważam, że nic się nie stanie jeśli zaszczepie małego trochę później, a na pewno będę spokojniejsza. Zaszczepię małego pewnie gdzieś po 20 mż. Wcześniej też mamy pentaxim i nie wiem co z nim zrobić....ale nie mieliśmy (odpukac) po nim żadnych skutków ubocznych więc zaszczepie małego zgodnie z kalendarzem czyli za jakieś 4 miesiące.

agi_s: Kasia, Milka jeszcze malutka i ma czas.

no właśnie i tak owy jej dam:D:D wydaje mi się już taka duża:)

hopelight: Obserwuj Mateuszka bo może mieć gorączkęi złe samopoczucie.

Wczoraj po szczepieniu byl troszenke marudny, jak narazie nic mu nie jest. I oby tak zostalo :)

montenia: Kuleczka,szczyt objawow po mmr przypada na ok.12 dzień po

Dobrze wiedziec. Mam paracetamol i ibum w pogotowiu.

Jeju dziewczyny jak mnie nagle brzuch @ rozbolal ;/ strasznie silny ten bol jest. Niedawno mi sie @ skonczyla i dziwne to dla mnie jest.

kasiakuzniki: Milka miała ta odrę poronną

Bidula:( dlugo ja meczylo?

kasiakuzniki: a ten ból to może owu

Mowisz? :) jesli by tak bylo to bym w koncu miala owulacje bez stymulowania :P

Monia, współczuje nerwów
Wierzę, że wszystko okaże się tylko bezpodstawnym strachem i będzie dobrze!.
.

Ulcia, ja już tej wiary mam coraz mniej, ale jeszcze mam <strong>nadzieję</strong>... Dobre i to ;)...
Dziś ciężka noc mieliśmy. Mały teraz odsypia. Ja szykuję się do pracy.

Ciasto, nie umiem Ci pomóc.... Nigdy nie mieliśmy tantum....

Miłego dnia dziewuszki!!!

Tak tak, inhalacje robimy i rozwieszam tetry. Wlasnie tez o jakims syropku myslalam. Oprócz kaszelku jest zaczerwienione gardełko i przebijająca się czworka.

Ciasto ja stosuje Pulmex i pomaga dodatkowo opukiwanie . A syrop Sambukol no chyba że masz własnej roboty wyciąg z czarnego bzu.

Hanny ja co prawda doswiadczenia nie mam ale też się rozglądałam i mój wybór padł na h&m. Dominik miał kombinezonik tej firmy i był super wykonany, mieciutki, praktyczny i cieplutki, więc znow kupie tej firmy :)

Myśmy też kupili w zeszłym roku w H&M. Była taka seria kombinezonów w kratę - powiem szczerze, że wydawały się najbardziej porządnie wykonane, materiał był mocny, sztywny i rzeczywiście wodoodporny i ciepły, miały gumki na nogi i możliwość założenia rękawów na kciuki. Młody jeszcze był na tym etapie, że trochę raczkował, trochę chodził i dużo się przewracał. Po tych wszystkich jego wygibasach na kombinezonie ani śladu...

Cześć mam takie pytanie. Czy któraś z Was nie stawiła się z dzieckiem na bilansie 2 latka? Jakie są ewentualne konsekwencje? Czy jakoś szczególnie ścigają o to czy raczej jest to sprawa dobrowolna? Ja zalegam za szczepieniami, na razie nikt się nie upomina i nie uśmiecha mi się samej w ręce im pchać. Jak się pojawimy to założę się, że machina ruszy. Młody kończy 2 lata w listopadzie, do tego to sezon raczej chorobowy, tym bardziej omijałabym przychodnię. Nie mam żadnych wątpliwości co do jego zdrowia, rozwoju, młody jeszcze ani razu nie chorował poza 3dniówką, w przychodni ostatnio byłam z nim ponad rok temu, rozwija się normalnie... Boję się tylko, żeby w razie niestawienia się ktoś mi potem nie zarzucił jakichś zaniedbań czy coś, wiemy, jak to u nas wygląda...

hopelight: agi wlasnie w tym roku nie ma tej serii (przynajmniej na stronie) a strasznie mi się podobają, jaki masz rozmiar bedziesz sprzedawac?

Nie planuję sprzedaży - wszystkie ciuszki oddaję bratowej, która ma młodszego szkraba.

zabkaa25: Czy któraś z Was nie stawiła się z dzieckiem na bilansie 2 latka?

Z informacji, które mam z naszej przychodni, bilans trzeba wykonać w ciągu pół roku od ukończenia 2 lat. Jeżeli zamierzasz kiedyś sie stawić, ja bym po prostu zadzwoniła, że syn jest przeziębiony/chory i nie możesz przyjść i odwlekałabym bilans w ten sposób aż do czasu, kiedy bym chciała się pojawić.

Dziewczyny mam problem i nie wiem co zrobić. Zbliża się jesień i coraz więcej jest deszczowych dni, a my ze żłobka wracamy komunikacją miejską, i z ostatniego przystanku musimy około 15 minut iść do domu pieszo.
Mam zwykły wózek, tanią parasolkę, której mi nie szkoda, na takie miejskie wyprawy i mam uniwersalną folię przeciwdeszczową, ale Adaś wpada w panikę jak ją nakładam. No nie da jej założyć i koniec
Czy znacie może jakieś sposoby aby ochronić przed deszczem dziecko w wózku, oprócz folii?

Winni: Czy znacie może jakieś sposoby aby ochronić przed deszczem dziecko w wózku, oprócz folii?

A parasolka? tak zagięta, żeby była przedłużeniem budki i chroniła "górę" malucha? A na nóżki kocyk. Są też takie kombinezony przeciwdeszczowe, wtedy masz pewność, że ubranko nie przemoknie, a buzia zasłonięta byłaby parasolką.

Parasolka odpada, próbowałam, ale jak pada to zazwyczaj też wieje i parasolkę szlag trafia
A na kombinezony przeciwdeszczowe się nie natknęłam. Masz Ceri jakiś link?

Już znalazłam, dzięki, fajny pomysł