Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeSep 12th 2013
     permalink
    Będę teraz u innego pediatry to się dopytam jeszcze, ale patrząc na inne dzieci w żłobku w jego wieku są podobnego wzrostu on jest porostu drobny i ruchliwy ... ale ziarenko zostało posiane i cały czas o tym myśle
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeSep 12th 2013
     permalink
    Czerwinka mój mały waży tyle co Franio i choć stoi z tą wagą już 2,5 miesiąca powiedziała , że ładnie waży:) o do wzrostu to nie mierzyła ale myślę, że bardzo podobnie. Nie wiem skąd takie insynuacje ;) my jesteśmy niscy (ja 160, M 174cm) wiadomo dziecko nie będzie gigantem ;) a jak widzę naszego małego sąsiada w wieku DOminika to.......cieszę się, że jest taki jaki jest:cool:
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeSep 12th 2013
     permalink
    Asia, Krasnal w wieku Franka ważył 9500, nosił ubranka chyba na 82, więc ciut wyższy, ale też pediatra mi mówiła, że a) nie potroił wagi urodzeniowej w 1 rż, b) ma niedowagę. Kazała nam spisać co je i jakiego rodzaju ma aktywności i wyszło na to, że je non-stop prawie, a rusza się calusieńki, boży dzień, nie siada prawie w ogóle, odpoczywa podczas drzemki. Powiedziała, że badań nie zleci, bo zdrowy chłop z niego. Krasnal zaczął przybierać na wadze ze 2-3 miesiące później... A cały czas leciał w dolnym centylu... Dopytaj się, bo może warto zrobić badania, ale z drugiej strony jak widzę co opisujesz (czyli człowiek-demolka ;))) to raczej podobne chłopaki mamy ;)
    --
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeSep 12th 2013
     permalink
    OOOO tooo człowiek demolka ;) tego określenia jeszcze brakowało :) w złobku nazywają go Franek rozpierducha ;) no dobra to daje sobie spokój przy okazji dopytam o opinię innego pediatrę :) ale jakoś mi tak to spokoju nie dawało ;) i do tego to ze cały czas body MC w rozmiarze 3-6 miesiący jest na niego dobre ;)
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeSep 12th 2013
     permalink
    Czerwinka, moja mala tez dla pediatrów jest za mala. Ma 2 lata i wazy 11kg i ma 89cm. Ale ja jestem w satlym kontakcie z doradca laktacyjnym i wg norm dla dzieci karmionych piersią jest ok. Nawet pediatra neonatolog powiedezial,ze jest w normie. Ja tez dziecka nie będę tuczyla specjalnie( a moja corka je takie ilości,ze ta starsza nieraz zjada mniej i to dużo mniej). ale moje dzieci nie siedza ani minuty w miejscu,caly czas w biegu. Jak nie tancza to skacza, jak nie skacza to biegają.
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeSep 12th 2013
     permalink
    czerwinka: w złobku nazywają go Franek rozpierducha ;)


    Haha, Rozpierduszka to ksywka nadana Krasnalowi przez dziadków :DDDD

    A - jeszcze mi pediatra dodała, że rzadko się zdarzają książkowe dzieci - dla nas to chyba nie nowina ;))
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeSep 12th 2013
     permalink
    Czerwinka - Lilka jeszcze mniejsza i chudsza od Franka jest, a starsza. Przed rokiem, jak bardzo mało przybierała chciałam zrobić badania krwi na wszelki wypadek, ale dałam spokój. Ja to często na forum piszę, ale się powtórzę :wink: Dzieci są teraz coraz większe, i pewnie dlatego te małe mogą budzić niepokój lekarzy. Ostatnio prześledziłam sobie siatkę centylową do 18go roku życia i wyszło mi, że pewnie Lila będzie ważyć i mierzyć podobnie jak ja w wieku 18 lat. No i przeszło mi martwienie się.
    ...
    Frag, szkoda :( Mąż nie ma dużej stopy, ale niestety się nie załapie na kapciuszki :/
    ...
    A ja Was jeszcze zapytam w temacie żywieniowym. Jak "proporcjonalnie" jedzą Wasze dzieci posiłki? Mam wrażenie, że Lilka (która je tak 4-5 posiłków dziennie) zjada bardzo podobne ilości na każdy posiłek. A zawsze mi się wydawało, że np. na obiad powinno się jeść więcej niż np. na śniadanie. Tzn. ja tak jem :) Jak to jest u Was? Wasze dzieci jedzą duże obiady? Czy też to się podobnie rozkłada?
    Nie żebym się martwiła bardzo, tylko jestem ciekawa :)
    --
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeSep 12th 2013 zmieniony
     permalink
    Mnie uderzyło to i mojego m. że odrazu podejrzewała niedożywienie patrzyła się na mnie jak na wariatke jak mówiłam ile i co on je...z niedowierzaniem. Wywalam już to z głowy:;)
    Migg Franko jak dla mnie je dużo na każdy posiłek :-) objętosciowo wydaje mi się że są take same wszystkie.
    --
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeSep 12th 2013
     permalink
    Nadia potroiła wage urodzeniowa do 1 r.z., ale i tak lekarka skomentowała, ze za duzo to ona nie wazy... jakos pyscilam to mimo uszu, bo dziecko mi ładnie je, ma mnostwo energii itp...
    A co do posiłków u nas obiad jest znacznie obfitszy od innych posiłków tylko wtedy gdy N. ma podany makaron z sosem bolońskim lub ziemniaki :p
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeSep 12th 2013
     permalink
    Haha, Vsti, już teraz wszystko rozumiem :) U nas jest podobnie z niektórymi potrawami. A ja celowo daję jej różne posiłki, mimo że wiem, że niektórych zjada więcej. Nie wiem, czy robię dobrze, ale wolę żeby zjadała mniej, a różnorodnie, niż codziennie na śniadanie wciągała dwie parówki.
    Lila ma różne fazy na jedzenie - czasem więcej, czasem mniej, ale ja też sprawdzam to jej dobrym humorem i ilością energii.
    A lekarze czasami chyba szukają na siłę problemów.
    --
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeSep 12th 2013
     permalink
    Oczywiście u nas też różnorodność górą, chcę, aby N. poznała różne smaki i nie wyobrażam sobie 5 potraw serwowanych na przemian :)
    --
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeSep 12th 2013
     permalink
    Moje jedzą śniadanie obiad i kolację takie jak my w sensie ilościowym, a drugie i podwieczorek to takie raczej przekąski- owoce, placki, itp. Też są niewielkie, chciałam im nawet morfologię zrobić, ale pediatra powiedział, że są pełne energii i żywotne, co na pewno nie wskazuje na to że coś jest nie tak. Ale ze względu na anemię którą laski miały zrobię im na własną rękę morfologię dla świętego spokoju.
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeSep 13th 2013
     permalink
    Dziewczyny, mam pytanie. Otóż mój Adaś chodzi do żłobka, odbieram go ja i wracamy autobusami bo prawka ja niestety nie posiadawszy :shamed:
    Rano zawozi go mąż samochodem. Do samochodu mieści nam się tylko mała parasolka, większa spacerówka, na dużych pompowanych kołach nie wejdzie. No i teraz tak: zbliża się zima, Adaś będzie miał około 18-19 miesięcy na pierwsze śniegi. Nie wyobrażam sobie pchać parasolki przez nnasze nieodśnieżane chodniki, gdzie czasami jest tylko wąska, głęboka na kilkanaście cm ścieżka w śniegu, taka tylko aby przeszedł człowiek.
    Zupełnie nie wiem co zrobić. Czy w tym wieku Adaś da radę przejść 2 razy po około kilometrze? ( że żłobka do autobusu i z przystanku już do domu?) Myślałam też o nosidle bo mam Mei-Tai, ale on w grubym kombinezonie, ja w zimowej kurtce... czy w ogóle da się wygodnie zapiąć nosidło?
    Macie jakieś doświadczenia w takim temacie?:neutral:
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeSep 13th 2013
     permalink
    The_Fragile: No widzisz, same plusy :DDD Gratuluję, bo to chyba nie jest łatwe do przejścia to odstawianie...

    wiesz co myślałam że będzie gorzej:D bałam się tego jak ognia ale Milenka jednak już kumata bestia widziała na własne oczy smoka w buzi konia odgryzioną(obciętą) końcówkę i na tym koniec w dzień o nim wspomina że "icha ugiżł" ale jak idzie spać to nawet go nie woła:) następna noc za nami i jestem z niej taka dumna:) nawet wydaje mi się że dziś spała lepiej:smile: na razie śpi z nami następny etap to oduczanie, ale najpierw niech całkiem zapomni o mociusiu:cool::cool:
    -
    co do wagi to myślę że nie jest u Was źle Milka przy roczku ważyła prawie 10kg każde dziecko jest inne i właśnie jest teraz tyle dużych dzieci że te drobinki są brane pod lupę.....
    -
    winni myślę że Adaś spokojnie pokona te trasy samodzielnie a co do nosidełek to nie mam pojęcia
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeSep 13th 2013
     permalink
    Ja podłącze sie troszkę pod pytanie Winni - tzn o nosidło dla takiego dużego dziecka.
    Bo - jedziemy za tydzień na weekend w góry, i nie ukrywam pochodzilibyśmy trochę, ale z wózkiem sobie nie wyobrażam.
    Poleciłybyście jakies rozwiazanie?
    --
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeSep 13th 2013 zmieniony
     permalink
    Czerwinko - tak jak Ci mówiłam, moja Natalka została wstępnie na bilansie 2-latka określona jako "niskorosła". Dostaliśmy w pierwszej kolejności skierowanie do endokrynologa. Pediatrę mamy spoko, bo mimo że musiała wpisać w książeczkę zdrowia, że dziecko z niedostatecznym wzrostem (poniżej 3. centyla), to sama, znając Małą, twierdzi, że taka Jej uroda i po prostu drobna będzie. Endokrynolog mierzył i ważył, i wyszło, że między 3-10 centylem. W każdym razie na pierwszy rzut poszły badania: morfo z OB (w tym próby wątrobowe), mocznik, kreatyninę, fosfor i wapń, a z hormonów TSH, fT3, fT4 i prolaktynę (te ewidentnie pod kątem przysadki --> tarczycy). Do tego przebąkiwała, że warto zbadać, czy celiakii nie ma albo pasożytów w kale.
    Jak do tej pory wszystko w normie! Jeszcze celiakii nie sprawdzaliśmy. I nadal rośnie tak samo, czyli wzrostowy i wagowy 3-10. centyl.
    Franek jak rozumiem nie podoba się Pani Dr ze wzgl. na wagę? No bo przecież niski nie jest? Dla świętego spokoju zrobiłabym morfo pełne i te pasożyty.
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeSep 13th 2013
     permalink
    Ul_cia: Ja podłącze sie troszkę pod pytanie Winni - tzn o nosidło dla takiego dużego dziecka.


    Ja mam Tulę i uważam, że dla dziecka w tym wieku jest idealna. Moja N. skończyła 15 miesięcy, jest raczej z dużych dzieciaków i pasuje idealnie. Poza tym są też Tule w większym rozmiarze. Ale w góry można by poszukać też takiego typowego nosidła górskiego ze stelażem. Co prawda ja nie byłam zadowolona (pożyczyliśmy kiedyś Deutera), ale np. znajomi sporo chodzą i sobie chwalą.

    Winni: Zupełnie nie wiem co zrobić. Czy w tym wieku Adaś da radę przejść 2 razy po około kilometrze? ( że żłobka do autobusu i z przystanku już do domu?)


    Winni, da się. Myśmy tak z H. spacerowały zimą 2011/12. Ale to trwa w nieskończoność, więc jeżeli to nie ma być spacer, a tylko szybkie przemieszczenie się od punktu A do punktu B, to nie wiem...
    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeSep 13th 2013
     permalink
    Ula ja po Paryzu biegalam z Leonem w nosidle, bo tam niektore stacje metra nieprzystosowane do wozkow... Nie powiem - plecy bolaly, ale ja jestem taki uparciuch, ze mowie 'dam rade' i sie nie przyznaje. Sporo kilometrow zrobilam z tym nosidlem - nie wyobrazam sobie wyjazdu bez tego gadzetu. Mysle, ze Winni moglaby tez sprobowac jeden dzien z nosidlem, zobaczysz Ania jak z Twoja kondycja:) Ula, a ile Martynka wazy ?
    Czerwinka, Franio wazy tylko 1 kg mniej od mojego, po prostu wczesniej zwolnil z przybieraniem na wadze, bo jest taki ruchliwy, ja bym to obstawiala. Gdyby mial jakas silna anemie i niedozywienie to widac byloby np. po kolorze usteczek, moj mial takie bledsze dziaselka przy niedokrwistosci. A wzrost to chyba ma w porzadku, nie? Skoro moj ma 80,5 cm i jest okolo 50 centyla?
    --
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeSep 13th 2013
     permalink
    Wzrost chyba jest w normie, bo tak jak mówię w żłobku z rówieśnikami jest raczej równy. Pójdę na konsultacje do pediatry innego to się podpytam :) w żłobku pielęgniarka nie ma zastrzeżeń do wagi ;)
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeSep 13th 2013
     permalink
    Nie no, ja o swoją kondycję to się nie martwię :wink: Bardziej mi chodzi o to, czy przy takim dużym już maluszku, gdzie ja i on w grubych zimowych ubraniach będziemy, czy w ogóle będzie nam w nosidle komfortowo...czy da się tak chodzić, czy Adasiowi nie będzie zbyt niewygodnie i ciasno...
    Saneczki...hmm... Może to jest rozwiązanie jakieś :cool:
    Hydro, właśnie obawiam się, że spacer na nóżkach to będzie słaby pomysł...
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeSep 13th 2013
     permalink
    No własnei, ja pomysle o nosidle do Zakopanego!
    Dobrze, Azja , ze masz takie doświadczenia z Leosiem i nosidłem - bo ja jakoś tak sie zafiksowałam, ze z ad uże te nasze dzieci ;-))
    Martynka wazy ok 11 kg
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeSep 13th 2013
     permalink
    Eeee tam, za duże :wink:
    Ja to w pewnym momencie musiałam zrezygnować z nosidła, bo Adaś po prostu nie chciał w nim siedzieć, chciał więcej swobody, ale Martynka na pewno będzie lubiła nosidełko, bo ona taką mega mamusiowa jest :wink:
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeSep 13th 2013
     permalink
    Oj t,oj tam. Ja wczoraj moja dwulatke nioslam w mei tai :devil:. Wazy 11kg :wink:
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeSep 13th 2013
     permalink
    Winni: Martynka na pewno będzie lubiła nosidełko, bo ona taką mega mamusiowa jest

    No własnei na to licze ;-)))
    Naprzytulamy sie za wszystkie czasy :wink: żebym sie tylko nie zdziwiła..... :devil:
    --
  1.  permalink
    Ul_cia: ze z ad uże te nasze dzieci ;-))
    Martynka wazy ok 11 kg

    Ulcia, Krzyś waży tyle co Martynka i spokojnie go noszę w chuście. Czasem nawet noszę Ewunię- jakieś 13kg :wink:
    Aczkolwiek jeśli wcześniej nie nosiłaś, to przygotuj się, że będzie Ci ciężko. Mi po porodzie z Krzysiem ciężko było nosić Ewunię, miałam jednak kilka miesięcy przerwy. Jak nosisz cały czas, to jednak mięśnie stopniowo przyzwyczajają się do większego obciążenia i jest łatwiej


    Czerwinka, dołączę do grona uspokajaczy :wink: Krzyś ważył chyba dokładnie tyle co Franek jak miał rok, albo jakieś 100g więcej/mniej.
    --
    •  
      CommentAuthorsysiajaw
    • CommentTimeSep 13th 2013
     permalink
    Zmierzyłam stópkę Kingi i ma 10,4cm czyli jeśli buty r.18 mają 11,0cm to takie powinnam zakupić tak?

    Kinga też jest z tych mniejszych, teraz waży jakieś max 8400g, ale moja pediatra jak na razie nic nie mówi, apetyt też ma całkiem dobry i w ruchu non stop, więc się na razie nie przejmuję:wink:

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 13.09.13 16:36</span>
    Dziewczyny zastanawiam się co wybrac kombinezon jedno czy dwuczęściowy na zimę? I mam problem z rozmiarem, Kinga nosi obecnie 74cm (body) ale np. sukienki i kurtki, bluzki na 68cm i teraz nie wiem czy kupić jej 74cm kombinezon czy 80 zima długa... więc kij wie co wybrać..
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeSep 13th 2013 zmieniony
     permalink
    Sysia - zacytuję siebie - kilka postów wyżej to napisałam:

    The_Fragile: Aaa, coś mi się przypomniało, co miałam napisać - nie wiem, czy to na tym wątku ktoś polecał na zimę osobno spodenki na szelkach i osobno kurtkę. Tak mi się dzisiaj przypomniało jak Młodego ubierałam w jego strój przecideszczowy. Na pewno jest tak, że co dziecko to co innego się sprawdzi, ale pamiętam, że jako maluch stale miałam przez taki podwójny strój pełno śniegu pod kurtką i mokre ciuszki (bluzka, nawet rajtki). Bo jak dzieciak się położy na śniegu i wydurnia to to się wszędzie dostaje. A kombinezon rządził... Tylko wtedy mało tego było.


    A co do rozmiaru to najlepiej jednak przymierzyć, chociażby dlatego, że rozmiar rozmiarowi nierówny.
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeSep 13th 2013
     permalink
    Sysiajaw,jak chcesz to mogę Ci podeslac fotki kombinezonu. Mam na 74/80 (ale starczy na dluzej),ma zasłaniane stopki i raczki(wystarczy odwinąć) i już sa odsloniete. Za 25zl(czapke gratis dodaje)
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeSep 13th 2013
     permalink
    Podrzuć i mi fotki, właśnie czegoś w tym rozmiarze szukam.
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeSep 13th 2013
     permalink
    Doti p,podeslij mi na priv swojego maila,prosze.
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeSep 13th 2013 zmieniony
     permalink
    czerwinka: Coś mnie nurtuje i muszę się zapytać/poradzić/wyżalić ... Będąc u lekarza z małym po zaświadczenie do żłobka Pani dr. Zasugerowała że mały jest za mały, ma 74 -80 cm i waży 9200 i padło pytanie czy wogóle go karmię ;) ... Je wszystko co się rusza ale i biega za troje ( od ponad dwóch miesięcy , wcześniej raczkował z prędkością światła).... Jest poniżej 5 centyla. Je mięso, owoce, warzywa pije mleko i mm i krowie wszystko - dosłownie. W żłobku pochłania wszystko co dostaje, a tam karmią co 2 h, panie są tym zachwycone oczywiście ;). Sama tłumacze sobie tak że on to wszystko spala ale z drugiej strony z tyłu głowy mam cały czas słowa Pani dr. że jest za mały ale np. badań mu nie zleciła żadnych ...przecież go tuczyć nie zacznę ... mam mętlik ....


    ech jakbym czytała o nas.. byliśmy niedawno na szczepieniu, 13miesiecy, mały waży 9800, pediatra dziwnie patrzy i mowi ze mało przybiera, ze drobny itd. mówimy jej ze je roznie czasm lepiej czasem gorzej, ale nie nalzy to obzartuszkow raczej niejadków, ta sprawdza centyle, costam wpisuje w katre i mowi ze z amiesiac mam przyjść na kontrole wagi cytuje: "zobaczymy co z nim dalej zrobimy", oczywiście ja cala w stresie, staje na rzesach, ale maly jak ma chec to je a jak nie ma checi to nie i już. 2 dni temu byliśmy u innej pediatry i wazony na jej wadze przybral w 1,5 mca 100g(w tym okresie akurat zaczał chodzic) maly jest bardzo ruchliwy, praktycznie mało co siada na pupce, no i tami zczyna wymieniac co aj mu mogę gotowac, myslalam ze padne na plecy, przecież gotuje, karmie it, ale jak on czegos nie chce to nie wmusze, sory :angry:

    a no i oczywiście NAJGORSZE! nie potrił wagi urodzeniowej a co GORSZA brakuje mu 600g do tego, ja się pytam co panie doktor chcą z nim robic:middlefinger:
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeSep 13th 2013
     permalink
    Moja corka tez nie potroila wagi urodzeniowej na roczek :wink:. I tez ciagle się czepiają o te wage.
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeSep 13th 2013
     permalink
    montenia: Moja corka tez nie potroila wagi urodzeniowej na roczek . I tez ciagle się czepiają o te wage.

    nie wiem o co im chodzi z tym czepianiem, ja chyba zaprosze pania doktor na "instruktaż karmienia" do domu, bo normalnie nie wytrzymam :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeSep 13th 2013
     permalink
    A dajcie spokój;) Głodzone dziecko jest anemiczne, apatyczne, blade, nie ma energii. No to widać na pierwszy rzut oka, a że jakieś dziecko jest drobniejsze...Proszę Was...ja nie zapomnę widoku (ze 25 lat temu) jak moja babcia "karmiła" mojego kuzyna (czyt tata trzymał mu rączki, a babcia wpychała na siłę zupkę!!! z takim nerwem na twarzy, ze szok!!!) Taką mam po tym traumę, że sobie obiecałam, że nigdy nie będę nikomu wmuszać jedzenia...nie to nie...doje mlekiem...albo jak Kuba nie zje kolacji to mamy na takim dużym talerzu ułożone owoce i on tam sobie biegnie i krzyczy "da", więc ja mu wymieniam co tam jest a on mi kiwa "tak" lub "nie" ;)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 13th 2013
     permalink
    Kakai: a no i oczywiście NAJGORSZE! nie potrił wagi urodzeniowej a co GORSZA brakuje mu 600g do tego


    Kurcze dziwne, że aż tak się czepiła bo mojej Ninie brakowało do potrojenia wagi ur. ponad kilogram i nikt mi nic nie powiedział.
    A może dlatego, że ona niska więc nie była smukła natenczas tylko lekko ubita :devil::devil::devil::cool:


    A u nas chyba piątki w natarciu bo od kilku dni Ninka skarży się na ból głowy a od wczoraj do góry podnieść jej nie może.
    Czyli powtórka sprzed pół roku. Dobrze, że chociaż tym razem wiemy że nic złego się w główce nie dzieje. Uffff



    Ej a powiedzcie mi taką rzecz - bo że dziecko do iluś tam lat R nie wymawia to wiem co nie.
    A z innymi literami też tak się zadziać może ? :wink:
    Bo zauważyliśmy ostatnio, że za chiny ludowe córka nasza "P" nie wypowie.
    Wszędzie gdzie ma być P u niej T występuje.
    Dla przykładu: parasol to tajasiol, potworek to totwojek, pisaki to tisaki a zamiast popatrz mówi totać.
    Nie żeby mnie to martwiło, ale tak się zastanawiam po prostu....
    Co dziwne jeszcze - są trzy słowa - PUPA, PIES, PA PA - które wypowiada bezbłędnie. A w całej reszcie zamienia jej się to P za każdym razem.
    Wiecie może ? :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeSep 13th 2013 zmieniony
     permalink
    a u nas za skarby nie powie "k" i tez zamieia sobie na "t" tyle ze w zadnym innym wyrazie tego "k" nie mowi. Chyba Kasia pisala niedawno ze Milenka tez jakiejs literki nie mowi i sobie zamienia, mnie to uspokaja, widac wiecej dzieci tak ma.
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeSep 13th 2013
     permalink
    lecia_28: a u nas za skarby nie powie "k" i tez zamieia sobie na "t"
    lecia_28: Kasia pisala niedawno ze Milenka tez jakiejs literki nie mowi

    Milka nie powie za żadne skarby T a K wciśnie wszędzie:D i tez R zamienia na J ale ona przygodę z mówieniem dopiero zaczyna ale idzie jej niebywale szybko i nawet łatwo:D
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeSep 14th 2013
     permalink
    Jezu, Teo nie pocieszasz mnie... Myślałam, że po masakrze czwórkowej i trzęsieniu ziemi przy trójkach (u nas jeszcze gorsze niż czwórki) to piątki to już jest pikuś :cry::cry::cry:
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeSep 14th 2013
     permalink
    U nas perwsza piątka wyszla niezauważalnie. Gosia tylko palce wpychała głęboko do buzi.
    --
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeSep 14th 2013
     permalink
    Moje potroiły wagę do 4 miesiąca :) Ale to nietrudne jak się waży 1, 3 :) Chociaż od wagi z terminu porodu (2700) też jakoś trudno nie było :)
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeSep 14th 2013 zmieniony
     permalink
    Hmmm no to nasz potroił, urodził się w 39 tyg z waga 2900 więc powinno być 8700 ;) to w takim razie jest za gruby;)
    --
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeSep 14th 2013
     permalink
    To Nadia ma chyba nadwagę, bo po potrojeniu powinna ważyć 8040g, a mając rok ważyła 9 kg :D (no, ale i tak coś tam lekarka skomentowała):tongue:
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeSep 14th 2013
     permalink
    Pownnien potroić wage(minimalnie :tongue:).Jak więcej wazy to tez ok jest.:wink:
    •  
      CommentAuthorsysiajaw
    • CommentTimeSep 14th 2013
     permalink
    moja już potroiła bo urodzona 2600g, teraz waży max jakieś 8400g (na oko bo waga mi się zepsuła) ale jest szczupła, dzisiaj przyjechała babcia, która Kingi miesiąc nie widziała i powiedziała, że urosła ale schudła, więc mam nadzieję, że waży ponad 8kg, miesiąc temu ważyła 7900g
    --
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeSep 14th 2013 zmieniony
     permalink
    TEORKA: Kurcze dziwne, że aż tak się czepiła bo mojej Ninie brakowało do potrojenia wagi ur. ponad kilogram i nikt mi nic nie powiedział.A może dlatego, że ona niska więc nie była smukła natenczas tylko lekko ubita

    tia bo Jas wysokas i to się rzuca w oczy, jakby miał kilka cm mniej bylby bardziej pulaśny:)

    Treść doklejona: 14.09.13 17:58
    no to mój nie potroił no i co z tego:neutral:
    --
    •  
      CommentAuthorGaja00
    • CommentTimeSep 14th 2013
     permalink
    dziewczyny zwracam się o pomoc:cry:

    co mam zrobić gdy mam od kilku dni nie jadka w domu..moja Nikola nie chce za bardzo jeść,na wszystko mówi beee i nie chce a jak ją zmuszam by w końcu cos zjadła to zaczyna się płacz:(nie wiem co robic,o co chodzi bo nie dajemy już z mężem rady a przecież jesć coś musi:(
    jedynie to jak jej zrobie kaszkę taką papke to przełknie a tak poza tym nic więcej ale cały dzień też na samej kaszce nie będzie.
    Bardzo nas to martwi:(
    Wcześniej jej do jedzenia nawet nie musiałam zachęcać,zawsze ładnie i chętnie sama jadła..
    Może pójść z nią do lekarza albo w aptece coś kupic na apetyt...sama już nie wiem,jestem zakłopotana:cry:
    Poradzcie coś..
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeSep 14th 2013
     permalink
    Gaja00: a jak ją zmuszam by w końcu cos zjadła to zaczyna się płacz


    Chciałabyś, żeby ktoś zmuszał cię do jedzenia? :wink: No właśnie. Moja rada - odpuść. Zupełnie. Zdrowe dziecko się nie zagłodzi. Jak będziesz na nią ciągle naciskać, to w końcu skojarzy sobie jedzenie z czymś stresującym i wtedy naprawdę będziecie mieli problem. Czasem tak jest, że dziecko ma słabszy apetyt jakiś czas, a potem nadrabia.
    •  
      CommentAuthorGaja00
    • CommentTimeSep 14th 2013
     permalink
    dodam że Nikola w miarę dobrze znosi wychodzenie ząbków ,wiec wina ząbków to raczej nie jest
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeSep 14th 2013
     permalink
    A może tym razem jest to wina zabkow? Bądź boli ja gardełko?
    Ja tez bym odpuscila. Na pewno się nie zagłodzi. może podaj jej jakies owocki?
    •  
      CommentAuthorGaja00
    • CommentTimeSep 14th 2013
     permalink
    hydrozagadka: Chciałabyś, żeby ktoś zmuszał cię do jedzenia?


    hydro może za mocne słowo użyłam"zmuszanie"....chodzi mi o to że nie zmuszam jej tylko chodzę za nią z jedzeniem i zachęcam by coś zjadła bo nie mogę się patrzeć że ona nic nie chce jesc:sad:

    ale może masz racje...trochę muszę wyluzować ale jak to matka jakos mi tak z tym ciężko że nie jadek z niej teraz:(
    może faktycznie przechodzi takie dni że jedzenie to beee dla niej
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.