Dzięki Leneczka Woda morska u nas jest na stałe w użyciu, kupię ten mucosolvan, sama nie raz używałam tylko dla dorosłych, chyba mu tym nie zaszkodzę, przynajmniej do czasu wizyty u lekarza. A inhalacje samą wodą wystarcza czy coś dodawać, gdzieś czytałam, żeby dodać rozmaryn albo olejek eukaliptusowy?

Gratuluję odstawienia, ja mam wrażenie, że Mikiego nigdy nie odcyckuję. Miki jest uzależniony od cycka, jak wracam z pracy nie odstępuje mnie na krok, a jak daje mu pierś to nawet czasem sobie westchnie z ulgą albo wyda odgłos radości, że w końcu cycuś podany Chcę go odstawić niebawem, ale wciąż ten moment odsuwam, bo widzę jak wiele jeszcze to dla niego znaczy. U nas problemem jest to, że Miki nie wypije żadnego innego mleka w jakielkolwiek innej formie. Po prostu "cycuś mamusi"

sto lat dla Ninki:)
-
a na kaszelek sama podała bym jedynie jakiegoś prawoślaza a na resztę poczekała bym żeby lekarz ocenił.... olejków na własną rękę bym do inhalacji nie dała...

Opisałam się tyle i jakiś błąd wyskoczył;/
Kochana olejków żadnych nie podawaj sama sól fizjologiczna wystarczy...maść majerankowa jeszcze na katarek i na kaszelek też moze być syropek prawoślazowy.
Co do odstawienia to uwierz mój smyk był cycozwisem do przytulania cyc,do spania też na otarcie łez itp...ale trzeba być stanowczym nie można ulegać,choć nie powiem,ze ja podejść miałam mnóstwo i zawsze przy płaczu ulegałam,a teraz zawzięłam się...nie obyło się bez płaczu jego i mojego...brakuje mi tej bliskości:(
A i tu jest różnica mój MM pije od 3 mies

Leneczka a napiszesz jakieś szczegóły jak odstawienie przebieglo? Jak nie masz ochoty to ok, ja po prostu też mam cycoprzytulacza...

Kakai gratulacje :-)
Ja sobie na ten moment odcycania nie wyobrażam, chociaż wizja przespanej nocy jest niezwykle kusząca.

Ola, nie wiem, czy to jest reguła. U nas odcyckowanie cycozwiska dało taki efekt. Jak się budził co 15-30 minut tak po odstawieniu spał (i śpi) od 19 do 5-7 rano.

U nas odcyckowanie nie pomogło na przesypianie nocek, niestety :/

Dziewczyny,jakie macie sposoby na pozbycie się smoka? Jak tylko tłumaczę Oliwce,że monia nie ma to od razu jest ryk A jak usypia to NIE MA MOWY nawet o tym,żeby smoka nie było. Jak tylko wypadnie to po omacku szuka i płacze. Zastanawiam się czy dobrze by było już ją pomału odseparować od niego,a może dać jej czas jeszcze?

Oranda odstawianie trwa od czwartku...jestem pod wrażeniem,że mały tak ładnie zaskoczył.Wymysliłam z mężem taką NASZĄ metodę
1 dzień to zero karmienia i podjadania oraz usypiania w dzień przy cycu było ciężko,mnóstwo płaczu,krzyku...ale podołaliśmy.W nocy niekarmiłam również brałam na rączki lulałam usnął i odkładałam do łóżka jedynie nad ranem ok 4 podałam cyca ze wzg na twarde i bolące piersi
2 dzień nakleiłam na piersi plastry :P podziałało:)mały zaglądał dziwił sie,że tam "nic nie ma" mówiłam,że cyca nie ma itp na dobranoc nie było karmienia po podaniu butelki...w nocy tylko 2 pobudki o 2 i 5 cyc podany
3 dzień Patryś nie domagał się wogóle piersi...ani razu nawet nie zaglądnął pod bluzkę...ale fakt potrzebuje więcej przytulania,zainteresowania niż zwykle.Na dobranoc jak wyżej zero cyca usnął po 19 i wstał o 5:30 oby dwie piersi podane tylko do uczucia miękkości i zasnął...:)
Fakt zasypianie w dzień bez cyca idzie mozolnie z płaczem,marudzeniem,ale sądze,że to kwestia czasu:)
Na dzień dzisiejszy wgl już nie karmie czasem tylko odciągnę ciutke do uczucia ulgi...brakuje mi strasznie "tej" bliskości z małym juz pare razy popłakałam sobie,ale jak powiedziałam A musi być i B.
A co do nocek to powiem tak zamiast wstawać co 1,5 godz to teraz mam 2-3 pobudki lulam i spi dalej...Jest znaczna poprawa więc ciesze się z tego

Ja musialam przestac karmic od razu, za silne leki bralam i nie bylo nawet mowy o stopniowym odstawianiu. W nocy jak sie Mati budzil to dostal herbatke zamiast piersi, na druga noc tez i 3 nocka juz byla bez pobudki :)

Ja w dzien juz właściwie nie karmie. M. Spi raz dziennie i żeby nie musiec go usypiac na cycu to "unikam" tematu i spi na spacerze ale to nie do konca jest dla mnie dobre rozwiązanie bo nie mam chwili bez dziecka. Gorzej jak jest brzydko wtedy cyckujemy i zazwyczaj śpimy razem, wtedy jest w stanie przespac nawet 2-3 godziny, jak go zostawie samego to budzi sie po 30 min max godzinie. Raz udało mi sie uspic go na rekach, wtedy spal 30 min i obudził sie wkurzony.
Wieczorem natomiast i cala noc sie ostro cyckujemy. Nawet nie wiem ile razy. Śpimy razem wiec nie liczę tylko daje i już. Cycek jest dla niego jak smoczek jak mi nie dam to jest wrzask i histeria że hej!
No i jestem w kropce. I nie wiem co zrobić żeby bylo mi lepiej. Jeszcze nie podjelam decyzji o ostatecznym odstawieniu ale.chciałbym zeby przynajmniej w dzień ki zasypial bez cyca na przynajmniej te 1,5-2 h (wtedy bylby wyspany). Ale to chyba niemożliwe jest u.nas :/ Macie jakis pomysl jak zadziałać?

oranda: . Cycek jest dla niego jak smoczek

ostatnio natknęłam się na ten artykuł

Treść doklejona: 25.09.13 19:48

The_Fragile: kurtka mocno podjeżdża w górę odsłaniając plecki...

no właśnie dziś zauważyłam, że jak mąz wziął na ręce jasia to nerki były na wierzchu, bodziak był ale w kilka stopni to słaba osłonka

The_Fragile: jak ubieracie biegające maluchy w kiepską pogodę, żeby nerki nie były na wierzchu?

Ja mam kilka par spodni z takim pasem bawełnianym wysokim, wyglądają jak miniaturka ciążowych Sięgają Adasiowi prawie pod paszki, więc super chronią.

Kakai: ostatnio natknęłam się na ten artykuł

Mam pełną świadomość dlaczego mój ssak mnie ssie :) ale nieuchronnie zbliża się niestety koniec tego rodzaju czułości :/ No ale racja że na świecie cycek była pierwszy niż smok :)

Kuleczko dziekuje:)

Co do spodni z ta duza guma juz wiem o co chodzi:-) macie jakies takie ale w dodatku grube?

Treść doklejona: 25.09.13 20:34
Oranda calkiem dobrze rozumiem twoje znieciepliwienie, bo sama sie gotowalam jak maly chcial wciaz ciumkac, trafialo mnie az mnie sciskalo w klacie ze musze mu wciaz dawav piers na zawolanie

Nam tez ciągle rosną zęby. Juz 13 z nami... Co do substytutu to imo nie ma takich dla cyca :/ a sposób na wodę to dla dzieci butelkowych bardziej chyba. No można też pewnie dac smoka ;) ale w tym wieku to juz nie wypada, zresztą pewnie i tak by nie wziął.

<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 25.09.13 21:24</span>
Kakai, no właśnie, najgorzej jest u nas rano wtedy to co 15 min ssie, a w nocy różnie...

kuleczka_69: " nie cem"

Milka też tak mówi do upadłego i właśnie dopiero padła bo dziś późno wróciłyśmy z zakupów miałyśmy gości i co chwilę temu pytam idziemy spać " jecie nie" a zasnęła w setna sekundy:D
-
Milki się bez drzemki nie da i nieraz ją kładę aż na siłę i to jedynie do 14 to jest gwarant że pójdzie spać koło 21 robiłam próby bez drzemki ale od 16 pada i otem do 22-23 szaleje;/

kuleczka_69: moje dziecie wybralo faze talk

Milka z tych co idą po troszkę chodzi od 10 miesiąca le chodzi nie biega jest ogólnie spokojna mało sie męczy ale talk też szlifuje i zanim zaśnie o wszystko się wypyta itd ale dziś nie dała rady:D

Treść doklejona: 25.09.13 22:11

kuleczka_69: 10 do 13:15

bo spał długo ja Milce daję tak 1,5 godziny góra dwie jak mam lenia bo jak pośpi 3 to właśnie nie chce usnąć a co najgorsze w nocy źle śpi!

kasiakuzniki: bo spał długo

Mowisz? On takzawsze spal i cyrkow nie bylo, a zal mi go budzic wczesniej.

TEORKA: A mojej Nince bankowo idą piątki

Matiemu chyba wyszla juz jedna 5 i teraz druga idzie (o ile dobrze wyliczylam) w ogole jakos dziwnie mu te zabki rosna. Brakuje mu jeszcze jednej dolnej dwojki. Tak moze byc, ze pozniej wyrosnie?

Biedna Ninka :(( współczuje Wam tych przeżyć
.
A ja mam pytanie - prozaiczne pewnie, ale ...
Ja przymierzam się do odcyckowania - tak jak wczesniej w temacie było i zastanawiam sie co dajecie dzieciom na kolacje (takim roczniakom)?
Tzn chodiz mi o konkretne szybkie propozycje posiłku, mając na uwadze, ze:
- nie ma ograniczeń żywieniowych
- kaszki/mleka nie tknie
- parówki już jej wyszły bokiem (a propos Wy dajecie parówkę tak do rączki - czy na ciepło z widelcem?)
- kanapki tez juz jakoś chyba jej się znudizły....
Popdowiedzcie - biorąc pod uwagę, ze wracam do domu o 19 i na pewno nie bede smazyła żadnych placuszków, gotowała skomplikowanych posiłków !
Bo teraz to cyc załatwia wszystko

z zupkami to różnie - czasem wrąbie michę, czase 2 łyżeczki i reszty nie :/ kurcze - z jednej strony mam doskonałe dziecko do żywienia, bo je wszystko (szczególnie to co nietypowe) a jak przychodzi co do konkretnego posiłku to tego nie, tamtego nei... i jak mam gotować dla niej zupę po nocy, a potem ją wylać to mnie trzesie ...
Chyba mam za mało cierpliwośći ;)

No własnie - myśle, ze to jest główna przeszkoda - ja = cycuś!
Mamy taki swój znak sygnał i jak mnie widzi od razu jest wslazanie, że będzie cycowane!
Ja jak już zdecyduje się na odcycowanie, to będę musiała wyjechać - bo mój cycocholik ciężko to przejdzie

Dziewczyny, a gdzie kupujecie spodenki z takim pasem? Bo Krasnal nosi 92, a w takich rozmiarach już z pasem nie widziałam :((

Ciasto - no właśnie problem polega na tym, że Krasnal jest chudziutki i baaardzo długi, także kurteczki, które są w miarę dopasowane (nie wygląda jak ludek Michelin i ma swobodne ruchy) są po prostu tuż za dupkę. A jak się schyli to nerki ma na wierzchu...

Teo - może tak być, nawet jak nie czujesz. U nas to samo jest, tylko że z trójkami, aż się boję piątek. Z bólu wymiotuje, histeria straszna, krzyczy z bólu pomimo przeciwbólowych... Współczuję Nince i Wam.

Ulcia, my na kolację często omlety robimy, bo przygotowanie max 5 minut, a jest sycący.

Fragile sprobuj moze poszukac w sklepie internetowym C&A? bo ja jak zamawialam jakies Matiemu to pamietam, ze tam byly takie :)

The_Fragile: to sie przejadę do nich, bo muszę "pomacać" i przymierzyć małemu :)

No tak najlepiej, bo ja zamowilam dwie pary spodni i okazaly sie za male :P