Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

  1.  permalink
    Witam,
    wiem że temat był już poruszany (żeby nie było- czytałam inne wypowiedzi przed zadaniem pytania) ale nie udało mi się znaleźć konkretnej odpowiedzi na moje pytanie. Mianowicie: wszędzie pisze się że starając się o dziecko najlepiej ograniczyć współżycie przed fazą płodną i współżyć 1- 2 dni przed owulacją do 1-2 dni po.
    Nie jestem jednak aż tak początkująca (6 obserwowanych cykli) żeby nie wiedzieć że dnia owulacji nie da się precyzyjnie wyznaczyć. Problem w tym że nie jestem też (i inni chyba również) w stanie określić kiedy dokładnie wystąpi wzrost temperatury i szczyt śluzu tak, żeby zaplanować współżycie na 1 dzień przed. Nie zaczynamy od początku dni ze śluzem płodnym (jest ich zazwyczaj u mnie 5-8) żeby nie marnować plemników ale z drugiej strony boję się że jak poczekamy zbyt długo to przegapimy odpowiedni moment.
    Tak więc-podsumowując- czy należy czekać ze współżyciem aż do końca fazy płodnej? Czy raczej sensowniejsze jest zacząć starania na początku lub w połowie np 3 dnia śluzu płodnego i wtedy współżycie co 2 dni? Czy może co 3? Wtedy jednak ilość plemników w momencie owulacji może być mniejsza... Osoby z większą niż moja wiedzą i doświadczeniem proszę o opinię.
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeJan 5th 2013
     permalink
    Myślę, że dziewczyny na staraczkach na pewno by pomogły. Więc radzę tam zadać to pytanie.
    Wg Rotzera należy współżyć od początku dni płodnych co dwa dni. Inni jeszcze podają, że najlepiej w dniu skoku temperatury rano. U mnie ta druga teoria 2 razy się sprawdziła.
    --
    •  
      CommentAuthorAga19782
    • CommentTimeJan 5th 2013 zmieniony
     permalink
    Ja współżyłam zarówno dwa dni przed owu jak i w ten konkretny dzień a także długo przed.
    Zaszłam w ciążę w cyklu w którym współżyliśy przez siedem dni poprzedzających dzień owulcji.Cylk był wspomagany clo więc nie wiem czy częstotliwość miała istatny wpływ.
    Faktem jest że był to jedyny cykl podczas starań(dwa lata) kiedy postawiliśmy tak dużo serduch.
    Cykl dostępny dla wszystkich możesz sobie zerknąć.
    Osobiscie uważam że plemników nie da się "zmarnować " ponieważ są produkowane na bieżąco.
    Na pewno przy ich słabych parametrach należy zachować pewną ostrożność.W innym przypdku nie widzę takiej potrzeby.
    --
    •  
      CommentAuthornataliaa_
    • CommentTimeJan 5th 2013
     permalink
    my idziemy na zywiol.... podobno czym zadszy seks tym lepsze plemniki no ale ja sie nie znam:)
    --
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeJan 6th 2013
     permalink
    Aga19782, wow! 7 dni pod rząd... ostro ;) będę musiała wypróbować w kolejnym cyklu :P
    --
    •  
      CommentAuthorAga19782
    • CommentTimeJan 6th 2013
     permalink
    Elyanna wkurzyłam się już po prostu.Powiedziałam sobie teraz albo nigdy i zrobiłam wszystko co w mojej mocy by serduszka zaowocowały.
    Teraz te serduszka biegają po domu i mają prawie dwa latka:bigsmile::bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthoranaaaa
    • CommentTimeJan 6th 2013
     permalink
    Dziewczyny z tym serduchowaniem nigdy nic nie wiadomo...ja przy pierwszej ciazy zaszlam gdzies pod koniec cyklu...jakos 22 dzien...niby dni nieplodne..zawsze mam cykl 28-29 dniowy...potem 9 dc...znowu cykle 28 dniowe.a ostatnio ciaza biochemicznaa i zaszlam albo 9 dc albo 16 dc dwie opcje...serduchowalam w tych cyklach tylko w podanych dniach...owulacje mam roznie biorac pod uwage moje tempki to od 13-16 dc...obserwuje sie juz pare miesiecy..i owulka zawsze innego dnia...to jak loteria...:wink:
    •  
      CommentAuthorAga19782
    • CommentTimeJan 6th 2013 zmieniony
     permalink
    anaaaa: ja przy pierwszej ciazy zaszlam gdzies pod koniec cyklu...jakos 22 dzien...niby dni nieplodne

    to co piszesz świadczy tylko o tym że nie masz pojęcia jak funkcjonuje cykl kobiety.
    To że masz 22 dzień cylku wcale nie świadczy o tym że to koniec cyklu.
    I to że miłas zawsze cykle 28-29 dniowe nie znaczy żę zawsze takie będą.
    Gdybyś w tamtym czasie prowadziła wykresy wiedzałabyś wszystko.
    Pomiar i obserwacje zawsze dają Ci miarodajny wykres który wszystko mówi.

    Treść doklejona: 06.01.13 22:33
    Zajrzałam do Twoich cykli i moim zdaniem nasz źle wyznaczane skoki temperatur,a co za tym idzie zbyt krótkie fazy lutealne.
    Współżyjesz też zbyt wcześnie przed owulacją(tylko w jednych chyba się wyrobiłaś).
    Ponad to masz zbyt mało obserwacji..śluz i szyjka byłby bardzo pomocna.
    Posiłkujesz się testerami zamiast czytać to co masz na wykresie.
    --
    •  
      CommentAuthoranaaaa
    • CommentTimeJan 7th 2013
     permalink
    Aga wiem jak funkcjonuje moj cykl...tzn ucze sie nadal...jak wiele kobiet..Nie napisalam ze 22 dc byl to koniec cyklu..tylko ze wtedy zaciazylam..nie obserwowalam sie wtedy fakt..ale to nie ma teraz znaczenia...odkad sie obserwuje 22 dc to u mnie juz sporo po owulacji wiec uwazam ze dzien nieplodny..chcialam tylko powiedziec ze tak naprawde nasze cykle sa zmienne...i trzy mje ciaze wyskczyly w roznych dniach cyklu...to Wszystko...
    •  
      CommentAuthoralfaromeo
    • CommentTimeJan 7th 2013
     permalink
    Napisałaś, że zaszłaś gdzieś pod koniec cyklu... A to nieprawda. Nawet przy cyklach 28-29 dniowych 22 dc to nie jest jeszcze koniec cyklu. Nie można tego dnia uznać, za niepłodny bez obserwacji, bo zawsze czy na ogół jest niepłodny. Pewnie gdyby nie ciąża cykl bardzo by się wydłużył, czasem tak się dzieje.
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.