Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorMary
    • CommentTimeApr 12th 2007
     permalink
    W związku z pojawiającymi się pod naszymi wykresami wypowiedziami ekspertów na temat śluzu "rozciągliwego nieprzejrzystego" zakładam nowy wątek.

    Nie bardzo rozumiem o co chodzi z tą rozciągliwością.
    U mnie bywało, że śluz rozciągał się na kilka cm, a w ostatnich cyklach na 1-1,5 - czy to już nie jest rozciągliwy?
    No i co oznacza nierozciągliwość? I czym się różni od śluzu lepkiego czy wodnistego.
    Eksperci wypowiadają się, że nie ma śluzu rozciągliwego nieprzejrzystego.
    •  
      CommentAuthorrooda
    • CommentTimeApr 12th 2007
     permalink
    to w takim razie jak nazwac sluz, ktory sie wyciaga nawet do 5 cm a jest bialawy, metny??
    i czy tym samym nie ma sluzu przejrzystego nierozciagliwego??
    --
    •  
      CommentAuthorgosiah
    • CommentTimeApr 12th 2007
     permalink
    Kippleyowie mają w swojej książce takie obrazki, które. moim zdaniem, pozwalają łatwo uzmysłowić sobie różnicę między rozciągliwym i nierozciągliwym śluzem. Jeżeli śluz rozciągnięty między palcami na ok. 1cm urywa się to zaznaczam lepki (rzeczywiście wtedy jest w odczuciu między palcami taki bardziej kleisty) a jak rozciąga się na więcej to zaznaczam rozciągliwy. Wodnisty zaznaczam wtedy kiedy mam mokrą bieliznę, śluzu nie widzę, a mam odczucie, że jest mokro albo wilgotno. Występuje u mnie śluz rozciągliwy i to tak bardzo (np. na 10-15 cm), który jest białawy, nieprzejrzysty - taki mętny. Dopiero kolejnym etapem jest pojawienie przejrzystego rozciągliwego. Niestety nie mam omamów - mimo, że ponoć taki rodzaj nie występuje. Kiedyś zastanawiałam się, czy nie może powstaje on z mieszanki przejrzystego i resztek mlecznego, białego - mniej płodnego śluzu - ale raczej nie - bo widzę dokładnie jeden rodzaj śluzu, a nie dwa wymieszane. Nierozciągliwość dla mnie jest oznaczeniem bezużytecznym - bo przecież wg większości metod jak śluz się nie rozciąga - zaznacza się lepki. Takiego oznaczenia użyłam może ze dwa razy, gdy nie byłam pewna wysychania śluzu - ot tak, żeby zwrócić uwagę na swoja niepewność.
    -- To możliwość spełniania marzeń sprawia,że życie jest takie fascynujące...
    • CommentAuthorskarbie
    • CommentTimeApr 12th 2007
     permalink
    Na 5 cm?! To mi sie nie zdarzylo. A i tak twierdze, ze te moje 1.5 cm to rozciagliwy. Mysle, ze to kwestia indywidualna :confused:
    --
    • CommentAuthorybkaa
    • CommentTimeApr 12th 2007 zmieniony
     permalink
    rooda - jezeli u ciebie najlepszy sluz wystepuje taki jak opisałaś i innego nie obserwujesz to wg mojej książki ten śluz należy uznać za płodny- rozciagliwy.
    każda kobieta ma inny śluz rozciagliwy wazne by się rozciągał , inna może mieć własnie rzadki - wodnisty. A jesli do tego śluz pokrywa się z temperaturą i jej skokiem , powinno być ok.
    --
    •  
      CommentAuthorgosiah
    • CommentTimeApr 12th 2007
     permalink
    Myślę, że masz rację skarbie - dlatego warto, moim zdaniem, zaznaczać w notatkach na ile cm rozciągliwy jest śluz, przynajmniej na początku, bo wtedy ma się obraz możliwości swojego organizmu:bigsmile: Dla Ciebie 1,5 cm może być dużo, a dla mnie to mało rozciągliwy (ale zawsze więcej niż 1 cm, więc rozciągliwy:wink:)
    -- To możliwość spełniania marzeń sprawia,że życie jest takie fascynujące...
    • CommentAuthorskarbie
    • CommentTimeApr 12th 2007
     permalink
    Jesli o mnie chodzi - wazne, zeby byl plodny :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorMary
    • CommentTimeApr 12th 2007
     permalink
    Gosiu, po Twojej wypowiedzi zaczyna mi się rozjaśniać. Mam też nadzieję, że eksperci tutaj zajrzą i napiszą co wiedzą, to będziemy miały wszystko w jednym miejscu.
    •  
      CommentAuthorrooda
    • CommentTimeApr 12th 2007 zmieniony
     permalink
    To na pewno w jakims stopniu sprawa indywidualna. U mnie przejrzystu rozciaga sie jeszcze bardziej, podobnie jak u gosi:)
    ja to sobie dokladnie tak jak gosia pisze poukladalam chociaz do ksiazki Kippleyow jeszcze nie dotarlam:)
    - nierozciagliwy najczesciej zaznaczam po @, kiedy jest jeszcze taki nijaki - jeszcze nie lepki, ale wodnisty tez nie, potem w zasadzie to okreslenie jest bezuzyteczne
    - lepki to taki jakby sobie paluchy klejem biurowym posmarowac:) jak sie rozdzieli palce to robia sie takie "wloski" lub jesli jest go wiecej to wyciaga sie bardziej a po rozerwaniu czesto zostaje w takiej postaci jak sie rozerwal, czasem jest rzadszy, ale ciagle konsystencja raczej kleista
    - wodnisty to tak jak gosia pisze - bardziej odczucie sie tu liczy, papier jest blyszczacy, ale rozciagliwosci nie jestem w stanie stwierdzic
    i ja u siebie takze obsewuje sluz, ktorego podobno nie ma:smile:
    ja rowniez pomagam sobie notatkami:)
    --
    •  
      CommentAuthorrooda
    • CommentTimeApr 12th 2007
     permalink
    ybka ale wlasnie o to chodzi, obserwuje u siebie rowniez sluz przejrzysty bardzo rozciagliwy...
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeApr 12th 2007
     permalink
    U mnie jest różnie ze śluzem najlepszej jakości. To zazwyczaj jest jakość najlepsza w danym cyklu, ale niekoniecznie taka sama. Nie zawsze mam Bj.
    --
    •  
      CommentAuthorCynka
    • CommentTimeApr 13th 2007
     permalink
    no wlasnie, ja zawsze mialam taki mocno rozciagliwy a w tym miesiacu sie zamiast niego pojawil wodnisty, ale to doslownie leciala ze mnie woda - nie wiedzialam o co chodzi, ale ekspertka mnie uswiadomila ze wodnisty tez plodny. skok temperatury potwierdzil, chociaz nie jestem pewna czy nie byl zwiazany z katarem... eeeech, dluga droga przede mna, zeby wszystko o sobie wiedziec...
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeApr 13th 2007
     permalink
    Długa, ale ciekawa droga przed Tobą. :-)
    --
    •  
      CommentAuthordorah
    • CommentTimeApr 13th 2007
     permalink
    Nie mam pewności, bo nie jestem w stanie czytać komentarzy i dyskusji pod każdym wykresem, ale wydaje mi sie, ze problemy z interpretacją śluzu są najczęściej "pozostałością" potabletkową.
    Po prostu przez kilka, czasem kilkanaście miesięcy mogą sie uwalniać zgromadzone w tkance tłuszczowej sztuczne estrogeny i powodować chwilową rozciągliwość.
    -- chętnie pomogę w interpretacji
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeApr 13th 2007 zmieniony
     permalink
    Nie mam przeszłości tabletkowej, ale niejasny śluz tak, za to silnie działa na mnie stres. Co w takiej sytuacji?
    A może te problemy wynikają z mojego braku doświaczenia?
    --
    •  
      CommentAuthordorah
    • CommentTimeApr 13th 2007
     permalink
    Fizjologicznie, w fazie najwyższej płodności występuje śluz całkiem przejrzysty i trochę mętny, ale oba rozciągliwe. I raz możemy zauważyć ten, a raz ten. Ten bardziej mętny, to ten, który ma zatrzymywać uszkodzone plemniki.
    Jeżeli natomiast pojawia sie rozciągliwość na 1-1,5 cm, już w ustalonej fazie wyższej temperatury, to może raczej być to wynik podwyższonych emocji, albo ten co opisałam "potabletkowy".
    Spotkałam sie z opinią, że tyle czasu potrzebuje organizm na całkowite "wyczyszczenie" po tabletkach ile były brane tabletki. Ale to bez konkretnego uzasadnienia w badaniach. :)
    -- chętnie pomogę w interpretacji
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeApr 13th 2007 zmieniony
     permalink
    Warto to zbadać. Ile będzie się oczyszczał organizm 30-letniej kobiety, która planuje zajść w ciążę po 15 latach hormonalnego braku obaw przed ciążą?
    --
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeApr 13th 2007
     permalink
    ja też nie mam przeszlości tabletkowej (chyba że trzy miesiące w wieku 20 lat się liczą) i też mam nieprzejrzysty rozciągliwy śluz
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeApr 13th 2007
     permalink
    A może chodzi o ów nieco mętny rozciągliwy śluz do usuwania uszkodzonych plemników, wciąż typu płodnego?
    --
    •  
      CommentAuthorngL
    • CommentTimeApr 13th 2007 zmieniony
     permalink
    J mam przeszłośc tabletkową (ok 1,5 roku - 2 lata temu odstawiłam) ale mam wrażenie, ze ona nijak się ma do aktualnych cykli - bo co cykl mam inaczej. W jednym cyklu mam wodospad bez rozciągliwych nitek, w innym wyłazi ze mie przejrzysty Pan Glutek a w tym cyklu 2 dni przed szczytem obserwowałam Bj (lekko nieprzejrzyste) - a po 2 dniach przy szyjce śladowe ilości nieprzejrzystego rozciągliwego i był to szczyt płodności śluzowej. (Bj -> lepki -> NR).
    Największą rolę w tym wszystkim odgrywa znajomość włąsnego organizmu, umiejętnośc połączenia pewnych objawów i wyciągnięcia wniosków. Nie zawsze NR oznacza u mnie okres najwyższej płodności, czasem występuje przed Bj a czasem wcale.
    Wszystko jest względne.
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeApr 13th 2007
     permalink
    W NPR wszystko jest względne: wartość temperatury, cechy śluzu, uniesienie i miękkość szyjki...
    --
    •  
      CommentAuthorguziec
    • CommentTimeApr 13th 2007
     permalink
    Myślę, że teorie teoriami (oczywiście nie umniejszając im) to każda kobieta jest inna, brała inne leki, inaczej reaguje na stres i inne czynnik zewnętrzne, może żyć w nieświadomości zabużeń hormonalnych itp. Stąd te różnice w śluzie. Najważniejsze aby każda z nas nauczyła się siebie samej i swojego ciała. Ja jeszcze nigdy nie zauważyłam u siebie śluzu, który rozciągnąłby się na więcej niż 2 - 3 cm i zawsze ma zabarwieni białawe (nigdy nie jest w pełni przezroczysty). Problem może jedynie być oznaczenie tych śluzów gdyż jedna osoba oznacza dany śluz jako jeszcze rozciągliwy a druga określi go już jako lepki. Myślę, że stąd wynikają główne "nieporozumienia" i wątpliwości. Ponadto odczucia wilgotno, sucho itp są dość subiektywnymi odczuciami ;)
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeApr 13th 2007
     permalink
    hohho u mnie to się czasem ciągnie na 15 cm :cool:
    •  
      CommentAuthorashley
    • CommentTimeApr 13th 2007
     permalink
    A jak zaznaczyć śluz grudkowaty i lepki? Móg grudkowaty jest zawsze lepki, często mam ten problem.
    -- Jestem mamą, to moja kariera...
    •  
      CommentAuthorngL
    • CommentTimeApr 13th 2007
     permalink
    Ja grudkowaty lepki oznaczam zawsze jako grudkowaty biały albo grudkowaty nieprzejrzysty
    •  
      CommentAuthorrooda
    • CommentTimeApr 13th 2007
     permalink
    wydaje mi sie, ze to twierdzenie o dlugosci oczyszaczania sie organizmu po hormonach jest troche na wyrost... wiadomo, ze organizm musi sie oczyscic, ale nie przesadzajmy i nie uogolniajmy - to bardzo indywidualna sprawa:)
    ja jestem wlasnie w 4 cyklu po odstawieniu i z cyklu na cykl sluz najlepszej jakosci jest lepszej jakosci, a i sluz w ogole sie poprawia:) w pierwszym po odstawieniu w ogole Bj, w drugim i trzecim pojawil sie twardy, zbity glutek ktory mial raczej dlugosc 10 cm a nie wyciagal sie na 10 cm, w tym cyklu pojawil sie Bj przejrzysty, rozciagliwy, jak bialko...
    Najwazniejsze to tak jak piszecie, poznac swoje reakcje i nauczyc sie je interpretowac wlasciwie:)
    --
  1.  permalink
    Witam pieknie i dziekuje za zaproszenie :-) To mile ale nie wiem czy uda mi sie cos odkrywczego napisac. Jak sie domyslacie nie mam zbyt duzego osobistego doswiadczenia w obserwacjach sluzu szyjkowego ale moja skromna wiedza o kobietach sprawia ze z duza ostroznoscia i glebokim namyslem formuluje kategoryczne roztrzygniecia ze cos tam jest czy nie jest mozliwe. Jestescie rozne i jesli cos u siebie obserwujecie to chocby wszystkie ksiazki swiata i wszyscy eksperci ze mna wlacznie twierdzili ze to niemozliwe to mi wydaje sie ze fakty wypada respektowac.
    Jesli idzie o sluz to o ile pamietam byl juz podobny watek na forum i naet napisalem tam kilka zdan. Pewnie jakos mozna go odnalezc. Tym razem krotko. Cechy sluzu dobrej jakosci np rozciagliwosc, sliskosc, przejrzystosc, wilgotnosc sa wzgledne. Znam dziewczyny ktrym sluz potrafi sie wyciagac w nitki ponad 20cm ale to ma tak naprawde znaczenie jedynie dla nich. Metody naturalne sa do indywidualnego stosowania i to jest ich wielka sila. Nie ma sluzu nieplodnego a wyroznikiem okresu najwyzszej plodnosci jesli sru relatywnie najlepszej jakosci. Jesli wiec po miesiaczce ktrorejs z was sluz nie da sie wyciagnac na wiecej niz 3 mm a potem zaczyna sie wyciagac na 15 mm no to nalezy go uznac za rozciagliwy (czyli za ceche swiadczaca o dobrej jakosci) i zinterpretowac ten objaw jako poczatek najbardziej plodnej fazy cyklu. I nie ma zanczenia ze identyczny sluz u innej z was slusznie bedzie uznany za nierozciagliwy i generalnie najgorszej jakosci w cyklu. Z reszta to zadna rewelacja i w zasadzie wszystkie juz to napisalyscie przede mna.
    Jesli idzie o wplyw tabletek to tez sprawa bardzo indywidualna. Sa niby jakies prawidlowosci tzn wiadomo ze wiksze spustoszenie w blonie sluzowej szyjki da sie zaobserwowac u tych z was ktore zaczyly lykac hormony w mlodym wieku, ktore przyjmowaly je dlugo, ktore stosowaly srodki z wiekszymi dawkami hormonow. Wiadomo ze organizmy potrafia regenerowac sie przez dlugie lata a niektore zmiany okazuja sie nieodwracalne ale przeciez nie da sie sformulawac zasady ze jesli ktos lykal jakies piguly 2 lata to na pewno bedzie obserwowal u siebie zaburzenia sluzu prze lat 4.
    Jestescie rozne i musze przyznac ze bardzo mnie to w was intryguje i bardzo mi sie to w was podoba :-)
    • CommentAuthorybkaa
    • CommentTimeApr 13th 2007
     permalink
    Hmm... ja odkąd obserwuję śluz robię to od wewnątrz, a to dlatego, ponieważ niby czasami na zew. jest mokro i gdy próbuję zebrać coś na palec czy papier, jest to śluz w bardzo małej i wogóle nieczytelnej postaci.
    Dlatego zawsze sięgam do wew. i tu moje drogie obserwcje są super , bez żdnych komplikacji. W odpowiednich dniach cyklu jest i gęsty- biały, gęsty biały wodnisty, kisielowty biłałkowaty pomieszany z białym ale ciagnie się i jest sliski. A co ciekawe na zew. go nie ma a wew. jest.

    Dlatego zachęcam do codziennej obserwacji wewnatrz a na pewno będziecie zdowolone z wyników. I co najmniej 2 x dziennie rano i wieczór.:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthordorah
    • CommentTimeApr 13th 2007
     permalink
    Widać, że jest to sprawa indywidualna.
    http://www.npr.prolife.pl/plansza_11.htm
    Najbardziej mi odpowiada okreslenie Reztera "śluz relatywnie najlepszej jakości".
    W kolejnych cyklach może być inaczej.
    Ja uznaję, ze dopóki jest choć jedna cecha płodna, śluz jest bardziej płodny.
    -- chętnie pomogę w interpretacji
    •  
      CommentAuthordorah
    • CommentTimeApr 13th 2007
     permalink
    Chyba, że chodzi o sytuacje, o której wcześniej pisałam: w ustalonej fazie lutealnej pojedynczy śluz rozciągliwy może być objawem stresu, podniecenia czy jednorazowego uwolnienia estrogenów z tkanki tłuszczowej. Ale jeśli jest trzydniowy wzrost tempki wcześniej i był wyraźny szczyt, to już nie ma znaczenia. Mozna sie podeprzeć jeszcze szyjką.
    -- chętnie pomogę w interpretacji
    • CommentAuthoragapita1
    • CommentTimeApr 14th 2007
     permalink
    U mnie ze śluzem jest podobnie jak u ybki. Przejrzysty rozciągliwy jest łatwo znaleźć wewnątrz przy badaniu szyjki jest go dużo. Ale na zewnątrz raczej go nie widać, jest go tak mało że papier przy badaniu jest po prostu mokry. Biorę od zeszłego cyklu siemie lniane i w tym mam go trochę więcej niż wcześniej. Zauważyłam że śluz u mnie zmienia się z białego lepkiego na biały rozciągliwy, potem przezroczysty rozciągliwy, biały i lekko rozciągliwy a końcu znowu na biały lepki. No i w czasie @ też w każdym cyklu zauważyć mogę choć jednego dnia śluz bardzo rozciągliwy (gdy krwawienie nie jest takie silne). Tak ogólnie to dni suchych nie mam raczej wcale
    --
    • CommentAuthorjohnna
    • CommentTimeApr 15th 2007
     permalink
    rooda ja tez miewam czasami takie "glutki" /a nie mam przeszłości tabletkowej/ które nie wiem jak określić i które niby się rozciagaja ale czasem wydaje mi się że po prostu mają określoną długość. Czy zaliczasz je do rozciagliwych?
    Mi się wydaje że ta niby rozciagliwość wynika z tego że wystepuje duża ilość śluzu. Gdyby było go malutko mozliwe że nie nazwałabym go rozciagliwym. Ale gdy jest go duzo - mam problemy z określeniem go.
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeApr 15th 2007
     permalink
    tez miewam takie glutki co ciągną się na kilka cm i nie wiem czy uznać je za rozciągliwe czy tez nie.
    --
    •  
      CommentAuthorpetomasz
    • CommentTimeApr 15th 2007 zmieniony
     permalink
    Szanowne Panie,

    Podstawowy problem tkwi w rozumieniu przez kobiety tego, co się dzieje w ich organizmie, jakie ISTOTNE ZMIANY zachodzą w śluzie w czasie cyklu miesiączkowego. Większość Pań chce jak najlepiej opisać obserwowany śluz w sposób niejako bezwzględny, obiektywny. Ale nie o to chodzi.
    Należy przede wszystkim pamiętać, że nie opisujemy śluzu dla samego opisu. Nie interesuje nas śluz jako taki, ale jego zmiany w cyklu. Bo to właśnie zmiany pozwalają nam na wyznaczenie okresu płodnego w cyklu – podstawowego zadania metod NPR. Dlatego na śluz należy patrzeć niejako przez pryzmat płodności. Dlatego każda kobieta indywidualnie musi wybrać sobie takie cechy, które najbardziej uwidocznią zmiany w obrazie śluzu. Jeśli np. śluz cały czas jest rozciągliwy na 2 cm, to cecha rozciągliwości jest bezużyteczna dla tej kobiety. Musi wybrać inną cechę. Jeśli jednak jest to jedyna cecha obserwowana przez tę kobietę, to należy uznać to za miarodajną obserwację. Dlatego ważne jest na początku obserwacji i nauki, by nie należy zaburzać obrazu śluzu poprzez współżycie (a więc poprzez podniecenie i obecność nasienia).
    Poszukujemy więc cech śluzu, które jak najbardziej dynamicznie zmieniają się w cyklu. Wybór tych cech, która zmieniają się i najlepiej oddają charakter zmian w śluzie zależy od kobiety. Tego nie zrobi żaden ekspert, to sama musi zrobić. Wiele pań, z lęku, obawy, by nie przegapić końca okresu płodnego, dodaje bardziej szczegółowe opisy tego co obserwują, a tym samym zaciemniają, zamazują obraz zmian. Należy jednak wybrać tylko te cechy, które opisują najbardziej charakterystyczne zmiany w śluzie.

    Przypomnijmy więc PRZEBIEG ZMIAN w śluzie w warunkach normalnych, przy prawidłowym rozwoju objawu śluzu. Najpierw śluz jest lepki, nieprzejrzysty, czasem lekko kremowy. Nie trzeba dotykać palcami wnętrza pochwy, aby stwierdzić obecność i rodzaj śluzu. W miarę upływu dni śluz staje się jaśniejszy, przejrzysty i bardziej rozciągliwy, towarzyszy mu wrażenie mokrości i śliskości prowadzące do uczucia naoliwienia. Następnie przychodzi zmiana i śluz z powrotem jest nieprzejrzysty i lepki. Uczucie wilgotności i naoliwienia znika. Proszę koniecznie zajrzeć do e-booka! Tam na stronie 26. jest wykres pokazujący jak zmieniają się różne cechy śluzu, jak narastają i znikają.
    Mamy więc do czynienia z narastaniem cech w stronę bardziej płodnych, a potem ich zanikaniem po szczycie objawu śluzu. Śledzimy zmiany w śluzie od cech mniej płodnych do bardziej płodnych. To uchwycenie zmian jest istotą obserwacji.

    Proszę pamiętać, że opis jest też ważny dla innych czytelników a zwłaszcza dla ekspertów, których prosicie o opinie, uwagi i pomoc w interpretacji. Musimy wiedzieć, co dana osoba rozumie przez użyte określenia, jak dany rodzaj śluzu opisuje na wykresie. Przecież śluz poznajemy tylko poprzez opis, nie wiemy jak on na prawdę wygląda. Tylko kobieta wie jak wygląda jej śluz i jak się zmienia. Dlatego musimy mówić TYM SAMYM JĘZYKIEM, by się dobrze zrozumieć. Potrzebny jest więc ten sam „alfabet”, te same pojęcia. To dlatego metody NPR podsuwają użytkownikom propozycje opisu (pewien słownik), którego nie można zmieniać (chyba, że na własny użytek, np. w osobnych komentarzach). Z zaproponowanego katalogu („słownika” danej metody NPR) kobieta wybrać musi te cechy , które najlepiej opiszą zmiany jej śluzu. Sama musi to ocenić. Aby to było możliwe, musi wiedzieć, co się dzieje w jej organizmie. A więc to kobieta musi sama podjąć decyzję jak opisać to co widzi i odczuwa. Chodzi oczywiście o opis w „języku” danej metody NPR. Dlatego należy wybrać tylko kilka cech (2-3) a nie opisywać wszystkich właściwości śluzu.
    •  
      CommentAuthorpetomasz
    • CommentTimeApr 15th 2007
     permalink
    [ciąg dalszy]

    W języku metody nie występują pewne określenia. Na przykład „nierozciągliwy” należy do takich niepotrzebnych słów i nie ma go w „słowniku” żadnej z metod NPR. Pewne połączenia cech są również niedopuszczane w opisie, np. śluz „przezroczysty nierozciągliwy”. W języku NPR są to wykluczające się cechy i nie ma znaczenia, ze ktoś tak właśnie widzi swój śluz. Na taki śluz trzeba spojrzeć inaczej – właśnie poprzez pryzmat płodności i wybrać inne określenie z dostępnego katalogu. Dlatego mówiliśmy niejako skrótowo, że „nie ma takiego śluzu”. Śluz „nieprzejrzysty rozciągliwy” jest po prostu „rozciągliwy, mętny”!

    Na koniec proszę pamiętać, że na jakość śluzu mają wpływ: wiek, stosowane leki, środki hormonalne (także wcześniej stosowane!), stres, ilość spożywanego płynu, rodzaj noszonej bielizny (ubioru) itp. Dlatego obraz zmian śluzu może nawet znacząco odbiegać od typowego. Dlatego ważne jest, by kobieta rozumiała co sie dzieje w jej organizmie. Można też skorzystać z bezpośredniego kontaktu z instruktorem konkretnej metody NPR. Wówczas wiele problemów zostanie rozwiązanych, a stosowanie NPR stanie się przyjemnością.
    •  
      CommentAuthorpetomasz
    • CommentTimeApr 15th 2007
     permalink
    A teraz kilka uwag szczegółowych do niektórych wcześniejszych wypowiedzi.
    - Śluz mętny to taki śluz przejrzysty zawierajacy trochę białka
    - Śluz nieprzejrzysty jest w całej swej objętości jednolicie biały i jest rwący się.
    - Śluz opisany przez skarbie (1,5 cm) można uznać za rozciągliwy, jeśli jest przez 3-4 dni a potem wysycha i znika.
    - ngL pisze o przeszłości tabletkowej - to, że ma cykle tak różne jest właśnie jednym z objawów tej przeszłości!
    •  
      CommentAuthorrooda
    • CommentTimeApr 15th 2007
     permalink
    pouczajacy wywod:)
    to moze warto byloby uporzadkowac okreslenia, ktore sa dostepne do zaznaczenia...
    --
    •  
      CommentAuthorpani_wonka
    • CommentTimeApr 16th 2007
     permalink
    Super wyjaśnienie, Petomasz:) Bardzo, a bardzo podoba mi się to co napisałeś w pierwszym poście, tzn. o tym, że kobieta sama musi sobie znaleźć to, co w jej obrazie śluzu stanowi najbardziej charakterystyczną zmianę. Okazuje się, że intuicyjnie od początku w ten sposób analizowałam swoje objawy.

    Mój śluz (11 cykl pod odstawieniu tabletek) przez cały czas jest rozciągliwy. Po miesiączce jest jedynie bardziej "gładki" a po owulacji bardziej "grudkowaty", ale cały czas biały i rozciągliwy. Jedyną zmianą sygnalizującą płodność jest u mnie przejrzystość i to jest dla mnie najważniejszy wskaźnik.

    Jeszcze raz - świetna robota:bigsmile:
    -- "bez pretensji do mądrości, której nie mam, bez odbijania jej na ksero i wpadania w schemat"
    •  
      CommentAuthorKes
    • CommentTimeApr 16th 2007
     permalink
    Mnie też dużo się wyjaśniło :) Obserwuję już 10 cykl, i tylko obserwuję - więc śluz jest "bez domieszek" ;) - a mimo to wciąż mam problemy z określaniem śluzu. Spodobała mi się kategoria: śluz rozciagliwy, mętny :)
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeApr 16th 2007
     permalink
    takiej kategorii "śluz rozciagliwy, mętny" w 28dni nie ma.
    •  
      CommentAuthorMary
    • CommentTimeApr 16th 2007
     permalink
    Może by wyrzucić te określenie "nierozciągliwy"???
    Cieszę się z wypowiedzi Petomasz, gdyż duuuużo mi się rozjaśniło.
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeApr 16th 2007
     permalink
    Do tej pory umownie nazywałam "nieprzyjrzystym" śluz mętny, bo nic innego nie można było wybrać z dostępnych określeń. Znów wraca podstawowy problem, aby Damazy nie lekceważył wskazówek ekspertów.
    --
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeApr 16th 2007
     permalink
    damazy aby wiedziec ze cos ekspert mowi, tzreba to napisac w wiki, napisac priva do damazego, lub priva w topiku damazego.
    tak samo jak wyrazalyscie pobozne zyczenia ze eksperci tu zajrzą. zajrzeli, bo zaprosiłam ich, wiec moze zamiast wysuwac kolejne pobozne zyczenia warto zacząc dzialac jesli Wam na czyms zalezy?:bigsmile:
    •  
      CommentAuthorrooda
    • CommentTimeApr 16th 2007
     permalink
    no wlasnie trzeba uporzadkowac to co juz jest!
    a jesli jakies nowosci to poparte zasadami jakiejs metody lub po konsultacji z ekspertami a nie "widzimisie" :wink: urzytkowniczek i wtedy nie bedzie problemu:)
    --
    •  
      CommentAuthorpetomasz
    • CommentTimeApr 16th 2007
     permalink
    Szanowne Panie,
    Dziękuję za wszystkie uwagi. Rzeczywiście, bez zaproszenia (pięknie dziękuję!) nie trafiłbym do tej dyskusji - zbyt wiele dzieje sie w programie "28dni", by wszytko śledzić.
    Co do zapisów na wykresach, to mogę ujawnić, że staramy się dostosować słownictwo i format wykresów do konkretnych metod NPR. Wybierając metodę każda z Was otrzyma właściwy dla danej metody zestaw słów, znaków itp. Np. nie da się wpisać na wykresie obserwacji pod nazwą "wnikliwa obserwacja" w innej metodzie niż u Roetzera (w innych metodach można to będzie sobie napisać tylko w notatce). Wówczas i komentarze pod wykresami i interpretacja będzie bardziej klarowna, bo pozostaną w ramach danej metody. Oczywiście, jeśli ktoś zechce podać uwagę z innej metody, będzie musiał zaznaczyć z jakiej. Ufam, że zmniejszy sie wówczas bałagan pojęciowy i interpretacyjny z korzyścią dla wszystkich, nie tylko ekspertów. Dla niezdecydowanych pozostanie "metoda własna", za która nikt już nie będzie brał odpowiedzialności.
    Niestety, z przyczyn "ogólnych" nie potrafię powiedzieć, kiedy proponowane zmiany zostaną wprowadzone. Nie wiem też na ile życzliwie zostaną przyjęte.
    Jak Panie widzicie, "28dni" cały czas się zmienia i zapewne już niedługo stanie sie w pełni profesjonalnym programem do NPR. Czego wszystkim życzę!
    Paweł
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeApr 16th 2007
     permalink
    petomasz ale jak rozumiem w metodzir tzw.wlasnej beda wszystkie opcje mozliwe?
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeApr 16th 2007
     permalink
    Oby Damazy się zajął podziałem na metody.
    --
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeApr 17th 2007
     permalink
    ja wcale nie wiem czy tak bardzo chce zeby podział był sztywny. pewnie wybiore metoda wlasną zeby moc dobrac sobie objawy takie jakie mam i najlepiej czuję.
    •  
      CommentAuthorpetomasz
    • CommentTimeApr 21st 2007
     permalink
    Vicky,
    Oczywiście, wybór należy do Ciebie. Ale będą kłopoty z interpretacją, bo według jakiej metody? To jest szczególnie ważne, gdy odkłada się poczęcie dziecka. Chyba, że ktoś lubi eksperymenty...
    •  
      CommentAuthorgosiah
    • CommentTimeApr 22nd 2007
     permalink
    Nie sądzę, żeby były problemy z interpretacją, bo robimy to z powodzeniem od kilku miesięcy i zarówno Vicky jak i ja stosujemy przy interpretacji konsekwentnie zasady jednej metody. I myślę, że jako odkładające, jesteśmy nawet skłonne zinterpretować bardziej rygorystycznie, niż pokazuje metoda. Lubię opisywać dodatkowe objawy, opisywać śluz swoimi słowami, dodatkowo określać jego ilość. Są to informacje, które nie przydają mi się w interpretacji, ale pozwalają tworzyć na własny użytek swój obraz płodności. Kto wie, może przyda mi się to, gdy już będę się starała? Jak dla mnie może się pojawić sztywny podział. Wszystko nadprogramowe zawsze można umieścić w notatce, ktorą eksperci mogą pominąć a dla ekspertów będzie na pewno przejrzyściej, żeby doradzić lub skorygować interpretację.
    -- To możliwość spełniania marzeń sprawia,że życie jest takie fascynujące...
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.