Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorHecate26
    • CommentTimeMay 20th 2013
     permalink
    Julka pokazywała w książeczce i na sobie nie na mnie czy na moim mężu. Za błędy przepraszam ale pisałam z telefonu i czasem mam tak że sam zmienia mi pisownie na błędną:shamed:
    -- http://28dni.pl/pictures/2049868.jpg
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeMay 20th 2013
     permalink
    Dziwne, wszystkie dzieci pokazują na rodzicach, tylko Twoja robiła inaczej :devil:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeMay 20th 2013
     permalink
    Widzisz Hecate, Twoja odpowiedz jeszcze bardziej utwierdzila mnie w moich podejrzeniach, ze dzieci to Ty raczej nie masz ;)

    Treść doklejona: 20.05.13 13:29
    Chyba, ze faktycznie sa dzieci bez ciekawosci ciala, swiata...
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeMay 20th 2013
     permalink
    The_Fragile: Chyba, ze faktycznie sa dzieci bez ciekawosci ciala, swiata...


    Pytanie tylko, co trzeba zrobić dziecku, żeby tak skutecznie w nim tę ciekawość świata zabić? :devil:
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeMay 20th 2013
     permalink
    Właśnie zrobiłam test zostawiłam Franka w pokoju bawiącego się na macie poszłam do kuchni wyjąć zmywarkę...zajrzałam po minucie już był na balkonie (mamy zabudowany więc nie wypadnie ) i ściągał pranie z suszarki....dlatego nawet sikam przy nim. ...
    --
    •  
      CommentAuthorHecate26
    • CommentTimeMay 20th 2013 zmieniony
     permalink
    nie wszystkie dzieci pokazują na rodzicach niektóre wola lale książki itp. czemu wy wszystkie dzieci kwalifikujecie pod jeden stereotyp. Zaraz wam wstawię zdjęcie mojej córy kiedyś i teraz tylko sie połapie jak to się robi.

    Treść doklejona: 20.05.13 13:57
    https://lh6.googleusercontent.com/-a2Luw9xEcHo/UZoLxQjyWNI/AAAAAAAAAIU/woiMl6fQERo/w506-h380-o/2013-05-20

    moja niunia zdjęcia robione w tym roku
    https://lh3.googleusercontent.com/-6IgSev6A5_s/UZoMDR9b0_I/AAAAAAAAAI0/WuKEY2w_bTU/w506-h675-o/2013-05-20
    Tu jak była mała
    https://lh5.googleusercontent.com/-6jEsLdIqGsg/UZoP_eA4CrI/AAAAAAAAAJ0/KsLWDwMxONE/w383-h510-no/2013-05-20
    A tu na meczu w tamtym miesiącu
    https://lh6.googleusercontent.com/-1x1QVqw8xOA/UZoPxpr4xeI/AAAAAAAAAJc/yb03QY7i3p8/w383-h510-no/2013-05-20
    -- http://28dni.pl/pictures/2049868.jpg
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeMay 20th 2013 zmieniony
     permalink
    Nie od dziś wiadomo, że trolle posługują się tożsamością i zdjęciami osób poznanych w sieci, więc te foty jeszcze nie dowodzą, że ta dziewczynka to Twoja córka.
    Zresztą widać, że skopiowałaś je z innego forum:tongue:. Dodawane w oryginale foty wyświetlają się zupełnie inaczej.
    PS. kwiecień był taki upalny we Wrocławiu? :tongue:
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthorHecate26
    • CommentTimeMay 20th 2013 zmieniony
     permalink
    skopiowane sa z mojego google+ I

    [wymoderowano]
    -- http://28dni.pl/pictures/2049868.jpg
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeMay 20th 2013
     permalink
    Mniejsza o trolowanie.
    Ja uważam (i jest to moje osobiste zdanie), że osoby, które zasłaniają każdy rąbek nagiego ciała robią swoim dzieciom krzywdę. Dzieci wyrosną na dorosłych, którzy będą mieli problemy z własną sferą fizyczną, nie będą otwarci w kontaktach męsko-damskich i nabudują sobie wiele barier międzyludzkich.
    Odnośnie publicznego karmienia piersią napiszę tyle - wszyscy faceci, jakich znam, uważają widok matki karmiącej za piękny i bardzo kobiecy. Budzi to w nich wyższe uczucia (wyższe niż podstawowe instynkta, o ile koleżanka Hecate26 zdaje sobie sprawę z istnienia takich wyższych uczuć). Może po prostu mam wrażliwych i dojrzałych znajomych. Jeśli jacyś prostacy porównują karmiącą matkę do krowy dojnej, to ich problem, najprawdopodobniej wyrośli w rodzinach, gdzie fizyczność i nagość była tematem tabu - stąd takie skrzywienie.
    Do WC chodzę z Młodą, ze starszą nieraz też, bo mamy połączoną łazienkę z WC i często szkoda czasu na czekanie, aż jedna z nas skończy swoje czynności toaletowe. Mąż nie narusza naszej, babskiej, sfery, chociaż ja nie widziałabym w tym nic zdrożnego. Jednak taki jest jego wybór - i szanuję to.
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeMay 20th 2013 zmieniony
     permalink
    nie wszystkie dzieci pokazują na rodzicach niektóre wola lale książki itp.

    A ta twoja córka to w ogóle was dotyka? Czy ma zakaz? :devil:


    Tak poważniej- ja oczywiście zabieram małą ze sobą pod prysznic (tzn. do łazienki) jak jesteśmy same. To jedyny czas, kiedy w spokoju wysiedzi 10-15min. w leżaczku-bujaczku i się nie awanturzy, po prostu tak się przyzwyczaiła, bo to nasz zwyczaj od pierwszych tygodni jej życia :bigsmile: Dopóki nie jest mobilna, to te 2min. wytrzyma, jak idę skorzystać z toalety, jak będzie później to nie wiem :wink:
    U mnie w domu nie było zwyczaju chodzenia nago, wspólnych kąpieli, nie pamiętam też żeby mnie ktoś zabierał do łazienki :wink: Może nie było takich sytuacji, a może były do momentu, kiedy nie byłam świadoma- nie wiem. Ja jestem ogólnie "wstydliwa", tzn. odpada rozbieranie/przebieranie przy innych, tak jak to czasem dziewczyny robią- nigdy bym nie zdjęła stanika przy przyjaciółce, w sumie nawet przy mamie też nie. Także, jakbym miała karmić piersią "publicznie" to chyba bym musiała namiot rozbijać :wink: ALE na kontakty damsko-męskie się to nie przeniosło i tu zupełnie nie mam problemu z tą kwestią :devil:
    No ale kurde w życiu by mi nie przyszło do głowy, żeby się zakrywać przed malutkim dzieckiem :bigsmile: Przecież dla niego to widok jak każdy inny :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeMay 20th 2013
     permalink
    Aha, odnośnie piersi jeszcze - moja Młoda (2.5 roku) jest zafascynowana moimi piersiami. Dotyka, pokazuje. Pytała się mnie o nie, więc jej opowiadałam, że jak była malutka, to piła mleczko z moich cycusiów, ale że już tam mleczka nie ma, bo teraz je i pije inne dobre rzeczy. Ostatnio wymyśliła sobie zabawę w napełnianie moich piersi mleczkiem. Udaje, że odkręca kranik i wlewa mleko do piersi, a później mlaska i udaje że ciumka mleko z moich piersi. Obie śmiejemy się wtedy do rozpuku.
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
    •  
      CommentAuthorHecate26
    • CommentTimeMay 20th 2013
     permalink
    Ależ oczywiście że córa przychodzi sie przytulic powygłupiać itd. To raczej normalne. Jest normalną 7 latka
    -- http://28dni.pl/pictures/2049868.jpg
  1.  permalink
    Mónikha: Zleciało po mnie, nie robiąc żadnej szkody .


    Nie czujesz sie winna? No jak mozesz? :bigsmile::devil::wink:

    Treść doklejona: 20.05.13 14:55
    Ja z mloda lublilam wspolne kapiele jak byla mala , pozniej jak podrosla to wypraszala mnie z lazienki i nie pozwolila sie nawet umyc.Powiedziala, ze jest duza i teraz myc sie bedzie sama.Uszanowalismy z mezem jej decyzje, ale zagladamy do niej czy wszystko ok, bo o wypadek w lazience nie trudno.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 20th 2013
     permalink
    słodki Jezu to ja jak najprędzej Ninę do psychologa zapisać muszę !!
    bo toż ona non stop mi cycki obmacuje, robi sobie klakson z moich sutków a jak sikam to zagląda mi między nogi, celuje paluchem i radośnie woła "Mami pipa !" :devil:

    rany co z niej wyrośnie w związku z w/w czynnościami ? :cry::cool:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeMay 20th 2013
     permalink
    TEORKA: any co z niej wyrośnie w związku z w/w czynnościami ? :cry::cool:


    Jak to co? Patologia :bigsmile::devil:
    --
  2.  permalink
    Ojej! No to stwierdzam, że moja rodzina też jest patologiczna:shocked: Dla mnie to normalka, że zabieram Jasia do łazienki kiedy idę się kąpać - stawiam bujaczek koło wanny, on nawet specjalnie się mną nie interesuje, tylko się bawi i jest spokojny, że mama jest obok:wink: Jakoś nie wyobrażam sobie spokojnie brać nawet bardzo szybką 5-minutową kąpiel i słuchać jak On biedny płacze za ścianą...w życiu by mi to do głowy nie przyszło

    Tak więc Hecate ogarnij się i nie siej sztucznego zamętu. Bo jak widać to co dla Ciebie jest nienormalne, dla większości ZDROWYCH matek i ich dzieci jest zupełnie naturalne:wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeMay 20th 2013
     permalink
    violet_flower: stwierdzam, że moja rodzina też jest patologiczna


    Nie bój żaby Violet, jesteś w doborowym towarzystwie reszty patologicznych matek ;))))
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeMay 20th 2013
     permalink
    Hecate Ty masz po prostu najwidoczniej sama problem z własną nagością i tyle. Co tu dużo mówić...

    Nadia dzień w dzień o poranku sobie szuka moich piersi, trochę ciumka, trochę je, a ostatnio bawi się moimi sutkami, mając przy tym bardzo badawcze spojrzenie pełne skupienia. Chwilę później z tą samą miną zaczyna bawić się misiem czy książką. Nie ma co patologia, patologię patologią pogania...

    Hecate26: niektóre wola lale książki

    I skąd wiesz co woli Twoje dziecko ?! :shocked: przecież Ty zabroniłaś jej dotykać i patrzeć na swoje piersi, pipkę itp. Nie dałaś jej szczególnego wyboru, to o jakiej Ty woli piszesz :confused: No chyba że się rozbierałaś przez jakiś czas do golaka, kładłaś obok ksiażkę, milczałaś i wtedy Twoja córka nagle uznała, ze woli golasy w książce.

    No ja nie wiem troll to nie troll ?
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeMay 20th 2013
     permalink
    Hecate,widzę,ze Twoja córka przeszła w tym roku operację plastyczną ust:shocked::devil:
    Grzywka też coś nie ten teges...:cool:
    --
    •  
      CommentAuthorOneKiss
    • CommentTimeMay 20th 2013 zmieniony
     permalink
    Ja zgadzam się z The Fragile, mnie od początku w całej historii hecate coś nie pasowało.
    A każda Jej kolejna wypowiedź na forum, tylko mnie w tym utwierdzała.
    Obecnie jestem przerażona tym, jak łatwo można przechwycić wrzucane przez kogoś zdjęcia do sieci. Swoje lata na karku mam, ale zawsze ciarki mnie przechodzą, jak o tym pomyślę. Już nie wspomnę o tym, jak bardzo mnie drażnią błędy ortograficzne. Nie ma dla mnie tłumaczenia, że to wina telefonu czy szybkiego pisania.
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeMay 20th 2013 zmieniony
     permalink
    violet_flower: Dla mnie to normalka, że zabieram Jasia do łazienki kiedy idę się kąpać - stawiam bujaczek koło wanny

    Ja się nawet z Adasiem kąpałam :cool:
    Chciałam żeby się czasami trochę pobawił w dużej wannie, w dużej ilości wody, gdy jeszcze kąpaliśmy go w wanience niemowlęcej, więc nalewałam pełno wody i siup do wody sama, a mąż podawał mi Adasia. Mały był zachwycony, że hej :bigsmile: Oczywiście pierwsze co to łapał za sutki i się do piersi przytulał :devil: Do tej pory mu to zostało, choć od 7 miesiąca już nie je piersi. Jak tylko widzi mnie po kąpieli, krzyczy: cycy, cycy! I koniecznie musi podotykać. Co ciekawe, tak samo reaguje na męskie sutki mojego eMa :tooth: Na widok piersi jakichkolwiek dostaje szału radości :crazy:
    To wychodzi, że u nas też patologia była? :cry:
    A ja myślałam, że dobrze robię, sprawiając dziecku tyle radości i dając mu tyle bliskości :cry: :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthormaxiulka
    • CommentTimeMay 20th 2013
     permalink
    dokładnie :) mi również coś nie pasowało od początku ...
    zwłaszcza po jednej wypowiedzi p. Hecate na tym forum
    zresztą kto wstawia zdjęcia swoich dzieciaczków aby potwierdzić fakt, że się je posiada ;-) tylko zdesperowany ...

    nie karmić trolla ...
    --
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeMay 20th 2013
     permalink
    Kurczę muszę przestać zabierać N. do łazienki, bo czasami MOPS mi dziecko zabierze :devil::neutral::bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeMay 20th 2013
     permalink
    U mojego brata to w ogóle patologia, bo oni nawet wanienki nie mają- dzieciaczki malutkie zabierali ze sobą pod prysznic i to była jedyna metoda kąpieli, dopóki nie siedziały :wink:
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeMay 20th 2013
     permalink
    Tez mysle, ze pod tym nickiem Hecate26 kryje sie troll. I cos mi sie wydaje, ze wczesniej juz byl/a na tym forum pod innym nickiem. :devil: Jakies takie przeczucie mam :wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeMay 20th 2013
     permalink
    Hecate, napisałaś:
    "Moje dzieci dostaja mleko z piersi do 1 roku życia , pózniej odciagam do butelki i tyle."

    TO ILE TY W KOŃCU MASZ DZIECI KOBIETO? Myślałam, że jedną córkę a drugie dziecko dopiero będziesz miała.
    Jakim cudem karmiłaś piersią AŻ ROK przy takiej awersji i obrzydzeniu do innych karmiących matek?!!! Przez pierwsze pół roku, kiedy dziecko jada z piersi b. często nie wychodziłaś z dzieckiem z domu na dłużej niż parę godzin, żeby nie karmić publicznie?!! :shocked:
    Co to za mecz? Gdzie i kiedy to zdjęcie było zrobione?
    --
    •  
      CommentAuthorHecate26
    • CommentTimeMay 20th 2013
     permalink
    To wy nazywanie sie same patologia nie ja. Ani w jednym poście nie napisałam ze jesteście w patologicznych rodzinach. Ale skoro same tak sądzicie to sie nie wrącam. Jak któraś chce sprawdzić czy mam dziecko zapraszam na kawę do Wrocławia. A moja córka rośnie i sie zmienia i nie miała operacji ust tylko popekane usta po zimie dla ścisłości.
    -- http://28dni.pl/pictures/2049868.jpg
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeMay 20th 2013
     permalink
    Oj,to nad wyraz kształtnie jej te usta popękały...
    --
    •  
      CommentAuthorHecate26
    • CommentTimeMay 20th 2013
     permalink
    Tak bede miała następna 2 i te dzieci tez miałam na myśli pisząc to. Bo mam juz trójkę tylko dwoje jest we mnie i rosną. Ale widzę ze wy to nie nosilyscie dzieci tylko płody. Ja noszę dzieci i tak będzie jak napisałam. Zreszta wiecej w ten wątek nie wchodzę bo zeczywiscie robi sie tu patologia i tyle.
    -- http://28dni.pl/pictures/2049868.jpg
    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeMay 20th 2013
     permalink
    na pytania o mecz juz drugi raz nie odpowiedzialas :wink:
    Jak ty ten pierwszy rok wytrzymałaś też sie nie dowiedzialam... I z góry zakładasz, ze bedziesz karmic piersia bliznieta powyzej roku, zycze milego siedzenia w domu caly 2014 rok, z wywalonym cycem sie nie pokazuj!
    --
  3.  permalink
    Poza tym dziewczyny dołączam do patologicznego grona. Nie robię co prawda striptizu przed córką mojego narzeczonego, ale czasami zdarzy jej się wparować do naszej sypialni kiedy się przebieram, nie zakrywam się w popłochu tylko spokojnie kontynuuję czynność. I nie raz usłyszałam "jakie Ty masz duże cycuszki, ale mamusia ma większe" więc to dopiero patologia! Mała widuje dwie kobiety nago!
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeMay 20th 2013
     permalink
    Straciatella, pobiłaś wszystkie na głowę jeśli chodzi o patologię :DDDD

    W ogóle po przeczytaniu tego wątku dochodzę do wniosku, że 28 dni powinno zmienić nazwę. Zamiast "Poznaj swoją płodność" niech będzie "Patologia i płodność".
    --
  4.  permalink
    The_Fragile: Zamiast "Poznaj swoją płodność" niech będzie "Patologia i płodność".


    :shocked::crazy:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeMay 20th 2013
     permalink
    No co? Przecież widać, że płodność=natura=nagość=patologia :)
    --
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeMay 20th 2013
     permalink
    Nie, według mnie trochę przesadzacie. Można się nie zgadzać (ja się nie zgadzam) z tym, co Hecate pisze na temat nagości, biskości, intymności (niepotrzebne skreślić), ale nie wchodźcie w jej prywatność, nie zaglądajcie jej do macicy. Jaki to ma związek z jej poglądami na nagość, czy ma jedno, trójkę czy piętnastkę dzieci? Czy nie przyszło Wam do głowy, że ona rzeczywiście może być w bliźniaczej ciąży zagrożonej? Jeśli jedno z jej dzieci obumarło, to nie jest to dla niej łatwe. Nie piszę, żeby lecieć ją ratować z opresji, ale może zostawmy na forum prywatność a przejdźmy do dyskusji nad poglądami? Nie rozumiem, dlaczego ona ma się bronić, spowiadać gdzie robiła zdjęcia, czy jak wygląda jej sytuacja ciążowa. Przecież to nie tego wątek dotyczy.
    Tyle z mojej strony, bo zrobiło się tutaj bardzo niemiło.
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeMay 20th 2013
     permalink
    jaca, nikt jej się nie każe spowiadać, ani wstawiać zdjęć. Moim zdaniem to, że pisze rzeczy ze sobą niespójne wzbudza podejrzenia, a to natychmiastowe wstawianie takiej ilości zdjęć dziecka wcale ich nie zmniejsza-przeciwnie. Nie bardzo chce się dyskutować o poglądach, kiedy ktoś specjalnie "wrzuca kij w mrowisko" i bawi się naszym kosztem- a takie jest "zajęcie" tzw. trolli. Z tego co widziałam, to na tym forum była bardzo nieprzyjemna sytuacja z jedną osobą, która długo wydawała się być bardzo wiarygodna. Nie po to poświęcamy czas i energię na rady/wsparcie, żeby ktoś robił sobie z nas żarty. Forum jest dość duże, wypowiada się wielu użytkowników, ale mało kto rzuca się w oczy w taki sposób.
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeMay 20th 2013 zmieniony
     permalink
    Ja dzieci jeszcze nie mam, dopiero będę miała i nie mam doświadczenia jak to jest mieć czy nie mieć 5 minut na prysznic czy na siku. Nawet się nad tym w ogóle nie zastanawiałam jak pójdę do łazienki, czy z dzieckiem czy nie. Ale jakoś na chwilę obecną trudno jest mi sobie wyobrazić siebie pokazującą się nago takiemu 3 letniemu dziecku. Nie mówię o takim szkrabie, który jeszcze nie ma świadomości własnego ciała i intymności. Ale o dziecku, które wie, że chłopcy mają siusiaka a dziewczynki cipcię, punię, czy jak kto mówi. Jak nauczyć dziecko intymności, że to są części ciała, których nikt nie powinien inny oglądać, jak się tej intymności samemu nie zachowuje. Pamiętam jak się mama przy mnie czasem przebierała i widziałam jej piersi, to nie wiedziałam gdzie oczy wsadzić. Tematem tego wątku są granice intymności i właśnie zastanawiam się gdzie one są. Nie chciałabym aby mój syn oglądał moje wargi sromowe i pytał się mnie co to jest, a ja mu na przykładzie swoich narządów płciowych pokazywała. Dla mnie to za dużo, to wręcz nienormalne, a niestety tak może być jeżeli dziecko kilkuletnie widzi mamę czy tatę gołego.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorstraciatella
    • CommentTimeMay 20th 2013 zmieniony
     permalink
    Ja tylko odbiegając od tematu zgłaszam prośbę do moderatora o zmianę tytułu wątku na "granice intymności w relacjach rodzic-dziecko". W końcu nie tylko o matkach będzie mowa. Ojciec też dużo znaczy w tych relacjach i podejrzewam że wcześniej czy później i na tym wątku o tatusiach będzie tutaj mowa:)
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 20th 2013
     permalink
    Dziewczynki! Własnie wróciłam z wizyty u terapeuty (byłam z moim synkiem) i rozmawiałysmy na temat tego jak daleko można sie "posunąć" z tym kontaktem intymnym "dziecko-rodzic".
    No iiii.... Ona powiedziała, że często im bliższy kontakt z dzieckiem tym lepszy dla jego rozwoju psychicznego. Często nawet taki ciało do ciała (czyli skóra do skóry)... U noworodków i malutkich dzieci to się nazywa "kangurowanie". Ale i taki dwulatek też może z mamą (tatą) się kąpać, dotykać, przytulać... Małe dziecko inaczej spostrzega tę fizyczność niż dorosły. Podobno maluszkowi przyjemniej jest przytulic sie do gołej skóry niż do ubrania. No to tak mniej więcej z mojego dzisiejszego wywiadu ze specjalistą.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 20th 2013 zmieniony
     permalink
    Bo przyczepiłyście się za to ze mam inne poglądy i inny sposób wychowywania dzieci.


    Napiszę od siebie. Nie przyczepiłam sie do Ciebie o Twoje poglądy, lecz o to w jaki sposób je wyrażasz. Ja wiem, że niektórzy nazywają karmiące matki "mlecznymi krowami", ale Ty jako kobieta, matka, a niedługo karmiąca nie powinnas tak pisać.
    Możesz miec opór do publicznego karmienia i O.K., szanuję to, ale napisałas to co napisałaś obrażając np. mnie...

    Karmiłam swoje dziecko piersią, nawet podczas spaceru, bo urodziłam latem. Gdy karmiłam swoim mlekiem to nie dopajałam i gdy dziecku chciało sie pić, to trudno i darmo, ale wyciągałam pierś i podawałam mu. Odciagnąć w domu nie mogłam z prostej przyczyny. Przed spacerem karmiłam synka do "sucha" i choćby nie wiem co, to już nic bym nie odciągnęła "na zapas".

    Pamiętaj, że masz córkę i kiedys może byc jej przykro, gdy z Twoich ust padnie takie określenie, bo byc może ona będzie karmiła swoje dziecko w parku... Może będzie miała inne poglądy od Twoich lub zmusi ja do tego sytuacja... a usłyszy, że jest dojną krową.
    --
    • CommentAuthorMistir
    • CommentTimeMay 20th 2013
     permalink
    Jak można nazwać matkę karmiącą "dojną krową"... co ja bym dała żeby być TAKĄ "dojną krową" :sad: i miała bym gdzieś, że jakieś barachło tak na mnie mówi :devil:
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeMay 20th 2013
     permalink
    Dziewczyny, pragne zauwazyc, ze czesc z Was tapla sie w tym samym bagienku co Hecate... Mam na mysli m.in. sposob zwracania sie do siebie nawzajem...
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeMay 20th 2013 zmieniony
     permalink
    Hecate26: Nie mam kasy na prywatne wizyty.


    Hecate, przecież Mooniia Ci podała namiary na lekarza, który w przychodni zrobi badania na nfz - dlatego mówię, że coś mi tu nie pasuje. Dziewczyny na forum dawały Ci różne rozwiązania, a Tobie nie pasuje żadne z nich. Monia502 - ładnie to podsumowałaś.

    Treść doklejona: 20.05.13 20:23
    Jeszcze jedno - czy któraś z Was naprawdę widziała na własne oczy owo "wywalanie cyca"? Tyle się o tym mówi, a ja prawdę mówiąc nigdy tego nie widziałam. Na ogół babki się z tym mocno kryją, chowają w ustronnych miejscach, ale zdarzyło się kilka razy, że kobieta karmiła w miejscu mocno publicznym. I co? I widziałam kobietę, widziałam głowę niemowlęcia, widziałam kawałek skóry, ale owego "wywalonego cyca" nie widziałam. Albo ja jestem ślepa, albo widuję same porządnickie karmiące. Ilekroć się spotykam z tym określeniem to mnie wnerwia, bo tak jak mówię - nie widziałam jeszcze mamy-ekshibicjonistki. Co nie znaczy, że takie może gdzieś istnieją.
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeMay 20th 2013
     permalink
    Widzę że Mod wyciął nam co nieco z dyskusji i przerzucił do postów nie na temat...

    Treść doklejona: 20.05.13 20:31
    Frag, Ty wiesz że ją też nigdy owego wywalonego cyca nie widziałam? :wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeMay 20th 2013
     permalink
    The_Fragile: Jeszcze jedno - czy któraś z Was naprawdę widziała na własne oczy owo "wywalanie cyca"? Tyle się o tym mówi, a ja prawdę mówiąc nigdy tego nie widziałam. Na ogół babki się z tym mocno kryją, chowają w ustronnych miejscach, ale zdarzyło się kilka razy, że kobieta karmiła w miejscu mocno publicznym. I co? I widziałam kobietę, widziałam głowę niemowlęcia, widziałam kawałek skóry, ale owego "wywalonego cyca" nie widziałam. Albo ja jestem ślepa, albo widuję same porządnickie karmiące. Ilekroć się spotykam z tym określeniem to mnie wnerwia, bo tak jak mówię - nie widziałam jeszcze mamy-ekshibicjonistki. Co nie znaczy, że takie może gdzieś istnieją.


    To samo chciałam napisać. Mityczne świecenie gołym cyckiem przy karmieniu dziecka. Nigdy tego nie widziałam, a trochę karmiących mam spotkałam w życiu. Za to gołe cycki w tv, gazetach, na billboardach owszem, a to jakoś nikomu aż tak nie przeszkadza :devil::devil:
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeMay 20th 2013
     permalink
    dżasti i właśnie na tym cały myk polega, że nie potrafisz sobie pewnych rzeczy wyobrazić bo nie jesteś mamą, to się zmieni jak urodzisz :wink:
    Jak ktoś tu ładnie napisał: rodzicielstwo poszerza wyobraźnię :wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeMay 20th 2013 zmieniony
     permalink
    Ja sama karmiąc w terenie byłam nieraz pytana: a ona ci tak śpi przytulona, a nie w wózku? I było ogromne zdziwienie, jak odpowiadałam, że nie śpi, tylko je. Większość ludzi nawet się nie orientowała, że właśnie karmiłam.
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeMay 20th 2013 zmieniony
     permalink
    No dlatego mówię, że dla mnie to jest dziwne określenie.

    Odnoszę takie wrażenie, że większość z nas nie jest tzw. "control freakami", nie krzyczymy w panice jak dziecko wejdzie do łazienki, nie zarzucamy mu/jej ręcznika na oczy, nie patrzymy na to, gdzie jesteśmy jeśli maluszek domaga się jedzenia, tylko idziemy gdzieś przycupnąć i karmimy. Kiedyś na SR położna mówiła, że u matki mózg gadzi (o ile dobrze pamiętam, że to to się tak nazywa) przejmuje kontrolę i robimy wszystko tak, jak to robili przodkowie, działamy zgodnie z intuicją, zachowujemy się NORMALNIE.

    No właśnie. Ale czasem są wyjątki jak Hecate, u których być może część mózgu odpowiadająca za analizę jest bardziej aktywna i tyle. A gadzi się nie uruchamia, albo uruchamia w stopniu minimalnym.

    *Hecate, a dzwoniłaś do tego lekarza, którego podała Ci na tacy Mooniia?*
    --
    •  
      CommentAuthorLexia
    • CommentTimeMay 20th 2013
     permalink
    The_Fragile: Jeszcze jedno - czy któraś z Was naprawdę widziała na własne oczy owo "wywalanie cyca"?


    Ja widziałam. Najlepsza przyjaciółka mojej mamy miała tendencję właśnie do takiego karmienia. W sensie, że jak mała zamarudziła to buch, koszulka w górę, stanik na bok i cyc na wierzch. Tylko cóż, widziałam to tylko w moim osobistym domu, podejrzewam, że wśród ludzi aż tak ostentacyjnie to nie wygląda, choć pewności nie mam.
    Co do samego tematu intymności- nie raz i nie dwa widziałam moją mamę nago gdy byłam mała, czasem się razem kąpałyśmy, wiedziałam, jak wyglądają jej piersi, zresztą, do dziś się specjalnie nie kryje przede mną. Z tym, że ja bym nie powiedziała tak hop siup, że jeśli podejście do nagości było i jest otwarte, to tym lepiej dla dziecka. Ja, pomimo, że mama z nagością się nie kryła i nie kryje czuję się nieswojo, gdy natknę się na nią w stroju Ewy. Nie rozmawiam z nią też na żadne intymne tematy. Może ja po prostu nie mam aż tak rozległej z nią więzi, żebym potrafiła podejść do tego na porządku dziennym.
    --
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeMay 20th 2013
     permalink
    Ja Majkę zabieram i będę zabierać ze mną do łazienki. Nie wyobrażam sobie zostawić ją na ileś tam minut samą. Zresztą, jak straci mnie z oczu to zaraz płacze.

    I mama nie kryła się z nagością i nadal się nie kryje. Nie mam oporów ani ona, ani ja, ani moja siostra, żeby przebrać się w swoim towarzystwie. I nie krępuje mnie widok jej piersi, ani gdy ona widzi moje. Ba, mama razem z eMem była przy moim porodzie, więc widziała mnie w pełnej krasie ;)
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.